Ona nie czuje potrzeby seksu

[ADlink]

Witam, chcialbym sie was doradzic poniewaz mam taki metlik w glowie ze nie wiem co mam myslec. Jestem z dziewczyna od 4 lat, nasze zycie lozkowe zaczelo sie pol roku temu poniewaz dopiero wtedy zamieszkalismy razem. Problem polega Na tym, jak moja dziewczyna powiedziala ze nie czuje potrzeby uprawiania seksu. Nie ma ona wewnetrznego pociagania do zapewnienia swoich uczuc podniecenia.



Najdziwniejsze dla mnie jest to ze gdy zainicjuje zblizenie dla niej jest przyjemne. Mowi ze seks nie jest dla niej potrzeba tylko przyjemnoscia. W ten sposob istnieje delikatny problem z jej inicjacja. Gdy ja zaczne dobierac sie do niej w 90% nie odmowi. Jednak czuje ze czegos mi brakuje.



Mozecie mnie wysmiac ze chlopak ktory bedzie uprawiac seks wtedy gdy zainicjuje gdy chce i ma problem. Jednak brakuje mi tego poczucia "ze chce mnie ona zerznac". Troche dosadnie to nazwalem takze jesli kogos obrazilem takim slownictwem przepraszam. Chce poczuc ze ona naprawde Na ochote Na mnie a nie tylko sprawic sobie jakas tam przyjemnosc a u mnie zaspokoic narzekania. Nie wiem czy dobrze okreslilem swoje odczucia ale sprobujcie sie stawic w takiej sytuacji.

A co wy o tym myslicie? Przesadzam? Moze to ja jestem problemem ktoremu nic nie dogodzi?



(przepraszam za brak polskich znakow)

[adwo_cat]

Skoro jest jej dobrze w trakcie to nie jest chyba tak, że ona nie ma ochoty. Może nie ma ochoty inicjować, bo Ty to bierzesz na klatę?

Mogę Ci tylko powiedzieć co ja bym zrobił, jakby mi moja powiedziała tak, jak Tobie. Drażniłbym się z nią i dobrze bym się przy tym bawił.

Mimochodem jakiś szept, dwuznaczny sms, przejechanie palcami po włosach, pogłaskanie tu i ówdzie. A jakby się już nakręciła to - stop. Stop i tyle. I tak do następnego razu. Tydzień takiej terapii i by się wyleczyła

[ADlink]

Dzieki za odzew w temacie i rade mysle ze problem byc moze jest lekko bardziej skomplilowany lecz dam znac za tydzien czy to pomoze

[Sanbi145]

U mnie jest podobnie kolego, inicjować nie potrafi, ale jak już dojdzie co do czego to bardzo to lubi (w dwie strony). Takie chyba typy kobiet - Trzeba nimi pokierować w łóżku, bo inaczej skończy się na całusach i drapaniu po włosach

[thirky]

Zerwałabym na Twoim miejscu.

[Sanbi145]

Napisane przez thirky

Zerwałabym na Twoim miejscu.

Najlepsze rozwiązanie na każdy problem dla większości wizażanek (wizażystek?).

[kennedy]

Napisane przez Sanbi145

Najlepsze rozwiązanie na każdy problem dla większości wizażanek (wizażystek?).

Skoro 4 lata sa razem to co innego radzic.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Pixie_]

Twój problem wcale nie jest odosobniony jak zdążyłeś się zorientować z odpowiedzi. Możesz poczytać o tym wiele artykułów i zwierzeń dziewczyn, tak czy inaczej dojść można do jednego wniosku. Przyczyną jest przeważnie lęk. Czasem uświadomiony np. nie chcę zajść w ciążę, a częściej nieuświadomiony. Może stresuje się że np. że w razie ciąży ją zostawisz, że sobie nie poradzi, a może coś jest jeszcze głębiej np. miała trudną sytuację rodzinną. Takie lęki są często zupełnie bezpodstawne, ale tak pochowane i nieuświadomione, że nawet ona sama może nie zdawać sobie z tego sprawy.

[ADlink]

Napisane przez _Pixie_

Twój problem wcale nie jest odosobniony jak zdążyłeś się zorientować z odpowiedzi. Możesz poczytać o tym wiele artykułów i zwierzeń dziewczyn, tak czy inaczej dojść można do jednego wniosku. Przyczyną jest przeważnie lęk. Czasem uświadomiony np. nie chcę zajść w ciążę, a częściej nieuświadomiony. Może stresuje się że np. że w razie ciąży ją zostawisz, że sobie nie poradzi, a może coś jest jeszcze głębiej np. miała trudną sytuację rodzinną. Takie lęki są często zupełnie bezpodstawne, ale tak pochowane i nieuświadomione, że nawet ona sama może nie zdawać sobie z tego sprawy.

Bardziej bym się cieszył jakby wszystko było w porządku, lecz świadomość tego że nie jestem w takiej sytuacji samotny trochę pomaga.

Podejrzewam że twoja teoria na temat lęku była by uzasadniona gdyby nie fakt, że jeśli faktycznie boi się zajścia w ciąży, to czemu za każdym moim zainicjowaniem zbliżenia w 95% kończy się po mojej myśli i nie odmawia ? Myślę że gdyby poddawała takie rozterki pod zbliżenia częstotliwość udanych zamiarów była by o wiele mniejsza.

[_Pixie_]

Napisane przez ADlink

Bardziej bym się cieszył jakby wszystko było w porządku, lecz świadomość tego że nie jestem w takiej sytuacji samotny trochę pomaga.

Podejrzewam że twoja teoria na temat lęku była by uzasadniona gdyby nie fakt, że jeśli faktycznie boi się zajścia w ciąży, to czemu za każdym moim zainicjowaniem zbliżenia w 95% kończy się po mojej myśli i nie odmawia ? Myślę że gdyby poddawała takie rozterki pod zbliżenia częstotliwość udanych zamiarów była by o wiele mniejsza.

W sumie ja przez długi czas miałam podobnie, bałam się ciąży (choć to było zupełnie bez sensu) i sama nigdy nie chciałam - a kiedy było to zainicjowane to jak najbardziej chciałam, chyba tak na zasadzie minimalizowania częstotliwości, wiec może to, to, a może coś zupełnie innego. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie tylko podaję przykładowy powód

[rafal86]

Kobiet czasem tak mają, że trzeba się za nie zabrać, podotykać tu i tam żeby im się zachciało.

[Andz126p]

Napisane przez rafal86

Kobiet czasem tak mają, że trzeba się za nie zabrać, podotykać tu i tam żeby im się zachciało.

Jestem kobietą, ale muszę sie całkowicie zgodzić...

[Shawtty]

Napisane przez Andz126p

Jestem kobietą, ale muszę sie całkowicie zgodzić...

A ja się nie zgodzę, tzn. tak prywatnie i to ja częściej się na facetów rzucam/ rzucałam ale takie libido.

[Andz126p]

Każda jest inna.

[Shawtty]

Jasne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fenra]

A może jest jakaś przemęczona?

Może być również w niej problem z hormonami. Sama jak brałam tabletki antykoncepcyjne to zupełnie nie chciało mi się uprawiać seksu. Zmieniałam je 3 razy, za każdym razem to samo. Już myslałam,że będę musiała całkowicie zrezygnować z takich tabletek z uwagi na to, że to co robiły w mojej głowie samo w sobie było wystarczającą antykoncepcja . Pomogły mi tabletki, które bierze się do antykoncepcji i ktore regulują libido.

[sagu]

Ogólnie mówiąc kobiety i mężczyźni są różni pod każdym względem. Jak to w jednym z programów było różnimy się nawet budową skóry(cellulit u kobiet a u mężczyzn nie), a co dopiero podejściem do seksu.
Trochę teorii ... Bardzo ciekawie było to wytłumaczone w oglądanych przeze mnie programach, że różnice te biorą się już od samego dzieciństwa. Pokazując np. że wychowanie dziewczynek było ukierunkowane na to żeby były grzeczne, by nie dotykały się w miejscach intymnych, wpajano im zasady dobrego wychowania. Od dziewczynek zawsze oczekiwano aby były zachowawcze,hamowały swoje emocje, miały również zachowywać czystość do ślubu. Obraz dziewczynek polegał na księciu na białym koniu, białej sukni itp... W przeciwieństwie do chłopców którzy jako dzieci postrzegani jako psotni, pełni energii którą pokazują, jak również na chłopcach wymagano znajomości tematów związanych z seksem. To chłopcy częściej niż dziewczynki się masturbują ,częściej oglądają filmy porno, mają fantazje erotyczne... To chłopcy zgłębiają te sferę życia człowieka, przynajmniej kiedyś tak było i było to w społeczeństwie bardzo widoczne, dzisiaj trochę czasy się zmieniają.Takie wychowywanie dziewczynek i chłopców wnosi wiele do ich dorosłego życia. Kobiety które się urodziły przed tą wielką zmianą/popularyzacją seksu były tak jeszcze wychowywane.
Poza tym kobiety częściej niż mężczyźni nie są zadowoleni ze swojego wyglądu, mamy kompleksy, zawsze chcemy wyglądać ładniej,lepiej, idealniej.. W seksie trzeba emanować swoją kobiecością, być świadomą swojego ciała i być z niego dumną.
Seks także biologicznie jest inaczej nastawiony,mężczyzna kieruje się na przedłużenie gatunku, natomiast kobieta jest nastawiona na wychowanie tego potomstwa. Kobiety są zazdrosne o inne, wiedzą jak bardzo ważny w życiu mężczyzny jest seks, choć dla kobiet nie koniecznie jest to sprawa priorytetowa. Wiadomo kobieta też ma pociąg, fantazje erotyczne, może się masturbować itp. jednak bardziej potrzebujemy miłości, akceptacji,wsparcia..
Kiedyś tak było a seks był tematem tabu w dzisiejszych czasach się to już zmienia.. Może to tyle ogólników.

Zgodzę się również z poprzedniczkami potrzebujemy również atmosfery, nakręcenia całego uśpionego pożądania.Także jakieś stroje, gdzie można się poczuć seksownie. Myślę że kobiety które uczestniczą w jakiś zajęciach typu sport, taniec czują się bardziej seksowne. Kobieta też zmienną jest, czasem nie potrafimy tego okazać, ale także mamy jakieś fantazje i pragnienia.

Podsumowując przede wszystkim trzeba ze sobą rozmawiać o wszystkim,o seksie i o fantazjach też.

[jagnaatos]

Napisane przez fenra

A może jest jakaś przemęczona?

Może być również w niej problem z hormonami. Sama jak brałam tabletki antykoncepcyjne to zupełnie nie chciało mi się uprawiać seksu. Zmieniałam je 3 razy, za każdym razem to samo. Już myslałam,że będę musiała całkowicie zrezygnować z takich tabletek z uwagi na to, że to co robiły w mojej głowie samo w sobie było wystarczającą antykoncepcja . Pomogły mi tabletki, które bierze się do antykoncepcji i ktore regulują libido.

Jakie tabletki, że się tak zapytam? Bo zastanawiałam sie nad asequrellą ale ta miewa kiepskie opinie w sieci ;/

[milimija]

Przyznam, że nie stosowałam asequrelli, ale powiem dobre opinie mam o libido therapy. Jak sama nazwa wskazuje, przyczynia się do zwiększenia libido. Objawia się to w wielu aspektach, nie tylko w efektywniejszym i przynoszącym satysfakcje życiu seksualnym.

[kennedy]

Napisane przez milimija

Przyznam, że nie stosowałam asequrelli, ale powiem dobre opinie mam o libido therapy. Jak sama nazwa wskazuje, przyczynia się do zwiększenia libido. Objawia się to w wielu aspektach, nie tylko w efektywniejszym i przynoszącym satysfakcje życiu seksualnym.

Z ciekawosci w jaki sposob to dziala. Po jakim czasie widac roznice.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milimija]

Napisane przez kennedy

Z ciekawosci w jaki sposob to dziala. Po jakim czasie widac roznice.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Libido therapy to suplement diety. 1 poakowanie zawiera 30 tabletek, codziennie po jednej. Skład to przede wszystkim L-Arginina (można na wiki przeczytać co to jest lub na innych stronach), następnie buzdyganek który pobudza owogenezę u kobiet. Zwiększa retencję azotu, pobudza syntezę białek, łagodzi objawy menopauzy. Następnie catuaba, w dużym skrócie jest to afrodyzjak zwiększający libido.
Najlepiej wejść sobie na stronę jakieś e-apteki i poczytać dokładnie. Działa tak, że rośnie libido - chyba nie muszę tłumaczyć

[kennedy]

Napisane przez milimija

Libido therapy to suplement diety. 1 poakowanie zawiera 30 tabletek, codziennie po jednej. Skład to przede wszystkim L-Arginina (można na wiki przeczytać co to jest lub na innych stronach), następnie buzdyganek który pobudza owogenezę u kobiet. Zwiększa retencję azotu, pobudza syntezę białek, łagodzi objawy menopauzy. Następnie catuaba, w dużym skrócie jest to afrodyzjak zwiększający libido.
Najlepiej wejść sobie na stronę jakieś e-apteki i poczytać dokładnie. Działa tak, że rośnie libido - chyba nie muszę tłumaczyć

A po jakim czesie czulas roznice?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milimija]

Po kilku dniach. Nie wiem 6-8 coś takiego. Po około tygodniu

[ChaChaCha]

A może po prostu jej się nie podobasz? Kiedy już się nakręci jest ok, ale może nie czuć potrzeby, bo w pierwszej chwili czuje odrazę.