2006-04-22, 19:47 | #151 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Ja nie jestem wredna. Rozmawiam z Tobą.
Sredniowieczne poglądy? To nie średniowieczne poglądy - lecz dla mnie - zwykła głupota. A to różnica. A do samochodu wsiadasz?
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-04-22, 19:50 | #152 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 236
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
|
|
2006-04-22, 19:54 | #153 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
Pytanie bardziej w takim celu - że to nie zawsze jest tak fajnie, że człowiek uderzy w drzewo, ciach, umrze sobie, i ma spokój, ale nierzadko Los sobie z człowieka w brzydki sposób zażartuje, i zrobi z niego... roślinkę. Tego to ja się bym np. dużo bardziej bała niż wpadki i urodzenia dziecka, a ja się jeszcze do rodzenia bachorów nie garnę .
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2006-04-22, 20:18 | #154 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-04-22, 20:27 | #155 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
krzysztofie25 tłumacz tak sobie dalej, tylko ze ta twoja abstynencja seksualna wynika zupelnie z czego innego, nie z niecheci do dzieci (a moze brania odpowiedzialnosci za kogos!), czy tez jak wczesniej tlumaczyles przekazywania swoich genow. ty wiesz najlepiej z czego.
zeby z czegos rezygnowac, trzeba najpierw dac sobie szanse na kontakt z tym, a ty z nikim sie nie spotykasz, nikt cie nie podrywa, ty nie podrywasz...
__________________
|
2006-04-22, 21:16 | #156 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Za surowość moich przekonań Cię szczerze przepraszam .
*** Powinnam chyba raczej sprecyzować.Twoich - wyimaginowanych - moim zdaniem - problemów. Coraz natarczywiej nasuwa mi się ta myśl. *** Wyprodukowałam się tyle - - moja strata, wiem, wiem Dziewczyny też dały z siebie sporo . A coś czuję w kościach, że...... Nic, nic. Ciekawy wątek . *** Z całym szacunkiem.A o prowokację podejrzewać nie będę. ''Nie zależy mi'' zresztą ... Jesteś dla mnie jak małe dziecko, które wkłada palucha do wrzątku, z pretensjami, krzykami, że je parzy. Że nie chce przestać parzyć, i do którego to (dziecka) nie dociera, że jedyną metodą zmiany tej małokomfortowej sytuacji - jest palucha tegoż wyciągnięcie. Krnąbrny i niereformowalny. Dla mnie, naturalnie. Nieważne to (dla mnie). Szczerze. To nie ja ''nie radzę'' sobie z życiem. Ja też nie chciałam dorosnąć. Też chętnie bym się uparła, tupnęła nogą, i powiedziała: nie . Ale świat mi na to nie pozwoli . Upór w tej dziedzinie - może człowieka najwyżej doprowadzić do śmieszności. Niech Cię Dziewczyny ratują. . Z mojej strony - EOT.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-04-22, 21:21 | #157 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 236
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
|
|
2006-04-22, 21:27 | #158 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
Moim zdaniem - przepraszam. EOT. Mam szczerą nadzieję.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2006-04-22, 21:29 | #159 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 236
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
|
|
2006-04-22, 21:39 | #160 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
. Po prostu zaczynam odnosić wrażenie, ''od pewnego już czasu'' - że jesteś człowiekiem - dla mnie - chorym psychicznie. Nie dziwakiem, czy ekscentrykiem. Nie powinno mnie to dziwić. W końcu 20% społeczeństwa cierpi na podobne przypadłości. Nie chcę Ci dokuczać. Bo trzeba mieć na uwadze, ze skoro tak wielu ludzi ma problemy ze zdrowiem, cierpiąc np. na miażdzycę, chore stawy kolanowe czy zwykłą alergię - tak mózg, w konsekwencji umysł - nie jest wolny od ''różnych zagrożeń''. Nie traktujmy tego jak tabu, więc proszę, nie obrażaj się, bo nie chcę Cię obrażać. Piszę tylko - jak ja Ciebie - odbieram.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2006-04-22, 21:45 | #161 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 236
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
|
|
2006-04-22, 21:57 | #162 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 22
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Ja napisze coś od siebie Mom zdaniem popełniając somobójstwo pozbawiasz się wielu ( czasami ) nieoczekiwanych , ale wspaniałych chwil w życiu. Masz 25 lat... to wspaniały wiek Czemu się poddajesz?? Życie to wyzwanie... rodząc się je podejmujesz... Skoro studiujesz matme to mi się wydaje, że jesteś inteligentną osobą... Chociaż nie znam cię- nie wiem ;P Moim zdaniem ty z góry zakładasz, że wszystko jest zle i będzie gorsze ... Ja nigdy tak nie pomyslałabym, bo zawsze jest jakaś iskierka nadzieji na poprawe Po za tym nie wiemy co czeka nas po śmierci... Może być jeszcze gorzej. Chyba sobie poczytam tą książkę " Przebudzenie" Skoro zadzwoniłeś po pogotowie, to może znaczy, że chcesz żyć...
|
2006-04-22, 21:57 | #163 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
Nie tylko mowa o jednym poście. Szczerze też nie jest dla mnie problemem to, że jesteś nieuprawiającym seksu 25-latkiem. Nie każ mi precyzować, dlaczego tak myślę, i tym samym nie mogę dać Ci szansy obrony przed konkretną argumentacją (przykro mi), bo nie mam zamiaru siedzieć pół nocy przy komputerze odpowiadając na posta - i w konsekwencji rodzić kolejnego elaboratu wielkości boiska do piłki nożnej. Co się zaś tyczy ostatniego posta... Aaaa, proszę, naprawdę, daruj mi. Tak najłatwiej, ja to wiem - i też chętnie zastosuję ''taką'' strategię. Jakieś aluzje....? Może jesteś wielkim, niezrozumianym umysłem..? Może znowu nie znalazłeś zrozumienia? Któż to wie..? Wiem natomiast, z doświadczenia także, że już sama niebanalność silnie człowieka może zepchnąć na margines życia społecznego. O większych wadach czy zaletach tego typu cech posiadanych - już się nie wypowiadam. Nie znajdziesz zatem zrozumienia u tzw. Przypadkowego Społeczeństwa. To marnowanie czasu każdej ze stron. Idziesz przez życie trudną drogą. Życzę, aby była za to prostą. .
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2006-04-22, 22:18 | #164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
To jest tylko moja bardzo subiektywna, nieco dygresyjna, ale nieco tylko, implikacja (matematykiem w końcu jesteś ).
Żaden tam ''aksjomat''. Nie upieram się, że się znam. Ja pewnych zjawisk powierzchownie traktować nie lubię (mimo wszystko, ale to przecież też tylko internet) - nie mniej - swoje mogę myśleć. Swoje będę mysleć. To nieuniknione. A do tematu już nie wracam. Dobranoc.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-04-22, 22:57 | #165 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Aeterna w wielu kwestiach masz rację..... Ja kiedy tez byłam w atkim stanei ...ale wszysłam z tego i mam to juz w więksozsci za sobą! I w wielu stwierdzeniahc trafilas w sedno!!! Ciesze sie ze dzs moge sie ciesyzc zyciem w pełni!! ze w pore zorienotwlaam sie ze moej zycie mam we własnych rękach
krzysztof25 musisz po prostu zastanowaci sie czego chcesz od zyci ai zacżac to robic bo ono samo nic nei zrobi.... banalne to co powiem ale po prostu wziac sie do kupy i tyłek w troki ...zacząc zyc po prostu....
__________________
Skąd wiesz jak smakuje jabłko, jeśli patrzysz tylko na drzewo. Skąd wiesz jak smakuje miód, kiedy patrzysz tylko na pszczoły. Nie oceniaj mnie.... Moje blogowanie: http://okiemidlonmi.blogspot.com/ |
2006-04-22, 23:31 | #166 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
ale mu sie przeciez NIE CHCE gdyby mu sie tak chcialo jak mu sie nie chce Aeterna mistrzostwo!
|
2006-04-22, 23:34 | #167 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
jesteś zwyczajnie chory psychicznie, NIC nie lubisz i WSZYSTKIEGO sie boisz...i nie masz zamairu tego zmienic...co z Ciebie za facet jak nigdy po mordzie nie dostales, ani sam nikomu nie dales !!!! DZIWAK !!! najlepiej to chyba sie zabij bo twoje zycie nie ma sensu /dziwny wątek...nie wiem po co...chyba tylko po to zeby sie wytlumaczyc "to co ze jestem dziwny...i tak taki bylem, bede, taki zostane"/...albo wiesz co....idz to klasztoru, to chyba jedyne rozwiazanie dla Ciebie, bo tam raczej nie bedziesz mial dzieci, dziewczyn tez nie zoabczysz i nikt Cie tam nie zabije!!! sorry ze to stwierdze, ale po przeczytaniu tego wątku mysle ze chyba jestes po prostu głupi /oł je ostra krytyka z mojej strony jak zawsze/ :/
__________________
podpis usunięty - zawiera treści nazistowskie. |
2006-04-22, 23:40 | #168 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
eee masz racje klasztor to dobre rozwiazenie dla niego lepsze niz wiezienie wkoncu
|
2006-04-23, 03:23 | #169 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Czesc Krzysiek
Zaczne od tego, ze ja tez nie tylko myslalam o samobojstwie, ale i podjelam kroki w tym celu... I podobnie, jak ty zwyczajnie sie przestraszylam.... Mysle, ze wiem wiec,a przynajmniej potrafie sobie wyobrazic, co czules wtedy i co czules wowczas. sczegolnie, kiedy nikt na Twoj gest nie zwrocil wiekszej uwagi! Uwierz mi, wiem, jak potrafi bolec zycie, doswiadzcylam tego na wlasnej skorze. Obecnie mam 34 lata (skoncze za kilka dni) i dopiero w tamtym (2005) roku pojawily sie dla mnie jakies powody, zeby zyc... Zareczam ci, ze wczesniej szukalam ich na prozno. Ja tez szukalam pomocy u psychologa i psychiatry, nie kryje, ze calkiem mozliwe, ze tym ludziom zawdzieczam zycie. To bardzo mozliwe. Pan psychiatra zwyczajnie przepisal mi psychotropy na poczatek, chcial mnie skierowac do szpitala, ale nie moglam sobie pozwolic na ten luksus. Musialam pracowac. Niemniej leki pomogly. A regularne rozmowy z pania psycholog daly takze rezulataty! Mysle, ze wazne jest , ze szukasz pomocy, podziwiam za odwage! Masz racje: szukaj, na pewno znajdziesz! W moim profilu jest moj nr gg, jesli masz ochote skorzystaj z niego, z checia z Toba pogadam Inna wazna rzecz , wg mnie, to, zebys mial swiadomosc, ze w swoim cierpieniu nie jestes sam. Nie wiem z jakiego jestes miasta, ale jesli z Wroclawia to moge ci dac kontakt do moich bylych opiekunow A tak na marginesie to osoby, u ktorych byles to wyjatkowe jedze! Pozdrawiam serdecznie |
2006-04-23, 03:25 | #170 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
|
|
2006-04-23, 04:00 | #171 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Krzychu!
To znow ja! Przeczytalam caly watek, widze, ze wiekszosc dziewczyn probuje Cie jakos tam zrozumiec i pomoc. Widze, ze nalezysz do osob, ktore maja bardzo trudny chrakter, bez watpienia problemy z osobowoscia!, a pani psychiatra, z ktora rozmawiales to amatorka labo byla leniwa - studiowalam psychologie 3 lata i przeczytawszy Twoje wypowiedzi wiem na 100%, ze na terapie do pychologa na pewno sie nadajesz. To w sumie optymistyczne, bo nie swiadczy, ze "TO" jest gdzies w tobie i nic nie mozna z tym zrobic. Mozna i to wiele. Kolejna rzecz: masz prawo do innosci, zarowno zachowania, jak i pogladow (np.: nie lubic dzieci, ja lubie, ale to tez moja sprawa, nie?) O innosci wiem sporo, troche mozesz przeczytac w ponizszym watku: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=112014 Dobrze, ze jestes wierzacy, ja nie bardzo, ale doceniam sile wiary i szanuje ja. Niemniej jednak moje prywatne zdanie jest takie, ze winienes poszukac jakiegos psychologa, zwyczajnie, aby pomoc sobie ZYC! Pozdrawiam |
2006-04-23, 07:45 | #172 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 347
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Krzysztof chyba nie lubi dzieci,bo nie lubi siebie a przeciez dzieckiem kiedys byl.Podstawa to akceptacja siebie .I naprawde przesadzasz,twierdząc,że podrywanie to głupota.Bez przesady.Ty chyba myslisz ze związek buduje się tak:
Podchodzi dziewczyna do chlopaka(widza sie pierwszy raz na oczy) i mówi: Hej.Mam na imie Aneta.Będziesz moim chlopakiem/narzeczonym/mężęm?? No i wtedy ty mowisz :Tak. I myślisz ze związek już zbudowałes.Fajnie. Tylko,ze nikt ci nie powie od razu ze cie kocha.Chyba ze jaja sobie z ciebie robi.Nigdzie nie wychodzac,wszystkiego sie bojac,bedziesz samotny do konca zycia.Jeśli siedzisz w domu ciągle,to wierz mi,ze nigdy tego nie usłyszysz.Trzeba otworzyc sie na ludzi.Podrywanie nie jest głupie.Pozwala w subtelny(hmmm a czasem mniej) sposob wyrazic nasze uczucia. Ja ci nie mowie,ze masz byc Casnova.Masz cale zycie przed soba,powinienies szukac swojej kobiety,bo tylko dzieki drugiej osobie ,wydaje mi sie,że zaakceptujesz siebie.Wtedy nie bedziesz chcial umrzec,bo bedziesz mial dla kogo zyc. Jak nie to jak już Wizażanki mówiły,idź do klasztoru.Nie bedziesz musial nigdzie wychodzic,spotykac sie z ludźmi,widywac z dziećmi.Może nawet dobrze jakbys tam poszedł.Jak bys tam troche pobył ,to może zatęskniłbys po jakims czasie do ludzi.
__________________
|
2006-04-23, 09:37 | #173 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.] |
|
2006-04-23, 10:01 | #174 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 37
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
czesc Krzysiek. Wlasnie preczytalam ten watek...i pomyslalam ze cos napisze coby cie podniesc na duchu Nie bede ci wpierac ze zycie jest cudne 24h na dobe bo nie jest, nie bede mowic ze jest latwo zyc bez drugiej bliskiej ci osoby bo nie jest...sama o tym bardzo dobrze wiem...i tez czasami mysle ze to wszystko jest bez sensu,ale tylko czsami a wiesz dlaczego?? Bo doceniam wartosc zycia, bo wiem co znaczy patrzec gdy bliska ci osoba cierpi, gdy zle wiadomosci spadaja jak grom z jasnego nieba jedna po drugiej..przezyles kiedys cos takiego??I myslales wtedy o swojej samotnosci i problemach??Pewnie ze nie bo wtedy wszystko schodzi na drugi plan i jest malo wazne...Dlatego dam ci rade.Mozesz skorzystac, a nie musisz( dobrych rad jest tu wiele i uwierz mi wszyscy zycza ci dobrze inaczej by tu nie pisali )...nie zmienisz zycia z dnia na dzien, nie znajdziesz dziewczyny jesli powiesz sobie" wychodze z domu w sobote o 20 o 20.30 mam dziewczyne" Jedyna rada -małe kroczki...zapisz sie na jakis jezyk, idz na rower , na basen, tak dla siebie , zeby oswoic sie z innymi ludzmi, powoli przestaniesz sie przejmowac slowami krytyki i bedzie lepiej radosc zycia wroci sama Nic za darmo musisz dac cos od siebie czsami trzeba przymknac oko i miec dystans..ludzie sa rozni i uwierz mi maja duzo wiecej problemow niz krytykowanie i nabijanie sie z ciebie...pozdrawiam i zycze powodzenia
|
2006-04-23, 10:13 | #175 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
Ja dalej trzymam kciuki za zmianiy.....tylko Krzysiek musisz ich przede wszystkim chciec......
__________________
Skąd wiesz jak smakuje jabłko, jeśli patrzysz tylko na drzewo. Skąd wiesz jak smakuje miód, kiedy patrzysz tylko na pszczoły. Nie oceniaj mnie.... Moje blogowanie: http://okiemidlonmi.blogspot.com/ |
|
2006-04-23, 10:37 | #176 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
a) wcale nie czepiam się kogoś o to, że nie lubi dzieci (dopisek: ja też się dziećmi nie zachwycam).
b) wcale nie jest problemem dla mnie, to że ktoś seksu nie uprawia. Bądźmy poważni. c) wcale nie mam problemu z ustosunkowaniem się, zakaceptowaniem - czyjejś odmienności. Serio. Gdyby tak było - nie wtrącałabym się do wątku. Osobiście mam dla ludzi bardzo dużo akceptacji, tolerancji - za dużo, mówię szczerze i bz fałszywej kokieterii. BTW - ja sama jestem niezłym dziwakiem . Wrócę jeszcze do tematu, rodząc to cholerne boisko do piłki nożnej - bo nie lubię zostawiać spraw niedokończonych. Nieszybko pewnie. Nie mam czasu.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
Edytowane przez Aeterna Czas edycji: 2006-04-23 o 11:03 |
2006-04-23, 11:18 | #177 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
|
|
2006-04-23, 11:20 | #178 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.] |
|
2006-04-23, 11:23 | #179 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję |
|
2006-04-23, 11:29 | #180 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 37
|
Dot.: Nie lubię swojego życia
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:14.