Płacicie za nocleg gości?

[Equita]

Wiele osob przyjezdza z daleka. Kto powinien placic za nocleg gosci w hotelu?

[m.a.r.t.a]

Moim zdaniem ta kwestia jest do uzgodnienia, ale wypadałoby żeby Młodzi zapewnili gościom pokoje co wiąże się z poniesiem przez nich kosztów.
Nas akurat ten problem nie dotyczy tylko garstka znajomych nie jest z naszego miasta, ale mają możliwość zanocowania u bliskich.

[majka versace]

My płaciliśmy.

[Engelchen]

mz tez placimy, chociaz to bedzie tylko 5 osob ale na dwie doby my oplacimy im hotel

[justka_81]

Zdecydowanie to Młodzi powinni zapewnić noclegi . My akurat nie mamy zbyt wielu przyjezdnych gości, część z rodziny będzie spać po rodzinie, więc my musimy wynająć tylko 3 pokoje dla znajomych i ewentualnie dla dzieci gdyby nie wytrzymały do rana, no i oczywiście dla nas też.

[-agniesia-]

My będziemy mieć dużo przyjezdnych i nie wyobrażam sobie nie zapewnić im noclegu. Chociaż koszty będą niemałe to zależy mi, żeby nie rezygnowali z przyjazdu na mój ślub tylko dlatego, że nie mają gdzie spać.

[joasiunial]

Jeżeli zaprasza się gości, to należy zapewnić im nie tylko dobre jedzenie i zabawę do białego rana, ale również kącik do odpoczynku.
Na naszym ślubie i weselu goście ze strony męża oraz część mojej rodzinki byli przyjezdni - zaznaczę, że była to większa część gości. Nie wyobrażam sobie, żeby w "obcym" dla nich mieście pozostawić im poszukiwanie noclegu....

[Jolinek]

Napisane przez joasiunial

Jeżeli zaprasza się gości, to należy zapewnić im nie tylko dobre jedzenie i zabawę do białego rana, ale również kącik do odpoczynku.
Na naszym ślubie i weselu goście ze strony męża oraz część mojej rodzinki byli przyjezdni - zaznaczę, że była to większa część gości. Nie wyobrażam sobie, żeby w "obcym" dla nich mieście pozostawić im poszukiwanie noclegu....

Popieram. My równiez zapewniamy nocleg naszym gościom

[agaciq]

Ja tez uwazam,ze to mlodzi czy ewentualnie rodzice powinni zaplacic za nocleg gosci. Moi rodzice byli teraz w maju na slubie mojej kuzynki w USA i ona zalatwila dla swoich gosci rabat w hotelu,ale kazdy musial sam sobie zarezerwowac jesli chcial i zaplacic za siebie.

[Dzinks_Dz]

Jeżeli zaprasza się gości na wesele, to jeżeli istnieje taka konieczność należy zapewnić im również nocleg i za niego zapłacić. Nie wyobrażam sobie innej opcji. U mnie na weselu wszyscy praktycznie byli przyjezdni-jeszcze przed ślubem czekały na nich pokoje, aby mogli się przygotować, odświeżyć itp. Dodatkowo uważam, że cześć gości (szczególnie starszych osób) może po prostu zrezygnować z przyjazdu, jeśli spadnie na nich jeszcze planowanie noclegu na własną rękę lub wracanie do domu nad ranem.

[Equita]

Moja rodzina mieszka w Toruniu, przyjaciele w Irlandii i USA, rodzina narzeczonego godzine drogi od Wiednia, a my w Wiedniu... juz myslalam, ze lepiej bedzie urzadzic wesele gdzies po srodku... np. w pieknym Krakowie... Poza tym byloby troszke taniej niz w Austrii. Na weselu ma byc tylko ok. 20-25 osob... ale nawet przy tak niewielkiej ilosci gosci nocleg pozostaje problemem.
Ostatnio jednak pomysl z Krakowem wydaje mi sie nie bardzo realny... bo nie wiem czy udaloby mi sie dopilnowac wszystkich spraw nie mieszkajac tam...
Mimo, ze zareczeni jestesmy juz 3 lata, nadal nie bardzo wiemy jak powinien wygladac ten wyjatkowy dzien no ale jak juz do tego dojdzie, jestem pewna, ze bedzie niezapomniany

[esolinka]

U mnie w rodzinie to zawsze młodzi opłacali nocleg. Byłoby niezbyt kulturalne gdyby to goście musieli zadbać o nocleg.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez esolinka

U mnie w rodzinie to zawsze młodzi opłacali nocleg. Byłoby niezbyt kulturalne gdyby to goście musieli zadbać o nocleg.

Pewna wizażanka pisała kiedyś, że kilka dni przed ślubem Para Młodych poinformowała ją, że sama musi zapłacić za nocleg swój i osoby towarzyszącej.Wcześniej rozmowa nie była prowadzona na temat finansowania noclegu i w ten sposób dziewczyna była pewna że to Młodzi sponsorują.
a tu takie heca .Nie wnikam w powód takiej decyzji, ale powiadomienie o samofinansowaniu powinno zajść znacznie wcześniej.

[Equita]

A co myslicie o takim rozwiazaniu:
Goscie zamiast prezentow oplacaja sobie nocleg (oczywiscie wiedza o tym duzo wczesniej), a my tak jak u jednej z wizazanek zalatwiamy im rabat w hotelu...?

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Equita

A co myslicie o takim rozwiazaniu:
Goscie zamiast prezentow oplacaja sobie nocleg (oczywiscie wiedza o tym duzo wczesniej), a my tak jak u jednej z wizazanek zalatwiamy im rabat w hotelu...?

Wiesz nie miałabym nic przeciwko, gdyby z wesela troszkę się pieniędzy zwróciło.

Pozdrawiam

[marticia]

My rowniez mielismy z noclegiem niezly dylemat. Prawie wszyscy goscie przyjada do nas z daleka i wypadaloby zapewnic im nocleg. Znalezlismy sliczny hotelik o przystepnych cenach, gdzie pani udzielila nam dosc duzego rabatu. Wynajelismy go caly - w sumie 8 pokoi, za dostawki nie placimy juz. Stwierdzilysmy, ze bedziemy w stanie zaplacic 3 noce (przed slubem, w dniu slubu i po) a reszte, jesli maja zyczenie zostac, musza sobie sami oplacic. Dla nas to bedzie wydatek rzedu 2500 zl - niemaly, ale ejstem pewna, ze sie zwroci, bo wiekszosc gosci sama zapowiedziala, ze absolutnie sie nie zgadzaja, zebysmy za nocleg placili my.

[rav12345]

Napisane przez m.a.r.t.a

Wiesz nie miałabym nic przeciwko, gdyby z wesela troszkę się pieniędzy zwróciło.

Pozdrawiam

Ja nie liczę, że zwroci mi sie koszt gosci spoza mojego miasta. Restauracja kosztuje 150 zł = 300 za parę + 150 zł za pokój dwuosobowy w miejscu gdzie organizuje przyjęcie. Nocleg tylko dla 10 par wyniesie 1 500 złotych.

Mimo wszytsko, mam mały dylemat. Niedaleko - około 400m od restauracji moi rodzice mają dobrą znajomą, która ma swój wlasny, niewielki hotelik. Cena byłaby na pewno atrakcyjniejsza. Nie wiem tylko, czy nie byłoby to zbyt wielkim problemem dla gości - że muszą podejśc kawałek, zamiast nocować w tym samym budynku. W sumie chyba przepłacę, i ulokuję ich w miejscu, gdzie będziemy się bawić, może ostatecznie uda mi się uzyskać jakiś rabat.


Opowiem jeszcze historię z wesela, na którym byłam rok temu. Młodzi nie zapewnili nam ŻADNEGO noclegu, mimo że kiedy pytaliśmy, mówili że nocleg jest. Ponieważ połówka rodziny młodego, do której należę ja, mieszka jakieś 300 km od miejsca gdzie było wesele, rodzina młodego zorganizowala wspólny busik(na który zrzucaliśmy się wszyscy), który dowiózł nas na miejsce. Nie wspomnę o tym, że spóźniliśmy się, i przebieraliśmy się wszyscy w busie pod domem młodej... W trakcie imprezy okazało się, że noclegu nie ma, a plan jest taki, by dotrwać do rana, wsiąść w ten sam bus, i wrócić do domu... Tak też się stało. Całe szczęście, że wynajmowałam wtedy mieszkanie w Warszawie, która była w 1/3 trasy powrotnej. Zatrzymaliśmy się na mały postój, i zabrałam całą swoją najbliższą rodzinę do siebie. Wrócili do domu dwa dni poźniej kiedy zdążyli się już spokojnie wyspać...

Jak sobie pomyślę o tej części rodziny, której właśnie mam zapewnić nocleg, to aż mnie szlag trafia...

[Equita]

Dowiedzialam sie, ze rabat na hotel moge dostac jesli zdecyduje sie na tzw. wesele "all inclusive" .. no ale to chyba bylaby lekka przesada...
Jednak chyba zostaniemy przy Wiedniu, albo okolicach... chociaz rachunek w euro troche mnie przeraza... no ale poniewaz nie mamy jeszcze ustalonej daty nie ma sie co stresowac

[Tameka]

My tez zapewniamy gościom noclegi.Pamiętam jak pojechaliśmy z rodzicami na wesele na wsi(miałam wtedy 10 lat)Impreza odbyła się w ogromnym wojskowym namiocie,który stał w polu.Rodzina spała w domu u babci i u znajomych,a dzieciaki w stodole na sianku...ale to było przeżycie
Okazało się że spała tam również kuzynka ze strony pana młodego z narzeczonym.Udało nam sie nawet podejrzeć jak się całują;-) a rano zamkneliśmy ich w tej stodole.Wypuściła ich dopiero babcia,którą zaniepokoiły ich krzyki.
To było najlepsze wesele na jakim byłam

[asikkk]

my tez placimy za nocleg, a w sumie to za 2 doby...bo goscie zakoncza zabawe o 6 rano a o 10 konczy sie doba hotelowa w tym hoteliku akurat, wiec trzeba bylo zaplacic za dwie doby, zeby chociaz do obiadu zostali i sie przynajmniej wyspali, bo daleka droga przed nimi z Katowic do Warszawy..

ale u mnie to nie taki problem, bo to tylko 3 osoby, a jak ktos ma 25 to wspolczuje

[-agniesia-]

Napisane przez rav12345

Ja nie liczę, że zwroci mi sie koszt gosci spoza mojego miasta. Restauracja kosztuje 150 zł = 300 za parę + 150 zł za pokój dwuosobowy w miejscu gdzie organizuje przyjęcie. Nocleg tylko dla 10 par wyniesie 1 500 złotych.

Mimo wszytsko, mam mały dylemat. Niedaleko - około 400m od restauracji moi rodzice mają dobrą znajomą, która ma swój wlasny, niewielki hotelik. Cena byłaby na pewno atrakcyjniejsza. Nie wiem tylko, czy nie byłoby to zbyt wielkim problemem dla gości - że muszą podejśc kawałek, zamiast nocować w tym samym budynku. W sumie chyba przepłacę, i ulokuję ich w miejscu, gdzie będziemy się bawić, może ostatecznie uda mi się uzyskać jakiś rabat.

Jak bym była gościem to absolutnie bym się nie obraziła jakbym miała zapewniony nocleg 400m od lokalu. To nawet lepiej, zwłaszcza dla gości, którzy nie mają siły balować do rana, bo jak będą chcieli położyć się wcześniej, to nie będą im przeszkadzały hałasy imprezy. Na Twoim miejscu wynajęłabym ten hotelik

[dorinka30]

My będziemy mieć wesele 8 km od miejscowości, gdzie mieszka 80% rodzinki.
Zapewniamy im transport, wynajmiemy autokar spod Urzędu i z powrotem z wesela rano.

Natomiast dla nas, starszych, zespołu zapewniamy pokoje na górze w lokalu weselnym nasz koszt-tak uzgodniliśmy.

Co do reszty, znajomych przyjezdnych jeszcze myślimy jak zdecydować, jest ich garstka więc zapewne także im zapewnimy nocleg.

[Dzinks_Dz]

Napisane przez Equita

A co myslicie o takim rozwiazaniu:
Goscie zamiast prezentow oplacaja sobie nocleg (oczywiscie wiedza o tym duzo wczesniej), a my tak jak u jednej z wizazanek zalatwiamy im rabat w hotelu...?

Dziwny pomysł Uważam, że nie ma co kombinować, tym bardziej, że większość gości jako prezent daje pieniądze

[Equita]

Napisane przez Dzinks_Dz

Dziwny pomysł Uważam, że nie ma co kombinować, tym bardziej, że większość gości jako prezent daje pieniądze

U nas to z pieniazkami w ramach prezentu byloby glupio... bo rodzina W. zarabia w euro... a moja rodzina w zlotowkach i niestety zlotowki za granica maja mala wartosc... sama mam na koncie pieniazki za sprzedaz mieszkania w Polsce (i tu to tylko mi na kuchnie straczy)...

[lilly78]

myśmy opłacali gościom hotel, nawet do głowy nam nie przyszło, że nie dość, że jadą 200-300 km to mają sobie sami szukać i organizować nocleg. inna sprawa, że nie było tak dużo osób.

[Fresa]

Dziewczyny.
Nie rozumiem,dlaczego to Mlodzi lub ich rodzice mają zapewnić gościom noclegi .
Przecież i tak mają duzo wydatków związanych ze ślubem,więc to goście przyjezdni powinni zapłacić za swój nocleg.
A nie dodatkowo obciążąć kieszeń Mlodych.

To wygląda trochę ,jak szantaż -nie przyjadą na wesele,bo nie mają noclegu.
No sorki ,ale chyba nie tak trudno znaleźć w obecnych czasach nocleg na 2 lub 3 doby -nawet w obcym mieście.
Mlodzi owszem-mogą w tym pomóc,ale nie sponsorować noclegu.
No bo co to za gość,co każe sobie za swoją obecność płacić .

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Fresa

Dziewczyny.
Nie rozumiem,dlaczego to Mlodzi lub ich rodzice mają zapewnić gościom noclegi .
Przecież i tak mają duzo wydatków związanych ze ślubem,więc to goście przyjezdni powinni zapłacić za swój nocleg.
A nie dodatkowo obciążąć kieszeń Mlodych.

To wygląda trochę ,jak szantaż -nie przyjadą na wesele,bo nie mają noclegu.
No sorki ,ale chyba nie tak trudno znaleźć w obecnych czasach nocleg na 2 lub 3 doby -nawet w obcym mieście.
Mlodzi owszem-mogą w tym pomóc,ale nie sponsorować noclegu.
No bo co to za gość,co każe sobie za swoją obecność płacić .

Wiesz fresa to jest tak samo jak z malymi dziećmi na weselu.Nie zaprosi się pełnej rodziny to mogą wszyscy nie przyjść bo np. nie będzie miał kto zaopiekować się malymi. Ale nie o tym chciałam pisać .
Patrząc ze strony Pary Młodej można sobie pomyśleć : no tak organizujemy wesele, płacimy za gości a tu kolejny wydatek-finansowanie nocy w hotelu.
Z punktu widzenia gości-osobiście,jeśli nie miałabym zapewnionego noclegu albo nie pojechałabym na wesele albo pojechałabym opłaciłabym noc ale prezent dla Młodych byłby skromniejszy.

[kasiaberlin]

My mamy ok.50 takich osob, na szczescie mamy noclegi na gorze, gdzie odebedzie sie wesele.Nie wyobrazam sobie, zeby to goscie pacili za nocleg, w koncu to ja ich zapraszam

[Fresa]

Napisane przez m.a.r.t.a

Wiesz fresa to jest tak samo jak z malymi dziećmi na weselu.Nie zaprosi się pełnej rodziny to mogą wszyscy nie przyjść bo np. nie będzie miał kto zaopiekować się malymi. Ale nie o tym chciałam pisać .
Patrząc ze strony Pary Młodej można sobie pomyśleć : no tak organizujemy wesele, płacimy za gości a tu kolejny wydatek-finansowanie nocy w hotelu.
Z punktu widzenia gości-osobiście,jeśli nie miałabym zapewnionego noclegu albo nie pojechałabym na wesele albo pojechałabym opłaciłabym noc ale prezent dla Młodych byłby skromniejszy.

Skoro Mlodzi muszą zapewnić gościom nocleg-to oczywiście muszą też zapewnić opiekę dla dzieci na weselu-na przykład wynająć opiekunkę na ten czas i zostawić ją z dziećmi w domu lub w hotelu..
Tak,żeby wszyscy goście mogli przyjść .
Dlaczego ci z małymi dziećmi,którzy nie będą mieli z kim ich zostawić-mają być poszkodowani/rezygnować z uorczystości?
Młodzi muszą zapewnić opiekę dla dzieci ,tak samo ,jak i muszą zapewnić noclegi .
To jest jedno i to samo.

[primavera]

Uważam, że Młodzi powinni zapewnić gosciom nocleg

Wiadomo - jedni gości będą chcieli za niego zwrócić pieniądze, inni nie - ale to juz ich wola.

My zapewnialiśmy nocleg (akurat "przyjezdnych" było kilkoro i spali u nas w domu) i autokar na salę i z powrotem przez 2 dni - na wesele i poprawiny.

Napisane przez Fresa

To wygląda trochę ,jak szantaż -nie przyjadą na wesele,bo nie mają noclegu.
No sorki ,ale chyba nie tak trudno znaleźć w obecnych czasach nocleg na 2 lub 3 doby -nawet w obcym mieście.
.

Freso - nocleg dla gosci a opieka nad dziećmi to dwie różne sprawy. Po prostu zapewnienie noclegu leży w dobrym tonie i trosce o gości - tak samo jak płacimy za jedzenie dla nich, orkiestrę przy której będą się bawić...

Prawda jest taka, że częsć osób - jeśliby miała sama opłacic i załatwić sobie nocleg - to by zrezygnowała. Niestety - wesele jest przyjemne, ale koszty ponoszą tak Młodzi, jak i goście. Gdy ktoś zsumuje sobie podróż + prezent + strój + nocleg - może po prostu doijsć do wniosku, ze niestety, ale nie stać go na bycie weselnikiem.