kolega czy zakochany?

[Iwona1985]

Od marca pracuję w Inco, u mnie w Środzie Śląskiej.Poznałam tam fajnego chłopaka.Rozmawiamy.Wczor aj dowiedzialam się od jego kolegi,że on się mną interesuje,ciągle o mnie mówi,a nawet gdy ten jego kolega zawołał mnie do siebie na kawę(wtedy mieliśmy przerwę w pracy),to widziałam,że zerkał na mnie,nawet wtedy gdy słuchalam co mówi jego kolega.No i był uśmiechnięty,gdy tam byłam z nimi na tej kawie.A potem zaczął się trochę popisywać.A gdy wypiłam kawę i szłam robić swoje,to on powiedział jakby ze zdziwieniem i żalem:co już wypiłaś?Czy to jak on się zachowuje w stosunku do mnie może śwadczyć o tym,że jest mną zainteresowany(zakochany) ?Czy raczej traktuje mnie jako koleżankę?Proszę oszybką odpowiedż.Bo nie chce pomylić przjażni z miłością.

[nutka85]

Czy zakochany to nie wiem, ale zainteresowany to chyba jest....
Pozostaje jeszcze sprawa w jakim "charakterze" jest zainteresowany....

Piszesz, że nie chcesz pomyliś przyjaźni z miłością...
o tym drugim, to troszkę za wcześnie mówić...
to wyjdzie z czasem...

Jeśli i Ty się nim interesujesz, to poflirtuj troche, umówcie się

[Iwona1985]

A jaki jest najlepszy sposób,żeby rozkochać w sobie faceta,nawe wtedy gdy się jest w pracy?

[karolinka86]

Oj z pewnoscia jest Toba zainteresowany!! Jesli jest fajny to tego nie marnuj, ja kiedys mialam podobna sytuacje i zle sie zachowalam i teraz zaluje...eh..
A od Was zalezy czy cos wiecej wyniknie...Powodzenia!!!

[Iwona1985]

A mam jeszcze jedno pytanko:czy można wierzyć we wróżby miłosne?Bo powróżyłam sobie dzisiaj z moim ukochanym i wyszło mi,że powinnam się przestać nim interesować.Wkurzyłam się trochę na te wróżby i postanowiłam,że przestanę w nie wierzyć.A jak poznać po koledze,że to ten wlaściwy?Czym może się to objawiać?No i co najważniesze to po czym poznać,że to prawdziwa miłość?

[layla_lbn]

Napisane przez Iwona1985

A mam jeszcze jedno pytanko:czy można wierzyć we wróżby miłosne?Bo powróżyłam sobie dzisiaj z moim ukochanym i wyszło mi,że powinnam się przestać nim interesować.Wkurzyłam się trochę na te wróżby i postanowiłam,że przestanę w nie wierzyć.A jak poznać po koledze,że to ten wlaściwy?Czym może się to objawiać?No i co najważniesze to po czym poznać,że to prawdziwa miłość?

Ty masz naprawde 22 lata?

[asia^^]

Pewnie, że nie można wierzyć we wróżby

[Enaffi]

Na pewno jest chłopak twoja osoba zainteresowany, jęsli rozmawia z kumplem o tobie to znaczy że nie może o tobie zapomnieć zobaczysz jak sie sytuacja bedzie rozwijała, a w wróżby nie wierz mowie Ci to z doświadczenia kiedyś jak byłam młodsza wrózyłam i nic sie nie sprawdziło nawet powiedziano mi że z obecnych chłopakiem to nic mnie nie łączy i kompletnie nie pasujemy do siebie i widzi przyszłości, a prawda jest taka że jestem już z nim 4 rok i zamierzamy sie pobrać i jest nam wspaniale a wrozby są tylko dla zabawy wierzyc w nie nie polecam

[hecate]

Napisane przez Iwona1985

A mam jeszcze jedno pytanko:czy można wierzyć we wróżby miłosne?Bo powróżyłam sobie dzisiaj z moim ukochanym i wyszło mi,że powinnam się przestać nim interesować.Wkurzyłam się trochę na te wróżby i postanowiłam,że przestanę w nie wierzyć.A jak poznać po koledze,że to ten wlaściwy?Czym może się to objawiać?No i co najważniesze to po czym poznać,że to prawdziwa miłość?

zartujesz sobie prawda?


22 letnia baba nie umie flirtowac z facetem, ktory wydaje sie zainteresowany (nie zakochany bo takie terminu na tego typu stan uzywaja tylko dzieci w podstawowce)

ukochanym... to juz jest Twoim ukochanym?
skoro tak to zamiast zajmowac sie *******ami uzyj ze dziewczyno swojego uroku, czaru...

[truskaffka]

hm... zaineresowany jest na pewno..ale czy zakochany?? to wie chyba tylko on

[mex]

Napisane przez layla_lbn

Ty masz naprawde 22 lata?

Właśnie?

Ani przyjaźń ani miłość, nie tak szybko.
Na razie zainteresowanie.

I resztę Twoich pytań uważam za mało poważne, sorki
Najlepsze-proszę o szybką odpowiedź, czy kolega jest zakochany

[Moniquee]

myślę ze za wcześnie zaczynasz snuc wspólne plany na przyszłośc razem - moze i chłopak przejawia zainteresowanie twoją osobą ale badz ostrozna z wyciaganiem wniosków na ten temat bo możesz się sparzyc i co pózniej??! w końcu pracujecie razem.

A co do kwiestii wróżb - to przecież nie Andrzejki są chyba wiec jak mozna w to wierzyc??! Nie chcę wyjśc na jakoąś starą zrzędę i czepialską ale w zębową wróżkę i w elfy też wierzysz??!

[mex]

Napisane przez Moniquee

Nie chcę wyjśc na jakoąś starą zrzędę i czepialską ale w zębową wróżkę i w elfy też wierzysz??!

Piękna nazwaTo ta od mleczaków?

[truskaffka]

Napisane przez mex

Piękna nazwaTo ta od mleczaków?

dokladnie ta sama

[poziomka21]

Odświeżam...

Widzieliśmy się 2 razy, w tym spędziliśmy wspólnie walentynki. Od zawsze mówił, że mu się podobam, ale przez całą naszą znajomość był z kimś innym. Znamy się ponad rok i tyle też czasu rozmawiamy ze sobą na necie, z kilkumiesięczną przerwą na jego związek. Zaraz przed pierwszym spotkaniem stwierdził, że się we mnie zakochał. Potem spędziliśmy wspólnie walentynki w pizzerii, z czerwoną różą i lampką białego wina. Rozmawiałam ogólnie z kolegą na temat zakochania facetów, on stwierdził, ze skoro tak rzadko się widujemy, to poprostu jestem jedną z wielu, którym może to mówić, np. zobaczy jakąś fajną dziewczynę i ooo jest zakochany. Myślicie, że rzadkie widywanie się (bo podobno ma sporo pracy) może świadczyć o tym, że niekoniecznie jest tak bardzo zakochany jak pisze?

[Monniq]

Napisane przez poziomka21

Odświeżam...

Widzieliśmy się 2 razy, w tym spędziliśmy wspólnie walentynki. Od zawsze mówił, że mu się podobam, ale przez całą naszą znajomość był z kimś innym. Znamy się ponad rok i tyle też czasu rozmawiamy ze sobą na necie, z kilkumiesięczną przerwą na jego związek. Zaraz przed pierwszym spotkaniem stwierdził, że się we mnie zakochał. Potem spędziliśmy wspólnie walentynki w pizzerii, z czerwoną różą i lampką białego wina. Rozmawiałam ogólnie z kolegą na temat zakochania facetów, on stwierdził, ze skoro tak rzadko się widujemy, to poprostu jestem jedną z wielu, którym może to mówić, np. zobaczy jakąś fajną dziewczynę i ooo jest zakochany. Myślicie, że rzadkie widywanie się (bo podobno ma sporo pracy) może świadczyć o tym, że niekoniecznie jest tak bardzo zakochany jak pisze?

hmm...możliwe, że twój kolega ma rację. gdyby ten chłopak był naprawdę Tobą zainteresowany znalazłby czas na częstsze spotkania. mój Tż też dużo pracował jak się poznaliśmy, a zawsze znalazł czas na jakąś randkę

[onemi]

zakochany to chyba za mocno powiedziane, raczej zauroczony.

[krowa_bez_mleka]

Miałam takie problemy..w wieku 13 lat

Pożyjemy, zobaczymy, na dwoje babka wróżyła