Najgorsze wynalazki świata, grrr!

[cochonnetta]

Ja i tak zaczęłam doceniać wózki i koszyki, po tym jak trafiłam do sklepu, gdzie ich nie było . Wprawdzie sklep mały, ale samoobsługowy, a musiałam akurat na gwałt zrobić większe zakupy. Nieźle się wkurzyłam, ledwo co to doniosłam do kasy. Cud, że nic po drodze nie wypadło.


Kolejne urządzenie, które przyszło mi do głowy to golarki do swetrów! Największe dziadostwo na świecie. Kupiłam jedną - nie działała, wymieniłam na drugą - nie działała, zwrócili mi pieniądze, kupiłam trzecią innej firmy - działała! ale za to w ogóle nie goliła .

Może te droższe są lepsze, ale tym za 20-30 zł mówię zdecydowane NIE!

[yoona]

nie tylko w anglii sa takie kurki ale najlepsze sa u mnie w pracy, nie dosc ze osobno ciepla i zimna, to jeszcze woda leci tylko wtedy, kiedy ten kran trzymasz wcisniety. umyc tam rece to niezla gimnastyka.

[cholernarejestracja]

http://pack-sol.com.pl/foto_dane/fot...12f532c9b9.jpg

Tego typu zgrzewane opakowania.

Zawsze jak je otwieram, często jest w nich elektronika, to sobie przetnę instrukcję, bo w środku np ta instrukcja tworzy tło, a nie da się otworzyć opakowania inaczej, niż przeciąć

[201604181004]

Napisane przez cholernarejestracja

http://pack-sol.com.pl/foto_dane/fot...12f532c9b9.jpg

Tego typu zgrzewane opakowania.

Zawsze jak je otwieram, często jest w nich elektronika, to sobie przetnę instrukcję, bo w środku np ta instrukcja tworzy tło, a nie da się otworzyć opakowania inaczej, niż przeciąć

tak bardzo się zgadzam

[yoona]

o jeszcze przypomniały mi sie okna w Irlandii. Otwierają się na zewnątrz i tylko o jakies 20cm, w zwiazku z tym, nie umyjesz ich zewnętrznej strony, a nie musze przypominac ze tu ciagle pada? o takie:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...MqSgLoFJH37G-g

dwa razy w roku jakas firma je myje z zewnatrz. nie chcecie wiedziec jak wygladaja moje okna:P

[Cattivo]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Zgadzam się, nie cierpię tego typu opakowań.

[kleineKrokodil]

Napisane przez yoona

o jeszcze przypomniały mi sie okna w Irlandii. Otwierają się na zewnątrz i tylko o jakies 20cm, w zwiazku z tym, nie umyjesz ich zewnętrznej strony, a nie musze przypominac ze tu ciagle pada? o takie:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...MqSgLoFJH37G-g

dwa razy w roku jakas firma je myje z zewnatrz. nie chcecie wiedziec jak wygladaja moje okna:P

W Norwegii też takie montują, tak jak i otwierane na zewnątrz co mnie bardzo zdziwiło.

[WhiteCherry]

Napisane przez yoona

o jeszcze przypomniały mi sie okna w Irlandii. Otwierają się na zewnątrz i tylko o jakies 20cm, w zwiazku z tym, nie umyjesz ich zewnętrznej strony, a nie musze przypominac ze tu ciagle pada? o takie:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...MqSgLoFJH37G-g

dwa razy w roku jakas firma je myje z zewnatrz. nie chcecie wiedziec jak wygladaja moje okna:P

ja mam podobne okno w łazience, też otwiera się tylko na zewnątrz, ale do mycia można normalnie je rozłożyć tak, że jest w pozycji ''leżącej'' do wewnątrz.
Irlandia na to nie wpadła?

[201604191001]

Btw, of trochę zrobię, czy w Polsce jest w prawie budowlanym, że zwykłe okna skrzydłowe okna mogą otwierać się tylko do środka?

[yoona]

Napisane przez WhiteCherry

ja mam podobne okno w łazience, też otwiera się tylko na zewnątrz, ale do mycia można normalnie je rozłożyć tak, że jest w pozycji ''leżącej'' do wewnątrz.
Irlandia na to nie wpadła?

nie wpadła, oni w ogóle na dużo rzeczy nie wpadli:P

[Elfia4]

Napisane przez _Judith_

Btw, of trochę zrobię, czy w Polsce jest w prawie budowlanym, że zwykłe okna skrzydłowe okna mogą otwierać się tylko do środka?

Chyba określają to warunki techniczne jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

[The Quiet One]

Pieprzone ściany jak z papieru Jeszcze rozumiem trochę, i tylko trochę, cieńsze ściany między pokojami w mieszkaniu, ale „papier” między mieszkaniami? Sąsiad z góry zatkał się pół godziny temu, a zaczął nawijać o 12:00. Zaznaczam, że nie mówił szczególnie głośno, tak normalnie.
Po co w ogóle budować takie bloki. Zakładam, że większość wolałaby zapłacić trochę więcej za normalne ściany żeby nie musieć się męczyć, skoro tyle już buli za kupno.

[201605161006]

Napisane przez Cattivo

Wieśniackie to idealne określenie. Trzęsie mnie jak widzę ludzi z tymi ustrojstwami.

O tak. Też mnie wkurza palenie e-papierosów w budynkach. Co z tego, że podobno nie szkodzą tak, jak tradycyjne? To jest zwyczajnie wieśniackie, nieadekwatne zachowanie do miejsca, w którym się zajdują.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez nielubiegrzybow

Na stronie ZTM są informacje na temat PEKi i różne zestawienia w tabelkach, po wprowadzeniu taryfy przystankowej faktycznie wyjdzie taniej, ale tylko do 6 przystanków, bo potem im dalej tym drożej. Była też tabelka z bodajże czterema cenami jednej sieciówki w programie lojalnościowym, bez programu i jeszcze takie tam, próbowałam ją znaleźć teraz ale gdzieś mi to uciekło. Reasumując, jak ktoś jeździ na krótkich trasach to jest ekstra. Kilka biletów na dłuższe okresy też wychodzi taniej, ale cudownej obniżki i ułatwienia to ja nie widzę

To chyba o to chodzi?
http://www.ztm.poznan.pl/aktualnosci...j-i-wygodniej/
Z tego co rozumiem to zmiany beda takie, ze bedzie na przystanki zamiast minuty a te długoterminowe zamiast na sztyny czas np. 30, 90 dni itd. mozna sobie na np 15 dni doładowac? Tylko jak to przeliczą na sieciówke na wszystkie linie? Bo sam pomysl zeby mozna bylo doladowac na konkretna ilosc dni jest dobry, tylko zeby nie wychodzilo to stosunkowo drozej :/. Jest jeszcze mowa o bilecie Metropolitalnym ze zniżką 12% dla osób studiujących i/lub placacyh podatki w Poznaniu.

[nielubiegrzybow]

Napisane przez takasobie93

To chyba o to chodzi?
http://www.ztm.poznan.pl/aktualnosci...j-i-wygodniej/
Z tego co rozumiem to zmiany beda takie, ze bedzie na przystanki zamiast minuty a te długoterminowe zamiast na sztyny czas np. 30, 90 dni itd. mozna sobie na np 15 dni doładowac? Tylko jak to przeliczą na sieciówke na wszystkie linie? Bo sam pomysl zeby mozna bylo doladowac na konkretna ilosc dni jest dobry, tylko zeby nie wychodzilo to stosunkowo drozej :/. Jest jeszcze mowa o bilecie Metropolitalnym ze zniżką 12% dla osób studiujących i/lub placacyh podatki w Poznaniu.

Dokładnie o to Ogólnie założenia są spoko, często nie doładowywałam sieciówki np 10 dni przed świętami bo wiedziałam, że i tak jadę do domu i połowa mi przepadnie, także pomysł z dowolną ilością dni jest fajny. Ale patrząc na te tabelki i myśląc o mojej trasie niestety mam przed oczami podwyżkę i tak już wysokich cen. Prawie 55 zł to paranoja, wolę kupować bilety jednorazowe jak już muszę a tam gdzie się da chodzę pieszo albo rowerem.

[dzustam]

Napisane przez chwast

nie wiem mnie już samo dotknięcie klamki od kibla i zatrzasku tak brzydzi, że nie mogę nie umyć nawet wtedy

Ostatnio widziałam matkę z małą dziewczynką, które ewidentnie zajmowały się większą sprawą (po odgłosach sądząc matka na siłę sadzała córkę na kibelku, kiedy ona nie chciała go dotykać). Po wszystkim wyszły i nie umyły rąk. Blee

Napisane przez arachnea

Załóżmy że facet robi siku, nie myje rąk a parę minut później tymi samymi rękoma którymi trzymał swojego ptaka wybiera np. bułki w sklepie (macając po drodze kilkanaście innych). Albo dotyka poręczy w tramwaju, której będziesz się trzymać. Serio Cię to nie rusza?

Mnie kiedyś panowie (podczas podróży autobusem), ewidentnie idący na siku do lasku, podczas powrotu z tegoż lasku, poklepywali po ramieniu, przepraszając za kłopot i przymusowe zatrzymanie pojazdu. Takimi rękoma


Mnie wkurzają niekapki wszelkiej maści. Bryzgają na cztery strony świata. Chlapią po ścianach. Nie wiem przed czym miały chronić , ale zło, które wyrządzają jest dużo większe

[201605161006]

Napisane przez nielubiegrzybow

Dokładnie o to Ogólnie założenia są spoko, często nie doładowywałam sieciówki np 10 dni przed świętami bo wiedziałam, że i tak jadę do domu i połowa mi przepadnie, także pomysł z dowolną ilością dni jest fajny. Ale patrząc na te tabelki i myśląc o mojej trasie niestety mam przed oczami podwyżkę i tak już wysokich cen. Prawie 55 zł to paranoja, wolę kupować bilety jednorazowe jak już muszę a tam gdzie się da chodzę pieszo albo rowerem.

Pojedyncze bilety wychodzą drożej, niż sieciówka, przynajmniej ulgowa. Jeśli nie podniosą ceny za sieciówke na wszystkie linie (55 zł) to nie bedzie tak zle. W ogóle ostatnio z 3 razy zauwazylam w busach poza automatem do kasowania biletów, automat z napisem ''karta PEKA'' i mozliwosc wlozenia karty do środka. To do czego jest? Do doładowania karty? Czy do czego? Wiesz może?

[hey_stella]

Napisane przez The Quiet One

Pieprzone ściany jak z papieru Jeszcze rozumiem trochę, i tylko trochę, cieńsze ściany między pokojami w mieszkaniu, ale „papier” między mieszkaniami? Sąsiad z góry zatkał się pół godziny temu, a zaczął nawijać o 12:00. Zaznaczam, że nie mówił szczególnie głośno, tak normalnie.
Po co w ogóle budować takie bloki. Zakładam, że większość wolałaby zapłacić trochę więcej za normalne ściany żeby nie musieć się męczyć, skoro tyle już buli za kupno.

Doskonale Cię rozumiem :/

[nielubiegrzybow]

Napisane przez takasobie93

Pojedyncze bilety wychodzą drożej, niż sieciówka, przynajmniej ulgowa. Jeśli nie podniosą ceny za sieciówke na wszystkie linie (55 zł) to nie bedzie tak zle. W ogóle ostatnio z 3 razy zauwazylam w busach poza automatem do kasowania biletów, automat z napisem ''karta PEKA'' i mozliwosc wlozenia karty do środka. To do czego jest? Do doładowania karty? Czy do czego? Wiesz może?

Nawet jeżdżenie na zajęcia wychodzi mi taniej na biletach niż z sieciówką, mam zajęcia 4 razy w tygodniu, starcza mi 15- minutowy, wychodzi jakieś 44 zł na miesiąc, w pozostałe interesujące mnie miejsca mogę dostać się pieszo w mniej niż pół godziny i tak właśnie robię W cieplejszych miesiącach kupuję bilet do 6 przystanków i dwa kolejne dygam pieszo, ale zimą mi się nie chce

Co do drugiego to niestety nie pomogę, nie jeżdżę autobusami i nie spotkałam się z tym. Podejrzewam natomiast, że może to być związane z obowiązkiem "pikania" kartą przy wsiadaniu tak jak odbija się bilet. Ale pewna nie jestem.

[siarka40]

Napisane przez shanta

Te koszyki w Biedrach to porażka. Na szczęście z tej, którą najczęściej odwiedzam chyba zostały wycofane. Nie dość, ze trzeba się schylać to niekiedy kółka piszczały albo jednego z nich nie było zresztą zbierały więcej syfu jak się kładło jeden na drugim niż te zwykłe do ręki.

Hm, to jest coś podobnego jak w Lidlu? Bo ja te wynalazki z Lidla bardzo lubię. Wprawdzie rączka mogłaby być ciut dłuższa, ale można przyjąć taką postawę, że ciągnięcie koszyka za sobą daje radę.

[_Matilde_]

Napisane przez Darkoz

Może dlatego, że słuchawkę się przesuwa w bok, a nie w nią wali palcem? Przecież gdyby wystarczyło dotknąć, telefon sam by się odbierał np. w kieszeni...


Niegłupi pomysł. Ciekawe czy ludzie w swoich łazienkach też robią chlew.

Dla mnie mistrzostwo to wspomniane suszarki i kible z półką.

A ja mam telefon który wyświetla słuchawkę do odbioru różnie: raz do przesunięcia, a raz do naciskania. I nie mam pojęcia dlaczego. A telefony dotykowe nie są tylko na dotyk ciała? Nawet w rękawiczkach nie mogę się nim posługiwać, tylko muszę gołą ręką, w kieszeni nie ma mowy żeby się odebrało samo

[Vivienne]

Napisane przez _Matilde_

A ja mam telefon który wyświetla słuchawkę do odbioru różnie: raz do przesunięcia, a raz do naciskania. I nie mam pojęcia dlaczego.

Pewnie czasem masz zablokowany, a czasem odblokowany

[_Matilde_]

Napisane przez Vivienne

Pewnie czasem masz zablokowany, a czasem odblokowany

Raczej zawsze mam zablokowany, jak tylko gaśnie wyświetlacz to zaraz też się blokuje. I nadal nie rozumiem jaka to zależność w technice odbierania

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez yoona

o jeszcze przypomniały mi sie okna w Irlandii. Otwierają się na zewnątrz i tylko o jakies 20cm, w zwiazku z tym, nie umyjesz ich zewnętrznej strony, a nie musze przypominac ze tu ciagle pada? o takie:
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...MqSgLoFJH37G-g

dwa razy w roku jakas firma je myje z zewnatrz. nie chcecie wiedziec jak wygladaja moje okna:P

Napisane przez kleineKrokodil

W Norwegii też takie montują, tak jak i otwierane na zewnątrz co mnie bardzo zdziwiło.

jak dla mnie gorsze są montowane w Stanach okna w takim stylu:
KLIK

Podsuwane są tylko do połowy i bardzo często są wsadzone jeszcze siatki-moskitiery i nawet wystawić głowy za okno nie można. Nie mówiąc już o tym, że przewiewu normalnbym powietrzem zrobić się nie da. Umyć od zewnątrz w domkach jeszcze można samodzielnie, natomiast w budynkach wielpopiętrowych też szoruje je dwa razy do roku firma sprzątająca.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez Darkoz

W moim CH wiecznie jakieś barany muszą wciskać się na ostatnią chwilę, drzwi wariują i się zatrzymują. Niby na parę sekund, ale niektórych aż trzeba uspokajać.

O! Nie cierpię przycisków przy światłach, tych, które się wciska jak się czeka na zielone, bo jak nie, to zielone się nie zapali. Dla mnie to już odruch, ale czasem muszę dobiec, żeby zdążyć to wcisnąć. A najlepsza jest sytuacja, gdy stoi z kilkanaście osób i nikt nie pamięta albo zakłada, że stojący najbliżej to zrobili.

Zaczynam się zastanawiać czy nie mieszkam w moim mieście.
Z tymi przyciskami to mam nerwicę już, wciśniesz sekundę za późno i "You shall not pass". Ja stoję, samochody stają i się zastanawiam, kto to wymyślił.

[Darkoz]

Napisane przez _Matilde_

A ja mam telefon który wyświetla słuchawkę do odbioru różnie: raz do przesunięcia, a raz do naciskania. I nie mam pojęcia dlaczego. A telefony dotykowe nie są tylko na dotyk ciała? Nawet w rękawiczkach nie mogę się nim posługiwać, tylko muszę gołą ręką, w kieszeni nie ma mowy żeby się odebrało samo

A może ta tylko do naciśnięcia jest, gdy akurat używasz telefonu i ktoś dzwoni?
Pewnie od telefonu zależy, ja swój ekran mogę przesuwać różnymi przedmiotami.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;44574514]Zaczynam się zastanawiać czy nie mieszkam w moim mieście.
Z tymi przyciskami to mam nerwicę już, wciśniesz sekundę za późno i "You shall not pass". Ja stoję, samochody stają i się zastanawiam, kto to wymyślił.[/QUOTE]
Nie, trochę wyżej.

[_ema_]

Mi się przypomniało odnośnie tych łazienkowych rozważań - nie wiem kto to wymyślił, ale miałam nieprzyjemność natknąć się na to osobiście - oddzielna ubikacja oraz łazienka z resztą wyposażenia. W sensie: w jednym pomieszczeniu WYŁĄCZNIE sedes, w drugim, parę kroków dalej - wanna/prysznic i umywalka. Będąc w domu takim cudem przeżyłam szok a potem targałam ze sobą mokre chusteczki. Nawet nie chcę myśleć kto na to wpadł i czemu ktoś uważa, że po wizycie w toalecie można bez problemu otworzyć drzwi, wyjść na korytarz, otworzyć kolejne i dopiero iść umyć ręce. Wolę nie pytać, co w tej rodzinie się robiło, jak ktoś miał potrzebę numer 2, a ktoś inny się kąpał. W ogóle rąk nie myto? Czy ktoś łaził tak z brudnymi i mył jak się zwolniło? Bleh.

Co do sedesów z półkami - ja akurat będę bronić. Widok tak czy siak taki sam bo i tak wszystko pływa, a chociaż chlupiąca woda nie moczy gołego tyłka. No i jak przychodzi robić jakieś badania, to się takie elementy docenia

[Chatul]

Napisane przez _ema_

Mi się przypomniało odnośnie tych łazienkowych rozważań - nie wiem kto to wymyślił, ale miałam nieprzyjemność natknąć się na to osobiście - oddzielna ubikacja oraz łazienka z resztą wyposażenia. W sensie: w jednym pomieszczeniu WYŁĄCZNIE sedes, w drugim, parę kroków dalej - wanna/prysznic i umywalka. Będąc w domu takim cudem przeżyłam szok a potem targałam ze sobą mokre chusteczki. Nawet nie chcę myśleć kto na to wpadł i czemu ktoś uważa, że po wizycie w toalecie można bez problemu otworzyć drzwi, wyjść na korytarz, otworzyć kolejne i dopiero iść umyć ręce. Wolę nie pytać, co w tej rodzinie się robiło, jak ktoś miał potrzebę numer 2, a ktoś inny się kąpał. W ogóle rąk nie myto? Czy ktoś łaził tak z brudnymi i mył jak się zwolniło? Bleh.

Nie spotkałam się nigdy z czymś takim. Chyba najłatwiej byłoby mi uwierzyć, że po prostu ludzie mieszkający w danym domu nie zamontowali umywalki w wc…

Co do sedesów z półkami - ja akurat będę bronić. Widok tak czy siak taki sam bo i tak wszystko pływa, a chociaż chlupiąca woda nie moczy gołego tyłka. No i jak przychodzi robić jakieś badania, to się takie elementy docenia

Akurat problem z chlupiącą wodą to ja miałam przy sedesie z półką.

[_ema_]

Napisane przez Chatul

Nie spotkałam się nigdy z czymś takim. Chyba najłatwiej byłoby mi uwierzyć, że po prostu ludzie mieszkający w danym domu nie zamontowali umywalki w wc…

No ten, ale jak można tak istotny szczegół jak umywalka w wc przegapić? Bo to był piękny, wykończony dom, nic w 'trakcie remontu', żadna rudera. Miejsca na umywalkę [powiedzmy bez płytek, czy jakieś rury] brak, więc to nie był na pewno okres przejściowy

[Chatul]

Napisane przez _ema_

No ten, ale jak można tak istotny szczegół jak umywalka w wc przegapić?

Nie no, nie pisałam, że przez przypadek to zrobili Myślę, że celowo mogli jej nie zainstalować.
A w każdym razie łatwiej mu uwierzyć w to, że oni z jakiegoś powodu tego nie zrobili, niż że tak miało być. Żadnego wc bez, choćby najmniejszej, umywalki jeszcze nie widziałam.

[otako]

Napisane przez _ema_

Mi się przypomniało odnośnie tych łazienkowych rozważań - nie wiem kto to wymyślił, ale miałam nieprzyjemność natknąć się na to osobiście - oddzielna ubikacja oraz łazienka z resztą wyposażenia. W sensie: w jednym pomieszczeniu WYŁĄCZNIE sedes, w drugim, parę kroków dalej - wanna/prysznic i umywalka. Będąc w domu takim cudem przeżyłam szok a potem targałam ze sobą mokre chusteczki. Nawet nie chcę myśleć kto na to wpadł i czemu ktoś uważa, że po wizycie w toalecie można bez problemu otworzyć drzwi, wyjść na korytarz, otworzyć kolejne i dopiero iść umyć ręce. Wolę nie pytać, co w tej rodzinie się robiło, jak ktoś miał potrzebę numer 2, a ktoś inny się kąpał. W ogóle rąk nie myto? Czy ktoś łaził tak z brudnymi i mył jak się zwolniło? Bleh.

Znam MNÓSTWO takich mieszkań. Przecież ręce można umyć w kuchni.