Sama nie wiem.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-02-05, 20:26   #1
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052

Sama nie wiem..


Nawet nie wiem jak mam zacząć.
Może od początku:
Mój ojczym jest alkoholikiem, zawsze sie dziwiłam czemu moja Mama męczy sie w tym związku.Psychicznie przede wszystkim.Czasami miałam jej za złe, że pozwala sobie na takie traktowanie.Potrafiła tyle znieśc..tego złego..eh..ciężko mi sie to pisze.Nie miałam, że tak powiem bezpiecznego dzieciństwa.Te ciągłe obawy czy dzisiaj wróci w stanie wskazującym, czy bedzie spokój i cisza Bałam sie.Znienawidziłam go za to wszystko, nasze rozmowy ograniczam do minimum.Zresztą nawet nie umiem z nim rozmawiać, tyle bólu, cierpienia przez niego..na początku starał sie nas rozdzielić z mamą, starał sie nas skłócić.Udawało Mu sie, szczególnie właśnie na początku.Ale potem można powiedzieć Moja Mama przejżała na oczy.Nasze stosunki uległy znacznej poprawie.Jesteśmy ze sobą bardzo zżyte.I bardzo Ją kocham.
Moja mama nie pracuje.Zajmowała sie moim młodszym bratem, a później już jakoś tak zostało.Dzisiaj sie dowiedziałam, że ON został wyrzucony z pracy.dyscyplinarnie, chyba nie musze pisać co było powodem.Moja Mama sie załamała.Podobno do tej pory nie wrócił do domu, dzwonił tylko do domu i już był pijany...Nie wiem w sumie czemu tu pisze, chyba potrzebuje sie wygadać.Mieszkam za granicą także nie moge być teraz z mamą.Tak bardzo Mi źle..Mam sobie za złe, że nie moge pomóc, tyle razy tłumaczyłam mamie, żeby dała sobie z nim spokój, ze wypala sie przy nim.Żeby przynajmniej oddała go na leczenie.Mam wrażenie, ze nie ma odwagi, że boi sie zostać sama.
Przepraszam, może napisałam zbyt chaotycznie, ale za dużo we mnie tego wszystkiego...
Teraz czekam na jakąś wiadomość..
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-05, 20:46   #2
moren
Wtajemniczenie
 
Avatar moren
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 264
GG do moren
Dot.: Sama nie wiem..

W pewnym sensie rozumiem,co czujesz Ojciec mojego byłego chłopaka jest alkoholikiem.Jest rozwiedziony z jego mamą,ale mieszka u nich,bo 50% domu należy do niego.Mama mojego byłego pracuje za granicą,więc ciągle jej nie ma.Wiem,jak dużo przeżył i przeżywam mój były.Zawsze starałam się go wspierać.Ale ja sama,która tak bardzo boi się krzyku i awantur byłam czasami w to wmieszana,bo niestety to nie było zależne od nas I strasznie się wtedy bałam.Doświadczyłam rzeczy,których normalnie nigdy nie byłabym w stanie dośwadczyć Widziałam,jak to niszczy mojego chłopaka i jego starszego brata.Dlatego pewnie obaj mają tak paskudne charaktery (i ja to znosiłam,ale też do czasu).
Jego mama próbowała coś z tym zrobić,ale w obronie ojca stanął jego brat i nie zamnęli go w zakładzie (oczywiście-bardzo niesłusznie)...
Wiele razy była wzywana policja,ale jak to nasza policja-wypuszczali go za rogiem i wracał z dzikim uśmiechem na ustach zaraz do domu
Rozumiem,jak musi Ci być ciężko.
Nie możesz wziąść mamy do siebie?Pomyśl nad jakimś rozwiązaniem,aby odizolować go w końcu od Waszej rodziny,bo to zawsze zmierza tylko ku gorszemu...
moren jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-05, 20:48   #3
Asia31
Zakorzenienie
 
Avatar Asia31
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
Dot.: Sama nie wiem..

sweet kochanie strasznie przykro i bardzo zal mi Twojej mamy.Nie wiem co ci napisac chyba tylko to ,ze co nas nie zabije to nas wzmocni.Pozdrawiam cie serdecznie.
Dobrze,ze napisalas takie wygadanie sie pomaga.Trzymaj sie cieplutko.Mam nadzieje,ze mama przejrzy na oczy i albo facet bedzie sie leczyl albo bedzie trwala w takim glupim zwiazku.Pozdrawiam jeszcze raz
__________________
co nas nie zabije to nas wzmocni



MILEGO DNIA
Asia31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-05, 20:57   #4
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

Dziekuje kochane
Oczywiście myslałam nad tym, aby zabrac mame do siebie, ale na razie nie moge Szukam nowej pracy więc..same rozumiecie.Poza tym nie zostawiłabym z nim mojego brata, w życiu!więc brata tez bym tu ściągnęła..musze to dokładnie przemysleć.
widzicie czasem mam wrażenie, ze moja mama sama go usprawiedliwia przed sobą, nie wiem czy rozumiecie co mam na myśli..
Do Niego tez nalezy 50% domu.
Najgorsze jest to, ze on jest dosyc agresywny i teraz jak mnie nie ma w domu to mam takie wyrzuty sumienia Jak byłam w domu to miałam jakgdyby "kontrole" nad jego zachowaniem.Ja wiem, ze nie mam prawa wymuszać na mamie, zeby sie z nim rozstała, ale skoro ja nie mam siły to jak ona ją znajduje??Tyle nieprzespanych nocy..
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-05, 21:02   #5
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 911
Dot.: Sama nie wiem..

Sweet, nie wiem co czujesz, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nie wyobrażam sobie nawet, jak bardzo Ci ciężko.

Wiesz, myślę, że dla Ciebie najgorsza jest bezradność. Bo prawda jest taka, że wiesz co się dzieje i chcesz pomóc, starasz się jak możesz, ale to Twoja mama musi podjąć decyzję. Nie wiem co Ją trzyma w tym związku, pewnie ma jakiś (trudny dla mnie do wyobrażenia) powód. Ale jednak musisz się też pogodzić z tym, że mama jest dorosła i ponosi odpwiedzialność za swoje decyzje.

Nie chcę, żeby to brzmiało, jakby Twoja mama była winna tej całej sytuacji, nikt sobie nie zasłużył na takie życie. Ale jednak musisz się pogodzić z tym, że jedyne co możesz, to wpierać mamę. Bo dopóki Ona nie zdecyduje się na jakieś kroki, to sytuacja się nie zmieni.

Całuję Cię.
martini. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-05, 21:09   #6
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

Cytat:
Napisane przez martini. Pokaż wiadomość
Sweet, nie wiem co czujesz, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nie wyobrażam sobie nawet, jak bardzo Ci ciężko.

Wiesz, myślę, że dla Ciebie najgorsza jest bezradność. Bo prawda jest taka, że wiesz co się dzieje i chcesz pomóc, starasz się jak możesz, ale to Twoja mama musi podjąć decyzję. Nie wiem co Ją trzyma w tym związku, pewnie ma jakiś (trudny dla mnie do wyobrażenia) powód. Ale jednak musisz się też pogodzić z tym, że mama jest dorosła i ponosi odpwiedzialność za swoje decyzje.

Nie chcę, żeby to brzmiało, jakby Twoja mama była winna tej całej sytuacji, nikt sobie nie zasłużył na takie życie. Ale jednak musisz się pogodzić z tym, że jedyne co możesz, to wpierać mamę. Bo dopóki Ona nie zdecyduje się na jakieś kroki, to sytuacja się nie zmieni.

Całuję Cię.

martini dziękuje
tak wiem, doskonale zdaje sobie sprawe, ze tak naprawde wszystko zależy tylko i wyłącznie od niej.Ze to ona musi podjąc decyzje, tylko czemu jej nie podejmuje?? czemu woli się męczyć, to jest dla mnie niezrozumiałe.Pamiętam, ze kiedyś słyszałam o takim związku pomiędzy sprawcą a ofiarą..ja jednak myśle, że ona sie boi, moze nawet jego, co on zrobi..
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-05, 22:29   #7
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Sama nie wiem..

a moze Twoja mama moglaby isc na terapie dla wspoluzaleznionych, dzieki temu mialaby jakis cel, mogla spojrzec innymi oczami, wiedziala by jak postepowac z alkoholikiem itp?
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-02-05, 22:56   #8
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

dzwoniłam przed chwilą do domu..nie ma go jeszcze..w sumie mam dziwne przeczucie..
co do mamy kiedyś udało mi sie ją namówić, była na kilku spotkaniach, nie wiem czemu przestała..ostatnio myślałam nad tym,porozmawiam z nią żeby spróbowała jeszcze raz.
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-06, 08:55   #9
xyoko
Zakorzenienie
 
Avatar xyoko
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
Dot.: Sama nie wiem..

Ogromnie mi przykro.. Ciężko w takiej sytuacji coś pisać, czy doradzać. Dlatego tylko życzę Ci i Twojej mamie dużo siły i tego, żebyście wspolnie znalazły jakieś wyjście z tej sytuacji
xyoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-06, 19:21   #10
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

xyoko dziękuje za ciepłe słowa
Otóż okazało sie, że za to wszystko co sie stało wini Mame Tzn za to, ze został zwolniony, ja już naprawde nic nie rozumiem i tak mi przykro
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-06, 21:20   #11
xyoko
Zakorzenienie
 
Avatar xyoko
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
Dot.: Sama nie wiem..

Cytat:
Napisane przez Sweet_21 Pokaż wiadomość
xyoko dziękuje za ciepłe słowa
Otóż okazało sie, że za to wszystko co sie stało wini Mame Tzn za to, ze został zwolniony, ja już naprawde nic nie rozumiem i tak mi przykro
Alkoholik nie myśli racjonalnie Zawsze będzie szukał winy po stronie kogoś innego. W tym przypadku ofiarą jest Twoja mama, bo w pewnym sensie się na to zgadza Wiem, że jest Ci teraz ogromnie ciężko, ale pomyśl o swojej mamie, o tym, że ona potrzebuje oparcia w Tobie.. Pisałaś, że masz brata.. Ile on ma lat, jeśli mogę spytać?
xyoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-02-06, 22:13   #12
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

xyoko mój brat ma 12 lat.Jak na swój wiek bardzo dużo rozumie,żal mi go, że musi dorastać u boku takiego ojca, który nawet nie pójdzie z nim na spacer, albo pograć w piłke bo woli iść pić Staram sie z nim jak najczęściej rozmawiać.
Masz racje, On zrzuca całą winę na mame bo w końcu musi sie na kimś wyrzyć Widzisz najgorsze jest to, że nie moge przy niej teraz być, wspierać jej.Staram sie często dzwonić..On odkąd pamiętam nie myślał racjonalnie, ważne było tylko, żeby sie napić.Nie szanuje swojej rodziny..Ja wiem, ze to człowiek chory i on tez potrzebuje pomocy, ale dopóki sam przed sobą nie przyzna, ze jest alkoholikiem to raczej nic z tego.Ktoś Mi kiedyś powiedział, że taki człowiek musi dosięgnąć dna, zeby zaczął rozumieć, że źle postępuje, że rani swoją rodzine.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuje
Głowa Mnie rozbolała od tego zamartwiania sie..ehh
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 09:40   #13
xyoko
Zakorzenienie
 
Avatar xyoko
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
Dot.: Sama nie wiem..

Może sprobuj jednak namowić mamę na terapię dla wspołuzależnionych? Słyszałam o sytuacji, kiedy tak właśnie się zaczęło - najpierw na spotkania zaczęła chodzić żona alkoholika, potem on zaczął się leczyć i wszystko skończyło się dobrze.. Każda historia jest inna, ale myślę, że specjalista mogłby bardzo pomoc Twojej mamie. Spotkałaby też osoby z podobnymi problemami, na pewno łatwiej by jej było, gdyby mogła chociaż wyżalić się komuś, kto by ją zrozumiał. O tym "dotykaniu dna" też słyszałam, ale Twoj ojczym ma na razie rodzine, dom, obiady itd.. Jest otoczony pewną opieką, osobami, ktore trzymają go na powierzchni..
xyoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 10:59   #14
Moniquee
Zadomowienie
 
Avatar Moniquee
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 305
GG do Moniquee
Dot.: Sama nie wiem..

to prawda że uzależnieni muszą osiągnąć dno żeby wiele rzeczy zrozumieć - tylko że dla każdego z nich dno jest gdzie indziej - nie wiadomo jak głęboko leży dno twojego ojczyma. Rozumiem to że deneruwjesz się o mamę i brata i martwisz się o nich - ale chyba nie wiele możesz zrobić. Możesz co prawda zabrać ich do siebie ale przecież twój brat chodzi tu do szkoły. Myśle że twoja mam powinna wziąść się w garść poszukać jakieś pracy żeby uniezależnić się finansowo od męża i być może wystąpić o eksmisję lub o przymusowe leczenie. Z tym że polskie prawo jest tak skonstrułowane że broni sprawców a nie ofiary - więc to może być bardzo trudne do realizacji.

Tak sobie teraz pomyślałam że w sumie to łatwo mi -postronnej osobie- się o tym pisze ale skoro twoja mama tkwi jakiś czas z tym człowiekiem dla niej to będzie o wiele trudniejsze - ta decyzja będzie wymagała od niej dużo odwagi i siły.


Życzę Tobie i jej zeby znalazła w sobie tą siłę i odwagę.
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem ....
Moniquee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 15:10   #15
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

Cytat:
Napisane przez xyoko Pokaż wiadomość
Może sprobuj jednak namowić mamę na terapię dla wspołuzależnionych? Słyszałam o sytuacji, kiedy tak właśnie się zaczęło - najpierw na spotkania zaczęła chodzić żona alkoholika, potem on zaczął się leczyć i wszystko skończyło się dobrze.. Każda historia jest inna, ale myślę, że specjalista mogłby bardzo pomoc Twojej mamie. Spotkałaby też osoby z podobnymi problemami, na pewno łatwiej by jej było, gdyby mogła chociaż wyżalić się komuś, kto by ją zrozumiał. O tym "dotykaniu dna" też słyszałam, ale Twoj ojczym ma na razie rodzine, dom, obiady itd.. Jest otoczony pewną opieką, osobami, ktore trzymają go na powierzchni..
Spróbuje porozmawiać z nią na ten temat, bardzo chciałabym aby w końcu zaczęła normalnie żyć, bez agresji, ciągłego stresu Właśnie, moja mama mówi, że nie ma nikogo obok siebie z kim mogłaby porozmawiać, komuś sie wyżalic.Jej teściowa nie widzi żadnego problemu chyba uwaza, że to normalne, albo poprostu nie chce sie wtrącać
Xyoko dzięki za zainteresowanie, wielki buziak dla Ciebie Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy

Cytat:
Napisane przez Moniquee Pokaż wiadomość
to prawda że uzależnieni muszą osiągnąć dno żeby wiele rzeczy zrozumieć - tylko że dla każdego z nich dno jest gdzie indziej - nie wiadomo jak głęboko leży dno twojego ojczyma. Rozumiem to że deneruwjesz się o mamę i brata i martwisz się o nich - ale chyba nie wiele możesz zrobić. Możesz co prawda zabrać ich do siebie ale przecież twój brat chodzi tu do szkoły. Myśle że twoja mam powinna wziąść się w garść poszukać jakieś pracy żeby uniezależnić się finansowo od męża i być może wystąpić o eksmisję lub o przymusowe leczenie. Z tym że polskie prawo jest tak skonstrułowane że broni sprawców a nie ofiary - więc to może być bardzo trudne do realizacji.

Tak sobie teraz pomyślałam że w sumie to łatwo mi -postronnej osobie- się o tym pisze ale skoro twoja mama tkwi jakiś czas z tym człowiekiem dla niej to będzie o wiele trudniejsze - ta decyzja będzie wymagała od niej dużo odwagi i siły.


Życzę Tobie i jej zeby znalazła w sobie tą siłę i odwagę.
Monique dziekuje
W polskie prawo niestety niedawno przestałam wierzyc już totalnie, a czemu??otóż moja sąsiadka ma podobne problemy z mężem, trwa dosłownie wojna pomiedzy nią + dwóch synów a mężem.Facet znęca sie nad dziećmi psychicznie, zresztą nad nią też.Lubi sobie wypić, ostatnio tez młodszy syn złamał rękę przez niego.Sprawa poszła do sądu, wyniki obdukcji i co??Sąd dał Mu upomnienie I gdzie tu sprawiedliwość?Chciałabym , tak jak piszesz, żeby mama znalazła sobie prace, aby uniezależnić sie finansowo.Ale mam takie wrażenie, że ona żyje w jego cieniu i boi sie cokolwiek zrobić dla siebie Wiem chore to
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 15:27   #16
edyytka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 62
Dot.: Sama nie wiem..

Witam was dziewczyny i pozdrawiam pisze ponieważ to wszystko przypomina mi moje życie i dziecińswo a także dalsze życie już dorosłe.I bardzo współczuje .Mój ojciec jest alkoholikiem a ja jestem dorosłym dzieckiem alkoholika to jest fachowe określenie.Bo psychicznie cierpią dzieci z takich rodzin nawet w dorosłym życiu....i często na ich życiu sie to odbija.Często rodzice sie nie rozchodzą ponieważ robią to dla dobra dzieci ale tak naprawde robią coś przeciwnego .Ja ma 35 lat na szczęście drugiego dobrego męża ale ślady koszmaru dzieciństwa są we mnie nadal przeszłam psychiatrów próby samobójcze ucieczki do tej pory trzęsę sie gdy mam coś ważnego załatwic całe życie się czego boję czesto nie umie sobie poradzić nie bede dalej opisywac a wszystko sedno sprawy to ojciec pijak.....Zal mi kobiet kture z takim mężem sie męczą ale powinny mieć odwage go zostawić dla swojego dobra a przedewszystkim dla dobra dzieci
edyytka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 15:44   #17
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

Witaj Edyytko
Jak ja doskonale Cie rozumiem, to zostaje w człowieku na całe życie niestety
Ale ułożyło Ci sie jakos życie, masz dobrego męża, rodzine.Alkoholizm wpływa na nas całkowicie, często zaszywamy sie gdzieś, nie chcemy nigdzie wychodzić bo ta zadra tkwi w nas głęboko.Całuje cie
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 16:19   #18
traci
Wtajemniczenie
 
Avatar traci
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Chocolate Factory
Wiadomości: 2 761
Dot.: Sama nie wiem..

Strasznie mi zal Twojej mamusi ,Ciebie i brata.Alkocholizm niszczy nie tylko czlowieka ktory pije ale rowiez jego rodzine.Mam nadzieje ,ze Twoja mama znajdzie sily aby od niego odejsc, bo teraz po stracie pracy pewnie bedzie gorzej.Nie pzostaje mi nic innego jak trzymac kciuki za Twoja mame i zyczyc duzo sily.Moja ciocia jest alkocholiczka ,moj wujek ciezko pracuje maja dwie corki jedna jest juz dorosla i zyje na wlasny rachunek a druga juz prawie dorosla , wujek wybudowal ladny dom ale ona woli przebywac ze swoim towarzystwem, zhodzic z nimi po osiedlu i robic wstyd bo czasem jak sie upije to koledzy ja zostawia gdzies na jakiejs trawie.Juz nie wspomne o tym jak ktos ja widzial w krzakach z trzema facetami.Mowimy wujkowi zeby wziol rozwod przeciez ma prawo do szczescia, powoli dojrzewa do tej mysli i mam nadzieje ,ze nastepnym razem jak zjawi sie ciotka po 3 czy 4 miesiacach nieobecnosci w domu poprostu jej nie otworza drzwi...
traci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 20:27   #19
xyoko
Zakorzenienie
 
Avatar xyoko
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
Dot.: Sama nie wiem..

Cytat:
Napisane przez Sweet_21 Pokaż wiadomość
Spróbuje porozmawiać z nią na ten temat, bardzo chciałabym aby w końcu zaczęła normalnie żyć, bez agresji, ciągłego stresu Właśnie, moja mama mówi, że nie ma nikogo obok siebie z kim mogłaby porozmawiać, komuś sie wyżalic.Jej teściowa nie widzi żadnego problemu chyba uwaza, że to normalne, albo poprostu nie chce sie wtrącać
Xyoko dzięki za zainteresowanie, wielki buziak dla Ciebie Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy
Zainteresowanie, ciepłe myśli i może parę rad to niestety jedyne, czym mogę Ci pomoc.. Wiem, że w ciężkich sytuacjach nawet wygadanie się komuś przynosi ulgę. Może dzięki temu wątkowi będziesz czuła wsparcie i da Ci to więcej siły, żeby rozwiązać męczące Cię problemy. Trzymam kciuki, żeby Twoja rozmowa z mamą przyniosła efekty, może będzie to pierwszy, mały kroczek? Z każdej, nawet najgorszej sytuacji zawsze da się znaleźć wyjście i Tobie też to na pewno się uda! Pozdrawiam serdecznie
xyoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-02-08, 10:49   #20
edyytka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 62
Dot.: Sama nie wiem..

Witam dziewczyny ponownie i zawsze bede powtarzać że kobiety powinny zostawiac takich facetów głównie dla dobra dzieci bo to właśnie one żyją w koszmarze a nie mają żadnego wyboru a potem cierpią w życiu dorosłym bo facet ktury sam nie chce sie podjąc leczenia to nikt go nie zmusi i tak predzej czy pużniej zrobi swoje i tak.Jeszcze jedno jest coś i to jest w 80 procentach przypadków a mianowicie to nie jest tak do końca z Polskim prawem i wiem to ze swojego doświadczenia a także od znajomych które to przeszły to NIE JEST PRAWDA ZE PRAWO NIE POMAGA takim kobietom w potrzebie często to jest wymówka kobiet które tak naprawde nie chcą opuscic swojego męża mimo że mają znim koszmar facet przyjdzie pijany robi awanture tłucze wszystkich kobieta dzwoni po policje ale na drugi dzien wycofuje pozew bo ona go KOCHA !!!!!!!!!Robi tak co druga kobieta !!!!!!!!!!!Owszem są przypadki że policja i sąd nawala ale bardzo żadkie bo jesli widzą że ofiara przemocy NAPRAWDE chce zmienic swoje życie to oni pomagaja jest policja opieka są ośrodki dla samotnych matek wiem bo znam takie osoby kt€re tam mieszkają I naprawde wierzcie mi to nie jest tak do końca że panstwo nie pomaga.I jestem też zdania gdy kobieta naprawde chce odejsc od pijaka to to poprostu robi i saą instytucje kture pomagają a jeżeli kobieta niema odwagi to powinna isc do psychologa ktury jej pomoże bo samo siedzenie i płakanie nic nie da a tym gorzej jest dla dzieci gdy jest ojciec pijak a mam psychicznie tak zdołowana że nie widzi wyjścia z sytuacji TO KTO ma w takim razie pomóc temu dziecku??NIEMA NIKOGO???Wiem że to co piszę może wydać sie troche okrutne ale czasem to pomaga otrząsnąć sie z letargu wziąć sie w garść i zrobić coś dla sie bie i dzieci i zrobić porządek z dziadem!!!!!!!!!
edyytka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 12:19   #21
edyytka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 62
Dot.: Sama nie wiem..

Jeszcze jedno dziewczyny chce abyście wiedziały teraz mam normalne życie dobrego męża ale wczesniej tak nie było uciekałam z domu od ojca pijaka matki ktura to znosiła i nic więcej nie robiła wpadłam w złe towarzystwo i w efekcie sama siedziałam w więzieniu tam przeszłam terapie pani psycholog dopiero mi pomogła i wytłumaczyła że mogę normalnie życ żebym po wyjsciu przeszła terapie DDA to jest terapia dla dorosłych dzieci alkoholików ale nie o tym teraz chce pisać Jest dużo biednych NIEZDEMORALIZOWANYCH KOBIET w więzieniu kture nic nie maja wspólnego ze złym towarzystwem siedzą za to że nie wytrzymały złapały za nóż i zabiły męża PIJAKA mają niskie wyroki takie kobiety ale KAZDA Z NICH żąłuje że w pore nie odeszła od niego i miałaby normalneżycie dzieci by nie były w domu dziecka z piętnem dziecka zabójczyni I taka jest prawda rozmawiałam z niejedną z nich i powtarzaja że jedyny ich bład to tkwienie przy pijaku ktury doprowadził do tego że działala w szoku że gdyby w pore odeszła to byłaby ze swoimi dziećmi może biednie by żyli ale razem szczęsliwi żal mi tych kobiet żal mi wszystkich kobiet kture mają takie życie a najbardziej mi żal DZIECI o kturych często sie zapomina!!!!!!I jest dużo ludzi kturzy pomagają w takich sytuacjach ale trzeba chcieć tej pomocy !!!!!!
edyytka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-08, 14:58   #22
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

Cytat:
Napisane przez edyytka Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny ponownie i zawsze bede powtarzać że kobiety powinny zostawiac takich facetów głównie dla dobra dzieci bo to właśnie one żyją w koszmarze a nie mają żadnego wyboru a potem cierpią w życiu dorosłym bo facet ktury sam nie chce sie podjąc leczenia to nikt go nie zmusi i tak predzej czy pużniej zrobi swoje i tak.Jeszcze jedno jest coś i to jest w 80 procentach przypadków a mianowicie to nie jest tak do końca z Polskim prawem i wiem to ze swojego doświadczenia a także od znajomych które to przeszły to NIE JEST PRAWDA ZE PRAWO NIE POMAGA takim kobietom w potrzebie często to jest wymówka kobiet które tak naprawde nie chcą opuscic swojego męża mimo że mają znim koszmar facet przyjdzie pijany robi awanture tłucze wszystkich kobieta dzwoni po policje ale na drugi dzien wycofuje pozew bo ona go KOCHA !!!!!!!!!Robi tak co druga kobieta !!!!!!!!!!!Owszem są przypadki że policja i sąd nawala ale bardzo żadkie bo jesli widzą że ofiara przemocy NAPRAWDE chce zmienic swoje życie to oni pomagaja jest policja opieka są ośrodki dla samotnych matek wiem bo znam takie osoby kt€re tam mieszkają I naprawde wierzcie mi to nie jest tak do końca że panstwo nie pomaga.I jestem też zdania gdy kobieta naprawde chce odejsc od pijaka to to poprostu robi i saą instytucje kture pomagają a jeżeli kobieta niema odwagi to powinna isc do psychologa ktury jej pomoże bo samo siedzenie i płakanie nic nie da a tym gorzej jest dla dzieci gdy jest ojciec pijak a mam psychicznie tak zdołowana że nie widzi wyjścia z sytuacji TO KTO ma w takim razie pomóc temu dziecku??NIEMA NIKOGO???Wiem że to co piszę może wydać sie troche okrutne ale czasem to pomaga otrząsnąć sie z letargu wziąć sie w garść i zrobić coś dla sie bie i dzieci i zrobić porządek z dziadem!!!!!!!!!
całkowicie sie zgadzam, w sumie podobnie jest w przypadku mojej rodziny.Mama Mi tego nie powie, chociaż nie musi.Sama wiem, że nie zgłosi go na policje, bo sie poprost go boi.Ale z tą sąsiadką to prawda.Ona nie chce z nim być, dlatego tak rozczarowała się rozprawą w sądzie.
Kobieta musi chcieć, to jest najważniejsze.

Cytat:
Napisane przez edyytka Pokaż wiadomość
Jeszcze jedno dziewczyny chce abyście wiedziały teraz mam normalne życie dobrego męża ale wczesniej tak nie było uciekałam z domu od ojca pijaka matki ktura to znosiła i nic więcej nie robiła wpadłam w złe towarzystwo i w efekcie sama siedziałam w więzieniu tam przeszłam terapie pani psycholog dopiero mi pomogła i wytłumaczyła że mogę normalnie życ żebym po wyjsciu przeszła terapie DDA to jest terapia dla dorosłych dzieci alkoholików ale nie o tym teraz chce pisać Jest dużo biednych NIEZDEMORALIZOWANYCH KOBIET w więzieniu kture nic nie maja wspólnego ze złym towarzystwem siedzą za to że nie wytrzymały złapały za nóż i zabiły męża PIJAKA mają niskie wyroki takie kobiety ale KAZDA Z NICH żąłuje że w pore nie odeszła od niego i miałaby normalneżycie dzieci by nie były w domu dziecka z piętnem dziecka zabójczyni I taka jest prawda rozmawiałam z niejedną z nich i powtarzaja że jedyny ich bład to tkwienie przy pijaku ktury doprowadził do tego że działala w szoku że gdyby w pore odeszła to byłaby ze swoimi dziećmi może biednie by żyli ale razem szczęsliwi żal mi tych kobiet żal mi wszystkich kobiet kture mają takie życie a najbardziej mi żal DZIECI o kturych często sie zapomina!!!!!!I jest dużo ludzi kturzy pomagają w takich sytuacjach ale trzeba chcieć tej pomocy !!!!!!
Widze, że naprawde sporo w życiu przeszłaś Ale wyszłaś na prostą i to jest w tym momencie najważniejsze Żyj pełnią życia Wiem, że tak łatwo napisać, bo ta trauma pozostaje w człowieku, ale trzeba sie starać.Twoja sytuacja w domu miała na Ciebie ogromny wpływ, na Twoje zachowanie, buntowałaś sie.Ja w pewnym sensie też taka byłam.
Postanowiłam jak najprędzej porozmawiać z mamą o pójściu chociaż do psychologa.Jeśli będzie żyła dalej w ten sposób niczym dobrym sie to nie skończy.Bo ON spiep**** Moje dzieciństwo, a teraz mojego brata.Ja nie miałam normalnego dzieciństwa.Brat już też nie.Aż Mną trzęsie w środku, że tacy ludzie jak On są na tym świecie.Że nie myślą jak normalny człowiek, nie pomyślą o rachunkach tylko o tym, żeby coś w siebie wlać.
Pozdrawiam Cie

Cytat:
Zainteresowanie, ciepłe myśli i może parę rad to niestety jedyne, czym mogę Ci pomoc.. Wiem, że w ciężkich sytuacjach nawet wygadanie się komuś przynosi ulgę. Może dzięki temu wątkowi będziesz czuła wsparcie i da Ci to więcej siły, żeby rozwiązać męczące Cię problemy. Trzymam kciuki, żeby Twoja rozmowa z mamą przyniosła efekty, może będzie to pierwszy, mały kroczek? Z każdej, nawet najgorszej sytuacji zawsze da się znaleźć wyjście i Tobie też to na pewno się uda! Pozdrawiam serdecznie
Dziękuje Te słowa dużo dla Mnie znaczą, naprawdeNamówie mame na jakąś terapię, gorzej jak nie będzie chciała..wszystko zależy od Niej.
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/

Edytowane przez Sweet_21
Czas edycji: 2007-02-08 o 15:03 Powód: coś jeszcze:)
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-09, 07:19   #23
edyytka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 62
Dot.: Sama nie wiem..

Witsam ponownie i pozdrawiam i masz racje musisz przekonać mame aby zebrała w sobie wszystkie siły i w końcu go załatwiła że tak określe.Pierwszy krok szczera rozmowa z dzielnicowym może być najpierw prywatna poprostu porada niech ona do niego idzie i jesli bedzie chciała to on ja nakieruje odpowiednio nie musi to byc od razu zgłoszenie tylko rozmowa .Przekonaj mame..........Kobiety sie boją ja wiem ale na nich policja ma sposoby tacy faceci to sa mocni przy bezbroonych kobietach ale czasem wystarczy jedna pała w tyłek od policjanta i sikają ze srachu rozumiesz.....Tłumacz mamie że ty cierpisz brat czasem nawet wyjedz na nią SPECJALNIE krzyknij DO CHOLERY ZROB COS !!!!Ale chodzi mi tylko o to że czasem to pomaga sie otrząsnąc z tego letargu wiesz taki KOP Bo czesto biadolenia wspólne uzalanie płakanie nic nie da !!!To tylko utwierdz ją że już nic sie nie da zrobić że wszystko jest do dupy że życie juz takie jest /Właśnie mi sie wydaje że mamie brakuje tego impulsu właśnie i ty jako jedna jedyna możesz to zrobić szczera rozmowa może troche brutalna nie głaskanie po głowie tylko Wez sie w koncu kobieto w garsc całe życie głupia byłas bo z nim siedzisz to w koncu teraz cos zrub.Sorki że ci tak radze ale te słowa czase odnosza skutek mam nadzieje że mnie rozumiesz....
edyytka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-09, 08:31   #24
edyytka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 62
Dot.: Sama nie wiem..

Ja miałam 16 lat gdy moja mama odeszła od ojca i co czuje teraz?Mam 35 lat i powiem wam że kocham moją mame bo mnie urodziła i jest moja mamaale nie jest moim autorytetem jako człowiek i czuje zal do niej że nie kochała mnie i mojego brata na tyle mocno żeby odejsc z tego koszmaru powiecie teraz co ona pisze?I pewnie tak bym myslała jak ktos z boku gdyby nie fakt że jej miłosc do nas była na tyle słaba że nic nie zrobiła ale wystarczyło że poznała faceta ktury zwrócił na nią uwage i potrafiła porzadek z ojcem zrobic w dwa miesiace odejsc od niego załatwic eksmisje alimenty itd.Wierzcie przezyłam długo zanim pewne sprawy zroz€miałam a gdy w koncu w domu był spokój to my dalej z bratem byliśmy na boku bo najważniejszy był facet mojej mamy??Dlaczego nie zrobiła nic dla nas????A potrafiła zrobic to dla obcego goscia???Ja rozumie ja chciała byc kochana przez mezczyzne adorowana nie bita ale w takim razie jest EGOISTKA bo myslała głównie o sobie a nie o swoich dzieciach teraz mam swoje dziecko i drugie w drodze i mam nadzieje że bede potrafiła kochać swoje dzieci tak bardzo aby miec na pierwszym miejscu ich dobro.Dlatego wiem że czesto tak jest w rodzinach
edyytka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-09, 14:59   #25
xyoko
Zakorzenienie
 
Avatar xyoko
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
Dot.: Sama nie wiem..

Cytat:
Napisane przez edyytka Pokaż wiadomość
Ja miałam 16 lat gdy moja mama odeszła od ojca i co czuje teraz?Mam 35 lat i powiem wam że kocham moją mame bo mnie urodziła i jest moja mamaale nie jest moim autorytetem jako człowiek i czuje zal do niej że nie kochała mnie i mojego brata na tyle mocno żeby odejsc z tego koszmaru powiecie teraz co ona pisze?I pewnie tak bym myslała jak ktos z boku gdyby nie fakt że jej miłosc do nas była na tyle słaba że nic nie zrobiła ale wystarczyło że poznała faceta ktury zwrócił na nią uwage i potrafiła porzadek z ojcem zrobic w dwa miesiace odejsc od niego załatwic eksmisje alimenty itd.Wierzcie przezyłam długo zanim pewne sprawy zroz€miałam a gdy w koncu w domu był spokój to my dalej z bratem byliśmy na boku bo najważniejszy był facet mojej mamy??Dlaczego nie zrobiła nic dla nas????A potrafiła zrobic to dla obcego goscia???Ja rozumie ja chciała byc kochana przez mezczyzne adorowana nie bita ale w takim razie jest EGOISTKA bo myslała głównie o sobie a nie o swoich dzieciach teraz mam swoje dziecko i drugie w drodze i mam nadzieje że bede potrafiła kochać swoje dzieci tak bardzo aby miec na pierwszym miejscu ich dobro.Dlatego wiem że czesto tak jest w rodzinach
Edyytko wydaje mi się, że zdecydowanie za surowo oceniasz swoją mamę. Ja myslę, że ona bardzo kochała i Ciebie i Twojego brata, ale ten "obcy facet" dał jej oparcie, ktorego potrzebowała, żeby odejść od męża i pozałatwiać wszytskie związane z tym sprawy. Niestety bardzo często w takich sytuacjach rządzą zarowno pieniądze, jak i brak psychicznego wsparcia, z ktorym boryka się kobieta - żona alkoholika. 16-letnie dziecko nie pomoże jej odejść od takiego człowieka, nie jest poprostu w stanie. Natomiast pojawienie się w jej życiu nowego mężczyzny dało jej siłę do tego. Byc może on pomogł jej rownież finansowo, pomogł załatwić dobrego prawnika, czy przeprowadzić się. Kobieta, ktora jest sama z takim problemem, rzadko jest w stanie dać sobie z nim radę. Sprobuj proszę spojrzeć tak na tą sprawę. Pozdrawiam


Sweet_21 - dawaj znać co u Ciebie
xyoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-09, 20:55   #26
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

Co u Mnie...hm.. podobno na razie spokój w domu, ciekawe na jak długo.Z tego co wiem był w urzędzie pracy.Nic dokładnie jeszcze nie wiem, jutro sie wszystkiego dowiem.Buziaki dla Ciebie

Ale nadal o tym wszystkim myśle
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-10, 10:31   #27
traci
Wtajemniczenie
 
Avatar traci
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Chocolate Factory
Wiadomości: 2 761
Dot.: Sama nie wiem..

Sweet_21trzymam za Ciebie i Twoja mame kciki...i zycze duzo szczescia i sily bo ona jest potrzebna Wam najbardziej teraz.
traci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-10, 16:04   #28
edyytka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 62
Dot.: Sama nie wiem..

Owsze staram sie patrzec na moją mame z tej strony co piszesz ale wiesz co widze biedną nie radzaca sobie w życiu śpiącą królewne ktura jest tak niezaradna życiowo że nie uwolni swoich dzieci od koszmaru A POWINNA bo jest matką a każda matka ktura kocha najbarzdiej swoje dzieci jest w stanie dla tych dzieci zrobić wszystko a przedewszystkim zadbać o ich bezpieczenstwo oczywiscie .Ale najlepiej pogrążyc sie w swoim nieszczesciu tak bardzo żeby wszystko inne było nieważne Moja mam miała oparcie w rodzinie cały czas i psychiczne i finansowe wystarczyło tylko chciec !!!!!!!!!!I niewierze w te oklepane bajeczki że nagle zjawił sie królewicz kt€ry wszystko załatwił bo nikt inny nie potrafił.Bzdura !!!!!Zabujała sie i nagle przeszły depresje nagle stała sie zaradna po prostu musiała miec faceta bo dzieci i ich dobro nie było na tyle silną motywacja aby cokolwiek zmienic bo jakby chciała toby pijaka zostawiła póki bylismy mali i nie była z tym sama bo było dużo różnych ludzi naokoło kturzy mogli pomóc .Pijak jak pił to był okropny ale na trzeżwo widocznie sie dogadywali ALE BYL FACET a dzieci NA BOKU potem drugi facet nie pije ALE DZIECI TEZ NA BOKU.To kiedy mama tak całkowicie była z nami dla nas bo wychodzi na to że nigdyKocham ja współczuje jej ale wiem że mogła zrobić inaczej gdyby na pierwszym miejscu nie był w jej życiu facet czy mój ojciec czy ten drugi ale MY JEJ DZIECI bo to mama przede wszystkim powinna zadbac o bezpieczenstwo swoich dzieci.A to nie średniowiecze gdzie kobieta nic nie mogła ale najlepiej zrobic z siebie sierotke NA koniec uważam że każda kobieta powinna zapewnic swoim dzieciom miłosc spokuj i bezpieczenstwo skoro już sie na te dzieci decyduje tym barzdiej ze sa instytucje kture pomagaja niestety dzieci sa na drugim miejscu bo najpierw jest facet.
edyytka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-10, 16:20   #29
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
Dot.: Sama nie wiem..

Traci dziękuje bardzo Mam nadzieje, ze niedługo wszystko sie ułoży, choć na tyle znam mamę i wiem, ze są nikłe nadzieje, na to, że zacznie walczyć o siebie, o normalne życie.

Edyytka rozumiem Twoje rozżalenie.To prawda, ze dla matki dzieci powinny być na piewrszym miejscu, powinna dawać im poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.Niestety jest dużo takich kobiet, które wola tkwić w takim związku, a najbardziej wtedy cierpią własnie dzieci...Takie kobiety nie potrafią sie przeciwstawić, boją sie.Nie mają na tyle odwagi, zeby wziąźć życie we własne ręce.Smutne to ale prawdziwe.
Czasem wydaje Mi sie, ze mojej mamie odpowiada taki sposób życia.Bo gdyby było inaczej zrobiłaby już dawno coś z tym.Wkurza mnie też to, ze gdy tamten jest trzeźwy wszystko jest w porzadku.Tak jak w normalnej rodzinie.Tak jakby nie było żadnego problemu.
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-10, 16:23   #30
moren
Wtajemniczenie
 
Avatar moren
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 264
GG do moren
Dot.: Sama nie wiem..

Cytat:
Napisane przez edyytka Pokaż wiadomość
I jest dużo ludzi kturzy pomagają w takich sytuacjach ale trzeba chcieć tej pomocy !!!!!!
Zgadzam się Czasem sobie myślę,że te kobiety boją się samotności,boją się,że może są już za stare,nie znajdą sobie nikogo,a nie potrafią być już same.Napewno głupim stwierdzeniem będzie,że kobieta sama sobie zawsze szuka problemów (jak innych nie ma),ale te sytuacje są dla mnie tak ekstremalne,że do ekstremalnych wniosków mnie doprowadzają.Tak,jak,że takie kobiety,to masochistki (oczywiście nie tak dosłownie) i inaczej żyć nie potrafią Mam tylko nadzieję,że jakoś uda Ci się tą sytuację rozwiązać i trzymać mamę z dala od tego mężczyzny...
moren jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:59.