2008-08-27, 08:14 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 29
|
nie chciałam go więc się mści:-/
Witam.
Jestem w bardzo głupiej i dziwnej sytuacji i chciałam zapytać co mi poradzicie. Jakiś miesiąc temu poznałam przez internet chłopaka, z którym bardzo fajnie mi się rozmawiało i którego po paru dniach rozmowy zaprosiłam na wesele mojego brata jako osobę towarzysząca(teraz wiem że był to największy błąd jaki zrobiłam). Spotkaliśmy się parę dni przed ślubem żeby lepiej się poznać. Szczerze mówiąc nie byłam zachwycona jego wyglądem ani charakterem- rozmowa średnio się kleiła. Ale spotykałam się z nim dalej,wiedząc że i tak i tak muszę z nim iść na wesele... Bawiliśmy się całkiem nieźle, późniejsze spotkania też były przyjemne. Miło nam się spędzało razem czas, chociaż często denerwowały mnie niektóre jego zachowania, ale przymykałam na to oko. On po krótkim czasie powiedział mi że mnie kocha(chociaż to dla mnie dziwne że w tak krótkim czasie można dawać takie deklaracje), mówił że już nie chce nikogo innego, że chce ze mną spędzić resztę życia i takie tam. trochę dziwne... Ja niestety nic do niego nie czułam, oprócz sympatii. Ale cały czas miałam nadzieję, że może coś z tego wyjdzie. Byłam sama już dłuższy czas i łudziłam się że w końcu stworzę z kimś normalny związek. Tym bardziej że on był dla mnie bardzo dobry, był na każde moje zawołanie, robił wszystko o co go poprosiłam, a nawet dużo więcej, był miły, uczynny, troskliwy, czuły itd.. mogłabym wymieniać i wymieniać. Mimo to dalej nie byłam przekonana co do niego, chciałam go mieć jako kolegę i cały czas mu to powtarzałam, że na razie nie widzę szans na to żebyśmy byli razem. Po prostu nie było tej chemii a nie chciałam nic robić na siłę, pakować się w związek którego nie chcę. Ale on nie dopuszczał do siebie myśli że nie będziemy razem. Powtarzał że on i tak ma nadzieję i wierzy w to że kiedyś coś do niego poczuję i będziemy szczęśliwi... Mi odpowiadały te niezobowiązujące spotkania, nie robiłam mu nadziei a wręcz przeciwnie, powtarzałam że nadal nic nie czuję i żeby nie naciskał na mnie. Niestety z jego strony cały czas słyszałam: kocham cię i wierzę w to że będziemy razem. Czułam się trochę osaczona. Kilka razy zdarzyła się sytuacja że z zazdrości się wściekał na mnie, obrażał, a po krótkim czasie przepraszał. I to było obrażanie się o jakieś głupoty, np o to że coś wspomniałam o swoim byłym. Zaczęło mnie męczyć jego zachowanie, obrażanie się. Zachowywał się czasem jak dziecko, któremu jeśli czegoś nie dam to tupie nogami i za wszelką cenę chce to dostać. Za każdym razem gdy "sprowadzałam go na ziemię" i mówiłam stanowczo, że raczej nie będziemy razem i żeby przestał wciąż gadać o swoich uczuciach do mnie, to on znów się obrażał, mówił że wszystko z***..am, że on się tak stara a ja nic. Kiedy się wkurzał to z jego ust padały takie słowa że się słuchać nie chciało. Np, mówił że wykasuje mój numer, zerwie ze mną kontakt i się powiesi:-/ Oczywiście nie wierzyłam w to co mówi bo widziałam że jest wściekły i nie panuje nad słowami. Było jeszcze kilka innych sytuacji w których jego zachowanie mnie doprowadzało do białej gorączki, ale już nie będę się o nich rozpisywać Parę dni temu po prostu nie wytrzymałam i stwierdziłam że muszę zakończyć regularne spotkania z nim bo to nie idzie w dobrą stronę. Napisałam mu stanowczo i definitywnie że na pewno nic nie będzie między nami, że denerwuje mnie jego zachowanie, że nic do niego nie czuję. Trochę mu wygarnęłam, ale bez żadnych fochów, bluzgów itp. Po prostu w końcu szczerze mu napisałam co o tym wszystkim myślę i zaproponowałam koleżeństwo i spotkania raz na jakiś czas. Wiedziałam, że się wkurzy ale nie spodziewałam się aż takiej reakcji... Zaczął na mnie "najeżdżać", pisać że jestem zerem, że od dziś jestem jego wrogiem, ze jestem nikim, że nie wiem czego chcę, że liczą się tylko moje potrzeby a jego mam w d... Oczywiście wykasowanie mojego numeru, zablokowanie gadu i takie tam to normalka. Oprócz tego było dużo innych przykrych słów, o których nie chcę tu pisać, wykorzystywał to wszystko z czego mu się zwierzałam przeciwko mnie. Najgorsza jest dla mnie ta myśl, że człowiek który jeszcze parę dni temu mówił że jestem dla niego wszystkim, nagle mówi że jestem zerem, że jestem dziwna, że wesele na którym był ze mną było najgorszym w jego życiu..wiem że wcale tak nie myśli a te wszystkie słowa są po to żeby mnie zdenerwować i zranić. Tylko po co ta zemsta? zabolało go, że go nie chcę, więc musi się odegrać...? Nie wiem co robić, najchętniej bym to olała i zapomniała o nim ale z drugiej strony nie chcę pozwolić na to żeby nazywał mnie zerem! Mam ochotę napisać do niego(bo mojego telefonu nie odbierze)parę słów, żeby sobie nie pozwalał i uważał na to co mówi. Wiem, że powinnam być mądrzejsza i po prostu śmiać się z jego dziecinnego zachowania, ale mój charakter nie pozwala mi na to..mam ochotę się zemścić, wyzwać go, nastraszyć, żeby się opamiętał. Jakim prawem człowiek któremu tak naprawdę nic złego nie zrobiłam będzie mnie wyzywał, poniżał?? Co mam zrobić??? |
2008-08-27, 08:31 | #2 |
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
moim zdaniem nic olej to
jego zachowanie przekracza wszelkie normy ty napiszesz do niego i wtedy on do ciebie i tak w kółko nie wiadomo do czego może się dopuścić i kiedy się odczepi,po prostu będzie coraz gorzej nie warto,ważniejszy święty spokój on mi na zdrowego nie wygląda
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
2008-08-27, 08:34 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 272
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Ile ten chłopiec ma lat?
|
2008-08-27, 08:37 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
ma 25 lat więc już nie jest chłopcem, ale zachowuje się jak dzieciak
|
2008-08-27, 08:48 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 272
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Nie zwracaj na niego uwagi, jeśli zacznie Cię nagabywać, powiedz mu, że na to jest paragraf.
Edytowane przez Anzelina Czas edycji: 2008-08-27 o 08:49 Powód: bład rzeczowy |
2008-08-27, 08:50 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Olac go ,nie przejmowac sie .
Gorzej ze wie jak wygladasz i pewnie inne szczegoly zycia. |
2008-08-27, 08:52 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 272
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Ale nie może tego wykorzystywać, to jest karalne.
|
2008-08-27, 08:53 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Właśnie to mnie martwi, że wie dużo o mnie, wie gdzie mieszkam, gdzie pracuję.
Żałuję że mówiłam mu o prywatnych sprawach, teraz pozostaje mi tylko mieć nadzieję że nie wykorzysta tego przeciwko mnie. A spróbowałby.... |
2008-08-27, 08:56 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 104
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Zerwij kontakt - badz madrzejsza i daj mu miec ostatnie slowo... Jesli on nie panuje nad soba, grozi itd. to prawdopodobnie ma jakies problemy ze soba i moze byc grozny - jesli bedziesz z nim kontynuowac dyskusje to jeszcze pomysli ze Ci na nim zalezy. Po prostu zapomnij o nim, nie reaguj, a za pare dni lub tygodni da sobie spokoj.
a na przyszlosc - lepiej sprawdzaj ludzi ktorym powierzasz swoj czas i informacje o sobie... |
2008-08-27, 08:56 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 272
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
art 31 konstytucji (# Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
# Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.) i na art 24 kodeksu cywilnego ("Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne...") Bądź silna! I pod żadnym pozorem nie ulegaj mu, nie gódź się na spotkania, a na wszystko co robi staraj się mieć dowody, świadków etc. |
2008-08-27, 09:02 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 134
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Wydaje mi się ze najlepszym sposobem bedzie brak reakcji z twojej strony. Powścieka sie i z czasem mu przejdzie. Ty musisz być teraz dzielna i mocno zaciskać zęby. Zobaczysz że mu minie ta agresja. Wiem to z własnego doświadczenia. Odpowiadając na takie zaczepki tylko pogorszylam sytuacje. A jak przestałam reagowac w jakikolwiek sposób szybko sie odwalił bo znudziło mu sie obrazanie głuchej ściany.
__________________
"Oprócz błękitnego nieba......" |
2008-08-27, 09:03 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Wdaje mi się, że on nie jest zdolny do tego, żeby coś mi zrobić, czy sobie...
jego siła polega na tym, że mnie wyzwie, poniży słowami. wydaje mu się, że w ten sposób się zemści na mnie, że tym mnie złamie... jego teksty mnie śmieszą, ale jednocześnie bolą...nie umiem przejść obok tego obojętnie i cały czas zastanawiam się nad kontrą, chociaż wiem że najlepszym wyjściem było by olanie go. tylko dlaczego ma mieć satysfakcję, że udało mu się mnie zdołować, poniżyc?? Jak na razie jest cisza, jak ja się teraz nie odezwę to chyba będzie spokój... |
2008-08-27, 09:04 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 272
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Gorzej, jeśli to jakiś czubek...
|
2008-08-27, 09:07 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Dałabym 2 dychy,że piszesz o 16-latku.
Olać olać olać. Nie pisz nic,nie reaguj.To trudne,ale zobaczysz,że odczepi się szybciej niż jakbyś odpowiadała na zaczepki.
__________________
|
2008-08-27, 09:08 | #15 | |
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Cytat:
powyzywaj go tutaj trochę ci ulży a jak jest cisza to się tylko cieszyć
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
2008-08-27, 09:12 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
frajer, dupek, wieśniak.... nie będę gorzej pisać, pokrzyczę sobie w lesie
dzięki za dobre rady - widzę, że jednogłośnie stwierdzacie: olej go póki jest cisza, postaram się, ale nie wiem co zrobię jak jeszcze się odezwie... |
2008-08-27, 09:38 | #17 | |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Cytat:
Pomyśl, czy naprawdę taki facet "zero" jest w stanie Cię obrazić? Gdyby to był człowiek na poziomie i powiedział Ci parę przykrych słów, to mogłabyś sobie je wziąć do serca i przemyśleć, ale taki dupek nie może mieć na Ciebie żadnego wpływu. Zablokuj go. Nigdy więcej nie kontaktuj się z nim, jego właśnie najbardziej zaboli Twó brak reakcji, zwłaszcza, że jak piszesz ma naturę dziecka i chce zawsze być w centrum uwagi. Jeśli on zadzwoni nie rozmawiaj z nim, rozłącz się, a jeśli napisze, nie reaguj.
__________________
Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
|
2008-08-27, 09:38 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6 108
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Lekceważ go, nie odpisuj, zero kontaktu. Zachowuje się nienormalnie ale przejdzie mu.
Ale zastanów się też, że trochę w tym Twojej winy... Spotykałaś się z nim ciągle mimo że wiedziałaś jak on do tego podchodzi, on zakochany myślał, że skoro chcesz się z nim wciąż spotykać to będzie coś więcej, mimo że zaprzeczałaś. Dawałaś mu nadzieje, trzeba było to uciąć o wiele szybciej, zaraz po wyznaniach miłości.
__________________
|
2008-08-27, 09:54 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Olej go, miałam kiedys podobną sytuację ..
__________________
|
2008-08-27, 10:00 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu, później pokona doświadczeniem."
Czy poczujesz się lepiej jak zaczniesz do niego pisać tak jak on do ciebie? Będzie to pewnie chwilowa satysfakcja. A nie odzywając się do niego pokazujesz swoją wyższość (chociażby intelektualną) bo pokazujesz że jego słowa nijak na Ciebie działają. |
2008-08-27, 10:03 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Zgadzam się z powyższymy wypowiedziami,ignoruj go,nie reaguj na zaczepki,po jakimś czasie powinien się znudzić.Ten koleś jest troche niezrównoważony psychicznie,dostał kosza i się mści.
|
2008-08-27, 10:14 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
zgadzam się z poprzediczkami, olej go. Przy okazji wyszła jego prawdziwa natura.
|
2008-08-27, 10:21 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Ludzie, czy teraz czegoś do jedzenia dodają ?
Normalnie gdzie nie spojrzę to znajome spotykają takich własnie świrów co to kochają-nienawidzą- kochają .W sieci to juz norma. Wniosek :dziewczyny BĄDŹCIE OSTROŻNE przy zawieraniu takich znajomości . |
2008-08-27, 10:51 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Dzięki trochę lepiej się czuję po przeczytaniu waszych odpowiedzi. nie dam się frajerowi.
I chyba faktycznie kończę ze znajomościami przez internet. |
2008-08-27, 12:17 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Ja potrafię znaleźć w tym nawet jeden pozytyw, który pewnie Cię nie pocieszy, ale warto spróbować.. mam na myśli to, że wiele dziewczyn znosi takie upokorzenia z ukochanym partnerem, osobą którą kochają.. a Ty masz to szczęście, że nic do niego nie czujesz i nie musisz tego wysłuchiwać, żeby od Ciebie nie odszedł !!
Może nie do końca, ale jakiś powód do radości to jest chyba |
2008-08-27, 12:46 | #26 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 29
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Cytat:
Teraz tylko chcę o nim zapomnieć, ale niestety ten idiota co chwilę przyłazi mi na myśl, mam nadzieję że to szybko minie |
|
2008-08-27, 13:08 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: przestrzeń
Wiadomości: 548
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
minie minie, zajmij sie czyms innym i nie mysl o tym deb.ilu. i olewaj go na calej linii chocby nie wiem co. znudzi mu sie.
__________________
serwus
|
2008-08-27, 14:09 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 104
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Wiekszosc facetow najbardziej boli obojetnosc ze strony kobiety - dlatego bardziej niz wyzwaniem go zranisz go nie reagujac
|
2008-08-27, 15:12 | #29 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
Olej go totalnie, taka reakcja zapewnejeszcze bardziej go wkurzy to idiota i tyle, nie ma sensu zaniżać się do jego poziomu, Ty mu wygarniesz, on Tobie i po co te całe nerwy...
|
2008-08-27, 15:19 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
|
Dot.: nie chciałam go więc się mści:-/
koniec kontaktu i 0 reakcji to chyba najlepsze co możesz w tej sytuacji zrobić
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:25.