Monstrualnie otyła chce wreszcie schudnąć.

[anusiad88]

Napisane przez nadalka

Cześć! Pewnie że dasz radę! ale myślę że warto najpierw porobić badania, tak na wszelki wypadek. Jeżeli będzie ok, można ruszać do boju! Oczywiście to nie wyklucza mż i zdrowego żywienia już teraz ja startowałam ponad dwa miesiące temu z 105kg, obecnie mam 90

Jeżeli osobom otyłym nie zaleca się ćwiczyć, ew. Lekkie ćwiczenia to jakie ćwiczenia są dobre? Możesz mi konkretnie podać jakie? Obecnie mam otyłość 2 stopnia :p

Nadalka jaką dietę stosujesz i co ćwiczysz? Napisz co jesz a czego unikasz? Ja obecnie waże 93 kg a ja bym chciała żeby było 65 kg))

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez przylaszczka50

Dziękuję wszystkim za dobre rady.Na pewno z części z nich skorzystam.

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Do lekarza się nie wybieram ale mam zrobione tak z miesiąc temu różne badania.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Jestem zdrowa,nie odczuwam żadnych dolegliwości bólowych serca ani kręgosłupa więc wydaje mi się ,że mogę zacząć ćwiczyć.
Daruję sobie na razie zakładanie nogi na szyję.Coś bardziej prostego,skłony ,przysiady,różne na leżąco.Aby się powoli rozruszać.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Mam broszurkę napisaną przez lekarza,pokazane są tam proste ćwiczenia,podana ilość powtórzeń,częstotliwość.Z acznę od tego.
Za kilka dni kupię rowerek rehabilitacyjny.Do tego spacery.

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Jeśli chodzi o odżywianie to zaplanowałam menu na cały tydzień i będę się tego trzymać skrupulatnie.
Skorzystałam z innych wątków odchudzających i wybrałam to co teraz mogę zastosować u siebie i jednocześnie nie zniechęci mnie do dalszej walki.Jeśli nie poskutkuje to zmienię na coś bardziej radykalnego.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Nie mam zamiaru głodować tylko jeść pokarmy sycące a jednocześnie bez pustych kalorii.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Menu na dziś:
1. chleb razowy 2 kromki,2jajka gotowane,pomidor
2.grapefruit 1szt.
3.kasza jęczmienna,pulpet z mięsa indyczego,surówka z kapusty kiszonej z cebulą i marchwią
4.serek wiejski ze szczypiorkiem,jabłko
5.Chleb wasa 2kromki,szynka 2 plastry,surówka z kapusty pekińskiej

Przepraszam że się wtrącę ale na kolacje nie powinno się jadać węglowodanów lecz białko np. w serku wiejskim jest bardzo dużo białka)

[przylaszczka50]

Ale nie będę lekarzom wystawiać opinii ani donosić.Nic mi to nie da,tamtego stresu nie zapomnę a ponownie komuś tłumaczyć i znowu wchodzić w ten klimat to już nie chcę.Poza tym ten do kogo się ewentualnie mogłabym poskarżyć może mieć takie samo zdanie o mnie jak tamte kobiety.Powiedziały prawdę,jestem ogromna.Więc daję spokój.

Panie w sklepie odzieżowych też potrafią dokopać.Wchodzę ,jeszcze drzwi za sobą nie zamknęłam a tu już od razu informacja na głos ,że takich wielkich rozmiarów jak dla mnie to tu nie ma i nie będzie.

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Jeszcze raz zapytam.Po co mi lekarz w odchudzaniu?

[Kretka666]

kaledonia, całkowicie popieram Twoje zdanie, równiez kieruję się ig w swojej diecie (na tym bazuje South Beach), jednak od czasu do czasu tłusta ryba jest wskazana. Poza tym z tego co wiem, to suszone owoce mają stosunkowo niski indeks (morele - 30, śliwki - 40)? Z resztą się zgadzam, odpadają wszystkie wyroby z białej mąki, cukier, ziemniaki, biały ryż - wszystko to najlepiej odstawić i nie wracać do tego w ogóle.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez anusiad88

Przepraszam że się wtrącę ale na kolacje nie powinno się jadać węglowodanów lecz białko np. w serku wiejskim jest bardzo dużo białka)

Nie jest t do końca prawdą. Istnieją badania, że węglowodany w porze kolacyjnej nie przeszkadzają w chudnięciu. Mój trener stwierdził, że białkowe kolacje powoli odchodzą do lamusa. Ja jedząc białkowo-warzywne kolacje źle się czułam, bolał mnie żołądek, a po dorzuceniu kromki chleba wszystko wróciło do normy, a 44 kg poszło

[Furry Sue]

Napisane przez Kretka666

Właśnie, a nie lepiej byłoby odstawić całkiem cukier na rzecz stewii i ksylitolu? To mądrzejsze rozwiązanie niż wieczna walka z cukrem, która jak widzisz nie jest zbyt łatwa Poza tym jedząc produkty o niskim ig stabilizuje się poziom cukru we krwi i nie ma się na niego ochoty, więc warto zastanowić się nad dietą pod tym kątem. Cukier ma ig 70, co stawia go bardzo, ale to bardzo wysoko (stewia i ksylitol mają mniej niż 10). Warto z niego zrezygnować.

Nie wiem, Kretko cukier uważam za cichego zabójcę, ograniczam go jak mogę, tzn w zasadzie go nie używam, pisząc, że toczę z nim walkę miałam na myśli chętkę na słodkości, zwłaszcza czekoladowe. Nie mam zaufania do stevii i xyl, bo to swego rodzaju nowości, a zawsze mam pewien lęk przed nowymi produktami.. nie wiem zresztą gdzie miałabym ich używać, na codzień nie muszę, bo nie słodzę herbaty, ciast nie piekę...
Ale zainteresowałyście mnie indeksem glikemicznym, już parę razy przeglądałam tabele IG, ale nigdy się do nich nie stosowałam... może to by było pomocne w zwalczaniu "wilczego apetytu na słodycze"?

[Kretka666]

Napisane przez anusiad88

Przepraszam że się wtrącę ale na kolacje nie powinno się jadać węglowodanów lecz białko np. w serku wiejskim jest bardzo dużo białka)

Nie jest t do końca prawdą. Istnieją badania, że węglowodany w porze kolacyjnej nie przeszkadzają w chudnięciu. Mój trener stwierdził, że białkowe kolacje powoli odchodzą do lamusa. Ja jedząc białkowo-warzywne kolacje źle się czułam, bolał mnie żołądek, a po dorzuceniu kromki chleba wszystko wróciło do normy, a 44 kg poszło
Dobrym rozwiązaniem jest np. serek wiejski z kromką chleba i warzywa. Wszystkiego po trochu.

[przylaszczka50]

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi,mam nadzieję ,że nie zostawicie mnie samej,że to nie tylko dziś jako nowy wątek wzbudziłam zainteresowanie.
Jak kupię aparat foto to będę fotkami dokumentować moją walkę.
Pozdrawiam,życzę kolorowych snów i dobrej nocy.

[anusiad88]

Napisane przez przylaszczka50

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi,mam nadzieję ,że nie zostawicie mnie samej,że to nie tylko dziś jako nowy wątek wzbudziłam zainteresowanie.
Jak kupię aparat foto to będę fotkami dokumentować moją walkę.
Pozdrawiam,życzę kolorowych snów i dobrej nocy.

Jestem z Tobą we dwie zawsze raźniej Miłych snów

[nadalka]

Anusia, w zasadzie nie mam żadnej konkretnej diety. Jem owoce warzywa, chude mięso, wędliny, chudy nabiał (aczkolwiek czasem pochłonę troszkę żółtego sera) kasze. Rybki czasem (takie jak łosoś czy tuńczyk). Pije wodę, zieloną i czerwoną herbatę. Nie jem słodyczy, fast foodów, słonych i kalorycznych przekąsek, smażonych rzeczy (ew na łyżce oliwy), słodkich i gazowanych napoi. I nie wiem co tam jeszcze. No i ćwiczenia. Choć na to mam trochę mało czasu bo dziecko mnie wykańcza

przylaszczka pewnie że nie zostawimy

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

A i pieczywo razowe lub grahamki.

[Kretka666]

Napisane przez Furry Sue

Nie wiem, Kretko cukier uważam za cichego zabójcę, ograniczam go jak mogę, tzn w zasadzie go nie używam, pisząc, że toczę z nim walkę miałam na myśli chętkę na słodkości, zwłaszcza czekoladowe. Nie mam zaufania do stevii i xyl, bo to swego rodzaju nowości, a zawsze mam pewien lęk przed nowymi produktami.. nie wiem zresztą gdzie miałabym ich używać, na codzień nie muszę, bo nie słodzę herbaty, ciast nie piekę...
Ale zainteresowałyście mnie indeksem glikemicznym, już parę razy przeglądałam tabele IG, ale nigdy się do nich nie stosowałam... może to by było pomocne w zwalczaniu "wilczego apetytu na słodycze"?

Widzisz, chcesz czekolady, ale jednocześnie nie pieczesz nic - czas to zmienić. Jak będziesz miała ochotę na coś słodkiego możesz sobie wyczarować taki prosty deser klik! klik! klik! przy użyciu stewii czy ksylitolu właśnie. A jakie ciastka! - klik! klik!. I na co komu sklepowe śmieci?

Powiem Ci, że jeszcze rok temu MUSIAŁAM zjeść codziennie coś słodkiego. Nie kostkę, a tabliczkę czekolady, nie ciastko, a całą paczkę. Dzisiaj jem 2 kostki gorzkiej czekolady i jestem zaspokojona, jem (oczywiście wszystko to dietetyczne, zgodne z SB!) kawałek ciasta, słodki deser, parę ciastek, dwie muffinki i jest mi dobrze. A robię to nie codziennie, a np. raz w tygodniu i rzadziej. Już po 2 tygodniach diety tak się czułam, wolna od tej strasznej ochoty na cukier. Z dnia na dzień czułam się lepiej i naprawdę uważam, że cukier nie jest w ogóle potrzebny, nie czuję do niego żadnego pociągu. Mniemam, że to dzięki indeksowi i ustabilizowanemu poziomowi cukru we krwi, bo na tym opiera się dieta South Beach, na której byłam, schudłam, teraz jestem stabilizując i później nadal będę - bo to zdrowy sposób odżywiania. Nauczyłam się dzięki niej, że dieta to nie jest katogra, liczenie kalorii i męczenie się, płacz. To przyjemność
A nawet jak coś mi wpadnie w oko w sklepie z ciekawości, jakaś słodkość, to patrzę na skład i odkładam paczkę na półkę, bo widząc go odechciewa mi się

[ogolnie]

Przylaszczko
Ja tak sobie myślę, że z ruchem na początek nie ma co przesadzać. Codziennie spacerek obowiązkowo (odezwała się ta, co od miesiąca dupą nie ruszyła ) i 3 x w tygodniu jakieś lekkie ćwiczonka. Jak już trochę kg zgubisz to zajmiesz się ćwiczeniami z większym zaangażowaniem.
Na początku kg lecą bardzo szybko

[przylaszczka50]

Dziś drugi dzień mojego zmagania się z tłuszczem.

Menu na dziś:
1. płatki owsiane na mleku,łyżka pestek z dyni,4 mandarynki.
2.papryka cała ,surowa,czerwona i 1 jajko na miękko.
3.gotowana wołowina,coś w rodzaju gulaszu z gotowanymi warzywami{cebula,marchew, pietrucha,pomidory z puszki},do tego ciemny ryż i surówka z pora,jabłka,marchwi.
4.serek wiejski i winogron ciemny.
5.sałatka z cieciorki,selera naciowego,pomidora,awokad o,szynki polana sokiem ze świeżej cytryny i olejem z pestek winogron.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Muszę zakupić wagę kuchenną aby dokładnie odważać porcje i przeliczać na kalorie.

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Przeczytałam jeszcze raz dokładnie wszystkie wczorajsze wiadomości.Sporo tego,zrobiły się prawie 3 strony.
Każdy ma swoje sposoby na schudnięcie.
Ja chcę to zrobić w sposób naturalny,na zdrowych produktach,bez chemii.
Sporo rzeczy o których napisałyście jest dla mnie nowych np.zamienniki cukru,indeks glikemiczny[do tej pory jedynie prowizorycznie liczyłam kalorie a przeważnie korzystałam z gotowych przepisów na dietę z kobiecych czasopism]. Muszę więc się zapoznać z tymi tematami.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

I jeszcze jedna ważna rzecz na którą uwagę zwróciła jedna z dziewczyn somethinggood.
Jeżeli uda mi się schudnąć to będzie problem nadmiaru skóry ,która w moim wieku nie jest już tak skłonna do zmniejszenia się.
Więc muszę podwoić dbałość o nią.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Jak dotąd to podczas wieczornego prysznica masuję się rękawicą z takiej specjalnej tkaniny[kupilam kiedyś w Rossmannie],używam peelingów do ciała a jako płyn do mycia ciała używam płynu do kapieli dla niemowląt OIL OILATUM .Skóra po nim jest jedwabiście gładka.Już nawet nie używam po takiej kąpieli balsamu do ciała.
A teraz może trzeba zacząć.

[somethinggood]

Jadlospis na dzisiaj wygląda bardzo fajnie , gdzieś wczoraj wyczytalam że na poprawę metabolizmu powinno się pić szklanke wody z cytryny rano , nie wiem czy to pomaga

Masowania nigdy za mało , ja staram się masować po każdej kąpieli , a dwa razy w tyg tak porządnie rekawica .

Wagę kuchenne elektryczną kupiłam na Allegro za 30 zł z przesyłka .

[ogolnie]

Napisane przez somethinggood

Jadlospis na dzisiaj wygląda bardzo fajnie , gdzieś wczoraj wyczytalam że na poprawę metabolizmu powinno się pić szklanke wody z cytryny rano , nie wiem czy to pomaga

Masowania nigdy za mało , ja staram się masować po każdej kąpieli , a dwa razy w tyg tak porządnie rekawica .

Wagę kuchenne elektryczną kupiłam na Allegro za 30 zł z przesyłka .

Tak, szklanka wody z cytryną na czczo jest jak najbardziej ok Ja piję wodę mineralną rano przed śniadaniem, ale bez cytryny, bo nie przepadam.
A co do masowania to tak jak piszesz 2 x w tygodniu można porządnie się "wyklepać", ale codzienne smarowanie oliwką czy balsamem też poprawia jędrność skóry. Tak przynajmniej zauważyłam u siebie, odkąd regularnie dzień w dzień wieczorem przez ok 10-15 minut wmasowuję balsam w siebie. Ja mam akurat taki antycellulitowy ujędrniający, ale używam też zwykłych nawilżających.

[aleniunia]

witam
moge się przyłaczyć?
mam 39 lat w styczniu ważyłam 114,7kg w tej chwili waże 105,2kg
nie stosuje żadnej konkretnej diety, tylko zdrowe posiłki 5 razy dziennie i oczywiście zero słodyczy-choc jak większość jestem nałogową słodociacholiczką daję radę...bo moje marzenie jest schudnąc do 78 kg i żyć zdrowiej i aktywniej.
na razie tyle
pozdrawiam cieplutko i buziaki

[agafisia]

sluchajcie dziewczyny ja polecam na poczatek zainwestowac w rowerek stacjonarny...zeby sie nie przemeczac bardzo to 30 minut dziennie na nim popedalowac przed tv wystarczy...jasne ze mozna dodatkowo cwiczyc albo spacerowac wazne jest zeby duzo bialka jesc, owoce do poludnia i tez nie duzo-maja cukier, pieczywo biale odstawic, i fast foody wyrzucic,uwazac na fit gow..a i musli bo tez mnostwo cukrow maja, zielona i czerwona herbatke popijac i wody duzo...wazne zeby sie nie zaczac glodzic-bo sie metabolizm spowolni, i diety tez odradzam typu south bitch (jakos tak) bo szybko efekt jojo dopada...najlepiej zrobic to z glowa,i zdrowo...wtedy sie schudnie na dlugi czas...na slodycze mozna brac chrom, na apetyt blonnik z ananasem-polecam jesli juz zdrowe wszpomagacze-trzeba dbac o zoladek powodzenia wam kochane laseczki zycze ja tez walcze

[Snoutie]

Napisane przez przylaszczka50

Dziś drugi dzień mojego zmagania się z tłuszczem.

Menu na dziś:
1. płatki owsiane na mleku,łyżka pestek z dyni,4 mandarynki.
2.papryka cała ,surowa,czerwona i 1 jajko na miękko.
3.gotowana wołowina,coś w rodzaju gulaszu z gotowanymi warzywami{cebula,marchew, pietrucha,pomidory z puszki},do tego ciemny ryż i surówka z pora,jabłka,marchwi.
4.serek wiejski i winogron ciemny.
5.sałatka z cieciorki,selera naciowego,pomidora,awokad o,szynki polana sokiem ze świeżej cytryny i olejem z pestek winogron.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Muszę zakupić wagę kuchenną aby dokładnie odważać porcje i przeliczać na kalorie.

Przylaszczko daj spokój ważeniu jedzenia i liczeniu kalorii. Po prostu dbaj o to, żeby składniki Twoich posiłków były zgodne z dietą i schudniesz na pewno.

[nadalka]

Przykro mi ale na każdej diecie efekt jo jo jest gwarantowany. Wystarczy tylko wrócić do starych nawyków żywieniowych. Dla mnie to zabawne stwierdzenie że "na xxx diecie efekt jo-jo wystąpi na pewno".

[przylaszczka50]

Fajnie ,że piszecie i są osoby chętne się przyłączyć, zapraszamy do wspólnej walki.
Rowerek stacjonarny już mam zamówiony,lada dzień kurier przywiezie.
Bo to musi być taki mocniejszy aby się pode mną nie rozleciał.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

W sklepach oglądałam ale są takie do wagi rowerzysty najwyżej 100kg to i nie ma sensu kupować.Mąż gdzieś znalazł w ogłoszeniach,że ktoś chce właśnie taki jak mi potrzeba do 150kg sprzedać.Zamówił mi i czekam na przesyłkę.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Boję się efektu jo-jo.Gdyby po raz kolejny mi się to przytrafiło to waga ponad 140kg to już jest zabójcza.
Tak naprawdę to nie wiem ile kcal dziennie spożywam.
Może nie będę codziennie aż tak bardzo skrupulatnie liczyć ale przynajmniej się zorientuję ile ich zjadam.

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Dziś zrobiłam cały zestaw ćwiczeniowy wczorajszy i dodatkowy.trwało to 45minut.
Teraz idę na spacerek tak z godzinkę.nie wiem ile to jest km bo idę z pół godziny przed siebie a jak minie te pół godziny{nastawiam budzik w telefonie} to wracam do domu tą samą drogą.

[Julia91]

Napisane przez nadalka

Przykro mi ale na każdej diecie efekt jo jo jest gwarantowany. Wystarczy tylko wrócić do starych nawyków żywieniowych. Dla mnie to zabawne stwierdzenie że "na xxx diecie efekt jo-jo wystąpi na pewno".

A dla mnie nie.
Jeżeli jemy 4-5 posiłków dziennie, zdrowo, posiłki są sycące do tego ćwiczenia, to oczywiście efekt jojo jest możliwy jezeli znowu zaczniemy jeść jak wcześniej ALE myślę, że jest to mniej prawdopodobne niż przy głodówkowych dietach 800 kcal, które najczęściej kończą się napadami głodu i jojem.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez przylaszczka50

Fajnie ,że piszecie i są osoby chętne się przyłączyć, zapraszamy do wspólnej walki.
Rowerek stacjonarny już mam zamówiony,lada dzień kurier przywiezie.
Bo to musi być taki mocniejszy aby się pode mną nie rozleciał.[

Trzymam kciuki za odchudzanie i ćwiczenia ! dasz radę

Wytrwałości życzę

[somethinggood]

Też mi się wydaje ,że jeżeli rozsądnie jemy , a później pozwalamy sobie na ciasto na zasadzie "będę musiała je wychodzić" i to robimy to nie wrócisz do starej wagi .
Godzina spaceru to jakieś 4 -5 km
Jeżeli ktoś w Twojej rodzinie ma kijki do nordic walking albo narciarskie to polecam chodzic z nim , lewa noga prawy kijek , prawa noga lewy kijek , odciazysz kręgosłup i ręce będą Ci ładnie pracować .


Apropo tych wszystkich okropnych ludzi , których spotkalas , naucz się kilka cietych ripost i pamiętaj ,że to nie ich biznes jaka jest Twoja waga. Nic im do tego . To tylko sprawa Twoja i rodziny , której pewnie bardzo zalezy byś cieszyła się zdrowiem jak najdluzej .

Równie dobrze Ty moglabys komentować stan cery innych Pan , stan ich garderoby , kolor włosów , prowadzenie domu , umiejetnosci kulinarne , a tego nie robisz , bo jesteś dobrze wychowana. Reszta to buractwo , a opinia buraka jest niewiele warta.

[nadalka]

Mi nie chodzi o kawałek ciasta w niedzielę. Tylko całkowite przejście na starą "dietę". Przy zdrowym odżywianiu oczywiście może to nastąpić po jakimś czasie. Ale jeżeli je się zdrowo a po zakończeniu dietowania wpada 3-4 razy w tygodniu jakiś fast food , i 3 razy małe ciasteczko albo czekoladkę, to jo jo wystąpi, na pewno czy to po miesiącu czy po 3 latach.

[agafisia]

przylaszczka- to powodzenia w rowerku ja od 3 miesiecy 15 minut na rowerku 15 na steperku i cm spadly ok 10 cm, a celulitu na nogach prawie nie widac wiec powodzenia ci zycze
nie przylaczam sie do was bo jestem na innych watkach tu zajzalam z ciekawosci...a i do zrzucenia mam z 63 do 60 kg no ale walcze o swoje dzielnie nie poddawajcie sie dziewczyny wytrwalosci i efektow zycze

[somethinggood]

Napisane przez nadalka

Mi nie chodzi o kawałek ciasta w niedzielę. Tylko całkowite przejście na starą "dietę". Przy zdrowym odżywianiu oczywiście może to nastąpić po jakimś czasie. Ale jeżeli je się zdrowo a po zakończeniu dietowania wpada 3-4 razy w tygodniu jakiś fast food , i 3 razy małe ciasteczko albo czekoladkę, to jo jo wystąpi, na pewno czy to po miesiącu czy po 3 latach.

A tak łatwo wrócić do starych nawyków :-(

[MonaN_]

Napisane przez nadalka

Mi nie chodzi o kawałek ciasta w niedzielę. Tylko całkowite przejście na starą "dietę". Przy zdrowym odżywianiu oczywiście może to nastąpić po jakimś czasie. Ale jeżeli je się zdrowo a po zakończeniu dietowania wpada 3-4 razy w tygodniu jakiś fast food , i 3 razy małe ciasteczko albo czekoladkę, to jo jo wystąpi, na pewno czy to po miesiącu czy po 3 latach.

Dlatego też ja nie uznaję diet. Jak już to zmianę odżywiania, ale zmianę na stałe- nie ma sensu rezygnować z czegoś, do czego chce się wrócić po uzyskaniu wymarzonej wagi- albo ograniczamy i pojawia się to od czasu do czasu, albo zapominamy o tym na zawsze.

[przylaszczka50]

To co jem od dwóch dni to mi smakuje,jadłam to do tej pory tylko jeszcze dodatkowo ciasta,słodycze i potrawy mączne jak pierogi z różnymi nadzieniami,naleśniki,pla cki ziemniaczane.
Słodycze to tak w zasadzie z przyzwyczajenia na deser po każdym posiłku najczęściej na kanapie przed telewizorem.
Nie mam czegoś takiego,że jestem w sklepie i muszę sobie coś słodkiego kupić.Po tych dwóch {prawie] dniach zupełnie mi nie brakuje na razie słodyczy ,nie ciągnie mnie.Nie mam czasu na siedzenie przed telewizorem bo spacer,ćwiczenia,komputer i czymś się zajmę.
Ale jak syn sobie właśnie odsmaża pierogi i one tak pachną to mam ochotę też sobie zjeść takich kilka pierożków.
Powstrzymam się bo moja kolacja za niecałe pół godziny.
Zapcham się sałatką i wytrzymam do rana.
Załóżmy,że wytrzymam na obecnej diecie kilka miesięcy i trochę schudnę.

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Nie wiem czy uda mi się przez resztę życia powstrzymać potem przed tymi tuczącymi daniami mącznymi.

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Na razie nie będę myślała co będzie kiedyś.
Skupiam się na dniu dzisiejszym,na powolnej utracie kilogramów.
Zdaję sobie sprawę ,że to będzie długotrwały proces,będą wzloty i upadki,dni zwątpienia w sens takiego umartwiania się gdy nie będzie efektów.
U starszych osób waga spada powoli ,wprawdzie z początku szybciej ale potem podobno stoi w miejscu.

[Kretka666]

Napisane przez agafisia

i diety tez odradzam typu south bitch (jakos tak) bo szybko efekt jojo dopada...najlepiej zrobic to z glowa,i zdrowo...)

Beach, bitch to dz*wka Ta dieta jest bardzo dobra i jeśli się nie wróci do starych nawyków po niej, to efektu jojo nie ma. Jest zdrowa, dostarcza się wszystkich składników odżywczych, poza tym nie liczy kalorii, nie trzeba nic ważyć. Jedząc zdrowo nie trzeba nic liczyć. Ja bardzo tą dietę polecam. Ale podkreślam - to NIE JEST dieta na chwilę, na schudnięcie, ale NA CAŁE ŻYCIE. Zmiana nawyków ze złych na dobre. A prawda jest taka, że o to chodzi na diecie, żeby je zmienić, bo po powrocie na starą drogę sprzed odchudzania.. efekt jojo się pojawi prędzej czy później A jeśli na stałe zamieni się chleb biały na pełnoziarnisty, mąkę białą na żytnią, makaron pszenny za pełnoziarnisty, mięso ociekające tłuszczem na chude, do tego dużo zdrowych tłuszczy dostarczających NNKT, owoce, warzywa... Samo dobro, samo zdrowie. I to jest właśnie South Beach.

Napisane przez Snoutie

Przylaszczko daj spokój ważeniu jedzenia i liczeniu kalorii. Po prostu dbaj o to, żeby składniki Twoich posiłków były zgodne z dietą i schudniesz na pewno.

Dokładnie

Napisane przez nadalka

Przykro mi ale na każdej diecie efekt jo jo jest gwarantowany. Wystarczy tylko wrócić do starych nawyków żywieniowych. Dla mnie to zabawne stwierdzenie że "na xxx diecie efekt jo-jo wystąpi na pewno".

Mnie też to śmieszy. Dobrze przeprowadzona dieta z właściwą stabilizacją i utrzymaniem nawyków to gwarantowane utrzymanie wagi
No ale jeśli dla kogoś dieta to schudnąć, a potem żreć, to już nie moja wina Trzeba patrzeć na to inaczej - zmieniam nawyki. Wiele osób jeszcze tego nie rozumie i tak właśnie rodzą się problemy i opinie "ta dieta powoduje jojo". Każda dieta je spowoduje jak się nie potrafi człowiek opanować.

Napisane przez nadalka

Mi nie chodzi o kawałek ciasta w niedzielę. Tylko całkowite przejście na starą "dietę". Przy zdrowym odżywianiu oczywiście może to nastąpić po jakimś czasie. Ale jeżeli je się zdrowo a po zakończeniu dietowania wpada 3-4 razy w tygodniu jakiś fast food , i 3 razy małe ciasteczko albo czekoladkę, to jo jo wystąpi, na pewno czy to po miesiącu czy po 3 latach.

Napisane przez MonaN_

Dlatego też ja nie uznaję diet. Jak już to zmianę odżywiania, ale zmianę na stałe- nie ma sensu rezygnować z czegoś, do czego chce się wrócić po uzyskaniu wymarzonej wagi- albo ograniczamy i pojawia się to od czasu do czasu, albo zapominamy o tym na zawsze.

Dieta to również sposób odżywiania, niekoniecznie redukcyjny Także każdy na jakiejś diecie jest. Ważne, żeby była to ZDROWA dieta, a nie 1000 kcal czy jedzenie samego białka. Jeśli ktoś chce się zdrowo odżywiać, zdrowo schudnąć, a nie chce liczyć kalorii to według mnie South Beach jest idealne. Ale to moje zdanie, bo na tej diecie schudłam, czuję się świetnie, mam świetne wyniki, a jej zasady są dla mnie dobre, więc dla mnie to dieta = sposób odżywiania na całe życie Nie trzeba z niczego rezygnować prócz białej mąki i cukru. Czyli tego, z czego się rezygnuje i tak, i tak na redukcji. A wiele osób powraca po redukcji na stare tory z nadzieją i myślą, że jak już schudły to mogą się nażreć i żyć jak wcześniej. To tak nie działa. Ważna jest konsekwencja.

[przylaszczka50]

Boję się też wiszącej skóry i zmarszczek.
Bo teraz jestem pyzata i tylko mam kilka kurzych łapek w kącikach oczu.
Moja pani kosmetyczka młodsza ode mnie o 15 lat już dawno używa botoxu i zawsze mi mówi,że nie ma wśród swoich pacjentek 50latki o tak doskonałej bezzmarszczkowej cerze jak moja.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Zaraz zobaczę na czym polega dieta plaż południowych.

[kashia001]

Napisane przez Kretka666

Jadłopis jak najbardziej w porządku, do grapefruita dorzuciłabym jakieś białko, np. twaróg, będziesz bardziej syta. Jeśli nie lubisz go to nie jedz, nie ma co się zmuszać. Możesz zjeść np. pomarańczę lub inny owoc o niskim indeksie glikemicznym. Reszta posiłków ładnie, dobrze, że starasz się jeść rozsądnie, bez eliminacji żadnego ze składników Na kolację możesz zjeść chleb, według mnie nie trzeba ściśle trzymać się białkowych kolacji. Zależy kto co woli. Ja po białkowo-warzywnych kolacjach źle się czułam, bolał mnie żołądek, więc dorzuciłam do nich kromkę chleba i już było lepiej, a waga spadała jak zwykle.

Trzymam za Ciebie kciuki Najważniejsze, że chcesz zmiany i starasz się A takie proste ćwiczenia możesz wykonywać, nie powinny zaszkodzić. Po prostu się nie przeforsowuj.

jejku ! gratuluję, mega schudłaś i na pewno Cię to bardzo dużo kosztowało... A ile czasu zajelo Ci chudnięcie?

[nadalka]

Właśnie, kretka też miałam pytać ile czasu Ci zajęło chudnięcie?

Przylaszczka mnie też czeka wisząca skóra mimo że mam 22 lata. Niestety, ciąża nie była dla mnie łaskawa.

[przylaszczka50]

Ogladałam taki program Chirurgia otyłości i tam pokazywali jak pacjentom po duzym spadku wagi skóra wisi.