Wizażowe ploteczki TŻtówek 2010 cz. IX

[asqua92]

Witamy w IX (już ) części naszego wątku - TŻtówek 2010

Nasz skład:

asqua92 z TŻ od 22.01.
behindblueeyes z TŻ od 1.05.
karolinaaa92 z TŻ od 28.06.
lulka19 z TŻ od 3.07.
Maryjamie z TŻ od 4.08.
el amor z TŻ od 18.10.
mariamarysienka z TŻ od 7.11.

Mamy 2 żonki:

Maryjamie
behindblueeyes

oraz 2 (jeszcze ) narzeczone:

lulka19
asqua92

Nasze przyjaciółki, bez których nie wyobrażamy sobie wątku:

ParoleParole
Naomi
Asik1503
Charlotte1103

Poprzednie wątki:
part 1 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=507739
part 2 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551387
part 3 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=592559
part 4 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=619891
part 5 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=638033
part 6 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=655692
part 7 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=682663
part 8 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=724175

Zapraszamy do regularnego udzielania się

[behindblueeyes]

Jesteem

[asqua92]

Napisane przez behindblueeyes

Jesteem

super

pousuwałam osoby, które się nie udzielają w ogóle od dłuższego czasu, mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko

[asik1503]

Melduję się

[Naomi21]

Napisane przez asqua92

pousuwałam osoby, które się nie udzielają w ogóle od dłuższego czasu, mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko

Słusznie

Melduję się i liczę, że to będzie dla wszystkich szczęśliwy wątek

[mariamarysienka]

Również witam

asqua bardzo dobrze zrobiłaś Mało nas tu, ale większość jest na wątku już od bardzo dawna, fajnie

[Charlotte1103]

witam w nowym watku

Behind moje siwe wlosy to starosc a nie stresy

Maria bede pisac prace w katedrze agroekosystemow i kształtowania zieleni

A. sie do mnie nie odzywa

[asqua92]

Napisane przez Naomi21

Melduję się i liczę, że to będzie dla wszystkich szczęśliwy wątek

też mam taką nadzieję i liczę, że następny rok będzie lepszy, bo końcówka dla mnie nie za bardzo, ale Nowy zacznę z TŻtem, także musi być lepszy

Napisane przez mariamarysienka

Również witam

asqua bardzo dobrze zrobiłaś Mało nas tu, ale większość jest na wątku już od bardzo dawna, fajnie

no właśnie, zostali najwytrwalsi i najbardziej zżyci
mam nadzieję, że Maryjamie do nas wróci

[Naomi21]

U mnie też ta końcówka roku nie bardzo, głównie ze względu na zdrowie. Dziś mój pierwszy od dawna dzień bez choroby tfu tfu, oby wytrwać do świąt Wykorzystałam dzień, w którym wreszcie nie mam kataru i czuję smaki i od razu pobiegłam na sushi

Jak w ogóle oceniacie ten rok? Niby się jeszcze nie skończył, ale myślę, że można już wstępnie podsumować Dla mnie to był dziwny czas, bo działo się strasznie dużo, poznałam mnóstwo osób, weszłam w zupełnie nowy tryb życia, zaczęłam pracę na etacie (i to był błąd), randkowałam ze zbyt dużą liczbą facetów, zaplątałam się w dwie dłuższe relacje, z których jedna gorsza od drugiej. Więc mogę uznać, że to był rok zmian, ale czy w konsekwencji wyjdą mi one na dobre czy nie, to się okaże. Na pewno było bardzo ciężko, zbyt pracowicie i chwilami wręcz depresyjnie. Rok gorszy od 2013, bo bardziej refleksyjny, poza tym zawiodłam się na wielu osobach. Ale nauczyłam też nie przejmować ludźmi, którzy nie mają wielkiego znaczenia w moim życiu. Liczę, że w przyszłym roku będzie bardziej pozytywnie, bo w 2014 było sporo fajnych chwil, ale wciąż gdzieś tam tlił się smutek, niezadowolenie z siebie, że wciąż za mało robię, za mało się staram i marnuję czas.

Ciekawa jestem Waszych podsumowań

[asqua92]

Oj działo się w tym roku w każdym względzie Studia na plus, sesja zimowa/letnia do przodu, stypendium jest Od października jakoś się to kręci, teraz nie wyszło, ale wszystko do przodu, lubię moje studia żebym się tylko jeszcze tak nie stresowała, to wszystko byłoby jeszcze lepiej i mniej leniwa :P
Lubię Wrocław daje większe perspektywy

Wyprowadziłam się od babki (jedna z lepszych decyzji życia) i odżyłam, już nawet o tym nie myślę, ile krwi napsuła mi i koleżance z obecnego mieszkania jestem bardzo zadowolona

Jeśli chodzi o związek, no to w końcu się zaręczyliśmy po 4 latach, trochę to trwało, ale ważne, że ruszyło zła jestem na związek na odległość nadal, ale staram się o tym nie myśleć, bo się tylko denerwuje i już nie raz miałam ochotę to wszystko w tym roku skończyć, ale daję radę póki co,jest cholernie ciężko czasami...

Zdrowie, hmm, no chorobę, którą mam od lat mam nadal i będę mieć całe życie, to nie ma co podsumowywać. Teraz w listopadzie wykryli mi insulinooporność, nie wiem z czego powoli zaczynam akceptować ten fakt, ale się ciągle pytam czemu, skoro prowadziłam w miarę zdrowy styl życia? i jestem zła waga, którą kiedyś osiągnęłam nadal w normie, nawet 1 kg na minusie, wiec tu na plus

Ze smutnych rzeczy, to umarła mi bliska ciocia w czerwcu, co ciężko przeżyłam ja i moja mama i ogólnie cała rodzina
W listopadzie zaginął mi kot (wiem, że to może kogoś mało obchodzi), ale się przyzwyczaiłam do niego

Dalej wydaje za dużo na kosmetyki i ciuchy, no ale jakąś przyjemność od życia mieć muszę :brzyda l:

mogło być lepiej, mogło gorzej.

[Naomi21]

Napisane przez asqua92

Dalej wydaje za dużo na kosmetyki i ciuchy, no ale jakąś przyjemność od życia mieć muszę :brzyda l:

Ja rozwalam kasę na maksa, ale po raz pierwszy w życiu ją mam, więc trzeba korzystać

[asqua92]

Napisane przez Naomi21

Ja rozwalam kasę na maksa, ale po raz pierwszy w życiu ją mam, więc trzeba korzystać

dokładnie mam stypendium i TŻ mówi, że nas stać, no to co sobie będę załować

ale dziś zmęczona jestem, siedzę i nic, nawet mi się ruszyć nie chce, ale tego mi trzeba było po ostatnich tygodniach harówy. Zaraz sobie zrobię herbatę i poczytam książkę.

Jutro mnie czeka sprzątanie, pakowanie, pranie

[ParoleParole]

Melduję się
Idę się wykąpać i nadrobię

[mariamarysienka]

Naomi zmusiłaś mnie do refleksji, ale to dobrze

Generalnie jestem osobą, która pozytywnie podchodzi do życia, więc dla mnie rok 2014, tak jak 2013 był udany

Na uczelni spoko, ciągnę tą stomatologię całkiem nieźle i do tej pory moim jedynym poważnym potknięciem jest immunologia, ale mam nadzieję, że ją zaliczę po Nowym Roku
Zaczęłam przyjmować pacjentów, co mnie utwierdziło w przekonaniu, że jestem na właściwej drodze

Bardzo podoba mi się mój związek - mimo bycia na odległość jest nam bardzo dobrze, nie ma między nami żadnych zgrzytów, dopracowaliśmy się do perfekcji - no dosłownie sielanka Dodatkowo zostało nam mniej, niż 20 miesięcy do zamieszkania razem Trochę bym już chciała dostać pierścionek, ale wiem, że Tż się do tego szykuje, więc pilnuję się, jak tylko mogę, żeby nie robić aluzji i nie naciskać

Cieszę się z faktu, że w tym roku pozbyłam się zbieractwa i mój charakter zmienił się na tyle, że już raczej nie wpadnę w szał, np. kupowania odlewek, Yankee, lakierów do paznokci itp

Cieszę się również z faktu, że zdiagnozowano u mnie w końcu insulinooporność Tak, cieszę się, bo od dawna wiedziałam, że to mam, tylko musiałam się kopać z lekarzami, żeby mieć na to namacalny dowód. Trafiłam do dobrej endo, zaczęłam trwale chudnąć, lepiej się czuję - same plusy

Na minus jest fakt, że coraz bardziej mnie denerwują ludzie i przez to nie bardzo chce mi się gdzieś wychodzić, chyba że w małym gronie najlepszych znajomych. Muszę to zmienić, bo się w końcu będę za bardzo izolować

Kolejny minus to mój kompletny brak zdolności oszczędzania Co miesiąc to samo - spłukanie na koniec, wydanie mnóstwa kasy na głupoty. Muszę z tym powalczyć

Chyba tyle, jak coś mi się przypomni to dopiszę

[asqua92]

Napisane przez mariamarysienka

Na minus jest fakt, że coraz bardziej mnie denerwują ludzie i przez to nie bardzo chce mi się gdzieś wychodzić, chyba że w małym gronie najlepszych znajomych. Muszę to zmienić, bo się w końcu będę za bardzo izolować

o to też bym mogła dopisać do swojego podsumowania

chciałabym Maria mieć takie pozytywne podejście do życia jak Ty albo choć troszkę bardziej niż mam

[asik1503]

O proszę... jakie podsumowania
Dla mnie ten rok przeleciał jak z bicza strzelił
W tym roku wyjątkowo dużo podróżowałam wyleczyłam się z nieszczęśliwego zauroczenia, poznałam świetnego faceta na studiach wszystko do przodu zmieniliśmy mieszkanie i teraz mam śliczny pokoik
W sumie na minus w tym roku jest tylko wielki konflikt w rodzinie ale trudno... nie przeskoczę

[behindblueeyes]

To i ja dołączę swoje trzy grosze

Dla mnie był to bardzo udany rok Właściwie z końcówką 2013, kiedy to wprowadziliśmy się do własnego M. Później miesiące przygotowań do ślubu i ten najpiękniejszy dzień W pracy też wszystko na plus, przybyło mi obowiązków, obiecano mi awans i podwyżkę (o które sama musiałam się upomnieć). Rozpoczeliśmy starania o bobasa, co też zaliczam do pozytywów 2014 Właśnie leci mój ostatni rok studiów więc już z górki
Generalnie w życiu prywatnym i pracy bardzo na plus. Jesteśmy szczęśliwi
Jeśli chodzi o negatywne strony, to przede wszystkim 'wojny ślubne' które własciwie całkowicie zepsuły relacje z koleżankami. Z tego powodu bardzo mi przykro..

LEcę do fryzjera

[Naomi21]

Napisane przez mariamarysienka

Na minus jest fakt, że coraz bardziej mnie denerwują ludzie i przez to nie bardzo chce mi się gdzieś wychodzić, chyba że w małym gronie najlepszych znajomych. Muszę to zmienić, bo się w końcu będę za bardzo izolować

Mogę się pod tym podpisać Izolacji się nie boję, bo wciąż poznaję nowych ludzi, ale starsi znajomi mnie coraz bardziej denerwują. Zwłaszcza dziewczyny robią się wredne i zawistne, jedna z moich największych przyjaźni rozpadła się, bo dziewczyna z zazdrości nie mogła mnie już znieść (sama się do tego przyznała), a zamiast usiąść i próbować rozwiązać problem wolała wbijać szpile, za wszelką cenę próbując mi wmówić jaka to jestem beznadziejna. Ale tak jak napisałam, to akurat na plus, bo przestałam już tracić czas na ludzi, którzy psują mi humor i nie potrafią dotrzymać mi kroku

Spróbuję dziś ogarnąć pokój, normalnie mission impossible Wcześniej popracuję z godzinę, nie chce mi się, ale trzeba się ogarnąć do świąt

[mariamarysienka]

Ja jeszcze zapomniałam dopisać, że na ogromny plus było spełnienie mojego marzenia o locie samolotem A to w końcu jedna z najfajniejszych rzeczy w tym roku

A co do tej izolacji, to jestem zaskoczona, że mnie poparłyście Myślalam, ze stwierdzicie, ze to trochę dziwne, ale jak widać, chyba jednak normalne, że po jakimś czasie obiektywnie patrzymy na ludzi, którymi się otaczamy.

[Naomi21]

Napisane przez mariamarysienka

Ja jeszcze zapomniałam dopisać, że na ogromny plus było spełnienie mojego marzenia o locie samolotem A to w końcu jedna z najfajniejszych rzeczy w tym roku

Też leciałam w tym roku po raz pierwszy, ale mi się nie podobało

[ParoleParole]

Napisane przez asqua92

super

pousuwałam osoby, które się nie udzielają w ogóle od dłuższego czasu, mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko

Chatul też dawno nie było.



U mnie 2014 był fajny. Poznałam mnóstwo fajnych osób, pierwsze umowy o prace, zdecydowanie się na psychologię.

W nowym roku chce bardziej zadbać o siebie.

[asqua92]

Napisane przez Naomi21

Też leciałam w tym roku po raz pierwszy, ale mi się nie podobało

ja jutro będę, zobaczymy czy mi się spodoba

[Naomi21]

Napisane przez asqua92

ja jutro będę, zobaczymy czy mi się spodoba

Daj znać, ale moim zdaniem szału nie ma

[mariamarysienka]

Ja się cieszyłam każdą minutą lotu jak dziecko Ciągle wyglądałam przez okno i szczerzyłam się. Powstrzymywałam się tylko przed piszczeniem z radości

Kupiłam sobie bajeczną sukienkę w Sinsayu
http://www.sin-say.com/pl/pl/collect...x/sinsay-dress

Na żywo wygląda bajecznie i sprawia, że mam przepiękną figurę - uwydatnia biust (ale nie w wulgarny sposób), wyszczupla talię i ramiona, podkreśla biodra - cudo

[Charlotte1103]

z ciekawosci obejrzalam inne sukienki i ta mi wpadla w oko http://www.sin-say.com/pl/pl/collect...say-lace-dress

smutno mi...

zerwalam dzis niechcacy 3 tipsy :/

[mariamarysienka]

A czemu w ogóle je nosisz?

asqua trzymam kciuki, żeby podróż samolotem Ci się spodobała Lecisz z Wrocławia?

[asik1503]

Ja tam bardzo lubię lecieć samolotem to mój ulubiony środek podróży a wczoraj miałam okazję zobaczyć statki na morzu innym razem widziałam wschód słońca normalnie świat z wysokości jest przepiękny

[Charlotte1103]

a ta dla odmiany chcialam sobie zrobic

[mariamarysienka]

Napisane przez asik1503

Ja tam bardzo lubię lecieć samolotem to mój ulubiony środek podróży a wczoraj miałam okazję zobaczyć statki na morzu innym razem widziałam wschód słońca normalnie świat z wysokości jest przepiękny

Ja też raz widziałam wschód słońca - magia Albo piękną Mierzeję Helską

[asqua92]

Napisane przez mariamarysienka

asqua trzymam kciuki, żeby podróż samolotem Ci się spodobała Lecisz z Wrocławia?

Tak, z Wroclawia

Boje sie, ze mi kaza cos z torby wywalac, bo zabiore cos niedozwolonego i ogolnie mala torba do samolotu, za mala