wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[miskowa]

Napisane przez hania811

Moja pani Arch. Wycenia mi cały dół na 1500 zl także żadna kasa normalnie 3 razy maila sprawdzałam czy nie ma tam jeszcze jednego zera.

no to pewnie, że się opłaca za taką cenę. Zwłaszcza, że masz jeszcze opcję przenoszenia ścian, rozplanowania oświetlenia i gniazdek - architekt pewnie będzie miał lepsze pomysły, co i jak zaplanować
Ja aktualnie szukam informacji na temat płotu i kosztów

[xzora]

Napisane przez hania811

Właśnie lodówka... Teraz to chyba nikt nie kupuje do zabudowy..a ja bym chciała. Mi się sprzęty Amica podobają. No ale pewnie jak wy kupie to co będzie w promocji.

ja kupiłam do zabudowy

Napisane przez emi_lka

Ja przez ostatni rok przytyłam 8 kg. Właśnie próbuję ruszyć chociaż 5.
I ciężko mi idzie. Od 3 tygodni stoję zupełnie - waga i obwody. Ćwiczę 3 razy w tygodniu i dieta na poziomie 1300-1500 kcal, bwt: 25/50/25, choć nie jakaś strasznie restrykcyjna, ale zdrowa. Obserwuję, czekam na @ i zobaczymy, co dalej.

kurcze, od strasznie niskich kalorii zaczynasz, ale z tego co pamiętam, to ty tak masz
Ja to i tak cud, że trzymam wagę, pochłaniając czasem i 3tys dziennie

Napisane przez emi_lka

Ad. lodówki - odpływ zapycha się właśnie w lodówce. Aktualnie, od 3 tygodni, codziennie muszę ręcznie wybierać wodę, przepycham to cudo, ale następnego dnia jest powtórka. Trzeba będzie ją wyłączyć i przeczyścić wężyk...

kurcze, kiepsko, zwłaszcza, że nie wiem, gdzie w lodówce jest odpływ. Teraz prawdopodobnie mam podobną usterkę, tyle że w zamrażalniku (lodówka Samsung).

Napisane przez hania811

Co do sytuacji ze znajomymi u naszych wylazi jakąś chora zawiść...obgaduja, plotkuja, bardzo slabo. Wychodzi ze jsk człowiek jest szczęśliwy to wielu osobom się to nie podoba.

no cóż, przykre, ale dobrze, że wyszło szydło z worka, bo nie ma co się z takimi osobami zadawać...

Przypomniała mi się moja rozmowa z sąsiadką (dowiedziała się, że sprzedaliśmy mieszkanie)
- A to gdzie się przeprowadzacie?
- Do N, wybudowaliśmy tam dom
- A to gdzie po sprzedaży będziecie pomieszkiwać?
- Myślimy od razu się do domu przeprowadzić
- No, można mieszkać w jednym pokoju, a potem wykańczać po trochu
- Już sporo mamy zrobione, łazienka będzie gotowa w przyszłym tygodniu...

Tak serio, to TŻ w czarnych barwach widzi przeprowadzkę w połowie lipca, ale podobała mi się mina sąsiadki . Na dole sufity są jeszcze mokre, a co za tym idzie, nie da się ścian pomalować, ani parkietu położyć. Na górę można już wchodzić z malowaniem i parkietem.
Gdybyśmy mieli już piecyk gazowy, to grzanie trochę przyspieszyłoby sprawę, ale sporo czekaliśmy na przyłącze gazu, do tego TŻ czeka na jeszcze jedną wycenę grzejników, bo jednak koszt spory (piec, bojler + grzejniki wyjdą za jakieś 10tys).

A i na górze plus pewnie pokój na dole będziemy mieć parkiet przemysłowy. Na początku strasznie mi się ta opcja nie podobała, ale teraz już mi wszystko jedno. Do tego tż marudzi , że nie chce kominka obitego drewnem, bo jemu się kamień podoba. Za to ja nie mam wizji kominka w kamieniu...

Moja pani Arch. Wycenia mi cały dół na 1500 zl także żadna kasa normalnie 3 razy maila sprawdzałam czy nie ma tam jeszcze jednego zera.

cena super.
A powiedz, co ta cena zawiera? domysłam się, że będzie pewnie wizualizacja - a czy dostaniecie nazwy konkretnych mebli, płytek, czy potem szukacie czegoś o podobnym wyglądzie?

[emi_lka]

Hej

Napisane przez hania811

Emi skoro dietę trzymasz i ćwiczysz to kilogramy w końcu zaczną spadać.
Ja się opuściłam z treningami. Już miesiąc przerwy mam i fatalnie się czuje. Od piątku mam plan na powrót.
No ale u mnie wyglądowo konstans, więc nie mogę narzekać

Co do sytuacji ze znajomymi u naszych wylazi jakąś chora zawiść...obgaduja, plotkuja, bardzo slabo. Wychodzi ze jsk człowiek jest szczęśliwy to wielu osobom się to nie podoba.

Betti marzenia czasem się spełniają także trzymaj się wersji że będzie super spokojna

Moja pani Arch. Wycenia mi cały dół na 1500 zl także żadna kasa normalnie 3 razy maila sprawdzałam czy nie ma tam jeszcze jednego zera.

Takie historie ze znajomymi są bardzo rozczarowujące.
Cena za projektowanie bardzo fajna.
Przypomnij mi, czy sprzedajecie obecne mieszkanie, czy chcecie mieć je w zapasie?

Trochę drgnęło na wadze. Ale naprawdę minimalnie. Jednak nie mam zamiaru się poddawać

Napisane przez xzora

ja kupiłam do zabudowy


kurcze, od strasznie niskich kalorii zaczynasz, ale z tego co pamiętam, to ty tak masz
Ja to i tak cud, że trzymam wagę, pochłaniając czasem i 3tys dziennie


kurcze, kiepsko, zwłaszcza, że nie wiem, gdzie w lodówce jest odpływ. Teraz prawdopodobnie mam podobną usterkę, tyle że w zamrażalniku (lodówka Samsung).

Zaczęłam od 1600 kcal (zapotrzebowanie -15%), ale po tygodniu próby takiego jedzenia okazało się, że wychodzi jednak 1300, maksymalnie czasem 1500 kcal.

Tak myślę, że powinnam jednak trzymać się tego 1600 kcal i po tygodniu, dwóch - zmniejszyć.
Ale za bardzo nie miałam czasu i weny, żeby się skupiać na tym, dużo pracy mam, więc jakoś tak powoli się to toczy.

Trochę podbijam jadłospis w tym tygodniu, zaczęłam jeść więcej tłuszczu (codziennie 1 awokado, tłuste ryby) i jest to drgnięcie.

[emi_lka]

Ja mam taką jakby rynienkę z dziurką nad dolną półką w lodówce.

[hania811]

Napisane przez miskowa

no to pewnie, że się opłaca za taką cenę. Zwłaszcza, że masz jeszcze opcję przenoszenia ścian, rozplanowania oświetlenia i gniazdek - architekt pewnie będzie miał lepsze pomysły, co i jak zaplanować
Ja aktualnie szukam informacji na temat płotu i kosztów

ja by lam niby twarda do konca że zaplanuj e wszytsko sama, ale im bliżej do podejmowania decyzji tym kolana bardziej miekna. tym bardziej że wymysliłam że powiększę łazienke na dole i przestawię kilka ścian.

I co jakie koszta?

Ja na szczęście nie musze robic ogrodzenia od frontu. Kawałek siatki od siąsiadow jedynie.

Napisane przez xzora

ja kupiłam do zabudowy


no cóż, przykre, ale dobrze, że wyszło szydło z worka, bo nie ma co się z takimi osobami zadawać...

Przypomniała mi się moja rozmowa z sąsiadką (dowiedziała się, że sprzedaliśmy mieszkanie)
- A to gdzie się przeprowadzacie?
- Do N, wybudowaliśmy tam dom
- A to gdzie po sprzedaży będziecie pomieszkiwać?
- Myślimy od razu się do domu przeprowadzić
- No, można mieszkać w jednym pokoju, a potem wykańczać po trochu
- Już sporo mamy zrobione, łazienka będzie gotowa w przyszłym tygodniu...

Tak serio, to TŻ w czarnych barwach widzi przeprowadzkę w połowie lipca, ale podobała mi się mina sąsiadki . Na dole sufity są jeszcze mokre, a co za tym idzie, nie da się ścian pomalować, ani parkietu położyć. Na górę można już wchodzić z malowaniem i parkietem.
Gdybyśmy mieli już piecyk gazowy, to grzanie trochę przyspieszyłoby sprawę, ale sporo czekaliśmy na przyłącze gazu, do tego TŻ czeka na jeszcze jedną wycenę grzejników, bo jednak koszt spory (piec, bojler + grzejniki wyjdą za jakieś 10tys).

A i na górze plus pewnie pokój na dole będziemy mieć parkiet przemysłowy. Na początku strasznie mi się ta opcja nie podobała, ale teraz już mi wszystko jedno. Do tego tż marudzi , że nie chce kominka obitego drewnem, bo jemu się kamień podoba. Za to ja nie mam wizji kominka w kamieniu...


cena super.
A powiedz, co ta cena zawiera? domysłam się, że będzie pewnie wizualizacja - a czy dostaniecie nazwy konkretnych mebli, płytek, czy potem szukacie czegoś o podobnym wyglądzie?

Nam zostało dosłownie 8 przyjaciół...z jakiejś 20.

Mi to w sumie nie szkoda...zawsze twierdzilam że im mniej tym lepiej.

Sąsiadka pewnie teraz ma o czym gadać z "koleżankami"

Mały koszt chyba jak za grzejniki i piec..mi się wydawało że sam piec 15 tyś. Tak mam w budżecie w każdym razie. Kurcze musze się zacząc rozglądac. Robicie ogrzewanie z kominka?

My też zaczynamy miec odmienne wizje A niby miał się dziad nie wtrącać.

W tej cenie mam rozplanowanie oświetlenia, gniazdek, mebli, "zagospodarowanie" ścian, pomoc w zakupie od lamp, przez kibel po meble. Do tego polecone ekipy remontowe itd.

Teraz ogarnia remont mieszkania moich przyjaciół...nawet po kibel do sklepu z nimi jeździ.

Z tym że to nie jest normalna cena tylko mocno po znajomości.

Napisane przez emi_lka

Hej



Takie historie ze znajomymi są bardzo rozczarowujące.
Cena za projektowanie bardzo fajna.
Przypomnij mi, czy sprzedajecie obecne mieszkanie, czy chcecie mieć je w zapasie?

Trochę drgnęło na wadze. Ale naprawdę minimalnie. Jednak nie mam zamiaru się poddawać



Zaczęłam od 1600 kcal (zapotrzebowanie -15%), ale po tygodniu próby takiego jedzenia okazało się, że wychodzi jednak 1300, maksymalnie czasem 1500 kcal.

Tak myślę, że powinnam jednak trzymać się tego 1600 kcal i po tygodniu, dwóch - zmniejszyć.
Ale za bardzo nie miałam czasu i weny, żeby się skupiać na tym, dużo pracy mam, więc jakoś tak powoli się to toczy.

Trochę podbijam jadłospis w tym tygodniu, zaczęłam jeść więcej tłuszczu (codziennie 1 awokado, tłuste ryby) i jest to drgnięcie.

Mieszkanie z nami zostanie na dlugo. Kredyt we franku na nie mamy. Idzie na wynajem.

Spróbuj dobić do tych 1600 bo może być później niezłe jojo.

[xzora]

Napisane przez emi_lka

Tak myślę, że powinnam jednak trzymać się tego 1600 kcal i po tygodniu, dwóch - zmniejszyć.
Ale za bardzo nie miałam czasu i weny, żeby się skupiać na tym, dużo pracy mam, więc jakoś tak powoli się to toczy.

Trochę podbijam jadłospis w tym tygodniu, zaczęłam jeść więcej tłuszczu (codziennie 1 awokado, tłuste ryby) i jest to drgnięcie.

Zwiększanie kcal nie jest takie czasochłonne - możesz np zrobić koktajl z truskawek, awokado i banana i pracując popijając. Albo zjeść garść orzechów.

Napisane przez emi_lka

Ja mam taką jakby rynienkę z dziurką nad dolną półką w lodówce.

Poszukam. Mam nadzieje, ze moja obecna lodówka bedzie do odratowania, bo chciałabym ja dać babci. Póki co w zamrażalniku jest tona lodu.

Napisane przez hania811

Mały koszt chyba jak za grzejniki i piec..mi się wydawało że sam piec 15 tyś. Tak mam w budżecie w każdym razie. Kurcze musze się zacząc rozglądac. Robicie ogrzewanie z kominka?

My też zaczynamy miec odmienne wizje A niby miał się dziad nie wtrącać.

W tej cenie mam rozplanowanie oświetlenia, gniazdek, mebli, "zagospodarowanie" ścian, pomoc w zakupie od lamp, przez kibel po meble. Do tego polecone ekipy remontowe itd.

Teraz ogarnia remont mieszkania moich przyjaciół...nawet po kibel do sklepu z nimi jeździ.

Z tym że to nie jest normalna cena tylko mocno po znajomości.



Mieszkanie z nami zostanie na dlugo. Kredyt we franku na nie mamy. Idzie na wynajem.

Spróbuj dobić do tych 1600 bo może być później niezłe jojo.

Piec gazowy nie jest taki drogi, ok 4tys. Kominek bedzie z rozprowadzeniem ciepła.

Super, ze projektantka pomoże tez w zakupie.

[hania811]

Napisane przez xzora

Zwiększanie kcal nie jest takie czasochłonne - możesz np zrobić koktajl z truskawek, awokado i banana i pracując popijając. Albo zjeść garść orzechów.


Poszukam. Mam nadzieje, ze moja obecna lodówka bedzie do odratowania, bo chciałabym ja dać babci. Póki co w zamrażalniku jest tona lodu.


Piec gazowy nie jest taki drogi, ok 4tys. Kominek bedzie z rozprowadzeniem ciepła.

Super, ze projektantka pomoże tez w zakupie.

Piec za 4 tyś?!?!?
Pokaż!
Zasobnik zewnętrzny rozumiem? na ile litrów.
Ja to celowałam raczej w coś takiego
http://www.hb-kotly.pl/kotly_kondens..._rf,p561555644

[emi_lka]

Napisane przez xzora

Zwiększanie kcal nie jest takie czasochłonne - możesz np zrobić koktajl z truskawek, awokado i banana i pracując popijając. Albo zjeść garść orzechów.


Poszukam. Mam nadzieje, ze moja obecna lodówka bedzie do odratowania, bo chciałabym ja dać babci. Póki co w zamrażalniku jest tona lodu.

A kiedy rozmrażałaś zamrażalnik?

Samą kaloryczność łatwo podbić, ale mieszczenie się w przedziałach b/w/t już nie. To jest problem. Niestety zwykle wyczerpuję limity białka i tłuszczu, zostają węgle do dyspozycji, którymi nie chcę się napychać na noc.

[hania811]

Emi to jedz więcej węgli rano i na 2 śniadanie. No i pamiętaj że po treningu czy to rano czy wieczorem wegle muszą byc

[miskowa]

Napisane przez hania811

I co jakie koszta?


Mały koszt chyba jak za grzejniki i piec..mi się wydawało że sam piec 15 tyś. Tak mam w budżecie w każdym razie. Kurcze musze się zacząc rozglądac. Robicie ogrzewanie z kominka?

My też zaczynamy miec odmienne wizje A niby miał się dziad nie wtrącać.

W tej cenie mam rozplanowanie oświetlenia, gniazdek, mebli, "zagospodarowanie" ścian, pomoc w zakupie od lamp, przez kibel po meble. Do tego polecone ekipy remontowe itd.

Teraz ogarnia remont mieszkania moich przyjaciół...nawet po kibel do sklepu z nimi jeździ.

Z tym że to nie jest normalna cena tylko mocno po znajomości.



Mieszkanie z nami zostanie na dlugo. Kredyt we franku na nie mamy. Idzie na wynajem.

Spróbuj dobić do tych 1600 bo może być później niezłe jojo.

wiesz, koszt płotu w tysiącach - jak zwykle wszystko zależy od tego, na co się decydujesz. Ja chyba się zdecyduję na płot po kosztach, zastanawiam się nawet, czy nie jesteśmy w stanie sami siatki zmontować. Zobaczymy.

Piec za 15 000??? Z czego on jest zrobiony? Takie się ceny tego czy to jakiś full wypas?

[hania811]

Napisane przez miskowa

wiesz, koszt płotu w tysiącach - jak zwykle wszystko zależy od tego, na co się decydujesz. Ja chyba się zdecyduję na płot po kosztach, zastanawiam się nawet, czy nie jesteśmy w stanie sami siatki zmontować. Zobaczymy.

Piec za 15 000??? Z czego on jest zrobiony? Takie się ceny tego czy to jakiś full wypas?

no tak wszystko zależy.

No jak czytałam to trzeba w taki zainwestować. Tańsze są z zasobnikiem 40L (co jest zdecydowanie za małe dla rodziny).

Wszyscy moi znajomi mają piece w cenie około 15 tyś
Ja sądziłam ze to standard i te do 5 tyś to się nadają do małego mieszkania tylko i wyłącznie.

[miskowa]

Napisane przez hania811

no tak wszystko zależy.

No jak czytałam to trzeba w taki zainwestować. Tańsze są z zasobnikiem 40L (co jest zdecydowanie za małe dla rodziny).

Wszyscy moi znajomi mają piece w cenie około 15 tyś
Ja sądziłam ze to standard i te do 5 tyś to się nadają do małego mieszkania tylko i wyłącznie.

Ja mam stety/niestety piec na ekogroszek, a one chyba takie drogie nie są no ale za to syfu jest więcej niż przy gazowym. Plus jest taki, że grzanie ekogroszkiem jest stosunkowo tanie

[hania811]

Ja sobie będę syfić popiołem z kominka bo gazówka za droga.
Na dom gabarytowo tak jak nasz przy 3 osobowej rodzinie idzie podobno gazu za 800 zł miesięcznie. A jak kupisz drewno za 1500 zł to wystarcza na cały sezon grzewczy i wtedy gaz wychodzi po 200 zł.

Także wyjścia nie ma i tak głównie z kominka będzie szło ciepło.

[xzora]

Napisane przez hania811

Piec za 4 tyś?!?!?
Pokaż!
Zasobnik zewnętrzny rozumiem? na ile litrów.
Ja to celowałam raczej w coś takiego
http://www.hb-kotly.pl/kotly_kondens..._rf,p561555644

TŻ zdecydował się dzisiaj już na konkretną ofertę, to dowiem się, jaki model. Firma jakaś na V, podobno dobra.
Ta różnica w cenie wynika pewnie z tego, że my bojler będziemy mieć osobno, a nie zintegrowany Nie wiem, czy tż rozważał opcję zintegrowanego pieca ze zbiornikiem wodnym, nic nie mówił.

Na pewno kiedyś brał pod uwagę zintegrowanego mechanizmu kominka z piecem gazowym (nie pamiętam już jak to się nazywa)- jak np kominek gaśnie to piec się sam włącza i jest trzymana stała temperatura, ale uznaliśmy, że nie jest nam to potrzebne, żeby za to dopłacać jakieś 9tys.

Napisane przez emi_lka

A kiedy rozmrażałaś zamrażalnik?

Samą kaloryczność łatwo podbić, ale mieszczenie się w przedziałach b/w/t już nie. To jest problem. Niestety zwykle wyczerpuję limity białka i tłuszczu, zostają węgle do dyspozycji, którymi nie chcę się napychać na noc.

Zamrażalnik rozmrażałam w styczniu (po tym właśnie jak zaczął się w nim lód robić) i od razu po rozmrożeniu lód zaczął z powrotem osiadywać. Już teraz mi się nie opłaca go rozmrażać, tylko przed samą wyprowadzką rozmrożę lodówkę i wezwę do niej fachowca.

Co do jedzenia - lepiej jeść 1600 niż nie dojadać, bo proporcje BTW zachwiejesz
pomysł na przekąskę BT - zapiekane awokado z mozzarellą - awokado skrapiam sokiem z limonki, do tego pieprz, sól - na dziurę po pestce wrzucam mozzarellę i piekę ok. 15min - pychota. Zamiast mozzarelli można dać jajko.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez hania811

Ja sobie będę syfić popiołem z kominka bo gazówka za droga.

odnośnie syfienia - dzisiaj byliśmy wybierać kostkę i pan w biurze miał właśnie kominek - przy górze i na kratce wentylacyjnej był cały czarny (bo w zimie się mocno kopciło). To mnie przekonało, że obicie z drewna jednak praktyczne nie będzie i że lepiej wybrać materiał, z którego łatwo popiół się będzie ścierać.

haniu, piecyk to Viessmann Vitodens 100
Znalazłam artykuł o tych kotłach - przy jednofunkcyjnym jako wadę podają instalację (cała instalacja na pewno poniżej 2tys) i to, że bojler z piecem zajmują więcej miejsca. My kotłownię mamy dużą, więc nie ma powodu wydawania dodatkowych 10tys: http://www.e-instalacje.pl/a/4166,ko...zem-czy-osobno

[hania811]

No o dobry sprzęcior.
Muszę się udać do jakiegoś fachowca żeby mi coś doradził. To co w tym artykule to ja wiem wszystko. Zdecydowanie bym wolała wydać na to mniej - skoro mówisz że się da to super.

Ja mam właśnie małą kotłownię, znaczy w projekcie jest duża bo aż 15 m2, z tym że my z części robimy pracownię dla męża Także piec musi zająć mało miejsca.

Ja cały kominek maluje na czarno żeby tego brudu nie było tak widać...i naokoło tylko kamień jakiś- tak żeby można było po prostu co jakiś czas odmalować i będzie z głowy.

[miskowa]

cześć,

coś nam tu towarzystwo zamiera ostatnio chyba

[jodie]

cześć,
miśku jak postępy prac ? wyszliście już z ziemi ? ja ostatnio wymieniłam trochę krzaków koło domu, jeszcze kilka zmian chcę wprowadzić ale czekam na jesień bo w te upały to żadna przyjemność.


u nas bez zmian - młody się rozbrykał bardzo, od września idzie do przedszkola no i pożegnaliśmy się z pieluchami 4 tygodnie temu. z dnia na dzień bez żadnego problemu. jak się zsikał krzyczał ratunku, a teraz krzyczy szybko szybko siku. za nami tez pierwsze badania krwi z żyły i Krzys zniósł to lepiej niż ja na szczęście wszystko ok. w pracy sajgon ale żyję już zbliżającymi się wakacjami to mam na co czekać. w tym roku kierunek Chorwacja.


Hania, xzora pochwalcie się postępami prac
Haniu - super cena za projekt , w zasadzie to jak za darmo. mi na tyle wycenili aranżację kilku metrów

[xzora]

Napisane przez hania811

Ja mam właśnie małą kotłownię, znaczy w projekcie jest duża bo aż 15 m2, z tym że my z części robimy pracownię dla męża Także piec musi zająć mało miejsca.

Piec duży nie jest, bojler tez, wiec powinno dać radę. A jak nie, to może nie wydzielajcie pomieszczenia tylko mąż bedzie miał w pracownie w kotłowni

Napisane przez miskowa

cześć,

coś nam tu towarzystwo zamiera ostatnio chyba

wakacyjne rozluźnienie

Inna sprawa, ze zwykle na wątkach co jakiś czas pojawiają sie nowe osoby, a u nas nie, bo tematyka nie pasujemy na forum przedślubne

Nie mogłam sie rano dobudzić. Chyba muszę powrócić do suplementacji magnezem.

[miskowa]

Napisane przez jodie

cześć,
miśku jak postępy prac ? wyszliście już z ziemi ? ja ostatnio wymieniłam trochę krzaków koło domu, jeszcze kilka zmian chcę wprowadzić ale czekam na jesień bo w te upały to żadna przyjemność.


u nas bez zmian - młody się rozbrykał bardzo, od września idzie do przedszkola no i pożegnaliśmy się z pieluchami 4 tygodnie temu. z dnia na dzień bez żadnego problemu. jak się zsikał krzyczał ratunku, a teraz krzyczy szybko szybko siku. za nami tez pierwsze badania krwi z żyły i Krzys zniósł to lepiej niż ja na szczęście wszystko ok. w pracy sajgon ale żyję już zbliżającymi się wakacjami to mam na co czekać. w tym roku kierunek Chorwacja.


Hania, xzora pochwalcie się postępami prac
Haniu - super cena za projekt , w zasadzie to jak za darmo. mi na tyle wycenili aranżację kilku metrów

U mnie jak zwykle pod górkę. Z ziemi nie wyszliśmy i chyba nie zanosi się tak szybko, trochę się miotam. Tż nie ma roboty już drugi miesiąc, trochę to długo trwa, więc ja się trochę boję, żeby nie wydawać kasy, no bo nie mam już żadnej pewności, że tą pracę znajdzie już.
No i tż się upiera, że chce wszystko sam robić, co kończy się tym, że np. po 10h fizycznej roboty z łopatą tak go bolą plecy, że kolejny tydzień nie robi nic.
Ogólnie tż nie umie sobie rozplanować dobrze roboty, ja z kolei jestem dobra w zarządzaniu, tylko zgranie się nam w ogóle nie wychodzi. Więc się nie wtrącam, bo tylko się kłócimy i tym sposobem ogród nadal w fazie planowania bardziej - powoli zaczynają już odrastać chwasty.

Ja zresztą jestem zajęta znowu jeżdżeniem po lekarzach i diagnozowaniem się, więc energię i kasę ładuję znowu w to samo.

Planów urlopowych nie mam żadnych, bo miałam pojechać z przyjaciółką gdzieś, ale dostałam termin badań w szpitalu, które dużo mi dadzą i nie da się oczywiście tego przesunąć. Także lipa

[sanetka]

Hey.
Mo dni leca jak szalone, za chwile wakacje wiec trzeba bedzie jakos zagospodarowac czas mojej dwojce. Na pewno czeka nas lekarski maraton ( nastraszyli mnie skolioza u B, ma tez problemy z noga ta plus kilka kontrolnych wizyt).
Tz pracuje na okraglo. Szykuje nam sie wiekszy zakup ale pochwale sie jak juz bedzie czym

Wakacje skromne w tym roku, w lipcu jedziemy tylko we dwoje w gory ( musze pochwalic tza za niesppdzianke, sam zalatwil nocleg, opieke dla dzieciakow). We wrzesniu tradycyjnie juz cala czworka nad morze.

[xzora]

Napisane przez jodie

Hania, xzora pochwalcie się postępami prac

u mnie perspektywa przeprowadzki dalej daleka, a za 2 tygodnie zaczynam urlop, podczas którego miałam się przeprowadzać...

łazienka ma być zrobiona w tym tygodniu, także zobaczymy. W przyszłym mają zacząć instalację grzejników i pieca.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez jodie

w pracy sajgon ale żyję już zbliżającymi się wakacjami to mam na co czekać. w tym roku kierunek Chorwacja.

jaki region, lecicie czy jedziecie?

Napisane przez miskowa

Planów urlopowych nie mam żadnych, bo miałam pojechać z przyjaciółką gdzieś, ale dostałam termin badań w szpitalu, które dużo mi dadzą i nie da się oczywiście tego przesunąć. Także lipa

no cóż, zdrowie ważniejsze
jak skończycie ogród, to będziesz miała wakację na RODOS (rodzinne ogródki działkowe ogrodzone siatką)

Napisane przez sanetka

Wakacje skromne w tym roku, w lipcu jedziemy tylko we dwoje w gory ( musze pochwalic tza za niesppdzianke, sam zalatwil nocleg, opieke dla dzieciakow). We wrzesniu tradycyjnie juz cala czworka nad morze.

dwa wyjazdy to i tak super. też bym chciała, żeby TŻ mnie zabrał na wyjazd, ale z jego zamiłowaniem do podróży to prędzej ja go zabiorę

[jodie]

Napisane przez miskowa

U mnie jak zwykle pod górkę. Z ziemi nie wyszliśmy i chyba nie zanosi się tak szybko, trochę się miotam. Tż nie ma roboty już drugi miesiąc, trochę to długo trwa, więc ja się trochę boję, żeby nie wydawać kasy, no bo nie mam już żadnej pewności, że tą pracę znajdzie już.
No i tż się upiera, że chce wszystko sam robić, co kończy się tym, że np. po 10h fizycznej roboty z łopatą tak go bolą plecy, że kolejny tydzień nie robi nic.
Ogólnie tż nie umie sobie rozplanować dobrze roboty, ja z kolei jestem dobra w zarządzaniu, tylko zgranie się nam w ogóle nie wychodzi. Więc się nie wtrącam, bo tylko się kłócimy i tym sposobem ogród nadal w fazie planowania bardziej - powoli zaczynają już odrastać chwasty.

Ja zresztą jestem zajęta znowu jeżdżeniem po lekarzach i diagnozowaniem się, więc energię i kasę ładuję znowu w to samo.

Planów urlopowych nie mam żadnych, bo miałam pojechać z przyjaciółką gdzieś, ale dostałam termin badań w szpitalu, które dużo mi dadzą i nie da się oczywiście tego przesunąć. Także lipa

Miśku zdrowie najważniejsze. a wakacje zawsze można przesunąć. Trzymam kciuki za pracę TZ - domyślam się jakie to frustrujące

Napisane przez sanetka

Hey.
Mo dni leca jak szalone, za chwile wakacje wiec trzeba bedzie jakos zagospodarowac czas mojej dwojce. Na pewno czeka nas lekarski maraton ( nastraszyli mnie skolioza u B, ma tez problemy z noga ta plus kilka kontrolnych wizyt).
Tz pracuje na okraglo. Szykuje nam sie wiekszy zakup ale pochwale sie jak juz bedzie czym

Wakacje skromne w tym roku, w lipcu jedziemy tylko we dwoje w gory ( musze pochwalic tza za niesppdzianke, sam zalatwil nocleg, opieke dla dzieciakow). We wrzesniu tradycyjnie juz cala czworka nad morze.

Brawo dla TŻ. ja mojemu podpowiedziałam że fajnie byłoby gdzieś pojechać ale znając życie to sama będę musiała zorganizować.

Napisane przez xzora

u mnie perspektywa przeprowadzki dalej daleka, a za 2 tygodnie zaczynam urlop, podczas którego miałam się przeprowadzać...

łazienka ma być zrobiona w tym tygodniu, także zobaczymy. W przyszłym mają zacząć instalację grzejników i pieca.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------


jaki region, lecicie czy jedziecie?


no cóż, zdrowie ważniejsze
jak skończycie ogród, to będziesz miała wakację na RODOS (rodzinne ogródki działkowe ogrodzone siatką)


dwa wyjazdy to i tak super. też bym chciała, żeby TŻ mnie zabrał na wyjazd, ale z jego zamiłowaniem do podróży to prędzej ja go zabiorę

a co jak się nie uda teraz przeprowadzić ? masz plan awaryjny ?


jedziemy do Omiś i sami organizujemy sobie urlop. Noclegi zarezerwowane, teraz muszę zamówić karty NFZ i jedziemy , Krzyś już się cieszy że jedzie nad wielką wodę

[mademoiselle betti]

Napisane przez miskowa

wiesz, koszt płotu w tysiącach - jak zwykle wszystko zależy od tego, na co się decydujesz. Ja chyba się zdecyduję na płot po kosztach, zastanawiam się nawet, czy nie jesteśmy w stanie sami siatki zmontować. Zobaczymy.

U nas ogrodzenie Tż sam wyspawał, takie najprostsze, a dalej od połowy podwórka mamy właśnie siatkę. Koszt mniejszy, a wygląda ładnie, za kilka lat i tak krzaki urosną i będzie ok

Napisane przez hania811

no tak wszystko zależy.

No jak czytałam to trzeba w taki zainwestować. Tańsze są z zasobnikiem 40L (co jest zdecydowanie za małe dla rodziny).

Wszyscy moi znajomi mają piece w cenie około 15 tyś
Ja sądziłam ze to standard i te do 5 tyś to się nadają do małego mieszkania tylko i wyłącznie.

Haniu Ty nawet piec na bogato

Ja się nigdy piecami nie musiałam interesować, ale nasz kosztował coś ok. 5-6tys. Mamy piec, w którym można palić i eko groszkiem i drewnem i węglem i wszyscy nasi znajomi też takie mają

Dodatkowo mamy piecyk gazowy, który grzeje wodę latem

Napisane przez miskowa

cześć,

coś nam tu towarzystwo zamiera ostatnio chyba

Ja jestem cały czas ale żadnej z Was nie ma to siedzę cicho

Napisane przez jodie

cześć,
u nas bez zmian - młody się rozbrykał bardzo, od września idzie do przedszkola no i pożegnaliśmy się z pieluchami 4 tygodnie temu. z dnia na dzień bez żadnego problemu. jak się zsikał krzyczał ratunku, a teraz krzyczy szybko szybko siku. za nami tez pierwsze badania krwi z żyły i Krzys zniósł to lepiej niż ja na szczęście wszystko ok. w pracy sajgon ale żyję już zbliżającymi się wakacjami to mam na co czekać. w tym roku kierunek Chorwacja.

Super, brawa dla Krzysia

I super wakacje się zapowiadają u mnie planów wakacyjnych raczej brak

Napisane przez miskowa

Planów urlopowych nie mam żadnych, bo miałam pojechać z przyjaciółką gdzieś, ale dostałam termin badań w szpitalu, które dużo mi dadzą i nie da się oczywiście tego przesunąć. Także lipa

Zdrowie najważniejsze, a na urlop zawsze możesz pojechać trzymam kciuki, aby diagnozy były jak najbardziej pomyślne

Napisane przez sanetka

Hey.
Mo dni leca jak szalone, za chwile wakacje wiec trzeba bedzie jakos zagospodarowac czas mojej dwojce. Na pewno czeka nas lekarski maraton ( nastraszyli mnie skolioza u B, ma tez problemy z noga ta plus kilka kontrolnych wizyt).
Tz pracuje na okraglo. Szykuje nam sie wiekszy zakup ale pochwale sie jak juz bedzie czym

Wakacje skromne w tym roku, w lipcu jedziemy tylko we dwoje w gory ( musze pochwalic tza za niesppdzianke, sam zalatwil nocleg, opieke dla dzieciakow). We wrzesniu tradycyjnie juz cala czworka nad morze.

O super, że Tż się tak postarał

[hania811]

Napisane przez miskowa

cześć,

coś nam tu towarzystwo zamiera ostatnio chyba

starzejemy się i mamy coraz mniej czasu.

Napisane przez jodie

c

u nas bez zmian - młody się rozbrykał bardzo, od września idzie do przedszkola no i pożegnaliśmy się z pieluchami 4 tygodnie temu. z dnia na dzień bez żadnego problemu. jak się zsikał krzyczał ratunku, a teraz krzyczy szybko szybko siku. za nami tez pierwsze badania krwi z żyły i Krzys zniósł to lepiej niż ja na szczęście wszystko ok. w pracy sajgon ale żyję już zbliżającymi się wakacjami to mam na co czekać. w tym roku kierunek Chorwacja.


Hania, xzora pochwalcie się postępami prac
Haniu - super cena za projekt , w zasadzie to jak za darmo. mi na tyle wycenili aranżację kilku metrów

A czemu miał badanie krwi?
Super że pożegnał się z pieluchą tak bezproblemowo. Rosną nam te dzieciaki. A Wy myślicie o drugim dziecku?
Zazdroszczę Chorwacji. Zdecydowanie mój ukochany kierunek.

A my wczoraj zarezerwowaliśmy domek w Poroninie. Ciesze się z tych gór bardzo!
Byle nie lało przez tydzień.

U mnie to się nie ma czym chwalić. Stoi szkielet i tyle. Dziś mieli wylewać górny strop ale znowu leje od rana A dach już w tartaku gotowy stoi.

Napisane przez xzora

Piec duży nie jest, bojler tez, wiec powinno dać radę. A jak nie, to może nie wydzielajcie pomieszczenia tylko mąż bedzie miał w pracownie w kotłowni


wakacyjne rozluźnienie

Inna sprawa, ze zwykle na wątkach co jakiś czas pojawiają sie nowe osoby, a u nas nie, bo tematyka nie pasujemy na forum przedślubne

Nie mogłam sie rano dobudzić. Chyba muszę powrócić do suplementacji magnezem.

Znaczy ogólnie to on będzie w kotłowni..tylko piec będzie za ścianką
Niby mamy miejsce w domu i mógłby mieć większą pracownię ale on chce być odizolowany jak najbardziej od części mieszkalnej..padło więc na kotłownio-pralnię

Napisane przez miskowa

U mnie jak zwykle pod górkę. Z ziemi nie wyszliśmy i chyba nie zanosi się tak szybko, trochę się miotam. Tż nie ma roboty już drugi miesiąc, trochę to długo trwa, więc ja się trochę boję, żeby nie wydawać kasy, no bo nie mam już żadnej pewności, że tą pracę znajdzie już.
No i tż się upiera, że chce wszystko sam robić, co kończy się tym, że np. po 10h fizycznej roboty z łopatą tak go bolą plecy, że kolejny tydzień nie robi nic.
Ogólnie tż nie umie sobie rozplanować dobrze roboty, ja z kolei jestem dobra w zarządzaniu, tylko zgranie się nam w ogóle nie wychodzi. Więc się nie wtrącam, bo tylko się kłócimy i tym sposobem ogród nadal w fazie planowania bardziej - powoli zaczynają już odrastać chwasty.

Ja zresztą jestem zajęta znowu jeżdżeniem po lekarzach i diagnozowaniem się, więc energię i kasę ładuję znowu w to samo.

Planów urlopowych nie mam żadnych, bo miałam pojechać z przyjaciółką gdzieś, ale dostałam termin badań w szpitalu, które dużo mi dadzą i nie da się oczywiście tego przesunąć. Także lipa

Trzyma kciuki za to by w końcu cię zdiagnozowali a potem pojedziesz na wakacje

Napisane przez sanetka

Hey.
Mo dni leca jak szalone, za chwile wakacje wiec trzeba bedzie jakos zagospodarowac czas mojej dwojce. Na pewno czeka nas lekarski maraton ( nastraszyli mnie skolioza u B, ma tez problemy z noga ta plus kilka kontrolnych wizyt).
Tz pracuje na okraglo. Szykuje nam sie wiekszy zakup ale pochwale sie jak juz bedzie czym

Wakacje skromne w tym roku, w lipcu jedziemy tylko we dwoje w gory ( musze pochwalic tza za niesppdzianke, sam zalatwil nocleg, opieke dla dzieciakow). We wrzesniu tradycyjnie juz cala czworka nad morze.

W góry bez dzieciaków- to bajka.
To czekamy na info co to takiego

Napisane przez jodie

jedziemy do Omiś i sami organizujemy sobie urlop. Noclegi zarezerwowane, teraz muszę zamówić karty NFZ i jedziemy , Krzyś już się cieszy że jedzie nad wielką wodę

Omiś piękne. Chorwacja na własną rękę o fajna sprawa

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez mademoiselle betti

Haniu Ty nawet piec na bogato

Ja się nigdy piecami nie musiałam interesować, ale nasz kosztował coś ok. 5-6tys. Mamy piec, w którym można palić i eko groszkiem i drewnem i węglem i wszyscy nasi znajomi też takie mają

Dodatkowo mamy piecyk gazowy, który grzeje wodę latem


I super wakacje się zapowiadają u mnie planów wakacyjnych raczej brak

Jak sie da to nie chcę na bogato. Wiadomo że jak mogę kupić piec za 6 tyś mniej to tak zrobię

Jak to jest plan...z wózkiem w te i we wte będziesz śmigać. Dobrze urodzić na lato

[mademoiselle betti]

Napisane przez hania811

starzejemy się i mamy coraz mniej czasu.

A mówili, że z wiekiem coraz więcej czasu

Napisane przez hania811

Jak sie da to nie chcę na bogato. Wiadomo że jak mogę kupić piec za 6 tyś mniej to tak zrobię

Na pewno się da, musisz pomytać

Napisane przez hania811

Jak to jest plan...z wózkiem w te i we wte będziesz śmigać. Dobrze urodzić na lato

no tylko tyle, zamierzam chodzić od razu

[hania811]

Mi tam z roku na rok coraz bardziej zapierdziela...może zwolni koło sześćdziesiątki.

Szukam sukienki na wesele- i nic mi się nie podoba
Nienawidzę kupować ciuchów- szczególnie tych na wyjścia.

[mademoiselle betti]

Napisane przez hania811

Mi tam z roku na rok coraz bardziej zapierdziela...może zwolni koło sześćdziesiątki.

Szukam sukienki na wesele- i nic mi się nie podoba
Nienawidzę kupować ciuchów- szczególnie tych na wyjścia.

Ja sobie kupilam fajny kombinezon, idealny do karmienia, rozsuwany - tylko ciekawe czy w nieho wejde

Na asosie patrzylas? Albo Mohito?

[hania811]

Napisane przez mademoiselle betti

Ja sobie kupilam fajny kombinezon, idealny do karmienia, rozsuwany - tylko ciekawe czy w nieho wejde

Na asosie patrzylas? Albo Mohito?

wejdziesz

W Mohito dziś byłam- szmaty straszne- materiał taki że pot by mi się lał po dupie strumieniami.
Na asosie jeszcze nie byłam.

Na Zalando wyczaiłam kombinezon.
https://www.zalando.pl/miss-selfridg...1a01f-q11.html

[mademoiselle betti]

Napisane przez hania811

wejdziesz

W Mohito dziś byłam- szmaty straszne- materiał taki że pot by mi się lał po dupie strumieniami.
Na asosie jeszcze nie byłam.

Na Zalando wyczaiłam kombinezon.
https://www.zalando.pl/miss-selfridg...1a01f-q11.html

No Mohito jakością i materiałami nie powala

O tak, tak, bosko wyglądałabyś w tym kombinezonie i jak oryginalnie a i na potem jak znalazł do tego jakieś extra, wystrzałowe buty srebrne szpilki

[hania811]

Napisane przez mademoiselle betti

No Mohito jakością i materiałami nie powala

O tak, tak, bosko wyglądałabyś w tym kombinezonie i jak oryginalnie a i na potem jak znalazł do tego jakieś extra, wystrzałowe buty srebrne szpilki

Mąż też mówi żeby brać Właśnie on do mnie pasuje, na pewno założę jeszcze kiedyś na jakiś wypad w miasto, a taką kieckę to kupię i na raz będzie.

Wypada w kombinezonie czarnym iść?