Reflekje dotyczące dziecka. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-30, 00:19   #1
KameliowaDama
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 19

Reflekje dotyczące dziecka.


Witam wszystkie Mamy z klasą
Mam 20 lat i tak sobie gdybam co by było gdybym gdzieś tam w przyszłości miała dziecko... I tak myślę, że dziecko będę mieć późno, ponieważ mam jeszcze przed sobą studia i parę marzeń do zrealizowania w czym dziecko chyba mi będzie przeszkadzać. Chciałabym zapytać Was, Drogie Mamy, jak to jest kiedy ma się dziecko? Czy cały świat skupia się wtedy na tej istocie? Czy cały Wasz tryb życia podporządkowany jest temu by dziecko wychować na takich jakie chciałybyście aby były? Czy macie jakieś chwile, które odbiegają od tego małego istnienia czy jesteście ciągle mentalnie i fizycznie przywiązane do dziecka? Bo w końcu w moim mniemaniu posiadanie dziecka to fakt absolutny. To człowiek, który zostanie do końca naszego życia przy nas. Trochę mnie to przeraża. Jak Wy się z tym czujecie i jak to wygląda w praktyce?
KameliowaDama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 06:21   #2
gazowane lody
Zakorzenienie
 
Avatar gazowane lody
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 297
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez KameliowaDama Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Mamy z klasą
Mam 20 lat i tak sobie gdybam co by było gdybym gdzieś tam w przyszłości miała dziecko... I tak myślę, że dziecko będę mieć późno, ponieważ mam jeszcze przed sobą studia i parę marzeń do zrealizowania w czym dziecko chyba mi będzie przeszkadzać. Chciałabym zapytać Was, Drogie Mamy, jak to jest kiedy ma się dziecko? Czy cały świat skupia się wtedy na tej istocie? Czy cały Wasz tryb życia podporządkowany jest temu by dziecko wychować na takich jakie chciałybyście aby były? Czy macie jakieś chwile, które odbiegają od tego małego istnienia czy jesteście ciągle mentalnie i fizycznie przywiązane do dziecka? Bo w końcu w moim mniemaniu posiadanie dziecka to fakt absolutny. To człowiek, który zostanie do końca naszego życia przy nas. Trochę mnie to przeraża. Jak Wy się z tym czujecie i jak to wygląda w praktyce?
powiedz jakie masz te marzenia z tego co mi się wydaje to mając dziecko można wiele
możesz gdzieś wyjechać z dzieckiem żaden problem.. dziecko w chuste a jak starsze to ma nogi i ew wózek.. w hotelach są pokoje dostosowane do dzieci, a jak ktoś chce to i pod namiotem da sobie radę..

ogólnie dla mnie dziecko to też człowiek i nie widzę problemu w zabraniu go gdziekolwiek oprócz pracy.. dziecko rośnie, z czasem jest bardziej samodzielne, idzie do przedszkola, szkoły, na podwórko z własnymi znajomymi więc w ciągu dnia możesz się realizować zawodowo czy uprawiać hobby..

Dziecko się w końcu wyprowadzi i jeszcze będziesz o to delikatnie zazdrosna, córkę będzie porywał chłopak i obiecuję Ci że jeszcze będziesz rzygać 'chwilami bez niego'
__________________
pisze się:
wg - według
wgl - w ogóle

Udowodniłam samej sobie, że się da!
75kg-62,5
kg


Takie tam przemyślenia
gazowane lody jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 08:14   #3
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez KameliowaDama Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Mamy z klasą
Mam 20 lat i tak sobie gdybam co by było gdybym gdzieś tam w przyszłości miała dziecko... I tak myślę, że dziecko będę mieć późno, ponieważ mam jeszcze przed sobą studia i parę marzeń do zrealizowania w czym dziecko chyba mi będzie przeszkadzać. Chciałabym zapytać Was, Drogie Mamy, jak to jest kiedy ma się dziecko? Czy cały świat skupia się wtedy na tej istocie? Czy cały Wasz tryb życia podporządkowany jest temu by dziecko wychować na takich jakie chciałybyście aby były? Czy macie jakieś chwile, które odbiegają od tego małego istnienia czy jesteście ciągle mentalnie i fizycznie przywiązane do dziecka? Bo w końcu w moim mniemaniu posiadanie dziecka to fakt absolutny. To człowiek, który zostanie do końca naszego życia przy nas. Trochę mnie to przeraża. Jak Wy się z tym czujecie i jak to wygląda w praktyce?

Nie mozesz byc totalnie oddana dziecku do stopnia, gdy wszystko jest zwiazane z nim, podporzadkowane jemu... i nie oszalec.

Realizacja marzen moze byc trudniejsza, gdy jestes rodzicem (zalezy o czym marzysz).
Mysle, ze masz lekko wykrzywione wyobrazenie macierzynstwa.
Majac dziecko masz wybor jak je wychowac i jaki tryb zycia chcesz prowadzic.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 08:35   #4
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez KameliowaDama Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Mamy z klasą
Mam 20 lat i tak sobie gdybam co by było gdybym gdzieś tam w przyszłości miała dziecko... I tak myślę, że dziecko będę mieć późno, ponieważ mam jeszcze przed sobą studia i parę marzeń do zrealizowania w czym dziecko chyba mi będzie przeszkadzać. Chciałabym zapytać Was, Drogie Mamy, jak to jest kiedy ma się dziecko? Czy cały świat skupia się wtedy na tej istocie? Czy cały Wasz tryb życia podporządkowany jest temu by dziecko wychować na takich jakie chciałybyście aby były? Czy macie jakieś chwile, które odbiegają od tego małego istnienia czy jesteście ciągle mentalnie i fizycznie przywiązane do dziecka? Bo w końcu w moim mniemaniu posiadanie dziecka to fakt absolutny. To człowiek, który zostanie do końca naszego życia przy nas. Trochę mnie to przeraża. Jak Wy się z tym czujecie i jak to wygląda w praktyce?
Cały świat nie skupia się na twoim dziecku owszem przez pierwsze miesiące sporo trzeba podporządkować pod dziecku, wielu rzeczy nie zaplanujesz, bo nie wiadomo jakie trafi się dziecko - jedno będzie małoproblemowe wystarczy nakarmić i przewinąć i można iść w świta a drugie kolki ulewania płacz po nocach. Albo po prostu będzie mieć dużą potrzebę bliskości. Nie przewidzisz. Ale uwiązana do dziecka? Bez przesady. To, że masz dziecko nie równa się końcu życia A dziecko masz przy sobie 20lat, potem ono idzie w świat, a żyć będziesz trochę dłużej chyba ?
Dla mnie przeszkodą w realizacji siebie i rozwijaniu zainteresowań jest brak kasy i auta, a nie dziecko.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 10:56   #5
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

A jeszcze inne ulewa, ale śpi, na przykład :d

Mam dwie córy i już widzę, że różne bardzo. Ale nie, jakos nie czuję się mocno ograniczona, bardziej pogoda mnie teraz ogranicza niż dziecko.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 11:00   #6
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Cały świat nie skupia się na twoim dziecku owszem przez pierwsze miesiące sporo trzeba podporządkować pod dziecku, wielu rzeczy nie zaplanujesz, bo nie wiadomo jakie trafi się dziecko - jedno będzie małoproblemowe wystarczy nakarmić i przewinąć i można iść w świta a drugie kolki ulewania płacz po nocach. Albo po prostu będzie mieć dużą potrzebę bliskości. Nie przewidzisz. Ale uwiązana do dziecka? Bez przesady. To, że masz dziecko nie równa się końcu życia A dziecko masz przy sobie 20lat, potem ono idzie w świat, a żyć będziesz trochę dłużej chyba ?
Dla mnie przeszkodą w realizacji siebie i rozwijaniu zainteresowań jest brak kasy i auta, a nie dziecko.
dokładnie
pojawienie się dziecka nie przekresla marzen, u mnie wrecz przeciwnie , mały daje mi motor do działania, chce osiągnąc wiecej, chce mi sie robić wiecej dla siebie i dla niego
jak na niego patrze to chce mi sie zyc


u mnie akurat od małego trafiło sie bardzo fajnie, mały spał, jadł i był bezproblemowy, nasz tryb zycia zmienił sie o tyle ze wybierajac sie gdziekolwiek po prostu musielismy zabrac wiecej rzeczy i ubrac młodego
nadal jak mam ochote to umawiam sie z kolezankami, pracuje i w ogóle
nie czuje sie uwiązana i chyba smiało moge powiedzieć ze nie, nei jestem uwiązana do dziecka

czy mój swiat skupia sie na dziecku? skupia sie na mezu, dziecku , pracy i innych rzeczach-wszytko jest ze soba powiazane
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 11:26   #7
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Wszystko zależy od tego jakie masz marzenia, co chcesz w życiu robić.
Be sprzecznie są takie marzenia, których realizacje posiadanie małego dziecka bardzo utrudnia.

Cytat:
Napisane przez KameliowaDama Pokaż wiadomość
Chciałabym zapytać Was, Drogie Mamy, jak to jest kiedy ma się dziecko?
to nie da się opisać, to trzeba przeżyć

Cytat:
Czy cały Wasz tryb życia podporządkowany jest temu by dziecko wychować na takich jakie chciałybyście aby były?
tak

Cytat:
Czy macie jakieś chwile, które odbiegają od tego małego istnienia czy jesteście ciągle mentalnie i fizycznie przywiązane do dziecka?
tak, bo dziecko ma ojca
__________________

Edytowane przez iizabelaa
Czas edycji: 2013-03-30 o 11:34
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-30, 11:56   #8
KameliowaDama
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 19
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Dzięki Wam Drogie Mamy za odpowiedź. Jedna z Was powiedziała, że mam lekko wykrzywione pojęcie macierzyństwa. Chciałam wobec tego powiedzieć, że nie mam żadnego pojęcia o macierzyństwie, nawet wykrzywionego, bo nigdy nie byłam matką. Nie wiem więc skąd ta abstrakcyjna teza.
Mam jeszcze jedno pytanie: czy wewnętrznie czujecie się tak samo wolne jak kiedyś, czy dziecko jednak przygasiło Wasze poczucie swobody? Mam na myśli taki luz od środka.
KameliowaDama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 12:16   #9
klara78
Zakorzenienie
 
Avatar klara78
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 16 653
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Jak czytam, ze dziecko bedzie przeszkadzac w realizacji marzen to nawet nie chce mi sie opisywac moich "refleksji". Spelnienia marzen zycze i dziecka po 70-tce.
klara78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 14:20   #10
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Reflekje dotyczące dziecka.

Kameliowa, dużo lepiej, ze o takich rzeczach myślisz niż o tym, ze to tak fajnie i słodko mieć "bejbika"

Ja sie wybije dziecko sporo zmienia i nie zgodzę sie, ze nie ogranicza. Nie mogę wyjść z domu to tak, bez przygotowań z domu, kiedy mam ochotę. Nawet idąc do ubikacji muszę myśleć o dziecku (chociażby sprawdzić, czy mąż jest w zasięgu). Nie mam czasu na swoje hobby na razie, nawet na książki. Wieczorem padam zamiast czytać. Ale ta faza mija, pózniej dziecko zaczyna troche sie odrywac od rodzica
Niestety na weekend w łóżku przy ulubionych serialach i smieciowym zarciu muszę poczekać jeszcze kolka lat

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Ale dodam, ze mój syn nie jest typem śpię, jem bawie sie sam
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 14:57   #11
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez KameliowaDama Pokaż wiadomość
Dzięki Wam Drogie Mamy za odpowiedź. Jedna z Was powiedziała, że mam lekko wykrzywione pojęcie macierzyństwa. Chciałam wobec tego powiedzieć, że nie mam żadnego pojęcia o macierzyństwie, nawet wykrzywionego, bo nigdy nie byłam matką. Nie wiem więc skąd ta abstrakcyjna teza.
Mam jeszcze jedno pytanie: czy wewnętrznie czujecie się tak samo wolne jak kiedyś, czy dziecko jednak przygasiło Wasze poczucie swobody? Mam na myśli taki luz od środka.

Ja napisałam wybrażeniu a nie o pojeciu Jest jednak różnica. Wyobrażenie jakieś musisz mieć skoro takie a nie inne pytania padły.

Poczucie swobody rozumianej jako swobodę przemieszczania się i dokonywania wyborów jak najbardziej ograniczyło i nadal ogranicza.
Mniej śpię, często niedosypiam. Moje wyjścia bez dzieci sa drastycznie ograniczone i zależą od tego czy mam dla dzieci zorganizowaną opiekę.
Potrzeby dzieci są na pierwszym miejscu. Jeśli potrzebują nowych ubrań, butów itd. to moje potrzeby w tym zakresie mogą poczekać.

Z drugiej strony nie reygnuję e swoich marzeń i organizuję sprawy tak, by móc je spełnić
Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Kameliowa, dużo lepiej, ze o takich rzeczach myślisz niż o tym, ze to tak fajnie i słodko mieć "bejbika"

Ja sie wybije dziecko sporo zmienia i nie zgodzę sie, ze nie ogranicza. Nie mogę wyjść z domu to tak, bez przygotowań z domu, kiedy mam ochotę. Nawet idąc do ubikacji muszę myśleć o dziecku (chociażby sprawdzić, czy mąż jest w zasięgu). Nie mam czasu na swoje hobby na razie, nawet na książki. Wieczorem padam zamiast czytać. Ale ta faza mija, pózniej dziecko zaczyna troche sie odrywac od rodzica
Niestety na weekend w łóżku przy ulubionych serialach i smieciowym zarciu muszę poczekać jeszcze kolka lat

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Ale dodam, ze mój syn nie jest typem śpię, jem bawie sie sam
Ilonko ja się zgadzam z ty, że macierzyństwo zmienia życie.
Nie zgadzam się z tym, ze czlowiek nie ma możliwości spełniania swoich marzeń.

Na weekend w spędzony w łóżku na oglądaniu filmów to ja poczekam bardzo długo. Z drugiej strony na to by móc poćwiczyć (bo to lubię) czekać nie muszę
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-30, 14:57   #12
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez KameliowaDama Pokaż wiadomość
Chciałabym zapytać Was, Drogie Mamy, jak to jest kiedy ma się dziecko? Czy cały świat skupia się wtedy na tej istocie? Czy cały Wasz tryb życia podporządkowany jest temu by dziecko wychować na takich jakie chciałybyście aby były? Czy macie jakieś chwile, które odbiegają od tego małego istnienia czy jesteście ciągle mentalnie i fizycznie przywiązane do dziecka? Bo w końcu w moim mniemaniu posiadanie dziecka to fakt absolutny. To człowiek, który zostanie do końca naszego życia przy nas. Trochę mnie to przeraża. Jak Wy się z tym czujecie i jak to wygląda w praktyce?
Tak tak i tak, ale dlatego świadomie wybiera się partnera który będzie dla nas i kiedyś dla dziecka wsparciem Mamy miewają gorsze dni i zawsze wtedy zamiast poświęcać się do oporu z zagryzionymi zębami trzeba odsapnąć - dziecko z mężem , a my kino, spa, zakupy czy co tam lubimy.

Cytat:
Napisane przez KameliowaDama Pokaż wiadomość
Dzięki Wam Drogie Mamy za odpowiedź. Jedna z Was powiedziała, że mam lekko wykrzywione pojęcie macierzyństwa. Chciałam wobec tego powiedzieć, że nie mam żadnego pojęcia o macierzyństwie, nawet wykrzywionego, bo nigdy nie byłam matką. Nie wiem więc skąd ta abstrakcyjna teza.
Mam jeszcze jedno pytanie: czy wewnętrznie czujecie się tak samo wolne jak kiedyś, czy dziecko jednak przygasiło Wasze poczucie swobody? Mam na myśli taki luz od środka.
Opiekowałaś się kiedyś kimś ? Jeśli tak to wyobraź sobie że masz tak przez następne kilkadziesiąt lat zależnie od przypadku - z tym że to Twój własny wybór ( a przynajmniej powinien być bo wtedy chyba nie czuje się rangi poświęcenia tylko po prostu jest to oczywistość)

Ja szczerze mówiąc czuję się nadal wolna pod tym względem że nadal robię co chcę plus to na co nie mam ochoty Ale wydaje mi się że jednak martwię się bardziej niż kiedyś.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 17:03   #13
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

ale dlaczego kilkadziesiąt lat? Pomijając przypadki jakiś ciężkich chorób. gdy dziecko rzeczywiście jest zdane na rodziców do konca życia, to chyba w normalnej zdrowej rodzinie dziecko około 20 roku życia zaczyna się udamodzielniac, a już wcześniej umie zrobić koło siebie wiele rzeczy, ma własne życie i nie jest jakoś bardzo absorbujace

Co do swobody, to owszem, przy małym dziecku jest ograniczona, bo np po pracy nie wyskocze na spontaniczne piwko z kimś tam, tylko idę do żłobka po córkę, nie wyjdziemy sobie ot tak do kina czy na kolację do restauracji, bo przecież nie zostawimy śpiącego dziecka samego w domu. Ale spokojnie mam czas na swoje hobby, czyli książki, które czytam w dużych ilościach, na treningi w domu, naukę języka.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 18:28   #14
KameliowaDama
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 19
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez klara78 Pokaż wiadomość
Jak czytam, ze dziecko bedzie przeszkadzac w realizacji marzen to nawet nie chce mi sie opisywac moich "refleksji". Spelnienia marzen zycze i dziecka po 70-tce.
Dziena!
KameliowaDama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 19:53   #15
klara78
Zakorzenienie
 
Avatar klara78
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 16 653
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez KameliowaDama Pokaż wiadomość
Dziena!
A nie ma za co
klara78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 20:17   #16
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Ilonko...pierwsze zdanie bezcennew ramkę i na ścianę

ja to myślałam ,że macierzyństwo jest łatwe,śpi , je , bawi się...
a tu...kolki, zęby, gorączki, biegunki, szczepienia,itp....ale ta bliskość-ta więź-ta moc miłości-dla mnie dziecko to spełnienie marzeńuwielbiam moją córeczkę mimo ,że od prawie 9 miesięcy raz się wyspałam, ale czy życie jest po to aby spać?nie

KameliowaDama- dziecko to motor do działania-w niczym nie przeszkadza,a wręcz przeciwnie...i dodam - jesteś mądrą kobietą skoro myślisz już jak to będzie.Na pewno świetnie przygotujesz się do macierzyństwa
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.

Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-30, 20:56   #17
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Ale wiecie, ja to np. przerażona byłam, ile rzeczy trzeba robić... a tu - muszę np. do lekarza iść, to się bierze dziecko i idzie i tyle, człowiek przestaje myślec o takich pierdołach a po prostu je robi.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 05:55   #18
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Reflekje dotyczące dziecka.

To pewnie zalezy od tego jeszcze jakie sie mialo zycie do tej pory. Ja mialam bardzo luzne i latwe. Prawie kazdy obowiazek bylam w stanie przelozyc. Przy dziecku juz nie da rady.
Ale to prawda, co Emilka pisze, ta milosc i to uwielbienie dla swojego dziecka jest cudowne.
Czasami musimy cos z mezem robic a maly oczywiscie nie polezy sam przez kilka minut (mamy dziecko z napedem recznym - naszych rak) i tak patrzymy na siebie, kto ma go wziac i ponosic, jakbysmy chcieli sie licytowac ko musi cos wazniejszego zrobic a potem, kiedy juz sie go trzyma na tych rekach i przytula i wacha i czuje te wiercace sie nozki to na kazda prosbe o odlozenie dziecka na moment i pomoc w czyms odpowiedamy, ze nie da rady, bo on mocno chce sie teraz przytulac do mamy/taty
Czlowiek chcialby przez troche pobyc tylko z mezem, ale jak sie tego dziecka nie widzi to i tak sie o nim mysli.
Jest to ogromna zmiana w zyciu, niesamowicie trzeba sie napracowac przy niektorych dzieciach (nadal nie wierze, ze istnieja te bezproblemowe, na wlasne oczy nie widzialam), ale tego sie nie przelicza pozniej na prace, tylko chlonie sie te milosc
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 09:47   #19
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Dziecko ogranicza - spostrzeżenie bezdzietnej koleżanki, która obserwuje życie swoich dzieciatych znajomych, w tym mnie. Ja twierdzę, że mnie Maja nie ogranicza, dopełnia naszą egzystencję.

Pierwsze lata z mojej strony to był okres tak nieracjonalnej i ogromnej miłości, że aż ciężko to opisać. Do tej pory nie byłam świadoma tego, że można kogoś tak bardzo kochać. Teraz trochę uspokoiłam moje hormony, tym niemniej nie wyobrażam sobie bez niej życia, co więcej, nie umiałabym bez niej żyć. Dzięki niej jestem lepsza, a świadomość tego, że Maja mnie kocha sprawa, że chcę przenosić góry, niedosypianie, opieka w chorobie, dbanie o jej potrzeby to betka.

Kocham ją więc się rozwijam, dla niej. Dużo czytam, studiuję podyplomowo, pracuję, po pracy robię prywatne lekcje. Majka to już szkolniak więc nie odczuwa tego, że pracuję, w tym czasie sama jest w szkole. Rozumie, że praca daje wymierne rezultaty pieniężne, szczególnie w Smyku, Multikinie i teatrze.

Wcześniej robotałam na pół etatu żeby jej dopilnować, siedziałam rok na wychowawczym, poświęcając czas tylko dla niej. Warto było bo w ogóle nie odczuwałam tego jako poświęcenie, podobnie uważał mój partner, on zajmował się finansami żebyśmy chadzały na spacerki i miały spokój, ja dbałam o ognisko domowe dla małej i niego.

Kiedy dziecka się chce, CHCE, dziecko nigdy nie będzie cię ograniczać.

Edytowane przez gosik79
Czas edycji: 2013-03-31 o 09:51
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-31, 12:58   #20
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Ja po obserwacjach mogę powiedzieć - dziecko może nie tyle co ogranicza, ale czasem utrudnia realizację marzeń ale to takie z przymrużeniem oka, bo są rzeczy, które można zrealizować później, inne wcześniej. Na pewno nie jest tak, że jak jest dziecko, to siedzisz w domu i poświęcasz się maluchowi. Tak nawet nie da się zrobić, bo można dostać pie...lca
Są dzieci "aniołki" - jedzą, spią, robią kupę ale są też takie wymagające uwagi przez większość doby.
Czas z dzieckiem spędzam bardzo chętnie, ale czasem również muszę "wyjśc do ludzi" mimo chodzenia do pracy.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 13:25   #21
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Reflekje dotyczące dziecka.

Ja chce zauwazyc, ze wszelkie wlasciwie ograniczenia dotycza pierwszych dwoch, trzech lat, pozniej jest juz latwiej.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 13:43   #22
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Ja chce zauwazyc, ze wszelkie wlasciwie ograniczenia dotycza pierwszych dwoch, trzech lat, pozniej jest juz latwiej.
Ja się z tym nie zgodzę.
Bo 4,5, ... letniego dziecka nadal w domu samego się nie zostawi.
A to wg mnie oczywiście jest główne ograniczenie.

Jeśli chce iść do pracy, zacząć studia czy wyjść wieczorem z koleżanką niemowlę tak samo mi to ograniczy jak 4 latek.

Bo każdą z tych rzeczy mogę zrobić tylko wtedy jeśli zapewnię dziecku opiekę na ten czas.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 13:53   #23
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Reflekje dotyczące dziecka.

Ale jednak duzo latwiej jest znakezc opieke dla kilklatka niz dla niemowlaka, bo ten drugi w razie czego i tak nam nie powie czy cos jest nie tak, musi go znac osoba opiekujaca sie bardzo dobrze. Gdybym ja miala teraz oddac syna komus do opieki to mialabym najpierw dwugodzinna liste rzeczy, ktore przy nim sie robi tak a nie inaczej, zeby chociaz placzu uniknac. W dodatku maly chce wlasciwie ciagle przytulania a tu poza mezem i mna moze byc jeszcze przez chwile (bo nie na dluzej) babcia, ktora mieszka teraz 350km stad. Kilkulatek juz takiej potrzeby bliskosci nie bedzie mial.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 13:57   #24
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Odp: Reflekje dotyczące dziecka.

Dokładnie, ją bym nawet nie poszła wyrzucić śmieci pod blok, zostawiając 4 czy 5 letnia córkę w domu. Więc to już jest ograniczenie, bo zamiast sama wybiec w kapciach, muszę od razu ubierać młode. Tak samo za te 2 czy 3 lata nadal nie będę mogła sobie ot tak pójść do teatru y koleżanka po pracy, bo wciąż będę córkę odbierać, już nie że żłobka, ale z przedszkola.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 14:24   #25
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Odp: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Ale jednak duzo latwiej jest znakezc opieke dla kilklatka niz dla niemowlaka, bo ten drugi w razie czego i tak nam nie powie czy cos jest nie tak, musi go znac osoba opiekujaca sie bardzo dobrze. Gdybym ja miala teraz oddac syna komus do opieki to mialabym najpierw dwugodzinna liste rzeczy, ktore przy nim sie robi tak a nie inaczej, zeby chociaz placzu uniknac. W dodatku maly chce wlasciwie ciagle przytulania a tu poza mezem i mna moze byc jeszcze przez chwile (bo nie na dluzej) babcia, ktora mieszka teraz 350km stad. Kilkulatek juz takiej potrzeby bliskosci nie bedzie mial.
Ja nie widzę różnicy.

Teraz córka zajmujemy się z mężem, plus chodzi do żłobka, plus od wielkiego dzwonu moja mama może z nią zostać.

I ta sytuacja nie ulegnie zmianie tylko dlatego, że dziecko skończy 3 lata.

Bo co wtedy nagle poza 9h od pon do pt spędzonym w przedszkolu poszukam opiekunki na weekendy żeby móc studiować czy
będę wynajdywać opiekunki, bo chce wyjść na kawę czy posiedzieć dłużej w pracy itp
Teraz jak bym chciała tak żyć też bym mogła tak zrobić.



Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Tak samo za te 2 czy 3 lata nadal nie będę mogła sobie ot tak pójść do teatru y koleżanka po pracy, bo wciąż będę córkę odbierać, już nie że żłobka, ale z przedszkola.
dokładnie
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 14:29   #26
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Odp: Reflekje dotyczące dziecka.

U mnie też sytuacja się nie zmieni, prędzej dojdzie jeszcze jeden maluch, niż będę miała łatwiej znaleźć opiekę dla córki, jako, że nie może mi w tym pomoc nikt z rodziny ani znajomych. A jako nianie tak czy owak bralabym osobę doświadczona w opiece nad dziećmi i zaufana, więc niewielką różnica, czy dziecko półroczne czy trzyletnie.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 14:49   #27
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Reflekje dotyczące dziecka.

Moim zdaniem różnica jest ogromna, bo półroczne dziecko to u nas większość dnia przytulanie, noszenie na rękach i mizianie ogólne a kilkulatek będzie mógł byc choćby zabawiony przez koleżankę przez chwile.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 14:51   #28
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Ale jednak duzo latwiej jest znakezc opieke dla kilklatka niz dla niemowlaka, bo ten drugi w razie czego i tak nam nie powie czy cos jest nie tak, musi go znac osoba opiekujaca sie bardzo dobrze. Gdybym ja miala teraz oddac syna komus do opieki to mialabym najpierw dwugodzinna liste rzeczy, ktore przy nim sie robi tak a nie inaczej, zeby chociaz placzu uniknac. W dodatku maly chce wlasciwie ciagle przytulania a tu poza mezem i mna moze byc jeszcze przez chwile (bo nie na dluzej) babcia, ktora mieszka teraz 350km stad. Kilkulatek juz takiej potrzeby bliskosci nie bedzie mial.

Co do wieku dziecka- nie jest to kwestia najwazniejsza.
Z dwójki moich dzieci miałabym większą obawę przed zostawieniem 6 latka z nianią niż dwulatki (czy nawet wcześniej gdy była młodsza).
Wynika z jego temperamentu i faktu, że czasami jego zachowanie może być bardzo trudne.


Myślę, że to jest kwestia wboru: zostawić dziecko zmężem/opiekunką/ kimś z rodziny by wyjść pobiegać/ zajęcia językowe czy innego typu.
Istotne jest jak bardzo czegoś chcemy, jak oceniamy koszta, kóre poniesiemy my i dziecko jak zostawimy je na dodatkowe godziny np. z nianią.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 16:00   #29
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Odp: Reflekje dotyczące dziecka.

Ilonkaczapela - Ale to akurat twoje dziecko jest takie, moja córka uwielbiala leżeć na podłodze na jakimś kocyku, szybko podjęła próby pelzania, razckowania, jako polroczniak poznawala świat z perspektywy raczkujacej oraz siedzącej i to ją najbardziej absorbowalo. Gdy braliśmy ją na ręce, to ją wkurzalo, bo wtedy to my wyznaczalismy trasę, a nie ona, nie mogła wtedy wszystkiego podnosić z ziemi i badac. Teraz, jako dwulatka prędzej chce na rączki czy przytulić się niż wtedy.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-31, 18:36   #30
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Reflekje dotyczące dziecka.

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Moim zdaniem różnica jest ogromna, bo półroczne dziecko to u nas większość dnia przytulanie, noszenie na rękach i mizianie ogólne
a kilkulatek będzie mógł byc choćby zabawiony przez koleżankę przez chwile.
i opiekunka równie dobrze może nosić półroczniaka jak i bawić się z kilkulatkiem,
tak samo przyjaciółka może zabawić niemowlę przez chwilę

Dlaczego w stosunku do półroczniaka używasz "większość dnia" a w stosunku do kilkulatka "przez chwilę"? bo się pogubiła trochę, to to pierwsze chcesz na cały dzień zostawić a drugie na chwile?
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:12.