Czerwcówki 2016 cz. 4

[Radena]

Napisane przez MariaFrancesca

W sumie to ostro pospamowałam zdjęciami w klubie, nawet fragment mnie widać

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------



Właśnie tą jedynkę to bardziej kojarzyłam z dziećmi, a w tym wieku wydawało mi się, że to dwójka. Nawet zastanawiałam się czy nie popełniam jakiegoś błędu w kuchni, choć staram się zdrowo gotować. U mojego męża to jedynie problem, że on się nigdy w jedzeniu nie ograniczał, ani w rodzaju, bo lubi wszystko oprócz kukurydzy w puszce, ani w ilości. Jadł nieregularnie, ale lekarka powiedziała, że to nie mogłoby być przyczyną. Myślę, że nie jest najgorzej, można dostać wyrok typu rak (choć niby rak to nie wyrok) lub stwardnienie rozsiane. Będziemy musieli nauczyć się z tym żyć, nie ma innego wyjścia. Kiedyś też moja alergia wydawała mi się nie do przeskoczenia, a jest w miarę ok. Dwa lata temu, też przy okresowych wyszły mu średnie wyniki, ale wtedy nikt nie zwrócił na to uwagę, a może od tego czasu się tli, tym bardziej, że ma ranę w nosie, której nie mogli oponować mu laryngolodzy i od jakichś 3 lat się babrze - może to właśnie przez tę cukrzycę, tak sobie myślę.
Dobra, uciekam, bo mam jeszcze ambitny plan obrania na jutro truskawek do pracy, wyniesienia śmieci, a jutro muszę wcześniej wstać, żeby rano je zaprowadzić i zdążyć odebrać. Papa

Napisane przez MariaFrancesca

Wszystkiego naj dla Marcelinki i Łucji

Wstawiłam zdjęcia do klubu, już dawno o tym myślałam, ale dopiero dziś dorwałam się do służbowego kompa męża.

W ogóle mój mąż miał ostatnio badania okresowe i wyszło, że ma cukrzycę. 33 lata, szczupły zdziwiliśmy się, więc o co chodzi. Poszliśmy do lekarza, a babeczka (przypadkowo okazało się, że internista, który specjalizuje się w diabetologii) zdziwiona, że mąż nie leży jeszcze w szpitalu. Okazało się, że ta typu 1, nie tylko wychodzi u dzieci. Jest teraz w szpitalu, bo muszą mu zrobić poszerzoną diagnostykę i ma być tam 5 dni. Moja mama mówi, że może przyjechać, ale dopiero co u nas była i nie chciałabym ciągnąć jej przez pół Polski tylko na weekend. Jak coś to teściu też może przyjechać, choć mi się wydaje, że są już na tyle duże, że jakoś ogarnę. Nie wiem tylko co z odwiedzinami, bo nie chciałabym iść do szpitala z dziewczynami, bo wiadomo, że to jednak siedlisko bakterii. Nie ma tam ogródka, a wydaje mi się, że będą za tatą tęsknić i chciałyby go zobaczyć. Musimy coś wykombinować. Więcej dowiemy się jutro, bo dzisiaj mąż poszedł już po pracy późno, więc myślę, że przy rannym obchodzie będziemy wiedzieli coś więcej.
Pa dobrej nocy.

O matko,ja też współczuję,moja siostra ma cukrzyce typu 1,dostala w prezencie na 10 urodziny. Teraz ma już 24 lata i calkiem z nią dobrze. Ma pompę insulinowa i jeszcze takie urządzenie,które stale mierzy jej cukier więc na ten moment mozna powiedzieć,ze ma ją ogarniętą.
Co do żywienia to sobie nie wmawiaj,ze to Twoja wina, tym bardziej ze to co Ty gotujesz to 1 a co Twój mąż je to juz inna sprawa. Być może trochę mu to przyspieszyło wyjscie cukrzycy na jaw,ale raczej sie tego nie da zatrzymac.
Tak,przy wysokich cukrach rany sie nie chcą goić,.moja sis miala przekluwane uszy i sobie dala siana,bo ciągle ją bolaly i ropialy.

Napisane przez neesanek

Łucja nadal ładnie się " opiekuje" Wandą. Dzisiaj jak usłyszała, że Wanda płacze to przyniosła jej misia, a innym razem okryła ją kocykiem
Dzisiaj Łucja ma urodziny. Zrobiliśmy ciasto do żłobka, kupiliśmy balony i czapeczki dla dzieci jak ją odbierałam była bardzo zadowolona i mówiła "urodziny".
Jutro idziemy na bilans 2-latka i pierwszą wizytę Wandy. Dowiem się ile moje panny mierzą i ważą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkiego naj dla Łucji i Marcelinki :-* mam nadzieję,ze nic nie pomylilam. Zaraz lece na kompa podejrzeć zdjecia ;-)
Milego dnia :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Radena]

Jejku, jakie duże już Dorcia i Kinia
Marcelinka śliczne ma te włoski, zazdroszczę, jak mojej B. robię kucyki to mam wrażenie, że ma 3 włosy na krzyż

[Honcia]

Hejoo

Mąż kąpie M to mam chwilę

Maria kciuki za męża, oby szybko uporał się z nową rzeczywistością taka diagnoza to nie wyrok ale taka mala żółta lampka zeby przychamować i zadbać o siebie będzie dobrze, bo ma dla kogo. Dziewczyny są sliczne! Widać, że ancymonki rezolutne i urocze


Plumko moja tarczyca już ok w przyszlym tygodniu okaze się czy cykl stracony czy owocny


Dziękuję jeszcze raz za komplenemty odnosnie włosów Marceli faktycznie są już dlugie a jeśli bym jej nie podcinala to były by już do polowy plecków taki kudłatek

Australia a Ty wiesz już jak będziesz pracować od września? Marysia nadal będzie u tej pani czy planujecie żłobek? A moze następne L4 ?

Radena na kiedy Ty masz termin? Już trzymać te kciuki czy jeszcze poczekać? pokaż fotkę Basika

[Radena]

Napisane przez Honcia

Hejoo

Mąż kąpie M to mam chwilę

Maria kciuki za męża, oby szybko uporał się z nową rzeczywistością taka diagnoza to nie wyrok ale taka mala żółta lampka zeby przychamować i zadbać o siebie będzie dobrze, bo ma dla kogo. Dziewczyny są sliczne! Widać, że ancymonki rezolutne i urocze


Plumko moja tarczyca już ok w przyszlym tygodniu okaze się czy cykl stracony czy owocny


Dziękuję jeszcze raz za komplenemty odnosnie włosów Marceli faktycznie są już dlugie a jeśli bym jej nie podcinala to były by już do polowy plecków taki kudłatek

Australia a Ty wiesz już jak będziesz pracować od września? Marysia nadal będzie u tej pani czy planujecie żłobek? A moze następne L4 ?

Radena na kiedy Ty masz termin? Już trzymać te kciuki czy jeszcze poczekać? pokaż fotkę Basika

Kciuki za owocny cykl Ja termin mam na 30 lipca,ale wychodzi wiekszy ten mój chłopczyk, na ostatnim usg termin sie przesunął sie na 23 niby,ale nie wiem czy to ma jakiś wpływ ;-)
Na razie sie nie obraże za kciuki,żebym dotrwala do 9 lipca,wtedy bede miec 37+0 ;-)
A Basię spróbuję wrzucić do klubu,chociaż nie mam zbyt wiele zdjęć na ktorych ją wyraznie widać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez Radena

Kciuki za owocny cykl Ja termin mam na 30 lipca,ale wychodzi wiekszy ten mój chłopczyk, na ostatnim usg termin sie przesunął sie na 23 niby,ale nie wiem czy to ma jakiś wpływ ;-)
Na razie sie nie obraże za kciuki,żebym dotrwala do 9 lipca,wtedy bede miec 37+0 ;-)
A Basię spróbuję wrzucić do klubu,chociaż nie mam zbyt wiele zdjęć na ktorych ją wyraznie widać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to trzymamy kciuki
Ehh z tymi fotami to masakra jakaś. Ja dzisiaj zrobiłam M chyba z 50 jak bawiła się z kotem to moooooże jedno jest jako takie i widać na nim dziecko i kota

[__plumka__]

Miałam iść spać ale lecę na kompa zobaczyć bliźniaczki

Maria kciuki za męża, żeby się odnalazł w nowej sytuacji.

Sto lat dla Łucji

Honcia kciuki za owocny cykl



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Maria jakie one fajne Uśmiałam się jak oglądałam. Gdyby nie ta różnica we wzroście to ciezko byłoby je rozróżnić, albo gdyby nie były razem.
Fajne małe rozrabiary

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez MariaFrancesca

Wszystkiego naj dla Marcelinki i Łucji

Wstawiłam zdjęcia do klubu, już dawno o tym myślałam, ale dopiero dziś dorwałam się do służbowego kompa męża.

W ogóle mój mąż miał ostatnio badania okresowe i wyszło, że ma cukrzycę. 33 lata, szczupły zdziwiliśmy się, więc o co chodzi. Poszliśmy do lekarza, a babeczka (przypadkowo okazało się, że internista, który specjalizuje się w diabetologii) zdziwiona, że mąż nie leży jeszcze w szpitalu. Okazało się, że ta typu 1, nie tylko wychodzi u dzieci. Jest teraz w szpitalu, bo muszą mu zrobić poszerzoną diagnostykę i ma być tam 5 dni. Moja mama mówi, że może przyjechać, ale dopiero co u nas była i nie chciałabym ciągnąć jej przez pół Polski tylko na weekend. Jak coś to teściu też może przyjechać, choć mi się wydaje, że są już na tyle duże, że jakoś ogarnę. Nie wiem tylko co z odwiedzinami, bo nie chciałabym iść do szpitala z dziewczynami, bo wiadomo, że to jednak siedlisko bakterii. Nie ma tam ogródka, a wydaje mi się, że będą za tatą tęsknić i chciałyby go zobaczyć. Musimy coś wykombinować. Więcej dowiemy się jutro, bo dzisiaj mąż poszedł już po pracy późno, więc myślę, że przy rannym obchodzie będziemy wiedzieli coś więcej.
Pa dobrej nocy.

O kurczę, współczuję. Na pewno sobie jakoś sobie z tym poradzicie Będzie dobrze!

Zdjęcia dziewczynek rewelacja

Napisane przez Honcia

Hejoo

Mąż kąpie M to mam chwilę

Maria kciuki za męża, oby szybko uporał się z nową rzeczywistością taka diagnoza to nie wyrok ale taka mala żółta lampka zeby przychamować i zadbać o siebie będzie dobrze, bo ma dla kogo. Dziewczyny są sliczne! Widać, że ancymonki rezolutne i urocze


Plumko moja tarczyca już ok w przyszlym tygodniu okaze się czy cykl stracony czy owocny


Dziękuję jeszcze raz za komplenemty odnosnie włosów Marceli faktycznie są już dlugie a jeśli bym jej nie podcinala to były by już do polowy plecków taki kudłatek

Australia a Ty wiesz już jak będziesz pracować od września? Marysia nadal będzie u tej pani czy planujecie żłobek? A moze następne L4 ?

Radena na kiedy Ty masz termin? Już trzymać te kciuki czy jeszcze poczekać? pokaż fotkę Basika

Taaaak, dzisiaj właśnie dostałam oficjalne potwierdzenie od samej dyrekcji, że dostanę umowę na czas nieokreślony M. nadal będzie u opiekunki L4 to ja na razie nie planuję, oj nie

[Honcia]

Napisane przez australia87

O kurczę, współczuję. Na pewno sobie jakoś sobie z tym poradzicie Będzie dobrze!

Zdjęcia dziewczynek rewelacja


Taaaak, dzisiaj właśnie dostałam oficjalne potwierdzenie od samej dyrekcji, że dostanę umowę na czas nieokreślony M. nadal będzie u opiekunki L4 to ja na razie nie planuję, oj nie

Gratuluję umowy na stałe jednak daje to niebywaly komfort w zyciu a jesli jeszcze lubi się tą pracę to w ogóle bajka

[__plumka__]

Napisane przez australia87

O kurczę, współczuję. Na pewno sobie jakoś sobie z tym poradzicie Będzie dobrze!

Zdjęcia dziewczynek rewelacja


Taaaak, dzisiaj właśnie dostałam oficjalne potwierdzenie od samej dyrekcji, że dostanę umowę na czas nieokreślony M. nadal będzie u opiekunki L4 to ja na razie nie planuję, oj nie

Gratuluję umowy!
Nie chcesz znowu małego słodkiego bobaska? Jak to?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez Honcia

Gratuluję umowy na stałe jednak daje to niebywaly komfort w zyciu a jesli jeszcze lubi się tą pracę to w ogóle bajka

Napisane przez __plumka__

Gratuluję umowy!
Nie chcesz znowu małego słodkiego bobaska? Jak to?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki dziewczyny
Plumka, no jakoś mi się oddala wizja bobaska Chciałabym, ale z drugiej strony nie chcę jak sobie przypomnę, że mój mąż ma pracę taką a nie inną, czyli często go nie ma od 3 do 5 dni w tygodniu. Nie wyobrażam sobie ogarniania takiego malucha i kilkulatki bez jego pomocy. Jasne, mogłaby przyjeżdżać np. moja mama, ale po 1, max 2 dniach chyba bym se w łeb szczeliła No i dwójka dzieci na naszych 40 metrach też mi się średnio widzi... Ale pożyjemy zobaczymy

[__plumka__]

Napisane przez australia87

Dzięki dziewczyny
Plumka, no jakoś mi się oddala wizja bobaska Chciałabym, ale z drugiej strony nie chcę jak sobie przypomnę, że mój mąż ma pracę taką a nie inną, czyli często go nie ma od 3 do 5 dni w tygodniu. Nie wyobrażam sobie ogarniania takiego malucha i kilkulatki bez jego pomocy. Jasne, mogłaby przyjeżdżać np. moja mama, ale po 1, max 2 dniach chyba bym se w łeb szczeliła No i dwójka dzieci na naszych 40 metrach też mi się średnio widzi... Ale pożyjemy zobaczymy

australia a Wy macie swoje mieszkanie czy wynajmujecie?
Dwoje dzieci na 40 metrach dałoby radę ale gorzej z tymi wszystkimi okolicznościowym gratami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez __plumka__

australia a Wy macie swoje mieszkanie czy wynajmujecie?
Dwoje dzieci na 40 metrach dałoby radę ale gorzej z tymi wszystkimi okolicznościowym gratami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamy swoje. Wiesz, pewnie, że by się dało. Rodziny z piatką dzieci czasem się na takim metrażu mieszczą Ale ja świadomie bym się na to nie zdecydowała

[__plumka__]

Napisane przez australia87

Mamy swoje. Wiesz, pewnie, że by się dało. Rodziny z piatką dzieci czasem się na takim metrażu mieszczą Ale ja świadomie bym się na to nie zdecydowała

No ja raczej też nie. No chyba ze miałabym perspektywę ze to chwilowe
U nas jak się Ignaś urodził to była wojna o większy pokój ( wtedy w budowie), bo właściciel miał mieszkać z młodszym bratem. Padło na Igora. Teraz już nikt z bratem pokoju dzielić nie chce No ale nie ma wyjścia niestety, za złe decyzje trzeba płacić Iga na swoim bałaganiarstwie wyszła ostatecznie lepiej...
I jeszcze przypomniał mi się kolega z pracy. Rok mlodszy ode mnie, programista więc na brak kasy nie mógł narzekać, a mieszkał z rodzicami i dzielił pokój z dwiema siostrami! Teraz podobno się ożenił, więc prosto spod pieczy rodzicielskiej trafił do żony
W ogóle mnóstwo programistów ode mnie z pracy, już bliżej trzydziestki niż dwudziestki dalej na garnuszku rodziców. Byłam świadkiem jak przychodzili do jadalni na przerwę i sprawdzali z czym im mamusia kanapki zrobiła...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez __plumka__

No ja raczej też nie. No chyba ze miałabym perspektywę ze to chwilowe
U nas jak się Ignaś urodził to była wojna o większy pokój ( wtedy w budowie), bo właściciel miał mieszkać z młodszym bratem. Padło na Igora. Teraz już nikt z bratem pokoju dzielić nie chce No ale nie ma wyjścia niestety, za złe decyzje trzeba płacić Iga na swoim bałaganiarstwie wyszła ostatecznie lepiej...
I jeszcze przypomniał mi się kolega z pracy. Rok mlodszy ode mnie, programista więc na brak kasy nie mógł narzekać, a mieszkał z rodzicami i dzielił pokój z dwiema siostrami! Teraz podobno się ożenił, więc prosto spod pieczy rodzicielskiej trafił do żony
W ogóle mnóstwo programistów ode mnie z pracy, już bliżej trzydziestki niż dwudziestki dalej na garnuszku rodziców. Byłam świadkiem jak przychodzili do jadalni na przerwę i sprawdzali z czym im mamusia kanapki zrobiła...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to już jest chore

Dodałam do klubu zdjęcia mojej śmieszki Jak wszyscy to wszyscy, a co!

[Honcia]

Napisane przez australia87

No to już jest chore

Dodałam do klubu zdjęcia mojej śmieszki Jak wszyscy to wszyscy, a co!

Obczailam
Slodziak z Marysi fajne ma te kędziorki!

U nas intensywny weekend bo w piatek narwaliśmy sobie maaasę wiśni i wczoraj produkowalam soki a wieczorem mieliśmy powtórkę urodzin M bo wcześniej jej chrzestna byla na wywczasie M dostala towerek biegowy omatkobosko już mnie krzyze na samą myśl bolą od schylania się i trzymania jej bo ona jeszcze nie kuma o co cho z tymi nogami i kierownicą
No a dzisiaj sprzątanie po imprezce a potem przerabialam ogórasy bo jest wysyp i dopiero sobie klapnełam troszkę

[Radena]

To i ja dodałam 2 fotki B. i jedno z usg Dzidzia 2 tyg temu. Tylko tyle miałam tu na kompie

[Honcia]

Napisane przez Radena

To i ja dodałam 2 fotki B. i jedno z usg Dzidzia 2 tyg temu. Tylko tyle miałam tu na kompie

Jaki słodki Adaś o rajuśku
A Basia wyglada na 4 latka urocza dziewczynka

[__plumka__]

Hej! A ja przyszłam się pochwalić. Od soboty rano Ignaś nie pił z cyca. Noc z piatku na sobotę była taka koszmarna że powiedziałam dosyć. Pomazałam cyce czerwonym markerem, nakleiłam plastry i nie można pić przez straszne AŁA Ignaś jest nadal smutny z tego powodu, nad ranem popłakuje ale nie ma tagedii i awantur jak wtedy gdy ot tak próbowałam mu eliminować nocne karmienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez __plumka__

Hej! A ja przyszłam się pochwalić. Od soboty rano Ignaś nie pił z cyca. Noc z piatku na sobotę była taka koszmarna że powiedziałam dosyć. Pomazałam cyce czerwonym markerem, nakleiłam plastry i nie można pić przez straszne AŁA Ignaś jest nadal smutny z tego powodu, nad ranem popłakuje ale nie ma tagedii i awantur jak wtedy gdy ot tak próbowałam mu eliminować nocne karmienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super! Najgorsze za Wami jeszcze kilka dni i zapomni i Ty wkońcu odetchniesz

[neesanek]

Ale duże są Marysia i Basia Wogóle wszystkie 2 latki są przesłodkie
Australia gralulacje umowy na stałe!
Horcia zazdroszczę ogródka z owocami i warzywami.
Plumka pierwszą noc bez mleka jest najgorsza. Tylko się nie poddawaj! Trzymam kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez Honcia

Obczailam
Slodziak z Marysi fajne ma te kędziorki!

U nas intensywny weekend bo w piatek narwaliśmy sobie maaasę wiśni i wczoraj produkowalam soki a wieczorem mieliśmy powtórkę urodzin M bo wcześniej jej chrzestna byla na wywczasie M dostala towerek biegowy omatkobosko już mnie krzyze na samą myśl bolą od schylania się i trzymania jej bo ona jeszcze nie kuma o co cho z tymi nogami i kierownicą
No a dzisiaj sprzątanie po imprezce a potem przerabialam ogórasy bo jest wysyp i dopiero sobie klapnełam troszkę

Dzięki

Ja na razie Marysi na biegówce nie widzę, kupiliśmy hulajnogę z Decathlonu i na razie do niej się przyzwyczaja

Napisane przez __plumka__

Hej! A ja przyszłam się pochwalić. Od soboty rano Ignaś nie pił z cyca. Noc z piatku na sobotę była taka koszmarna że powiedziałam dosyć. Pomazałam cyce czerwonym markerem, nakleiłam plastry i nie można pić przez straszne AŁA Ignaś jest nadal smutny z tego powodu, nad ranem popłakuje ale nie ma tagedii i awantur jak wtedy gdy ot tak próbowałam mu eliminować nocne karmienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez neesanek

Ale duże są Marysia i Basia Wogóle wszystkie 2 latki są przesłodkie
Australia gralulacje umowy na stałe!
Horcia zazdroszczę ogródka z owocami i warzywami.
Plumka pierwszą noc bez mleka jest najgorsza. Tylko się nie poddawaj! Trzymam kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki

[Honcia]

Napisane przez australia87

Dzięki

Ja na razie Marysi na biegówce nie widzę, kupiliśmy hulajnogę z Decathlonu i na razie do niej się przyzwyczaja





Dzięki

Heh no M w ogóle nie kuma o co chodzi z tym rowetkiem siada sobie jak pani a my ją wozimy po korytarzu myślę, że dopiero w przyszłym roku coś z tego będzie

A wczoraj odkrylam na jej główce początki ciemieniuchy i co, mam jej te kudły oliwką nacierać? Chyba poczekam aż jej samo przejdzie

[australia87]

Napisane przez Honcia

Heh no M w ogóle nie kuma o co chodzi z tym rowetkiem siada sobie jak pani a my ją wozimy po korytarzu myślę, że dopiero w przyszłym roku coś z tego będzie

A wczoraj odkrylam na jej główce początki ciemieniuchy i co, mam jej te kudły oliwką nacierać? Chyba poczekam aż jej samo przejdzie

Oj, no nie wiem czy to tak samo przejdzie, chyba jednak byś musiała oliwką i jej to wyczesywać

[Honcia]

Napisane przez australia87

Oj, no nie wiem czy to tak samo przejdzie, chyba jednak byś musiała oliwką i jej to wyczesywać

Jak byla maleńka to jej delikatnie wydrapałam i zmyłam szamopnem. Moze i tym razem się uda

[australia87]

Bosze, jaki skwar dzisiaj

Napisane przez Honcia

Jak byla maleńka to jej delikatnie wydrapałam i zmyłam szamopnem. Moze i tym razem się uda

No właśnie, pytanie czy u takiego starszego dziecka ciemieniucha nie jest bardziej hmm uparta O tym zdrapywaniu kieeedyś czytałam, że nie wolno, bo cośtam cośtam (no nie pamiętam dlaczego )

[__plumka__]

Ignaś miał niedawno ciemieniuche. Sam zdrapywal i sobie rany porobił aż mu krew leciała. Oliwka poszła w ruch kilka dni pod rząd i miękka szczoteczka do zębów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez australia87

Bosze, jaki skwar dzisiaj


No właśnie, pytanie czy u takiego starszego dziecka ciemieniucha nie jest bardziej hmm uparta O tym zdrapywaniu kieeedyś czytałam, że nie wolno, bo cośtam cośtam (no nie pamiętam dlaczego )

U nas jest dzisiaj w dzień dopiero ciepło do poniedzialku chodziliśmy w polarach i grubych skarpetach
Ale szwagier po delegacji we Wro faktycznie jak mużin wrócił

Napisane przez __plumka__

Ignaś miał niedawno ciemieniuche. Sam zdrapywal i sobie rany porobił aż mu krew leciała. Oliwka poszła w ruch kilka dni pod rząd i miękka szczoteczka do zębów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak byla mala to wyczesywalam szczoteczką właśnie. Zobaczę jak to się rozwinie, czy będzie jakoś mega narastało. Na razie to są trzy takie plamki wielkosci główki od pinezki...

Jak tam Ignaś, tęskni jeszcze za cycusiem?

[Radena]

Napisane przez neesanek

Ale duże są Marysia i Basia Wogóle wszystkie 2 latki są przesłodkie
Australia gralulacje umowy na stałe!
Horcia zazdroszczę ogródka z owocami i warzywami.
Plumka pierwszą noc bez mleka jest najgorsza. Tylko się nie poddawaj! Trzymam kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki, nie wiem czy az taka duża,chyba 90 cm to taki standard u 2 latki ;-)

Napisane przez australia87

Dzięki

Ja na razie Marysi na biegówce nie widzę, kupiliśmy hulajnogę z Decathlonu i na razie do niej się przyzwyczaja





Dzięki

Basia też śmiga na hulajnodze,a biegowke trzymalam w aucie i mi sie koło zosemkowalo. Ciekawe czy da sie je jakos dokupić,bo szkoda. Wczoraj moja mama trochę Młodą prowadzala po podwórku,wiec jest progres,bo do tej pory chciala uciekać. Ale to chyba za sprawą dzwonka rowerowego jej sie spodobało

Napisane przez Honcia

Heh no M w ogóle nie kuma o co chodzi z tym rowetkiem siada sobie jak pani a my ją wozimy po korytarzu myślę, że dopiero w przyszłym roku coś z tego będzie

A wczoraj odkrylam na jej główce początki ciemieniuchy i co, mam jej te kudły oliwką nacierać? Chyba poczekam aż jej samo przejdzie

Basia też ostatnio ma coś na głowie :-/ na poczatku miala z 1 strony,a potem wyczailam symetrycznie z 2.chyba jej kupię z mustelli jakis szampon czy coś,podobno dobre i po 1 razie schodzi. Na szczescie sie nie drapie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[__plumka__]

Napisane przez Honcia

U nas jest dzisiaj w dzień dopiero ciepło do poniedzialku chodziliśmy w polarach i grubych skarpetach
Ale szwagier po delegacji we Wro faktycznie jak mużin wrócił

Jak byla mala to wyczesywalam szczoteczką właśnie. Zobaczę jak to się rozwinie, czy będzie jakoś mega narastało. Na razie to są trzy takie plamki wielkosci główki od pinezki...

Jak tam Ignaś, tęskni jeszcze za cycusiem?

No tęskni, sprawdza codziennie czy dalej jest ała, tuli się do dekoltu i pierdzioszki robi buzią. Oj byłaby wielka radość gdybym mu powiedziała że może się przyssać
Ale mu nie powiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Plumka Uwielbiam cię twoja akcja z odstawieniem mega, Dobrze że nie ma tragedii, prędzej czy później chłopak się przyzwyczai.

Dzięki dziewczyny za życzenia w sprawie męża. Jakoś powoli próbuje sobie radzić, na tydzień zamówiliśmy dietę pudełkową, żeby nauczył się jak często jeść, aka ma być wielkość porcji, jak komponują w ogóle posiłki. Minus tej sytuacji, że mąż jest bardzo nerwowy, bo wie, że jak parę razy cukier skoczy mu powyżej 180 to będzie musiał się kłuć insuliną. Póki co jest w miarę OK ale po jednym posiłku z diety pudełkowej skoczyło ponad 200. Tak ogólnie to dajesz sobie radę wiesz że pewne rzeczy nie może jeść i tyle Chociaż mówi że batoniki w sklepie się do niego uśmiechają. Znam ten ból ja mam tak samo, ale wiem że da radę, po prostu trzeba sobie przestawić w głowie i tyle.

Dzisiaj miałyśmy jechać z dziewczynami na szczepionki przeciwko meningokokom. Najpierw okazało się, że nie ma dwóch szczepionek, później nie mogłam znaleźć książeczek, ostatecznie nie odpaliło mi auto i nigdzie nie pojechałyśmy. Dodatkowo od rana mam mega migrenę i zdycham. Także taki to dzień wolny, ani człowiek nie odpocznie, ani nic konstruktywnego nie zrobi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz