Prawo w Polsce a życie za granicą

[Agaciok xD]

Dzisiaj wyniki matur więc pewnie na Wizażu posypało się trochę podobnych wątków
Przejdę do sedna. Moim marzeniem zawsze było (i jest) osiedlenie się za granicami naszego kraju. Coś takiego jednak dopiero po studiach. I tu właśnie mam problem. Chciałabym studiować prawo. Ale czy z takiego kierunku będzie jakiś pożytek za granicą? W końcu każde państwo ma swoje własne prawo i po co mi za granicą to polskie? A może jednak źle myślę? Ktoś mógłby rozjaśnić mi tę sytuacje?

[almondfairy]

Mam znajomego w podobnej sytuacji. Raczej ciężko będzie znaleźć pracę w zawodzie za granicą. Ewentualnie jakieś firmy prowadzące interesy z Polską, może w konsulacie(?).

[Zorzoli]

no ale przecie sa kierunki jak prawo UE lub miedzynarodowe lub jed na studia za granice.

[Agaciok xD]

Napisane przez Zorzoli

no ale przecie sa kierunki jak prawo UE lub miedzynarodowe lub jed na studia za granice.

-.- obecnie nie mam pieniedzy zeby studiowac za granica, poza tym wspominalam ze za granice dopiero po studiach.

[201604181004]

Bez sensu. Uparlas sie na prawo ale w zasadzie po co? Bo nie kumam. Totalne twoj plan sie kupy nie trzyma.

[Agaciok xD]

Napisane przez drabineczka

Bez sensu. Uparlas sie na prawo ale w zasadzie po co? Bo nie kumam. Totalne twoj plan sie kupy nie trzyma.

??? Nie bardzo rozumiem (?)
To prawo nie jest koniecznością, jeśli te polskie studia miałyby mi się nie przydać za granicą to oczywiście nie będę tego studiować, bo faktycznie po co. Aczkolwiek podoba mi się ta branża, dlatego pytam, bo być może jest jakaś nadzieja na wykorzystanie tych kwalifikacji

[201604181004]

Ale co ci sie w tej branzy podoba bo brzmi jakbys wlasnie skonczyla ogladac magdy m i fantazjowala na glos

[ama]

Jedyną opcją żeby pracować po prawie w czymś związanym z zawodem jest praca w UE oraz jej agencjach (w kazdym kraju jest chociaż jedna) albo w innych instytucjach międzynarodowych. Tam siłą rzeczy o pracę jest ciężko, ale nie jest to zupełnie nierealne. Polskie firmy raczej nie mają oddziałów za granicami (co np. jest polsce wytykane przez dzisiejszy artykuł w The Economist), co najwyżej prowadzą biznesy z Polski z zagranicznymi kontrahentami, czyli jakieś delegacje wchodzą w grę, ale nie praca za granicą.
Jesli chcesz pracować za granicą to warto iść na studia medyczne i pokrewne albo ścisłe: informatyczne, fizyczne, itp. W ostateczności filologie. Moje dwie koleżanki po lingwistyce stosowanej pracują w Londynie.

---------- Dopisano o 02:03 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------

Napisane przez drabineczka

Ale co ci sie w tej branzy podoba bo brzmi jakbys wlasnie skonczyla ogladac magdy m i fantazjowala na glos

:conf used: O co ci chodzi? Autorka się zastanawia i formułuje konkretne pytania. Twoje odpowiedzi zupełnie nic nie wnoszą. Jaka magda m? Jakie fantazjowanie?

[Zorzoli]

Napisane przez Agaciok xD

-.- obecnie nie mam pieniedzy zeby studiowac za granica, poza tym wspominalam ze za granice dopiero po studiach.

W niektorych krajach studiowanie jest nawet tansze niz w Polsce (Ahhhh... ten nasz raj).
Ja sama studiuje za granica i utrzymuje sie ze stypendium i prac sezonowych w waacje i nigdy nie musialam sie pytac rodzicow o pieniadze.
Na zachodzie jest wiele programow stypendialnych i roznorodna pomoc finansowa tak wiec rozejrzyj sie w internecie.
A skonczenie prawa na zagranicznej uczelni plus znajomosc polskiego moze byc bardzo przydate bo tak mogla bys pracowa z polakami w danym kraju a jak widomo wszedzie nas pelno.

[SOCKI]

Jeśli znasz niemiecki to zainteresuj się Viadriną.

[greenlemon]

Napisane przez Zorzoli

W niektorych krajach studiowanie jest nawet tansze niz w Polsce (Ahhhh... ten nasz raj).
Ja sama studiuje za granica i utrzymuje sie ze stypendium i prac sezonowych w waacje i nigdy nie musialam sie pytac rodzicow o pieniadze.
Na zachodzie jest wiele programow stypendialnych i roznorodna pomoc finansowa tak wiec rozejrzyj sie w internecie.
A skonczenie prawa na zagranicznej uczelni plus znajomosc polskiego moze byc bardzo przydate bo tak mogla bys pracowa z polakami w danym kraju a jak widomo wszedzie nas pelno.

Polakow jest dużo, ale to drobni dorobkiewicze, do prawnika raczej chodza w ostateczności i to w sprawach kryminalnych;P i imigracyjno-deportacyjnych.
Miałam troche znajomych na prawie, ale nikt nie wyjechał. Za granica maja swoich specjalistów, w tym od prawa UE i to po dużo lepszych uczelniach.

[Agaciok xD]

Napisane przez drabineczka

Ale co ci sie w tej branzy podoba bo brzmi jakbys wlasnie skonczyla ogladac magdy m i fantazjowala na glos

WTF??
Tak sie akurat sklada, ze nie obejrzalam ani jednego odcinka.

Napisane przez Zorzoli

W niektorych krajach studiowanie jest nawet tansze niz w Polsce (Ahhhh... ten nasz raj).
Ja sama studiuje za granica i utrzymuje sie ze stypendium i prac sezonowych w waacje i nigdy nie musialam sie pytac rodzicow o pieniadze.
Na zachodzie jest wiele programow stypendialnych i roznorodna pomoc finansowa tak wiec rozejrzyj sie w internecie.
A skonczenie prawa na zagranicznej uczelni plus znajomosc polskiego moze byc bardzo przydate bo tak mogla bys pracowa z polakami w danym kraju a jak widomo wszedzie nas pelno.

Byc moze, ale kolejnym powodem dla ktorego nie moge studiowac za granica jest moj chlopak Dlugie rozlaki w dosc wczesnym etapie zwiazku a zwlaszcza w tak mlodym wieku na pewno nie dzialaja korzystnie.



No coz... Chyba pozostaje mi studiowanie informatyki

[SekretnyWachlarz]

Nie chcę się za bardzo wtrącać, ale kto powiedział, że nie możesz wyjechać z Polski? Ty sama, tylko i wyłącznie. Narzuciłaś sobie niewidzialne więzienie i kajdany. Poza tym jeżeli miałabym do wyboru coś co może być nietrwałe i coś co zostanie ze mną na zawsze to nad wyborem bym się ani chwilę nie zastanawiała. To nie, że chcę powiedzieć, że związki są mniej ważne niż edukacja i rozwój, ale związek może się rozpaść w każdej chwili, tym bardziej, że jak sama piszesz to jego początek. A studia, pewne doświadczenia zostają z tobą na zawsze. Zastanów się jeszcze.

[kas0]

Twoim marzeniem jest wyjechanie za granice po prostu? Gdziekolwiek byleby za granicą? Ja tego nie rozumiem. Rozumiem np marzenie mieszkania w konkretnym kraju, jeżeli takie masz to wyjedź od razu, tam studiuj i planuj przyszłość. Rozumiem też emigracje po wcześniejszych, nieudanych staraniach ułożenia sobie życia w Polsce, ale Twoje podejście jest co najmniej dziwne. Co to jest w ogóle za marzenie? Wykształcić się w swoim kraju (pewnie na publicznej uczelni?) i uciekać BO TAK.

[_samsara_]

Widziałam, ze chcesz studiować na UAMie i nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale jest możliwość studiowania polsko-niemieckiego prawa w Słubicach. Ma się wtedy zajęcia na UAMie i uniwersytecie partnerskim.

[Agaciok xD]

Napisane przez kas0

Twoim marzeniem jest wyjechanie za granice po prostu? Gdziekolwiek byleby za granicą? Ja tego nie rozumiem. Rozumiem np marzenie mieszkania w konkretnym kraju, jeżeli takie masz to wyjedź od razu, tam studiuj i planuj przyszłość. Rozumiem też emigracje po wcześniejszych, nieudanych staraniach ułożenia sobie życia w Polsce, ale Twoje podejście jest co najmniej dziwne. Co to jest w ogóle za marzenie? Wykształcić się w swoim kraju (pewnie na publicznej uczelni?) i uciekać BO TAK.

Nawet jesli, to co z tego?
Nie gdziekolwiek, chce zamieszkac w Stanach, ewentualnie we Francji.

Napisane przez _samsara_

Widziałam, ze chcesz studiować na UAMie i nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale jest możliwość studiowania polsko-niemieckiego prawa w Słubicach. Ma się wtedy zajęcia na UAMie i uniwersytecie partnerskim.

Widzialam te mozliwosc, ale nie bardzo widzi mi sie niemiecki

Napisane przez SekretnyWachlarz

Nie chcę się za bardzo wtrącać, ale kto powiedział, że nie możesz wyjechać z Polski? Ty sama, tylko i wyłącznie. Narzuciłaś sobie niewidzialne więzienie i kajdany. Poza tym jeżeli miałabym do wyboru coś co może być nietrwałe i coś co zostanie ze mną na zawsze to nad wyborem bym się ani chwilę nie zastanawiała. To nie, że chcę powiedzieć, że związki są mniej ważne niż edukacja i rozwój, ale związek może się rozpaść w każdej chwili, tym bardziej, że jak sama piszesz to jego początek. A studia, pewne doświadczenia zostają z tobą na zawsze. Zastanów się jeszcze.

Powszechnie wiadomo ze po prawie trudno o prace, wiec nie sadze zeby dobrze bylo wszystko dla tego porzucac. Poza tym, co jesli ten chlopak to milosc mojego zycia? I nigdy nie spotkam juz kogos takiego?
A z Polski wyjade (razem z nim), tylko ze po moich studiach.

[20160901857]

Napisane przez Agaciok xD

Dzisiaj wyniki matur więc pewnie na Wizażu posypało się trochę podobnych wątków
Przejdę do sedna. Moim marzeniem zawsze było (i jest) osiedlenie się za granicami naszego kraju. Coś takiego jednak dopiero po studiach. I tu właśnie mam problem. Chciałabym studiować prawo. Ale czy z takiego kierunku będzie jakiś pożytek za granicą? W końcu każde państwo ma swoje własne prawo i po co mi za granicą to polskie? A może jednak źle myślę? Ktoś mógłby rozjaśnić mi tę sytuacje?

Nie ma, bo jak słusznie zauważyłaś, każde państwo ma swoje własne prawo.
Po twoich studiach możesz być albo mężatką albo nawet nie pamiętać o tym chłopaku, więc może nie wybiegaj tak bardzo w przyszłość.

[kas0]

To z tego, że państwo płaci za Twoje wykształcenie. Jeżeli nie masz ochoty żyć w Polsce wyjedź jak najszybciej, nie rozumiem po co chcesz tu zostać. Jedź do Francji czy Stanów, zapłać za studia i ucz się tam prawa. Skoro nic Cię tu nie trzyma (mówię o jakimkolwiek poczuciu tożsamości narodowej, przywiązaniu do kraju) i Twoim MARZENIEM jest nie mieszkanie w Polsce nie widzę sensu mieszkania tutaj kolejne pięć lat.

[mychamycha]

Napisane przez kas0

To z tego, że państwo płaci za Twoje wykształcenie. Jeżeli nie masz ochoty żyć w Polsce wyjedź jak najszybciej, nie rozumiem po co chcesz tu zostać. Jedź do Francji czy Stanów, zapłać za studia i ucz się tam prawa. Skoro nic Cię tu nie trzyma (mówię o jakimkolwiek poczuciu tożsamości narodowej, przywiązaniu do kraju) i Twoim MARZENIEM jest nie mieszkanie w Polsce nie widzę sensu mieszkania tutaj kolejne pięć lat.

Trzyma ją świeży związek i możliwość tanich/bezpłatnych studiów. To co, że po studiach wyjedzie? Każdy ma swoje plany i dąży do ich realizacji w najłatwiejszy dla niego sposób.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kas0]

Napisane przez mychamycha

Trzyma ją świeży związek i możliwość tanich/bezpłatnych studiów. To co, że po studiach wyjedzie? Każdy ma swoje plany i dąży do ich realizacji w najłatwiejszy dla niego sposób.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie każdy. Są osoby, które oprócz wyboru najprostszej drogi kierują się wartościami.

[Zorzoli]

Napisane przez greenlemon

Polakow jest dużo, ale to drobni dorobkiewicze, do prawnika raczej chodza w ostateczności i to w sprawach kryminalnych;P i imigracyjno-deportacyjnych.
Miałam troche znajomych na prawie, ale nikt nie wyjechał. Za granica maja swoich specjalistów, w tym od prawa UE i to po dużo lepszych uczelniach.

no coz ja znam polakow ktorzy tak pracuja i znam rowniez polakow ktorzy sie dorobili za granica i jakby byla potrzeba to bylo by ich stac na prawnika.

Napisane przez kas0

Nie każdy. Są osoby, które oprócz wyboru najprostszej drogi kierują się wartościami.

No roznie sie zycie uklada...
Nie chce nikogo oceniac ani krytykowac czyichs priorytetow ale znam kilka sob, ktore zostaly w swoim miescie bo chlopak, nie pojechaly na erasmusa bo chlopak, nie pojechaly na praktyki bo chlopak no a jak sie rozstali to wielki zal i placz ze sie tyle dla kogos poswiecilo a on odszedl.

[ajah]

Napisane przez greenlemon

Polakow jest dużo, ale to drobni dorobkiewicze, do prawnika raczej chodza w ostateczności i to w sprawach kryminalnych;P i imigracyjno-deportacyjnych.
Miałam troche znajomych na prawie, ale nikt nie wyjechał. Za granica maja swoich specjalistów, w tym od prawa UE i to po dużo lepszych uczelniach.

Co to za głupoty opowiadasz


Autorko prawo studiowane w Polsce niewiele ci się przyda. Wybierz raczej kierunek, który cię interesuje i jest rozpoznawany w krajach, które bierzesz pod uwagę jako cel swojej emigracji.

[Stace]

Drabina, czasami naprawdę już przesadzasz, czepiasz się byle czego byleby się czepić

Też uważam autorko że prawo w Polsce nic ci nie da

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez kas0

To z tego, że państwo płaci za Twoje wykształcenie. Jeżeli nie masz ochoty żyć w Polsce wyjedź jak najszybciej, nie rozumiem po co chcesz tu zostać. Jedź do Francji czy Stanów, zapłać za studia i ucz się tam prawa. Skoro nic Cię tu nie trzyma (mówię o jakimkolwiek poczuciu tożsamości narodowej, przywiązaniu do kraju) i Twoim MARZENIEM jest nie mieszkanie w Polsce nie widzę sensu mieszkania tutaj kolejne pięć lat.

Serio, wiesz ile w Stanach kosztują studia dla emigrantów ?


---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Aha - chcesz jechać do Stanów, a masz tam jakąś rodzinę, obywatelstwo?

[greenlemon]

Napisane przez ajah

Co to za głupoty opowiadasz


Autorko prawo studiowane w Polsce niewiele ci się przyda. Wybierz raczej kierunek, który cię interesuje i jest rozpoznawany w krajach, które bierzesz pod uwagę jako cel swojej emigracji.

Wyrażaj swoje zdanie, ale bez obrażania rozmówców

Proszę, polska emigracja - Polak w Holandii. http://www.youtube.com/watch?v=9RT8d15yIvI

Polacy są biedni, polski eksport na Unię jest mały (w skali europejskiej), wiec i obsługa prawna tych nielicznych przedsiębiorstw jest mniejsza. Przeciętny Kowalski, czyli biedny Polak porad prawnych szuka w internecie, często na wizażu, na prawnika i wydanie 50-100 zł jest im szkoda, bo przeważnie ich nie stać.

[ajah]

Napisane przez greenlemon

Wyrażaj swoje zdanie, ale bez obrażania rozmówców

Proszę, polska emigracja - Polak w Holandii. http://www.youtube.com/watch?v=9RT8d15yIvI

Polacy są biedni, polski eksport na Unię jest mały (w skali europejskiej), wiec i obsługa prawna tych nielicznych przedsiębiorstw jest mniejsza. Przeciętny Kowalski, czyli biedny Polak porad prawnych szuka w internecie, często na wizażu, na prawnika i wydanie 50-100 zł jest im szkoda, bo przeważnie ich nie stać.

Po pierwsze nie trzeba być zamoznym, by korzystać z usług prawnika.
Po drugie prócz prawa karnego jest prawo cywilne, z którego wiele osób korzysta.
Prawnik zarabia więcej niż tłumacz, mimo to korzystanie z usług tłumacza zarówno dla petenta jak i kancelarii może być kosztowne i nie zawsze łatwe do zorganizowania.
W UK istnieją kancelarie koncentrujace się na potrzebach imigrantów i mają się dobrze.
Ja mówię przede wszystkim o sytuacji w UK.

[Stace]

Napisane przez ajah

Po pierwsze nie trzeba być zamoznym, by korzystać z usług prawnika.
Po drugie prócz prawa karnego jest prawo cywilne, z którego wiele osób korzysta.
Prawnik zarabia więcej niż tłumacz, mimo to korzystanie z usług tłumacza zarówno dla petenta jak i kancelarii może być kosztowne i nie zawsze łatwe do zorganizowania.
W UK istnieją kancelarie koncentrujace się na potrzebach imigrantów i mają się dobrze.
Ja mówię przede wszystkim o sytuacji w UK.

O, dodajmy jeszcze że teraz się tłumy wybierają na prawo i to wcale nie jest taki przyszłościowy zawód . Mam znajomych po prawie, jeśli się nie ma znajomości żeby się wkręcić do dobrej kancelarii to naprawdę zarobki nie są fajne

[greenlemon]

Napisane przez ajah

Po pierwsze nie trzeba być zamoznym, by korzystać z usług prawnika.
Po drugie prócz prawa karnego jest prawo cywilne, z którego wiele osób korzysta.
Prawnik zarabia więcej niż tłumacz, mimo to korzystanie z usług tłumacza zarówno dla petenta jak i kancelarii może być kosztowne i nie zawsze łatwe do zorganizowania.
W UK istnieją kancelarie koncentrujace się na potrzebach imigrantów i mają się dobrze.
Ja mówię przede wszystkim o sytuacji w UK.

Ale w UK Brytyjczykom nie jest potrzebna znajomość polskiego prawa cywilnego, mają swoje. Polakom mieszkającym za granica również nie jest ono potrzebne - do nich stosuje się przepisy prawa kraju w którym mieszkają. Polski prawnik mialby jakąs racje bytu za granicą, gdyby Polska stanowiła potęgę gospodarczą. Ale komu ma świadczyc za granicą swoje uslugi polski prawnik? Najwyżej bedzie pomagal miejscowej Polonii w drobnych sprawach, które muszą być załatwione przez pelnomocnika w Polsce.

[Mojwa]

Zdajesz sobie sprawe z tego jak trudno wyjechac do pracy do USA czy radosnie fantazjujesz o american dream?

Przede wszystkim zastanow sie co chcesz w zyciu robic, bo pojscie na studia tylko po to zeby isc, niewazne jaki kierunek - to slaby pomysl, tym bardziej, ze nie slyszalam aby gdzies poza naszym krajem byla tak duza patologia pt "do kserowania dokumentow i parzenia kawy zatrudnie, wyksztalcenie wyzsze wymagane".

Zastanow sie CO chcesz robic, o prawie powiedzialy Ci dziewczyny sporo. Wyskakujesz z informatyka, czyli zupelnie inna dziedzina. A co Cie interesuje? Zeby byc informatykiem trzeba miec zaciecie i to lubic, same studia to za malo.

wysłano z mojej Xperii SP

[ajah]

Napisane przez greenlemon

Ale w UK Brytyjczykom nie jest potrzebna znajomość polskiego prawa cywilnego, mają swoje. Polakom mieszkającym za granica również nie jest ono potrzebne - do nich stosuje się przepisy prawa kraju w którym mieszkają. Polski prawnik mialby jakąs racje bytu za granicą, gdyby Polska stanowiła potęgę gospodarczą. Ale komu ma świadczyc za granicą swoje uslugi polski prawnik? Najwyżej bedzie pomagal miejscowej Polonii w drobnych sprawach, które muszą być załatwione przez pelnomocnika w Polsce.

Może wypowiedzialam się mało konkretnie. Miałam na myśli osobę polskojęzyczne zajmująca się prawem (brytyjskim). Zresztą pisałam wczesniej, że studia prawnicze w Polsce z planami emigracyjnymi nie są dobrym pomysłem.

[aer]

Autorko,
chcesz mieszkać w USA/Francji - czy zastanawiałaś się kim chcesz tam być? W jakim zawodzie pracować?

Jako stricte prawnik?

Pisałaś, że interesujesz się prawem - więc na pewno wiesz, że w Europie kontynentalnej obowiązuje civil law (prawo kontynentalne) a w krajach anglosaskich common law (prawo precedensów) - to dwa różne systemy prawne. Jesteś pewna, że poradziłabyś sobie z tą różnicą w USA?


Moim zdaniem (studiuję prawo, ale chcę wyjechać na stałe za granicę) Twój plan nie jest dobrym pomysłem. Sama od jakiegoś czasu dokształcam się w innej, bardziej międzynarodowej dziedzinie.