jaka farba dla faceta

[facet1234]

Mam pytanie odnośni koloru farby jaki mam kupić i jakiej firmy najlepiej.
Teraz mam aktualnie włosy ciemny blond, a chciałbym je mieć trochę ciemniejsze. Nie czarne, ale żeby były ciemne.

[visionAM]

Nie wiem po co nowy wątek zakładasz, nie wydaje mi się aby były oddzielne farby dla facetów skoro masz ciemny blond, a chcesz ciemniejsze ale nie czarne to chyba oczywiste, że chcesz brąz? Są wątki poświęcone takim kolorom, poczytaj

[rapunzel8]

a owszem- istnieją specjalne farby dla facetów. nie polecam farb sklepowych bo niestety trudno ustrzec się przed rudym czy co gorsza mahoniowym poblaskiem włosów, co u mężczyzny będzie wyglądać fatalnie. najlepiej iść do fryzjera, teraz już chyba wszystkie firmy mają koloryzację adresowaną do mężczyzn, która ma dać naturalny efekt bez sztucznego poblasku- bo większość panów raczej nie chce żeby z kilometra włosy wyglądały jak ciapane tanią farbą z drogerii.
tu masz np przykładową farbę dla mężczyzn
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...a-mezczyzn.htm

i generalnie polecam kupować odcienie popielate, czyli takie, które mają 1 po kropce(jak producent stosuje standardową numerację, czyli np
6.1- ciemny popielaty blond
5.1-jasny popielaty brąz itp

możesz wypróbować też matrix color sync, bo ma kilka ciekawych popielatych odcieni
zresztą w przypadku każdej firmy wybieraj popielate odcienie

[facet1234]

Ale to nie są trwałe farby tylko te zmywalne? Mi nie chodzi o samo farbowanie i zmianę koloru tyle co osłabienie włosów i żeby zrobiły się miękkie i mi powróciły włosy z dzieciństwa... Jak byłem mały to włosy rosły mi przy głowie czyli normalnie nie odstawały mi od głowy, ale odkąd mój stary zaczął ścinać mi je na bardzo krótko około 3mm albo i na 0 w wieku 12 lat to zaczęły rosnąć do góry tzn. od głowy co mnie bardzo wku***. W jednym z tematów na tym forum pisał o tym jeden koleś że też miał ten problem, ale odkąd zaczął farbować włosy to powróciła mu opadająca fryzura z dzieciństwa. Może mieć to jakiś sens, bo przecież wiadomo, że od takiego ścinania następne włosy rosną coraz to mocniejsze i bardziej sztywne...
Dlatego mam pytanie, czy te żele/szampony do włosów mają taką samą siłę działania co normalna farba? Czy może są normalne farby do włosów dla facetów.
Mam jeszcze jedno pytanie, czy od farbowanie krótkich włosów może mi też zafarbować się skóra głowy czy to po umyciu schodzi?

[Irisfeal]

Napisane przez facet1234

Ale to nie są trwałe farby tylko te zmywalne? Mi nie chodzi o samo farbowanie i zmianę koloru tyle co osłabienie włosów i żeby zrobiły się miękkie i mi powróciły włosy z dzieciństwa... Jak byłem mały to włosy rosły mi przy głowie czyli normalnie nie odstawały mi od głowy, ale odkąd mój stary zaczął ścinać mi je na bardzo krótko około 3mm albo i na 0 w wieku 12 lat to zaczęły rosnąć do góry tzn. od głowy co mnie bardzo wku***. W jednym z tematów na tym forum pisał o tym jeden koleś że też miał ten problem, ale odkąd zaczął farbować włosy to powróciła mu opadająca fryzura z dzieciństwa. Może mieć to jakiś sens, bo przecież wiadomo, że od takiego ścinania następne włosy rosną coraz to mocniejsze i bardziej sztywne...
Dlatego mam pytanie, czy te żele/szampony do włosów mają taką samą siłę działania co normalna farba? Czy może są normalne farby do włosów dla facetów.
Mam jeszcze jedno pytanie, czy od farbowanie krótkich włosów może mi też zafarbować się skóra głowy czy to po umyciu schodzi?

Włosy od ścinania nie robią sztywniejsze ani grubsze. Większość ludzi ma w dzieciństwie delikatniejsze włosy.( Ja miałam delikatne jasnoblond loczki teraz mam grube ale i puchate ciemnoblond ni to fale ni to proste.)

Może ci zafarbować skórę, Zejdzie po myciu jednym czy dwóm.

Wątpię żeby farbowanie zmieniło strukturę włosa..więc jeśli tylko w tym celu chcesz farbować to raczej nie ma większego sensu...

[facet1234]

Też nie wiem czy to coś da, ale jeżeli komuś to niby pomogło to warto spróbować bo jestem na tyle zdesperowany i te włosy strasznie utrudniają mi życie że jestem wstanie spróbować, tyle że poszukuje teraz odpowiedniej farby żeby nie wyglądać głupio. Dlatego miło by było gdyby ktoś napisał mi czy te szampony działają na tej samej zasadzie co farba tyle, że się zmywa, a jak nie to czy są normalne farby męskie.

[fryz5]

to moze zapuść?

[facet1234]

Takie włosy, które rosną do góry od głowy łatwo nie opadają nawet jak są długie. Kiedyś próbowałem i one nadal były najeżone i nie układały się. Musiałbym je zapuszczać z pól roku żeby same zaczęły opadać. A kiedyś potrafiłem mieć miękkie włosy mogły być krótkie i rosły przy głowie. Dlatego jeżeli potrafiły się zmienić w tę stronę, to istnieje sposób cofnięcia tego. Ja się trzymam tego farbowania, bo znajomy opowiadał mi że miał kiedyś inne włosy, ale jak zaczął dużo farbować zmienił strukturę tyle że u niego z loków zrobiły się proste. Jeżeli farbowanie osłabia włosy to mam nadzieję że mi się osłabią na tyle że opadną i tyle.

[Nullthrall]

Ja mam sztywne włosy jak druty telegraficzne rosnące od głowy i jak mam dłuższy czas nie ścinane to taka szopa się robi. Kilka razy farbowałem włosy i niestety po farbowaniu były jeszcze sztywniejsze i jeszcze twardsze
Z kolei moja mama miała kiedyś jakiś taki magiczny preparat l'oreal-a czy schwarzkopf-a w płynie którym się spryskiwało włosy i one się robiły bardziej miękkie, ale nie pamiętam co to było bo stosowała to x lat temu.

[facet1234]

A jakiej długości miałeś te włosy? Mi się wydaje że do tego trzeba mieć je krótkie, żeby maksymalnie farba dotknęła skórę głowy, bo same farbowanie włosów nic tu raczej nie da. Jak się chce zmienić strukturę włosów, to raczej trzeba uderzać i osłabić cebulki czy coś a nie w same włosy.

[fryz5]

to rozjasnij je do białego (potrzymaj rozjasniacz godzine) i potem zafarbuj na ciemno
będą osłabione

[facet1234]

a czemu tak?

[Irisfeal]

Napisane przez facet1234

a czemu tak?

połowa ci się wykruszy a reszta będzie tak padnięta że wypadnie po tygodniu. I problem sztywnych włosów z głowy
Albo idź na całość. Chemioterapia z reguły osłabia włosy i zmienia ich strukturę (przynajmniej u tych ludzi po chemii których znam włosy z prostych zmienił się w lekko kręcone)Czemu by nie spróbować

Zniszczysz sobie tylko włosy niepotrzebnie..wygląd włosów jest też uwarunkowany genetycznie..

Jeśli chcesz spróbować możesz bez problemu użyć zwykłej farby dla kobiet. Nie ma różnicy za dużej we włosach damskich a męskich żeby konieczne były różne farby.

[Nullthrall]

Moje najdłuższe to były do brody, może trochę dłuższe jak je przytrzymałem ręką lub były mokre i oklapnięte, natomiast po wyschnięciu wyglądały jak gniazdo bocianów ewentualnie jak by mnie prąd popieścił

A czemu tak jak pisze fryz5? jak dobrze kojarzę to rozjaśnianie najbardziej osłabia włosy.

Napisane przez Irisfeal

wygląd włosów jest też uwarunkowany genetycznie..

Tu się zgodzę w 100% ja mam włosy bo obydwu dziadkach. Po dziadku ze strony mamy mam geste i sztywne, a po dziadku ze strony ojca zacząłem siwieć w wieku 14 lat

[Irisfeal]

Napisane przez Nullthrall

Moje najdłuższe to były do brody, może trochę dłuższe jak je przytrzymałem ręką lub były mokre i oklapnięte, natomiast po wyschnięciu wyglądały jak gniazdo bocianów ewentualnie jak by mnie prąd popieścił

A czemu tak jak pisze fryz5? jak dobrze kojarzę to rozjaśnianie najbardziej osłabia włosy.

Nie tyle osłabia, co niszczy..Wiem bo sama rozjaśniam, delikatnym rozjaśniaczem a i tak mam włosy poniszczone. Przy silnym rozjaśniaczu włosy się popalą, będą wykruszać, rozdwajać się, wypadać..A to nie o to chyba chodzi facetowi123. A znowu zniszczone włosy (przynajmniej u mnie) są sztywniejsze ;p

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

Napisane przez Nullthrall

(...) po dziadku ze strony ojca zacząłem siwieć w wieku 14 lat

Musi to interesująco wyglądać

[facet1234]

Włosy mam takie jakie miałem zawsze, tutaj chodzi tylko o to ze zmienił się ich kierunek rośnięcia. Nie wiem jakim cudem jest to uwarunkowane genetycznie, jak kiedyś tak nie miałem i to mnie najbardziej boli.

Kiedyś miałem dokładnie takie włosy jak na dwóch pierwszych zdjęciach po prostu same z siebie opadały. Teraz mam takie jak na trzech pozostałych, czyli najzwyklej mówiąc wielki koszmar... Jak sami widzicie na takie włosy nie da się nic nałożyć bo to wygląda koszmarnie i zauważcie co się z nimi robi jak się robią dłuższe no po prostu to jest nie pojęte.
Dlaczego tak się stało/dzieje? Czy przyczyną mogą być zniszczone włosy czy to jak pisałem wcześniej mocne i dlatego odstają od głowy.

[Nullthrall]

No to trudny orzech do zgryzienia, jeśli grubość włosa masz taką samą jak kiedyś a tylko kierunek ci przeszkadza... to sam już nie wiem, może jak zapuścisz to nie ścinaj na jeża żeby nie były stojące, śpij w czapeczce aby włosy nie zmieniały pozycji podczas nocnego kręcenia się itp.?

A i bym zapomniał, może pomoże dziecięcy szampon do włosów. Takowe nie posiadają żadnej dodatkowej chemii i innych pierdół

[facet1234]

Tak, jak posiedzę jakiś czas w czapce to wyglądają w miarę normalnie tak jak na tych dwóch pierwszych zdjęciach, no ale co to za życie po każdym myciu chodzić w czapce. U mnie to i tak odpada, bo różnie biorę nawet 3 razy dziennie, bo raz rano, potem po siłowni i wieczorem. Choć nie zawsze są to 3 razy ale tak 2, 3 w ciągu dnia a te włosy są denerwujące.
Dlatego dziwi mnie to że po ugnieceniu ich przez czapkę wyglądają w miarę ok, a same z siebie nie chcą, choć wcześniej tak było.

[Nullthrall]

A jaką wodę masz? Wiem głupie pytanie, ale jak jestem na urlopie gdzieś gdzie jest miękka woda (najczęściej nad morzem) to moje włosy są o niebo w lepszej kondycji, lepiej sie układają itp.
Może spróbuj przez mc spać w czapeczce do spania, to może włosy zaczną się układać jako tako (chociaż mc nie wiem czy wystarczy by włosy zaczęły same zmieniać swoje ułożenie)

[facet1234]

Nie no przez noszenie czapki tego zmienić się nie da :P Jedynie można uklepać, ale to i tak efekt tylko na kilka godzin. Poza tym ja prowadzę za aktywny tryb życia żeby taka fryzura trzymała mi się przez cały dzień. Tak jak też pisałem wcześniej te uklepane włosy wyglądają nawet ok, ale i tak nie jest dokładnie to co na tych dwóch pierwszych zdjęciach.

[facet1234]

Nikt mi już nic nie pomoże? Czego to może być wina, że zmieniły się te włosy?

[fryz5]

no ale co? jak rozjasni to będą delikatniejsze, cieńsze. jakos ja mam po kilku rozjasnianiach i jest ok, jesli rozjasni sie włosy zdrowe to zmienia strukture ale pez przesady nic nie odpadnie po 1 uzyciu.

[rapunzel8]

ja w zasadzie nie rozumiem o co ci chodzi, a załączone zdjęcia nie pomagają w zrozumieniu- raczej przekonują, że problem jest sztucznie wymyślony

chcesz mieć włosy jak w dzieciństwie?- niemożliwe.
tatuś zrujnował ci fryzurę goląc cię maszynką?- na pewno nie.
nie wiem dlaczego wymyśliłeś sobie, że farbowanie ujarzmi włosy- farbowanie pogrubia włosy! do tego może je wysuszyć i sprawić, że będą jeszcze bardziej sztywne i w efekcie jeszcze bardziej sterczące.

najlepiej będzie jak trochę zapuścisz włosy, a później pójdziesz do dobrego fryzjera, który ostrzyże cię tak, że włosy będą się układały tak jak chcesz.

'szampon' wbrew nazwie to też farba, tylko że bez amoniaku i z niskim utleniaczem. nie jest to wcale środek zmywalny- trzyma się zwykle równie dobrze jak farby, ale jest mniej niszczycielski dla włosów.
pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale odrosty są doskonale widoczne już po 2 tygodniach!!

ślady z farby mogą się trzymać skóry nawet tydzień- zależy od farby i tego jak bardzo się pociapiesz- biorąc pod uwagę brak doświadczenia zakładam, że bardzo i wszyscy zobaczą, że malowałeś włosy( i jeszcze na bank wybierzesz kolor ze sztucznym mahoniowym poblaskiem- do tej pory każde samodzielnie farbowane włosy u faceta jakie widziałam to dramat).

foty, które wkleiłeś jako przykład sterczących włosów- przecież to sa cienkie włosy, widać, że z natury przylegają płasko do czaszki, a postawione są celowo

[facet1234]

Wszystko co napisałeś/napisałaś jest po prostu nie tak. Nie jest to żaden sztucznie wymyślony problem, bo raczej Ty sztucznie chciałaś/chciałeś być mądra/mądry ale nie wyszło. Ja nie pytałem nikogo o jakieś swoje fanaberie, tylko jeżeli ktoś wie jak pomóc niech napiszę, to wszystko.
Pisałem to już we wcześniejszych postach-zapuszczałem już raz włosy, ale pomimo 5 miesięcy starań włosy były długie, ale nadal sterczały jak nie powiem co... To jest po prostu nie możliwe, bo po prostu włosy tej długości powinny samoistnie opaść, a wyglądałem jak debil.
Poza tym jakieś żele, pasy, gumy na takich włosach wyglądają po prostu koszmarnie i to nic nie pomaga, bo siła tych włosów jest na tyle duża że nic ich nie otrzymuje, rozumiesz?
Nie, załączone włosy nie są przylegające do czaszki tylko rosną automatycznie do góry dokładnie tak jak u mnie. Włosy te nie są postawione celowo, a wiem bo sam takie mam, rozumiesz, i w żaden sposób nie da się ich ujarzmić. Nie wiem czy to są głosy cienkie czy grube, bo skąd mam to niby wiedzieć?
Boli mnie po prostu jedna rzecz, że kiedyś włosy normalnie rosły na głowie, a nie od głowy jak teraz. Nie wiem też dlaczego, ale jest taki kawałek w okolicy skroni (jednej i drugiej strony) że rosną przy głowie, i z tyłu koło karku też rosną normalnie przylegając do skóry, cud?

Nie wiem może to przez to, że właśnie wtedy jak byłem mały(wtedy było to śmieszne bum na blond włosy) miałem je rozjaśniane kilkanaście razy. Ale nie jestem teraz w stanie powiedzieć, czy tak dziać się zaczęło po tym rozjaśnianiu?

[Malutkal]

W salonach Loreal są bardzo fajne ,,farby'' dla mężczyzn nakłada się ja i wmasowuje przez 15 minut. Jest 6 odcieni więc na pewno znajdziesz coś dla siebie
Koszt takiego zabiegu to około 45 zł
+dużym plusem jest to że farba otula włos, delikatnie wypłukuje się a nie pozostaje trwale na włosach co dawałoby sztuczny efekt i szybko widoczny odrost

[rapunzel8]

nie bądź taki drażliwy. a farbowanie nic nie zmieni poza kolorem włosów. zresztą możesz próbować-nic nie stracisz

(najlepiej wklejać własne zdjęcia, a nie 'podobne')