Języki...?

[WhiteCherry]

a z kolei moja niemiecczyzna brzmi lepiej niż angielszczyzna nie miałam nigdy problemów z tą 'twardą' wymową, długaśnymi wyrazami etc.
gramatyka też wydawała mi się w miarę łatwa
niemieckiego uczyłam się 6 lat.

Język rosyjski też mi się podoba chciałabym kiedyś wybrać się do Rosji, zwiedzić Moskwę i Sankt Petersburg

[jestinna]

Niemieckiego nigdy się nie uczyłam, ale bardzo nie podoba mi się jego brzmienie.

Francuskiego uczyłam się 3 lata w liceum. Zanim poszłam do liceum zawsze podobało mi się jego brzmienie. Niestety przeżyłam szok kiedy zobaczyłam jak bardzo pisownia różni się od tego co słyszę.. Bardzo się zniechęciłam do tego języka. Teraz trochę żałuję, że jakoś nie kontynuowałam nauki. Po 2 latach przerwy prawie nic nie pamiętam, a francuski znowu zaczął mi się podobać.

Angielski zawsze lubiłam i taki też wybrałam kierunek studiów

Rosyjski to mój drugi język na studiach. Jego nauka zawsze przychodziła mi z łatwością, słucham dużo rosyjskiej muzyki, uwielbiam rosyjską fonetykę.

Hiszpański- uwielbiam jego brzmienie, ale nigdy go się nie uczyłam. Mam obsesję na punkcie reggaetonu i żałuję, że nie rozumiem tego czego słucham. Planuję w bliżej nieokreślonej przyszłości naukę tego języka.

[Romanaccia]

Nieznosze niemieckiego,chyba jak wiekszosc ,wegierski jest okropny,nie do zniesienia i nienawidze arabskiego dla mnie to jeden wielki charkot,a jak zacznaja krzyczec to mozna szalu dostac jak dla mnie zdecydowanie najkoszmarniejszy jezyk swiata.

Natomiast bardzo podoba mi sie wloski,mowie nim na codzien od 8 lat i jeszcze mi sie nie znudzil ,hiszpanski,ale ten z Ameryki poludniowej ,kiedys nie znosilam francuskiego,teraz zaczyna mi sie podobac i turecki,uwazam ,ze jest ladny ,nawet kiedys zaczelam sie go uczyc,ale wowczas z braku ksiazek do gramatyki,ktorych poszukiwalam nawet przez internet ,dalam sobie spokoj

[maddzia007]

Napisane przez oluśkaaaaa

A ja zniosę każdy język oprócz francuskiego. Wiele osób się zachwyca jego brzmieniem, podczas gdy ja nie mogę tego słuchać, irytuje mnie, wkurza i jednocześnie śmieszy to "seplenienie" nie mam pojęcia dlaczego.

Ja też nie lubię francuskiego no i angielskiego w sumie też nie.

Za to bardzo lubię niemiecki, hiszpański (uczę się dopiero od dwóch lat) i włoski

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez muszynianka

Czy macie jakieś języki które lubicie i takie których nie możecie po prostu słuchać?
Czemu tak jest?
Czy na przykład niechęć większości osób do języka Niemieckiego i Rosyjskiego jest uwarunkowana historią?
Tak samo francuski, przecież w Polsce był to język powszechnie używany nagle się od niego wszędzie odeszło.
Angielski - używa go stosunkowo mało osób, ale w największej liczbie krajów.

Ja na przykład do Polskiego i Angielskiego mam stosunek neutralny, po prostu obcuję z nimi od zawsze i jakoś nigdy mnie nie zastawiało czy lubię te języki, przyszło to dość naturalnie, po prostu jakoś są obecne w moim życiu.
Ale Niemieckiego nie znoszę - po prostu nie mogę go słuchać, może jestem jakaś uprzedzona ale każde zdanie kojarzy mi się z rozkazami Hitlerowców, nawet miłe w znaczeniu słowa brzmią strasznie twardo i wrogo.
Już taki francuski jest zbyt miękki dla mnie, tak jak hiszpański którego się uczę - czasami brzmi tandetnie, jakbym chciała wypluć własny język z tych ęą starań
Podoba mi się strasznie język Rosyjski i moje marzenie to się go nauczyć czego mój tata nie rozumie - mówi biegle po rosyjsku (no i całkiem tak komunikatywnie po niemiecku) ponieważ był zmuszony by się go uczyć. No i u niego ujawnia się niechęć uwarunkowana historią.
Jak myślicie, czy to gdzie mieszkamy to jaką mamy historię wpływa jakoś na to że uczniowie w liceach nie mogą patrzeć na Niemiecki?
Jakie języki brzmią dla was ładnie, jakich byście chcieli się nauczyć a jakich nie - czemu? Brzmienie? Uprzedzenia? Jaki jest stosunek waszych rodziców?
Bo na przykład moja babcia nie może słuchać niemieckiego, rosyjskiego z resztą też po prostu strasznie się wtedy czuje, jakby ktoś strzelił jej w policzek.

Owszem Niespecjalnie podoba mi się brzmienie niemieckiego, za to fantastycznie mi się go uczyło, jest szalenie poukładany, przewidywalny, gramatyka prosta. Teraz mam szansę znów z nim trochę poobcować, a może się wciągnę i na kurs zapiszę? Cholernie podoba mi się brzmienie portugalskiego, ale mam wrażenie, że jest szalenie trudny Ale jak pięknie śpiewny! Tak samo rosyjski, śpiewny, ale jest dla mnie neutralny, ani go lubię, ani nie.

Niechęć do języków - pewnie tak. Z tym, że to dla minionych pokoleń wymówka Pokolenie końca lat 70 i wzwyż - cóż my możemy wiedzieć o narzucaniu języka? A guzik

To gdzie mieszkamy - owszem, pracuję na Śląsku i tu chyba w każdej szkole ponadpodstawowej jest niemiecki, a także w wielu podstawówkach.

Napisane przez Ieka

dopiszę jeszcze, że super byłoby znać angielski,wiem. ale u mnie to klapa, tak mnie odstrasza że hej, już wolałam się za arabski wziąć i chodzić na lekcje niż anglika się nauczyćmatko każdy inny tylko nie angielski!

O, a myślałam że tylko ja tak mam Nie lubię i już.

[Dosiak]

Jestem zakochana w hiszpańskim, podoba mi się jego brzmienie i właśnie ten akcent. Nie wiem czemu niektóre wizażanki napisały, że jest tandetny? Może z telenowelami się kojarzy Uczę się hiszpańskiego od roku i planuje kontynuować naukę.

Angielski jest dla mnie neutralny. Od podstawówki mam z nim kontakt, więc nie zachwyca mnie, ale też nie denerwuje.

Niemieckiego i rosyjskiego uczyłam się w szkole, ale jakoś bez specjalnych rezultatów, na razie nie mam ochoty do nich wracać.

[kennedy]

w angielski lubi brytyjski akcent.
francuski brzmi ladnie ale nie chcialabym sie uczyc.

niemiecki b lubie i zaluje ze nie mam z nim kontaktu- wszystko pozapominalam.

wloski jest zabawny z checia bym sie uczyla
laciny sie cuczylam i byla tragiczna
najpiekniej brzmi dla mnie portugalski w wersji brazylijskiej z poludniowym akcentem- cudownie miekki i melodyjny.

[Kitka:)]

więc tak- uwielbiam język rosyjski i włoski - moim marzeniem jest nauczyć się tych obu języków do trzydziestki do rosyjskiego mam sentyment ( po dziadkach ) ; natomiast włoski po prostu mi siępodoba, ogólnie kocham ten kraj, ten język, kuchnie...jestem zauroczona włochami (krajem )

niemieckiego ucze się już 11 lat , uważam że to trudny język i ...brzydki..
co do angielskiego to się nie wypowiem- chyba zbyt często mam styczność z tym językiem i to od wczesnej młodości i po prostu nie mam zdania- jest mi obojętny..

[cerveza]

Ja kocham niemiecki, jego brzmienie, lubię mówić po niemiecku. Mam jakiś naturalny dar do tego - tak mi się wydaje, bo dużo osób mówi, że mówię jak prawdziwa Niemka (a mam jakieś tam korzenie niemieckie).

Angielski - uwielbiam akcent brytyjski, kocham go słuchać, ale już mówienie nie wychodzi mi tak dobrze, mówię raczej jak Amerykanie.

Węgierski też jest fajny, ale cholernie trudny.

Ogólnie, chyba nie ma języka, który by mnie irytował.

Irytuje mnie natomiast, jak Polacy kaleczą polski nienawidzę tego, nie cierpię, gdy popełniają trywialne błędy gramatyczne i zawsze wszystkich poprawiam.

[Zaczarowana18]

Znam biegle język rosyjski i jest to mój ulubiony język Z łatwością przyszła mi nauka tego języka,ale też brzmienie bardzo mi się podoba.

[Gregorynka]

Zapomniałam dodać,że wprost nie mogę słuchać szwedzkiego, w pierwszym momencie zawsze chce mi się śmiać, ale po chwili jest strasznie męczący i szeleszczący. Założę się, że nigdy nie nauczyłabym się mówić w tym języku, a jakimś łbem jeśli chodzi o naukę języków nie jestem
Zaś turecki- brzmi dla mnie jak paplanina z czymś w buzi, takie ciężkie blablabla. Ale jestem ciekawa innych języków i nawet mi się podoba. Bo jest taki hmm egzotyczny.

[żurawinka]

francuski - kluski w gębie - bardzo niemiło mi się go słucha
niemiecki - twardy i nieprzyjemny - uczyłam się go 3 lata z mizernym skutkiem, nauczycielka o pseudo Helga nie dała się dobrze zapamiętać
rosyjski - znów niemiła nauczycielka i trauma , zawsze będzie kojarzył się z Ruską babą
angielski - zabawny, łatwy, wszechobecny
portugalski - kojarzy mi się z węgierskim, te sz i lasz.
włoski - przegadany i głośny
hiszpański - miękki, przyjemny w odbiorze
Takie skojarzenia

[Luba]

A wiecie, że wszyscy znani mi Niemcy, kiedy już rozmowa weszła na języki, twierdzili, że polski jest twardy. I faktycznie, np. niemieckie "r" jest bardziej miękkie niż polskie.

Kiedyś niemieckiego nie lubiłam, jest to jedyny język którego nauczyłam się, bo musiałam, a nie, bo chciałam.
Ze wszystkich znanych mi języków najmniejszą sympatią darzę francuski, rosyjski dość lubię, chociaż przygodę z nim zaczynałam też przymusowo, w szkole. Lubię oglądać filmy rosyjskie, szczególnie komedie, serię Особенности mam własną
Ostatnio złapałam się za portugalski, bardzo mi się podoba ten język
A najbardziej kocham polski.

Co do tego czy ludzie lubią czy nie języki, to faktycznie dla niektórych ludzi niemiecki czy rosyjski może być niemiły. Nie tylko w Polsce są takie uprzedzenia, wszytsko zależy od tego jak się historia układała i kto kogo zwyciężał.
Dla ludzi z pokolenia moich rodziców ogólnie nauka języków była raczej i tak wielką abstrakcją, jak to kiedys powiedział mój ojciec: nikt nie marzył o tym, że uda mu sie pojechać gdziekolwiek dalej niz do Bułgarii a spotkanie obcokrajowca też było mało możliwe.

[malina885]

studiuję filologię rosyjską i uwielbiam ten język a do tego hiszpański też jest przyjemny co do angielskiego i niemieckiego nie podobają mi się wcale

[kasiencja]

angielski - znam nieźle, bardzo lubię jego brzmienie, gdy jest takie "czyste" - nie gdy ktoś się fafluni tak że go nie można zrozumieć, ale gdy mówi z akcentem, ale wyraźnie

włoski - uczyłam się niby przez 2 lata, miałam beznadziejnego nauczyciela i nie umiem prawie nic, ale język baaaardzo mi się podoba i chciałabym się go nauczyć

niemiecki - nie, nie, nie! uczyłam się 1,5 roku i zrezygnowałam - nie mogłam wyrobić z brzmieniem tego języka, uważam że chociaż może niezbyt trudny, to jest okropny. mówienie w nim i słuchanie go nie sprawiałoby mi żadnej przyjemności

francuski - kiedyś niezbyt mi się podobał, ale w tym roku byłam 2 tygodnie we Francji i osłuchałam się trochę (także TŻ-ta, bo trochę zna ), jest dziwny, ale całkiem fajny w sumie

hiszpański - również kiedyś myślałam o nauczeniu się go, ale z planów nic nie wyszło chociaż uważam że jest dość zabawny i miło brzmiący

rosyjski - rozśmiesza mnie, ale jakąś specjalną fanką nie jestem

miałam okazję słyszeć również turecki, strasznie dziwny i kompletnie niezrozumiały

[Anethka]

Angielski na pewno jest dość łatwym językiem. Uczę się go od dziecka, więc nie miałam czasu się zastanawiać, czy brzmi przyjemnie, czy nie, tak samo, jak nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jaki jest język polski.

Niemieckiego wprost nienawidzę. Nie wiem dlaczego. Jako małe dziecko bardzo chciałam się go nauczyć, a gdy w liceum byłam do tego zmuszona, znienawidziłam ten język. I nie, nie chodzi tutaj o nauczyciela, bo mój był bardzo dobry. Po prostu nie mogłam słuchać jego akcentu, sposobu mówienia...
Do Niemców czy Austriaków nic nie mam. To nie wina pani Helgi z Neuenhof Straße, że jej przodkowie byli tacy czy siacy.
Aczkolwiek taki stosunek do niemieckiego ma bardzo wiele osób. W tym roku przejeżdżając przez Austrię (wycieczka autokarowa) zdziwiłam się, gdy prawie każdy słuchając radia mruczał pod nosem "o nie", "o boże". Po kilkunastu minutach kilka osób zażądało jego wyłączenia.

Uwielbiam język hiszpański. Odkąd pamiętam oglądałam z ciocią telenowele i filmy hiszpańskojęzyczne, dzięki którym teraz bez większych problemów mogę zrozumieć to, o czym mówią ludzie. Czasami włączam sobie Youtube i oglądam jakieś tasiemce . Kiedyś próbowałam szlifować ten język i teraz (dzięki ostatniej wizycie w Hiszpanii i mojemu Hiszpanowi ) znowu to robię.
Swoją drogą mój nauczyciel niemieckiego (i zarazem wychowawca) miał nietęgą minę, kiedy oznajmiłam mu, że zamierzam zdawać roz. maturę z języka angielskiego i podst. z hiszpańskiego, którego nawet nie uczą w tej szkole. "Jak to tak? A niemieckiego nie chcesz? Na pewno? Ale dlaczego nie?" .

Portugalski. Nie mam z nim za dużo do czynienia, ale mam wrażenie, że brzmi, jak hiszpański pomieszany z francuskim, a przy tym jest tak twardy, jak niemiecki. Niezbyt przypadł mi do gustu.

[Fela Von Helvete]

Mnie generalnie fascynują chyba wszystkie języki Uwielbiam angielski, którego uczę się od 13 lat (plus kilka lat prywatnych lekcji) - mam obsesję na punkcie brytyjskiego akcentu i od dłuższego czasu staram się go u siebie wypracować Oprócz tego od wczesnej podstawówki chciałam się uczyć łaciny, japońskiego i francuskiego (do tej pory nie wiem dlaczego w liceum wybrałam kontynuowanie niemieckiego ) - nie udało mi się Poza tym podoba mi się rosyjski, włoski, hiszpański, czeski, szwedzki, norweski, islandzki, hindi, arabski - ogólnie w każdym języku znajdę coś, co mnie zafascynuje Jedyny język, do którego czułam niechęć to niemiecki, ale przeszło mi od kiedy się go nie uczę (szczerze mówiąc żałuję, że się nie przyłożyłam, bo niespecjalnie potrafię się nim teraz posługiwać) i od kiedy połapałam się, że potrafię coś niecoś zrozumieć z tekstów Die Toten Hosen

[ulinkaaa]

uwielbiam czeski i szwedzki.


uprzedzen jako takich chyba nie mam.
niemiecki mnie intryguje, ale nie irytuje.

[wyszukiwarka]

Napisane przez muszynianka

Ale Niemieckiego nie znoszę - po prostu nie mogę go słuchać, może jestem jakaś uprzedzona ale każde zdanie kojarzy mi się z rozkazami Hitlerowców

Kocham J.niemiecki
Lubię słuchać też J.francuskiego,ale niestety nie umiem mówić po francusku ,ale kto wie,może kiedyś się będzie umiało


Nienawidzę (!!) J.rosyjskiego -nienawidzę!!

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

angielski - hm, uczę się go od dawna, słyszę go wszędzie, więc jest dla mnie codziennością i nie darzę go żadnym uczuciem

niemiecki - "uczyłam się" go w szkole, jednak w ciągu trzech lat mieliśmy 4 nauczycieli i semestr przerwy, także szkoła nie nauczyła mnie niczego Za to dziadek uczył mnie chętnie (co mnie trochę dziwiło, bo bardzo dobrze pamięta wojnę i hitlerowców, ale nie miał uprzedzeń co do języka) i wszystko co z niemieckiego pamiętam, to właśnie dzięki niemu. Nigdy nie podobał mi się ten język, uważałam, że jest twardy, brzydki, taki "krzyczący", ale teraz zmieniłam zdanie. Wydaje mi się bardzo poukładany i chętnie bym się go pouczyła.

rosyjski - uczyłam się w liceum i baardzo lubię ten język. Nie podobał mi się jedynie stosunek uczniów do niego - zapisywali się na ruska, żeby zaliczyć byle jaki język, a ruski jest najprostszy i przecież taki sam jak polski. No i grupę miałam niezbyt chętną do nauki i niewiele wyniosłam z lekcji rosyjskiego Teraz uczę się sama, oglądam rosyjską telewizję - niestety mam tylko muzyczną

hiszpański - nigdy nie ciągnęło mnie do języków znad Morza Śródziemnego, teraz w sumie tez ani mnie ziębią ani grzeją. Zaczęłam się uczyć w te wakacje i początki nie wydają się trudne. Podoba mi się gramatyka hiszpańskiego, nie lubię za to jego fonetyki. Ostatnio łapię się na tym, że zaczynam odmianę jakiegoś czasownika po hiszpańsku, a kończę po... niemiecku

francuski - chyba jedyny znany mi język, którego nigdy nie chciałam się uczyć. Nie podoba mi się wymowa, takie ich "ą ę bułkę przez bibułkę". Wkurza mnie, że ponoć Francuzi nie chcą się uczyć innych języków i we Francji ciężko jest dogadać się choćby po angielsku. I jeżeli miałabym mieć jakieś głupie uprzedzenia w/c języków, to pewnie do francuskiego - skoro oni nie chcą się uczyć innych języków, to ja nie będę uczyć się francuza

węgierski - nie znam, tzn. pamiętam parę słów i zwrotów (i przekleństw), których nauczyłam się od dziadka, ale to tyle co nic. Nie wiem co mi się w nim podoba, chciałabym kiedyś mówić w nim w miarę komunikatywnie. I nauczyć się pisać, bo jestem taką "węgierską analfabetką" - znam tylko ze słuchu

[mariposa88]

Nie cierpię nieciekiego Jest według mnie strasznie nieprzyjemny, twardy, co sie nie powie to brzmi jak komenda w wojsku Co ciekawe, prawie wszyscy moi znajomi mają takie samo zdanie. W liceum nikt nie lubił niemieckiego i nikt nie lubił nauczycieli niemieckiego. Każdy twierdził, że nauczyciele niemieckiego są niemili, nieprzyjemni i były to osoby z róznych szkół. Ciekawe czy to obcowanie z tym jezykiem tak działa

Podoba mi się francuski, ale jest bardzo trudny, uczyłam sie trzy lata (naprawdę uczyłam) i niewiele umiałam, a że było to parę lat temu to teraz już nic nie umiem.

Rosyjski mi się podoba i chętnie bym się zapisała na jakiś kurs. Podobnie hiszpański.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez mariposa88

Nie cierpię nieciekiego Jest według mnie strasznie nieprzyjemny, twardy, co sie nie powie to brzmi jak komenda w wojsku Co ciekawe, prawie wszyscy moi znajomi mają takie samo zdanie. W liceum nikt nie lubił niemieckiego i nikt nie lubił nauczycieli niemieckiego. Każdy twierdził, że nauczyciele niemieckiego są niemili, nieprzyjemni i były to osoby z róznych szkół. Ciekawe czy to obcowanie z tym jezykiem tak działa

Podoba mi się francuski, ale jest bardzo trudny, uczyłam sie trzy lata (naprawdę uczyłam) i niewiele umiałam, a że było to parę lat temu to teraz już nic nie umiem.

Rosyjski mi się podoba i chętnie bym się zapisała na jakiś kurs. Podobnie hiszpański.

Ja nie znosiłam niemieckiego za czasów, kiedy się go uczyłam, ale znam pięciu nauczycieli tego języka i wszyscy są bardzo fajni

[little.b.blue]

Myślę, że niechęć do niemieckiego i rosyjskiego rzeczywiście może brać się z wydarzeń przeszłości, ale myślę że to raczej u starszych osób. Bo nie oszukujmy się - my i osoby niewiele starsze tak naprawdę nie odczuły tych przeszłych wydarzeń. Zauważyłam, że niektórzy młodzi trzymają w sobię tę zawiść do obu nacji tak tylko z przeświadczenia, że powinny.

Angielski? Jestem za, ale tylko brytyjski. Nie lubię amerykanskiego, bo Ci ludzie w ogóle nie przejmują się tym jak mówią, robią to niedbale, od niechcenia, ucinają przedrostki czy końcówki, aż mi się niedobrze robi na takie niedbalstwo. Za to brytyjski akcent baaardzo mi się podoba i ta dbałość i wymowę

Niemiecki hmm... szczerze mówiąc nie zauważyłam u ludzi w liceum niechęci do języka niemieckiego, choć fakt, sporo moich znajomych uważa ten język za zwyczajnie brzydki. Ta też tak uważałam, ale do czasu. Niemieckiego uczyłam się od podstawówki ale nigdy specjalnie mnie nie "jarał", dopóki nie pojechałam do Niemiec i stojąc w supermarkecie usłyszałam rozmawiającego przez telefon Niemca. Kolana się podemną ugięły z wrażenia jak to niemiecki może pieknie (i wcale nie twardo czy szorstko) brzmieć. Bardzo żałuję, że moja nauka niemieckiego wygląadała jak wyglądała (3 lata w podstawówce, później 3 lata gimnazjum ale powtórka tego co w podstawówce bo przecież nie wszyscy w podstawówce uczyli się niemieckiego i 3 lata liceum i dalej ten sam materiał co w podstawówce bo byłam na rozszerzonym angielskim i niemieckiego były tylko podstawy). W efekcie 9 lat wałkowania tego samego a prawie nic z niemieskiego nie pamiętam.

Rosyjski uważam, że również ma swój urok, nawet złożyłam papiery na filologię rosyjską ale mnie tam nie chcieli

Hiszpański - moja językowa miłość Jestem po I roku filologii hiszpańskiej i jestem wprost oczarowana ta miękkość mówienia, melodyjność, poza tym uważam, że hiszpański brzmi bardzo seksownie. Może działa tak na mnie również dlatego, że niesmowiecie podoba mi się mentalność, otwartość i wielobarwność hiszpanów.

Francuski - bardzo mi się podoba, ale nawet nadziei nie mam, że kiedyś go przyswoję w takim stopniu, bym mogła swobodnie się komunikować (nawet nie rozpoczęłam nauki, ale z racji studiowania na takiej a nie innej uczelni mam stycznosć z osobami mówiącymi w tym języku).

Włoski - nie podoba mi się. Jest dla mnie zbyt krzykliwy i brzmi brzydko. Nie lubię oglądać filmów w tym języku ani słuchać osób, które rozmawiają po włosku (a moja współlokatorka filologię włoską studiuje ). Szkoda tylko, że zanim przyszła mi niechęć do tego języka musiałam wybrać dodatkowy język na moim kierunku i padło na włoski

Łacina - Rok nauki na studiach całkowicie mi wystarczy, wątpię, czy kiedykolwiek wrócę do nauki

[santos]

Napisane przez justmine2

Czy ja wiem, czy to chodzi o historię... Ja niemieckiego niecierpię, bo mam wrażenie, jakby użytkownicy tego języka się dławili, bleee
.

To ciekawe, co myslisz o Holendrach, ci (zwlaszcza z Polnocy Holandii) to sie dopiero ksztusza co drugie slowo!

Moj stosunek do jezykow?

Niemiecki - nieznosilam sie go uczyc i zaparlam sie, w rezultacie nic nie umiem. Aczkolwiem rozumiem, jak sie okazalo, bardzo, bardzo duzo. SIla rzeczy jest tyle podobnych od angielskiego slow, cy nawet do Polskiego, ze jak sie czlowiek oslucha z dzwiekami, to w 80% sytuacji codziennych idzie rozkminic o czym mowa.

Angieslki - wlasciwie to moj jezyk. Glupio mi mowic, ze mam go opanowanego w stopniu jakims, bo wlasciwie jestem native. Lepiej mowie i, zwlaszcza, pisze po angielsku niz po Polsku, po angielsku snie itd. Wlasciwie poza wizazem Polskiego uzywam jedynie do rozmow z rodzina.

Hiszpanski - zaprzepascilam wysilek, kiedys znalam go tak dobrze, ze czytalam powiesci w orginale. Ale wiele wiele lat bez kontaktu i po ptokach, jak to mowia. Ciagle sobie obiecuje, ze wroce i ciagle nie wracam...

Perski (Farsi) tego sie uczylam na studiach i takze jest to zaprzepaszczony wysilek, a umialam sie dogadac bezproblemowo, czytalam itd...

Chinski - kiedys mi sie wydawalo, ze to okropny jezyk. Ale teraz myse, ze brzmi fajnie. Rozumiem cos niecos (np liczby, "cytrynowa herbata", "tak", "nie" itd ), oczywiscie mowione. Znakow znam cale 3 z tysiecy jakie maja ha ha ha! Po osluchiwaniu sie z nim miesiacami mysle, ze nawet (o dziwo) zmierzylabym sie z tonami i zaczela gadac, ale ostatecznie zniecheca mnie niemoznosc pisania i w cholere z tym.

Hindi - kiedys probowalam, kiepsko mi szlo.

Napewno nigdy nie zabiore sie za nauke francuskiego, niekoniecznie z uwagi na sam jezyk. Uwazam go za bezuteczny, chociaz francuzi nie mowia po angiekslu. Sa natomiast niezlymi bubkami i tak nie chce z nimi gadac :P Ci wyksztalcen i rozgarnieci znaja angielski. Rosyjskiego kiedys nie lubilam, ale teraz w sumie mysle, ze jest nawet spoko, aczkolwiek nie widze celu uczenia sie go, poza sztuka dla sztuki, nieinteresuje mnie rosyjska kultura czy literatura. Bardzo podoba mi sie Khmerski, a pismo to w ogole jest piekne. Koreanski i Japonski sa dziwne. Z europejskich to wloski jest do nauczenia sie w 2-3 miesiace jesli sie zna hiszpanski i ma podstawy laciny. Nie podobaja mi sie jezyki germanskie zadne w sumie, ani holenderski ani szwedzi itd i tez nie widze sensu uczenia sie, wszyscy tam mowia po angielsku a i nie sa to narody znane z wybitnych dziel literatury.
Arabski dla mnie odpada na wieki z uwagi na glottal stop (jeden z dzwiekow - dla mnie nie do wymowienia)

[VampIrzyca]

Całkiem lubię niemiecki - uczę się go już 8 lat, od podstawówki, więc zdążyłam się przyzwyczaić. Zamierzam kontynuować jego naukę i może trochę bardziej się do niego przyłożyć, bo mimo kilkuletniej ciąglę jestem na poziomie takim, hmmm, komunikatwynym. Chciałabym mówić płynnie po niemiecku, nie mam problemów z konstrukcją zdań, oczywiście braki w słownictwie widać, mam straszny akcent (Niemiec na pewno by mnie nie zrozumiał!) i kiepsko mi idzie ,,rozumienie ze słuchu", czyli Niemców. Generalnie lepiej u mnie wygląda mówienie po niemiecku, niż rozumienie tego, co ktoś do mnie mówi, chociaż w liceum i tak się poprawiłam.
Angielski- znam podstawy i uwielbiam ten język- w miarę możliwości chcę się go jak najszybciej nauczyć. Denerwujący jest dla mnie akcent brytyjski, zdecydowanie wolę amerykański!
Francuski - wciąż niespełnione marzenie, które muszę zrealizować, bo niewiarygodnie podoba mi się ten język. Żałuję, że wczesniej nie wzięłam się za jego naukę.

Własciwie to nie ma języków, których bym nie lubiła- są te trzy, których chce się nauczyć, a reszta jest neutralna.

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez VampIrzyca

Angielski- znam podstawy i uwielbiam ten język- w miarę możliwości chcę się go jak najszybciej nauczyć. Denerwujący jest dla mnie akcent brytyjski, zdecydowanie wolę amerykański!

O, a myślałam, że nie doczekam się kogoś, kto też tak ma; ) Uwielbiam amerykański angielski, oryginalnych Pogromców Mitów mogłabym oglądać całymi dniami, na zmianę z serwisami informacyjnymi
Strasznie wkurza mnie, że nie potrafi mówić z angielskim akcentem. To jest okropne uczucie, gdy wiem, dokładnie wiem, jak dane słowo brzmi w ładnej angielszczyźnie, mam te dźwięki w głowie, ale gdy mówię, to moje usta wykrzywiają się w jakiś dziwny sposób i nic z tego nie wychodzi

[irmusiek]

angielski, niemiecki: - bardzo lubie oba te języki, stąd tez studiuje filologie ang. z językiem niemieckim. początkowo to moja mama przymusiła mnie wręcz do nauki niemieckiego, bo przenosiłam sie do innej szkoły gdzie był już ten język jako drugi. Na szczeście polubiłam niemiecki i uważam, że to bardzo logiczny i poukładany język(tak jak stwierdziła szajajaba).

rosyjski: kiedys myslałam, aby rozpoczać nauke, ale jestem zbyt mocno uprzedzona do Rosji ;P

hiszpański: z pewnościa za pare lat rozpoczne kurs hiszpańskiego, bo ten język brzmi świetnie ; ) polubiłam go właśnie dzięki serialowi "Paco i jego ludzie" ; D z tego, co słyszałam, nie jest aż tak trudno się go nauczyć ^^

czeski: w ogóle mi się nie podoba ... jak słysze Czechów to aż mnie skręca z bólu

[muszynianka]

no tak hiszpański jest łatwy do momentu nauki czasów, bo wtedy zaczyna się kosmos generalnie :P

[Monika DM]

Najbardziej w świecie uwielbiam portugalski. I chyba nic się w tym nie zmieni. I to w czystej wersji, że tak powiem, portugalskiej, nie brazylijskiej Uczyłam się go krótko, bo tylko ok. 15. roku, ale jest dla mnie tak niesamowicie piękny, no uwielbiam go słuchać, choć jest trochę trudny. W każdym razie na pewno trudniejszy, jak dla mnie, niż hiszpanski. Również bardzo melodyjny, brzmi ciekawie, zwłaszcza w wersji południowoamerykanskiej:e hem: Mam koleżankę, która obraca się w środowisku prawie samych latynosów (jest Polką) i przez to nabyła taki niesamowity sposób wymowy, nie tylko hiszpanskiego, ale nawet polskiego! nie, żeby mówiła jakos nieprawidłowo, po prostu tak juz jej się usta układają, taka przyzwyczajona jest chyba do wydawania hiszpanskich dzwięków, w kazdym razie mi się to szalenie podoba!

Nie znam wiele języków, ale najlepiej znam niemiecki i naprawdę bardzo mi się podoba ;-) uczyłam sie go w szkole, na studiach, w liceum byłam w klasie mocno rozszerzonej, pamiętam, że miałam średnio po 10 niemieckich w tygodniu... Brzmi dla mnie fenomenalnie, zwłaszcza, jak mówią w nim kobiety...

Nie rozumiem tej wszechobecnej mody na angielski, tzn. biorę pod uwagę jego "miedzynarodowość", aczkolwiek nie rozumiem dyskryminacji np. hiszpanskiego Jak dla mnie angielski nie jest zbyt przyjemny, bardzo sztuczny, przesadnie miękki nie podoba mi się, choc w szkole stopnie miałam dobre i coś niecos umiem.

Największą odrazę budzi we mnie niestety francuski. Po prostu masakra. Kiedy wyjeżdzałam na jakis czas do Francji (nie uczyłam się wczesniej regularnie tego języka, dopiero jakis czas przed wyjazdem zaczęłam) i próbowałam powtórzyć za lektorką"r"... cofnęło mnie i już nie próbuję dla mnie okropnie brzmi.

Z oryginalniejszych uczyłam się jedynie hebrajskiego, jak dla mnie ciekawy, brzmi intrygująco zwłaszcza spółgłoski, tak bardzo mocno się wymawia

[Kreskaaa]

angielski- ucze sie z przyzwyczajenia, od zawsze ale bez zapału akcent amerykanski jest ok, brytyjski brzmi okropnie

niemiecki- uczylam sie 3 lata, umiem kilka słów ale nie cierpie wypowiadac sie w tym jezyku

rosyjski-ciekawy, troche da sie zrozumiec ale jednak ;egzotyczny; z drugiej strony budzi we mnie tez troche negatynych uczuc: jakis taki podejrzany, troche straszny :P (to apropo pytania autorki tematu-Rosja zawsze kojarzyla mi sie b.b.zle)
chcialabym nauczyc sie cyrylicy, bo jest przydatna

francuski- brzmi pięknie, z tego co widze to ten język albo sie kocha albo nienawidzi ja ucze sie od roku, troche ciezko to idzie (jestem na poziomie A2) no i zaczynam powatpiewac w to, ze kiedys bede umiala zupełnie swobodnie sie porozumiewac w tym jezyku, chociaz zaczynam wreszcie dostrzegac w nim jakies reguły; z poczatku kazdy wyraz wydaje sie kompletnym wyjatkiem, ot tak sobie istniejacym z czystej fantazji. Ale i tak uwielbiam francuski, jego rytm, to ze wszystkie wyrazy tak ladnie sie ze soba lacza i brzmia jak muzyka !

włoski- kojarzy mi sie z 30 letnim 'maczo' mieszkajacym z mamusia wiec nie bardzo... ale kiedys chcialabym opanowac podstawy bo Włochy to ciekawy kierunek podrózy..!