Scent Bar II

[taka taka]

jestem trochę nie w temacie, ale chciałam się trochę poskarżyć
właśnie odebrałam z poczty moją Histoire d'Eau i oczywiście pięknie pachnie, jest jej tyle ile w opisie, tzn prawie pełna, z naprawdę niewielkim ubytkiem, ale flakon wygląda jak nieszczęście
podczas transportu odrobina płynu musiała się jakoś wydostać (chociaż atomizer był zablokowany i przylepiony taśmą) i perfumy weszły w reakcję z plasikową obudową, folią bąbelkową (którą owinięty był flakon) oraz z fioletową i pomarańczową farbą z pudełka i jeszcze z taśmą klejącą

ja nie przywiązuję ogromnej wagi do wyglądu flakonu, ale to wygląda źle i jest paskudne w dotyku, taki polepiony i pomarszczony plastik z fioletowo-pomarańczowymi paskami

dodatkowo ta plastikowa obudowa mimo, że w jednym kawałku ma widoczne pęknięcie, w torebce będę się bała nosić
no trudno
trochę go odczyściłam, ale wtedy matowieje, a bąble i tak zostają
nie chcę oddawać, bo zapach jest dla mnie ważniejszy, ale nie mam takiej prawdziwej radochy
nie wiem, czy pisać o tym sprzedającej czy to coś da ?

no to się wygadałam, idę się wypachnić, a flakon chowam głębokoooo

żeby było optymistycznie na koniec, to oświadczam, że pachnie pięknie

[annmarie]

Napisane przez Sabbath

Przepraszam, że nie bardzo w temacie (bo mnie się nie rozwalił) ale mam pytanie:
W czym pierzecie pędzle? Po szamponie są matowe i jakieś mniej "śliskie". Mam im odżywkę kupić?

Po odżywce będą śliskie, ale nie powinny być za bardzo, bo się puder nie będzie dobrze czepial.

Kiedyś mylam w żelu do twarzy, teraz przerzucialam się na szampon Nivei (ten dla mężczyzn) - przypadkowo, ale strzal w 10 - pędzle są idealne. Mięciutkie, a równocześnie nie takie śliskie strasznie

Najlepiej spróbuj delikatnie tym co masz w domu i sama zobaczysz, czy Ci to odpowiada, czy nie

[dzika truskawa]

Madziczko

Napisane przez Sabbath

Przepraszam, że nie bardzo w temacie (bo mnie się nie rozwalił) ale mam pytanie:
W czym pierzecie pędzle? Po szamponie są matowe i jakieś mniej "śliskie". Mam im odżywkę kupić?

Japiorę w żelu do mycia twarzy

Napisane przez Margot45

A serio to ja piorę w tym, czego aktualnie używam do mycia twarzy - wczoraj w Cetaphilu na przykład....

Napisane przez rachela

Proponuję kupić szelki i karnego jeżyka.

Wybierasz się może na koncert w sobotę?

Taka Grunt, że pięknie pachnie

[vesenka]

Napisane przez taka taka

jestem trochę nie w temacie, ale chciałam się trochę poskarżyć
właśnie odebrałam z poczty moją Histoire d'Eau i oczywiście pięknie pachnie, jest jej tyle ile w opisie, tzn prawie pełna, z naprawdę niewielkim ubytkiem, ale flakon wygląda jak nieszczęście
podczas transportu odrobina płynu musiała się jakoś wydostać (chociaż atomizer był zablokowany i przylepiony taśmą) i perfumy weszły w reakcję z plasikową obudową, folią bąbelkową (którą owinięty był flakon) oraz z fioletową i pomarańczową farbą z pudełka i jeszcze z taśmą klejącą

ja nie przywiązuję ogromnej wagi do wyglądu flakonu, ale to wygląda źle i jest paskudne w dotyku, taki polepiony i pomarszczony plastik z fioletowo-pomarańczowymi paskami

dodatkowo ta plastikowa obudowa mimo, że w jednym kawałku ma widoczne pęknięcie, w torebce będę się bała nosić
no trudno
trochę go odczyściłam, ale wtedy matowieje, a bąble i tak zostają
nie chcę oddawać, bo zapach jest dla mnie ważniejszy, ale nie mam takiej prawdziwej radochy
nie wiem, czy pisać o tym sprzedającej czy to coś da ?

no to się wygadałam, idę się wypachnić, a flakon chowam głębokoooo

żeby było optymistycznie na koniec, to oświadczam, że pachnie pięknie

Jeśli sprzedająca zabezpieczyła, to w sumie bardziej wypadek losowy niż jej wina. A perfumy do atomizerka i po problemie

[your Angel]

Napisane przez gryx82

Ostatnio siostra wpadła na pomysł, że zrobię jej pasemka, takie na alufolii (nie ważne, że nigdy tego nie robiłem). Wszystko wyszło OK, poza kolorem... Ta "sprytna" farba 2 w 1 miała zrobić na jej czarnych włosach pasemka "świetlisty blond", a wyszły ciemnokasztanowobrązowe

No co Wy... Na naturalnie czarnych włosach po domowym farbowaniu nigdy nie wyjdzie platynowy blond bez uprzedniej dekoloryzacji...

Ale te ciemnokasztanowobrązowe refleksy też za pewne wyglądają ekstra Moim zdaniem na pewno tysiąc razy lepiej niż takie bardzo nocno kontrastowe pasemka "borsuki"

Napisane przez Różowy Strachulec

Dziękuję Niestety jedziemy w piąek rano i wracamy już w niedzielę rano, miałam nadzieję że uda się choć trochę przedłużyć wyjazd, ale TŻ nie chce / nie może. Po drodze jedziemy jeszcze do Malborka - już nie mogę się doczekać
Trzymam kciuki

Ojej... Czyli nawet błyskawicznego mikrozlotu nie dałoby rady zorganizować ?

Napisane przez Różowy Strachulec

Dziękuję
Nie wiem już nawet czy bardziej mnie cieszy Sopot czy Malbork, TŻ nigdy w tym zamku nie był i jestem ciekawa jego reakcji (oby tylko mu się nie włączyła opcja "trzylatek" bo go tam nie upilnuję )

Jeśli nigdy nie byliście na malborskim zamku to czeka Was megaprzygoda Nie jestem jakąś fanką średniowiecza, rycerzy i takich tam dziwactw, ale to miejsce zawsze mnie zachwyca Świetnie będzie!
Zamek jest rewelacyjny i te wszystkie bajery w środku też

A Sopot to imprezownia i piękne miejsce - pisałam Ci z resztą

Na Twoim miejscu padłabym z podekscytowania Daję głowę, że będziecie się ekstra bawić

[Sabbath]

Napisane przez Margot45

Sabbath! teraz to ja oplułam jogurtem monitor! "Dzień dobry, odżywkę do pędzli poproszę"

A serio to ja piorę w tym, czego aktualnie używam do mycia twarzy - wczoraj w Cetaphilu na przykład....

Ja do mycia twarzy używam żelu z peelingiem. Moje pędzle chyba nie pokochałyby mnie za takie traktowanie.

Napisane przez Różowy Strachulec

Dziękuję
Nie wiem już nawet czy bardziej mnie cieszy Sopot czy Malbork, TŻ nigdy w tym zamku nie był i jestem ciekawa jego reakcji (oby tylko mu się nie włączyła opcja "trzylatek" bo go tam nie upilnuję )

O! Włączy mu się na 100%.
Nam, kiedy jeździmy włącza się obojgu. A w ubiegłym roku, kiedy byliśmy z synem - włączyła nam sie wszystkim równo.

To chyba dobrze. Pomyśl, że mógłby przyjść, obejść i wyjść bez cienia emocji... To dopiero byłoby okropne!

Napisane przez Favkes

może kup im szampon 2w1 - z odżywką

a tak serio, przeczytane w kursie makijazu :

Najlepiej czyścić je propanolem albo płynem do dezynfekcji narzędzi. Pół litra takiego płynu wystarcza naprawdę na bardzo długo. Odrobinę płynu lejemy do mniejszego naczynia, następnie delikatnie moczymy pędzel i wycieramy go z włosem w papierową serwetkę. Powtarzamy tę czynność kilkukrotnie, aż pędzel będzie czysty. Jest to sposób bardzo prosty i skuteczny a co najważniejsze nie niszczy włosia. Niektórzy makijażyści proponują pranie pędzli w ciepłej wodzie i szamponie. Ja osobiście odradzam tę metodę, ponieważ włos traci swój naturalny poślizg i elektrostatyczność.

Ja swój uprałam w mydle do rąk i tez jest gites

No właśnie. Jakoś nie widzę siebie nabywającej propanol w celu prania pędzla.

Napisane przez irkax

Się Margot nie śmiej, bo ja odżywiam moje pędzle
Też myję je w żelu do twarzy, a potem odżyweczka, żeby były właśnie badziej "śliskie".

Odżyweczka do włosków?

Napisane przez taka taka

jestem trochę nie w temacie, ale chciałam się trochę poskarżyć
właśnie odebrałam z poczty moją Histoire d'Eau i oczywiście pięknie pachnie, jest jej tyle ile w opisie, tzn prawie pełna, z naprawdę niewielkim ubytkiem, ale flakon wygląda jak nieszczęście
podczas transportu odrobina płynu musiała się jakoś wydostać (chociaż atomizer był zablokowany i przylepiony taśmą) i perfumy weszły w reakcję z plasikową obudową, folią bąbelkową (którą owinięty był flakon) oraz z fioletową i pomarańczową farbą z pudełka i jeszcze z taśmą klejącą

ja nie przywiązuję ogromnej wagi do wyglądu flakonu, ale to wygląda źle i jest paskudne w dotyku, taki polepiony i pomarszczony plastik z fioletowo-pomarańczowymi paskami

dodatkowo ta plastikowa obudowa mimo, że w jednym kawałku ma widoczne pęknięcie, w torebce będę się bała nosić
no trudno
trochę go odczyściłam, ale wtedy matowieje, a bąble i tak zostają
nie chcę oddawać, bo zapach jest dla mnie ważniejszy, ale nie mam takiej prawdziwej radochy
nie wiem, czy pisać o tym sprzedającej czy to coś da ?

no to się wygadałam, idę się wypachnić, a flakon chowam głębokoooo

żeby było optymistycznie na koniec, to oświadczam, że pachnie pięknie

Rozumiem.
To znaczy rozumiem i radość, że pachnie pięknie i żal z powodu flakonu.
Sama nie lubię niepotrzebnie poniszczonych, czy też oszpeconych przedmiotów. Zawsze jakiś żal jest...O flakoniki dbam teraz bardziej, niż w czasach zamierzchłych, choć nadal nie przesadnie. Kiedyś przed wyjściem z domu wrzucałam właściwą flaszeczkę do kieszeni plecaka i wio. Teraz wrzucam w sakiewce.

Przykro mi z powodu bąbli... Samo szkło spróbuj może potraktować bezacetonowym zmywaczem do paznokci (mogą zejść napisy, jeśli są) albo terpentyną. Mógłby też podziałać jakiś płyn do czyszczenia typu Domestos.

Zanim zaczniesz czyścić, zrób zdjęcie i wyślij sprzedającej. Tobie nie zaszkodzi, a ona... zobaczymy co zrobi.

A samego zapachu - gratuluję.

Napisane przez annmarie

Po odżywce będą śliskie, ale nie powinny być za bardzo, bo się puder nie będzie dobrze czepial.

Kiedyś mylam w żelu do twarzy, teraz przerzucialam się na szampon Nivei (ten dla mężczyzn) - przypadkowo, ale strzal w 10 - pędzle są idealne. Mięciutkie, a równocześnie nie takie śliskie strasznie

Najlepiej spróbuj delikatnie tym co masz w domu i sama zobaczysz, czy Ci to odpowiada, czy nie

Użyję mężowego szamponu 2w1. Najwyżej potem dodam mężowej odzywki wygładzającej.
I oczywiście się nie przyznam. Wystarczy, że przyznaję się do podbierania balsamu po goleniu.

[taka taka]

Napisane przez dzika truskawa

Taka Grunt, że pięknie pachnie

wiem, już mi przechodzi

Napisane przez vesenka

Jeśli sprzedająca zabezpieczyła, to w sumie bardziej wypadek losowy niż jej wina. A perfumy do atomizerka i po problemie

nie mam do niej pretensji, chociaż ja bym nie okleiła plastikowego flakonu taśmą klejącą i nie włożyła do kopery w mięciutkim pudełku ... ale już miałam nie narzekać

Napisane przez Sabbath

Ja do mycia twarzy używam żelu z peelingiem. Moje pędzle chyba nie pokochałyby mnie za takie traktowanie.

potem go posmarujesz kremem, popudrujesz i będzie szczęśliwy

Napisane przez Sabbath

Rozumiem.
To znaczy rozumiem i radość, że pachnie pięknie i żal z powodu flakonu.
Sama nie lubię niepotrzebnie poniszczonych, czy też oszpeconych przedmiotów. Zawsze jakiś żal jest...O flakoniki dbam teraz bardziej, niż w czasach zamierzchłych, choć nadal nie przesadnie. Kiedyś przed wyjściem z domu wrzucałam właściwą flaszeczkę do kieszeni plecaka i wio. Teraz wrzucam w sakiewce.

Przykro mi z powodu bąbli... Samo szkło spróbuj może potraktować bezacetonowym zmywaczem do paznokci (mogą zejść napisy, jeśli są) albo terpentyną. Mógłby też podziałać jakiś płyn do czyszczenia typu Domestos.

Zanim zaczniesz czyścić, zrób zdjęcie i wyślij sprzedającej. Tobie nie zaszkodzi, a ona... zobaczymy co zrobi.

A samego zapachu - gratuluję.

za gratulacje dziękuję
a wyczyścić go bardziej nie da rady, bo to nie jest szkło, ale plastik



naprawdę mi przeszło jak tylko to napisałam

[rachela]

Napisane przez dzika truskawa

Wybierasz się może na koncert w sobotę?

Jaki, jaki, jaki?

---

Ja do mycia pędzli używam szamponu Bambi. Jak miałam odżywkę Nivea, to traktowałam pędzle też odżywką - obecnie jadą na samym szamponie i sprawują się wzorowo.

[vesenka]

Napisane przez taka taka

nie mam do niej pretensji, chociaż ja bym nie okleiła plastikowego flakonu taśmą klejącą i nie włożyła do kopery w mięciutkim pudełku ... ale już miałam nie narzekać

uuu...to ja nie doczytałam tak to się nie pakuje

[Różowy Strachulec]

Napisane przez taka taka

jestem trochę nie w temacie, ale chciałam się trochę poskarżyć

Napisane przez dzika truskawa

To nie jest wcale takie śmieszne Dlaczego nie ma superniani dla trzydziestolatków

Napisane przez your Angel

Ojej... Czyli nawet błyskawicznego mikrozlotu nie dałoby rady zorganizować ?

Chyba nie W razie czego mam Twój nr

Jeśli nigdy nie byliście na malborskim zamku to czeka Was megaprzygoda Nie jestem jakąś fanką średniowiecza, rycerzy i takich tam dziwactw, ale to miejsce zawsze mnie zachwyca Świetnie będzie!
Zamek jest rewelacyjny i te wszystkie bajery w środku też

Ja byłam tam kilka razy i jestem zachwycona

Na Twoim miejscu padłabym z podekscytowania Daję głowę, że będziecie się ekstra bawić

Mam nadzieję; nie wiem jak wytrzymam do piątku Nie wiem co spakować, czym pachnieć, mam ochotę nakupować przewodników...

Napisane przez Sabbath

O! Włączy mu się na 100%.
Nam, kiedy jeździmy włącza się obojgu. A w ubiegłym roku, kiedy byliśmy z synem - włączyła nam sie wszystkim równo.

W sumie może mi się też włączy

To chyba dobrze. Pomyśl, że mógłby przyjść, obejść i wyjść bez cienia emocji... To dopiero byłoby okropne!

Masz rację

[Zuziunia]

Napisane przez taka taka

jestem trochę nie w temacie, ale chciałam się trochę poskarżyć
właśnie odebrałam z poczty moją Histoire d'Eau i oczywiście pięknie pachnie, jest jej tyle ile w opisie, tzn prawie pełna, z naprawdę niewielkim ubytkiem, ale flakon wygląda jak nieszczęście
podczas transportu odrobina płynu musiała się jakoś wydostać (chociaż atomizer był zablokowany i przylepiony taśmą) i perfumy weszły w reakcję z plasikową obudową, folią bąbelkową (którą owinięty był flakon) oraz z fioletową i pomarańczową farbą z pudełka i jeszcze z taśmą klejącą

ja nie przywiązuję ogromnej wagi do wyglądu flakonu, ale to wygląda źle i jest paskudne w dotyku, taki polepiony i pomarszczony plastik z fioletowo-pomarańczowymi paskami

Ja prawie nowa kurtkę zafajdałam farbą z reklamówki, bo niechcący psiknęłam na reklamówkę i otarło sie o kurtkę i po białej kurtce, wisi na strychu.

Byłam dzisiaj poszukać butów na wiosnę, nic nie ma no normalnie nic

[Favkes]

Napisane przez taka taka

naprawdę mi przeszło jak tylko to napisałam

To dobrze Tako Szkoda tak pięknego Flakonu - ale moze rzeczywiście zrób jak radziła vasenka - atomizerki Sephorowe sa takie ładne, moze będzie Ci przyjemniej Hd'E używać w czymś takim

[madziczka]

Napisane przez Favkes

Madzi - trzymam kciukasy z całej pary
Niedługo podzielę Twój los W razie czego będziemy szukać razem.
A czego konkretnie szukasz ? Tak wogóle ?

Wszystkim dziewczynom dziękuję za trszymanie kciuków Kochane jesteście, byłam porozwoziłam cv- po księgarniach, oddzwonią albo i nie.


Favkes- ciężko mi powiedzieć, czego szukam- jestem po filologii polskiej po specjalizacji edytorskiej, miałam praktyki w wydawnictwie, drukarni, księgarnii na studiach. Teraz też szukam coś w tym temacie- wydawnictwa, księgarnie. Oczywiście jestem otwarta na inne propozycje (no może nie szukam pracy w banku, ubezpieczeniach- ani nie mam wykształcenia w tym kierunku i podejrzewam, że wpadłąbym w depresję pracując w takiej działce. Niestety (choć nie wiem czy niestety czy stety)- nie mam uprawnień pedagogicznych- więc odpada cała gałąź oświatyPrzemyślałam- raczej nie żałuję, szkoła to chyba nie dla mnie - jestem zbyt niecierpliwa i nerwowa, ale nie wykluczam, że może w końcu ten kurs zrobię.

I taka się czuję ogólnie nieprzypasowana do niczego- wszędzie szukają kreatywnych handlowców i sprzedawców

[Fenris]

Właśnie wróciłam od lekarza (nie internisty) i poszłam do apteki, żeby wykupić to co miałam. 110zł. Wyszłam z receptą. Nie mam kasy, facet wraca za tydzień, ja chciałam się w tym czasie podleczyć.
Wypłata w kwietniu. Poprostu żyć nie umierać

Może mi rodzice pożyczą, ale i tak jest mi bardzo głupio pytać o pożyczkę.

[Anuschka]

Napisane przez taka taka

jestem trochę nie w temacie, ale chciałam się trochę poskarżyć
właśnie odebrałam z poczty moją Histoire d'Eau i oczywiście pięknie pachnie, jest jej tyle ile w opisie, tzn prawie pełna, z naprawdę niewielkim ubytkiem, ale flakon wygląda jak nieszczęście
podczas transportu odrobina płynu musiała się jakoś wydostać (chociaż atomizer był zablokowany i przylepiony taśmą) i perfumy weszły w reakcję z plasikową obudową, folią bąbelkową (którą owinięty był flakon) oraz z fioletową i pomarańczową farbą z pudełka i jeszcze z taśmą klejącą

ja nie przywiązuję ogromnej wagi do wyglądu flakonu, ale to wygląda źle i jest paskudne w dotyku, taki polepiony i pomarszczony plastik z fioletowo-pomarańczowymi paskami

dodatkowo ta plastikowa obudowa mimo, że w jednym kawałku ma widoczne pęknięcie, w torebce będę się bała nosić
no trudno
trochę go odczyściłam, ale wtedy matowieje, a bąble i tak zostają
nie chcę oddawać, bo zapach jest dla mnie ważniejszy, ale nie mam takiej prawdziwej radochy
nie wiem, czy pisać o tym sprzedającej czy to coś da ?

no to się wygadałam, idę się wypachnić, a flakon chowam głębokoooo

żeby było optymistycznie na koniec, to oświadczam, że pachnie pięknie

Niech Ci się pięknie Woda nosi.

Takulo - moim skromnym zdaniem flaszce Hd`E nic nie jest w stanie ani pomóc ani zaszkodzić. Ona jest taka... no po prostu jedyna w swoim rodzaju

[agaa13]

Napisane przez taka taka

jestem trochę nie w temacie, ale chciałam się trochę poskarżyć

no to się wygadałam, idę się wypachnić, a flakon chowam głębokoooo

żeby było optymistycznie na koniec, to oświadczam, że pachnie pięknie

Tako najwazniejsze, ze przepieknie pachna.

[Mendosita]

Uff, wytrzymałam jakoś, nie było aż tak źle, jak ostatnimi czasy zwykło bywać, mam nadzieję, że już się sytuacja nieco normuje i zmierza ku poprawie.
Teraz będę robić nic , tzn. położę się z herbatką z dzikiej róży i książką i poleniuchuję sobie. Tylko najpierw zrobię mały klik na Allegro

[madziczka]

Dziewczyny, gdzie mogę znaleźć wyjaśnienie, jakąś tabelę ile to jest 2.5 oZ np? Nie wiem ile to jest mililitrów i chciałabym znaleźć i wkleić sobie raz na zawsze ściągawkę z tych oznaczeń

[tymena]

Madziczko, proszę:

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...1&postcount=13





Ja się ledwo z łóżką zwleklam Wirus paskudny mnie dopadł i wszytkich moich gości, którzy byli w niedzielę. W sumie to niezły pomorek bo zachorowało 6 osób

[madziczka]

tymenko -



To jeszcze zadam pytanie - 0.12 oZ to 5 ml?

[tymena]

Napisane przez madziczka

To jeszcze zadam pytanie - 0.12 oZ to 5 ml?

To chyba 3,5ml

[agaa13]

Napisane przez tymena

Madziczko, proszę:

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...1&postcount=13





Ja się ledwo z łóżką zwleklam Wirus paskudny mnie dopadł i wszytkich moich gości, którzy byli w niedzielę. W sumie to niezły pomorek bo zachorowało 6 osób

Tymeno szybciutko wracaj do zdrowka.

[Różowy Strachulec]

Tymeno, zdrowiej szybko

Matko, co za popołudnie. Posprzątałam cały regał z książkami, umyłam okno, odstałam swoje na poczcie, TŻ pewnie jutro dostanie wymówienie i się z tego cieszy...

[rachela]

Napisane przez Różowy Strachulec

TŻ pewnie jutro dostanie wymówienie i się z tego cieszy...

Que? Jak to?!

[Contax]

Napisane przez taka taka

jestem trochę nie w temacie, ale chciałam się trochę poskarżyć
właśnie odebrałam z poczty moją Histoire d'Eau i oczywiście pięknie pachnie, jest jej tyle ile w opisie, tzn prawie pełna, z naprawdę niewielkim ubytkiem, ale flakon wygląda jak nieszczęście
podczas transportu odrobina płynu musiała się jakoś wydostać (chociaż atomizer był zablokowany i przylepiony taśmą) i perfumy weszły w reakcję z plasikową obudową, folią bąbelkową (którą owinięty był flakon) oraz z fioletową i pomarańczową farbą z pudełka i jeszcze z taśmą klejącą

ja nie przywiązuję ogromnej wagi do wyglądu flakonu, ale to wygląda źle i jest paskudne w dotyku, taki polepiony i pomarszczony plastik z fioletowo-pomarańczowymi paskami

dodatkowo ta plastikowa obudowa mimo, że w jednym kawałku ma widoczne pęknięcie, w torebce będę się bała nosić
no trudno
trochę go odczyściłam, ale wtedy matowieje, a bąble i tak zostają
nie chcę oddawać, bo zapach jest dla mnie ważniejszy, ale nie mam takiej prawdziwej radochy
nie wiem, czy pisać o tym sprzedającej czy to coś da ?

no to się wygadałam, idę się wypachnić, a flakon chowam głębokoooo

żeby było optymistycznie na koniec, to oświadczam, że pachnie pięknie

Taka, bidulko

Flaszce raczej nic nie pomorze, to plastik i jak zaczniesz go nacierac zmywaczem, czy inszym rozpuszczalnikiem to tylko bedzie gorzej Bedziesz miala unikatowa wersje Hd'E

Napisane przez tymena

Ja się ledwo z łóżką zwleklam Wirus paskudny mnie dopadł i wszytkich moich gości, którzy byli w niedzielę. W sumie to niezły pomorek bo zachorowało 6 osób

Tymneo, zdrowiej czem prendzej

Napisane przez Różowy Strachulec

TŻ pewnie jutro dostanie wymówienie i się z tego cieszy...

chyba nigdy nie zrozumiem facetow

[Zuziunia]

Nic nie kupiłam, były fajne srebrne buciki, ale srebrne mam juz sandałki, więc po co mi 2 pary w tym samym kolorze ehhh musze do Lbna jechać. ale przy okazji może spotka sie z Truskawcią

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rachela

Que? Jak to?!

Chcą mu zmienić warunki zatrudnienia a on się na nie nie zgodzi, bo to się wiąże ze znacznym zmniejszeniem pensji. Jego warunki są chyba nie do przyjęcia przez firmę. Rozstrzygnięcie pewnie będzie jutro, a wypowiedzenie to pięciomiesięczna pensja, więc nie jest tak tragicznie

Napisane przez Contax

chyba nigdy nie zrozumiem facetow

Ja mojego to już nawet nie próbuję zrozumieć. Po prostu przyjmuję takie informacje do wiadomości i tyle Skoro on uważa że nie ma powodów do zmartwień że będziemy jakiś czas oboje bez pracy - nie mam powodów żeby w to wątpić

[rachela]

Napisane przez Różowy Strachulec

wypowiedzenie to pięciomiesięczna pensja, więc nie jest tak tragicznie

No to ufff

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rachela

No to ufff

Dostałam już dziś lekki opr za pytanie "i co teraz" więc myślę że jakoś finansowo jesteśmy zabezpieczeni (może i dobrze że nie wiem jak )

[Contax]

Napisane przez Różowy Strachulec

Chcą mu zmienić warunki zatrudnienia a on się na nie nie zgodzi, bo to się wiąże ze znacznym zmniejszeniem pensji. Jego warunki są chyba nie do przyjęcia przez firmę. Rozstrzygnięcie pewnie będzie jutro, a wypowiedzenie to pięciomiesięczna pensja, więc nie jest tak tragicznie

W takiej sytuacji go rozumiem i wrecz popieram

Ja mojego to już nawet nie próbuję zrozumieć. Po prostu przyjmuję takie informacje do wiadomości i tyle Skoro on uważa że nie ma powodów do zmartwień że będziemy jakiś czas oboje bez pracy - nie mam powodów żeby w to wątpić

Wiesz, ze to chyba najlepsze wyjscie po martwic sie na zapas


Strachulcu, milego urlopowania