Poznań miastem studentów, a Gdańsk?

[Laana]

Wiadome jest że Poznań słynie jako miasto studenckie. Minus jest taki że nie mam jakoś miłych doświadczeń z ludźmi stamtąd, tak samo w samym mieście dziwnie się czułam. A co sądzicie o Gdańsku, coraz więcej osób chcę tam studiować, warto? Mnie osobiście to miejsce urzekło, jednak jestem osobą raczej rozrywkową a w tym mieście podobno pełno starych osób i mało się dzieje, jeżeli chodzi o imprezy dla studentów itd. Dodam że jestem z Łodzi, więc to co piszę to tylko spostrzeżenia i to co ostatnio usłyszałam, bądź przeczytałam.

[201605301111]

Napisane przez Laana

Wiadome jest że Poznań słynie jako miasto studenckie. Minus jest taki że nie mam jakoś miłych doświadczeń z ludźmi stamtąd, tak samo w samym mieście dziwnie się czułam. A co sądzicie o Gdańsku, coraz więcej osób chcę tam studiować, warto? Mnie osobiście to miejsce urzekło, jednak jestem osobą raczej rozrywkową a w tym mieście podobno pełno starych osób i mało się dzieje, jeżeli chodzi o imprezy dla studentów itd. Dodam że jestem z Łodzi, więc to co piszę to tylko spostrzeżenia i to co ostatnio usłyszałam, bądź przeczytałam.

jak ci w gdansku mało to zawsze sie mozesz zapakowac w skm i za jakies 15-20minut byc w sopocie

[pffe]

Napisane przez Laana

Wiadome jest że Poznań słynie jako miasto studenckie. Minus jest taki że nie mam jakoś miłych doświadczeń z ludźmi stamtąd, tak samo w samym mieście dziwnie się czułam. A co sądzicie o Gdańsku, coraz więcej osób chcę tam studiować, warto? Mnie osobiście to miejsce urzekło, jednak jestem osobą raczej rozrywkową a w tym mieście podobno pełno starych osób i mało się dzieje, jeżeli chodzi o imprezy dla studentów itd. Dodam że jestem z Łodzi, więc to co piszę to tylko spostrzeżenia i to co ostatnio usłyszałam, bądź przeczytałam.

Miałam do wyboru Łódź i Gdańsk, Poznań, Wrocław. Najbardziej Łódź i Gdańsk bo moje rodzinne miasto leży praktycznie między nimi. Wybrałam Łódź. Czemu? A bo to sam środek kraju i nigdzie nie jest jakoś strasznie daleko. Pada pytanie czy jedziemy do Katowic to odpowiadam, że pewnie, to tylko 3 godziny pociągiem. I tak praktycznie z każdym miastem. Koledzy jeżdżą do Poznania na 1-2 dni właśnie na imprezy ale nie chcieliby się przenosić do tego miasta.
Wszystko jest kwestią wyborów. Dla mnie nie tylko imprezy były istotne ale i kierunek, renoma uczelni, bliżej do gór (moje osobiste zboczenie).

[Karlie69]

Napisane przez Czocherovsky

jak ci w gdansku mało to zawsze sie mozesz zapakowac w skm i za jakies 15-20minut byc w sopocie

No właśnie. Dzięki SKM, a teraz i PKM, łatwo podróżować między tymi trzema miastami. Jak nic ciekawego nie dzieje się w Gdyni, to jedziesz do Sopotu czy Gdańska i na odwrót. Ja akurat bardzo lubię Trójmiasto, choć na stałe raczej w nim nie zamieszkam. No i oczywiście - jest blisko do morza, co akurat jest moim zboczeniem.

[Laana]

To jest zapewne plus, eh, mam jeszcze pół roku na decyzję i zastanowienia się nad uczelnią, choć ta jest podobno lepsza w Poznaniu. :c A jeżeli chodzi o jakieś duże imprezy w trójmieście to jak? Bo wiadomo, w Gdańsku targ dominikański, a co jeszcze? Jakieś festiwale np. designerskie? :3

[pffe]

Napisane przez Laana

To jest zapewne plus, eh, mam jeszcze pół roku na decyzję i zastanowienia się nad uczelnią, choć ta jest podobno lepsza w Poznaniu. :c A jeżeli chodzi o jakieś duże imprezy w trójmieście to jak? Bo wiadomo, w Gdańsku targ dominikański, a co jeszcze? Jakieś festiwale np. designerskie? :3

jedziesz tam studiować czy balować? zawsze coś się trafi, jakieś targi czy inne pierdoły, w każdym mieście. W Łodzi jest tego cała masa, nie wiem po co uciekać z fajnego, dużego miasta.

[Laana]

Studiować, ale w moim przyszłym zawodzie, czy moim przyszłym kierunku studiów jest to ważne. Wybieram się na Asp na Architekturę wnętrz, więc jak najbardziej wszelkie imprezy związane z tworzeniem nowych rzeczy, czy po prostu artystyczne mi pomogą zdobyć chociażby jakąś wiedzę itp. A co do wyjazdu z Łodzi, mmm, szczerze? To Łódź dopiero teraz zaczęła się rozwijać, ale jest tu ciężko, nie wiem czy zauważyłaś ale jeszcze do niedawna ludzie którzy tu mieszkali, czy mieszkają to tacy którzy się "poddali", są bez perspektyw, i to nie tylko moja opinia, fakt, teraz dzieję się tu dużo, ale Łódź to kamienna dżungla. W czasie roku szkolnego, akademickiego jest sporo wydarzeń, jednak od końca Maja prawie nic się nie dzieje. Na dodatek mój kierunek na ASP nie jest wcale taki dobry. A i dodam, że czasami lepiej wyjechać i zasmakować innego życia, poznać inne miejsca i pokorzystać. W Łodzi nadal jest popyt na wlókienników itp., a żeby być dobrym architektem wnętrz lub designerem trzeba poszukać miast gdzie to wszystko tętni, dlatego też mówiłam o Poznaniu, ale o nim pod tym względem coś tam wiem, mało wiem o Gdańsku, dlatego tak wypytuje o różne rzeczy. A i weźmy pod uwagę to że na studiach nie tylko się "uczy".

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Kamienna dżungla- brak wody, kompielisk, tylko Piotrkowska i Centra handlowe. Ps. Są Parki, ale średnio jest tam coś organizowane. :c

[201605301111]

Szczerze mówiąc nie interesuje mnie design, ale kojarzę, że jest cos takiego jak Gdynia Design Days i (też w Gdyni) coś związanego z muralami. Pewnie jest tego więcej, ale niestety, nie moje tematy, więc nie pomogę.

[pffe]

Napisane przez Laana

Studiować, ale w moim przyszłym zawodzie, czy moim przyszłym kierunku studiów jest to ważne. Wybieram się na Asp na Architekturę wnętrz, więc jak najbardziej wszelkie imprezy związane z tworzeniem nowych rzeczy, czy po prostu artystyczne mi pomogą zdobyć chociażby jakąś wiedzę itp. A co do wyjazdu z Łodzi, mmm, szczerze? To Łódź dopiero teraz zaczęła się rozwijać, ale jest tu ciężko, nie wiem czy zauważyłaś ale jeszcze do niedawna ludzie którzy tu mieszkali, czy mieszkają to tacy którzy się "poddali", są bez perspektyw, i to nie tylko moja opinia, fakt, teraz dzieję się tu dużo, ale Łódź to kamienna dżungla. W czasie roku szkolnego, akademickiego jest sporo wydarzeń, jednak od końca Maja prawie nic się nie dzieje. Na dodatek mój kierunek na ASP nie jest wcale taki dobry. A i dodam, że czasami lepiej wyjechać i zasmakować innego życia, poznać inne miejsca i pokorzystać. W Łodzi nadal jest popyt na wlókienników itp., a żeby być dobrym architektem wnętrz lub designerem trzeba poszukać miast gdzie to wszystko tętni, dlatego też mówiłam o Poznaniu, ale o nim pod tym względem coś tam wiem, mało wiem o Gdańsku, dlatego tak wypytuje o różne rzeczy. A i weźmy pod uwagę to że na studiach nie tylko się "uczy".

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Kamienna dżungla- brak wody, kompielisk, tylko Piotrkowska i Centra handlowe. Ps. Są Parki, ale średnio jest tam coś organizowane. :c

No widocznie ludzie pochodzący z Łodzi mają takie podejście i to ci starsi bo wśród studentów nie ma takiej opinii i jakoś każdy pracę znajduje, chodzi na koncerty, targi.
No koniec świata, że nie ma jeziora
jak dla Ciebie takie pierdoły są najważniejsze to uciekaj faktycznie nad morze. Też Ci się znudzi i też tam jest tak samo jak i tu. To, że to inne miasto nic nie zmienia. To ten sam, poroniony kraj. Niestety.
Ale rozumiem, ja po studiach z Łodzi planuję pojechać do Wrocławia lub za granicę.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

btw. jaki popyt na włókienników to, że szukają szwaczek do pracy to nic nie znaczy.

[Laana]

Ogólnie pochodzę ze Szczecina, więc mam jakieś porównanie. Łódź... Wiem że znajdę tu pracę, dla chcącego nic trudnego, jednak powinno się rozwijać, a wyjazd chociażby na te 3 lata uczy itp. :3 Nie planuje wyprowadzki na stałe, więc studia to idealny okres na takie pomieszkiwanie w innym mieście.

A co do pracy w Łodzi, tego że poszukują szwaczek, mmm.. Nie tylko szwaczek, osoby z tkaninh artystycznej, projektanci, tacy ludzie też dają radę tutaj. :3

[pffe]

Napisane przez Laana

Ogólnie pochodzę ze Szczecina, więc mam jakieś porównanie. Łódź... Wiem że znajdę tu pracę, dla chcącego nic trudnego, jednak powinno się rozwijać, a wyjazd chociażby na te 3 lata uczy itp. :3 Nie planuje wyprowadzki na stałe, więc studia to idealny okres na takie pomieszkiwanie w innym mieście.

A co do pracy w Łodzi, tego że poszukują szwaczek, mmm.. Nie tylko szwaczek, osoby z tkaninh artystycznej, projektanci, tacy ludzie też dają radę tutaj. :3

No chcesz się usamodzielnić i tyle ja widzę w tym Twoim wyjeździe. Odcięcie się i byle dalej.

Każdy da radę a i rozwijać się będziesz gdzie będziesz chciała. Inne miasto tego nie zmienia. Jak się chce to się ma i nic ponad to.

[Laana]

Na pewno coś w tym jest, ale nie zgodzę się z tym że miejsce nie wpływa na rozwój, bo wpływa, a możliwość poznawania różnych ludzi, z różnych miast, miejsc zmienia nasze poglądy itp. Tak samo różne uczelnie mają różne miejsca staży, praktyk i różne biura karier, więc tak samo poniekąd od nich zależy to jak zaczniemy chociażby pracę.

[Karlie69]

Zrób obeznanie, czy w Trójmieście dzieje się coś, na co byłabyś chętna. Ja też się nie interesuję w designerskich wydarzeniach, ale z pewnością je sobie wygooglujesz.

[viva91]

Jak Laana już postanowiła, że dokona wyboru między Poznaniem a Gdańskiem to uszanujmy jej decyzję, każdy ma swoje podejście, jednym się podoba to, innym coś innego, można coś lubić bardziej "bo tak", tak po prostu, bez konkretnego powodu

Wybierając studia brałam pod uwagę dwa miasta, dlaczego nie skusiłam się na taki Poznań na przykład? Nie wiem, nie jestem w stanie stwierdzić czemu mnie do siebie nie przekonał, bo na pewno nie można powiedzieć, że to mało studencka zapyziała dziura bez perspektyw

Przy wyborze nie pomogę, bo nie znam zbytnio tych miast, za to przypomniała mi się koleżanka z liceum, która została laureatką olimpiady, dostała indeks na kilka uczelni w Polsce, m.in. do Wrocławia i Łodzi gdzie szła większość moich znajomych, a koleżanka wybrała... Twoje rodzinne miasto autorko, Szczecin

[Laana]

Viva91, co do miejsc jakie wybrałam, to one nie wzięły się bez przyczyny. Z tego co słyszałam mój kierunek na UAP- ie jest bardzo dobry i także biuro karier zachęca, a Gdańsk, dobre ASP, dodatkowo stare miasto, architektura która mi pasuje, na dodatek słyszałam że głównie się nad nią pracuje. *.* A i jeszcze jacyś znajomi, rodzina.

A co do twojej koleżanki, to czasami nie tylko poziom uczelni przemawia, ale też klimat miasta i jak kto się w danym mieście czuje. Idealnym przykładem jest Warszawa, jedni ją kochają inni nienawidzą, trzymają się z daleka. :3

[viva91]

Napisane przez Laana

Viva91, co do miejsc jakie wybrałam, to one nie wzięły się bez przyczyny. Z tego co słyszałam mój kierunek na UAP- ie jest bardzo dobry i także biuro karier zachęca, a Gdańsk, dobre ASP, dodatkowo stare miasto, architektura która mi pasuje, na dodatek słyszałam że głównie się nad nią pracuje. *.* A i jeszcze jacyś znajomi, rodzina.

A co do twojej koleżanki, to czasami nie tylko poziom uczelni przemawia, ale też klimat miasta i jak kto się w danym mieście czuje. Idealnym przykładem jest Warszawa, jedni ją kochają inni nienawidzą, trzymają się z daleka. :3

No i dobrymi kryteriami się kierowałaś, wyboru dokonujesz między dwoma mocnymi kandydatami, nie trzeba komplikować sytuacji dorzucając kolejne miasto i uczelnię

A koleżanka właśnie ze względu na klimat miasta postawiła na Szczecin, tam była na olimpiadzie i zakochała się w mieście

[Laana]

Mam nadzieję, zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie. :c