2008-08-10, 14:45 | #781 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
Ja niestety nie potrafie sobie przypomniec gdzie czytalam o tym pol roku trwania efektow kuracji tretinoina (ale mysle, ze tez na LU ), jedyne co pamietam, to to, ze tu chodzi o efekt wyprasowania skory ze zmarszczek, nie o dzialanie anytradzikowe, chociaz to pewnie tez sie utrzymuje tylko przez jakis czas - wiele osob pisze, ze Atrederm utrzymuje ich skore "w ryzach". Jak znajde wlasciwy link to natychmiast go wkleje! To jeszcze pytanie troche offtopowe - czym smarujecie juz zasiedziala "gule" zeby zeszla? Wczoraj zastosowalam sobie Kligmana na taka jedna, ktora mi wylazla po Atredermie na policzku i siedzi pod skora. Ichtiol na nia nie dziala Mama poradzila mi Mecortolon ale jeszcze nie sprobowalam, pewnie zrobie to dzisiaj na noc, bo po wczorajszych chyba 6 w sumie aplikacjach Atre (co 2-3 godziny wcieralam go wacikiem w zagulone miejsce - pieklo!) gula siedzi nieruszona tylko skora mi sie znieczulila :O Dzis juz nie bede sie tretinoinowac, tylko grzecznie poczekam na mega-luszczenie Foxy_Lady - ciekawy sposob z tym podgrzaniem strzykawki, tylko czy to nie utlucze tretinoiny? Bo podkreci alkohol - to na pewno = penetracja srodka w skorze bedzie latwiejsza. Delilah - ten tonik/teraz to sie zwie plyn micelarny z kwasami od SVR, ktory zaaplikowany zaraz przed Atre podkreca go b. dobrze, jest oczywiscie z serii Lysanel. Edytowane przez Sylwiasta Czas edycji: 2008-08-10 o 14:49 Powód: literowki |
|
2008-08-10, 15:38 | #782 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
Sylwiasta - pomysł z podgrzaniem atre pochodzi właśnie z LU Całkiem możliwe, że moc tretinoiny trochę się osłabia po podgrzaniu, ale ten podkręcony alkohol zrobi swoje - ja przynajmniej czuję różnicę (póki co boję sie zrobić "lajtowego" Kligmana podgrzanym atre - ale wszystko przede mną. Zresztą, wkładam atre do ciepłej wody tylko na chwilę, więc może też być tak, że tretinoina jakoś specjalnie nie zdąży ucierpieć po takim zabiegu...
Jeśli chodzi o gule - nie wiem co to jest odkąd stosuję atre Wiem, że na LU jest wątek o gulach - poszukaj i poczytaj. O ile dobrze pamiętam, atre niespecjalnie był polecany przy ich usuwaniu - no bo co z tego, że złuszczy naskórek jak gula i tak będzie sobie siedzieć w skórze. Wiele osób chwaliło sobie kwas salicylowy w dość dużych stężeniach na pryszcze z białym czubkiem, natomiast przy podskórnych gulach proponowano najpierw "wyciągnąć" je na powierzchnię skóry przy pomocy ichtiolu lub połączeniu ichtiolu z pastą cynkową (np. Vitella Ictamo) i potem "przypaleniu" ich kwasem. Możesz też spróbować posmarować gulę grubą warstwą wody utlenionej w żelu - na mojego osobistego "królika doświadczalnego" działa. |
2008-08-10, 15:52 | #783 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
a ja dziewczyny nie wytrzymałam do poniedziałku i przed 15 minutami zalozyłam raczką cienko Atre zero reakcji skory, więc jezeli mnie nie p[rzesuszy to dopiero na noc naloże cos nawilzajacego hm może kwas hialuronowy z wit E? jak myslicie, to dobra kombinacja? czy lepiej jakis krem tylko nawilazajacy? skoro nic mnie nie sciaga nie piecze a zalozyłam to mocniejsze atre (0,05%) to może ja tez do gruboskurnycjh naleze? peeling mnie tez nie zluszczal . Dałam tez pod oczy ale tam za godzinke wrzuce wit C.I ... poczekam na skutki. Pozdrawiam P.s Pewnie jak kazda chcialabym widziec efekty zaraz <lol> i zmarchy by znikly jak za dotknięciem różdżki, .
A.. co dfo guli o któprej pisała jedna z Was... stary, wypróbowany sposób jak po maści ichtiolowej nie zeszlo, to zwykła babka (rosnie wszędzie) daje efekt obierania i pomaga . Zyczę by gula wyskoczyła |
2008-08-10, 15:58 | #784 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
"do gruboskurnycjh naleze? " sory za byka jak to sie stało nie mam pojęcia wstyd mi okropnie
|
2008-08-10, 16:16 | #785 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
Kolejnawsciekla błagam Cię nie szalej, atre to, jak już ktoś to wcześniej pięknie ujął, "bomba z opóźnionym zapłonem" i to, że 15 minut po zastosowaniu nic się nie dzieje wcale nie oznacza, że za 2-3 dni Cię nie zmasakruje. Poczekaj spokojnie 3 dni, nie szalej w tym czasie z innymi mocnymi preparatami i obserwuj reakcję skóry. Możesz się wieczorem posmarować kwasem hialuronowym albo kremem nawilżającym - grunt żeby krem był delikatny. I ważna sprawa - kwas hialuronowy nałożony po zastosowaniu i wchłonięciu atredermu spotęguje działanie atre, więc gdyby Cię teraz (tzn. krótko po aplikacji) przesuszyło, wybierz prosty preparat nawilżający (np. Cetaphil Dermoprotektor).
|
2008-08-10, 16:31 | #786 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Atrederm
Podpisuje sie "obiema recyma" pod tym co napisala Foxy_Lady ^ i jesli chodzi o Atrederm (piecze i zluszcza dopiero na dwa-trzy dni po aplikacji!) i o Cetaphil MD
Toscie mnie pocieszyly z ta gula - mialam nadzieje, ze tretinoina, taka silaczka, da rade mlemu wybuleniu na policzku...Tymczasem gula siedzi jak siedziala Jak zajdzie slonce, zmywam filtr i nakladam ten mamowy Mecortolon. |
2008-08-10, 16:32 | #787 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
Do Foxy _Lady ok, dziekuje za wsparcie ale nic nadal sie nie dzieje twarz mam wilgotna więc zastanawiam sie czy jednak nie nalozyc tego kwasu hialuronowego bo skoro mam urlopik(tydzien) to moge na 1 raz podkręcic sie i szybciej ten pierwszy efekt na zachęte zobaczyc a na noc delikatny tylko kremik jak wspomniałaś . Resztkami atre zawsze rece smarowalam po natarciu biustu ale nic tez na nich sie nie dzieje tak jak i na biuscie. Filtry na dziob ma Ivostin więc chwalone na roznych forach . Pozdrawiam
|
2008-08-10, 16:54 | #788 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
Kolejnawsciekla - zrobisz jak uważasz, ale boję się, że efekt po podrasowaniu atre przy pierwszej aplikacji może nie być zachęcający. Skóra na twarzy i na rękach czy biuście może reagować inaczej. Może zrób tak - poczekaj spokojnie 2-3 dni, jeśli wszystko będzie w porządku ze skórą, podrasujesz sobie atre kwasem hialuronowym przy drugiej aplikacji, więc jeszcze efekt zobaczysz przed końcem urlopu i ewentualnie będziesz miała trochę czasu, żeby się doprowadzić do "stanu wyjściowego", gdyby atre za bardzo Cię zmasakrował.
Sylwiasta, gdyby Mecortolon nie zadziałał na gulę, spróbuj z tą wodą utlenioną w żelu (peroxygel 3%), kosztuje ok. 5 zł, mój "królik" chce mnie za ten patent ozłocić, więc moze i u Ciebie peroxygel sobie poradzi, w każdym razie nie zaszkodzi spróbować |
2008-08-10, 17:06 | #789 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
Ok Foxy_Lady - posłucham bardziej doświadczonej koleżanki i poczekam te 2-3 dni z tymi eksperymentami . Wiem, że co nagle to po diable i lepiej wolniej a do celu . Czy myslisz żeby stosowac na wstępie te 1- tygodniowe odstępy między kolejnymi aplikacjami czy jak nic sie nie bedzie działo robic to co 3 dni? Wiem, że niektóre stosuja codziennie od samego początku i też róznie reagują . Bo ja mysle, że skoro nic wiele sie nie złuszcze - to 3 dnia na wieczor zaaplikuje kolejny raz. A Ty jak sądzisz? Pozdrawiam
|
2008-08-10, 18:00 | #790 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
Kolejnawsciekla, cieszę się, że jednak rozsądek zwyciężył Szczerze mówiąc, spodziewałam się wiadomości, że jednak zaszalejesz z HA i już się zabierałam do pisania posta co Ci się przyda na poatredermową masakrę
Nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć jakie powinnaś robić przerwy między kolejnymi aplikacjami atre, ale wierz mi, lepiej stopniowo przyzwyczajać skórę, a nie ją hartować. Ja na początku stosowałam atre raz na tydzień, półtora tygodnia - aż przestanę się łuszczyć, aż skóra przestanie swędzieć i zniknie lekkie zaczerwienienie - i też były efekty Potem, po jakimś miesiącu, zaczęłam się smarować 2 razy w tygodniu, skóra się przyzwyczaiła i atre już nie powodował swędzenia i zaczerwienienia. Oczywiście, zdarzyło mi się przesadzić (np. po aplikacji atre zafundowałam sobie lysanel active - tylko trochę popiekło, więc postanowiłam dołożyć po dwóch godzinkach Skinoren żel i wtedy już przypiekło bardzo i potem przez 1,5 tygodnia bałam się podejść do atre), bo chciałam jeszcze lepszych efektów i jeszcze szybciej - więc tu doskonale Cię rozumiem Teraz smaruję się atre co 2-3 dni (całą twarz), a punktowo (walczę z kilkoma bliznami zanikowymi po trądziku) eksperymentuję (tzn. szaleję), a to z kwasem azelainowym, a to z lajtową wersją Kligmana, i oczywiście te eksperymenty czasem się kończą tak, że mało estetycznie wyglądam, ale przynajmniej tylko punktowo i cała twarz nie cierpi. I też są efekty - po ostatniej masakrze z kwasem azelainowym i lajtowym Kligmanem, moja największa blizna (typu ice-pick) się dość znacznie zmniejszyła Myślę, że metodą prób i błędów dojdziesz do najbardziej odpowiadającego Twojej skórze sposobu stosowania atre, pamiętaj tylko, że on i tak działa, nawet jeśli się nie łuszczysz (bo to w zasadzie jest działanie uboczne, ale jakże chwalebne) No więc, jeśli za trzy dni nie będziesz się jakoś specjalnie łuszczyć, czy skóra nie będzie podrażniona, możesz spróbować znowu z atre (ale bezpieczniej będzie bez podrasowania) - dopiero wtedy (a właściwie po 2-3 dniach) sama się przekonasz po reakcji skóry czy to był dobry pomysł. Ja jak zwykle trzymam kciuki |
2008-08-10, 18:29 | #791 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
Foxy_Lady jestes wielka. Fakt, korcil mnie ten kwasik, ale... przeczytałam jeszcze raz Twojego posta i stwierdziłam że ok, lepiej poczekac z tym na next time . Jestes super wspierająca osobą i dajesz rady z doświadczonej juz pólki i dzieki wielkie Ci za to. znalazlam buteleczke z dozownikiem po serum na szyje i ja wygotowalam bo jednak nie jest zbyt wygodne nalewanie z oryginalnego opakowania. Zaleje jeszcze wodka dla pelnej dezynfekcji i przeleje tyle ile sie zmiesci Atre. Takie"sikane" dozowanie będzie ekonomiczniejsze a mam 3 butelki w sumie. Zapas jak ta lala. Ale skoro i biust i szyja i dekolt pod"ostrzalem" to pewnie dosc szybko poleci. Czytałam na któryms forum, że jedna kobietka nawet pupe sobie nim "podrasowała" . Ja tam wole moja facjate podrasowac. Fakt, przebarwienia, troche zmarszczek pasuje wyeliminowac i wzmocnic strukture szyi. Pozdrawiam i dzieki że trzymasz kciuki i za moja kuracje ja rewanzuje sie tym samym. Będziemy piekne
|
2008-08-10, 19:33 | #792 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
|
2008-08-12, 09:29 | #793 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Atrederm
ehhhhhhh stosuje 3 tydzień, efekty niby są ale niestety farbowałam brwi henną i teraz dopiero mam niezły problep, odraznienie nie z tej ziemi, jeśli was dotknęło coś podobnego poradźcie oś bo mam brwi jak 60 - letni facet
|
2008-08-12, 12:13 | #794 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
Czy moglabys tez opisac swoja metode lajtowego Kligmana w polaczeniu z Acnedermem - po jakim czesie takiego sotosowania zobaczylas rezultat? Moze sie w ten sposob rozprawie ze sladem po guli. Zauwazylam, ze po trzydziestce wszelkie takie zranienia znacznie dluzej mi sie goja |
|
2008-08-12, 13:41 | #795 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
Przebarwienia schodzą mi rewelacyjnie, ale nie po Acnedermie, a po Skinorenie żelu- niby słabszy, bo ma 15% kwasu, a Acnederm 20%, ale ten drugi w ogóle mnie nie ruszał widocznie podłoże w żelu pozwala lepiej penetrować skórę. Jedyny minus, że szczypie/swędzi okrutnie i przechodzi to dopiero po jakiejś godzinie. Nakładam 3x w tygodniu na całą twarz a w pozostałe noce, b. grubą warstwę punktowo na same przebarwienia. Cytat:
|
||
2008-08-12, 16:02 | #796 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
Witajcie dziewczyny ja od niedawna zabawiam sie Atre po Ance i kwasach i chyba efekt złuszczania mnie ominie poza...dlonia ktora smarowałam się . Na twarzy, szyi, dekolcie zero reakcji czuciowych i wizualnych jesli chodzi o złuszczanie. Więc trzeci raz dzisaj nalozyłam bo jak mam "obleźć" to na urlopie będę wtedy wiedziała, ci ile dni przerwa.Nogi smarowane na zmiane 40% kwas migdałowy i Atre nic nie ruszyło, nawet skórka nie wyschła i to troszku mnie martwi , ale co juz zauważyłam to nieco zwęzone pory i z deka bledsze przebarwienia. Pod oczy godzinke po aplikuję wit C, skora wtedy nie powinna tam zbyt rogowacieć tylko ladnie się bezwielkiego hallo schodzic. Ponadto pod kremik daje sobie wit. E lub C na zmiane. Mam Aretinę Ziaji,- dobrze sie wchłania i blocker z Ivostinu, troszku tłusty ale.. niech bedzie poki nic ciekawszego nie znajde.
Do Yohnyk Tak sie zastanawiam czy nie doszlo u ciebie do reakcji na składniki henny.... cos odczuleniowego by sie przydało, nie wiem czy nawet Ance derm by tu cos nie pomógl, albo najzwyklejsza maść z wit A? i oczywiście omijanie tych okolic przy kolejnym smarowaniu Atre az zejdzie całkiem "to coś". Zamiast henny, smaruj olejkiem rycynowyym na noc brwi, to szybko sciemnieja, a nie powinno wtedy dojsc do zadnej rakcji bo ja rzęsy nim na noc smaruje a Atre pod oczy same daje i nic nie wylazi. Ale nie jestem ekspertką, są tu dziewczyny co dłużej w tym temacie siedzą i może one cos mądrzejszego i bardziej skutecznego doradza Pozdrawiam wszystkie kobietki. |
2008-08-12, 18:23 | #797 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
Obejrze sobie ten Skinoren (wczesniej mialam tylko Acnederm), rozumiem, ze on tez jest teraz bez recepty? Co do przechowywania Acnedermu to ja dmucham na zimne, tyle mnie nerwow kosztowal, ze wolalabym, zeby mi sie tak szybko nie utlenil |
|
2008-08-13, 14:07 | #798 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
Sylwiasta, nie przejmuj się wolnymi rodnikami, które sobie zafundujesz przy peroxygelu, jak już zaschnie w błonkę na skórze (po ok. 10 minutach) nie powinien już tak utleniać. Skinoren żel 15% jest mocniejszy (tzn. silniej działa) niż Skinoren krem 20%, ze względu właśnie na żelowe podłoże - jak pisała Guia. Oba są bez recepty. Teraz przepisik na mojego lajtowego Kligmana + kwas azelainowy - stosuję tę metodę tylko punktowo i na razie nie wyobrażam sobie potraktować tak całej twarzy (ale wszystko przede mną ), proszę o ostrożność i działanie na własną odpowiedzialność: najpierw przecieram strategiczne miejsca spirytusem salicylowym, potem nakładam płatkiem atrederm 0.05%, w dużej ilości i ostro wcieram (wcieranie też powoduje silniejsze działanie atre - źródło LU). Tę operację powtarzam co 1-2 godziny, do tej pory nałożyłam maksymalnie 7 warstw atre. Przed snem nakładam bardzo grubą warstwę Skinoren żel. I wtedy zaciskam zęby, bo pali i swędzi straszliwie. Budzę się z buraczanymi plamami w miejscach strategicznych, ale nic nie boli Wieczorem już nie smaruję się atre, znowu kładę bardzo grubą warstwę Skinorenu, i znów pali i swędzi, ale mówię sobie, że jak boli to działa;p. Efekt zmniejszenia największej blizny był widoczny już po pierwszym razie, mniejsze blizny i dziurki chyba nieruszone, ale może to dlatego, że mniej się tam przykładam do ostrego wcierania (mam taką nadzieję), nie wyhodowałam też tam sobie jeszcze skorupy (a tam gdzie największa blizna to tak), ale generalnie skóra jest podrażniona, mija to po 3-4 dniach (skorupa goi mi się dłużej - tzn. jak zejdzie, to i tak pojawia się znowu (ale dopieszczam się dużą ilością Skinorenu), i tak ze 3-4 razy). Dzisiaj planuję zrobić sobie znowu lajtowego Kligmana i chcę po każdej aplikacji atre podrasowć HA, na noc Skinoren. Mam nadzieję, że nie wyżre mi skóry do kości |
|
2008-08-13, 16:06 | #799 |
Zadomowienie
|
Dot.: Atrederm
Foxy_lady- naprawdę są bez recepty? To b. dobra wiadomość, bo ja ciągle po nie do lekarza latałam..
A lajtowy Kligman przerażający jest Moja tolerancja na ból nie jest chyba aż tak silna, po samym Skinorenie mam ochotę zadrapać się na śmierć, a co dopiero w połączeniu z Atredermem Domyślam się, że nie masz naczynkowej cery? Sylwiasta- ja taką męczarnię miałam z przeklętym Zoraciem, całe szczęście zaczęłam od dekoltu, więc twarz udało mi się oszczędzić. Może po prostu Atrederm nie dla Ciebie? Bo, wg mnie, wysyp powinien być wysypem- czyli wyciągać wszystko na wierzch, a podskórne gule, to raczej nie jest dobry objaw.. Pewnie, że lepiej dmuchać na zimne i przechowywać jak należy, ja po prostu leń jestem- mieszkam w domku i nie chce mi się biegać z łazienki u góry na dół do lodówki Johnyk- to podrażnienie pewnie przez połączenie wody utlenionej i retinoidu. Masz jakieś maści przyspieszające gojenie? Typu Dermalibour czy rossmanowski krem na brodawki? Ważne żeby była warstwa okluzyjna i coś, co koi i łagodzi. |
2008-08-13, 16:52 | #800 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
Guia - lajtowy Kligman stosowany punktowo nie jest aż taki straszny, myślę, że bez Skinorenu znosiłabym to znacznie lepiej - tzn. nie byłoby tego plamistego wyburaczenia, swędzenia i uczucia palenia. Ale fakt, nie mam naczynkowej cery, więc i spirytus i atre nie powodują niezamierzonych spustoszeń. Na całą twarz nie odważyłabym się spróbować lajtowego Kligmana, bo tu dwie warstwy atre na spirytus salicylowy powodują przykre zaczerwienienie i lekki ból przy dotyku.
Przerażający jest dopiero Kligman w czystej postaci - nacieranie się roztworem tretinoiny w stężeniu ok. 0.3%, a nie "pikusiem" atre, o stężeniu tretinoiny 0.05%... Kolejnawsciekla, masochistko, przyznaj się nam ładnie jak podkręcasz atrederm;p Dziewczyny, trzymać kciuki proszę, poszła pierwsza warstwa atre z HA, i jeszcze jakieś 5-6 przede mną... |
2008-08-13, 18:00 | #801 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Atrederm
^ Sprobuje wykonczyc zaczeta butleeczke Atredermu i przesiasc sie na Zorac.
Dziekuje tez za przepis na gule (peroxygel, juz nabylam), bo wlasnie mam nowa, dokladnie w tym samym miejscu w ktorym niedawno robilam "Kligmana"... Czy to mozliwe, zeby Atrederm ciagle jeszcze cos wyciagal? Ale ja nigdy nie mialam pryszczy na brodzie a ta wyskoczyla doslownie w ciagu kilku godzin! I jest WIELKA... |
2008-08-13, 19:04 | #802 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
Sylwiasta, może te gule to reakcja skóry na podrażnienie? Bo jeśli wyskoczyła Ci w miejscu kligmanowania to to może mieć sens - podrażniona, obdarta skóra słabiej się chroni przed bakteriami itp. Zgadzam się z Guia - wysyp wysypem, może trwać dwa tygodnie czy pół roku, ale te podskórne gule to może już nie być efekt oczyszczania skóry po atre. Druga sprawa - pryszcze na brodzie i na linii żuchwy mogą być objawem jakichś zawirowań hormonalnych. A może witamina E w atre Cię zapycha i stąd te gule?
|
2008-08-13, 19:39 | #803 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
do Foxy _Lady tiaaa, eksperymentuje i ... zero luszczenia nadalRobie codziennie Atr, raz zrobilam podkrecona wersje z kwasem HA zaraz po... i nic... zero syfkow do wierzchu( ale ja nigdy tego nie mialam, wiec tego nie znam i wspolczuje kobietom majacym problemy z gulami itp, itd). Moj dziob ladnie sie prezentuje , dopiero nastepnego dnia nakladam z rana krem nawilzajacy caaala tone blocker i jestem usmiechnietaDzisiaj mam zamiar 2 raz nalozyc Atre, a po nim za jakies pol godzinki Acnee na to. W sumie dzien w dzien Atre daje i nigdzie- ani na biuscie ani na nogach nic nie ruszylo chociaz nogi i kwasem migdałowym 40% traktuje. Chce jak najszybciej te zmarchy moje poupychac do srodka i szukam jeszcze jkis sposobow na podkrecenie. A co??? masz ochote mi cos p[odpowiedziec bym szybciej zaczeła liniec i to... skutecznie:rolley es: ach... pomarze o tym linieniu i efektownej "mlodej skorce" . Naprawde nic mnie nie rusza chętna jestem na kolejnbe szalenstwa. Pozdrawiam
|
2008-08-13, 20:00 | #804 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
Lady_HoX i nie wytrzymalam nałożyłam juz i... nareszcie cos mnie zaczęlo szczypac ale poki co to jest to do wytrzymania. ciekawe coz to za efekt bedzie jak nie wytrzymam to kremu naladuje. AAAA, zapomniałam przedtem napisac, ze trzymam kciuki za powodzenie Twojej kurascji. Ale? czy ja dobrze zrozumialam dajesz kilka razy pod rzad Atre i na to Ha???? hm, a skutek? Pozdrawiam i trzymam kciuki
|
2008-08-13, 20:03 | #805 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
Do... Foxy_Lady.. ale gafa przepraszam wybacz to chyba z tego wynika,. ze chciałam szybciutko odpisac.. a jeszcze zapomnialam dodac, ze dzisiaj po kapieli zrobilam sobie ten mechaniczny peeling szafirkiem daxa wiec skora cos byla ruszona nim i moze to da wreszcie jakis efekt tychg pozozstalych zabiegow. a jak tam Twoj dziobek??? napisz co i jak:
|
2008-08-13, 20:07 | #806 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
oj Ty szalona ciesz się, że się nie łuszczysz, bo atre i tak działa, a nie musisz się męczyć z wylinką. A podejrzewam, że się łuszczysz, tylko tak niezauważalnie - wycierasz sobie tę złuszczoną skórę np. w trakcie mycia czy wycierania ręcznikiem i stąd obce Ci doświadczenie odstających płatków skóry... Ale i tak Cię bardzo proszę, nie przesadzaj z tymi eksperymentami
EDIT: jakie masz tempo... nie szalej z tymi mechanicznymi peelingami. i absolutnie zabraniam Ci lajtowego (i jakiegokolwiek innego) kligmanowania, nie czytaj w ogóle tych postów!!! na serio, proszę Cię, wstrzymaj się trochę, bo jak Cię atre w takich dawkach zmasakruje, to będziesz musiała zająć się gojeniem skóry, a nie zwalczaniem zmarszczek... przede mną jeszcze 3 warstwy atre i póki co jest dobrze, już zauważam jakby lekki brak czucia w tych miejscach, gdzie się bardziej przyłożyłam do wcierania atre, ale prawdziwe nieprzyjemności dopiero mnie czekają Edytowane przez foxy_lady Czas edycji: 2008-08-13 o 20:16 Powód: dopisek |
2008-08-13, 20:10 | #807 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
Cytat:
|
|
2008-08-13, 20:22 | #808 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
Ok, obiecuje pominąc te posty o których wspomnialaś i... powstrzymac swoje ręce od ... eksperymentow. Biedna jestes, Ty sie dopiero nacierpisz współczuję Ci ale i trzymam kciuki za pozytywne efekty Twoich eksperymentOw. Tez uwazaj by cos Ci nie wyskoczylo niezamierzonego. Jestes naprade super babka z dusza i secem na dloni. Wiesz, ja mam pol roku do powrotu swegoo pana tzn, 5 m-cy i zdążę mam nadzieje sie odmlodzic a prace renowacyjne idą pełnym zakresem : cera, zmarchy, biust, blizny na nogach ale narzucilam sobie tempo i jakis sens dzialan, a zwlaszcza chyba podniesienie swojej wartosci.
|
2008-08-13, 20:47 | #809 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 25
|
Dot.: Atrederm
Dziękuję, dziękuję przez wrodzona skromność nie będę zaprzeczać
nie wiem jak mi skóra zareaguje na lajtowego kligmana podrasowanego HA, bo pierwszy raz to uskuteczniam, więc się okaże za parę dni dopiero, ale jestem dobrej myśli dziękuję za kciuki 5 miesięcy to dużo czasu, na pewno efekty będą , pod warunkiem, że się zbytnio nie zmasakrujesz jeśli Cię szczypie buzia, to proszę Cię, jutro już nie nakładaj atre, zobacz co się będzie działo ze skórą...błagam... i mam jeszcze jeden pomysł wart włączenia do akcji renowacyjnej - gimnastyka twarzy, ćwiczenia i masaże biustu - próbowałaś już? |
2008-08-13, 21:26 | #810 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: Atrederm
Tak masaże biustu z oliwa z oliwek + jakis olejek lawenda lub sandalowy na zmiane i wiesz co efekty odwrotne tzn... moj biust zmalał na początku wydawał sie ciut pełniejszy ( w sumie czego żadac po 40 ) a od kilku miesiecy łykałam jak ondor Nivelazione, potem po lekturze forum Labolatoriu urody(naszej wspolnej lekturki) uskuteczniam ziola, i poki co efektow nie widze tam tez o tym atre przeczytalam bo opisywane byly rzeczy wspaniale jesli chodzi o skutki, al;e kwasu na cycuchy to juz nie zaryzykuje, o nie. Codziennie masuje 2x200 kólek, atre wlaczylam w to tez, i czasem siegam po stosowane dotychczas balsamy do biustu. Ba, nawet biustonosz odpowidni zafasowalam do modelowania biustu LOL.Co do dzioba, to pieczenie juz ustalo, nie wiem czy odstawiac to atre, czy isc za ciosem i dopiero na noc 1-malenka porcyjke zaserwowac chyba ze na rano bede juz potworem . Skromności Ty moja Ty to dopiero eksperymentujesz czytam i drętwieje, Ja przy Tobie to pryszczyk jestem . Ale zyczę Ci aby Tobie wyszło wszytsko wg zamierzen i bez zadnych niedoskonalosci i dyskomfortu dla buzki. Dalej męczysz dzioba?
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:44.