Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-11-08, 22:22   #61
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88984970]Skąd założenie, że to nie jest dla niego na serio?
Facet może cie naprawdę lubić, chcieć spędzać z tobą czas itp., ale to nie oznacza, że ma z automatu zaktualizować swoje życiowe cele tak, żeby były identyczne z twoimi. Równie dobrze o tobie można powiedzieć, że wolisz go stracić niż odpuścić wspólne mieszkanie. Tutaj nie istnieje żadna obiektywnie lepsza opcja i każdy ma rację mając oczekiwania takie jakie ma. Po prostu chcecie od życia różnych rzeczy.[/QUOTE]
Ciekawe spojrzenie i byc muze w tym przypadku trafne- facet "-inwestuje" w taką relację jaka mu odpowiada i nie chce zmieniać jej formy, bo dla niego taka jest najwygodniejsza. W sumie sam to powiedział.
Ja miałam kiedyś faceta, który też wydawało mi się sporo inwestowal - bo przyjeżdżał ponad 600 km do mnie (czas i kasa), nawet mi jakieś prezenty kupował, pomagał itp. A też okazało się byłam dla niego taką kobieta - czasoumilaczem, mimo że nagadywal mi,ze chce ze mną zamieszkać i rodzinę założyć. Nie poznałam przez 2,5 roku jego rodziców ani nikogo z rodziny czy znajomych,bo nigdy mnie do siebie nie zaprosił, mimo ze chciałam go odwiedzić.
Karolina-naprawde tracisz czas - jej chcesz być w bliskim związku i mieszkać z ukochanym. O tyle masz lepiej, że obecny facetnie robi Ci złudzeń, czy jednak robi?
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-10, 11:31   #62
Karolina___86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 14
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Wszystko już chyba zostało napisane. Muszę teraz podjąć decyzję, ciężko jest, bo go kocham, ale z drugiej strony nie jestem szczęśliwa tak się spotykając.
W ogóle ostatnio się przez to tylko kłócimy, bo ja wiercę dziurę w brzuchu, przez co on mówi, że czuje się pod presją.
Wiecie co, chciałabym, aby po moim odejściu facet otworzył oczy i się ogarnął, chciałabym aby wyszło coś z tego normalnego i dobrego. Pewnie się tylko łudzę.
Karolina___86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-10, 11:33   #63
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
Wszystko już chyba zostało napisane. Muszę teraz podjąć decyzję, ciężko jest, bo go kocham, ale z drugiej strony nie jestem szczęśliwa tak się spotykając.
W ogóle ostatnio się przez to tylko kłócimy, bo ja wiercę dziurę w brzuchu, przez co on mówi, że czuje się pod presją.
Wiecie co, chciałabym, aby po moim odejściu facet otworzył oczy i się ogarnął, chciałabym aby wyszło coś z tego normalnego i dobrego. Pewnie się tylko łudzę.
Tak, łudzisz się. Gdyby on chciał mieć z tobą na partnerska relacje, mieszkać razem to już by to zrobił. Znacie się ponad 3 lata, a nie 3 tygodnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-10, 11:36   #64
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
Wszystko już chyba zostało napisane. Muszę teraz podjąć decyzję, ciężko jest, bo go kocham, ale z drugiej strony nie jestem szczęśliwa tak się spotykając.
W ogóle ostatnio się przez to tylko kłócimy, bo ja wiercę dziurę w brzuchu, przez co on mówi, że czuje się pod presją.
Wiecie co, chciałabym, aby po moim odejściu facet otworzył oczy i się ogarnął, chciałabym aby wyszło coś z tego normalnego i dobrego. Pewnie się tylko łudzę.
Łudzisz się. To nawet nie musi być kwestia Ciebie. Nie sądzę aby dla innej kobiety ten facet się zmienił. Lisabeth dobrze to podsumowała. Mu na swój na Tobie zależy ale całe życie mieszka z rodzicami, tak mu wygodnie i nic tego nie zmieni. Widocznie swój komfort stawia ponad wszystko nawet relację z Tobą. To przykre zdać sobie sprawę z tego iż w ostatnich latach marnowało się czas na nierokującą relację ale lepiej teraz niż za kolejne kilka lat. Zobaczysz że niedługo sama będziesz w szoku że zgadzałaś się na takie traktowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Czas edycji: 2021-11-10 o 11:37
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-10, 12:35   #65
Wiraccocha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 134
GG do Wiraccocha
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Autorko, a masz pewność, że on faktycznie mieszka z rodzicami? Byłaś tam tylko raz, czy przedstawił cię jako swoją dziewczynę? Dla mnie bardzo dziwna sytuacja, ja bym się zastanowiła, czy tam nie ma jakiegoś drugiego dna. Choć oczywiście może być tak, że nie ma, a jemu po prostu pasuje taka luźna relacja i nie zależy mu na tobie.
Wiraccocha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-10, 17:41   #66
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
Wszystko już chyba zostało napisane. Muszę teraz podjąć decyzję, ciężko jest, bo go kocham, ale z drugiej strony nie jestem szczęśliwa tak się spotykając.
W ogóle ostatnio się przez to tylko kłócimy, bo ja wiercę dziurę w brzuchu, przez co on mówi, że czuje się pod presją.
Wiecie co, chciałabym, aby po moim odejściu facet otworzył oczy i się ogarnął, chciałabym aby wyszło coś z tego normalnego i dobrego. Pewnie się tylko łudzę.
I to jedyne jego komentarze odnośnie Twoich oczekiwań i potrzeb? On nie potrzebuje większej bliskości w tym związku?
Pewnie się łudzisz,złudzeń i nadziei nie nie da ot tak w moment pozbyć, jeszcze się trochę uczuciowo pomęczysz, współczuję, bo też przez to przechodziłam. Jak ja swojego 'obiecywacza' porzucilam, to te jego deklaracje i obietnice ożywiły i ja głupia wtedy znow na jakiś czas dałam mu szansę. Bez efektów, bo wymyślił kolejny wymówki i przeszkody.

Pamiętam, że mnie otrzeźwił wyjazd, zdystansowanie się zajęcie czymś innym głowy i czasu i pytanie przyjaciółki "po co ci facet, ktorego tak naprawdę nie ma?"
A tobie po co taki, który nie chce z Tobą takiego związku, jakiego Ty potrzebujesz?
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-10, 20:29   #67
Karolina___86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 14
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Wiraccocha Pokaż wiadomość
Autorko, a masz pewność, że on faktycznie mieszka z rodzicami? Byłaś tam tylko raz, czy przedstawił cię jako swoją dziewczynę? Dla mnie bardzo dziwna sytuacja, ja bym się zastanowiła, czy tam nie ma jakiegoś drugiego dna. Choć oczywiście może być tak, że nie ma, a jemu po prostu pasuje taka luźna relacja i nie zależy mu na tobie.

Tak jestem pewna, że mieszka z rodzicami. Jak do niego przyszłam to widać było, że się ucieszyli, zwłaszcza mama, sami powiedzieli, że kojarzą mnie ze zdjęć z wyjazdów, czyli coś tam o mnie wspominał.
Tak się składa, że jutro odwiedzę ich drugi raz, bo ma urodziny, sam zaproponował żebym przyjechała, bo jego rodzice się dopytują o mnie.
Wydaję mi się, że mu pasuje, nie chce zmienić, 42 lata z rodzicami to są przyzwyczajenia, życie studenckie można by napisać.
Zapytałam się go kiedyś, co sądzą o tym rodzice, czy nie suszą mu głowy, to powiedział, że tak, że pytają się, kiedy sobie życie ułoży.
Nie mam już siły na to wszystko. Widzę po sobie, że nabieram dystansu do tej znajomości.
Karolina___86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-11-10, 20:32   #68
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Naprawdę nie szanujesz swojego czasu. Marnujesz ostanie lata płodności na kogoś, kto NIE CHCE nawet z Tobą zamieszkać. Kiedyś będziesz bardzo żałowała tych zmarnowanych lat. Bo co innego pobujać się bez sensu z kimś mając 20 lat a jednak co innego tak marnotrawić młodość będąc już bliżej 40-tki.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-10, 20:38   #69
Karolina___86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 14
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88988970]I to jedyne jego komentarze odnośnie Twoich oczekiwań i potrzeb? On nie potrzebuje większej bliskości w tym związku?
Pewnie się łudzisz,złudzeń i nadziei nie nie da ot tak w moment pozbyć, jeszcze się trochę uczuciowo pomęczysz, współczuję, bo też przez to przechodziłam. Jak ja swojego 'obiecywacza' porzucilam, to te jego deklaracje i obietnice ożywiły i ja głupia wtedy znow na jakiś czas dałam mu szansę. Bez efektów, bo wymyślił kolejny wymówki i przeszkody.

Pamiętam, że mnie otrzeźwił wyjazd, zdystansowanie się zajęcie czymś innym głowy i czasu i pytanie przyjaciółki "po co ci facet, ktorego tak naprawdę nie ma?"


A tobie po co taki, który nie chce z Tobą takiego związku, jakiego Ty potrzebujesz?[/QUOTE]

Taaa, broni się tym, że naciskam, że się zmieniłam, że się kłócimy, to ja mu zadaję pytanie, po co ze mną jesteś jak się kłócimy i się zmieniłam?

Wiem, że łatwo nie będzie, tak jak piszesz- złudzeń i nadziei nie pozbędziemy się w jeden dzień, ale czuję powoli, że się dystansuję, że mi mniej zależy, przestaję inicjować spotkania i na więcej spotkań w aucie się już nie zgodzę. Niech sam wymyśli, gdzie mielibyśmy się spotykać, bo przecież 3-4 razy w tygodniu nie będziemy wychodzić na miasto.
Karolina___86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-10, 20:48   #70
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Trochę trudno mi zrozumieć po co ciągniesz te relacje i wybierasz się na urodziny do niego. Nie żal ci czasu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-10, 21:37   #71
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-12 o 22:09
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-11-11, 10:07   #72
mairi
Wtajemniczenie
 
Avatar mairi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 075
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
Tak jestem pewna, że mieszka z rodzicami. Jak do niego przyszłam to widać było, że się ucieszyli, zwłaszcza mama, sami powiedzieli, że kojarzą mnie ze zdjęć z wyjazdów, czyli coś tam o mnie wspominał.

Tak się składa, że jutro odwiedzę ich drugi raz, bo ma urodziny, sam zaproponował żebym przyjechała, bo jego rodzice się dopytują o mnie.

Wydaję mi się, że mu pasuje, nie chce zmienić, 42 lata z rodzicami to są przyzwyczajenia, życie studenckie można by napisać.

Zapytałam się go kiedyś, co sądzą o tym rodzice, czy nie suszą mu głowy, to powiedział, że tak, że pytają się, kiedy sobie życie ułoży.

Nie mam już siły na to wszystko. Widzę po sobie, że nabieram dystansu do tej znajomości.

I masz odpowiedź na pytanie co on ma z tego związku- rodzice nie suszą mu głowy żeby kogoś sobie znalazł. On będzie dalej z nimi mieszkał bo mu wygodnie, oni będą liczyć na to że się ustatkuje i wreszcie wyprowadzi a Ty będziesz liczyć na coś więcej niż spotkania w aucie. A prawda jest taka, przynajmniej z mojej perspektywy, że facet załatwił sobie święty spokój.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Friday I'm in love
mairi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-11, 13:53   #73
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Taki bierny chłopak ci się trafił, ciekawe czy w innych tematach też taki brak inicjatywy z jego strony np. W kwestii zorganizowania jakiegoś wyjazdu urlopowego czy rozrywki?

I Ty, i rodzice powinniście go w d. Kopnąć porządnie.
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-11, 13:57   #74
Nette
Wtajemniczenie
 
Avatar Nette
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Facet ma 42 lata. Nie, nie zmieni się. Na pewno nie od Twojego jojczenia, co Ty byś chciała. Najwidoczniej jest mu wygodnie jak jest, inaczej dążyłaby do zmiany stanu rzeczy - sorry, 3 lata to aż nadto czasu. Ja bym sobie dała z nim spokój, bo moim zdaniem facet, który całe dorosłe życie mieszka z rodzicami nie z konieczności, ale z własnego wyboru, nie nadaje się za bardzo do związku. A przynajmniej ja bym takiego nie chciała.
No ale jeśli lubisz syzyfową pracę, to oczywiście próbować możesz...
No i nie tłumacz jego zachowania introwertyzmem. Introwertyzm nie powstrzymuje ludzi przed wchodzeniem w poważne związki i zakładaniem z partnerem/partnerką swojego gospodarstwa domowego. Tutaj wygląda to na klasyczne *tak jest mi wygodniej*, a nie introwertyzm.

Edytowane przez Nette
Czas edycji: 2021-11-11 o 14:01
Nette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-11, 19:43   #75
Wicked_Girl
Rozeznanie
 
Avatar Wicked_Girl
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 793
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
Taaa, broni się tym, że naciskam, że się zmieniłam, że się kłócimy, to ja mu zadaję pytanie, po co ze mną jesteś jak się kłócimy i się zmieniłam?

Wiem, że łatwo nie będzie, tak jak piszesz- złudzeń i nadziei nie pozbędziemy się w jeden dzień, ale czuję powoli, że się dystansuję, że mi mniej zależy, przestaję inicjować spotkania i na więcej spotkań w aucie się już nie zgodzę. Niech sam wymyśli, gdzie mielibyśmy się spotykać, bo przecież 3-4 razy w tygodniu nie będziemy wychodzić na miasto.
Już pewnie dawno po fakcie, ale mogłaś w ogóle odpuścić sobie urodziny. Pokazałaś swoje zaangażowanie. Jemu nie zależy w równej mierze co Tobie. Odejdź, wprowadź zasadę 0 kontaktu, niech opadną emocje, przemyślisz co dalej, poświęcisz czas swoim sprawom. Może po kilku miesiącach postanowi się ogarnąć i będzie chciał wrócić. Ach... jednak on jest po 40 i mieszka z rodzicami. Teraz mówi Ci, że się zmieniłaś, bo widzi, że oczekujesz więcej zaangażowania z jego strony. Tym bardziej go odpuść, jeżeli planujesz założyć rodzinę, zaraz stuknie Ci 36, a on będzie 43latkiem, z mentalnością na poziomie gimbazy. Dasz radę.
Wicked_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-11, 22:50   #76
Karolina___86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 14
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88989992]Taki bierny chłopak ci się trafił, ciekawe czy w innych tematach też taki brak inicjatywy z jego strony np. W kwestii zorganizowania jakiegoś wyjazdu urlopowego czy rozrywki?

I Ty, i rodzice powinniście go w d. Kopnąć porządnie.[/QUOTE]

Jeśli chodzi o urlop, jakikolwiek wyjazd to nie ma problemu. Sam proponuje i na moje propozycje też się zgadza.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Wicked_Girl Pokaż wiadomość
Już pewnie dawno po fakcie, ale mogłaś w ogóle odpuścić sobie urodziny. Pokazałaś swoje zaangażowanie. Jemu nie zależy w równej mierze co Tobie. Odejdź, wprowadź zasadę 0 kontaktu, niech opadną emocje, przemyślisz co dalej, poświęcisz czas swoim sprawom. Może po kilku miesiącach postanowi się ogarnąć i będzie chciał wrócić. Ach... jednak on jest po 40 i mieszka z rodzicami. Teraz mówi Ci, że się zmieniłaś, bo widzi, że oczekujesz więcej zaangażowania z jego strony. Tym bardziej go odpuść, jeżeli planujesz założyć rodzinę, zaraz stuknie Ci 36, a on będzie 43latkiem, z mentalnością na poziomie gimbazy. Dasz radę.
Rodziny zakładać nie będę, ale to już inna osobista kwestia, więc zegar biologiczny mnie nie dotyczy. Pierwsze próby rozmowy o przyszłości podjęłam ja po roku bycia ze sobą, zaczęłam poruszać kwestię dzieci, ślubu itp, chciałam wiedzieć jakie ma podejście do życia i czy myślimy podobnie, wtedy mówił, że ślub chce kiedyś wziąć, brak dzieci też mu nie przeszkadza. A tu mijają 3 lata i nie ma nawet wspólnego mieszkania.

Edytowane przez Karolina___86
Czas edycji: 2021-11-11 o 23:09
Karolina___86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-11, 23:23   #77
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 13:49
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 00:08   #78
Karolina___86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 14
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88990702]No ok ale do tanga trzeba dwojga, on zyje sobie tak o z dnia na dzien wygodnie mu a ty przez te 3 lata co? Nie moglas mu powiedziec, ze ci to nie pasi? [/QUO

Zaczęłam teraz mówić, coraz częściej, bo nie chce mi się dłużej czekać na ruch z jego strony. Trzeba się zdecydować co dalej.
Ja w wieku 15 lat zostałam bez rodziców i musiałam dać sobie radę sama, a on w wieku 42 lat nie liznął dorosłego życia. Ok jego wybór. Jest mu tak wygodnie, boi się, nie chce. Trudno. Ja zmuszać nie będę, czekać też nie. Odejdę.
Karolina___86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 04:16   #79
madzil
Rozeznanie
 
Avatar madzil
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88990702]Treść usunięta
No jakoś nie odchodzisz wręcz przeciwnie chodzisz na urodzinki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
madzil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-11-12, 06:42   #80
Magrru
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Nie chciałaś rodziny, ślubu, dzieci - podpadowałaś do jego stylu życia a teraz się czepiasz.
Pytania weryfikacyjne o ewentualne dzieci stawia się chyba szybciej niż po roku, po co kraść sobie czas (to działa w dwie strony)

Zastanów się czego chcesz w związku i tego szukaj. Przerabianie dorosłych ludzi jest bez sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Magrru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 06:55   #81
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Ja doszlam do wniosku ze w sumie nie widze w jego zachowaniu nic ppodlego w stosunku do autorki
Jasno sie okreslil nie chce razem mieszkac jest mu dobrze tak jak jest teraz wszystko jest w jej rekach pozostaje w takim układzie albo odchodzi nie ma co tu psow na nim wieszać,kazdy ma jedno zycie i najważniejsze zeby przezyl je zgodnie ze swoja wizja
On jej nie mamił obietnicami i nadal otwarcie mowi ze nie chce wiec uczciwie stawia sprawe problem jest w autorce ktora chce zmienic dorosłego czlowieka i wierzy w cuda zamiast przyjac do wiadomości ze rozmijają sie w wizjach przyszłości w fundamentalnych sprawach

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2021-11-12 o 06:57
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 07:51   #82
Karolina___86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 14
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Magrru Pokaż wiadomość
Nie chciałaś rodziny, ślubu, dzieci - podpadowałaś do jego stylu życia a teraz się czepiasz.
Pytania weryfikacyjne o ewentualne dzieci stawia się chyba szybciej niż po roku, po co kraść sobie czas (to działa w dwie strony)

Zastanów się czego chcesz w związku i tego szukaj. Przerabianie dorosłych ludzi jest bez sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wydaje mi się, że po roku zadać takie pytanie weryfikacyjne o dzieci, ślub to nie jest jeszcze tak późno,a raczej ostatni dzwonek, zwłaszcza że na początku spotykaliśmy się rzadziej, powoli się to rozwijało. Wiem, że niektórzy np. po roku biorą ślub. Różne są związki i każdy ma inną dynamikę rozwoju.
Nie napisałam, że nie chciałam ślubu. Po roku na ślub bym się nie zdecydowała, pytałam się jakie on ma podejście i obydwoje takie samo, mówił, że chce kiedyś wziąć ślub. A co do dzieci, to się określił, że może mieć, ale nie musi.
Karolina___86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 07:58   #83
3388d7ee97c7e815d316e251017421d4101c5b6d_6223fea9c597d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 169
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Ok, ale skoro odpowiada ci takie powolne tempo rozwoju znajomości, to w sumie co tu doradzić? W nowym związku możesz mieć podobny problem, jeśli dopiero po roku spotykania się zahaczysz o temat ślubu/dzieci, a po 3 latach zaczniesz temat wspólnego mieszkania. Ja bym radziła od samego początku ustalić czy ma się wspólną wizję życia z potencjalnym partnerem, bo szkoda czasu. No ale co kto lubi.
3388d7ee97c7e815d316e251017421d4101c5b6d_6223fea9c597d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 08:07   #84
Karolina___86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 14
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88990750]Ja doszlam do wniosku ze w sumie nie widze w jego zachowaniu nic ppodlego w stosunku do autorki
Jasno sie okreslil nie chce razem mieszkac jest mu dobrze tak jak jest teraz wszystko jest w jej rekach pozostaje w takim układzie albo odchodzi nie ma co tu psow na nim wieszać,kazdy ma jedno zycie i najważniejsze zeby przezyl je zgodnie ze swoja wizja
On jej nie mamił obietnicami i nadal otwarcie mowi ze nie chce wiec uczciwie stawia sprawe problem jest w autorce ktora chce zmienic dorosłego czlowieka i wierzy w cuda zamiast przyjac do wiadomości ze rozmijają sie w wizjach przyszłości w fundamentalnych sprawach[/QUOTE]

Nie do końca tak jest, w tym roku dużo było moich pytań o to wspólne mieszkanie, pytałam się, czy zimą też będziemy się tak spotykać w aucie, czy myślał o zmianie do końca tego roku, powiedział, że do końca roku chciałby to zmienić, było to może z pół roku temu. Zbliża się koniec roku i widzę że się wykręca, bo to ja się zmieniłam wg niego i już uważa, że za wcześnie i że nie jest gotowy. To ja się go pytam dlaczego się ze mną spotyka, skoro się zmieniłam,jaki jest cel naszej znajomości,do czego to prowadzi,tu jest cisza,albo nie wiem.

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

[1=3388d7ee97c7e815d316e25 1017421d4101c5b6d_6223fea 9c597d;88990814]Ok, ale skoro odpowiada ci takie powolne tempo rozwoju znajomości, to w sumie co tu doradzić? W nowym związku możesz mieć podobny problem, jeśli dopiero po roku spotykania się zahaczysz o temat ślubu/dzieci, a po 3 latach zaczniesz temat wspólnego mieszkania. Ja bym radziła od samego początku ustalić czy ma się wspólną wizję życia z potencjalnym partnerem, bo szkoda czasu. No ale co kto lubi.[/QUOTE]

Może mój błąd, bo skoro usłyszałam, że facet ma takie samo podejście do ślubu, dzieci, to może od razu powinnam się jeszcze zapytać po jakim czasie by chciał go wziąć. Nie zapytałam się, liczyłam na jego inicjatywę, liczyłam, że to samo naturalnie przyjdzie.

Edytowane przez Karolina___86
Czas edycji: 2021-11-12 o 08:21
Karolina___86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 08:18   #85
3388d7ee97c7e815d316e251017421d4101c5b6d_6223fea9c597d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 169
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
Może mój błąd, bo skoro usłyszałam, że facet ma takie samo podejście do ślubu, dzieci, to powinnam jeszcze zapytać się po jakim czasie by chciał go wziąć. Nie zapytałam się, liczyłam na jego inicjatywę, liczyłam, że to samo naturalnie przyjdzie.
W życiu najlepiej liczyć na swoją własną inicjatywę.
A już tym bardziej trzeba być ostrożnym, jeśli kandydat to 40latek mieszkający całe życie z rodzicami - dość prawdopodobne, że jego zapewnienia o chęci prowadzenia osobnego gospodarstwa domowego są fałszywe.


Dobrze, że teraz podjęłaś konkretną rozmowę, teraz jeszcze potrzeba żeby za tym stały jakieś działania

Edytowane przez 3388d7ee97c7e815d316e251017421d4101c5b6d_6223fea9c597d
Czas edycji: 2021-11-12 o 08:19
3388d7ee97c7e815d316e251017421d4101c5b6d_6223fea9c597d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 08:25   #86
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Nie wierzę. Jakby mi facet odpowiedział na pytanie, po co ze mną jest "NIE WIEM" to by mnie wiecej nie zobaczył.

Jakiś honor miej kobieto, a nie trzymasz się portek, byle były.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 08:38   #87
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88990838]Nie wierzę. Jakby mi facet odpowiedział na pytanie, po co ze mną jest "NIE WIEM" to by mnie wiecej nie zobaczył.

Jakiś honor miej kobieto, a nie trzymasz się portek, byle były.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja dokładnie tak zrobiłam nie mówię, że odeszłam po pierwszym "nie wiem". Ale jak po pół roku znowu usłyszałam, że on nie wie, mieszkanie razem to jeszcze nie teraz i w ogóle ja za dużo chce, to tyle mnie widział. A potem też obiecywał wielkie zmiany, tyle, że mnie już się nie chciało na to tracić czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 08:52   #88
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
Nie do końca tak jest, w tym roku dużo było moich pytań o to wspólne mieszkanie, pytałam się, czy zimą też będziemy się tak spotykać w aucie, czy myślał o zmianie do końca tego roku, powiedział, że do końca roku chciałby to zmienić, było to może z pół roku temu. Zbliża się koniec roku i widzę że się wykręca, bo to ja się zmieniłam wg niego i już uważa, że za wcześnie i że nie jest gotowy. To ja się go pytam dlaczego się ze mną spotyka, skoro się zmieniłam,jaki jest cel naszej znajomości,do czego to prowadzi,tu jest cisza,albo nie wiem.

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------



Może mój błąd, bo skoro usłyszałam, że facet ma takie samo podejście do ślubu, dzieci, to może od razu powinnam się jeszcze zapytać po jakim czasie by chciał go wziąć. Nie zapytałam się, liczyłam na jego inicjatywę, liczyłam, że to samo naturalnie przyjdzie.
Facet z jakiegoś powodu nie chce tworzyć wspólnego domu z kobietą. Ewidentnie gra na zwłokę, mówiąc banialuki w stylu "za pół roku chcę to zmienić". A zapytalas dlaczego akurat za pół roku? Jaki ma plan na te pół roku?

Nie zauważyłaś, że przez te pół roku nie ma żadnego progresu w sprawie? Nie zaczął szukać mieszkania do wynajęcia, nie pytał jakie osiedle lubisz, jak byś sobie wyobrażała podział kosztów i obowiązków? Normalnie ludzie o takich rzeczach rozmawiają, jak coś planują. To nie działa w ten sposób, że przez pół roku nic - żadnego znaku, a nagle mija z zegarkiem w ręku 6 miesięcy i on oznajmia: teraz już jestem gotowy i zamieszkamy razem.

Chyba po prostu zależy ci na nim i sama siebie oszukiwałas, a on tylko grał na zwłokę, liczył, że odpuścisz temat (a przynajmniej kilka miesięcy będzie mial spokoju i nie będzie gadek o wspólnym zamieszkaniu). Trudno też sobie wyobrazić nagły przeskok od spotkań w aucie do wspólnego zamieszkania. Jednak zwykle są jakieś etapy pomiędzy, czyli spotkania w domu, wspólne nocowanie u siebie itd... Chyba zignorowałaś czerwone flagi po prostu.

Ja mam takie zdanie, że jeśli po paru latach facet nie jest gotowy na żaden progres w zwiazku, to już nie będzie. Zwłaszcza dorosły koń ponad 40-stke, wie już czego w życiu chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-11-12, 18:10   #89
Wicked_Girl
Rozeznanie
 
Avatar Wicked_Girl
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 793
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
D
Chciałabym z nim zamieszkać, stać Nas na to. On uważa, że nie jest gotowy, nie chce się spieszyć. Ja zaczynam coraz bardziej naciskać, ale efekt jest chyba odwrotny, oddala się. Mówiłam mu, że brakuje mi stabilizacji, bezpieczeństwa, pragnę się przytulić i zjeść wspólnie śniadanie w niedzielę, pragnę normalnego seksu. Dlaczego normalnego? Bo w tej chwili jest tylko u mnie gdy mam wolne mieszkanie, albo w samochodzie. Mam dość tego, dość spotykania się w samochodzie. Mówiłam mu o tym, On powtarza, że nie jest gotowy.
Raz w złości nie wytrzymałam i powiedziałam, że postawie ultimatum, albo mieszkanie, albo koniec. Powiedział tylko, że jak uważam 🤦☠♀️
Dodam, że to ja jestem inicjatorką rozmów o przyszłości. On się nad tym nie zastanawiał, nie myślał o tym. Taka jest jego odpowiedź na pytanie czy widzi nas razem za 2-3 lata.
Jestem załamana, zła. Pomóżcie.
Cytat:
Napisane przez Karolina___86 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o urlop, jakikolwiek wyjazd to nie ma problemu. Sam proponuje i na moje propozycje też się zgadza.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------



Rodziny zakładać nie będę, ale to już inna osobista kwestia, więc zegar biologiczny mnie nie dotyczy. Pierwsze próby rozmowy o przyszłości podjęłam ja po roku bycia ze sobą, zaczęłam poruszać kwestię dzieci, ślubu itp, chciałam wiedzieć jakie ma podejście do życia i czy myślimy podobnie, wtedy mówił, że ślub chce kiedyś wziąć, brak dzieci też mu nie przeszkadza. A tu mijają 3 lata i nie ma nawet wspólnego mieszkania.
Widać, że wszelkie ważne, wręcz fundamentalne dla pary tematy, rozpoczynasz wyłącznie Ty. Samo to powinno dać Ci do myślenia, zwłaszcza już po 3 latach związku i jak widać dało, bo pełna wątpliwości co do związku założyłaś wątek. Nie bez powodu zacytowałam teraz Twojego 1 posta, bo jak na dłoni widać, że Ty chcesz bardziej, a on mniej. Sama go jeszcze raz przeczytaj i odpowiedz sobie na pytanie - jeżeli stawiasz facetowi ultimatum albo mieszkanie, albo finito, a on mówi: jak uważasz, to czy z jego strony to miłość, szacunek i zaangażowanie, czyli 3 kluczowe kwestie w każdym związku? Wg mnie tym stwierdzeniem zamknął Ci drzwi do dalszego gdybania o waszej przyszłości.
Wicked_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-12-06, 11:05   #90
milkatojaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 27
Dot.: Wspólne zamieszkanie, dlaczego On nie chce?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88976797]dlaczego nie chce?
bo nie chce zaczac doroslego zycia(tak jak cava powyzej napisala podejrzewam ze ma jakies opoznienie umyslowe)
nie chce przejac obowiazkow doroslego czlowieka,placic rachunkow,prac swoich ubran,gotowac,byc odpowiedzialnym za cokolwiek,chce byc dzieckiem
na twoim miejscu zakonczylabym ta relacje bo totalnie nie rokuje ,nic nie tracisz tak naprawde bo on ma ciebie w dupie i napewno w zaden sposob nie osiagniesz z nim tego czego potrzebujesz,szkoda czasu[/QUOTE]To osoba która mieszka u rodziców nie płaci rachunków?
Czy nie pierze swoich gaci,czy nie gotuje?
Tak się chyba utwierdziło w większości przypadków
Uwierz mi,że ktoś może mieszkać z rodzicami i być odrębną jednostką.
Sama mam małe dziecko i robię wszystkie obowiązki,nawet bym napisała że gotuje dla rodziców bo oni pracują.
Dokładam się do rachunków robie sama zakupy spożywcze.
Jedyne dobre to nie wydaje aż tyle na wynajem mieszkania.
Wydaje mi się,że facetowi nie zależy na autorce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
milkatojaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-12-06 20:14:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:02.