2010-01-08, 12:02 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 68
|
Dot.: Lekcje z instruktorem.
Mnie na natach uczył jeździć dobry instruktor i naprawdę pare godzin/ dzień na stoku i już w miarę się kuma, pamiętam tylko, że na początku z hamowaniem było trochę gorzej, ale jak zaczęłam korzystać z mięśni nóg to już wychodziło Myślę, że napewno szybciej załapie się narty, jak obserwowałam szkółkę snowboardzistów, to napoczątku większość czasu na tyłku.. Moja znajoma jest amatorką deski i trochę jej zajęła przesiadka z nart na snowboard, co jest też fajne, ale myślę, że jak się jedzie conajmniej na tydzień, bo ja np. pierwszy raz to byłam jakieś 5 dni
|
2010-01-12, 15:43 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3
|
Dot.: Lekcje z instruktorem.
Uczyłam się jeździć na nartach cztery lata temu od "zera". Znajomy poradził mi instruktora i nie żałuję. Dwie godziny jazdy na stoku z instruktorem to oszczędność czasu. Najważniejsze to bezpieczne upadanie i wstawanie. Bez odpowiedniej techniki można złapać poważną kontuzję. Dla początkujących "pługowanie" i potem w miarę sił inne techniki zjazdu. Jednak to zależy od konkretnej osoby - jej kondycji fizycznej i ogólnych chęci. Jeżeli nie jeździłaś na nartach, nie masz znajomego, który jest Ci w stanie wszystko dokładnie wytłumaczyć i pokazać, to lepiej zapłać instruktorowi parę złotych i korzystaj z białego szaleństwa.
|
2010-01-16, 20:26 | #33 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Na końcu świata
Wiadomości: 1 530
|
Dot.: Lekcje z instruktorem.
Cytat:
|
|
2010-01-22, 11:25 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 72
|
Dot.: Lekcje z instruktorem.
Cześć,
Jeżeli macie ochotę poobijać się o tyczki lub spróbować pierwszy raz w życiu jazdy na tyczkach to zapraszam na bezpłatne szkolenie jakie odbędzie się już jutro w ośrodku narciarskich Ski Gruniky na Słowacji - 5 km od Korbielowa! Jeżeli przyjedziecie z pociechami, to na miejscu jest świetna szkoła narciarska, która zaopiekuje się dzieckiem! Więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj: http://www.skionline.pl/stacje/?co=newsy&id_txt=3487 |
2010-01-24, 10:38 | #35 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 632
|
Dot.: Lekcje z instruktorem.
Ja uczyłam się jeździć za granicą. po dwóch godzinach stwierdziłam, że co będzie to będzie I tak pierwsza godzina na stoku po lekcjach była tragikomiczna a potem było już tylko lepiej. Także mi wystarczyły 2h z instruktorem i 1h z moimi nabytymi umiejętnościami. Potem było już tylko lepiej i strasznie się zakochałam w nartach
---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ---------- Cytat:
__________________
Wymianka
|
|
2010-02-14, 16:04 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 309
|
Dot.: Lekcje z instruktorem.
Ja zaczynałam z instruktorem. Chciałabym, żeby mała tez się kiedyś uczyła, podobno im wcześniej tym lepiej
|
2010-02-14, 22:14 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
|
Dot.: Lekcje z instruktorem.
Ja mialam tylko godzine z instruktorem - zaluje, ze tak krotko, ale tego dnia nie bylo juz zadnego wolnego. Duzo mi pomogla ta godzina, ale zjechalismy doslownie z 5 razy - czas tak szybko leci. Nauczylam sie podstaw na desce. Reszte juz sama dopracowywalam. I teraz zastanawiam sie, czy jechac na jakis plaski stok i uczyc sie samemu, czy znowu wziac pare godzin...
|
2010-08-02, 09:45 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: świat, w którym się zaplątałam
Wiadomości: 216
|
Dot.: Lekcje z instruktorem.
Dawno tutaj nie zaglądałam. Może opiszę moje doświadczenia odnośnie lekcji z instruktorem, żeby pomóc podjąć decyzję tym, którzy chcieliby się takich podjąć w niedługo już nadchodzącym sezonie.
Lekcje nauki na nartach brałam w Karpaczu w szkole, która zatrudnia profesjonalnych instruktorów i jestem niesamowicie zadowolona! Polecam z całego serca każdemu. Przed podjęciem lekcji trochę już umiałam, ale nie potrafiłam się przełamać, a instruktor sprytnie podszedł do tego i nawet nie wiem, kiedy się przełamałam. Dziś jazda jest prawdziwą przyjemnością, a godzin pod okiem 'trenera' wcale nie było dużo. Naprawdę były warte swojej ceny. Niestety rok temu uległam wypadkowi. Początkująca dziewczyna bez opieki żadnego instruktora najechała na piętki moich nart i przekoziołkowałam do przodu... Na szczęście miałam kask, ale poważnie zwichnęłam kolano. Mój wniosek jest taki: ZAWSZE NOŚCIE KASK i jeżeli zaczynacie, lepiej uczcie się z instruktorem, bo pomoże to Wam, ale być może oszczędzi też innych. Co do snowboardu, wzięłam dwie lekcje w Zieleńcu, ale niestety trafiłam na tragiczne warunki. Pomimo lutego, śnieg okropnie się topił i co chwila lądowałam na ciapie. Deska nabierała strasznego rozpędu, praktycznie mknąc po wodzie. :| Nie do końca 'załapałam' technikę jazdy, ale nie potrafię powiedzieć, czy z powodu warunków, czy instruktora. Raczej to pierwsze. W tym sezonie, o ile się uda, zamierzam ponownie zmierzyć się z deską. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania, proszę pisać. Chętnie odpowiem, myślę, że inne osoby, które mają doświadczenia lekcyjne również.
__________________
@^&#!@)$(@!*~_
|
Nowe wątki na forum Sporty letnie, zimowe i wydarzenia sportowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:26.