2006-11-02, 13:28 | #61 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
No proszę, ile chętnych na "filtrową psychoterapię" Wątek rośnie w tempie błyskawicy
Tak jak podejrzewałam, w sumie niewiele jest osób, które są w stanie wcielić w życie te "modelowe zasady", które dotyczą filtrów - że codziennie, 2 ml, makijażu mało albo wcale, reaplikacja itd. U mnie etap gorliwej nowicjuszki był dość krótki, bo bardzo szybko doszłam do wniosku, że wsmarowanie dzień w dzień 2 ml czegokolwiek w twarz jest niemożliwe Mogę robić co chcę, kwasy, retinoidy, skórę mam juz tak wytrawioną, że teoretycznie powinna wchłaniac wszystko w każdej ilosci, ale wcale tak nie jest. Jak była oporna pod tym względem, tak jest dalej Jednak muszę oddać filtrom, że - oczywiście w zestawieniu z kwasami i calą resztą pielęgnacji - doprowadziły moją skórę do stanu, o którym nawet nie marzyłam. Być moze właśnie dlatego,że jest dobrze, to nie chce mi sie tak bardzo dalej starać Niemniej jednak hasło, że filtr to "jak pasta do zębów", dotyczy także mnie - filtruję się od jakichś 10 miesięcy bez przerwy i już teraz nie wyobrażam sobie odpuścić filtry całkowicie. Ale mój zapas tolerancji skończył się, jeżeli chodzi o dziwny wygląd, kluchy na twarzy, maskę skrobiowo-filtrową itp. Przez jakiś czas dzielnie to znosiłam, bo byłam oczarowana efektami. Teraz - trudno, mam nadzieję, że zmniejszenie ilosci filtra nie zaprzepaści tych efektów. Nota bene teraz wyglądam dziwnie głównie dlatego, że używam Zoracu i non stop sie łuszczę, no ale to na własne życzenie, intensywne stosowanie Zoracu traktuję jako kurację na kilka miesiecy, a z filtrami zapewne się nie rozstanę. W szczególnosci, że w tym roku po powrocie z urlopu po raz pierwszy nie zobaczyłam ciemnych plam pod oczami. Jeszcze nie jest idealnie, ale filtry pomimo mojego zwątpienia nie zasłużyły na banicję |
2006-11-02, 15:20 | #62 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
O, wątek dla mnie
Ja już dawno pisałam o sobie, że nie jestem ortodoksyjną filtromaniaczką. Owszem, używam filtrów na co dzień, mierzę je miarką, ale nie zasłaniam okien roletami, żeby słońce nie opaliło mnie przez szybę, nie chowam się w cień i nie nakładam 3ml kremu na twarz. Kiedy wiem, że cały dzień jestem w domu, to nie nakładam filtra, bo wiem, że lepiej mi i mojej skórze zrobi jeden dzień odpoczynku od filtrowania niż szkody. Latem reaplikuję filtr tylko w momentach filtromaniaczej pasji, czyli rzadko Zarzuciłam smarowanie filtrem szyi, bo nie mogłam się perfumować i wkurzały mnie wszystkie ubrania brudne przy szyi oraz zmarnowana przez DP biała bluzka, która przy dekolcie całkiem zżółkła. Filtrów używam raczej z rozsądku i przyzwyczajenia niż z miłości i słabo do mnie przemawiają doniesienia naukowe - to jak z informacjami na temat tego, co można jesć, a co nam szkodzi - mleko raz jest bardzo szkodliwe, potem zalecane, potem znowu szkodliwe... Kto za tym trafi...? Poza tym filtry to nie jest panaceum na całe zło - nie powstrzymały powiększenia się przebarwienia pod okiem i tego, że na czole pojawiło się nowe przebarwienie. Wyszło raczej mało zachęcająco... |
2006-11-02, 15:29 | #63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Czytajac ten wątek nasuwa mi się na myśl: "Dobrze, ze powstał. Czuję się rozgrzeszona. Myslalam, ze jestem jedną z nielicznych, ktora nakłada nieprzepisową ilość"
|
2006-11-02, 15:36 | #64 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
AMEN
|
2006-11-02, 16:00 | #65 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja też się podłączam Czytając Was zawsze mi się wydawało, że każda z tu piszących dziewczyn nie dość, że nakłada przepisową ilość, pilnuje żeby nic się z niczym nie pogryzło, to jeszcze wygląda idelanie. A ja tak nie potrafię
Filtrami zainteresowałam się jakoś na wiosnę - zaczęłam od Iwostinu, próbowałam kłaść przepisowe 2,5 ml, ale do tego szybko mi zapał minął (głównie z powodu braków czasowych rano ). Próbowalam stosować wymieniane kosmetyki kolorowe niegryzące się z parsolem, ale po podkładzie L'Oreala straszyłam kropkami na policzkach, puder skończył mi się w... 4 miesiące (poprzednik starczył na ponad 2 lata ), a po skrobii coś mi zaczęło na twarzy wyskakiwać, poza tym nie zauważyłam spektakularnego efektu matowienia. Latem w ogóle się poddałam, w te upały nie dałam rady nawet rąk kremem posmarować, na szczęście wiele na dworze nie przebywam, jakaś warstewka filtra tak ledwo, ledwo i trochę pudru, a i tak zaraz to wszystko spłynęło. Teraz zaczęłąm deliktanie z kwasami (Effaclar K i Diroseal). Wykończyłam resztę Iwostinu, kilka próbek z Avene i Vichy; tubkę LRP mam z wymiany, jutro testy. Jednak po początkowej fazie euforii podchodzę do filtrów podobnie jak Smok - używam jak kremu pod makijaż - nie odmierzam, kładę hojnie, ale tyle, ile się wchłonie, odciskam chusteczką, stosuję zakazane podkłady i pudry, nawet pędzla do podkładu czasem używam I mam nadzieję, że coś z ochrony zostaje Co do efektu ładniejszej buzi - może faktycznie racja, że jakbyśmy waliły tyle kremu nawilżającego co rano to efekt też by był Jednak po tej przerwie letnio-wczesnojesiennej z filtrów (nie do końca, ale w stopniu znaczym), zauważyłam, że skóra faktycznie zrobiła się bardziej szorstka, mniej przyjemna w dotyku. Ze swojej strony (cera mieszana, w kierunku suchej, zwłaszcza w sezonie grzewczym) polecam Iwostin (zarówno 25 (bądź 20, nie pamiętam) i 50, emulsji jeszcze nie próbowałam), ładnie nawilża i odżywia, z bieleniem można dać sobie radę. Avene chyba dla mnie jednak zbyt treściwa (choć może na mrozy się przyda), niezbyt mi służą te z zawartością alkoholu, czuję pieczenie. Uff, też się trochę pożaliłam, mimo że początkująca cały czas jestem Mam nadzieję, że komuś się chciało ten elaborat przeczytać |
2006-11-02, 16:36 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 70
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Mam takie pytania...przy okazji
Kto podał tę miarę, że filtr chroni przed promieniowaniem w stopniu podanym na opakowaniu przy 2,5 ml nałożonych na twarz i na szyję? Czy jest to potwierdzone jakimiś badaniami etc. ? Nie jestem zbyt długo tu na forum i mogę sie mylić, ale.... wydaje mi się, że np. krem np. Avene z racji tego, że jest treściwszy w porównywalnej ilości do np. sprayu, czy mleczka może chronić lepiej. Dlaczego byłaby taka różnica w cenie, a raczej w mililitrach za podobną cenę... mleczko 100, krem 50. Może to właśnie zależy od ilości składnika chroniącego przed promieniowaniem zawartego w ml. specyfiku??? Nie chce mi się wierzyć, że obojętnie jakiego radzaju filtru używamy ilość filtra zapewniająca prawidłową ochronę jest taka sama... Pozdrawiam! |
2006-11-02, 16:49 | #67 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 965
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
O kurcze niezłą oglądalność ma ten wątek Ale nic dziwnego!
Erato powinnaś dostać Policera za ten wątek Ja niestety zachłystnęlam sie filtrami, pokładając w nich nadzieję na ładniejszą buzię i stosując jako lek na całe "zło" mej twarzy W krótkim czasie wypróbowałam wiekszość filtrów. Efekt: Rozdrażniona, przesuszona, zmęczona buzia z minilionem zaskórników i wyprysków. Dzieki Bogu udało mi sie opanowac wysyp, pozostała kupa przebarwień. Skóra dochodzi do siebie, ale funduje jej teraz mega nawilżanie. Filtr owszem Vichy dziciaczek w ilości "jak - mi - sie - nałoży". Żaden filt mnie nie zachwycił - niestety. Były krótkie fascynacje, ale kończyły się tak samo szybko jak zaczynały.
__________________
Edytowane przez uskow Czas edycji: 2006-11-02 o 17:20 |
2006-11-02, 17:17 | #68 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
|
2006-11-02, 17:44 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 595
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Teraz moja kolej .
Filtruję się od ok. pół roku. Filtry stosuję tylko i wyłącznie ze względu na moją cerę naczynkową. Filtry nakładam codziennie i w przepisowej ilości, ale kiedy jestem chora lub zostaję cały dzień w domu robię sobie wolne od filtrów. Reaplikacja filtrów tylko i wyłącznie latem, na plaży. Początki filtrowania nie były łatwe - moim pierwszym filtrem było mleczko SPF 50+ Avene, które podrażniało mnie (czerwona twarz ), zapychało, kleiło się i zostawiało na twarzy tłustą, świecącą warstwę. Potem było już lepiej, aż do pewnego dnia... Zwątpienie przyszło dosyć niedawno, ok. 2 tygodni temu. Koleżanka zaprosiła mnie na imprezę z okazji swoich urodzin. Impreza odbywała się w godzinach wieczornych, więc spokojnie mogłam zrobić sobie makijaż na "normalnym kremie nawilżającym". Powiem nie skromnie, że makijaż wyszedł mi cudnie ! Myślałam, że się popłaczę . Filtruję się, ponieważ filtry + całkowita zmiana pielęgnacji (żele do mycia twarzy bez SLS/SLES, Diroseal) = widoczna poprawa stanu naczynek . Stosowanie filtrów nie jest ani łatwe ani przyjemne, ale są stałym elementem mojej pielęgnacji. Tak jak już inne Wizażanki napisały, filtry traktuję jak "normalny krem nawilżający". Na filtrach zawsze robię makijaż. Nie jest to spowodowane koniecznością zniwelowania bladości spowodowanej nałożeniem filtru, ani koniecznością ukrycia naczynek. Maluję się, ponieważ lubię . Uważam, że umiejętne nałożenie podkładu na filtr i opruszenie pudrem sypkim całości, wcale nie musi zle wyglądać. Pozdrawiam
__________________
Lepsza jest uboga mądrość niż głupie bogactwo. Diogenes Edytowane przez Suri Czas edycji: 2006-11-02 o 18:20 |
2006-11-02, 18:48 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 59
|
Teraz ja
filtruje sie od ponad roku. Probowalam wszystkie znane marki LRP, Bioderma, SVR, Avene, Iwostin Zachwytow nie mialam, teraz jestem na Avene Lait 50+, w tej chwili lubie go najbardziej... Usiluje nakladac przepisowa ilosc 2 ml! Mam miarke na 2,5 ale nigdy nie jest pelna (mam nadzieje, ze wypelniam ja na 2 ml) Klejenie sie dlugich wlosow, skrobiowa bladosc i pytania od lekarzy do ktorych z rzadka chodze dlaczego jestem taka blada i czy dobrze sie czuje Tych pytan najbardziej mam dosc, a lekarzy to juz mnie nimi dobijali! Zanim odkrylam ten watek zauwazylam, ze jestem zmeczona odmierzaniem i wcieraniem tych 2 ml! Tym bardziej, ze dzisiaj bylo tak zimno, ze zalozylam czapke - i chyba szlak trafil filtry na moim czole!!! Od poczatku zadawlam sobie pytanie - dlaczego wlasnie 1,8 ml na twarz a 2,5 na twarz i szyje? Czytalam wypowiedzi na forum i Basi, ale do tej pory nie znalazlam zrodla takich twierdzen! Zreszta, sama Basia tez gdzies zniknela, bo moze ona by cos wytlumaczyla tylko ze wez ja teraz znajdz Po przeczytaniu tego watku postanowilam, ze od jutra przestaje sie zmuszac do wcierania tej straszliwej ilosci w swoja twarz, ale nie zrezygnuje, bo chyba jest jednak mojej bladej cerze z tym lepiej. Teraz dodatkowo stosuje Atrederm (non stop sie zluszczam, masakra!) Tym bardziej bez filtro sie teraz nie obejde. Ale niech ktos jednak odpowie: skad sie wziely te "przepisowe" ilosci? Blagam!! Edytowane przez L_V Czas edycji: 2006-11-02 o 19:37 |
2006-11-02, 18:52 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 59
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Przepraszam - wysylalam wiadomosc i strona jakby sie zawieszala - wlasnie zobaczylam, ze wyslalam post 3 razy!! Jestem w szoku!!
To sie nazywa ZWATPIĆ |
2006-11-02, 19:09 | #72 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
No właśnie. Where is Basia?
|
2006-11-02, 19:25 | #73 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Nie martw sie, Modzi usuna
Filtry na powaznie, stosuje odkad oswiecila mnie pamietna BU, czyli juz pare (2?) lat (swoja droga, Basia wyksztalcila godne nastepczynie! Te wszystkie ekspertki od skladow i zluszczania sie niesamowitymi stezeniami roznych kwasow i pochodnych witaminy A - czapki z glow!) - wczesniej bawilam sie w jakies spf 15 nakladane pod talkowy podklad ale odkad Basia wyraznie powiedziala, ze chroni tylko wlasciwa ilosc i to nie samego methoxycinnamate przearanzowalam swoja polke z kosmetykami. Problemow z cera jakos nigdy wiekszych nie mialam i glownie zalezy mi, zeby ten stan jak najdluzej utrzymac. Do filtrow namawial mnie tez dermatolog, ktory co roku oglada moje znamiona, ale przyznam, ze skoro rzeczywiscie nie wystawialam sie na slonce - zawsze w ubraniu - to bylam przekonana, ze to spf 15 chroni mnie ok. Teraz moge powiedziec, ze filtry wyraznie dzialaja: skora robi sie jednolita, zwarta, przebarwienia (mam kilka ale na szczescie malutkich) zatrzymaly sie na stalym poziomie, zmarszczek poglebiajacych sie w zastraszajacym tempie nie widze a jesli juz cos wyskoczy - goi sie szybciej i nie pozostawia czerwonego sladu. Wygladam mlodziej od kolezanek z mojego rocznika (ale musze przyznac, ze mam kilka takich, ktore nie uzywaja absolutnie nic i wygladaja jeszcze mlodziej!). Wczesniej, kilka Wizazanek juz wspomnialo o tym, ze smaruja filtrem tylko twarz, tez mam problemy z szyja i rekami, czasem wsmaruje w nie filtr jak sobie przypomne - latem jest z tym lepiej a wraz z nastaniem jesieni zaczynam nosic paszminy i upychac rece w kieszeniach Nigdy nie smarowalam filtrem powiek! Za to buzie pokrywam rygorystycznie 2 ml filtra (kiedys mierzylam miarka, ale teraz juz sie w to nie bawie, wiem ile to jest. W dodatku nigdy nie uzywam filtrow w sprayu tylko takich o kremowej, gestej konsystencji), latem reaplikuje, na filtr juz nic nie nakladam - zadnego podkladu, puder tylko bezpieczny dla Parsolu, "grzesze" jedynie rozem zawierajacym talk. Odkad uzywam Antheliosa AL a DP mieszam z Antheliosem barwionym nie mam problemow z nadmierna bladoscia (kolor mam tez w mieszance pudrowej). Filtry LRP bardzo mi podpasowaly do codziennego uzytku, zwlaszcza odkad odkrylam, ze cudownie wplywa na ich wchlanialnosc grunt z silikonow (Redermic z wit C, do robienia wlasnego serum, jakos nie mam cierpliwosci) a podczas wyjazdow/sytuacji ekstremalnego pospiechu, posilkuje sie emulsja Avene, ktora jest najmniej swiecacym sie filtrem jaki znam. Tak wyglada moja filtrowa odyseja, konca jakos nie widze mam tylko nadzieje, ze bedzie mnie stac na dobre, stabilne filtry w ogromnych ilosciach przez jeszcze wiele lat. Przez ten czas odloze sobie na botox i lifting! |
2006-11-02, 19:37 | #74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 472
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Żródło: http://www.pinezka.pl/content/view/2137/203/ |
|
2006-11-02, 19:49 | #75 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja od filtrów oczekiwałam wiele, zbyyyt wiele. Filtruję się od marca i ehhh,bardzo często marzyłam o tym, żeby nałożyc sam krem nivea soft, bo to robiłam wcześniej, torche korektora i wyglądałam dobrze...
A dzisiaj to już mnie okropne zwątpienie dopadło łuszcze się okropnie, mimo peelingu, po nim jeszcze gorzej, filtr sie niesamowcie błysczy, punktowe nałozenie podkładu było prawie niemożliwe. Czasami już mi się niedobrze robi jak patrzę na tę błyszczącą twarz. Chyba zmniejsze jeszcze bardziej ilość nakładanego filtru. Pamietam te czasy, w których jeszcze sie miarkami bawiłam, hehe. Teraz to już w wiekszości leję na to, czy pędzel mi zmaże filtr, że zetrze się chusteczką, ze mam puder z talkie itp. itd.... Cały czas szukam tego idealnego kremu, mam nadzieję, ze kiedyś znajdę. Jak mi sie skończy Antek Creme Fondate spróbuję AL. Filtrów będe używać przez ten czas, dopóki będę sie kwasić i retinoidować, a to pewnie będzie baaaardzo długo trwało. Nie zalezy mi teraz tak bardzo na mniejszej ilosci zmarszczek w przyszłości, walcże o dobry wyglad teeraz. Dopisze jeszcze, że jaks iedze w domu, jestem chora, to nigdy nie nakładam filtra dla mnie to juz przesada troszkę |
2006-11-02, 20:02 | #76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 59
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Dzieki Basia39 za podanie zrodla, juz sie z nim zapoznalam. Nie wyobrazam sobie tylko, ze normalną osobe bedzie stac na jednorazowe zuzycie na plazy 30 ml kremu na cale cialo (biorac pod uwage ceny sprawdzonych, dobrych filtrow).
Jesli chodzi o twarz, coz... Dalej bede wsciekle wcierac te 2 ml w twarz i szyje... Przynajmniej bede probowac... Ale znowuz te czapki, swetry beda fitry scierac. Sama juz nie wiem. Kiedys myslalam, ze filtry chemiczne wlasnie tym sie roznia od mineralnych, ze wsiakaja w skore i nie ulegaja scieraniu, ale wciaz czytam, ze sie scieraja nawet pedzelkiem do pudru. To jak to w koncu z tym scieraniem? Nakladam, odczekuje az wsiaknie klepiac po twarzy dlonmi, zeby przyspieszyc proces wchlaniania, pudruje sie (skrobiuje raczej) i dalej np kicham! Naturalnie uzywam chusteczki do nosa i co teraz - starlam filtr chemiczny czy starlam tylko skrobie? I moze macie jakies specjalne patenty-tajemnicy na to jak sie wyfiltrowac i zyc pelnia zycia ? |
2006-11-02, 20:31 | #77 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Coz, ja juz sie poddalam i wychodze z zalozenia, ze mi sie zmarszczki na czubku nosa nie zrobia
|
2006-11-02, 20:56 | #78 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 888
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Ja juz gdzies pisalam, ze te 2mg na cm2 to dosc szerokie pojecie bo, wg ulotki zoraku jest to mala ilosc a w odniesieniu do filtrow wychodzi, ze to duzo. Wiem, ze 2mg kremu nie sa rowne objetosciowo 2mg zelu ale filtry tez maja rozne postacie a przyjelo sie nakladac 1,8ml na twarz. Ja juz wyobrazalam sobie tak na oko ile to moze byc te 2mg na cm2 w przypadku zoraku. Mozna sobie policzyc bo w tubce jest 15gram a 1 gram to 1000mg. Jesli przyjme ze twarz ma 50cm2 (nie mam zielonego pojecia ile cm2 moze miec twarz) to jednorazowo nakladam 100mg. Wiec tubka powinna starczac na 150 uzyc. Jesli filtra moznaby nakladac tyle co zoraku to ja sie filtrowac i na noc bym mogla |
|
2006-11-02, 21:47 | #79 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 618
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja bym szacowała twarz raczej w okolicach 300cm2, ale nie podejmuję się mierzenia, obliczania i wyciągania średniej
No a zwątpienie co do filtrowania to ja mam od miesiąca, czyli od momentu zakupienia mojego pierwszego filtra, SVR 50B... wciąż natykam się na opinie, że jest on bardzo nietłusty w porównaniu do innych filtrów, nie świeci się więc nie trzeba go niczym matowić. Tymczasem na mojej paszczy świeci się niemiłosiernie nawet nałożony w minimalnej ilości, na której i tak nie wolno mi poprzestać przy Lysanelu. Wolę sobie nawet nie wyobrażać co by było przy innych filtrach. Ale widzę też chociaż jeden plus jego używania wydaje mi się, że po podkładach ostatnio mnie wypryszcza a ten filtr nie funduje mi tego typu "atrakcji". Jednak chyba po zakończeniu kwaszenia pożegnam się też z filtrem, bo spoglądanie do lustra z myślą "już straszę czy jeszcze nie" z podsumowaniem że tak i znów wypadałoby jakoś zmatowić lekko mnie zniechęca. Ale już nigdy więcej kwasów bez filtra, jak to zrobiłam na wiosnę na szczęście narazie nie widzę przebarwień po tym eksperymencie i mam nadzieję że ten jeden raz mi się upiekło |
2006-11-03, 06:57 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja jeszcze dopiszę do mojej wypowiedzi, że ZA filtrami u mnie przemawia też to, że pryszcze mi nie wyskakują
Ja nie wiem jak to się dzieje, ale gdy mam filtr i buźka się świeci to mam wrażenie, że całe pory mam zatkane i zaraz wyskoczy mi kilkanaście pryszczy a tu tymczasem buźka gładka i żadne niespodzianki się nie pojawiają Póki co jestem nadal ZA filtrowaniem, mam nadzieję, że mi ten zapał nie minie
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-11-03, 07:06 | #81 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 190
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Nie wiem, jak się to dzieje.. Może dlatego, że dobrałam po prostu odpowiedni filtr..??
__________________
Bluegirls come in every size, Some are wise and some otherwise... |
|
2006-11-03, 07:14 | #82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Teraz na zimę zacznę stosować Iwostin Solecrin, zobaczę jak po nim buźka zareaguje
__________________
Trance is essential for my life
|
|
2006-11-03, 07:47 | #83 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
a jakiego filtra dziewczyny używacie?
|
2006-11-03, 08:06 | #84 |
Zadomowienie
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja do filtrów podchodziłam kilka razy. Przetestowałam chyba wszystkie dostępne na rynku, biodermy, vichy, lrp,svr, itd itp. Koniec końców pasuje mi Avene emulsja. Ale! Zaczęłam poszukiwania jakiś rok temu mając jeszcze cerę trądzikową i uważam, że niemożliwe jest z taką cerą używanie filtrów. Przynajmniej nie tak, żeby nie złapac większego doła. Nie dośc, że twarz była usiana biało-czerwonymi kropami to jeszcze swiecila sie okrutnie. Skrobia to skrobia ale krycia dobrego tez potrzebowalam i tak mialam 1500 warstw, i smutek w oczach... Podziwiam jesli ktos umie stosowac filtry na skore problematyczna. Teraz przez leki mam sucha skórę ale idealną. I teraz nie mam problemu z filtrem. Stosuję Avenkę bo lrp i bioderma mnie uczulaja, a svr jest jednak bardzo tłusty. Nietrudno mi nalozyc ok 2 ml bo moja sucha skora szybko wszystko wchlania. Teraz chwilowo zrezygnowalam z filtrow ze wzgledów finansowych, niestety nie jest to tania impreza. Zobaczę jak moja skóra zachowuje się bez nich.
Ciężko mi się opowiedziec po jakiejś stronie. Napewno jestem przeciwna opalaniu się w ogóle, ale filtry...chyba tak - z umiarem. |
2006-11-03, 08:19 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja obecnie mam LRP - Anthelios Dermo Pedriatics 50+
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-11-03, 08:56 | #86 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
super watek Erato!
Ja stosuje filtry od roku, a przepisowa ilosc nakladam od ok. 5 miesiecy. Metoda prob i bledow, jakos udalo mi sie znalezc mleczko Avene, ktore w miare pasuje do mojej, niestety sklonnej do zaskornikow buzi.. Oczywiscie nie obylo sie bez klejenia,swiecenia itp. Niestety kwasze sie i filtr to koniecznosc Dlatego jak czytam Wasze posty, to zastanawiam sie, czy jak bym jednak zmniejszyla ilosc filtra, nie skonczyloby sie to na przebarwieniach i innych "cudach"?? Jednak komfort stosowania troche mniejszej ilosci jest wg. mnie bezdyskusyjny. Powiem Wam szczerze, ze nie wiem sama, co o tym wszystkim myslec |
2006-11-03, 09:35 | #87 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Puchnę z dumy
|
2006-11-03, 09:55 | #88 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Wątek, który przynosi ulgę
Ja filtruję się krótko, zaczęłam pod wpływem wizażu i dlatego,że teraz regularnie uzywam acne dermu.Jednak gorliwa byłam tylko na samym samiutkim początku i wcierałam 1,8ml w twarz,a resztę w szyję,martwiłam się ścieraniem, błyszczeniem,podrażnienie m itd... Teraz znalazłam swoją równowagę..Całkiem z filtrów nie zrezygnuję,ale: nakładam tyle filtra ile jest w stanie się wchłonąć (teraz Iwostin Solecrin Krem 50),podkład bez talku i miki,ale puder i róż już "gryzący".Ja kiedyś (bezfiltrowa) fanka solarium teraz zrezygnowałam z niego wogóle.Zaczęłam stosować "świadomą"pielęgnację .To wszystko pod wpływem wizażu i widzę jak bardzo poprawia się moja cera. Podsumowując: każdy gorliwy neofita z czasem znajduje swój złoty środek Ja go znalazłam. |
2006-11-03, 09:58 | #89 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Proszę oprawić w ramkę i wieszać nad lustrem w łazience
|
2006-11-03, 10:03 | #90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Dziękuję Erato
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:06.