Męskie zapachy z ogonem

[tomekz1991]

Dzięki za linki, widocznie źle szukałem.

Czy ktoś wie dlaczego wersja metal jest droższa prawie o 120 zł? Bo chyba nie chodzi tutaj o samą obudowę?

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez tomekz1991

Dzięki za linki, widocznie źle szukałem.

Czy ktoś wie dlaczego wersja metal jest droższa prawie o 120 zł? Bo chyba nie chodzi tutaj o samą obudowę?

Właśnie o nią chodzi. Metalowy mundurek jest bardzo wygodny (z gumowych się kiepsko aplikuje) i wygląda świetnie. W dodatku jest rozkręcany, możesz po wykończeniu flachy wymienić refill

Plus jest jeszcze taki, że kupując wersje w metalu masz spore szanse, że dostaniesz przedreformulacyjną sztukę.
Ja miałem szczęście i moja trzydziestka w metalu ma 10 lat

[KamilW]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;48790313]Właśnie o nią chodzi. Metalowy mundurek jest bardzo wygodny (z gumowych się kiepsko aplikuje) i wygląda świetnie. W dodatku jest rozkręcany, możesz po wykończeniu flachy wymienić refill

Plus jest jeszcze taki, że kupując wersje w metalu masz spore szanse, że dostaniesz przedreformulacyjną sztukę.
Ja miałem szczęście i moja trzydziestka w metalu ma 10 lat [/QUOTE]

Trafiłeś jeszcze na przedreformulacyjną?!
Szczęściarz... Tęsknię za tym czymś co było w starej wersji...
Szczególnie na zejściu. Nowa dużo się nie różni, trwałość ok ale tamta była cudowna...
Coś czuję, że zaraz zejdzie lawina pytań w związku z "przedreformulacyjną"

[tomekz1991]

Właśnie o nią chodzi. Metalowy mundurek jest bardzo wygodny (z gumowych się kiepsko aplikuje) i wygląda świetnie. W dodatku jest rozkręcany, możesz po wykończeniu flachy wymienić refill

W jaki sposób wymienia się refill i ile to kosztuje? Trzeba opłacić wszystkie koszty wysyłki? Czy można to zrobić stacjonarnie (we Wrocławiu) omijając ewentualne koszty wysyłki? (Wiem, że można zrobić to w Sephora za 300 PLN, ale to zdecydowanie za drogo)

Plus jest jeszcze taki, że kupując wersje w metalu masz spore szanse, że dostaniesz przedreformulacyjną sztukę.

Można jakoś sprawdzić w danej perfumerii internetowej czy dana sztuka jest przedreformulacyjna? Czy trzeba pisać bezpośrednio do perfumerii? Jak im zadać to pytanie

Coś czuję, że zaraz zejdzie lawina pytań w związku z "przedreformulacyjną"

Lawiny nie ma, ale ja się spytam czym się różnią oba zapachy? Czy warto uparcie szukać tej metalowej, przedreformulacyjnej wersji?

[bialy406]

Stary A*Men jest trudniejszym zapachem niż nowy ze względu na sporą ilość paczuli która tworzy piwniczny klimat. Co prawda ja wolę starą i posiadam flakon przedreformulacyjny, ale jeśli lubisz nową to jest to świetny wybór. Ale jako zapach codzienny to się nie sprawdzi, jest zbyt nachalny i ciut specyficzny.

[tomekz1991]

Co znaczy, że tworzy piwniczny klimat i jest trudniejszy? (rozumiem, że to może być ciężkie do wytłumaczenia)

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez KamilW

Trafiłeś jeszcze na przedreformulacyjną?!
Szczęściarz... Tęsknię za tym czymś co było w starej wersji...
Szczególnie na zejściu. Nowa dużo się nie różni, trwałość ok ale tamta była cudowna...
Coś czuję, że zaraz zejdzie lawina pytań w związku z "przedreformulacyjną"

Wiesz, ja trafiłem na starą wersję, ale już zdążył ją nadgryźć ząb czasu. Kiedy kupowałem ten flakon perfumy pachniały ponad 16 godzin, teraz max 10. Parametry się pogorszyły ale zapach i tak jest gęstszy niż aktualne wypusty. Poza tym w mojej flaszce pływają malutkie bąbelki powietrza, czyli jak mniemam dobrze to nie wróży na przyszłość
Ale co tam...

Napisane przez tomekz1991

W jaki sposób wymienia się refill i ile to kosztuje? Trzeba opłacić wszystkie koszty wysyłki? Czy można to zrobić stacjonarnie (we Wrocławiu) omijając ewentualne koszty wysyłki? (Wiem, że można zrobić to w Sephora za 300 PLN, ale to zdecydowanie za drogo)


Można jakoś sprawdzić w danej perfumerii internetowej czy dana sztuka jest przedreformulacyjna? Czy trzeba pisać bezpośrednio do perfumerii? Jak im zadać to pytanie


Lawiny nie ma, ale ja się spytam czym się różnią oba zapachy? Czy warto uparcie szukać tej metalowej, przedreformulacyjnej wersji?

Refill (szklany wkład) wymienić można samemu, wystarczy mieć owy wkład. Wygląda to jak na pierwszym załączniku. To banalna sprawa, nie ma co latać po Sephorach. Jeszcze nie masz flaszki, a już myślisz o uzupełnieniu
Kup flakon, zużuj choć z 50 ml to pogadamy. Ja ze swojej trzydziestki w 4 lata zużyłem sam 10 ml

Jedynie pytając o batch code dowiesz się czy mają starą wersję. Ale najpierw trzeba byłoby się dowiedzieć kiedy byłą reformulacja. Mnie się zdaje, że ok 2010. Po precyzyjne info trzeba byłoby się zgłosić na Perfuforum

Dla mnie różnice są wyczuwalne i to znaczne, ale to nie znaczy, że w Twoim wypadku będzie tak samo. Poza tym nie masz gwarancji, że flaszka w metalu będzie stara. Szanse są większa, ale gwarancji brak.
Ale stara wersja jest dosyć wymagająca. To nie jest łatwy zapach, nowy jest łagodniejszy. A*Men wywołuje skrajne emocje, to słodziak, ale z charakterem.

Napisane przez bialy406

Stary A*Men jest trudniejszym zapachem niż nowy ze względu na sporą ilość paczuli która tworzy piwniczny klimat. Co prawda ja wolę starą i posiadam flakon przedreformulacyjny, ale jeśli lubisz nową to jest to świetny wybór. Ale jako zapach codzienny to się nie sprawdzi, jest zbyt nachalny i ciut specyficzny.

Pełna zgoda

Napisane przez tomekz1991

Co znaczy, że tworzy piwniczny klimat i jest trudniejszy? (rozumiem, że to może być ciężkie do wytłumaczenia)

Powiedz mi, testowałeś w ogóle A*Mena globalnie? Jak odbierasz otwarcie zapachu? Czujesz tam zatęchłą pylistą piwnicę? To paczula się tak obrazuje
Trudny jest dlatego, że jest jeszcze bardziej dziwaczny, mocniejszy, gęstszy.

[tomekz1991]

Powiedz mi, testowałeś w ogóle A*Mena globalnie? Jak odbierasz otwarcie zapachu? Czujesz tam zatęchłą pylistą piwnicę? To paczula się tak obrazuje

Teraz rozumiem, faktycznie otwarcie pachnie zatęchłą piwnicą . Na początku mnie to trochę zraziło, ale później zapach rozwinął się błogo...

Czy w starej wersji ten zapach idzie jakoś bardziej w stronę wspomnianej zatęchłej piwnicy i dopiero później rozwija się w intensywnego słodziaka? Czy cały czas czuć zatęchłą piwnicę?

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez tomekz1991

Teraz rozumiem, faktycznie otwarcie pachnie zatęchłą piwnicą . Na początku mnie to trochę zraziło, ale później zapach rozwinął się błogo...

Czy w starej wersji ten zapach idzie jakoś bardziej w stronę wspomnianej zatęchłej piwnicy i dopiero później rozwija się w intensywnego słodziaka? Czy cały czas czuć zatęchłą piwnicę?

U mnie cały czas ta piwnica daje o sobie znać.

Widzisz więc, że starsza wersja będzie bardziej kontrowersyjna

[gryx82]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;48790313]Ja miałem szczęście i moja trzydziestka w metalu ma 10 lat [/QUOTE]
Dobrze, że sam wspomniałeś o tym "zębie czasu", bo nie chciałem wyjść na bezczela

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez gryx82

Dobrze, że sam wspomniałeś o tym "zębie czasu", bo nie chciałem wyjść na bezczela

Na bezczela byś wyszedł zarzucając, że mojemu A*Menowi brak mocy
Co zresztą raz uczyniłeś

[gryx82]

Prawda jaka jest, każdy czuje Też mnie to zastanawiało, że A*Men z 2004 niby, a jakby po reformulacji był, więc wniosek nasuwa się jeden - czas mu nie służy

[tomekz1991]

Dzięki wielkie za wszystkie informacje i sugestie. A*Men będzie dobrym wyborem. Niemniej jednak jest to zapach głównie na zimne dni. Czy moglibyście doradzić również w kwestii zapachu mniej słodkiego, nadającego się również na cieplejsze dni? Na tej samej zasadzie, aby był trwały i ogoniasty. (Bo wiadomo, że A*Menem nie spryskam się raczej latem). Chodzi mi o coś bardziej świeżego i męskiego.

[gryx82]

Polecam przetestować Fahrenheita 32, moim zdaniem nadaje się na każdą porę roku - z jednej strony słodki dzięki wanilii i kwiatowi pomarańczy, ale jednocześnie ma w sobie coś świeżego (wetiwer) i dlatego nie męczy nawet latem (o ile nie przesadzimy z aplikacją oczywiście). Trwałość i ogoniastość wielka

Nie wiem tylko, jak z dostępnością, gdyż podobno wycofany

[bialy406]

A może warto poznać flankery A*Mena? Np. Pure Malt lub Pure Leather? Co prawda to wciąż zapachy bardziej na zimę, ale skoro lubisz klasyka to warto poznać. Dodam jeszcze Givenchy Pi i Xeryus Rouge. Pierwszy to klimaty waniliowe a drugi kaktusowe.

Z takich lżejszych na lato o bardzo dobrych parametrach poznaj Issey Miyake Pour Homme Bleue.

[tomekz1991]

Polecam przetestować Fahrenheita 32

Jak dla mnie porażka strasznie. Dziś testowałem w S. (test nadgarstkowy) Projekcja i trwałość fatalna. Sam zapach również mi się nie podoba (jakbym posmarował się jakimś balsamem...)

A może warto poznać flankery A*Mena? Np. Pure Malt lub Pure Leather?

Spróbuję, choć tutaj akurat obawiam się o nieco słabszą projekcję i trwałość. Inny problem - nie za bardzo wiem w której drogerii będzie stał tester aby przetestować (w ciemno na pewno nie kupię).

Czekam dalej na propozycję ogoniastych zapachów (bardziej pieprznych i świeżych niż mega słodkich).

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez tomekz1991

Spróbuję, choć tutaj akurat obawiam się o nieco słabszą projekcję i trwałość. Inny problem - nie za bardzo wiem w której drogerii będzie stał tester aby przetestować (w ciemno na pewno nie kupię).

Wiesz co, nie znasz zapachów, a już się obawiasz tego czy tamtego
Akurat wszystkie A*men (no może poza Pistoriusowym) to potężne pachnidła.
Limitki A*Mena mają to do siebie, że w danym czasie w perfumeriach stacjonarnych zwykle dostępny jest jeden rodzaj. Teraz dostępny jest najnowszy Pure Wood.

Jak chcesz maga killera i reszta nie jest dla Ciebie istotna, to spróbuj Robbie VanGogh Blue Nehru Extrait de Parfum. Mnie wdeptały w ziemię

Czekam dalej na propozycję ogoniastych zapachów (bardziej pieprznych i świeżych niż mega słodkich).

Terre d'Hermes, Kenzo PH, Chanel Bleu de Chanel, Chanel Antaeus, Creed Green Irish Tweed, Creed Tabarome, Comme des Garcons 2 Man, Bvlgari PH, Lacroix Tumulte, Montale Red Vetiver, Amouage Honour Man, Guerlain L'Homme L'Eau Boisée, Miyake L'Eau Bleue d'Issey PH...

[gryx82]

Napisane przez tomekz1991

Jak dla mnie porażka strasznie. Dziś testowałem w S. (test nadgarstkowy) Projekcja i trwałość fatalna. Sam zapach również mi się nie podoba (jakbym posmarował się jakimś balsamem...)

Czyżby kolejna ofiara reformy?! To już lepsze wycofanie z produkcji, niż taka żenada (na mnie F32 wytrzymuje co najmniej 12 godzin, a przez pierwsze kilka projekcja jest bardzo duża)