Tandetne lanszafciki czy(li) przeartyzm sugar

[sugarfreeee]

Interesuję się fotografią czysto hobbystycznie, początkowo uczyłam się na Practice dziadka, teraz przerzuciłam się na cyfrówkę. Cały czas się uczę, dokształcam, tylko czasu jednak brak...
Nie uznaję przeróbek szopowych żadnych(ew. poprawa kadrowania), według mnie wtedy z przeciętnego zdjęcia można zrobic cudo World Press Photo.

Fotografuję głównie zwierzęta, bo są najbliższe mojemu sercu,czasem widoczki jakieś, do portretów nie mam ręki ani serca.

oto moje zdjęcia.

[matra^]

zmniejszaj zdjęcia do prezentacji, bo chyba sama stwierdzisz, że nie ogląda się zbyt przyjemnie? po zmniejszeniu koniecznie wyostrz. a co do obróbek - mów co chcesz, ale na czysto z aparatu mało które zdjęcie jest wystarczająco dobre, większość wymaga poprawek kolorystycznych i kontrastowych i są to dokładnie takie same procesy, jakie stosuje się przy fotografii analogowej. jest to rzecz całkowicie normalna i nie czyni zdjęcia sztucznym, a jedynie podkreśla jego walory.

[sugarfreeee]

Ojej, rzeczywiście, nie zauważyłam, że one się otwierają w takiej wielkości.. Do jakiej mam je zminejszyc?

Wiesz, mi jako fotograficznemu laikowi takie coś nie odpowiada. Według mnie fotografia to jest pokazywanie świata jaki jest, wydobywanie piękna i pokazywanie świata jaki jest. Im lepszy fotograf, tym mniej potrzebuje narzędzi. Szczególnie teraz patrząc wiele osób szaleje z obróbką robiąc tandetny kicz z ciekawego zdjęcia. Jest to moje prywatne odczucie, nie trzeba się na nie oburzac, ani z nim zgadzac. Szanuję Twoje zdanie, pewnie masz dużo racji, ja nie siedzę w temacie wystarczająco długo, ani też nie robię wystarczająco dobrych zdjęc, żeby dyskutowac dalej. To są moje odczucia i już. Na pewno nawet piękne zdjęcie, które mi się spodoba traci dużo w moich oczach, jeżeli było obrobione. Ostatnio zresztą była afera chyba właśnie na World Press odnośnie człowieka który zdobył pierwsze miejsce i je stracił, ze względu na dorobienie gołębia w obróbce.

Co prawda święta nie jestem - jedyna obróbka jakiej używam to kadrowanie - czasem wydaje mi się, ze skadrowane jest dobrze, a tu psikus - widac kawałek nogawki, albo jednak za dużo nieba. Ale staram się to ograniczac do minimum, jestem takim foto-amiszem :P

[matra^]

przeciętnie zdjęcia zmniejsza się tak, żeby dłuższy bok wynosił 800, 640 lub 500, ale myślę, że 640 do prezentacji w internecie wyjdzie najkorzystniej.
Powiem Ci tak. Robię zdjęcia od kilku lat, za znawczynię w temacie się bynajmniej nie uważam, ale na początku wiele osób ma podobne do Twojego myślenie. Ja np patrząc na zdjęcia nie mogłam pozbierać szczęki z podłogi wierząc, że to piękne światło i kolory to kwestia umiejętności. Sprawa jednak ma się zgoła inaczej, bo po drodze dowiedziałam się, że KAŻDE zdjęcie jest choćby muśnięte obróbką. Chociażby najprostsza sprawa - zamiana koloru na BW - wielu początkujących robi to za pomoc najprostszego 'usuń kolor' czy innego automatu i powstaje im piękny szaro szary obrazek, podczas gdy każdy kolor można dowolnie zamieniać poprzez kanały, tryby i inne narzędzia tak, żeby wydobyć 'kolor'.
Ja rozumiem Twój niesmak, bo patrząc na to, co niektórzy wyprawiają ze swoimi zdjęciami mam odruch wymiotny, ale jeżeli obróbka istnieje w granicach rozsądku, to działa ona tylko na korzyść zdjęcia. Mam nadzieję, że kiedyś spojrzysz na to z tej strony, bo tak naprawdę nie da się robić zdjęć, nie wymagających obróbki. Najprostszy przykład - robisz zdjęcie aparatem cyfrowym - kompakt, lustro - nieważne. Na LCD masz śliczne kolorowe zdjęcie, ale po przeniesieniu go na komputer miniatura została powiększona kilkaset razy i okazuje się, że.. straciła przy tym kolor. Warto go wtedy dodać w programie, po prostu (;
Chyba trochę nieskładnie napisałam to, co miałam na mysli, ale mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi (;

[sugarfreeee]

Bardzo dziękuję, już zmniejszyłam, mam nadzieję, że lepiej Wam się patrzy

W takim razie, myślę, że mnie rozumiesz, sama może mam za małe pojęcie o świetle, kolorach itd, żeby widziec potrzebę obróbek, takich dopieszczających, tkaich pociągniec pędzlem, zazwyczaj widac obwódki wokół obiektów, jakieś kolory nie z tego świata..itd. Fanką grafik też nie jestem

"Ja np patrząc na zdjęcia nie mogłam pozbierać szczęki z podłogi wierząc, że to piękne światło i kolory to kwestia umiejętności. Sprawa jednak ma się zgoła inaczej, bo po drodze dowiedziałam się, że KAŻDE zdjęcie jest choćby muśnięte obróbką. " O to, to rujnujesz moje marzenia :P

Ale myślę, że po części uzmysłowiłaś mi, w czym rzecz. Dużo trzeba się nauczyc Już kiedys z kleżanką na innym forum o tym rozmawiałam, ale nie przedstawiła mi tego tak czytelnie, czytaj - nie przekonała mnie

[matra^]

dwa pierwsze to przeciętniaki, takie albumówki, trzecie się ogląda przyjemnie, ale moją uwagę przykuło najbardziej czwarte. po pierwsze - nie ustawiaj linii horyzontu na środku kadru. poczytaj trochę o zasadach złotego podziału [ja Ci tu oszczędzę wykładów, lepiej, żebyś sobie sama poczytała coś konkretniejszego]. zrobiłam też swoją wersję, mam nadzieję, że się nie obrazisz, choć widząc Twoje obecne podejście, raczej Ci się to nie spodoba [;
jeszcze jedno - staraj się kadrować aparatem, nie programem.
moja wersja:
http://i3.fmix.pl/fmi2675/b3c858ee0013c4504b2cef78

[sugarfreeee]

Twoja wersja mi się podoba, ale jest to dla mnie zupełnie inne, obce zdjęcie Podoba mi się to, że je znacznie rozjaśniłaś( podniosłaś kontrast czy co?), ja natomiast zostawiłabym gałęzie, dla mnie dodają 'dramatyzmu' (jak to ładnie brzmi) :P chociaż jak tak patrze na to nie moje zdjęcie, to tak, zdecydowanie lepsze, bardziej fachowe :p

Znam zasadę złotego podziału - ale jak widac - dla mnie to czysta teoria, staram się, nie zawsze o tym pamiętam

Kadruje aparatem często. programem - czasem, z tych zdjęc chyba żadne nie jest.. jak następne wrzucę, to ostrzegę, że kadrowane w programie.

Zdziwiłaś mnie, bo mi się to trzecie najmniej podoba z tych czterech

[matra^]

gałęzie wywaliłam, bo po przekadrowaniu strasznie gryzły moje oczy, a po obróbce zdjęcie wyglądało na spokojniejsze, ale ilu ludzi tyle spojrzeń (;
zdjęcie poprawiłam tylko w krzywych.

[sugarfreeee]

Up. ktoś jeszcze oceni ?

[kredka666]

to może ja ocenie interesuję się fotografią również hobbistycznie i nie uważam sie za speca.
w pierwszym zdjeciu przeszkadza mi ucieta lampa.
w ostatnim zdjeciu jezeli tak podoba Ci się to drzewo to powinna byc pokazana cała galadz a nie tylko czesc. do reszty zdjęć się nie przyczepie
i patrzac oglnie na Twoje fotki to mogę powiedzieć że mi się podobają
pozdrawiam

[sugarfreeee]

Dziękuję, oto następne zdjęcia do oceny :P

w tym moja pierwsza (i ostatnia:P) próba portretowania :P
zdjęcie z jeziorem - wiem, że centralny kadr, ale jakoś mi tak pasowało.. w ogóle zauważam teraz, że mam tendecję do centralizowania kadru, walczę z tym, naprawdę

[kredka666]

nie jest zle, chociaz znowu ni z gruszki ni z pietruszki gałęzie drzew

[cokolwiekasia]

Napisane przez sugarfreeee

Dziękuję, oto następne zdjęcia do oceny :P

w tym moja pierwsza (i ostatnia:P) próba portretowania :P
zdjęcie z jeziorem - wiem, że centralny kadr, ale jakoś mi tak pasowało.. w ogóle zauważam teraz, że mam tendecję do centralizowania kadru, walczę z tym, naprawdę

przy zdjęciu jeziora kadr leci strasznie w lewo, tzn. linia horyzontu jest nierówna. Robi wrażenie, jakby cała zawartość zdjęcia miała się z niego wylać.

Portret mężczyzny niezły, jednak nie do końca poprawnie skadrowany - za dużo wolnej przestrzeni na górze, twarz centralnie w środku - nudą zawiewa. Po odpowiednim przekadrowaniu byłabym na tak.

Tchórzofredki (o ile dobrze rozpoznaję) urocze, zdjęcie niestety takie sobie, ot pstryk.