Polecamy:

maniowa · 2013-07-26, 20:29

Cytat:

Napisane przez Yin

Wiesz co - to raczej jest podejście realne zakładające różne możliwości rozwoju sytuacji. Jak kogoś bliskiego znajde to zostaję, jeśli nie znajdę to wynoszę się do innego miasta. A wątpie w to, bo wiem ile lat byłam samotna i co ? Wszystko się odmieni w 1 rok ?

Idę spac - hey

Trzeba pomóc szczęściu. Dobrej nocki.

aleowoc · 2013-07-26, 20:43

Ja studiuję i w ciągu roku jest ok, codziennie widzę znajomych itp. , ale teraz to tragedia. Chłopaka też nie mam. Dziewczyny, które idziecie na studia uważajcie na chłopaków, bo znajdą się takie, które będą chciały go Wam odebrać! To tak nawiasem.

maniowa · 2013-07-26, 21:03

Cytat:

Napisane przez aleowoc

Ja studiuję i w ciągu roku jest ok, codziennie widzę znajomych itp. , ale teraz to tragedia. Chłopaka też nie mam. Dziewczyny, które idziecie na studia uważajcie na chłopaków, bo znajdą się takie, które będą chciały go Wam odebrać! To tak nawiasem.

A co, jeśli to mój chłopak teraz idzie na studia?

Radioactiv · 2013-07-27, 02:03

Kilka osób tutaj miało bardzo podobnie jak ja. Też odczuwam brak towarzystwa z dnia na dzień coraz mocniej. Swoją najlepszą przyjaciółkę mam ok 150km dalej wiec tylko kontakt przez skype, tel. Czy jak jedna do drugiej pojedzie. Ale brakuje mi jej mieć tu u siebie. Tutaj widuje się tylko z jedną znajomą(na 1h czasem dłużej, ale w ogóle nie można jej namówić, żeby gdzieś razem wyskoczyć np. Nad wodę teraz jak tak ciepło) i przyjaciela(znajomość jeszcze z gim), ale on też ma swoje życie, wiec rzadko się widujemy. Mam paru dobrych znajomych, z którymi mogłabym spędzać czas, ale mieszkają daleko. Wiec teraz chciałabym juz wrzesień/październik kiedy ponownie opuszczę swoje miasto i wyjadę. Zmienić otoczenie to teraz priorytet, bo obecne mnie przytłacza.
To tak 5gr ode mnie

Yin · 2013-07-27, 08:06

Cytat:

Napisane przez aleowoc

Dziewczyny, które idziecie na studia uważajcie na chłopaków, bo znajdą się takie, które będą chciały go Wam odebrać! To tak nawiasem.

Z czego to stwierdzenie ?

chwast · 2013-07-27, 12:08

Cytat:

Napisane przez aleowoc

Ja studiuję i w ciągu roku jest ok, codziennie widzę znajomych itp. , ale teraz to tragedia. Chłopaka też nie mam. Dziewczyny, które idziecie na studia uważajcie na chłopaków, bo znajdą się takie, które będą chciały go Wam odebrać! To tak nawiasem.

ale co to znaczy uważajcie?
facet albo chce albo nie chce co ja mam do tego...

Yin · 2013-07-27, 12:18

Dokładnie - facet to nie pies (choć większość zasługuje na to miano) i jego nie można trzymać ciągle na kagańcu. Każdy związek powinien opierać się na wolności partnera w sensie takim, że owszem - trzeba postawiać sprawe jasno i mówić co się czuje, ale nie zmuszać do tego i tego.

Jeśli facet zostanie to zostanie bo chce.
Jeśli facet odejdzie to znaczy, że nie chce być z tobą

Nadal nie wiem skąd to stwierdzenie, że na studiach można faceta stracić :p

aleowoc · 2013-07-27, 13:00

tak mówicie jakby wam było obojętne czy chłopak odejdzie czy nie

chwast · 2013-07-27, 13:02

Cytat:

Napisane przez aleowoc

tak mówicie jakby wam było obojętne czy chłopak odejdzie czy nie

Yin · 2013-07-27, 13:15

Cytat:

Napisane przez aleowoc

tak mówicie jakby wam było obojętne czy chłopak odejdzie czy nie

Facet i związek to nie wszystko. Poza tym masz jeszcze znajomych, pasje, zainteresowania, pracę etc. To nie koniec świata jeśli facet odejdzie - mówi się trudno. No chyba, że usilnie chcesz, aby został to wiesz gdzie kupić smycz i kaganiec i masz już swojego niewolnika

BDSM to fajna rzecz, ale tylko w łóżku ^^.

Mme_Isabel · 2013-07-27, 19:09

Dziewczyny, proszę jeśli macie trochę czasu, napiszcie do mnie

bujdanaresorach · 2013-07-27, 20:34

Facet jak zechce to odejdzie, nawet do sąsiadki z dołu. Nie lubię takiego uogólniania, rad w stylu "nie puszczaj faceta nigdzie, najlepiej na smyczy trzymaj, bo cię zdradzi".

magda88 · 2013-07-27, 20:53

Cytat:

Napisane przez maniowa

Drogie Wizażanki, nie miałyście kiedyś uczucia, że Wasze kontakty ze znajomymi pogorszyły się lub nawet ukróciły, od kiedy zaczęłyście się spotykać z konkretnym chłopakiem i jemu poświęcać wiele czasu?

Z pierwszym chłopakiem tak miałam, bo widywaliśmy się praktycznie codziennie, z drugim myslę ze nie, bo widze go 2-3 razy w tyg, więc tego czasu wolnego jednak mam sporo.

Cytat:

Napisane przez Mme_Isabel

Mieliście taki czas w życiu, że nie było z kim pogadać, z kim się spotkać, komu się wyżalić?

Bardzo często.
Koleżanka z dzieciństwa po studiach wyjechała, z przyjaciółką się popsuło, że nie wiem czy jest co zbierać, wiec właściwie poza TŻ nie mam nikogo. I jak on wychodzi z kumplami (co sie zdarza dość czesto, np teraz wyjechał na weekend) to ja nie mam co ze sobą zrobić, siedzę sama w chacie i najczęściej oglądam seriale albo sprzątam ;/ Beznadziejnie.
Nie jestem jakoś super kontaktowa, nie umiem zawierać nowych znajomości, tu przez Wizaż też próbowałam ale jakoś nic z tych znajomości nie wyszło...

StillYoung · 2013-07-27, 21:06

Cytat:

Napisane przez magda88

Koleżanka z dzieciństwa po studiach wyjechała, z przyjaciółką się popsuło, że nie wiem czy jest co zbierać, wiec właściwie poza TŻ nie mam nikogo. I jak on wychodzi z kumplami (co sie zdarza dość czesto, np teraz wyjechał na weekend) to ja nie mam co ze sobą zrobić, siedzę sama w chacie i najczęściej oglądam seriale albo sprzątam ;/ Beznadziejnie.
Nie jestem jakoś super kontaktowa, nie umiem zawierać nowych znajomości, tu przez Wizaż też próbowałam ale jakoś nic z tych znajomości nie wyszło...

Mam bardzo podobnie. Jakiś czas temu wyprowadziłam się z mojej rodzinnej miejscowości, zostawiłam tam rodzinę i przyjaciółki. Niektóre kontakty się pourywały, posypała się ważna, długoletnia przyjaźń... Tutaj oprócz TŻ nie mam nikogo takiego bliskiego i nie wiem czy znajomości, które tu zawieram uda się kiedyś przekształcić w przyjaźnie. Na szczęście TŻ rzadko wychodzi z kolegami (na szczęście - hmm nie to, że mu żałuję, ale czuję się wtedy trochę samotna, może gdybym ja też wychodziła na imprezy byłoby inaczej, ale ciężko mi się zgrać z koleżankami, bardzo rzadko razem wychodzimy nie licząc przerw między zajęciami na studiach)

trufelka · 2013-07-27, 21:23

oooh, jak dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z problemem. Chociaz mi akurat brakuje babskiej towarzyszki. Mam TŻ, mieszkamy razem, mam kilku bliskich kolegów (co z tego, że w wiekszości to moi byli...

), ale nie mam żadnej przyjaciółki. A jak wiadomo - to coś innego niż z kolegami. Chociaz i z nimi nie mam takiego bliskiego kontaktu cały czas. Pracuję z rodzicami, więc koleżanki w pracy odpadają.
eeee.... już chyba przywykłam do tego stanu rzeczy. Na szczęście jestem pogodzona z tą samotnością.
Wy też sie trzymajcie i to ciepło

.

pannaagacinska · 2013-07-27, 23:29

Ja z kolei mam 4 bliskie przyjaciolki i faceta.
Reszta znajomosci jest bardziej na "czesc', a nie jakies cotygodniowe spotkania.
Na facebooku kilkadziesiat 'lubie to' pod kazdym zdjeciem, a na ulicy ciezko o minute rozmowy

Wlasciwie wszystko popsulo sie od kiedy rok temu zaczelam studiowac zaocznie i nie moglam znalezc pracy.
W tygodniu wszyscy w pracy/na studiach, a z kolei ja w kazdy weekend z po 10 godzin na uczelni.

Na szczescie od pazdziernika zaczynam stacjonarnie w moim miescie

kaciko · 2013-07-28, 00:27

Hej dziewczyny

Miałam taki okres, było to troszkę dawno, bo w 5 klasie podstawówki, no ale w pamięć zapadło. Dwa miesiące siedzenia w domu i czytania książek, niezbyt miło wspominam, chociaż książki lubię czytać.
W zasadzie to mam 4 bliskie - no można powiedzieć przyjaciółki i 2 takie trochę dalsze, jednak nie jest to jakaś zgrana paczka i zdarza mi się spotkać raz z jedną, raz z drugą itd. Ale jakoś takim niefortunnym zrządzeniem losu zdarza się, że żadna przez długi czas się nie odzywa. A jak mój chłopak też się wtedy nie odzywa to jestem zdana na siebie iii... czytam książki. Albo siedzę przed komputerem, albo jeżdżę na rowerze. Chciałam się załapać gdzieś do pracy na wakacje, zawsze to jakoś inaczej czas leci, CV złożyłam wszędzie gdzie potrzebowali kogoś, usłyszałam "skontaktujemy się" i tyle. Nawet na roznoszenie ulotek nie chcieli mnie.

Mme_Isabel · 2013-07-28, 18:02

Dziewczyny!!
Wpadłam na pomysł usunięcia fejsa, tym sposobem odcięcia się od toksycznych znajomości i skupienia na tych ważnych sprawach (i tych ważnych ludziach) w realu. Znajomości moje się właściwie rozluźniły właśnie przez to bezsensowne siedzenie na fejsie, a rozmowy z "koleżankami" schodziły na obgadywanie innych. Co sądzicie o moim pomyśle? Może to krok w dobrą stronę. Koncentrowanie się na swoim życiu, swoich planach i marzeniach i pasjach a właściwi ludzie pojawią się w odpowiednim momencie.

pannaagacinska · 2013-07-28, 18:13

Tez o tym myslalam, ale przez studia to jest niemozliwe, bo bede odcieta od notatek i wszelkich informacji z uczelni

MarzenQa92 · 2013-07-28, 20:14

no ja mam tak jak wy. Wyjazd na studia. Kontakt minimalny ze wczensiejsyzmi znajomymi. Z osobami na studiach mam bardzo odbry kontakt. Jednak one maja wlasne zycia poza uczelnia. Kilka razy proponowalam spotkania ale zawsze kazdy byl zajety wlasnymi sprawami. Dobrze że mój TŻ przeprowadzil sie do mnie. Dzieki niemu nie czuje sie samotna w roku akademickim. Na uczelni/ praktykach kolezanki w domu on. Super. Ale teraz w wakacje to odczuwam mega brak towarzystwa tym bardziej ze rozpoczelam prace i nei wrocilam do rodzinnego miasta.Dołuje mnie to strasznie....

Radioactiv · 2013-07-28, 21:34

Ja co rusz deaktywuje facebooka(choć też nie siedzę na nim jakoś czesto). Usunelabym całkiem, ale użyteczny jest właśnie w kontaktach z ludźmi z uczelni(notatki itd)czy z tymi blizszymi znajomymi, którzy nie używają skype lub gg.
Aczkolwiek ostatnio zrobiłam tam porządek i 7/8 znajomych dałam w "dalszych znajomych" bez pokazywania w aktualnosciach, wiec teraz nie wyświetla mi ich postow i zdjęć od razu na pierwszej stronie. Nie muszę więcej myśleć czy oni rzeczywiście się tak świetnie bawią czy to tylko tak na pokaz, a na tych bliższych miło się patrzy

Lemalia · 2013-07-28, 22:03

Sloneczka drogie!!

To nieprawda, ze na studiach nie mozna znalezc przyjaciół.

Zawsze uwazalam sie za osobe malo towarzyską, ale na studiach poznałam wielu wspaniałych ludzi, z ktorymi mam kontakt, nie tak czesto jak bym chciala, bo wiekszosc wyjechala do rodzinnych miejscowosci, ale dzwonimy do siebie, piszemy i jednak czuc te bliskość.

Na UWM, jak sie okazalo, wiekszosc ludzi nie miala ze soba swojej paczki. Dopiero sie poznawalismy.

Dlatego zapraszam na piwo jutro

wszystkie samotne duszyczki z Suwalk, a na poczatku sierpnia tych, ktorzy szukaja przyjazni w Olsztynie lub Gdansku.

)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

maniowa · 2013-07-30, 17:08

Cytat:

Napisane przez trufelka

oooh, jak dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z problemem. Chociaz mi akurat brakuje babskiej towarzyszki. Mam TŻ, mieszkamy razem, mam kilku bliskich kolegów (co z tego, że w wiekszości to moi byli...

), ale nie mam żadnej przyjaciółki. A jak wiadomo - to coś innego niż z kolegami. Chociaz i z nimi nie mam takiego bliskiego kontaktu cały czas. Pracuję z rodzicami, więc koleżanki w pracy odpadają.
eeee.... już chyba przywykłam do tego stanu rzeczy. Na szczęście jestem pogodzona z tą samotnością.
Wy też sie trzymajcie i to ciepło

.

ja kiedyś miałam babską towarzyszkę i olała mnie dla .. mojego byłego

ponoć zużyte zabawki oddaje się bardziej potrzebującym, więc nie kontaktuję się z nią prawie wcale. teraz już z nikim nie mam takiego kontaktu.

Cytat:

Napisane przez Mme_Isabel

Dziewczyny!!
Wpadłam na pomysł usunięcia fejsa, tym sposobem odcięcia się od toksycznych znajomości i skupienia na tych ważnych sprawach (i tych ważnych ludziach) w realu. Znajomości moje się właściwie rozluźniły właśnie przez to bezsensowne siedzenie na fejsie, a rozmowy z "koleżankami" schodziły na obgadywanie innych. Co sądzicie o moim pomyśle? Może to krok w dobrą stronę. Koncentrowanie się na swoim życiu, swoich planach i marzeniach i pasjach a właściwi ludzie pojawią się w odpowiednim momencie.

też o tym myślałam, ale szkoła, studia..

Yin · 2013-07-30, 19:04

Maniowa jesteś na gg ?

Zazdroszcze mojej dawnej koleżance z klasy - kurde, dziewczyna kompletnie nie szalała wyglądem a mimo to podobała się wszystkim facetom na zasadzie tego, ze przez charakter umieli w niej znaleść pozytywne cechy wyglądu i po prostu interesować się nią. Mało tego - wszyscy ją lubili

miała jakiś boski skill który powodował, że wszyscy chcieli być jej przyjaciółmi i mogła sobie wybierać między nimi

Osiągne coś takiego! Wierzę w to !! Wierzę k... m... !

chwast · 2013-07-30, 21:15

Cytat:

Napisane przez Yin

Maniowa jesteś na gg ?

Zazdroszcze mojej dawnej koleżance z klasy - kurde, dziewczyna kompletnie nie szalała wyglądem a mimo to podobała się wszystkim facetom na zasadzie tego, ze przez charakter umieli w niej znaleść pozytywne cechy wyglądu i po prostu interesować się nią. Mało tego - wszyscy ją lubili

miała jakiś boski skill który powodował, że wszyscy chcieli być jej przyjaciółmi i mogła sobie wybierać między nimi

Osiągne coś takiego! Wierzę w to !! Wierzę k... m... !

to się chyba charyzma nazywa :P

2013-07-26, 20:43	#62
aleowoc Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Lokalizacja: NY Wiadomości: 80	Dot.: Nie mam z kim pogadać Ja studiuję i w ciągu roku jest ok, codziennie widzę znajomych itp. , ale teraz to tragedia. Chłopaka też nie mam. Dziewczyny, które idziecie na studia uważajcie na chłopaków, bo znajdą się takie, które będą chciały go Wam odebrać! To tak nawiasem.

2013-07-27, 02:03	#64
Radioactiv Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-03 Lokalizacja: na granicy Wiadomości: 197	Odp: Nie mam z kim pogadać Kilka osób tutaj miało bardzo podobnie jak ja. Też odczuwam brak towarzystwa z dnia na dzień coraz mocniej. Swoją najlepszą przyjaciółkę mam ok 150km dalej wiec tylko kontakt przez skype, tel. Czy jak jedna do drugiej pojedzie. Ale brakuje mi jej mieć tu u siebie. Tutaj widuje się tylko z jedną znajomą(na 1h czasem dłużej, ale w ogóle nie można jej namówić, żeby gdzieś razem wyskoczyć np. Nad wodę teraz jak tak ciepło) i przyjaciela(znajomość jeszcze z gim), ale on też ma swoje życie, wiec rzadko się widujemy. Mam paru dobrych znajomych, z którymi mogłabym spędzać czas, ale mieszkają daleko. Wiec teraz chciałabym juz wrzesień/październik kiedy ponownie opuszczę swoje miasto i wyjadę. Zmienić otoczenie to teraz priorytet, bo obecne mnie przytłacza. To tak 5gr ode mnie

2013-07-27, 12:18	#67
Yin Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-07 Lokalizacja: Warszawa/Katowice Wiadomości: 639	Dot.: Nie mam z kim pogadać Dokładnie - facet to nie pies (choć większość zasługuje na to miano) i jego nie można trzymać ciągle na kagańcu. Każdy związek powinien opierać się na wolności partnera w sensie takim, że owszem - trzeba postawiać sprawe jasno i mówić co się czuje, ale nie zmuszać do tego i tego. Jeśli facet zostanie to zostanie bo chce. Jeśli facet odejdzie to znaczy, że nie chce być z tobą Nadal nie wiem skąd to stwierdzenie, że na studiach można faceta stracić :p Edytowane przez Yin Czas edycji: 2013-07-27 o 12:20

2013-07-27, 13:00	#68
aleowoc Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Lokalizacja: NY Wiadomości: 80	Dot.: Nie mam z kim pogadać tak mówicie jakby wam było obojętne czy chłopak odejdzie czy nie

2013-07-27, 19:09	#71
Mme_Isabel Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 16	Dot.: Nie mam z kim pogadać Dziewczyny, proszę jeśli macie trochę czasu, napiszcie do mnie

2013-07-27, 20:34	#72
bujdanaresorach histoire abracadabrante Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 7 554	Dot.: Nie mam z kim pogadać Facet jak zechce to odejdzie, nawet do sąsiadki z dołu. Nie lubię takiego uogólniania, rad w stylu "nie puszczaj faceta nigdzie, najlepiej na smyczy trzymaj, bo cię zdradzi".

2013-07-27, 21:23	#75
trufelka Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 171	Dot.: Nie mam z kim pogadać oooh, jak dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z problemem. Chociaz mi akurat brakuje babskiej towarzyszki. Mam TŻ, mieszkamy razem, mam kilku bliskich kolegów (co z tego, że w wiekszości to moi byli... ), ale nie mam żadnej przyjaciółki. A jak wiadomo - to coś innego niż z kolegami. Chociaz i z nimi nie mam takiego bliskiego kontaktu cały czas. Pracuję z rodzicami, więc koleżanki w pracy odpadają. eeee.... już chyba przywykłam do tego stanu rzeczy. Na szczęście jestem pogodzona z tą samotnością. Wy też sie trzymajcie i to ciepło .

2013-07-27, 23:29	#76
pannaagacinska Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2013-01 Lokalizacja: Siódme Niebo Wiadomości: 2 497	Dot.: Nie mam z kim pogadać Ja z kolei mam 4 bliskie przyjaciolki i faceta. Reszta znajomosci jest bardziej na "czesc', a nie jakies cotygodniowe spotkania. Na facebooku kilkadziesiat 'lubie to' pod kazdym zdjeciem, a na ulicy ciezko o minute rozmowy Wlasciwie wszystko popsulo sie od kiedy rok temu zaczelam studiowac zaocznie i nie moglam znalezc pracy. W tygodniu wszyscy w pracy/na studiach, a z kolei ja w kazdy weekend z po 10 godzin na uczelni. Na szczescie od pazdziernika zaczynam stacjonarnie w moim miescie __________________ Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".

2013-07-28, 00:27	#77
kaciko Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 9	Dot.: Nie mam z kim pogadać Hej dziewczyny Miałam taki okres, było to troszkę dawno, bo w 5 klasie podstawówki, no ale w pamięć zapadło. Dwa miesiące siedzenia w domu i czytania książek, niezbyt miło wspominam, chociaż książki lubię czytać. W zasadzie to mam 4 bliskie - no można powiedzieć przyjaciółki i 2 takie trochę dalsze, jednak nie jest to jakaś zgrana paczka i zdarza mi się spotkać raz z jedną, raz z drugą itd. Ale jakoś takim niefortunnym zrządzeniem losu zdarza się, że żadna przez długi czas się nie odzywa. A jak mój chłopak też się wtedy nie odzywa to jestem zdana na siebie iii... czytam książki. Albo siedzę przed komputerem, albo jeżdżę na rowerze. Chciałam się załapać gdzieś do pracy na wakacje, zawsze to jakoś inaczej czas leci, CV złożyłam wszędzie gdzie potrzebowali kogoś, usłyszałam "skontaktujemy się" i tyle. Nawet na roznoszenie ulotek nie chcieli mnie.

2013-07-28, 18:02	#78
Mme_Isabel Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 16	Dot.: Nie mam z kim pogadać Dziewczyny!! Wpadłam na pomysł usunięcia fejsa, tym sposobem odcięcia się od toksycznych znajomości i skupienia na tych ważnych sprawach (i tych ważnych ludziach) w realu. Znajomości moje się właściwie rozluźniły właśnie przez to bezsensowne siedzenie na fejsie, a rozmowy z "koleżankami" schodziły na obgadywanie innych. Co sądzicie o moim pomyśle? Może to krok w dobrą stronę. Koncentrowanie się na swoim życiu, swoich planach i marzeniach i pasjach a właściwi ludzie pojawią się w odpowiednim momencie.

2013-07-28, 18:13	#79
pannaagacinska Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2013-01 Lokalizacja: Siódme Niebo Wiadomości: 2 497	Dot.: Nie mam z kim pogadać Tez o tym myslalam, ale przez studia to jest niemozliwe, bo bede odcieta od notatek i wszelkich informacji z uczelni __________________ Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".

2013-07-28, 20:14	#80
MarzenQa92 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-04 Lokalizacja: Rzeszów Wiadomości: 106	Dot.: Nie mam z kim pogadać no ja mam tak jak wy. Wyjazd na studia. Kontakt minimalny ze wczensiejsyzmi znajomymi. Z osobami na studiach mam bardzo odbry kontakt. Jednak one maja wlasne zycia poza uczelnia. Kilka razy proponowalam spotkania ale zawsze kazdy byl zajety wlasnymi sprawami. Dobrze że mój TŻ przeprowadzil sie do mnie. Dzieki niemu nie czuje sie samotna w roku akademickim. Na uczelni/ praktykach kolezanki w domu on. Super. Ale teraz w wakacje to odczuwam mega brak towarzystwa tym bardziej ze rozpoczelam prace i nei wrocilam do rodzinnego miasta.Dołuje mnie to strasznie....

2013-07-28, 21:34	#81
Radioactiv Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-03 Lokalizacja: na granicy Wiadomości: 197	Odp: Nie mam z kim pogadać Ja co rusz deaktywuje facebooka(choć też nie siedzę na nim jakoś czesto). Usunelabym całkiem, ale użyteczny jest właśnie w kontaktach z ludźmi z uczelni(notatki itd)czy z tymi blizszymi znajomymi, którzy nie używają skype lub gg. Aczkolwiek ostatnio zrobiłam tam porządek i 7/8 znajomych dałam w "dalszych znajomych" bez pokazywania w aktualnosciach, wiec teraz nie wyświetla mi ich postow i zdjęć od razu na pierwszej stronie. Nie muszę więcej myśleć czy oni rzeczywiście się tak świetnie bawią czy to tylko tak na pokaz, a na tych bliższych miło się patrzy

2013-07-28, 22:03	#82
Lemalia Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 94	Odp: Nie mam z kim pogadać Sloneczka drogie!! To nieprawda, ze na studiach nie mozna znalezc przyjaciół. Zawsze uwazalam sie za osobe malo towarzyską, ale na studiach poznałam wielu wspaniałych ludzi, z ktorymi mam kontakt, nie tak czesto jak bym chciala, bo wiekszosc wyjechala do rodzinnych miejscowosci, ale dzwonimy do siebie, piszemy i jednak czuc te bliskość. Na UWM, jak sie okazalo, wiekszosc ludzi nie miala ze soba swojej paczki. Dopiero sie poznawalismy. Dlatego zapraszam na piwo jutro wszystkie samotne duszyczki z Suwalk, a na poczatku sierpnia tych, ktorzy szukaja przyjazni w Olsztynie lub Gdansku. ) Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ "Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"

2013-07-30, 19:04	#84
Yin Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-07 Lokalizacja: Warszawa/Katowice Wiadomości: 639	Dot.: Nie mam z kim pogadać Maniowa jesteś na gg ? Zazdroszcze mojej dawnej koleżance z klasy - kurde, dziewczyna kompletnie nie szalała wyglądem a mimo to podobała się wszystkim facetom na zasadzie tego, ze przez charakter umieli w niej znaleść pozytywne cechy wyglądu i po prostu interesować się nią. Mało tego - wszyscy ją lubili miała jakiś boski skill który powodował, że wszyscy chcieli być jej przyjaciółmi i mogła sobie wybierać między nimi Osiągne coś takiego! Wierzę w to !! Wierzę k... m... !

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)