Problemy i pielęgnacja cer suchych, naczynkowych, wrażliwych, alergicznych

[madzia.a]

Napisane przez sweetpoison1991

Madzia.a czyli bierzesz 6 rutiniscorbinu ,6 escevanu i 1 diosminex dobrze rozumiem ?

I jakie mas znaczenie zapalenie spojowek przy naczynkach ?

biore 6 cerutinu, 1 diosminex, oraz 2 Esceven.
Czasami zapalenie spojówek (czyli zmiany oczne- oczny trądzik różowaty) wyprzedzają o kilka lat zmiany skórne (trądzik różowaty)
Oczny trądzik różowaty, to jest ogól zmian zachodzących w oczach (czyli przyczyn moze być bardzo wiele), który w większości przypadków towarzyszy trądzikowi r. lub wyprzedza go o kilka lat.

[Maria221]

madzia.a,

Napisz proszę czym sie chrakteryzują takie zmiany oczne. Bo ja rzeczywiście mam zapalenia spojówek, takie białko od jajka z oka, ale jakieś 2-3 tyg. temu coś przestało kwitnąć i teraz jest w miarę dobrze, a przez ostatnie kilka dni było wręcz świetnie. Miewam przekrwione naczynka oczne i swędzące spojówki, ale naczynka na buzi opanowałam.

Biorę omega 3, co jeszcze mogę zacząć łykać?

[madzia.a]

Napisane przez Maria221

madzia.a,

Napisz proszę czym sie chrakteryzują takie zmiany oczne. Bo ja rzeczywiście mam zapalenia spojówek, takie białko od jajka z oka, ale jakieś 2-3 tyg. temu coś przestało kwitnąć i teraz jest w miarę dobrze, a przez ostatnie kilka dni było wręcz świetnie. Miewam przekrwione naczynka oczne i swędzące spojówki, ale naczynka na buzi opanowałam.

Biorę omega 3, co jeszcze mogę zacząć łykać?

oczny trądzik różowaty to bardzo skomplikowane zagadnienie. Nie ma jednoznacznych objawów, świadczących o tym, że jest to właśnie trądzik. Chodzi o sam fakt, że prawie 90% osób chorujących na trądzik różowaty czesto miewa przewlekłe, lub ostre zapalenia spojówek.
Ja nigdy nie miałam problemów z oczami, jednak od kilku miesięcy mam alergiczne, przewlekłe zapalenie spojowek, które lekarze nie potrafią mi wyleczyć. Nie pytalam dermatologa, czy zapalenie spojówek spowodowane alergią, rowiez moze oznaczać oczny trądzik różowaty. Ale z tego co czytałam, to jest taka możliwość. Dziewczyny wpiszcie sobie wyszukiwarkę "oczny tradzik rozowaty" napewno znajdziecie wiele artykułów na ten temat.

[Maria221]

Bo ja mam rzeczywiście jakiś trądzik około ustny i włazi do nosa, radzę sobie z nim przy pomocy kwasu salicylowego oraz aknemycyny. Niestety zostają po nim jakieś czerwone ślady (tylko broda i okolice ust). Schodzą jednak po smarowaniu salicylem. Ten trądzik wygląda czasem ja zwykły pryszcz, a czasem taką charakterystyczną białą końcówkę. Na razie prawie nic nie mam, ale tępię dziada jak się da. Powiedziano mi, że do trądzik posterydowy, ale ja wiem? U nas ci dermatolodzy to konowały, nie wiem czy mają rację. Jak sądzicie, to trądzik różowaty?

Najlepsze jest to, że moja cera wcale nie jest taka wrażliwa i mogę na nią naprawdę położyć wiele rzeczy, większoć kremów i wszystkie oleje. Nie zapycha się i wchłania wszystko. Muszę tylko uważać na akohol i glikol propylenowy, ale nawet te nie zawsze mnie podrażniają. Nie wiem od czego to zależy. Robią mi się czsem rumieńce, ale to też zdaje się wina sterydów i płytko unaczynionej skóry. Generalnie rumień chwyta każde maizdło z kasztanowcem i innymi cudami na naczynka.

Any ideas?

[madzia.a]

Napisane przez Maria221

Bo ja mam rzeczywiście jakiś trądzik około ustny i włazi do nosa, radzę sobie z nim przy pomocy kwasu salicylowego oraz aknemycyny. Niestety zostają po nim jakieś czerwone ślady (tylko broda i okolice ust). Schodzą jednak po smarowaniu salicylem. Ten trądzik wygląda czasem ja zwykły pryszcz, a czasem taką charakterystyczną białą końcówkę. Na razie prawie nic nie mam, ale tępię dziada jak się da. Powiedziano mi, że do trądzik posterydowy, ale ja wiem? U nas ci dermatolodzy to konowały, nie wiem czy mają rację. Jak sądzicie, to trądzik różowaty?

Najlepsze jest to, że moja cera wcale nie jest taka wrażliwa i mogę na nią naprawdę położyć wiele rzeczy, większoć kremów i wszystkie oleje. Nie zapycha się i wchłania wszystko. Muszę tylko uważać na akohol i glikol propylenowy, ale nawet te nie zawsze mnie podrażniają. Nie wiem od czego to zależy. Robią mi się czsem rumieńce, ale to też zdaje się wina sterydów i płytko unaczynionej skóry. Generalnie rumień chwyta każde maizdło z kasztanowcem i innymi cudami na naczynka.

Any ideas?

Ja również uważam, że jest to posterdyowe zapalenie skóry. Widocznie musiałaś nadużywać maści sterydowych. Takie maści można stosować do 10 dni bo sa bardzo niebezpieczne!!!
Maści sterdyowe powodują osłabienie naczyń krwionośnych i trądzik posterdyowy może więc przerodzić się w trądzik różowaty.

[Maria221]

Tylko, ze ja jestem po przeszczepie nerki i w ramach immunosupresji (obniżanie odporności aby nie odrzucić przeszczepu) łykam od 8 lat małe dawki sterydów codziennie. To, że mam nadal gładką skórę, to albo cud, albo dobre geny, albo jedno i drugie.

Pozdrawiam

[madzia.a]

Napisane przez Maria221

Tylko, ze ja jestem po przeszczepie nerki i w ramach immunosupresji (obniżanie odporności aby nie odrzucić przeszczepu) łykam od 8 lat małe dawki sterydów codziennie. To, że mam nadal gładką skórę, to albo cud, albo dobre geny, albo jedno i drugie.

Pozdrawiam

Czyli sterdy w tabletkach również mogą siać takie spustoszenie na twarzy?? Myślałam, że to tyczy się jedynie maści ze sterydami stosowanych bezpośrednio na skóre! Kurcze, a ja dostałam krople do oczu ze sterydami! Nie wzięłam pod uwagę tego, że krople do oczu mogą miec negatywny wpływ na skóre twarzy

[Maria221]

Czyli sterdy w tabletkach również mogą siać takie spustoszenie na twarzy?? Myślałam, że to tyczy się jedynie maści ze sterydami stosowanych bezpośrednio na skóre! Kurcze, a ja dostałam krople do oczu ze sterydami! Nie wzięłam pod uwagę tego, że krople do oczu mogą miec negatywny wpływ na skóre twarzy

Tak, tak. Znam sporo osób po przeszczepach, wszyscy przyjmują sterydy i duża grupa ma nieraz na twarzy buraka i to ostrego, w kolorze pomidora. Trzeba uważać

[sweetpoison1991]

Madzia.a ale mnie przestraszylas akurat mam zapalenie spojowek bylam u lekarza dzis dal masc i mam nadzieje ze przejdzie....

[gzyp]

Madzia.a to zes mnie teraz przestraszyla koszmarnie. Z oczami mam problemy koszmarne. Od dwoch lat co najmnie 3 razy do roku jestm na antybiotykach- a to zapalneie spojowek od soczewek,a to alergiczne, a to wirusowe a to z powietzra. I tak sie to ciagnie. Wszystkie antybiotyki na oczy przerobilam- w kroplach i masciach. Już tak bylo beznadziejnie, ze okulistka dala mi cortineff i dicortinef i kazala w zaleznosci od objawow, przed calkowitym rozwinieciem sie choroby, smarowac sie profilaktycznie!.
Tak wiec nie dobrze... W zyciu by mi do glowy nie przyszlo, ze to moze miec jakikolwiek zwiazek!!!
A naprawde najbardziej narzekam na oczy. A potem zaraz na cere. Kurcze... chyba naprawde zaczne czytac o tym tradziku rozowatym.....

[madzia.a]

Dziewczyny, ja naprawdę nie chce nikogo straszyć

[gzyp]

Napisane przez madzia.a

Dziewczyny, ja naprawdę nie chce nikogo straszyć

hahhaha nie no;p to nie w tym sensie;p raczej synonim "oświeciłaś".
I w ogole cale szczescie, ze mamy Ciebie, bo jestes nieoceninym zrodlem istotnych informacji=* szczegolnie jak sie nie ma dostepu do lekarza specjalisty!

[madzia.a]

Napisane przez gzyp

hahhaha nie no;p to nie w tym sensie;p raczej synonim "oświeciłaś".
I w ogole cale szczescie, ze mamy Ciebie, bo jestes nieoceninym zrodlem istotnych informacji=* szczegolnie jak sie nie ma dostepu do lekarza specjalisty!

Jeszcze kilka miesięcy temu byłam kompletnym laikiem w tych sprawach
I z tego co zauważyłam, to chodzenie po lekarzach nic nie nadaje, oni mówią albo to samo, albo zupełnie coś przeciwnego. wydałam mnustwo kasy i postanowiłam, że sama będe się leczyć, a to wymagało ode mnie przeczytania wielu artykułów, wypowiedzi ludzi na forach, rozmowy z wieloma osobami z trądzikiem rózowatym. Znam osobe (poznałam oczywiście na jednym z forum), która ma trądzik różowaty, a która zwiedziła wszystkiech najlepszych dermatologów w Polsce, aż w końcu trafiła do praktycznie najlepszego dermatologa na świecie i leczy się w Londynie. Wiem co ci wszyscy lekarze mówili i przepisywali i z tą swoją wiedzą mogę sama sobie pomagać, bo lekarza cudotwórcy nie znajde Leków na naczynia krwionośne jest naprawde bardzo mało.
Wiem napewno, ze nigdy w życiu nie będe opalać twarzy i w cale nie jest to trudne Opalanie to zabójstwo dla naczyń (prawdopodobnie moje problemy pojawiły się od nadmiernego opalania się)! A wystarczy na plaży filtr spf 50 i ewentualnie jakiś kapelusik. Reszte ciała oczywiście opalam normalnie
Ale z tymi oczami, to rzeczywiście problem.. Nic mi nie pomaga, a naprawde się męcze
Ja może mało zachęcająco napisałam wcześniej o kremie Diroseal. Ale dziewczyny, ten krem zawiera Retinoidy, który mogą podrażniać, ale bardzo dobrze wpływają na naczynia krwionośne, polecany zwłaszcza przy trądziku różowtym.
Jeśli chodzi o trądzik różowaty, to jest to błędnie przetłumaczona nazwa z języka angielskiego( "Rosacea"- co znaczy- różowy), która wielu ludzi wprowadza w błąd. Tadzik r. w cale nie polega tylko na tym, ze mamy grudki i krostki. Pierwszy etap choroby, to pieczenie skóry, nadwrażliwość, oraz rumieńce!

[201608040942]

Napisane przez gzyp

no wlasnie... ja niby ten rutinoscorbin (ew. novorutin) lykam, ale tez ciagle mam watpliwosci;/ Co prawda u mnie dochodzi jeszcze palenie... a to sporo wit C z organizmu kradnie.... wiec chyba raczej przy tym zostane, ale ciagle mysle nad czyms wiecej zeby wspomoc te biedne naczynka. Tylko hmmmm narazie szkod nie poczuje, ale kto wie co powie moja watroba za 20,30 lat...?

Rzuc to swinstwo w pieruny!

Ok nie bede krzyczec, ale dobrze by bylo gdybys rzucila palenie. Spewnoscia po jakims czasie zaobserwowalabyc poprawe cery. Ja palilam 6 lat. Wlasciwie to bylo bardzij z doskoku. Mialam palacych znajomych i w weekendy to sie obpalalam za caly tydzien. Potem jak poznalam meza to rok palilam na codzien. Mialam 26 lat i zmarszczyki na czole jak nie jedna 40-tka.
Rzucilam to swinstwo, bo przestalo mi smakowac. To chyba byl trzeci taki okres ze papierosy przesaly mi smakowac i stwierdzilam, teraz albi nigdy, bo jak znow ten okres mi minie to sie jeszcze bardzij rozpale, a nie chce tak wygladac jak moja mama. chcce sie ladnie starzec, a przy papierosach juz widze ze tak nie jest. No i rzucilam bez wiekszego wysilku, wiec mialam latwo.
Moja cera sie poprawil, juz nie byla taka szara, zmarszczki sie wygladzily i uwazam ze wygladam teraz lepiej niz jak wtedy gdy palilam.
ja ci dobrze radze. Jesli masz w sobie silna wole, badz nie jestes jeszcze tak mocno uzalezniona to rzucaj. jak sie da to odrazu a jak nie to powoli, pomoz sobie plastrami , gumami i czym sie tylko da. Pomys sobie co bedzie jak bedziesz miec swoje lata? Moja mama ma 52 lata i jest walsnie po zawale i co? pali. Mowila mi ze udalo sie jej zejsc do 2 papierosow, ale wiem ze to tak dlugo nie bedzie, ze zacznie palic wiecej, bo sie zestresuje, bo sie jej poprawi itp. Zawal mialala niedawno. chyba 2 tyg. temu a ze nie ma w nikim opraca to wiem ze zacznie wypalac te pol paczki dzienne szybciej niz zdarzy sie o tym pomyslec. Jej cera tez ladnie nie wyglada. Ma siostre o 7 lat starsza i ona wyglada od niej mlodziej.

No pomarudziulam, wybor i tak nalezy do ciebie.
jak ci sie pogorszyly naczynka po pigulkach to moze tez odstaw? Nie wiem jak u ciebie, ale jesli dibrze sie orientuje to w D mozna zalozyc spirale takze u kobiety nie rodzacej, moze i u ciebie tak jest? Moze to bedzie lepszym rozwiazaniem? najlepiej bylo by gdybys skonsultowala sie z ginekologiem i pogadala co by tu mozna byo zminic, bo pigulki pogarszaja ci naczynka.

A jaki puder i tusz znalazlas ze tak ci podpasowaly? Platki na nos fajne prawda? Mnie wogole nie podrazniaja, a nos jest czysciejszy.

[gzyp]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Rzuc to swinstwo w pieruny!

Ok nie bede krzyczec, ale dobrze by bylo gdybys rzucila palenie. Spewnoscia po jakims czasie zaobserwowalabyc poprawe cery. Ja palilam 6 lat. Wlasciwie to bylo bardzij z doskoku. Mialam palacych znajomych i w weekendy to sie obpalalam za caly tydzien. Potem jak poznalam meza to rok palilam na codzien. Mialam 26 lat i zmarszczyki na czole jak nie jedna 40-tka.
Rzucilam to swinstwo, bo przestalo mi smakowac. To chyba byl trzeci taki okres ze papierosy przesaly mi smakowac i stwierdzilam, teraz albi nigdy, bo jak znow ten okres mi minie to sie jeszcze bardzij rozpale, a nie chce tak wygladac jak moja mama. chcce sie ladnie starzec, a przy papierosach juz widze ze tak nie jest. No i rzucilam bez wiekszego wysilku, wiec mialam latwo.
Moja cera sie poprawil, juz nie byla taka szara, zmarszczki sie wygladzily i uwazam ze wygladam teraz lepiej niz jak wtedy gdy palilam.
ja ci dobrze radze. Jesli masz w sobie silna wole, badz nie jestes jeszcze tak mocno uzalezniona to rzucaj. jak sie da to odrazu a jak nie to powoli, pomoz sobie plastrami , gumami i czym sie tylko da. Pomys sobie co bedzie jak bedziesz miec swoje lata? Moja mama ma 52 lata i jest walsnie po zawale i co? pali. Mowila mi ze udalo sie jej zejsc do 2 papierosow, ale wiem ze to tak dlugo nie bedzie, ze zacznie palic wiecej, bo sie zestresuje, bo sie jej poprawi itp. Zawal mialala niedawno. chyba 2 tyg. temu a ze nie ma w nikim opraca to wiem ze zacznie wypalac te pol paczki dzienne szybciej niz zdarzy sie o tym pomyslec. Jej cera tez ladnie nie wyglada. Ma siostre o 7 lat starsza i ona wyglada od niej mlodziej.

No pomarudziulam, wybor i tak nalezy do ciebie.
jak ci sie pogorszyly naczynka po pigulkach to moze tez odstaw? Nie wiem jak u ciebie, ale jesli dibrze sie orientuje to w D mozna zalozyc spirale takze u kobiety nie rodzacej, moze i u ciebie tak jest? Moze to bedzie lepszym rozwiazaniem? najlepiej bylo by gdybys skonsultowala sie z ginekologiem i pogadala co by tu mozna byo zminic, bo pigulki pogarszaja ci naczynka.

A jaki puder i tusz znalazlas ze tak ci podpasowaly? Platki na nos fajne prawda? Mnie wogole nie podrazniaja, a nos jest czysciejszy.

Papierosy juz i tak od hmmm... 3msc ograniczam. w sensie kiedys palilam codziennie jako relaks, teraz zamienilam to na sport, ktory tak samo uzaleznia, a dobroczynny ma wplyw Ale fajkami to jest ten problem, ze czasami zapali sie dla towarzystwa, czasami przy jakims dobrym koktailu, w klubie, na imprezie... Wiec juz to nie sa hurtowe ilosci, ale ciagle. Coz ja kurcze poradze, ze mi smakuja ale tak jak mowilam juz nie jest to zwyczaj czy rodzaj odstresowania sie, tylko "przyjemność" od swieta. Mam nadzieje, ze kiedys mi przejdzia ta "milosc". Wiem to jakies dziwne, ale ja uwielbiam zapach dymu papierosowego (!)- zgrozo, wszystko co najgorsze w papierosie;/
no co do tabletek odstawilam, bo to nie mailo sensu najmniejszego. Bole przedmiesiączkowe nasilily sie (a byly koszmarne juz przed tym!!!!), cera pogorszyla, nastroj sie nie ustabilizowal, przytylam, cykl sie nieuregulował... A tabletki najnowszej generacji bo Yasminelle, ktore powinny teoretycznie dzialac na odwrot, bo mala ilosc hormonow.
Wiem o ktora spiralke Ci chodzi.. Jets tu jakos sie tak nazywa NouvelleRing czy jakos tak... Musze potpytac na nast. wizycie...
Płatki na nos sa odlotowe!! Pory skurczone, wagry mniejsze i oczyszczone. Ja tam zachwycona jestem;] co prawda walka z zaskornikami sie ciagle toczy, ale promienny usmiech narazie maskuje;p;p;p
A tusz sluchaj mam GENIALNY- Volume Clubbing Bourjois, a puder Gemey Maybelline (porządny, bo niemiecki;p). ładnie matuje, maskuje niezle- jedna poprawka gdzies kolo 15 (jak naloze o 6) i spokojenie do tej 20 dotrwa Ale narazie i tak sporadycznie uzywam, bo chce dac skorze troche wytchnienia. W sumie te pare zaskornikow i tak bedzie widac, a buzke mam opalona...
Taaaak... przyznaje bez bicia- opalam się, ale to dlatego,z e za pozno trafilam na to forum...!

[gzyp]

Napisane przez madzia.a

Jeszcze kilka miesięcy temu byłam kompletnym laikiem w tych sprawach
I z tego co zauważyłam, to chodzenie po lekarzach nic nie nadaje, oni mówią albo to samo, albo zupełnie coś przeciwnego. wydałam mnustwo kasy i postanowiłam, że sama będe się leczyć, a to wymagało ode mnie przeczytania wielu artykułów, wypowiedzi ludzi na forach, rozmowy z wieloma osobami z trądzikiem rózowatym. Znam osobe (poznałam oczywiście na jednym z forum), która ma trądzik różowaty, a która zwiedziła wszystkiech najlepszych dermatologów w Polsce, aż w końcu trafiła do praktycznie najlepszego dermatologa na świecie i leczy się w Londynie. Wiem co ci wszyscy lekarze mówili i przepisywali i z tą swoją wiedzą mogę sama sobie pomagać, bo lekarza cudotwórcy nie znajde Leków na naczynia krwionośne jest naprawde bardzo mało.
Wiem napewno, ze nigdy w życiu nie będe opalać twarzy i w cale nie jest to trudne Opalanie to zabójstwo dla naczyń (prawdopodobnie moje problemy pojawiły się od nadmiernego opalania się)! A wystarczy na plaży filtr spf 50 i ewentualnie jakiś kapelusik. Reszte ciała oczywiście opalam normalnie
Ale z tymi oczami, to rzeczywiście problem.. Nic mi nie pomaga, a naprawde się męcze
Ja może mało zachęcająco napisałam wcześniej o kremie Diroseal. Ale dziewczyny, ten krem zawiera Retinoidy, który mogą podrażniać, ale bardzo dobrze wpływają na naczynia krwionośne, polecany zwłaszcza przy trądziku różowtym.
Jeśli chodzi o trądzik różowaty, to jest to błędnie przetłumaczona nazwa z języka angielskiego( "Rosacea"- co znaczy- różowy), która wielu ludzi wprowadza w błąd. Tadzik r. w cale nie polega tylko na tym, ze mamy grudki i krostki. Pierwszy etap choroby, to pieczenie skóry, nadwrażliwość, oraz rumieńce!

taaa. w sumie to juz czasami trace wiare, ze lekarzem zostaje sie z powolania... Oby jednak tak bylo! A ja ten diroseal chyba bede testowac, ale nie teraz, bo kasy brak;p narazie wsciekla na te wszystkie polskie "cuda" z drogerii (perfecta w szczegolnosci) kontynuje kuracje...;/ ale nastepny zakup to juz na pewno seria apteczna (ew. floslek bo bede w polsce). ciagle brak czasu na przeczytanie o tradziku rozowatym, ale moze narazie to i lepiej, bo odkryje u siebie jeszcze jakies objawy...!

[201608040942]

O Burzujek. ja niestety nie mam tej firmy tutaj, a maybelline to nie niekojarze. Gemey, naprawde nie kojarze pudru z tej firmy o takiej nazwie. Moze byc i tak ze go u mnie nie ma. Czasami sa rozne kosmetyki na dany kraj. niektore sie powtarzaja ale niektorych nie ma , albo sa inne, np ten zielony sztyft na polskiej stronce go nie ma, wiec i pewnie w sprzedazy tez nie. W Ameryce maja zolty sztyft na since a tutaj nie ma i mineralne rzeczy sa bardzij rozbudowane, u mnie dopiero kolekcja mineralow weszla, ale jak pisalam nie wszystko to co jest za wielka woda. Tusz Greth Lash wycofali, a za wielka woda sa wozne rodzaje , w roznych kolorach nawet bezbarwny jest.

ja tez palilam do towarzystwa. jak sobie pozwolilam na zakup paczki to i w domu sama do kawki zapalilam, a tak to jak kolezanka wpadla na kawke, ale wlasnie gdzie w pabie czy na disko do piwka i do towarzystwa. Lubilam palic, chodz jak ktos palil kolo mnie to mi ten dym smierdzial, wiec czasami co dopiero zgasilam palierosa i odpalalam nowego , bo wtedy smrodu dymu nie czulam hihihi . teraz jak juz 6,5 toku nie pale to dopiero mi papiroski smierdza. Doszlo nawet do tego ze gdy na ulicy ktos idzie i mi chura dymu pojdzie w twarz to dostaje torsi i bylam juz na pograniczu wymiotow. pamietam jak raz facet na mnie wywalam galy jak zaczelam kaszlec i zaczelo mnie rzucac w chrakterystyczny sposob ze zaraz wyrzuce z siebie cala zawartosc zoladka heheheh teraz smiac mi sie chce, ale wtedy... oj nie bylo mi do smiechu. Wiesz, mnie bylo latwiej bo mialam ta faze ze mi sie zle robilo po papierosie, wiec rzucilam, ale wczesniej bylo tak jak u ciebie. Lubilam to i mi smakowaly, wiec jak sobie pomyslalam ze rzuce, bo po co ja wlasciwie zaczelam palic , to dopiero mi smakowaly. Ale ciesze sie ze wyszlo jak wyszlo, bo obylo sie bez sensacji, nie musialam walczyc z nalogiem.

[gzyp]

Napisane przez MonikaPogrzeba

O Burzujek. ja niestety nie mam tej firmy tutaj, a maybelline to nie niekojarze. Gemey, naprawde nie kojarze pudru z tej firmy o takiej nazwie. Moze byc i tak ze go u mnie nie ma. Czasami sa rozne kosmetyki na dany kraj. niektore sie powtarzaja ale niektorych nie ma , albo sa inne, np ten zielony sztyft na polskiej stronce go nie ma, wiec i pewnie w sprzedazy tez nie. W Ameryce maja zolty sztyft na since a tutaj nie ma i mineralne rzeczy sa bardzij rozbudowane, u mnie dopiero kolekcja mineralow weszla, ale jak pisalam nie wszystko to co jest za wielka woda. Tusz Greth Lash wycofali, a za wielka woda sa wozne rodzaje , w roznych kolorach nawet bezbarwny jest..

Możliwe, bo to jakoś tak francusko brzmi, ale produkowane w niemczech(??) wiec myslalam,z e mozesz znac... Ale w sumie tak jak mowilam cos mi podejrzanie francusko brzmi;p a tu nacjonalizacja kosmetykow jak nie wiem;p I ta linia Gemey od Maybelline to ma tu cala game kosmetykow, podklady tusze- wlasciwie wiekszosc rzeczy od maybelline jest nazwane Gemey costamcostam. Rzadko jest cos "normalnie" maybelline;] ale spoko. znalazlam tez przy okazji niezly korektor do sincow, troszeczke mimiczne zmarszczki podkresla, ale do przezycia. Odżywczy, niewidoczny nawet bez podkladu i ladnie rozswietla

Napisane przez MonikaPogrzeba

ja tez palilam do towarzystwa. jak sobie pozwolilam na zakup paczki to i w domu sama do kawki zapalilam, a tak to jak kolezanka wpadla na kawke, ale wlasnie gdzie w pabie czy na disko do piwka i do towarzystwa. Lubilam palic, chodz jak ktos palil kolo mnie to mi ten dym smierdzial, wiec czasami co dopiero zgasilam palierosa i odpalalam nowego , bo wtedy smrodu dymu nie czulam hihihi . teraz jak juz 6,5 toku nie pale to dopiero mi papiroski smierdza. Doszlo nawet do tego ze gdy na ulicy ktos idzie i mi chura dymu pojdzie w twarz to dostaje torsi i bylam juz na pograniczu wymiotow. pamietam jak raz facet na mnie wywalam galy jak zaczelam kaszlec i zaczelo mnie rzucac w chrakterystyczny sposob ze zaraz wyrzuce z siebie cala zawartosc zoladka heheheh teraz smiac mi sie chce, ale wtedy... oj nie bylo mi do smiechu. Wiesz, mnie bylo latwiej bo mialam ta faze ze mi sie zle robilo po papierosie, wiec rzucilam, ale wczesniej bylo tak jak u ciebie. Lubilam to i mi smakowaly, wiec jak sobie pomyslalam ze rzuce, bo po co ja wlasciwie zaczelam palic , to dopiero mi smakowaly. Ale ciesze sie ze wyszlo jak wyszlo, bo obylo sie bez sensacji, nie musialam walczyc z nalogiem.

no wlasnie ja np. calutki sierpien bylam zajeta od rana do wieczora i zero papierosow. Ale bylo tez bezstresowo, znaczy z takim pozytywnym kopem adrenaliny; nie takim okropnym paralizujacym stresem jak zwykle;/ wiec mysle, ze jeszcze nie nalog, ale to nie usprawiedliwia. Czasami sobie mysle- jak daruje sobie te paczke gauloise'ow to szybciej sobie zafunduje jakis fajny kosmetyk;p na naczynka np.;p albo wlasnie makijazowy;] pomaga;] czasmi

[201608040942]

Obejrzaslam wczpraj stronke belgijska Maybelline i wiele kosmetykow nie ma tych co sa u mnie i wlasnie widzialam ten puder ale go u mnie nie ma.

Co do paierosow to ciesz sie ze jeszcze tak zle z nalogiem nie ma. To postaraj sie z tym skonczyc, cera ci podziekuje. Im bedziesz starsza tym przyjdzie moment ze bedzie ci trudno, albo wrecz niemozliwym rzucic to swinstwo. I jak ja przelicze ile moj maz traci na papierosy albo moja mama... ludzie toz to 200zl miesiecznie w przypadku mojej mamy idzie, ile dokladnie maz traci to az boj sie liczyc hihihi Jednak jak sie patrzy na realia polskie i ile renty ma moja mama... ponad polowa idzie na papierosy i co ona z tego ma ze tyle kasy z dymen puszcza? Potem placze ze na buty nie ma, a za 200zl to by sobie super buty kupila.
ja naprawde teraz widze ile zyskalam ze juz nie pale. Zwlaszcza ze mam taka a nie inna cere i gdybym palila spewnoscia bylo by gorzej. nakazac ci nie moge bo to twoje zycie, ale ja sie da i ty chcesz to rzuc palenie i pros znajomych zeby przy tobie nie palili, bo co ci po rzuceniu jak bedziesz palic dalej biernie? to tak samo szkodliwe.

[waq]

Kupiłam sobie ostatnio Ruboril (używałam już wcześniej; trochę uspokoił cerę, ale bez szaleństw) i jest w fajnej promocji, bo mimo, że kosztuje te 53 zł, to jest dołączony do niego płyn micelarny (który sam kosztuje 5 dyszek). Nie wiem czy to zasługa tego zestawu, ale cera mi się polepszyła Prawie cały czas jestem blada, a gdy jest ciepło, moja twarz nie jest już taka przegrzana.
Stan naczynek jest cały czas taki sam, miałam sobie zafundować laser na nos, ale jeszcze niestety z tym poczekam.
Póki co moja pielęgnacja to Ruboril (rano i wieczorem), w ciągu dnia przecieram twarz tym płynem micelarnym, jeśli jest słoneczko, to oczywiście filtr, no i po wchłonięciu ruborilu, czy też dla odświeżenia twarzy w ciągu dnia Krem-maseczka Flos-Lek
Chciałabym na zimę zaszaleć z Dirosealem, ale nie wiem czy warto?

[madzia.a]

Napisane przez waq

Kupiłam sobie ostatnio Ruboril (używałam już wcześniej; trochę uspokoił cerę, ale bez szaleństw) i jest w fajnej promocji, bo mimo, że kosztuje te 53 zł, to jest dołączony do niego płyn micelarny (który sam kosztuje 5 dyszek). Nie wiem czy to zasługa tego zestawu, ale cera mi się polepszyła Prawie cały czas jestem blada, a gdy jest ciepło, moja twarz nie jest już taka przegrzana.
Stan naczynek jest cały czas taki sam, miałam sobie zafundować laser na nos, ale jeszcze niestety z tym poczekam.
Póki co moja pielęgnacja to Ruboril (rano i wieczorem), w ciągu dnia przecieram twarz tym płynem micelarnym, jeśli jest słoneczko, to oczywiście filtr, no i po wchłonięciu ruborilu, czy też dla odświeżenia twarzy w ciągu dnia Krem-maseczka Flos-Lek
Chciałabym na zimę zaszaleć z Dirosealem, ale nie wiem czy warto?

Waq,gdzie kupiłaś Ruboril w promocji?
I czy znacie adres strony internetowej Isis Pharma- producenta Ruborila?

[waq]

W Warszawie

Dostałam też próbki Biodermy, ale twarz mi się po niej świeci za bardzo. Może coś napiszę, jak zużyję wszystko.

Madzia.a używałaś Dirosealu ?

[fruity]

Ja uzywalam 3 miesiace i zadnej roznicy nie bylo. Ale moze trzeba to bardzo dlugo stosowac zeby czegokolwiek sie dopatrzec.

[adomajka]

Dziewczyny mam pytanie, bo ja sama juz nie wiem czy nie popelniam bledu

czy mozna miec cere naczyniowa, z rozszerzonymi porami i blyszczeniem?

bo mam widoczne zaczerwienienia na policzkach wiec podejrzewam naczynka, ale te pory mnie i mieszany typ skory myli...

jesli mam jednak taka cere co mysle i zaczelam po dluzszej przygodzie z Pharamcerisem T stosowac na dzien PureZone ( z racji swiecenia, porow i drobnych niedoskonalosci), a na wieczor Soraya, cera naczyniowa (by zlikwidowac rumien) to czy dobrze robie? Czy te dwa kosmtyki szkodza sobie nawzajem?

[aako]

Napisane przez adomajka

Dziewczyny mam pytanie, bo ja sama juz nie wiem czy nie popelniam bledu

czy mozna miec cere naczyniowa, z rozszerzonymi porami i blyszczeniem?

bo mam widoczne zaczerwienienia na policzkach wiec podejrzewam naczynka, ale te pory mnie i mieszany typ skory myli...

jesli mam jednak taka cere co mysle i zaczelam po dluzszej przygodzie z Pharamcerisem T stosowac na dzien PureZone ( z racji swiecenia, porow i drobnych niedoskonalosci), a na wieczor Soraya, cera naczyniowa (by zlikwidowac rumien) to czy dobrze robie? Czy te dwa kosmtyki szkodza sobie nawzajem?

ja tez tak mam. Wiec to jest bardzo mozliwe

Na noc stosuje acne derm a na dzien auriderm.
Mysle ze soraya niewiele pomoze na naczynka - bo nie oszukujmy sie takie kremy maja niewiele składników aktywnych - chyba ze zmniejsza ci rumien to ok.
Jeśli nie zauwazasz podrażnienia po kremie to racczej nic nie robi naczynkom.

Ale niech ktos jeszcze sie wypowie

[madzia.a]

Napisane przez aako

ja tez tak mam. Wiec to jest bardzo mozliwe

Na noc stosuje acne derm a na dzien auriderm.
Mysle ze soraya niewiele pomoze na naczynka - bo nie oszukujmy sie takie kremy maja niewiele składników aktywnych - chyba ze zmniejsza ci rumien to ok.
Jeśli nie zauwazasz podrażnienia po kremie to racczej nic nie robi naczynkom.

Ale niech ktos jeszcze sie wypowie

Auriderm Xo nie jest dobrym rozwiązaniem zawiera alkohol denaturowy, który na dłuższą mete bardziej szkodzi naczynkom niż pomaga

[adomajka]

wlasnie z moim rumieniem jest tak, ze raz a raz nie ma. Ale kosmtyczka ostatnio mi powiedziala ze znowu naczynka sie uaktywnily, wiec kupilam Soraye. Nie wiem wielkiego problemu z tym, wiec narazie chcialam cos tanszego kupic tak na wyprobowanie zobacze jeszcze kilka jak bedzie sie spraowowal

ps: chyba mamy najgorszy pod wzgledem pielegnacji rodzaj cery:P

[madzia.a]

Napisane przez adomajka

wlasnie z moim rumieniem jest tak, ze raz a raz nie ma. Ale kosmtyczka ostatnio mi powiedziala ze znowu naczynka sie uaktywnily, wiec kupilam Soraye. Nie wiem wielkiego problemu z tym, wiec narazie chcialam cos tanszego kupic tak na wyprobowanie zobacze jeszcze kilka jak bedzie sie spraowowal

ps: chyba mamy najgorszy pod wzgledem pielegnacji rodzaj cery:P

no tak I chyba najbardziej niebiezpieczny

[waq]

Napisane przez fruity

Ja uzywalam 3 miesiace i zadnej roznicy nie bylo. Ale moze trzeba to bardzo dlugo stosowac zeby czegokolwiek sie dopatrzec.

fruity, a po co używałaś, przecież masz świetną cerę

[aako]

ja Auridermu uzywałam pol roku i nic mi sie złego nie stało.
Teraz troche odstawiłam, bo rumien przestał mi przeszkadzać i zajęłam sie pryszczami