prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-10-25, 20:32   #91
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Cytat:
Napisane przez Sanbi145 Pokaż wiadomość
Rozmawiałem dziś z byłą już dziewczyną i jestem w szoku. Powiedziałem, że to się chyba wypaliło już, że nie chcę ją zwodzić, że nie jest mi lekko i długo walczyłem z tą decyzją, ale tak będzie lepiej.
Załamała się, dostała ataku paniki i musiałem ją zawieźć do szpitala, gdzie podano jej zastrzyk z lekiem uspokajającym.
Boję się, że sobie teraz coś zrobi, że sobie nie poradzi... Nie wiem czy dobrze zrobiłem. Jej rodzina jest w szoku, moja jeszcze nie wie, ale nie mogę sobie wyobrazić ich rozczarowania, bo każdy widział w niej moją żonę, a rodzice traktowali ją jak własną córkę.
Jest mi teraz okropnie ciężko, jeszcze bardziej wzrosły moje wątpliwości... Ale teraz już za późno, mogę tylko żałować lub nie. Tak podle jeszcze chyba nigdy się nie czułem, mam wyrzuty sumienia.

Ona się do mnie nie odzywa teraz zupełnie, po lekach jest prawie nieprzytomna. Prawdopodobnie dopiero jutro do do niej znów dotrze i nie wiem co wtedy będzie. Czeka nas jeszcze na pewno spotkanie, bo musimy się wymienić rzeczami...
Na prawdę po czymś takim odechciało mi się na długi czas związku.
To chyba koniec tematu, dziękuję za dyskusję.
Nie zrobiłeś nic złego. Jej reakcja jest nieadekwatna, ale to nie Twoja wina.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-25, 20:54   #92
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

To oczywiste, że dziewczyna jest w szoku. Ale po czasie powinna zrozumieć, że to lepsze niż oszukiwanie jej, bo może dzięki temu pozna kogoś, który da jej to, czego Ty nie mogłeś.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-25, 20:54   #93
piekielkoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 1 858
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Po ile macie lat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Gdy będziesz chciała przestać, przypomnij sobie dlaczego zaczynałaś ....
piekielkoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-25, 21:00   #94
Sanbi145
Raczkowanie
 
Avatar Sanbi145
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 198
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Cytat:
Napisane przez piekielkoo Pokaż wiadomość
Po ile macie lat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To bez znaczenia, ja już powiedziałem ostatnie słowo w tym wątku.
Dziękuję za dyskusję.
Sanbi145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-25, 21:06   #95
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Trzymaj sie Autorze. Postąpiłeś słusznie. Rodzina Ci wybaczy, zrozumieją na pewno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-25, 21:13   #96
piekielkoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 1 858
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Cytat:
Napisane przez Sanbi145 Pokaż wiadomość
To bez znaczenia, ja już powiedziałem ostatnie słowo w tym wątku.
Dziękuję za dyskusję.
Oczywiście ze bez znaczenia. Sama przechodziłam rozstania i to ja byłam rzucająca tak po prostu chciałam wiedzieć dla siebue

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Gdy będziesz chciała przestać, przypomnij sobie dlaczego zaczynałaś ....
piekielkoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-25, 21:24   #97
Sanbi145
Raczkowanie
 
Avatar Sanbi145
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 198
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Cytat:
Napisane przez piekielkoo Pokaż wiadomość
Oczywiście ze bez znaczenia. Sama przechodziłam rozstania i to ja byłam rzucająca tak po prostu chciałam wiedzieć dla siebue

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
23 lata
Sanbi145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-10-25, 21:26   #98
felixindahouz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 719
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Jeden post od faceta dla faceta dla odmiany.

Na samym początku warto zwrócić uwagę na fakt, że to Ty o nią bardzo zabiegałeś na samym początku. To niestety bardzo często jest przyczyną późniejszej katastrofy. Skoro musiałeś o nią długo zabiegać to znaczy, że ona wcale tak od razu nie chciała = nie była przekonana. No i potem to właśnie wychodzi, w wielu sferach.

Jednym z najważniejszych czynników jest sposób spędzania wolnego czasu. Jeśli oboje jesteście domatorami to świetnie. Jeśli jedno lubi wychodzić, a drugie zostawać w domu...to już będą konflikty. Twoje wszelkie propozycje są odrzucane. Z jej strony prawdopodobnie nie ma żadnych.

Sfera intymna to niemal kolejny najważniejszy punkt na liście, wraz z chemią. Chemia zanika bo ona przestaje Cię pociągać, pewnie po części ze względu na swoje zachowanie. Brak starań z jej strony to jest absolutny dramat. Tej finezji i zmysłowości naprawdę ciężko się nauczyć. To się albo ma albo nie.

Dwa lata to typowy okres, po którym chemia zaczyna upadać (odpowiedź na Twoje pytanie dlaczego nie po kilku miesiącach = bo wtedy są różowe okulary i często dzika namiętność, która wszystko przysłania). Gdy jednak ludzie dalej na siebie mocno działają po tym czasie - to jest to świetna oznaka. Bardzo szczęśliwe pary które znam - to w tej kwestii wiedzie im się bardzo dobrze.

Tobie już nawet nie chce się z nią spędzać czasu (nic dziwnego, skoro ona tylko chodzi i narzeka i o siebie mało dba), więc...Sam masz odpowiedź. Ciesz się, że tu nie ma dzieci i zaręczyn. Moim zdaniem tu jest zbyt wiele rzeczy, które nie pasują, aby to można było ot tak łatwo naprawić. Szczególnie gdy jej na tym specjalnie nie zależy.


Twoją decyzję uważam za słuszną. Wiem, że nie chcesz jej za bardzo zranić, ale takiego czegoś nie da się zrobić nie raniąc kogoś. Niestety. Lepiej jednak teraz niż potem. Nie chcesz być z kimś z litości. Wracaj na siłkę i trzymaj się. Pamiętaj, że ostateczna decyzja i tak należy do Ciebie.
felixindahouz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-30, 10:08   #99
Sanbi145
Raczkowanie
 
Avatar Sanbi145
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 198
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Odnawiam żeby nie tworzyć kolejnego wątku.
Sprawa jest co raz bardziej skomplikowana i wali mi się na łeb. Jestem cały czas atakowany ze strony swojej rodziny i rodzina byłej dziewczyny też nie daje mi żyć.
Ogólnie jak myślałem, pretensje o decyzję. Próbują mi wmówić, że zrobiłem źle, że będę żałował.
Mam teraz bardzo kiepskie stosunki z rodzicami, zastanawiam się nad chwilową wyprowadzką, bo nie jestem stanie tego znieść.
Wmawiają mi, że mam kogoś innego "Na pewno ją zdradzałeś i masz kogoś innego i się przyznać nie chcesz, no bo dlaczego miałbyś zostawić taką fajną dziewczynę". I tak cały czas, już mi bokiem na prawdę wychodzi.
Ogólnie z byłą dziewczyną nie kontaktowałem się od tamtego czasu, wiem tylko, że jest na l4 i totalnie załamana, siedzi cały czas w domu i dodaje dziecinne wpisy na portalu społecznościowym typu "życie bez drugiego człowieka jest bez sensu, lepiej nie żyć wcale". Normalnie w du*ie aż się przewraca. Czuję się jakbym miał iść po tym do piekła i dręczą mi okropne wyrzuty sumienia, chociaż nie wiem sam dlaczego. Presja tak na mnie działa. Mógłbym się z nią spotkać żeby może jakoś załagodzić sytuację, ale nie wiem czy to coś zmieni. Z mojej strony na pewno nie, może tylko sumienie się uspokoją.
Też nie jest mi łatwo, a wszyscy wokół tylko utrudniają całą sytuację, jak dzieci.
Każdy mi w tej chwili wrogiem, nawet nie mam z kim porozmawiać o tym wszystkim. Może jest tutaj ktoś, kto miał podobną sytuację i jakoś doradzi?
Na prawdę, jeszcze trochę a będę szarpał za klamkę u psychiatry
Sanbi145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-30, 10:18   #100
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Cytat:
Napisane przez Sanbi145 Pokaż wiadomość
Odnawiam żeby nie tworzyć kolejnego wątku.
Sprawa jest co raz bardziej skomplikowana i wali mi się na łeb. Jestem cały czas atakowany ze strony swojej rodziny i rodzina byłej dziewczyny też nie daje mi żyć.
Ogólnie jak myślałem, pretensje o decyzję. Próbują mi wmówić, że zrobiłem źle, że będę żałował.
Mam teraz bardzo kiepskie stosunki z rodzicami, zastanawiam się nad chwilową wyprowadzką, bo nie jestem stanie tego znieść.
Wmawiają mi, że mam kogoś innego "Na pewno ją zdradzałeś i masz kogoś innego i się przyznać nie chcesz, no bo dlaczego miałbyś zostawić taką fajną dziewczynę". I tak cały czas, już mi bokiem na prawdę wychodzi.
Ogólnie z byłą dziewczyną nie kontaktowałem się od tamtego czasu, wiem tylko, że jest na l4 i totalnie załamana, siedzi cały czas w domu i dodaje dziecinne wpisy na portalu społecznościowym typu "życie bez drugiego człowieka jest bez sensu, lepiej nie żyć wcale". Normalnie w du*ie aż się przewraca. Czuję się jakbym miał iść po tym do piekła i dręczą mi okropne wyrzuty sumienia, chociaż nie wiem sam dlaczego. Presja tak na mnie działa. Mógłbym się z nią spotkać żeby może jakoś załagodzić sytuację, ale nie wiem czy to coś zmieni. Z mojej strony na pewno nie, może tylko sumienie się uspokoją.
Też nie jest mi łatwo, a wszyscy wokół tylko utrudniają całą sytuację, jak dzieci.
Każdy mi w tej chwili wrogiem, nawet nie mam z kim porozmawiać o tym wszystkim. Może jest tutaj ktoś, kto miał podobną sytuację i jakoś doradzi?
Na prawdę, jeszcze trochę a będę szarpał za klamkę u psychiatry
Nie jesteś odpowiedzialny za czyjąś słabą psychikę. Ty tej dziewczyny nie gnoiłeś, nie doprowadziłeś do załamania, tylko chciałeś zakończyć związek - tak, jak dziesiątki, czy nawet setki ludzi dziennie, czy tygodniowo robią. Pomysł z wyprowadzką nie jest najgorszy. Przede wszystkim przestań obserwować ex na portalach, odetnij się. Nie spotykaj się, bo dasz jej tylko niepotrzebnie nadzieję na reaktywację związku. Lub kolejny powód do atakowania Cię.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-30, 10:23   #101
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Nie jesteś odpowiedzialny za czyjąś słabą psychikę. Ty tej dziewczyny nie gnoiłeś, nie doprowadziłeś do załamania, tylko chciałeś zakończyć związek - tak, jak dziesiątki, czy nawet setki ludzi dziennie, czy tygodniowo robią. Pomysł z wyprowadzką nie jest najgorszy. Przede wszystkim przestań obserwować ex na portalach, odetnij się. Nie spotykaj się, bo dasz jej tylko niepotrzebnie nadzieję na reaktywację związku. Lub kolejny powód do atakowania Cię.
Dokładnie. A rodzinie powiedz, ze nie jestes jej nianka ani uwiazany do swojej bylej, ze masz z nia byc bez wzgledu na wszysto i nawet jesli jej nie kochasz. To twoja decyzja i twoje zycie. Oni odpowiadaja za swoje. Wspolczuje ci, rodzina wpedza cie w wyrzuty sumienia zamiast dac ci w spokoju kierowac swoim zyciem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-10-30, 10:36   #102
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

To Ty byłeś w tym związku, nie rodzice. Byłeś nieszczęśliwy i była to najlepsza decyzja jaką mogłeś podjąć. Jeśli możesz to się wyprowadź, przykro mi że nie masz wsparcia w najbliższych. Z dziewczyną się nie kontaktuj, czas leczy rany, najgorsze co można robić to je rozdrapywać. Powodzenia!
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-30, 11:09   #103
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 139
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7822401 1]W kwestii miłości jak nie wiesz czy kochasz to dla mnie oznacza to koniec. Oni nie są w związku 10 lat, nie mają dzieci. 3 lata i się nie układa, seks do bani, charakter dziewczyny autorowi przeszkadza. Tu już sielanka nie powróci. [/QUOTE]

Zabiorę głos, bo właśnie po trzech latach związku mieliśmy bardzo podobny kryzys. Nie wiedziałam czy kocham, nie miałam libido, nie dałam o siebie, okropieństwo. Całymi dniami grałam w WoWa, olałam studia.

Pogadaliśmy (eufemizm, wiadomo ), ja mu wyjaśniłam w czym mnie rani, poszłam na terapię, bo to była depresja i znów jest super. On nad sobą też trochę popracował, choć mniej niż ja z racji mojej choroby.

Więc to też nie jest tak, że się nie da. Ale trzeba chcieć i powód drugiej strony musi być do naprawienia - depresja, dużo stresu, cokolwiek. Bo jeśli brak libido wynika z braku miłości to dupa.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Nie zrobiłeś nic złego. Jej reakcja jest nieadekwatna, ale to nie Twoja wina.
Tutaj racja. Jak dla mnie ona ma problemy psychiczne albo zaburzenia. Normalny człowiek tak nie reaguje.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-30, 11:57   #104
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Ja miałam presję dokładnie w odwrotnym kierunku, bo rodzina stawała na głowie, bym zerwała z facetem. Do różnych rzeczy się posuwali, chwilami aż nie wierzyłam, że łączą nas więzy krwi.
Nie zerwałam. Nie ugięłam się i to była najlepsza decyzja w moim życiu. Na szczęście miałam przyjaciółkę, która nie osądzała i wspierała.
Nie daj się. I faktycznie pomyśl o wyprowadzce, jeśli rodzina wchodzi ci na głowę. To twoje życie i nikt nie powinien ci go ustawiać według własnego widzimisię.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-30, 12:18   #105
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Trzymam kciuki za ciwbie autorze bo dobrze zrobiles.

Zwiazki sie koncza, ludzie sie rozstaja takie jest zycie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-30, 17:01   #106
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Możemy tylko trzymać za Ciebie kciuki.

Reakcja rodziny nawet mnie nie dziwi, już to dawno zauważyłam, że większość rodzin kocha w taki specyficzny sposób. Tzn. niby chcieliby dla nas dobrze, ale po swojemu. myślę, że gdyby dać większości rodziców wybierać, to załatwiliby swoim dzieciom bezpieczne, ale nieco puste i nudne życie. Ale w ten sposób nie musieliby się martwić. Gdy dziecko robi coś na przekór, niezgodnie ze schematem (rzuca studia albo pracę, wyjeżdża na drugi koniec świata, zrywa zaręczyny), pojawia się niepewność, panika. Dla nich Twoja dziewczyna była pewnie idealną kandydatką na żonę i obiektywnie może i była, tylko że miłość nie jest obiektywna.

Jeśli pomoże Ci historia kogoś, kto był w takiej sytuacji, to mogę Ci opowiedzieć historię brata mojej przyjaciółki, którego spotkało coś podobnego. Był z dziewczyną długo, może nawet z 7 lat, od początku studiów. Dziewczyna bardzo fajna, ładna, inteligentna. Wszyscy ją lubili. No i przyszedł ten wiek, w którym ludzie zwykle podejmują decyzję matrymonialne, zaczęły się naciski na ślub. No i on pękł. Stwierdził, że w zasadzie to jej nie kocha i że od dawna to już jest tylko przyzwyczajenie. Zerwali. Obie rodziny były w szoku. Niedługo potem poznał kogoś nowego. Nowa dziewczyna nie robiła takiego wrażenia jak ta poprzednia, nie była tak ładna i w ogóle. Ale się zakochali. Tu już się nie wahał, szybko był ślub i dziecko. Ta nowa dziewczyna też swoje przeszła, było dużo gadania, porównywania, nawet plotek, że złapała go na dziecko. Ale oni sobie żyją w zgodzie już od lat, jest im dobrze, więc wszystkie lepiej wiedzące ciotki musiały się w końcu przymknąć.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-30, 21:19   #107
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Przeczytałam Twój wątek dzisiaj i gratuluję Ci, że potraktowałeś swoją byłą dziewczynę jak dorosła osobę. Szczerze przyznałeś, że coś nie pykło i dałeś jej wolność.

Teraz jest jej bardzo ciężko - jak widać, byłeś centrum jej wszechświata. Niestety to jest koszmarne podejście do związków. Dziewczyna zapchała Tobą swoją wewnętrzną pustkę. Dlatego rozstanie zwaliło ją z nóg, ale dzięki temu będzie mogła coś w sobie zmienić, coś dostrzec (oczywiście dopiero za jakiś czas, bo teraz pewnie uważa, że życie nie ma sensu). Wiem, że Ci ciężko, ale to świadczy o tym, że masz sumienie (na dodatek, używasz go ).

Spotkanie z byłą, która jest w rozsypce, to jak przekręcanie noża w jej ranie i posypanie solą. Nie rób tego. Niech dziewczyna się podniesie z tego choć trochę. Sam zauważyłeś, że ewentualne spotkanie z nią miałoby pomóc Twojemu sumieniu, nie jej.

Co do rodziny - wiem, że łatwo powiedzieć, ale... olej. Wyprowadzka to nie jest głupi pomysł. Pamiętam, jak zerwałam wieloletni związek. Rodzice mi potem wmawiali, że to dlatego, że mój były miał babę na boku Teorie z najciemniejszych zakamarków d**y.
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-30, 21:55   #108
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Cytat:
Napisane przez xenon88 Pokaż wiadomość
Pamiętam, jak zerwałam wieloletni związek. Rodzice mi potem wmawiali, że to dlatego, że mój były miał babę na boku Teorie z najciemniejszych zakamarków d**y.
No bo przecież nie mogliście tak po prostu zerwać. Musiało się coś dramatycznego wydarzyć, bo inaczej nie wyrzuciłabyś raz zdobytej sztuki portek.
Wiem, jak to okrutnie zabrzmi, ale zwłaszcza starsze pokolenie ma jeszcze takie podejście, że sztuka to jest sztuka. Jak nie kulawy i nie Arab, to może być. Moja babcia mnie tak kiedyś zastrzeliła. Pochwaliła mojego męża, że taki miły i w ogóle, i że "mi się trafiło". A ja na to: "A Tobie ktoś kazał wychodzić za dziadka, co to cham był, co tylko zaglądać do kieliszka lubił i odwinąć potrafił?". Babcia: "No przecież nigdy nie wiesz, na kogo trafisz". No i pozamiatała. Takim ludziom naprawdę nie ma się co dziwić, oni mogą nie ogarniać, o co chodzi z tym kochaniem, lubieniem się czy wspólnymi tematami do rozmów.

PS Sorry z offtop, ale nie mogłam.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-31, 18:38   #109
Sanbi145
Raczkowanie
 
Avatar Sanbi145
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 198
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Jest już w porządku, daję radę. Dałem rodzince do zrozumienia, że nie mam zamiaru poruszać tego tematu, bo to nic nie zmieni i odpukać dają mi spokój.
Wszystko zaczyna wracać do normy, karnet na siłownię kupiony, stare trasy joggingowe odkopane, więc myślę, że wszystko będzie "cacy"

Dziękuję za wszystkie słowa otuchy, przydały się
Sanbi145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-11-01, 07:58   #110
mirabelka3690
Zakorzenienie
 
Avatar mirabelka3690
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Tu i ówdzie
Wiadomości: 5 535
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Cytat:
Napisane przez Sanbi145 Pokaż wiadomość
Jest już w porządku, daję radę. Dałem rodzince do zrozumienia, że nie mam zamiaru poruszać tego tematu, bo to nic nie zmieni i odpukać dają mi spokój.
Wszystko zaczyna wracać do normy, karnet na siłownię kupiony, stare trasy joggingowe odkopane, więc myślę, że wszystko będzie "cacy"

Dziękuję za wszystkie słowa otuchy, przydały się
No i super! Powodzenia w życiu
mirabelka3690 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-01, 10:11   #111
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Cytat:
Napisane przez Sanbi145 Pokaż wiadomość
Jest już w porządku, daję radę. Dałem rodzince do zrozumienia, że nie mam zamiaru poruszać tego tematu, bo to nic nie zmieni i odpukać dają mi spokój.
Wszystko zaczyna wracać do normy, karnet na siłownię kupiony, stare trasy joggingowe odkopane, więc myślę, że wszystko będzie "cacy"

Dziękuję za wszystkie słowa otuchy, przydały się
To powodzenia
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-01, 10:25   #112
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: prawie 3 letni związek, nie wiem co dalej

Sanbi145 trzymam za ciebie kciuki. Fajny z ciebie facet 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-28, 13:03   #113
Sanbi145
Raczkowanie
 
Avatar Sanbi145
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 198
Związek a płacenie za błędy rodziców

Witam,
Jest związek, facet z kobietą są razem ze sobą kilka lat. Planują razem przyszłość, odkładają na mieszkanie (każdy oddzielnie).
Rodzice kobiety mają ukryte długi, nie wiadomo skąd. Trzeba zapłacić ponad 70tys w 12 ratach ( po negocjacjach z bankiem). Rodzice nie mają pieniędzy i mimo licznego rodzeństwa partnerka j.w. postanawia wziąć kredyt na "siebie" i z odłożonych pieniędzy nie zostaje nic. Partnerka podejmuje dodatkową pracę i wszystkie pieniądze przeznacza na kredyt rodziców. Rodzeństwo ma to gdzieś, rodzice umywają ręce, nie mówiąc nawet na co poszedł kredyt.
Brak możliwości spotkania się z partnerką z powodu braku czasu (pracuje na 2 etaty). Plany wspólnego mieszkania odpłynęły siną w dal. Niechęć do wspólnego wyjazdu za granicę w celu szybszego zarobienia na kredyt - zbytnia troska o rodziców (przecież mnie potrzebują na miejscu!).

W skrócie, czy można mieć żal do partnerki za to, że postanawia płacić kredyt swoich rodziców, którzy przehulali owe pieniądze prawdopodobnie na libacje alkoholowe i wycieczki po świeci?
Wiem, że to rodzice i dziecko ma jakieś zobowiązania, ale ona ma 5 rodzeństwa, które wyjechało za granicę i nie interesuje się rodzicami w ogóle.
Spłacanie tego kredyty będzie się wiązało, że to my będziemy musieli wziąć później kredyt na nasz dom, który mogliśmy kupić bez zadłużania się w niedalekiej przyszłości.

Partnerka oczywiście mówi, że to jej problem, że nie jej facet nie musi się w to mieszać i niczego nie oczekuje, że sama da radę... Ale tak to raczej nie działa po kilku latach związku i zaręczynach, prawda?

Jakieś opinie?

Edytowane przez Sanbi145
Czas edycji: 2017-12-28 o 13:25
Sanbi145 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-28, 13:24   #114
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Związek za płacenie za błędy rodziców

Cytat:
Napisane przez Sanbi145 Pokaż wiadomość
Witam,
Jest związek, facet z kobietą są razem ze sobą kilka lat. Planują razem przyszłość, odkładają na mieszkanie (każdy oddzielnie).
Rodzice kobiety mają ukryte długi, nie wiadomo skąd. Trzeba zapłacić ponad 70tys w 12 ratach ( po negocjacjach z bankiem). Rodzice nie mają pieniędzy i mimo licznego rodzeństwa partnerka j.w. postanawia wziąć kredyt na "siebie" i z odłożonych pieniędzy nie zostaje nic. Partnerka podejmuje dodatkową pracę i wszystkie pieniądze przeznacza na kredyt rodziców. Rodzeństwo ma to gdzieś, rodzice umywają ręce, nie mówiąc nawet na co poszedł kredyt.
Brak możliwości spotkania się z partnerką z powodu braku czasu (pracuje na 2 etaty). Plany wspólnego mieszkania odpłynęły siną w dal. Niechęć do wspólnego wyjazdu za granicę w celu szybszego zarobienia na kredyt - zbytnia troska o rodziców (przecież mnie potrzebują na miejscu!).

W skrócie, czy można mieć żal do partnerki za to, że postanawia płacić kredyt swoich rodziców, którzy przehulali owe pieniądze prawdopodobnie na libacje alkoholowe i wycieczki po świeci?
Wiem, że to rodzice i dziecko ma jakieś zobowiązania, ale ona ma 5 rodzeństwa, które wyjechało za granicę i nie interesuje się rodzicami w ogóle.
Spłacanie tego kredyty będzie się wiązało, że to my będziemy musieli wziąć później kredyt na nasz dom, który mogliśmy kupić bez zadłużania się w niedalekiej przyszłości.

Partnerka oczywiście mówi, że to jej problem, że nie jej facet nie musi się w to mieszać i niczego nie oczekuje, że sama da radę... Ale tak to raczej nie działa po kilku latach związku i zaręczynach, prawda?

Jakieś opinie?
Tak, można. Partnerka daje się ssać jak cytryna - toksyczni lub na maksa nieporadni rodzice, a ona ma nieodciętą pępowinę jak dla mnie. Reszta rodzeństwa się z jakiegoś powodu odcięła - nie wierzę, że wszyscy mają tak ch... charaktery, zapewne rodzice musieli sobie u dzieci nieźle nagrabić. To nie jest pomoc, a wykorzystywanie na maksa. I tym jednym razie na pewno się nie skończy. Zastanowiłabym się nad sensem związku z kimś, kto takich spraw po kilku latach życia nie omawia z nami, nie ustala i od razu wyskakuje z takiej sumy, która wzięła się nie wiadomo skąd.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2017-12-28 o 13:25
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-28, 13:34   #115
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Związek a płacenie za błędy rodziców

przykro to co piszesz.
można mieć żal. Bo nie wiadomo co rodzice zrobili z pieniędzmi i teraz ich córka zamiast pracować na własną przyszłość, musi spłacić ich kredyt- dobrowolnie.
jest jeszcze kolejna kwestia- ma rodzeństwo.. które się nie interesuje. to dlaczego ona ?
jak tłumaczy to że jest potrzebna rodzicom tu na miejscu ? są zniedołężniali i potrzebują opieki cały czas czy co ?

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Tak, można. Partnerka daje się ssać jak cytryna - toksyczni lub na maksa nieporadni rodzice, a ona ma nieodciętą pępowinę jak dla mnie. Reszta rodzeństwa się z jakiegoś powodu odcięła - nie wierzę, że wszyscy mają tak ch... charaktery, zapewne rodzice musieli sobie u dzieci nieźle nagrabić. To nie jest pomoc, a wykorzystywanie na maksa. I tym jednym razie na pewno się nie skończy. Zastanowiłabym się nad sensem związku z kimś, kto takich spraw po kilku latach życia nie omawia z nami, nie ustala i od razu wyskakuje z takiej sumy, która wzięła się nie wiadomo skąd.
też pomyślałam że ona nie odcięła pępowiny, jako jedyna. Dlatego teraz czuje się zobowiązana do płacenia długów za rodziców.
Zgadzam się również z tym że trzeba zastanowić się nad dalszym sensem związku z kimś takim.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-28, 16:02   #116
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: Związek za płacenie za błędy rodziców

Oczywiście, że można mieć żal. Partnerzy pracują na własną przyszłość WSPÓLN. Aż tak dalekoidące wspomaganie finansowe rodziców może się w przyszłości przełożyć na sytuację finansową związku, a dalej rodziny. Jak dla mnie rodzina jest dysfunkcyjna, urobili sobie jedno z dzieci jako opcję awaryjna, pewnie nie tylko finansową. Uciekalabym gdzie pieprz rośnie
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-28, 16:27   #117
Bossana
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 114
Dot.: Związek za płacenie za błędy rodziców

Uciekać w podskokach.
Tym bardziej że rodzice, jak piszesz, umywają ręce, nie mówią co się stało i w zasadzie wisi im co dalej. Przy takim podejściu rodziców za parę lat może być powtórka z rozrywki.
Bossana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-28, 16:28   #118
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Związek a płacenie za błędy rodziców

Cytat:
Napisane przez Sanbi145 Pokaż wiadomość
Witam,
Jest związek, facet z kobietą są razem ze sobą kilka lat. Planują razem przyszłość, odkładają na mieszkanie (każdy oddzielnie).
Rodzice kobiety mają ukryte długi, nie wiadomo skąd. Trzeba zapłacić ponad 70tys w 12 ratach ( po negocjacjach z bankiem). Rodzice nie mają pieniędzy i mimo licznego rodzeństwa partnerka j.w. postanawia wziąć kredyt na "siebie" i z odłożonych pieniędzy nie zostaje nic. Partnerka podejmuje dodatkową pracę i wszystkie pieniądze przeznacza na kredyt rodziców. Rodzeństwo ma to gdzieś, rodzice umywają ręce, nie mówiąc nawet na co poszedł kredyt.
Brak możliwości spotkania się z partnerką z powodu braku czasu (pracuje na 2 etaty). Plany wspólnego mieszkania odpłynęły siną w dal. Niechęć do wspólnego wyjazdu za granicę w celu szybszego zarobienia na kredyt - zbytnia troska o rodziców (przecież mnie potrzebują na miejscu!).

W skrócie, czy można mieć żal do partnerki za to, że postanawia płacić kredyt swoich rodziców, którzy przehulali owe pieniądze prawdopodobnie na libacje alkoholowe i wycieczki po świeci?
Wiem, że to rodzice i dziecko ma jakieś zobowiązania, ale ona ma 5 rodzeństwa, które wyjechało za granicę i nie interesuje się rodzicami w ogóle.
Spłacanie tego kredyty będzie się wiązało, że to my będziemy musieli wziąć później kredyt na nasz dom, który mogliśmy kupić bez zadłużania się w niedalekiej przyszłości.

Partnerka oczywiście mówi, że to jej problem, że nie jej facet nie musi się w to mieszać i niczego nie oczekuje, że sama da radę... Ale tak to raczej nie działa po kilku latach związku i zaręczynach, prawda?

Jakieś opinie?
Twoja narzeczona (tak przynajmniej rozumiem) najwyraźniej w ogóle nie bierze pod uwagę, że jej działanie wpływa na Was/Ciebie i to w bardzo konkretny sposób. Raz, że nie ma kasy którą odkładała, więc jak sam napisałeś kupno czegoś odeszło w siną dal. Dwa, nie weźmiecie sobie po prostu kredytu na dom/mieszkanie, bo przy takim kredycie jaki ma po rodzicach, jej zdolność kredytowa drastycznie zmalała. I co, jeśli by się teraz coś wydarzyło? Zachorowałaby na przykład? Zostaje bez kasy za to ze sporym długiem. Zrozumiałabym ewentualnie, gdyby była jedynaczką, ale skoro cała rodzina się odwróciła, plus rodzice nic sobie ze swoich długów nie robią, to czas odciąć pępowinę.

Nie jestem zwolenniczką takich rad, ale na Twoim miejscu poważnie zastanowiłabym się nad tym związkiem, skoro w tak istotnej kwestii Twoja narzeczona nie bierze 'Was' w ogóle pod uwagę. Jeśli jednak zdecydujesz się pozostać tym związku i wziąć kiedyś tam ślub, to pamiętaj o intercyzie.
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-28, 17:03   #119
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Związek a płacenie za błędy rodziców

Twoja laska jest po prostu głupia. Zostaw ją, będzie ciągnąć od ciebie kasę (bo przecież ty będziesz wszystko stawiał, bo ona nie ma pieniędzy, bo wszystko idzie na rodziców), a rodzice zaciągną kolejny kredyt.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-28, 17:03   #120
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Związek a płacenie za błędy rodziców

Cytat:
Napisane przez K1987 Pokaż wiadomość
Jeśli jednak zdecydujesz się pozostać tym związku i wziąć kiedyś tam ślub, to pamiętaj o intercyzie.
tak, pamiętaj o intercyzie, bo to pomoże Ci się ochronić w pewnym sensie. Bo różnie może być.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-12-29 13:26:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:28.