Kontrowersyjna Metoda B. Hellingera

[a ga ta]

Ostatnio część moich znajomych zaczęła fascynować się w/w metodą.
Z tego co mi wiadomo, jest to metoda uznana za nienaukową, w Niemczech wręcz zakazana ze względu na szkodliwość.
Czy ktoś z Was miał do czynienia z tą metodą? Co o niej sądzicie?

[cukraktywna]

Napisane przez a ga ta

Ostatnio część moich znajomych zaczęła fascynować się w/w metodą.
Z tego co mi wiadomo, jest to metoda uznana za nienaukową, w Niemczech wręcz zakazana ze względu na szkodliwość.
Czy ktoś z Was miał do czynienia z tą metodą? Co o niej sądzicie?

Możesz napisać coś więcej na ten temat, skoro chcesz o tym dyskutować.
Nawet wygooglowałam jakieś info o tej metodzie, ale nie wiem jak by miało wyglądać jej zastosowanie w praktyce. W czyjej rodzinie się kogo podstawia i po co?

[201707171556]

Ja również próbowałam wyszukać w internecie, ale nie zrozumiałąm na czym ta metoda polega. Filmiki na youtubie (patrzyłam tylko na filmy w języku polskim) też są dla mnie niezrozumiałe.

[Suvia]

Polega na wyborze przez pacjenta, spośród grupy osób biorących udział w ustawieniu, przedstawicieli mających reprezentować jego członków rodziny, także swojego przedstawiciela. Później pacjent ustawia ich w takim porządku wobec siebie jak podpowiada mu intuicja.

znaczy co? wybieramy dublerów dla członków naszej rodziny (w tym dla samego sobie) i robimy na terapii teatrzyk?

[201707171556]

tłumaczenie hierarchii w rodzinie na przykładzie

https://www.youtube.com/watch?v=u3MwuUMUVAM


Ale już pomijając to czy prezentowane przez Hellingera poglądy na temat hierarchii są słuszne to nie rozumiem do czego to ma prowadzić.
O co chodzi?
On stara się abyśmy zrozumieli gdzie każdy z nas ma swoje miejsce?

[Suvia]

A mógłby ktoś opisać co się dzieje na tych filmikach (zaciekawiłam się tematem). Net tu jest taki szybki, ze filmy na YT się nawet nie zaczynają ładować

[mpt]

Ustawienia hellingerowskie to psychodrama, która może zniszczyć życie. Osoba ustawiająca wybiera spośród uczestników ludzi odgrywających członków rodziny, ci ludzie otrzymują ogólne informacje, a potem "grają", ale tak naprawę sytuacja wygląda jak niezły trans. To jest jednorazowe spotkanie, które zostawia ustawiającego z nieprzepracowaną traumą i rozgrzebanymi konfliktami, które najczęściej wyłażą w trakcie ustawienia. Najczęściej ustawienia prowadzą niewykwalifikowane osoby, samozwańczy szamani, generalnie radzę trzymać się od tego jak najdalej.
Co do techniki, to ogromna jest rola prowadzącego ustawienie, bo to on decyduje, w jaki sposób osoba ustawiająca rozegra scenę. Wydaje polecenia tłumacząc zachowania "członków rodziny" na swój własny sposób - wkłada ludziom w usta kwestie, które "powinni" wypowiedzieć w danej sytuacji.A przypominam, że to jest jednorazowe wydarzenie, a nie fragment terapii.

[201607050913]

Napisane przez mpt

Ustawienia hellingerowskie to psychodrama, która może zniszczyć życie. Osoba ustawiająca wybiera spośród uczestników ludzi odgrywających członków rodziny, ci ludzie otrzymują ogólne informacje, a potem "grają", ale tak naprawę sytuacja wygląda jak niezły trans. To jest jednorazowe spotkanie, które zostawia ustawiającego z nieprzepracowaną traumą i rozgrzebanymi konfliktami, które najczęściej wyłażą w trakcie ustawienia. Najczęściej ustawienia prowadzą niewykwalifikowane osoby, samozwańczy szamani, generalnie radzę trzymać się od tego jak najdalej.

Zgadzam się. Słyszałam straszne relacje z takich sesji. Jest to widowiskowe, ale dla osoby decydującej się to dramat.

[201707171556]

Napisane przez mpt

Ustawienia hellingerowskie to psychodrama, która może zniszczyć życie. Osoba ustawiająca wybiera spośród uczestników ludzi odgrywających członków rodziny, ci ludzie otrzymują ogólne informacje, a potem "grają", ale tak naprawę sytuacja wygląda jak niezły trans. To jest jednorazowe spotkanie, które zostawia ustawiającego z nieprzepracowaną traumą i rozgrzebanymi konfliktami, które najczęściej wyłażą w trakcie ustawienia. Najczęściej ustawienia prowadzą niewykwalifikowane osoby, samozwańczy szamani, generalnie radzę trzymać się od tego jak najdalej.
Co do techniki, to ogromna jest rola prowadzącego ustawienie, bo to on decyduje, w jaki sposób osoba ustawiająca rozegra scenę. Wydaje polecenia tłumacząc zachowania "członków rodziny" na swój własny sposób - wkłada ludziom w usta kwestie, które "powinni" wypowiedzieć w danej sytuacji.A przypominam, że to jest jednorazowe wydarzenie, a nie fragment terapii.

Jaki jest tego cel?
Co daje to osobie ustawiającej a co daje uczestnikom?

Mogłabyś opisać jak wygląda takie ustawienie? Czy na przykład tak:
Jest osoba Ojciec i osoba Matka których ustawia osoba Syn
Ogólna informacja jest taka, że Matka jest skonfliktowana z Ojcem bo ten np. ją zdradzał i osoba prowadząca reżyseruje ich dialog oraz interpretuje odgrywane przez nich zachowania?
co robi a tym czasie Syn? Patrzy? Czy dialog miedzy Matką a Ojcem może wymknąć się spod kontroli? I czy o to w tym chodzi?

[ivonkapiwonka]

Ciekawa literatura na ten temat , aczkolwiek 100% nienaukowa Zygmunta Miłoszewskiego " Uwikłanie".
Tu wywiad z autorem, który może coś wyjaśni prostym językiem.
http://zbrodniawbibliotece.pl/pogawe...hmiedzyludzmi/
i fragment tegoż;
"W wielkim skrócie chodzi o to, że obcy nam ludzie z publiczności reprezentują członków naszej rodziny, a my ustawiamy ich na scenie w taki sposób, żeby jak najlepiej oddawało to emocje panujące – naszym zdaniem – między nimi. Brzmi niewinnie, ale jeśli zrobić to szczerze, to znienacka obce osoby mówią językiem naszych bliskich, czują te same dolegliwości fizyczne i oczywiście emocje. Nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje, ale się dzieje. "

Popieram poprzedniczki: " nie próbujcie tego w domu"...
tu np. duużo więcej;
http://umieranie.phorum.pl/viewtopic.php?t=875

[mpt]

Napisane przez Durga

Jaki jest tego cel?
Co daje to osobie ustawiającej a co daje uczestnikom?

Mogłabyś opisać jak wygląda takie ustawienie? Czy na przykład tak:
Jest osoba Ojciec i osoba Matka których ustawia osoba Syn
Ogólna informacja jest taka, że Matka jest skonfliktowana z Ojcem bo ten np. ją zdradzał i osoba prowadząca reżyseruje ich dialog oraz interpretuje odgrywane przez nich zachowania?
co robi a tym czasie Syn? Patrzy? Czy dialog miedzy Matką a Ojcem może wymknąć się spod kontroli? I czy o to w tym chodzi?

Co daje - w teorii powinno rozwiązać problem, ale to się nie zdarza. Wyzwala ogromne emocje, niektórym to wystarcza. Szczerze - nie mam pojęcia, jaką korzyść mają z tego uczestnicy.

Osoba ustawiająca wybiera przedstawicieli siebie i rodziny. Potem reżyseruje całe ustawienie z pomocą "terapeuty", który kieruje wszystkim tak, żeby rozwiązać konflikt. Dialogi nie powinny wymknąć się spod kontroli, ale zazwyczaj to jest nie do opanowania. Wyciągane są konflikty z przeszłości, traumy, terapeuta rozwiązuje problemy "po swojemu". Ale to, co piszę wynika tylko z wiedzy teoretycznej i opowieści psychologa, który kiedyś trafił na ustawienie, w praktyce nigdy czegoś takiego nie widziałam.

[chwast]

zakładając o czymś wątek chyba należy napisać o co chodzi.....

[mpt]

Samo zjawisko terapii systemowej i ustawień może działać świetnie. Ale żeby nie narobiło szkód najlepiej iść do psychologa - psychoterapeuty pracującego w nurcie systemowym. Ktoś taki spotka się z rodziną, zbierze informacje i przeprowadzi ustawienie na przykład na pionkach rozmawiając cały czas z ustawiającym o jego emocjach. Potem trzeba wszystko przepracować w terapii, a nie piznąć i wziąć kupę hajsu.

[kobietasukcesu]

Czytałam też coś takiego(w necie są różne info, więc nie wiem na ile to prawdziwe) że jakieś nierozwiązane problemy przodków ciążą na naszym życiu i powodują różne problemy. Dopiero po takim ustawieniu da się je rozpracować.

[201605161006]

Napisane przez kobietasukcesu

Czytałam też coś takiego(w necie są różne info, więc nie wiem na ile to prawdziwe) że jakieś nierozwiązane problemy przodków ciążą na naszym życiu i powodują różne problemy. Dopiero po takim ustawieniu da się je rozpracować.

Wspomnień przodków raczej nie dziedziczymy. To nie Assasin's Creed

[Hultaj]

Osoba ustawiająca wybiera spośród uczestników ludzi odgrywających członków rodziny, ci ludzie otrzymują ogólne informacje, a potem "grają",

czyli nie ma przeanalizowania rodziny przez terapeutę (jego pracy z rodziną) są tylko poglądy ustawiającego na kreowaną osobę - przeniesione na aktorów? Jeśli tak to bzdura, bo to fałsz.

[mpt]

Napisane przez takasobie93

Wspomnień przodków raczej nie dziedziczymy. To nie Assasin's Creed

Czy jeśli Twój dziadek byłby z Wehrmachtu, to musiałabyś dziedziczyć wspomnienia o nim, czy wystarczyłoby, żeby starzy Ci o nim opowiedzieli, a Ty sama miałabyś problem z jego przeszłością? Myśl trochę szerzej, nie pierwszy raz Ci to piszę.

Napisane przez Hultaj

czyli nie ma przeanalizowania rodziny przez terapeutę (jego pracy z rodziną) są tylko poglądy ustawiającego na kreowaną osobę - przeniesione na aktorów? Jeśli tak to bzdura, bo to fałsz.

Analiza rodziny odbywa się w akcie psychodramy. Na aktorów przenoszone są nie tylko poglądy ustawiającego, ale głównie terapeuty, bo to on rości sobie prawo do "wiedzy o życiu" To są szamani, którzy trzepią z tego grube pieniądze, bo to jest widowiskowe i jednorazowe.

[kennedy]

Nie podoba mi sie ta metoda. Wyglada na to ze w zalozeniu odgrywanie powinno pomoc * oczyscic atmosfere*?

[201604181004]

Mam wrażenie że widziałam to kilka razy na TLC w kilku programach...

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Taaak, dziewczyna która chciała wyznać rodzinie że jest lesbijką, ktoś był jej ultra katolicką babcią która miała się jej wyrzec i tak dalej. Tja, to brzmi jak to

[a ga ta]

Założyłam wątek, gdyż właśnie chciałam się dowiedzieć, o co chodzi w tej metodzie. I czy ktoś sam uczestniczył w takim "ustawieniu"? Moja znajoma usilnie namawia mnie na udział, a po tym co przeczytałam...
Znalazłam 2 artykuły:
http://afa.home.xs4all.nl/alert/engels/hellinger_e.html
Oraz oficjalne stanowisko DGSF(Niemieckie Towarzystwo Terapii Systemowej)
http://www.dgsf.org/themen/berufspolitik/hellinger.htm
Z tego co wiem, psychodrama wg. Hellingera, prowadzi często do konfliktów w rodzinie, oraz zaburzeń u uczestników.
Niestety, w Polsce jest to metoda ostatnio coraz popularniejsza

[Nightflower]

Znam kilka osób które uczestniczyły w ustawieniach. Rozmawialiśmy o tym i nie do końca mnie przekonała ta metoda, ale osoby które w tym uczestniczyły i były ustawiane bardzo sobie chwaliły ustawienia.

[201707171556]

Napisane przez Nightflower

Znam kilka osób które uczestniczyły w ustawieniach. Rozmawialiśmy o tym i nie do końca mnie przekonała ta metoda, ale osoby które w tym uczestniczyły i były ustawiane bardzo sobie chwaliły ustawienia.

Dlaczego? Co dał im udział w tych ustawieniach skoro temat ustawienia nie dotyczył ich?

[natash88]

tania i niebezpieczna psychomanipulacja, która pokazuje przede wszystkim, że w Polsce jest wolna amerykanka naw dziedzinie terapii. a szkoda - brać przykład z Niemców, którzy nie tylko tę metodę uznali za nieetyczną i zabronioną.

a co do ludzi, którzy tam idą - bardzo przeraża mnie obecna kultura 'łatwości' - jak zakupy, szybko i tanio w supermarkecie, jak rozrywka - niewymagająca, hity kinowe etc., jak czytadło - to z listy bestsellerów Empiku. a jak terapia - to oby najkrótsza, najlepiej jednorazowa - a prawda jest taka, że zmiana siebie TRWA miesiącami czy latami, i BOLI, ale to jedyna skuteczna droga. ogólnie, to co wartościowe często jest nieatrakcyjne i boli, ale jakie efekty długofalowo...

[ivonkapiwonka]

No, moja koleżanka brała udział, ale bez efektu. Jest poza tym uzależniona od psychoanalityka (problemy ma żadne). Taki typ.

[a ga ta]

Wczoraj widziałam film "Uwikłanie", gdzie było dużo o tej metodzie. Faktycznie, niebezpieczna manipulacja.
Było tam też wspomniane o zakazie tej metody w Niemczech, jako nieetycznej.

[improbable]

Miałam coś takiego. Nic we mnie nie zmieniło, ale pozostawiło pod głębokim wrażeniem tego jak działa. To głębokie wrażenie miało w sobie jednak coś z niepokoju
Prowadziły to wykwalifikowane panie psycholog.

[JanePanzram]

Napisane przez chwast

zakładając o czymś wątek chyba należy napisać o co chodzi.....

chłopskim językiem tłumacząc:
to jest taki wynalazek na granicy parapsychologii (przede wszystkim) i psychologii
wygląda to tak, jak opisała ivonkapiwonka

ta terapia zakłada, że istnieje jakieś "pole", dzieki któremu osoby "wcielające się" w znane ci osoby, nic prawie nie wiedząc o nich - dzięki temu "polu" odgrywają wszystko właściwie
jak ja sie wcielę w twoją matkę, a była ona każąca i krytykująca - to ja dzieki "polu" będę jakby właśnie ten dystans jej do ciebie wyrażać, czyli cuda takie

można to porównać do "pamieci ścian" w domu - że jak w domu działo sie w przeszłości dużo złego, to tam nie jest dobrze żyć, bo "wchodzi to w ściany"

[Wiktoria Mak]

Witam wszystkich To mój pierwszy post. Nie zamierzam wbijać kija w mrowisko, ale moje doświadczenie jest zupełnie inne. Dużo chyba zależy od osoby, która prowadzi ustawienie. A tutaj, jak wszędzie są geniusze, rzemieślnicy i hmm... Bardzo cenię sobie tą metodę pracy, być może trafiłam na geniusza tej metody. W każdym razie polecam, bardzo. Przyszłam z problemem w związku. Po ustawieniu zmieniło mi się też w pracy i - czego w ogóle nie spodziewałam się - w zdrowiu (leki nie pomagały). Na lepsze! Cóż, nie wiem jak to działa, nie wiem też jakie są naukowe dowody. Wiem, że naukowe dowody raz mówią, że masło zdrowe, a potem margaryna... a to co, w moim życiu się dzieje, nie wymaga dowodów. Wątpię, by moje słowa przebiły się po takiej fali krytyki, ale może ktoś kto ma duży problem, z którym nie może sobie poradzić, choć próbował już wszystkiego i nic nie działało - skorzysta.

[corveta]

Cześć Wam!
Myśle że mogę wypowiedzieć się na ten temat . Moja mama jest terepeutką i prowadzi właśnie "ustawienia". Jest to proces duchowy właściwie. Polega to na tym że przychodzi jakaś osoba z problemem dajmy na przykład że osoba cały czas ma nieszczęśliwe związki. Pomimo że się stara cały czas trafia na nieodpowiednich partnerów. No więc ta osoba wybiera z grupy obecnych osób przedstawicieli siebie, swojego chłopaka, swojego ojca, swojej matki. Osoby te oczywiście są zależne jakiej sprawy ma dotyczyć ustawienie (czyli jeśli potrzebny jest jeszcze syn w ustawieniu to wybiera się przedstawiciela syna) no i zaczyna się dziać "przedstawienie". Przedstawiciele wcielają się role reprezentowanej przez siebie osoby. Jest to praca często z duszami, energią. dzieją się niesamowite rzeczy. Często naprzykład osoba reprezentująca matke wpada w szloch, inna osoba zaczyna się trząść. I tak dzieje sie cały proces. Osoby mówiąc co czują w danej chwili a moja mama stara się ich "ustawić" tak by wszystko sie naprawiło. Nie wiem czy rozumiecie ale to raczej trzeba zobaczyć bo cięzko wytłumaczyć. Wiem że po warsztatach dużo się zmienia, ludzie też dzwonią i dziękują bo problem znika. W Polsce nie jest to rozwiniętym tematem. Dużo ludzi nie wierzy w to ale według mnie to nie jest kwesta wiary bo to poprostu działa! Wydaje mi się że ludzie się boją generalnie. Np mama czasami jeździ do Norwegii bo tam jest o wiele wieksze zapotrzebowanie na to. W sensie ludzie sa bardziej otwarci i nie boją się tego. Mam nadzieje że troche mogłam pomóc

[Agrh]

to mi się wydaje jakieś szarlatanskie