Problem w związku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-12, 09:05   #1
Doris93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7

Problem w związku


Jestem z chłopakiem prawie 4 lata początek jak początek wszystko idealnie po dwóch lata bycia razem moj wyjechał do Londynu po 3 miesiącach ja dołączyłam do niego i jak sie okazało popadł w codzienne jaranie trawy i od tego wszystko sie zaczęło ciagle kłótnie az wkoncu nie wytrzymałam i postanowiłam sie wyprowadzić po pewnym czasie jednak wróciliśmy do sobie wydawało mi sie ze sie zmienił. Jak zwykle początek piękny dopóki nie stracił pracy wiadomo noga moze sie powinac wiec pomagałam jak mogłam. Minął miesiąc drugi miesiąc trzeci a ja popadalam w coraz większe długi gdyz do roboty jakos sie nie palił ciagle cos gdzieś było nie tak. Oczywiście palić przestał bo nie było na to pieniędzy. Po 3 miesiącach znalazł prace i trawa wróciła znowu. Pożyczki które brałam dla niego i które on miał spłacić pospalacalam sama. Teraz kiedy zarabia pieniadze przepuszcza je nie wiem na co nie oddając mi nic wręcz przeciwnie ciągnie jesCze ode mnie. Ciagle sa kłótnie o pieniadze bo ja nie jestem w stanie wszystkiego utrzymywać sama i prosze zeby mi pomógł i oddał jakas czesc pieniędzy żebym mogła przeznaczyć to na długi ale on woli ostatnie pieniadze przepalic niz sie do czegoś dołożyć. Od niego słyszę tylko ze lecę na hajs jestem poje**na. Przez ta trawę naprawde mu sie w główce poprzewracało. Kiedy sie kłócimy szarpie mnie nawet czasem przydusi nie powiem ze ja jestem swieta ale przez niego juz mi psychika siada i tez robie głupie rzeczy w złości. On nie chce mnie słuchać mówi tylko żebym nie wypominala kiedy mu mowie co zrobił nie tak albo żebym zamknęła mordę pier**lila sie albo po prostu wychodzi z domu zostawiając mnie z tym wszystkim sama. Powiedzcie mi dziewczyny jak z tak dobrego i kochającego faceta mógł stać sie takim potworem. Czy myślicie ze to ma związek z paleniem trawy ? Bo wydaje mi sie ze przez to stał sie innym człowiekiem. Ja tylko próbuje mu pomoc a jestem traktowana gorzej niz pies. Nie wiem co ja mu złego zrobiłam. I to jeszcze on mi powie ze zycie ze mną jest ciężkie gdzie jestem osoba odpowiedzialna. Gdyby nie ja moglibyśmy mieszkać po mostem. Żadnej wdzięczności
Doris93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 09:11   #2
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Problem w związku

Uciekaj gdzie pieprz rosnie. Kasy nie odzyskasz a zyjac z takim czlowiekiem dlugow bedziesz miala do splaty coraz wiecej. On palic nie przestanie.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 09:17   #3
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: Problem w związku

Ten facet to jakiś koszmar i radzę się uwolnić od tego Pana.
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 09:47   #4
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Jestem z chłopakiem prawie 4 lata początek jak początek wszystko idealnie po dwóch lata bycia razem moj wyjechał do Londynu po 3 miesiącach ja dołączyłam do niego i jak sie okazało popadł w codzienne jaranie trawy i od tego wszystko sie zaczęło ciagle kłótnie az wkoncu nie wytrzymałam i postanowiłam sie wyprowadzić po pewnym czasie jednak wróciliśmy do sobie wydawało mi sie ze sie zmienił. Jak zwykle początek piękny dopóki nie stracił pracy wiadomo noga moze sie powinac wiec pomagałam jak mogłam. Minął miesiąc drugi miesiąc trzeci a ja popadalam w coraz większe długi gdyz do roboty jakos sie nie palił ciagle cos gdzieś było nie tak. Oczywiście palić przestał bo nie było na to pieniędzy. Po 3 miesiącach znalazł prace i trawa wróciła znowu. Pożyczki które brałam dla niego i które on miał spłacić pospalacalam sama. Teraz kiedy zarabia pieniadze przepuszcza je nie wiem na co nie oddając mi nic wręcz przeciwnie ciągnie jesCze ode mnie. Ciagle sa kłótnie o pieniadze bo ja nie jestem w stanie wszystkiego utrzymywać sama i prosze zeby mi pomógł i oddał jakas czesc pieniędzy żebym mogła przeznaczyć to na długi ale on woli ostatnie pieniadze przepalic niz sie do czegoś dołożyć. Od niego słyszę tylko ze lecę na hajs jestem poje**na. Przez ta trawę naprawde mu sie w główce poprzewracało. Kiedy sie kłócimy szarpie mnie nawet czasem przydusi nie powiem ze ja jestem swieta ale przez niego juz mi psychika siada i tez robie głupie rzeczy w złości. On nie chce mnie słuchać mówi tylko żebym nie wypominala kiedy mu mowie co zrobił nie tak albo żebym zamknęła mordę pier**lila sie albo po prostu wychodzi z domu zostawiając mnie z tym wszystkim sama. Powiedzcie mi dziewczyny jak z tak dobrego i kochającego faceta mógł stać sie takim potworem. Czy myślicie ze to ma związek z paleniem trawy ? Bo wydaje mi sie ze przez to stał sie innym człowiekiem. Ja tylko próbuje mu pomoc a jestem traktowana gorzej niz pies. Nie wiem co ja mu złego zrobiłam. I to jeszcze on mi powie ze zycie ze mną jest ciężkie gdzie jestem osoba odpowiedzialna. Gdyby nie ja moglibyśmy mieszkać po mostem. Żadnej wdzięczności
Cokolwiek dobrego wprowadza w twoim życiu to uwierz, przy tym wszystkim te rzeczy są nic nie warte....

dodatkowo ten związek nie jest przyszłościowy, tracisz czas, pieniądze, nerwy i szacunek do samej siebie.

ale jak wolisz
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 09:49   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Jestem z chłopakiem prawie 4 lata początek jak początek wszystko idealnie po dwóch lata bycia razem moj wyjechał do Londynu po 3 miesiącach ja dołączyłam do niego i jak sie okazało popadł w codzienne jaranie trawy i od tego wszystko sie zaczęło ciagle kłótnie az wkoncu nie wytrzymałam i postanowiłam sie wyprowadzić po pewnym czasie jednak wróciliśmy do sobie wydawało mi sie ze sie zmienił. Jak zwykle początek piękny dopóki nie stracił pracy wiadomo noga moze sie powinac wiec pomagałam jak mogłam. Minął miesiąc drugi miesiąc trzeci a ja popadalam w coraz większe długi gdyz do roboty jakos sie nie palił ciagle cos gdzieś było nie tak. Oczywiście palić przestał bo nie było na to pieniędzy. Po 3 miesiącach znalazł prace i [b]trawa wróciła znowu. Pożyczki które brałam dla niego i które on miał spłacić pospalacalam sama.[/b\ Teraz kiedy zarabia pieniadze przepuszcza je nie wiem na co nie oddając mi nic wręcz przeciwnie ciągnie jesCze ode mnie. Ciagle sa kłótnie o pieniadze bo ja nie jestem w stanie wszystkiego utrzymywać sama i prosze zeby mi pomógł i oddał jakas czesc pieniędzy żebym mogła przeznaczyć to na długi ale on woli ostatnie pieniadze przepalic niz sie do czegoś dołożyć. Od niego słyszę tylko ze lecę na hajs jestem poje**na. Przez ta trawę naprawde mu sie w główce poprzewracało. Kiedy sie kłócimy szarpie mnie nawet czasem przydusi nie powiem ze ja jestem swieta ale przez niego juz mi psychika siada i tez robie głupie rzeczy w złości. On nie chce mnie słuchać mówi tylko żebym nie wypominala kiedy mu mowie co zrobił nie tak albo żebym zamknęła mordę pier**lila sie albo po prostu wychodzi z domu zostawiając mnie z tym wszystkim sama. Powiedzcie mi dziewczyny jak z tak dobrego i kochającego faceta mógł stać sie takim potworem. Czy myślicie ze to ma związek z paleniem trawy ? Bo wydaje mi sie ze przez to stał sie innym człowiekiem. Ja tylko próbuje mu pomoc a jestem traktowana gorzej niz pies. Nie wiem co ja mu złego zrobiłam. I to jeszcze on mi powie ze zycie ze mną jest ciężkie gdzie jestem osoba odpowiedzialna. Gdyby nie ja moglibyśmy mieszkać po mostem. Żadnej wdzięczności
- pewnie, że nie ma wdzięczności, za to zostałaś potraktowana, ba- dajesz się traktować jak panienka do wykorzystania: jesteś mniej ważna od marihuany, nabrałaś długów, , które sama musiałaś spłacić, dla niego jesteś, jak zacytowałaś "po.☠☠☠a.na"- o tyle masz z bycia i mieszkania z kimś takim. DLACZEGO dajesz się tak traktować , nie wiem- pewnie użyjesz słów, że go kochasz, szkoda tylko, że to działa w jedną stronę. Ty dla tego marychowatego dzieciaka jesteś kasą do pobierania, ale dlaczego na to pozwalasz_

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2014-07-12 o 10:05
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 11:10   #6
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Jestem z chłopakiem prawie 4 lata początek jak początek wszystko idealnie po dwóch lata bycia razem moj wyjechał do Londynu po 3 miesiącach ja dołączyłam do niego i jak sie okazało popadł w codzienne jaranie trawy i od tego wszystko sie zaczęło ciagle kłótnie az wkoncu nie wytrzymałam i postanowiłam sie wyprowadzić po pewnym czasie jednak wróciliśmy do sobie wydawało mi sie ze sie zmienił. Jak zwykle początek piękny dopóki nie stracił pracy wiadomo noga moze sie powinac wiec pomagałam jak mogłam. Minął miesiąc drugi miesiąc trzeci a ja popadalam w coraz większe długi gdyz do roboty jakos sie nie palił ciagle cos gdzieś było nie tak. Oczywiście palić przestał bo nie było na to pieniędzy. Po 3 miesiącach znalazł prace i trawa wróciła znowu. Pożyczki które brałam dla niego i które on miał spłacić pospalacalam sama. Teraz kiedy zarabia pieniadze przepuszcza je nie wiem na co nie oddając mi nic wręcz przeciwnie ciągnie jesCze ode mnie. Ciagle sa kłótnie o pieniadze bo ja nie jestem w stanie wszystkiego utrzymywać sama i prosze zeby mi pomógł i oddał jakas czesc pieniędzy żebym mogła przeznaczyć to na długi ale on woli ostatnie pieniadze przepalic niz sie do czegoś dołożyć. Od niego słyszę tylko ze lecę na hajs jestem poje**na. Przez ta trawę naprawde mu sie w główce poprzewracało. Kiedy sie kłócimy szarpie mnie nawet czasem przydusi nie powiem ze ja jestem swieta ale przez niego juz mi psychika siada i tez robie głupie rzeczy w złości. On nie chce mnie słuchać mówi tylko żebym nie wypominala kiedy mu mowie co zrobił nie tak albo żebym zamknęła mordę pier**lila sie albo po prostu wychodzi z domu zostawiając mnie z tym wszystkim sama. Powiedzcie mi dziewczyny jak z tak dobrego i kochającego faceta mógł stać sie takim potworem. Czy myślicie ze to ma związek z paleniem trawy ? Bo wydaje mi sie ze przez to stał sie innym człowiekiem. Ja tylko próbuje mu pomoc a jestem traktowana gorzej niz pies. Nie wiem co ja mu złego zrobiłam. I to jeszcze on mi powie ze zycie ze mną jest ciężkie gdzie jestem osoba odpowiedzialna. Gdyby nie ja moglibyśmy mieszkać po mostem. Żadnej wdzięczności
On sie nie zmienil. Jakkolwiek Ci ciezko w to uwierzyc, on taki zawsze byl. Ludzie az tak diametralnie sie nie zmieniaja w przeplywie 2-óch lat. On po prostu pokazal swoja prawdziwa twarz - chama, narkomana i utracjusza. I w sumie, to powinnas sie cieszyc, bo masz go juz w calej okazalosci i tylko od Ciebie zalezy co z tym zrobisz. To normalne, ze na poczatku bylo cudownie, a on byl kochajacy i do rany przylóz - wlasnie to cechuje poczatki 90% znajomosci. Stad pózniej ludzie ciagle bazuja na tych poczatkach, zyja tymi wspomnieniami, pomimo tego, ze dzien dzisiejszy z ta sama osoba, nie ma juz z ta piekna przeszloscia nic wspólnego. A to blad.

Z nicku domniemam, ze masz dopiero 21 lat. Naprawde nie boisz sie zadawac i mieszkac z narkomanem? W dodatku z kims kto kompletnie nie potrafi zarzadzac pieniedzmi i wpedza siebie i Ciebie w dlugi? Z kims kto Cie przydusza i wyzywa? Ja w Twoim wieku bym sie bardzo bala takiej osoby. Nie wiem jaki przyklad zycia dal Ci dom rodzinny, ale majac 21 lat juz powinnas sobie dokladnie zdawac sprawe, ze te zachowania znacznie odbiegaja od normy i sa patologiczne.

Skoro, jak piszesz, jestes zaradna i oszczedna, to zawalcz o siebie i nie marnuj swojej mlodosci przy kims takim. Bedzie coraz gorzej... Teraz jest jeszcze czas i szansa na to, zeby zmienic swoje zycie i poukladac je w zupelnie inny sposób. Wybudz sie z tego koszmaru i zacznij dzialac.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 11:18   #7
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Problem w związku

Wyprowadź sie jak najszybciej i zerwij z nim całkowicie kontakt, póki jeszcze nie zrobił ci jakiejś większej krzywdy. Wiej, dziewczyno, bo w tym związku lepiej nie będzie, może być tylko gorzej.

Na twoim miejscu zmyłabym się po angielsku - może to nieładne, ale zdecydowanie bezpieczniejsze wyjście, na dodatek po tym wszystkim, co on ci zrobił, nie jesteś zobowiązana do bycia fair zwłaszcza kosztem własnego bezpieczeństwa. Ja bym się bała, że przy próbach szczerej rozmowy twarzą w twarz o zerwaniu i wyprowadzce zwyczajnie bym w tę twarz dostała. Nie warto ryzykować dla takiego śmiecia.

Wiej jak najszybciej.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-07-12, 12:35   #8
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Problem w związku

Jak słyszę "było idealnie" to mnie trzepie. Idealnie, bo dwoje nastolatków nie miało pewnie większych problemów, niż to jak dojechać wspólnie na imprezę, albo za co iść razem do kina? A teraz stało się prawdziwe życie i zonk: facet jest wręcz niebezpieczny, ani tu miłości, ani nawet sympatii do siebie. Czas zrozumieć, że ten związek tak naprawdę już dawno się skończył. Nie pomożesz mu. On tego nie chce i Ciebie też już nie chce. Wkurzasz go, bo mu przeszkadzasz.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 13:34   #9
Doris93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: Problem w związku

Opisałam zachowanie jednej osoby moze to nie jest zbytnio ok. Czuje ze ze mną tez jest cos nie tak. Nigdy nie byłam osoba agresywna ale kiedy sie kłócimy juz z totalnej bezsilności kiedy zachowuje sie w stosunku do mnie chamsko podle w amoku potrafię go zadrapac lub popchnąć. Nie wiem juz co dzieje sie z moja osoba. A pozniej kiedy ma jakiś ślad mówi ze to moja wina i ja naprawde czuje sie winna chociaż kłótnia nie wychodzi przeze mnie.
Doris93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 13:37   #10
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Problem w związku

Daj sobie spokoj z tym facetem.
Po prostu on nie jest jeszcze dojrzały do normalnego związku... niech samsię wyszumi.
Nie wróciłabym do niego.
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 13:41   #11
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Opisałam zachowanie jednej osoby moze to nie jest zbytnio ok. Czuje ze ze mną tez jest cos nie tak. Nigdy nie byłam osoba agresywna ale kiedy sie kłócimy juz z totalnej bezsilności kiedy zachowuje sie w stosunku do mnie chamsko podle w amoku potrafię go zadrapac lub popchnąć. Nie wiem juz co dzieje sie z moja osoba. A pozniej kiedy ma jakiś ślad mówi ze to moja wina i ja naprawde czuje sie winna chociaż kłótnia nie wychodzi przeze mnie.
Każdy oprawca tak wmawia swojej ofierze. Jesteś w toksycznym "związku", to zaczynasz się również zachowywać w sposób niezdrowy, a nawet agresywny. Ale nie z własnej inicjatywy, tylko dlatego, że facet ma chore zachowania i taki wpływ na Ciebie. Czemu sobie to chcesz robić? Takie masz wzorce z domu?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-12, 13:48   #12
Marta2109
Raczkowanie
 
Avatar Marta2109
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 171
GG do Marta2109 Send a message via Skype™ to Marta2109
Dot.: Problem w związku

Twoja agresja wynika z bezradności i frustracji. W jakiś sposób możns ją usprawiedliwić, i popracować nad wyelimbowaniem takich zachowań. Jego poczynań usprawiedliwić się nie da. Wydoroślej i odetnij się od pasożyta. Trochę szacunku do siebie. Po co Ci taki facet pytam. Czemu taki związek ma służyć? Samoumartwianiu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Marta2109 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 13:48   #13
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Problem w związku

On zawsze taki byl. Chyba ze zaczal brac cos grubszego. Tak czy siak pakuj sie i daj sobie z nim spokoj
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 13:58   #14
Doris93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: Problem w związku

Ja tylko nie potrafię zrozumieć dlaczego sie z nim tak dzieje ze raz jest ok kocham cie i w ogole dziekuje za to ci robisz w innym razem kiedy tylko chce z nim porozmawiać jezeli zrobi cos zle to
Od razu sie wcieka i nie chce mnie kompletnie słuchać. O tak powstaje kłótnia ale co mam siedzieć nic nie mowić udawać ze jest wszystko ok.
Doris93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 14:09   #15
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Ja tylko nie potrafię zrozumieć dlaczego sie z nim tak dzieje ze raz jest ok kocham cie i w ogole dziekuje za to ci robisz w innym razem kiedy tylko chce z nim porozmawiać jezeli zrobi cos zle to
Od razu sie wcieka i nie chce mnie kompletnie słuchać. O tak powstaje kłótnia ale co mam siedzieć nic nie mowić udawać ze jest wszystko ok.
Nic Ci nie da "zrozumienie tego", bo Ty nie masz być jego terapeutką, ale dziewczyną, a z tej ostatniej funkcji pan by Cię chciał zwolnić (jasne, ma zrywy pt. jednak ze mną bądź, ale to są tylko zrywy; tak naprawdę mu przeszkadzasz w ćpaniu, imprezowaniu i "super" życiu). Nie baw się w jakieś rozumienia tego, tylko patrz na swoje dobro.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 14:20   #16
Doris93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: Problem w związku

Ja nigdy nie napisałam ze on imprezuje nie robi tego. Tyle ze chodzi sobie z 3 razy w tyg zajarac gdzie jak juz pisałam nie ma na to pieniędzy tylko wcieka sie ciagle ze sie o to czepiam ale jak mam tego nie robic jak wszystko pozniej jest na mojej głowie. Bo dla mnie to jest za duży koszt na chwile "przyjemności". Jak to on mówi ze wtedy przynajmniej nie myśli o problemach tak czy siak nie myśli bo nic w tym kierunku nie robi a z problemami wkoncu wydaje mi sie ze trzeba sie zmierzyć. Chciałabym tylko zeby mi pomógł troche wspierał mnie a nie zostawial sama. Czasem jak z kim rozmawiano tłumacze mu to wszystkie rzeczy to wyglada jakby naprawde rozumiał i zdawał sobie sprawe z tego co robi złe ale to niestety na chwile.
Doris93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 14:23   #17
Stace
Zakorzenienie
 
Avatar Stace
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 12 040
Dot.: Problem w związku

Ale po co ty go ciągle tłumaczysz? Tyle chłopa na świecie, znajdź sobie kogoś normalnego, po co tkwić w bagnie, no nie pojmę.
__________________
Narysuj mi coś

Cytat:
Wszystko sprowadzasz do "bo ja": "bo ja zawsze czytam", "bo ja umiem ocenic ryzyko". A poza toba jest multum spoleczenstwa, wiec lepiej zalozyc jego glupote, niz przecenic geniusz
No tengas miedo a volar
Stace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 15:10   #18
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie napisałam ze on imprezuje nie robi tego. Tyle ze chodzi sobie z 3 razy w tyg zajarac gdzie jak juz pisałam nie ma na to pieniędzy tylko wcieka sie ciagle ze sie o to czepiam ale jak mam tego nie robic jak wszystko pozniej jest na mojej głowie. Bo dla mnie to jest za duży koszt na chwile "przyjemności". Jak to on mówi ze wtedy przynajmniej nie myśli o problemach tak czy siak nie myśli bo nic w tym kierunku nie robi a z problemami wkoncu wydaje mi sie ze trzeba sie zmierzyć. Chciałabym tylko zeby mi pomógł troche wspierał mnie a nie zostawial sama. Czasem jak z kim rozmawiano tłumacze mu to wszystkie rzeczy to wyglada jakby naprawde rozumiał i zdawał sobie sprawe z tego co robi złe ale to niestety na chwile.
Ciezko się czyta tekst bez przecinków.

Po co trwonisz czas z człowiekiem, który ma Cię w pupie? Za karę? Tylko nie pisz o miłości, bo to by było wielce niemądre w tej sytuacji.
__________________
Do to the beast.
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 16:04   #19
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie napisałam ze on imprezuje nie robi tego. Tyle ze chodzi sobie z 3 razy w tyg zajarac gdzie jak juz pisałam nie ma na to pieniędzy tylko wcieka sie ciagle ze sie o to czepiam ale jak mam tego nie robic jak wszystko pozniej jest na mojej głowie. Bo dla mnie to jest za duży koszt na chwile "przyjemności". Jak to on mówi ze wtedy przynajmniej nie myśli o problemach tak czy siak nie myśli bo nic w tym kierunku nie robi a z problemami wkoncu wydaje mi sie ze trzeba sie zmierzyć. Chciałabym tylko zeby mi pomógł troche wspierał mnie a nie zostawial sama. Czasem jak z kim rozmawiano tłumacze mu to wszystkie rzeczy to wyglada jakby naprawde rozumiał i zdawał sobie sprawe z tego co robi złe ale to niestety na chwile.
No tak, wychodzenie jarać "gdzieś" 3 razy w tygodniu to nie "imprezowanie" - acha i to jest kolejny plus dla faceta wg Ciebie, czy co? Heh, widać tłumaczenie Ci jak krowie na rowie rzeczy oczywistych nic nie da, bo Ty desperacko chcesz z nim być. Jak Cię zrzuci ze schodów, to będzie analizowanie dlaczego, czy mama go za mało przytulała i który to dokładnie był schodek.

Chciałabym, chciała... Ja bym chciała, żeby nie było konfliktów zbrojnych na świcie. Se mogę chcieć. Ty tak samo.

A tak z ciekawości: na Facebooku jest budowanie przed znajomymi, którzy zostali w Polsce, wizji cudnego życia w UK? Czy aż takiej ściemy innym, jak sobie samej, nie walisz?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-12, 16:44   #20
Doris93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: Problem w związku

Chyba czuje sie tu za bardzo atakowana myślałam ze tu sie ludzie bardIej wspierają. Temat zamknięty. Dziekuje prawie wszystkim.
Doris93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 16:51   #21
NiespokojnaP
Raczkowanie
 
Avatar NiespokojnaP
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 197
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Chyba czuje sie tu za bardzo atakowana myślałam ze tu sie ludzie bardIej wspierają. Temat zamknięty. Dziekuje prawie wszystkim.
Nikt Cię tutaj nie atakuje, wszyscy starają się wytłumaczyć, że relacja między Tobą a chłopakiem NIE JEST ZDROWA. Po to się z kimś jest, żeby przez problemy przechodzić razem, a nie w pojedynkę (to tylko uproszczenie, związek tworzy się też z innych powodów, wiadomo). Do tego on jeszcze przysparza Ci problemów, przez niego się denerwujesz, robisz się agresywna... Po co? W imię czego? Bo miłości tu nie widzę, przynajmniej z jego strony.
NiespokojnaP jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 16:53   #22
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Chyba czuje sie tu za bardzo atakowana myślałam ze tu sie ludzie bardIej wspierają. Temat zamknięty. Dziekuje prawie wszystkim.
Standard.
Wolałabys usłyszeć: walcz o te miłość? Dziecinada.
__________________
Do to the beast.

Edytowane przez tiniaczek
Czas edycji: 2014-07-12 o 16:54 Powód: Lit
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 16:56   #23
Marta2109
Raczkowanie
 
Avatar Marta2109
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 171
GG do Marta2109 Send a message via Skype™ to Marta2109
Dot.: Problem w związku

Coż, ta przynajmniej się pożegnała grzecznie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Marta2109 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 17:18   #24
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Opisałam zachowanie jednej osoby moze to nie jest zbytnio ok. Czuje ze ze mną tez jest cos nie tak. Nigdy nie byłam osoba agresywna ale kiedy sie kłócimy juz z totalnej bezsilności kiedy zachowuje sie w stosunku do mnie chamsko podle w amoku potrafię go zadrapac lub popchnąć. Nie wiem juz co dzieje sie z moja osoba. A pozniej kiedy ma jakiś ślad mówi ze to moja wina i ja naprawde czuje sie winna chociaż kłótnia nie wychodzi przeze mnie.
Dlatego go zostaw bo zrobi z Ciebie wariata w koncu. Zobacz co sie z Toba dzieje pod wplywem tego jak on z Toba rozmawia.. To nie jest rozmowatylko tenczlowiek celowo doprowadza Cię do furii. W koncu zniszczy Cię psychicznie albo zrobi z Ciebie psychopatkę i człowieka niestabilnego jakim jest on sam.
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 18:36   #25
Doris93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: Problem w związku

Nie nie chodziło mi zeby usłyszeć cos w stylu "Wałcz o te milosc" ale oczekuje ze kiedy dziele sie z kims problemem to nie podoba zeby ktoś pisał do mnie w sposob ironiczny lub kpiacy. Nie krytykuje osób które radzą mi żebym go zostawiła ktore piszą do mnie łagodnie bez żadnego heh albo hah.
Doris93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 18:55   #26
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Problem w związku

Cytat:
Napisane przez Doris93 Pokaż wiadomość
Nie nie chodziło mi zeby usłyszeć cos w stylu "Wałcz o te milosc" ale oczekuje ze kiedy dziele sie z kims problemem to nie podoba zeby ktoś pisał do mnie w sposob ironiczny lub kpiacy. Nie krytykuje osób które radzą mi żebym go zostawiła ktore piszą do mnie łagodnie bez żadnego heh albo hah.
Nie znamy Cię, wiec możemy sobie pozwolić na oschla, obiektywna ocenę, bez poklepywania po pleckach. Ironii i kpiny nie zauważyłam. Twój związek to patologia, tak to z boku wyglada. Przykro mi, ale to publiczne forum, sama tu przyszłas, wiec nie tup noga jak mała dziewczynka, tylko skorzystaj z tego, ze dostała mądre rady, ktoś poświecił kawałek wolnej soboty, by przeczytać i pomoc.
__________________
Do to the beast.
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-12 19:55:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:51.