2009-10-10, 13:24 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 381
|
Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Co prawda w mojej historii wesel nie wspominam zadnego bardzo tragicznie. Na jednym jedynie bylo ciasto nieswierze- przesiakniete wilgocia taka..okropne to bylo. Pamietam ze wtedy ani jednego kawalka ciasta nie zjadłam..
A wy ? Byliscie na jakis weselach które zle wspominacie? |
2009-10-10, 13:28 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 621
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Byłam na 2 weselach w swoim życiu.
Niestety te drugie zapamiętam na zawsze ... Przez nie rozstałam się z chłopakiem ...
__________________
Niech nikt i nic nie zdoła Cię powstrzymać od zrobienia rzeczy, które sobie wymarzyłaś... |
2009-10-10, 13:39 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Pierwsze, na jakim byłam Poszłam jako osoba towarzysząca do praktycznie całkiem obcego chłopaka, który non stop komentował kapelę i stawał przed nimi i patrzył, jak grają p bo sam grał. Koszmar W dodatku miałam stanik z przodu odpinany, który ciągle mi się rozpinał A na dodatek nad ranem goście się pobili.
|
2009-10-10, 14:44 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: pd - zach
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
wszystkie na których byłam....
-muzyka...no comment - jedzenie - ludzie, a zwłaszcza faceci no i kiecki pań... róże, beże brzoskwinki fuuuj - te dziwne zabawy... - rzucanie różnymi przedmiotami typu bukiet panny młodej z drutami i innymi śmiertelnymi gadżetami ....
__________________
"Livin' easy, lovin' free, season ticket, on a one - way ride
Askin' nothin', leave me be, takin' everything in my stride Don't need reason, don't need rhyme Ain't nothing I'd rather do Goin' down, party time, My friends are gonna be there too [...]" |
2009-10-10, 14:45 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Wesele gdzie mój podopieczny się upił i wylał barszcz na bolerko panny młodej :| a potem zwymiotował do kawy.
Jak reszta gości, typowo góralskie wesele.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
|
2009-10-10, 15:43 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
ja pamiętam wesele mojej kuzynki nad ranem mężczyźni porywali pannę młodą i wziął ją na ręcę mój brat
a że brat biegł z nią chwiejnym krokiem,szybko znaleźli się na asfalcie mój brat upuścił pannę młodą na szczęście wypadek niegroźny
__________________
pod innym nickiem... |
2009-10-10, 16:24 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
To wesele mojej kuzynki.Zaprosili dużo gości,ale wynajęli małą salę.Nie było miejsca do tańczenia.A jak już kogoś wzięło na tańce to jedna para potykała się o drugą parę.
Jeśli chodzi o jedzenie to raczej nie było co jeść.Wróciliśmy głodni do domu... Poza tym w orkiestrze była dziewczyna,która śpiewała piosenki.Dopóki była trzezwa to to śpiewanie jakoś jej szło,ale potem jak ją upili alkoholem to wyła gorzej niż pies.W związku z czym jak orkiestra zaczynała grać to większość gości wychodziła na zewnątrz budynku,aby tego wycia nie słuchać.
__________________
Monika |
2009-10-10, 16:32 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
I dlatego u nas był DJ Przynajmniej mieliśmy pewność, że nie skopie muzyki
|
2009-10-10, 16:51 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 381
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14667782]I dlatego u nas był DJ Przynajmniej mieliśmy pewność, że nie skopie muzyki [/QUOTE]
A ja nie wyobrazam sobie miec Dja na weselu zamiast orkiestry.. Wszystkie ciotki i wujkowie, chyba pouciekaliby do domu.. Zdecydowanie sama wolalabym równiez orkiestre i do tego jeszcze osobna osobe która poprowadzi LICZNE i UROZMAICONE konkursy.. ( bo jak dotąd, wszystkie wesela na których bylam- mialy bardzo okrojony program konkursowy)- a mysle ze konkursy bardzo jednoczą towarzystwo i dodatkowo wesolo jest |
2009-10-10, 16:55 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Kilka tygodni temu byłam na takim weselu gdzie:
- sala była za mała na taką liczbę gosci - sala taneczna była na piętrze w związku z czym koło 23 co niektorzy już tam nie dotarli - beznadziejna orkiestra, która w czasie jak Młodzi pojechali na zdjęcia (19-21) nie zagrała nawet jednej piosenki - Młodzi zmyli się do pokoju o 2 i już ich nie widzieliśmy |
2009-10-10, 17:04 | #11 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
na moim weselu przepalił się głośnik orkiestrze i półtorej godziny nie grali ale i tak było super
|
2009-10-10, 17:10 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 381
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
A to wg mnie nieuczciwy zarzut. Bo dlaczego para mloda ma siedziec do konca weselicha? Ja tez wolalabym sobie wyjsc z wesela o 2 i nie patrzec juz na tych ostatnich pijaków. Poza tym, para mloda jest zmeczona bardzo i zestresowana. Nalezy im sie odpoczynek..
|
2009-10-10, 17:16 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Zaliczyłam takie.
Obsługa była delikatnie mówiąc nieprofesjonalna. Kelnerki flirtowały z gośćmi płci męskiej a na stołach walały się brudne talerze i przepełnione popielniczki.Dramat. |
2009-10-10, 17:32 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Cytat:
Ale najgorsze wesele na jakim bylam to wesele po ktorym spalismy w szkolnej bursie (z lat 70) gdzie śmierdziało Lizolem!!! masakra,myślałam ze zwymiotuje ,przestane oddychać z rozpaczy. Łazienki wspólne na korytarzu i zimna woda :-/ W bursie nie bylo tez włączone ogrzewanie więc rano sutkami mogłam ciąć szkło Na drugi dzien wchodzac na poprawiny cala sala smierdziala lizolem ,wszytskie ciuchy przesiąknięte tym smrodem .A na dodatek byl to póżny pażdziernik i bylo bardzo zimno ,deszczowo więc otwieranie okien odpadało. Od tego dnia bałam się jeżdzić na wyjazdowe wesela. Koszmar !blee |
|
2009-10-10, 17:37 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Cytat:
No a ja sobie jakoś mogłam wyobrazić Mało tego, żaden z gości nie uciekł - nie tylko do domu, ale nawet z sali, ciotki w różnym wieku tańczyły, konkursów było wiele i ANI JEDEN nie był durnostojem z erotycznym podtekstem, za to były takie, że ludzie w każdym wieku brali udział. |
|
2009-10-10, 17:38 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Cytat:
Ale ten smród lizolu- okropne. Podziwiam Cię, że tam wytrzymałaś. |
|
2009-10-10, 17:54 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Pamietam wiejskie wesele na ktorym bylam osoba towarzyszaca nieznajomego chlopaka.Na weselu kazdy sie tak upil ze az wymiotowal,sala na ktorej sie tanczylo miala ruszajace sie deski (nie dalo sie tanczyc w obcasach).
W sumie wszystko bylo jeszcze w miare ok dopoki pijany nieznajomy ktorego bylam towarzyszka zaczal sie do mnie dowalac i przez reszte imprezy musialam przed nim uciekac i sie chowac po katach |
2009-10-10, 18:04 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Cytat:
A dlatego, że to ich wesele i są gospodarzami. Dlatego, ze w miarę możliowści oczywiscie powinni pozegnac gosci. Nie patrzec na gości? Przecież ich zaprosili, chcieli zeby towarzyszyli im w tym dniu. Moze i ja tez wolałbym pojsc do łózka o 1 ale poprostu uwazam ze tak nie wypada i juz. |
|
2009-10-10, 18:49 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: pd - zach
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
a i jeszcze teksty cioć "za rok bawimy sie u ciebie?" taa po moim trupku... już prędzej wydałabym tą kasę na wycieczkę na Kubę, niż wydała na ten typ imprezy...
generalnie dlaczego nikt nie rozumie tekstu, że nie zamierzam ani brać ślubu ani tym bardziej urządzać takiej "imprezy"
__________________
"Livin' easy, lovin' free, season ticket, on a one - way ride
Askin' nothin', leave me be, takin' everything in my stride Don't need reason, don't need rhyme Ain't nothing I'd rather do Goin' down, party time, My friends are gonna be there too [...]" |
2009-10-10, 19:02 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Cytat:
wytrzymałam ,nie mialam wyjścia ale bylam tak wsciekła grr ,na poprawianch usiedzialam tylko chwilę i zaraz wracaliśmy do domu prawie 300 km marzyłam tylko o prysznicu i pralce |
|
2009-10-10, 19:27 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 382
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Może państwo młodzi postanowili przyoszczędzic na wódce i kupili jakąś tanią berbeluchę z niepewnego źródła (albo ojciec ze szwagrem zrobili ), stad to zbiorowe wymiotowanie.
|
2009-10-10, 20:26 | #22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Cytat:
|
|
2009-10-10, 22:56 | #23 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Cytat:
Cytat:
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
|
||
2009-10-10, 23:57 | #24 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Cytat:
Ja kiedyś byłam na takim bardzo paździerzowym, przaśnym, wiejskim weselichu...auaa...Wszyst ko było ! I "świńskie" disco polo (chodź na kolanka, pokaże ci bananka), konkursy w stylu przesuwanie jajka wewnątrz nogawki spodni, macanie po kolankach i morze... gdzie tam morze...ocean wódeczki. Żarełko dobre, tłuste i własnej roboty. Gości jakieś dwie wsie Kiedyś to były imprezy.... ---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ---------- Aaa to najgorsze ma być ? A to nie...to nie było najgorsze. Z najgorszego na jakim byłam odwieziono mnie do szpitala po tym jak jeden z wujków rąbnął mną o podłogę próbując wywinąć w tańcu. Nie dałam się Bliznę na łuku brwiowym mam do dziś. |
|
2009-10-11, 10:39 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 117
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Może chcieli mieć po prostu prawdziwą noc poślubną Ja też bym poszła wcześniej
Wszystkie wesela na jakich byłam były najgorsze...beznadziejne disco-polo, wódka, pijani goście Nie rozumiem co w tym fajnego...Dzień mojego ślubu ma być najpiękniejszym dniem w moim życiu i dlatego nie robię wesela Zdecydowanie mi się nie podobają takie imprezy
__________________
Kocham i jestem kochana Nic więcej mi nie trzeba do szczęścia Powiedz coś miłego 3 osobom dziennie Edytowane przez Lisiunia Czas edycji: 2009-10-11 o 10:54 |
2009-10-11, 11:26 | #26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Cytat:
Co do jedzenia to faktycznie mikroskopijne porcyjki,a ja jestem z tych co lubią sobie dobrze zjeść Jeśli chodzi o ciasto to nie wiem jak jest w innych regionach kraju,ale u mnie jest taki zwyczaj,że jeśli jakiś gość postanowi wracać do domu to państwo młodzi wychodzą pożegnać tego gościa i wręczają mu pudełeczko z ciastem weselnym.Nie wiem jak państwo młodzi policzyli gości,że im brakło tych pudełeczek z ciastem i niektórzy goście wyszli bez. Oczywiście było to komentowane w całej rodzinie Osobiście uważam,że państwo młodzi powinni zostać do końca na swoim weselu. Chyba,że zaistniały rzeczywiście jakieś przyczyny ku temu,aby wyszli wcześniej.Kiedyś byłam na takim weselu,gdzie ciężarna panna młoda(ciąża zagrożona) dostała przepustkę ze szpitala na swój ślub,ale o 22.00 miała się stawić z powrotem w szpitalu.I niestety para młoda musiała opuścić weselników.Co prawda pan młody wrócił,ale szybko się upił i musieli go odwiezć do domu.
__________________
Monika |
|
2009-10-11, 11:48 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
ponad 10 lat temu, wesele na wsi, brak lodówek w "kuchni", na poprawiny podali tatar, nie przechowowywany w zimnie
|
2009-10-11, 12:19 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
Najgorsze wesele na jakim byłam bylo kilka miesiecy temu, kiedy moja osoba towarzysząca mnie zupełnie olała i przez całą noc siedzialam jak kołek, a on się upijał z jakimś drugim idiotą. Poza tym organizacja tego wesela w ogole mi się nie podobała- kiepski zespół, który więcej miał przerw niż spiewał, miejsce do tanca w innym pomieszczeniu, do którego nikomu sie nie chciało iść, więc na 150 gosci, może tanczylo z 5 osób. Na stołach pustki, kiedy chciało się coś przegryźć, trzeba było przejść przez całą salę do tzw. szwedzkich stołów, to samo było z napojami. Cięzko bylo czasami manewrować z pełną kawą lub herbatą miedzy pijakami. A zabawy to była porażka. Tamtejsze dziewczyny bukiet wyrywały sobie z rąk, ze az sie rozleciał
Mam porównanie z innymi weselami i na prawde powyższe było wielkim niewypalem. |
2009-10-11, 12:55 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
moje najgorsze (w sumie niewiele ich było) to jedyna z TŻ na jakim byłam
pilnowałam, żeby za dużo nie wypił, bo jest wtedy niemiły i kłótliwy, ale się i tak spił na maksa i zepsuł mi zabawę |
2009-10-11, 12:59 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Dirty South
Wiadomości: 554
|
Dot.: Najgorsze wesele na jakim byłaś/ byłeś..
W ostatnich dwóch latach byłam na całkiem konkretnej ilości wesel (że tak powiem moje pokolenie w okres "weselny" weszło) i nie przypominam sobie,żeby któreś było beznadziejne od początku do końca- raczej pamiętam różne poszczególne "koszmarki"
W pamięci utkwiła mi beznadziejna orkiestra z wesela kuzynki TŻ- przerwy w grze,były dłuższe niż gra, panowie po 3-4 piosenkach "szli na jednego", w ogóle nie wykazywali inicjatywy- goście sami śpiewali "sto lat", sami urządzali wężyka czy dopraszali się wręcz o kaczuchy, kankana itp.. porażka Na weselu u mojego brata z kolei padłam ofiarą zboczonych zabaw- jako przymusowa ochotniczka wzięłam udział w zawodach,polegających na nabieraniu soku do ust, przebiegnięciu całej sali i wpuszczeniu jej do butelki znajdującej się między nogami TŻ..wstyd ja nie wiem co Ale chyba i tak najbardziej traumatyczne było dla mnie wesele, na którym byłam mając 11 lat. Nieświadoma późniejszych tego konsekwencji złapałam wianek panny młodej jako najmłodsza z startujących panien, co oczywiście wszyscy goście wypominali mi i moim rodzicom do końca imprezy. A później gdzieś przez dwa lata, przy każdej wizycie u tamtej rodziny wracano do tego tematu albo raczono mnie filmem z wesela W zwiazku z tym mam permamentną fobię przed oczepinami i za każdym razem wymiguję się od nich lub uciekam w drugą stronę niż leci bukiet/welon młodej |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:36.