Puder - Shiseido czy Meteorites?

[guest]

To znowu ja [img]icons/icon7.gif[/img]
Problem przy wyborze pudru. Zależy mi na lekkim zmatowieniu, a przede wszystkim rozświetleniu buzi, nadaniu jej promienistego i świeżego wyglądu. Mam zamiar wybrać pomiędzy: Meteorites Guerlain, a Luminizing Color Powder Shiseido. Czy mogę Was prosić o pomoc w wyborze i opnię? I jaka jest cena pudru Shiseido?

[guest]

A zastanawiałaś się nad sypkim pudrem rozświetlającym Matisa? Wg mnie to takze niezła opcja - biorąc pod uwagę Twoje oczekiwania.

[guest]

Ja mam Shiseido puder rozświetlający i jestem bardzo zadowolona. Jest w puderniczce, ma obłędny pędzelek i jeśli chcesz lekko zmatowić i rozświetlić to polecam odcień L 2. Kosztuje 160 zl. Meteorytów nie miałam(chyba nadaje sie do użytku raczej w domu). Wspomniany przez Magę puder Matisa mam i sobie chwalę,ale on też w nieporęcznym pudełku i jednak nie uszlachetnia w tak magiczny sposób jak Shiseido.

[Entuzjastka]

[img]icons/icon40.gif[/img]
Ja również jestem posiadaczką pudru Shiseido w wersji L2 Apricot. Oprócz tego,że na pewno spełni wszystkie Twoje wymogi ( tak myślę), ma świetna puderniczkę, którą z łątwościa zmieścisz w torebce. W przypadku meteorytów nie jest to chyba wygodne, a czasami twarz wymaga poprawki w ciągu dnia.
Nie miałam jednak styczności z pudrem Guerlaina.
Być może jest on tak dobry i trwały,że nie wymaga korekt. Aga Zembrzycka bardzo go sobie chwali- ma zresztą ten i ten więc może się odezwie i Ci poradzi [img]icons/icon7.gif[/img]

[guest]

Meteorytki rzeczywiście są bardzo dobre. Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale chyba używasz Monisiu Divinory (jeśli coś pokręciłam - przepraszam), w każdym razie jest to swietna para. Przede wszystkim rozświetla, matuje bardzo nieznacznie, ale zawsze coś.Buzia jest promienna. Za to w użyciu nie jest wygodny - w końcu to kulki i do noszenia w torebce w celu dokonania poprawek się zupełnie nie nadaje.

Natomiast jeśli chodzi o Shiseido, to sama potrzebuję porady. Kusi mnie bardzo ten potrójny z różem (to Apricot?). Nawet go wypróbowałam w perfumerii, ale dziwna rzecz się stała i nie wiem czy to jednorazowy wybryk mojej cery czy tak już będzie zawsze. Nałożyłam go na podkład DP Chanel, który w normalnych okolicznościach zachowuje świeży mat jak dzień długi, a tu niespodzianka. Po paru godzinkach jakbym się (leciutko) błyszczeć zaczęła. Macie coś takiego? Czy może powinnam jeszze raz spróbować? A może dać sobie spokój i kupić normalny róż, tylko jaki? Też Shiseido?

Pozdrawiam - Aga

[AgaZ]

Mam wszystkie te kosmetyki, o ktorych tu pisałyście i moje osobiste odczucia są takie. Puder Guerlaina Meteorites jest najbardzie delikatnym pudrem swej teksturze jaki znam. Co to oznacza? Na buzi nie pozostawia matow-pudrowego efektu. Skóra jest jedwabiście gładka i delikatna i pięknie rozświetlona bardzo, bardzo delikatnym błyskiem zwłaszcza widocznym na świetle dziennym. Dodatkowo pieknie pachnie i jest bardzo wydajny ( starcza opakowanie co najmniej na rok);

Jedna uwaga, jest to puder wybitnie do użycia w warunkach domowych. Wymaga dużego pędzla a opakowanie nie nadaje sie do torebki. I polecam ten puder Paniom, ktore nie mają większych problemów z cerą i oczekują od pudru jedynie delikatnego rozświetlenia skóry. Nie można zaliczyc go do pudrów typowo matujących, chociaz na pewno nie pogłębi on efektu świecenia się skóry.

Puder Shiseido - mam te najjaśniejsze odcienie L1. Jest to puder o dużo większych właściwościach kryjąco-matujących. Również bardzo delikatny jak na puder prasowany. Używałam go i na podkład Chanel DM, na Revlona Colorstay, Na L'oreala Air Wear i Shiseido Fluid i najładniej wtapia sie jednak z fluidem Shiseido - to znaczy najszybciej traci swoj pudrowy efekt i wygląda bardzo naturalnie ( na innych trwa to troszeczkę dłużej) jesli chodzi natomiast o efekt matowienia, to właściwie jest to zależne w dużej mierze od samego podkładu.
Jego dużą zaletą jest piękne opakowanie z lusterkiem z bardzo wygodnym płaskim pędzlem. Doskonały do poprawek w ciągu dnia.

Jeśli chodzi o róż to polecam Shiseido. Ja mam te podwójny 5 pink rose nature i jest świetny [img]icons/icon7.gif[/img]

Pozdrawiam i mam nadzieje, że trochę pomogłam [img]icons/icon10.gif[/img]
AgaZ

[guest]

Kochane Dziewczyny!

Dzięki serdeczne. Zdecyduję się na Meteorites, bo zależy mi na gładkiej, świetlistej skórze bez pudrowych matów. Nie potrzebuję mocnego matowienia mojej mieszanej cery i nie chcę ukrywac moich piegów [img]icons/icon7.gif[/img] Nie używam podkładu, jedynie mocno nawilżający krem (Chanel Precion - polecam!), a zimą muśnięcie buzi pudrem sypkim jest wskazane. Szkoda tylko, że opakowanie jest tak nieporęczne. Ale ja w ciągu dnia nie robię poprawek makijażu, także to nie problem.
Jeszcze raz śliczne dziękuję, szczególnie Tobie Agnieszko! [img]icons/icon7.gif[/img]