Samotne mieszkanie

[Wieszczka]

Ostatnio myślę nad dokształceniem się - w tym celu musiałabym wyjechać na trochę do dużego miasta na okres kilku miesięcy - maksymalnie roku. Tutaj pojawia się problem, na co dzień mieszkam za granicą z mężem, musiałabym więc coś sobie wynająć. Do mieszkania studenckiego się nie nadaję no i jestem dość stara (27 lat), lubię spokoj, ale z drugiej strony byłam kiedyś sama przez uwaga - 2 dni i 2 noce i było mega dziwnie, pusto...
Kto z was mieszka sam? Dlaczego? Jak to jest?

[201803111829]

Napisane przez Wieszczka

Ostatnio myślę nad dokształceniem się - w tym celu musiałabym wyjechać na trochę do dużego miasta na okres kilku miesięcy - maksymalnie roku. Tutaj pojawia się problem, na co dzień mieszkam za granicą z mężem, musiałabym więc coś sobie wynająć. Do mieszkania studenckiego się nie nadaję no i jestem dość stara (27 lat), lubię spokoj, ale z drugiej strony byłam kiedyś sama przez uwaga - 2 dni i 2 noce i było mega dziwnie, pusto...
Kto z was mieszka sam? Dlaczego? Jak to jest?

Wiesz co, nie musisz iść do mieszkania studenckiego gdzie jest 6 osób w 3 pokojach. Równie dobrze możesz wynająć dwupokojowe mieszkanie z jedną osobą. Wtedy jest w miarę cisza. Jeśli cię oczywiście na to stać.

[Wieszczka]

Stać mnie na kawalerkę nawet. Nie chodzi o kasę, martwię się, że nie zaakceptuję drugiej obcej osoby w domu, a z drugiej strony (mimo, że jestem jedynaczką) nie mieszkalam nigdy całkiem sama.

[201803111829]

Napisane przez Wieszczka

Stać mnie na kawalerkę nawet. Nie chodzi o kasę, martwię się, że nie zaakceptuję drugiej obcej osoby w domu, a z drugiej strony (mimo, że jestem jedynaczką) nie mieszkalam nigdy całkiem sama.

Zawsze możesz spróbować. Zaznacz w ogłoszeniu, że szukasz mieszkania z osobą spokojną i pracującą. Jak wam nie wyjdzie, to zamieszkasz sama

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Wieszczka

Kto z was mieszka sam? Dlaczego? Jak to jest?

Nie wierze, ze dorosla osoba zadaje takie pytania .

[Wieszczka]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;60713356]Nie wierze, ze dorosla osoba zadaje takie pytania .[/QUOTE]

No widzisz, a ja nie znam nikogo kto mieszkałby w pojedynkę.

[ajah]

Napisane przez Wieszczka

No widzisz, a ja nie znam nikogo kto mieszkałby w pojedynkę.

Nigdy nie mieszkałaś sama ?

Wg mnie wiele zależy od tego jaką jesteś osobą m.in jak bardzo potrzebujesz towarzystwa czy nie czujesz się nieswojo w pustym mieszkaniu.
Wg mnie mieszknie samemu ma mnóstwo plusów

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

27 lat - dość stara

Między mieszkaniem studenckim, a mieszkaniem samemu, są jeszcze mieszkania post-studenckie. Od mieszkań studenckich różnią się tak ogólnie tym, że ludzie zamiast na zajęcia wychodzą do pracy.

[Rena]

To nie pojdziesz na studia, bo maz nie chce sie z Toba przeprowadzic?

[201701300929]

mysle, ze pytanie jak duzo czasu bedziesz spedzac w tym domu-jesli wiekszosc z krotkimi przerwami,zeby wyjsc na zajecia to faktycznie moze byc troche pusto,

ale jesli wiekszosc bedziesz gdzies spedzac na uczelni/jakis zajeciach, potem skoczysz na miasto/do kogos i do domu wrocisz wlasciwie na noc to pewnie tego nie odczujesz

[Wieszczka]

Napisane przez ajah

Nigdy nie mieszkałaś sama ?

Wg mnie wiele zależy od tego jaką jesteś osobą m.in jak bardzo potrzebujesz towarzystwa czy nie czujesz się nieswojo w pustym mieszkaniu.
Wg mnie mieszknie samemu ma mnóstwo plusów

Nie. Znam tylko ludzi, ktorzy mieszkają w mieszkaniach studenckich

Dość stara jak na mieszkanie ze studentami miałam na mysli.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wieszczka

Nie. Znam tylko ludzi, ktorzy mieszkają w mieszkaniach studenckich

Dość stara jak na mieszkanie ze studentami miałam na mysli.

Sama będziesz studentką jakby nie patrzeć Poza tym studenci to nie jakaś jednolita masa i nie wiem jak można być "za starym" na mieszkanie z nimi. Ludzi, z którymi nie wytrzymasz (lub oni nie wytrzymają z tobą) możesz znaleźć we wszystkich grupach społecznych.

[Mileva_]

Polecam pomieszkać samej przez jakiś czas. Ja tak mieszkałam przez rok i było fantastycznie, do nikogo nie musisz się dostosowywać.

"Dość stara" brzmi zabawnie, ale mimo to mieszkanie stricte studenckie bym odradzała, chyba że starannie dobrane. Jeśli chcesz się uczyć, czy uczyć i jednocześnie pracować, trafienie do mieszkania z hordą rozimprezowanych pierwszorocznych zerwanych z rodzicielskiej smyczy może być delikatnie mówiąc męczacy.

[201606270916]

Pytanie czy chcesz mieszkać z kimś bo potrzebujesz towarzystwa czy wręcz przeciwnie ale boisz się pustego mieszkania?

Jak to drugie to na Twoim miejscu zamieszkalabym gdzieś na próbę - zrób sobie wakacje i zamiast pokoju w hotelu wynajmij kawalerkę albo wynajmij mieszkanie dwupokojowe w tym studenckim mieście i będzie ok to zostaniesz sama, nie będzie ok to znajdziesz wspollokatora.

Możesz też zacząć od dodania na odpowiedniej grupie ma Facebooku ogłoszenia ze szukasz osoby do wspólnego najmu mieszkania. Napisz tylko ze najlepiej osobę pracujaca i czy wolisz kogoś przemykajacego do łazienki gdy jesteś u siebie czy kogoś bardziej sklonnego do jakichkolwiek kontaktów

[lukrecja222]

mieszkam sama - jest cudownie

[Lexie]

Napisane przez Wieszczka

Ostatnio myślę nad dokształceniem się - w tym celu musiałabym wyjechać na trochę do dużego miasta na okres kilku miesięcy - maksymalnie roku. Tutaj pojawia się problem, na co dzień mieszkam za granicą z mężem, musiałabym więc coś sobie wynająć. Do mieszkania studenckiego się nie nadaję no i jestem dość stara (27 lat), lubię spokoj, ale z drugiej strony byłam kiedyś sama przez uwaga - 2 dni i 2 noce i było mega dziwnie, pusto...
Kto z was mieszka sam? Dlaczego? Jak to jest?

Kwestia przyzwyczajenia pewnie. Mi też było pusto jak byłam sama w mieszkaniu przez kilka dni, ale po 2 tygodniach tego uczucia już nie było.

[Rena]

Moze faktycznie kwestia charakteru/ trybu zycia. Typ domatora w liczbie pojedynczej moze byc dosc ciezkim polaczeniem. Natomiast osoba towarzyska, ktora w domu tylko spi odbierze, to jako chwile swietego spokoju miedzy kolejnymi spotkaniami i bedzie sobie chwalic.

[gryx82]

Napisane przez Wieszczka

...
Do mieszkania studenckiego się nie nadaję no i jestem dość stara (27 lat)

Przykro mi, ale w tym wieku to tylko różaniec i haft krzyżykowy

#stojenadgrobem #niemadlamniemiejsca #vanitasvanitatum

[zakalec]

Ja to marzę o tym, żeby mieszkać sama, ale mnie nie stać niestety

[Wieszczka]

Napisane przez gryx82

Przykro mi, ale w tym wieku to tylko różaniec i haft krzyżykowy

#stojenadgrobem #niemadlamniemiejsca #vanitasvanitatum

Źle mnie chyba zrozumiałaś Nie lubię imprez, ani gdy obcy ludzie siedzą w kuchni gdy chcę sobie zrobić kanapki.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wieszczka

Źle mnie chyba zrozumiałaś Nie lubię imprez, ani gdy obcy ludzie siedzą w kuchni gdy chcę sobie zrobić kanapki.

Imprezy i obcy ludzie w kuchni to nie jest domena studentów. To jest domena ludzi, którzy lubią imprezy. Ja nawiasem mówiąc najwięcej imprez musiałam znosić mieszkając z ludźmi +/- 30 letnimi, pracującymi, bynajmniej nie studentami.

[aniusia82]

Mieszkałam w Anglii ze współlokatorami i nigdy więcej. Ja cenię sobie ciszę, lubię być sama. Zawsze wolna łazienka, kuchnia Wolałabym wynająć malutką kawalerkę i zamieszkać sama, zamiast znosić obecność obcej osoby . Ale decyzja należy do autorki posta, pozdrawiam

[layla_lbn]

Ja mieszkam sama i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mieszkać z kimś...

[201606270916]

Napisane przez Wieszczka

Źle mnie chyba zrozumiałaś Nie lubię imprez, ani gdy obcy ludzie siedzą w kuchni gdy chcę sobie zrobić kanapki.

Zamieszkaj sama. To nie jest kwestia wieku tylko nienadawania się do mieszkania z współlokatorem w mieszkaniu. Chyba że znajdziesz sobie kogoś z podobnym charakterem i obydwoje będziecie przemykać jak duchy tak żeby nikt nikogo nie widział. Są takie osoby Po prostu to wyraźnie zaznacz w ogłoszeniu że nie szukasz znajomych ani towarzystwa tylko oczekujesz kogoś z kim będziesz się mijać.

[201607050913]

Mieszkałam sama jakieś 2 lata, było naprawdę dobrze. Na początku dziwnie, ale szybko można się przyzwyczaić. Z drugiej strony faktycznie są ludzie, którzy nie wymagają od Ciebie smalltalkow i nie ma ich wszędzie pełno. Ale na kilka miesięcy, jeśli Cię stać to mieszkaj sama, nie ma się czego obawiać

Enviado desde mi VF-895N

[skazana_na_bluesa]

mieszkałam sama przez dobre kilka miesięcy i to był cudowny okres. cisza, spokój, nie musiałam się do nikogo dostosowywać.

[adult90]

Mieszkałam w akademiku z ogromem ludzi, w mieszkaniu ze znajomymi, w pokoju z chłopakiem, mieszkałam również sama.

Jak bym opisała mieszkanie samemu?
Cudownie. To był najpiękniejszy czas, pełna swoboda, robiłam co chciałam, kuchnia, łazienka do mojej i tylko mojej dyspozycji. Goście też byli zachwyceni, ja decydowałam kiedy i kto może się u mnie zatrzymać/przenocować.
Polecam, to fantastyczne doświadczenie, które pozwala nabrać wolności i poczuć się panią sytuacji.

Spróbuj koniecznie