2013-03-30, 00:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 19
|
Reflekje dotyczące dziecka.
Witam wszystkie Mamy z klasą
Mam 20 lat i tak sobie gdybam co by było gdybym gdzieś tam w przyszłości miała dziecko... I tak myślę, że dziecko będę mieć późno, ponieważ mam jeszcze przed sobą studia i parę marzeń do zrealizowania w czym dziecko chyba mi będzie przeszkadzać. Chciałabym zapytać Was, Drogie Mamy, jak to jest kiedy ma się dziecko? Czy cały świat skupia się wtedy na tej istocie? Czy cały Wasz tryb życia podporządkowany jest temu by dziecko wychować na takich jakie chciałybyście aby były? Czy macie jakieś chwile, które odbiegają od tego małego istnienia czy jesteście ciągle mentalnie i fizycznie przywiązane do dziecka? Bo w końcu w moim mniemaniu posiadanie dziecka to fakt absolutny. To człowiek, który zostanie do końca naszego życia przy nas. Trochę mnie to przeraża. Jak Wy się z tym czujecie i jak to wygląda w praktyce? |
2013-03-30, 06:21 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 297
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
możesz gdzieś wyjechać z dzieckiem żaden problem.. dziecko w chuste a jak starsze to ma nogi i ew wózek.. w hotelach są pokoje dostosowane do dzieci, a jak ktoś chce to i pod namiotem da sobie radę.. ogólnie dla mnie dziecko to też człowiek i nie widzę problemu w zabraniu go gdziekolwiek oprócz pracy.. dziecko rośnie, z czasem jest bardziej samodzielne, idzie do przedszkola, szkoły, na podwórko z własnymi znajomymi więc w ciągu dnia możesz się realizować zawodowo czy uprawiać hobby.. Dziecko się w końcu wyprowadzi i jeszcze będziesz o to delikatnie zazdrosna, córkę będzie porywał chłopak i obiecuję Ci że jeszcze będziesz rzygać 'chwilami bez niego'
__________________
pisze się: wg - według wgl - w ogóle Udowodniłam samej sobie, że się da! 75kg-62,5kg Takie tam przemyślenia |
|
2013-03-30, 08:14 | #3 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
Nie mozesz byc totalnie oddana dziecku do stopnia, gdy wszystko jest zwiazane z nim, podporzadkowane jemu... i nie oszalec. Realizacja marzen moze byc trudniejsza, gdy jestes rodzicem (zalezy o czym marzysz). Mysle, ze masz lekko wykrzywione wyobrazenie macierzynstwa. Majac dziecko masz wybor jak je wychowac i jaki tryb zycia chcesz prowadzic.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-03-30, 08:35 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
Dla mnie przeszkodą w realizacji siebie i rozwijaniu zainteresowań jest brak kasy i auta, a nie dziecko. |
|
2013-03-30, 10:56 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
A jeszcze inne ulewa, ale śpi, na przykład :d
Mam dwie córy i już widzę, że różne bardzo. Ale nie, jakos nie czuję się mocno ograniczona, bardziej pogoda mnie teraz ogranicza niż dziecko. |
2013-03-30, 11:00 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
pojawienie się dziecka nie przekresla marzen, u mnie wrecz przeciwnie , mały daje mi motor do działania, chce osiągnąc wiecej, chce mi sie robić wiecej dla siebie i dla niego jak na niego patrze to chce mi sie zyc u mnie akurat od małego trafiło sie bardzo fajnie, mały spał, jadł i był bezproblemowy, nasz tryb zycia zmienił sie o tyle ze wybierajac sie gdziekolwiek po prostu musielismy zabrac wiecej rzeczy i ubrac młodego nadal jak mam ochote to umawiam sie z kolezankami, pracuje i w ogóle nie czuje sie uwiązana i chyba smiało moge powiedzieć ze nie, nei jestem uwiązana do dziecka czy mój swiat skupia sie na dziecku? skupia sie na mezu, dziecku , pracy i innych rzeczach-wszytko jest ze soba powiazane |
|
2013-03-30, 11:26 | #7 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Wszystko zależy od tego jakie masz marzenia, co chcesz w życiu robić.
Be sprzecznie są takie marzenia, których realizacje posiadanie małego dziecka bardzo utrudnia. Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2013-03-30 o 11:34 |
|||
2013-03-30, 11:56 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 19
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Dzięki Wam Drogie Mamy za odpowiedź. Jedna z Was powiedziała, że mam lekko wykrzywione pojęcie macierzyństwa. Chciałam wobec tego powiedzieć, że nie mam żadnego pojęcia o macierzyństwie, nawet wykrzywionego, bo nigdy nie byłam matką. Nie wiem więc skąd ta abstrakcyjna teza.
Mam jeszcze jedno pytanie: czy wewnętrznie czujecie się tak samo wolne jak kiedyś, czy dziecko jednak przygasiło Wasze poczucie swobody? Mam na myśli taki luz od środka. |
2013-03-30, 12:16 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 16 653
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Jak czytam, ze dziecko bedzie przeszkadzac w realizacji marzen to nawet nie chce mi sie opisywac moich "refleksji". Spelnienia marzen zycze i dziecka po 70-tce.
|
2013-03-30, 14:20 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Reflekje dotyczące dziecka.
Kameliowa, dużo lepiej, ze o takich rzeczach myślisz niż o tym, ze to tak fajnie i słodko mieć "bejbika"
Ja sie wybije dziecko sporo zmienia i nie zgodzę sie, ze nie ogranicza. Nie mogę wyjść z domu to tak, bez przygotowań z domu, kiedy mam ochotę. Nawet idąc do ubikacji muszę myśleć o dziecku (chociażby sprawdzić, czy mąż jest w zasięgu). Nie mam czasu na swoje hobby na razie, nawet na książki. Wieczorem padam zamiast czytać. Ale ta faza mija, pózniej dziecko zaczyna troche sie odrywac od rodzica Niestety na weekend w łóżku przy ulubionych serialach i smieciowym zarciu muszę poczekać jeszcze kolka lat ---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ---------- Ale dodam, ze mój syn nie jest typem śpię, jem bawie sie sam |
2013-03-30, 14:57 | #11 | ||
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
Ja napisałam wybrażeniu a nie o pojeciu Jest jednak różnica. Wyobrażenie jakieś musisz mieć skoro takie a nie inne pytania padły. Poczucie swobody rozumianej jako swobodę przemieszczania się i dokonywania wyborów jak najbardziej ograniczyło i nadal ogranicza. Mniej śpię, często niedosypiam. Moje wyjścia bez dzieci sa drastycznie ograniczone i zależą od tego czy mam dla dzieci zorganizowaną opiekę. Potrzeby dzieci są na pierwszym miejscu. Jeśli potrzebują nowych ubrań, butów itd. to moje potrzeby w tym zakresie mogą poczekać. Z drugiej strony nie reygnuję e swoich marzeń i organizuję sprawy tak, by móc je spełnić Cytat:
Nie zgadzam się z tym, ze czlowiek nie ma możliwości spełniania swoich marzeń. Na weekend w spędzony w łóżku na oglądaniu filmów to ja poczekam bardzo długo. Z drugiej strony na to by móc poćwiczyć (bo to lubię) czekać nie muszę
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
||
2013-03-30, 14:57 | #12 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
Cytat:
Ja szczerze mówiąc czuję się nadal wolna pod tym względem że nadal robię co chcę plus to na co nie mam ochoty Ale wydaje mi się że jednak martwię się bardziej niż kiedyś. |
||
2013-03-30, 17:03 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
ale dlaczego kilkadziesiąt lat? Pomijając przypadki jakiś ciężkich chorób. gdy dziecko rzeczywiście jest zdane na rodziców do konca życia, to chyba w normalnej zdrowej rodzinie dziecko około 20 roku życia zaczyna się udamodzielniac, a już wcześniej umie zrobić koło siebie wiele rzeczy, ma własne życie i nie jest jakoś bardzo absorbujace
Co do swobody, to owszem, przy małym dziecku jest ograniczona, bo np po pracy nie wyskocze na spontaniczne piwko z kimś tam, tylko idę do żłobka po córkę, nie wyjdziemy sobie ot tak do kina czy na kolację do restauracji, bo przecież nie zostawimy śpiącego dziecka samego w domu. Ale spokojnie mam czas na swoje hobby, czyli książki, które czytam w dużych ilościach, na treningi w domu, naukę języka.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2013-03-30, 18:28 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 19
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
|
2013-03-30, 19:53 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 16 653
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
|
2013-03-30, 20:17 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Ilonko...pierwsze zdanie bezcennew ramkę i na ścianę
ja to myślałam ,że macierzyństwo jest łatwe,śpi , je , bawi się... a tu...kolki, zęby, gorączki, biegunki, szczepienia,itp....ale ta bliskość-ta więź-ta moc miłości-dla mnie dziecko to spełnienie marzeńuwielbiam moją córeczkę mimo ,że od prawie 9 miesięcy raz się wyspałam, ale czy życie jest po to aby spać?nie KameliowaDama- dziecko to motor do działania-w niczym nie przeszkadza,a wręcz przeciwnie...i dodam - jesteś mądrą kobietą skoro myślisz już jak to będzie.Na pewno świetnie przygotujesz się do macierzyństwa |
2013-03-30, 20:56 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Ale wiecie, ja to np. przerażona byłam, ile rzeczy trzeba robić... a tu - muszę np. do lekarza iść, to się bierze dziecko i idzie i tyle, człowiek przestaje myślec o takich pierdołach a po prostu je robi.
|
2013-03-31, 05:55 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Reflekje dotyczące dziecka.
To pewnie zalezy od tego jeszcze jakie sie mialo zycie do tej pory. Ja mialam bardzo luzne i latwe. Prawie kazdy obowiazek bylam w stanie przelozyc. Przy dziecku juz nie da rady.
Ale to prawda, co Emilka pisze, ta milosc i to uwielbienie dla swojego dziecka jest cudowne. Czasami musimy cos z mezem robic a maly oczywiscie nie polezy sam przez kilka minut (mamy dziecko z napedem recznym - naszych rak) i tak patrzymy na siebie, kto ma go wziac i ponosic, jakbysmy chcieli sie licytowac ko musi cos wazniejszego zrobic a potem, kiedy juz sie go trzyma na tych rekach i przytula i wacha i czuje te wiercace sie nozki to na kazda prosbe o odlozenie dziecka na moment i pomoc w czyms odpowiedamy, ze nie da rady, bo on mocno chce sie teraz przytulac do mamy/taty Czlowiek chcialby przez troche pobyc tylko z mezem, ale jak sie tego dziecka nie widzi to i tak sie o nim mysli. Jest to ogromna zmiana w zyciu, niesamowicie trzeba sie napracowac przy niektorych dzieciach (nadal nie wierze, ze istnieja te bezproblemowe, na wlasne oczy nie widzialam), ale tego sie nie przelicza pozniej na prace, tylko chlonie sie te milosc |
2013-03-31, 09:47 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Dziecko ogranicza - spostrzeżenie bezdzietnej koleżanki, która obserwuje życie swoich dzieciatych znajomych, w tym mnie. Ja twierdzę, że mnie Maja nie ogranicza, dopełnia naszą egzystencję.
Pierwsze lata z mojej strony to był okres tak nieracjonalnej i ogromnej miłości, że aż ciężko to opisać. Do tej pory nie byłam świadoma tego, że można kogoś tak bardzo kochać. Teraz trochę uspokoiłam moje hormony, tym niemniej nie wyobrażam sobie bez niej życia, co więcej, nie umiałabym bez niej żyć. Dzięki niej jestem lepsza, a świadomość tego, że Maja mnie kocha sprawa, że chcę przenosić góry, niedosypianie, opieka w chorobie, dbanie o jej potrzeby to betka. Kocham ją więc się rozwijam, dla niej. Dużo czytam, studiuję podyplomowo, pracuję, po pracy robię prywatne lekcje. Majka to już szkolniak więc nie odczuwa tego, że pracuję, w tym czasie sama jest w szkole. Rozumie, że praca daje wymierne rezultaty pieniężne, szczególnie w Smyku, Multikinie i teatrze. Wcześniej robotałam na pół etatu żeby jej dopilnować, siedziałam rok na wychowawczym, poświęcając czas tylko dla niej. Warto było bo w ogóle nie odczuwałam tego jako poświęcenie, podobnie uważał mój partner, on zajmował się finansami żebyśmy chadzały na spacerki i miały spokój, ja dbałam o ognisko domowe dla małej i niego. Kiedy dziecka się chce, CHCE, dziecko nigdy nie będzie cię ograniczać. Edytowane przez gosik79 Czas edycji: 2013-03-31 o 09:51 |
2013-03-31, 12:58 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Ja po obserwacjach mogę powiedzieć - dziecko może nie tyle co ogranicza, ale czasem utrudnia realizację marzeń ale to takie z przymrużeniem oka, bo są rzeczy, które można zrealizować później, inne wcześniej. Na pewno nie jest tak, że jak jest dziecko, to siedzisz w domu i poświęcasz się maluchowi. Tak nawet nie da się zrobić, bo można dostać pie...lca
Są dzieci "aniołki" - jedzą, spią, robią kupę ale są też takie wymagające uwagi przez większość doby. Czas z dzieckiem spędzam bardzo chętnie, ale czasem również muszę "wyjśc do ludzi" mimo chodzenia do pracy.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2013-03-31, 13:25 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Reflekje dotyczące dziecka.
Ja chce zauwazyc, ze wszelkie wlasciwie ograniczenia dotycza pierwszych dwoch, trzech lat, pozniej jest juz latwiej.
|
2013-03-31, 13:43 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
Bo 4,5, ... letniego dziecka nadal w domu samego się nie zostawi. A to wg mnie oczywiście jest główne ograniczenie. Jeśli chce iść do pracy, zacząć studia czy wyjść wieczorem z koleżanką niemowlę tak samo mi to ograniczy jak 4 latek. Bo każdą z tych rzeczy mogę zrobić tylko wtedy jeśli zapewnię dziecku opiekę na ten czas.
__________________
|
|
2013-03-31, 13:53 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Reflekje dotyczące dziecka.
Ale jednak duzo latwiej jest znakezc opieke dla kilklatka niz dla niemowlaka, bo ten drugi w razie czego i tak nam nie powie czy cos jest nie tak, musi go znac osoba opiekujaca sie bardzo dobrze. Gdybym ja miala teraz oddac syna komus do opieki to mialabym najpierw dwugodzinna liste rzeczy, ktore przy nim sie robi tak a nie inaczej, zeby chociaz placzu uniknac. W dodatku maly chce wlasciwie ciagle przytulania a tu poza mezem i mna moze byc jeszcze przez chwile (bo nie na dluzej) babcia, ktora mieszka teraz 350km stad. Kilkulatek juz takiej potrzeby bliskosci nie bedzie mial.
|
2013-03-31, 13:57 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Odp: Reflekje dotyczące dziecka.
Dokładnie, ją bym nawet nie poszła wyrzucić śmieci pod blok, zostawiając 4 czy 5 letnia córkę w domu. Więc to już jest ograniczenie, bo zamiast sama wybiec w kapciach, muszę od razu ubierać młode. Tak samo za te 2 czy 3 lata nadal nie będę mogła sobie ot tak pójść do teatru y koleżanka po pracy, bo wciąż będę córkę odbierać, już nie że żłobka, ale z przedszkola.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2013-03-31, 14:24 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Odp: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
Teraz córka zajmujemy się z mężem, plus chodzi do żłobka, plus od wielkiego dzwonu moja mama może z nią zostać. I ta sytuacja nie ulegnie zmianie tylko dlatego, że dziecko skończy 3 lata. Bo co wtedy nagle poza 9h od pon do pt spędzonym w przedszkolu poszukam opiekunki na weekendy żeby móc studiować czy będę wynajdywać opiekunki, bo chce wyjść na kawę czy posiedzieć dłużej w pracy itp Teraz jak bym chciała tak żyć też bym mogła tak zrobić. dokładnie
__________________
|
|
2013-03-31, 14:29 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Odp: Reflekje dotyczące dziecka.
U mnie też sytuacja się nie zmieni, prędzej dojdzie jeszcze jeden maluch, niż będę miała łatwiej znaleźć opiekę dla córki, jako, że nie może mi w tym pomoc nikt z rodziny ani znajomych. A jako nianie tak czy owak bralabym osobę doświadczona w opiece nad dziećmi i zaufana, więc niewielką różnica, czy dziecko półroczne czy trzyletnie.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2013-03-31, 14:49 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Reflekje dotyczące dziecka.
Moim zdaniem różnica jest ogromna, bo półroczne dziecko to u nas większość dnia przytulanie, noszenie na rękach i mizianie ogólne a kilkulatek będzie mógł byc choćby zabawiony przez koleżankę przez chwile.
|
2013-03-31, 14:51 | #28 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
Co do wieku dziecka- nie jest to kwestia najwazniejsza. Z dwójki moich dzieci miałabym większą obawę przed zostawieniem 6 latka z nianią niż dwulatki (czy nawet wcześniej gdy była młodsza). Wynika z jego temperamentu i faktu, że czasami jego zachowanie może być bardzo trudne. Myślę, że to jest kwestia wboru: zostawić dziecko zmężem/opiekunką/ kimś z rodziny by wyjść pobiegać/ zajęcia językowe czy innego typu. Istotne jest jak bardzo czegoś chcemy, jak oceniamy koszta, kóre poniesiemy my i dziecko jak zostawimy je na dodatkowe godziny np. z nianią.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-03-31, 16:00 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Odp: Reflekje dotyczące dziecka.
Ilonkaczapela - Ale to akurat twoje dziecko jest takie, moja córka uwielbiala leżeć na podłodze na jakimś kocyku, szybko podjęła próby pelzania, razckowania, jako polroczniak poznawala świat z perspektywy raczkujacej oraz siedzącej i to ją najbardziej absorbowalo. Gdy braliśmy ją na ręce, to ją wkurzalo, bo wtedy to my wyznaczalismy trasę, a nie ona, nie mogła wtedy wszystkiego podnosić z ziemi i badac. Teraz, jako dwulatka prędzej chce na rączki czy przytulić się niż wtedy.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2013-03-31, 18:36 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.
Cytat:
tak samo przyjaciółka może zabawić niemowlę przez chwilę Dlaczego w stosunku do półroczniaka używasz "większość dnia" a w stosunku do kilkulatka "przez chwilę"? bo się pogubiła trochę, to to pierwsze chcesz na cały dzień zostawić a drugie na chwile?
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:12.