|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-07-12, 09:05 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
|
Problem w związku
Jestem z chłopakiem prawie 4 lata początek jak początek wszystko idealnie po dwóch lata bycia razem moj wyjechał do Londynu po 3 miesiącach ja dołączyłam do niego i jak sie okazało popadł w codzienne jaranie trawy i od tego wszystko sie zaczęło ciagle kłótnie az wkoncu nie wytrzymałam i postanowiłam sie wyprowadzić po pewnym czasie jednak wróciliśmy do sobie wydawało mi sie ze sie zmienił. Jak zwykle początek piękny dopóki nie stracił pracy wiadomo noga moze sie powinac wiec pomagałam jak mogłam. Minął miesiąc drugi miesiąc trzeci a ja popadalam w coraz większe długi gdyz do roboty jakos sie nie palił ciagle cos gdzieś było nie tak. Oczywiście palić przestał bo nie było na to pieniędzy. Po 3 miesiącach znalazł prace i trawa wróciła znowu. Pożyczki które brałam dla niego i które on miał spłacić pospalacalam sama. Teraz kiedy zarabia pieniadze przepuszcza je nie wiem na co nie oddając mi nic wręcz przeciwnie ciągnie jesCze ode mnie. Ciagle sa kłótnie o pieniadze bo ja nie jestem w stanie wszystkiego utrzymywać sama i prosze zeby mi pomógł i oddał jakas czesc pieniędzy żebym mogła przeznaczyć to na długi ale on woli ostatnie pieniadze przepalic niz sie do czegoś dołożyć. Od niego słyszę tylko ze lecę na hajs jestem poje**na. Przez ta trawę naprawde mu sie w główce poprzewracało. Kiedy sie kłócimy szarpie mnie nawet czasem przydusi nie powiem ze ja jestem swieta ale przez niego juz mi psychika siada i tez robie głupie rzeczy w złości. On nie chce mnie słuchać mówi tylko żebym nie wypominala kiedy mu mowie co zrobił nie tak albo żebym zamknęła mordę pier**lila sie albo po prostu wychodzi z domu zostawiając mnie z tym wszystkim sama. Powiedzcie mi dziewczyny jak z tak dobrego i kochającego faceta mógł stać sie takim potworem. Czy myślicie ze to ma związek z paleniem trawy ? Bo wydaje mi sie ze przez to stał sie innym człowiekiem. Ja tylko próbuje mu pomoc a jestem traktowana gorzej niz pies. Nie wiem co ja mu złego zrobiłam. I to jeszcze on mi powie ze zycie ze mną jest ciężkie gdzie jestem osoba odpowiedzialna. Gdyby nie ja moglibyśmy mieszkać po mostem. Żadnej wdzięczności
|
2014-07-12, 09:11 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Problem w związku
Uciekaj gdzie pieprz rosnie. Kasy nie odzyskasz a zyjac z takim czlowiekiem dlugow bedziesz miala do splaty coraz wiecej. On palic nie przestanie.
|
2014-07-12, 09:17 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Problem w związku
Ten facet to jakiś koszmar i radzę się uwolnić od tego Pana.
|
2014-07-12, 09:47 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
dodatkowo ten związek nie jest przyszłościowy, tracisz czas, pieniądze, nerwy i szacunek do samej siebie. ale jak wolisz |
|
2014-07-12, 09:49 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
Edytowane przez madana Czas edycji: 2014-07-12 o 10:05 |
|
2014-07-12, 11:10 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
Z nicku domniemam, ze masz dopiero 21 lat. Naprawde nie boisz sie zadawac i mieszkac z narkomanem? W dodatku z kims kto kompletnie nie potrafi zarzadzac pieniedzmi i wpedza siebie i Ciebie w dlugi? Z kims kto Cie przydusza i wyzywa? Ja w Twoim wieku bym sie bardzo bala takiej osoby. Nie wiem jaki przyklad zycia dal Ci dom rodzinny, ale majac 21 lat juz powinnas sobie dokladnie zdawac sprawe, ze te zachowania znacznie odbiegaja od normy i sa patologiczne. Skoro, jak piszesz, jestes zaradna i oszczedna, to zawalcz o siebie i nie marnuj swojej mlodosci przy kims takim. Bedzie coraz gorzej... Teraz jest jeszcze czas i szansa na to, zeby zmienic swoje zycie i poukladac je w zupelnie inny sposób. Wybudz sie z tego koszmaru i zacznij dzialac. |
|
2014-07-12, 11:18 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Problem w związku
Wyprowadź sie jak najszybciej i zerwij z nim całkowicie kontakt, póki jeszcze nie zrobił ci jakiejś większej krzywdy. Wiej, dziewczyno, bo w tym związku lepiej nie będzie, może być tylko gorzej.
Na twoim miejscu zmyłabym się po angielsku - może to nieładne, ale zdecydowanie bezpieczniejsze wyjście, na dodatek po tym wszystkim, co on ci zrobił, nie jesteś zobowiązana do bycia fair zwłaszcza kosztem własnego bezpieczeństwa. Ja bym się bała, że przy próbach szczerej rozmowy twarzą w twarz o zerwaniu i wyprowadzce zwyczajnie bym w tę twarz dostała. Nie warto ryzykować dla takiego śmiecia. Wiej jak najszybciej.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2014-07-12, 12:35 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem w związku
Jak słyszę "było idealnie" to mnie trzepie. Idealnie, bo dwoje nastolatków nie miało pewnie większych problemów, niż to jak dojechać wspólnie na imprezę, albo za co iść razem do kina? A teraz stało się prawdziwe życie i zonk: facet jest wręcz niebezpieczny, ani tu miłości, ani nawet sympatii do siebie. Czas zrozumieć, że ten związek tak naprawdę już dawno się skończył. Nie pomożesz mu. On tego nie chce i Ciebie też już nie chce. Wkurzasz go, bo mu przeszkadzasz.
|
2014-07-12, 13:34 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Problem w związku
Opisałam zachowanie jednej osoby moze to nie jest zbytnio ok. Czuje ze ze mną tez jest cos nie tak. Nigdy nie byłam osoba agresywna ale kiedy sie kłócimy juz z totalnej bezsilności kiedy zachowuje sie w stosunku do mnie chamsko podle w amoku potrafię go zadrapac lub popchnąć. Nie wiem juz co dzieje sie z moja osoba. A pozniej kiedy ma jakiś ślad mówi ze to moja wina i ja naprawde czuje sie winna chociaż kłótnia nie wychodzi przeze mnie.
|
2014-07-12, 13:37 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Problem w związku
Daj sobie spokoj z tym facetem.
Po prostu on nie jest jeszcze dojrzały do normalnego związku... niech samsię wyszumi. Nie wróciłabym do niego.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2014-07-12, 13:41 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
|
|
2014-07-12, 13:48 | #12 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem w związku
Twoja agresja wynika z bezradności i frustracji. W jakiś sposób możns ją usprawiedliwić, i popracować nad wyelimbowaniem takich zachowań. Jego poczynań usprawiedliwić się nie da. Wydoroślej i odetnij się od pasożyta. Trochę szacunku do siebie. Po co Ci taki facet pytam. Czemu taki związek ma służyć? Samoumartwianiu?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-07-12, 13:48 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Problem w związku
On zawsze taki byl. Chyba ze zaczal brac cos grubszego. Tak czy siak pakuj sie i daj sobie z nim spokoj
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-07-12, 13:58 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Problem w związku
Ja tylko nie potrafię zrozumieć dlaczego sie z nim tak dzieje ze raz jest ok kocham cie i w ogole dziekuje za to ci robisz w innym razem kiedy tylko chce z nim porozmawiać jezeli zrobi cos zle to
Od razu sie wcieka i nie chce mnie kompletnie słuchać. O tak powstaje kłótnia ale co mam siedzieć nic nie mowić udawać ze jest wszystko ok. |
2014-07-12, 14:09 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
|
|
2014-07-12, 14:20 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Problem w związku
Ja nigdy nie napisałam ze on imprezuje nie robi tego. Tyle ze chodzi sobie z 3 razy w tyg zajarac gdzie jak juz pisałam nie ma na to pieniędzy tylko wcieka sie ciagle ze sie o to czepiam ale jak mam tego nie robic jak wszystko pozniej jest na mojej głowie. Bo dla mnie to jest za duży koszt na chwile "przyjemności". Jak to on mówi ze wtedy przynajmniej nie myśli o problemach tak czy siak nie myśli bo nic w tym kierunku nie robi a z problemami wkoncu wydaje mi sie ze trzeba sie zmierzyć. Chciałabym tylko zeby mi pomógł troche wspierał mnie a nie zostawial sama. Czasem jak z kim rozmawiano tłumacze mu to wszystkie rzeczy to wyglada jakby naprawde rozumiał i zdawał sobie sprawe z tego co robi złe ale to niestety na chwile.
|
2014-07-12, 14:23 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 12 040
|
Dot.: Problem w związku
Ale po co ty go ciągle tłumaczysz? Tyle chłopa na świecie, znajdź sobie kogoś normalnego, po co tkwić w bagnie, no nie pojmę.
__________________
Narysuj mi coś Cytat:
No tengas miedo a volar
|
|
2014-07-12, 15:10 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
Po co trwonisz czas z człowiekiem, który ma Cię w pupie? Za karę? Tylko nie pisz o miłości, bo to by było wielce niemądre w tej sytuacji.
__________________
Do to the beast. |
|
2014-07-12, 16:04 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
Chciałabym, chciała... Ja bym chciała, żeby nie było konfliktów zbrojnych na świcie. Se mogę chcieć. Ty tak samo. A tak z ciekawości: na Facebooku jest budowanie przed znajomymi, którzy zostali w Polsce, wizji cudnego życia w UK? Czy aż takiej ściemy innym, jak sobie samej, nie walisz? |
|
2014-07-12, 16:44 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Problem w związku
Chyba czuje sie tu za bardzo atakowana myślałam ze tu sie ludzie bardIej wspierają. Temat zamknięty. Dziekuje prawie wszystkim.
|
2014-07-12, 16:51 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 197
|
Dot.: Problem w związku
Nikt Cię tutaj nie atakuje, wszyscy starają się wytłumaczyć, że relacja między Tobą a chłopakiem NIE JEST ZDROWA. Po to się z kimś jest, żeby przez problemy przechodzić razem, a nie w pojedynkę (to tylko uproszczenie, związek tworzy się też z innych powodów, wiadomo). Do tego on jeszcze przysparza Ci problemów, przez niego się denerwujesz, robisz się agresywna... Po co? W imię czego? Bo miłości tu nie widzę, przynajmniej z jego strony.
|
2014-07-12, 16:53 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
Wolałabys usłyszeć: walcz o te miłość? Dziecinada.
__________________
Do to the beast. Edytowane przez tiniaczek Czas edycji: 2014-07-12 o 16:54 Powód: Lit |
|
2014-07-12, 16:56 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem w związku
Coż, ta przynajmniej się pożegnała grzecznie...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-07-12, 17:18 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
2014-07-12, 18:36 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Problem w związku
Nie nie chodziło mi zeby usłyszeć cos w stylu "Wałcz o te milosc" ale oczekuje ze kiedy dziele sie z kims problemem to nie podoba zeby ktoś pisał do mnie w sposob ironiczny lub kpiacy. Nie krytykuje osób które radzą mi żebym go zostawiła ktore piszą do mnie łagodnie bez żadnego heh albo hah.
|
2014-07-12, 18:55 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: Problem w związku
Cytat:
__________________
Do to the beast. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:51.