Czy warto rezygnować z II roku studiów, zaczynając inny kierunek od nowa?

[kiiisiel]

Tak jak w tytule wątku... Czy według Was warto? Obecnie studiuję stosunki międzynarodowe, podoba mi się. Ok, ale myślę o innym uniwerku, innym kierunku, ale z pewnej perspektywy szkoda mi już tego, co w pewnym sensie osiągnęłam + ludzi na kierunku, niektórych...

[Rossonera]

Skoro Ci się podoba, a jesteś na 2 roku, to nie rozumiem, czemu miałabyś rezygnować. Możesz zrobić licencjat, a potem przenieść się na inny uniwersytet i zrobić drugi kierunek.

[kiiisiel]

rezygnacja po I roku (rezygnacja Z II roku.)

[Rossonera]

Aaa, wybacz, późna pora już Mimo wszystko, jesli kierunek Ci się podoba, a jego skończenie nie będzie kosztować dużo poświęcenia z Twojej strony, to nie ma po co go rzucać.

[Donatella_Rosa]

A tak właściwie czemu chcesz się przenieść, skoro kierunek Ci się podoba? Myślisz o innym uniwersytecie i kierunku, ale czemu? Bez takich informacji ciężko Ci cokolwiek podpowiedzieć

[Mileva_]

Kierowanie się ludźmi to najgłupsza rzecz, jaką możesz zrobić. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy określasz w ten sposób pewne cechy, które powinny charakteryzować osobę wykonującą dany zawód - wtedy można się zastanowić, czy faktycznie się do danego środowiska pasuje i czy ono odpowiada.

Czy coś stoi na przeszkodzie, byś studiowała dwa kierunki?

Co do pytania w temacie - jeżeli czuje się, że pierwszy kierunek to nie to, a jest się pewnym drugiego - jak najbardziej warto. Ludzie tak sobie często argumentują, że szkoda im to osiągnięć , to roku/ dwóch czy trzech, i później są stada sfrustrowanych czterdziestoparolatków, którzy budzą się z ręką w nocniku i żałują, że czegoś nie zrobili. Nie warto imho.

[Narrhien]

Napisane przez kiiisiel

Tak jak w tytule wątku... Czy według Was warto? Obecnie studiuję stosunki międzynarodowe, podoba mi się. Ok, ale myślę o innym uniwerku, innym kierunku, ale z pewnej perspektywy szkoda mi już tego, co w pewnym sensie osiągnęłam + ludzi na kierunku, niektórych...

Kierunek ci się podoba, szkoda ci, lubisz ludzi... to dlaczego chcesz rezygnować? Co ci szkodzi skończyć ten kierunek, a za 2 lata zrobić drugi?

Co innego, gdybyś tych studiów nie lubiła, źle się tam czuła, nie dawałabyś rady - to jasne, że trzeba zmienić. Ale ty wymieniasz same zalety.

Co zrobić, jeśli po roku na tym innym kierunku uznasz tak samo, że jest ok, ale chcesz znów zmienić? Albo, co gorsza, jeśli ten kierunek okaże się dużo gorszy niż obecny?

Zawsze będziesz miała czas, żeby zrobić drugi kierunek studiów.

[kiiisiel]

właśnie dlatego pytam o to czy warto...

bo tak serio, to czuję się naprawdę świetnie na tym kierunku, jednakże tak samo świetnie czułam się i w gimnazjum i w liceum, ponieważ jestem człowiekiem łatwo nawiązującym kontakty i cieszącym się z życia.

studiuję na UMK w Toruniu, planowałabym przeniesienie się do Warszawy, którą od zawsze darzę ciepłym uczuciem.

[Narrhien]

I jak czułaś się świetnie w gimnazjum i liceum, to chciałaś je zmieniać?

Skoro czujesz sie świetnie to po jakiego grzyba chcesz zmieniać kierunek po roku? Skończ spokojnie te studia, a do Warszawy jedź na magistra - albo też zaczniesz innego licencjata. Warszawa ci nie ucieknie, a szczerze mówiąc w dzisiejszych czasach dość ciężko jest znaleźć kierunek, na którym człowiek czuje się świetnie. Większość osób ma jednak odwrotny problem - źle wybrali kierunek i dlatego chcą go po pierwszym roku marnować.

Odpowiem ci na pytanie w tytule - w twoim przypadku nie warto, bo nie widzę ani jednego logicznego bądź racjonalnego powodu, dla którego miałabyś to zrobić.

[kiiisiel]

Napisane przez Narrhien

I jak czułaś się świetnie w gimnazjum i liceum, to chciałaś je zmieniać?

Skoro czujesz sie świetnie to po jakiego grzyba chcesz zmieniać kierunek po roku? Skończ spokojnie te studia, a do Warszawy jedź na magistra - albo też zaczniesz innego licencjata. Warszawa ci nie ucieknie, a szczerze mówiąc w dzisiejszych czasach dość ciężko jest znaleźć kierunek, na którym człowiek czuje się świetnie. Większość osób ma jednak odwrotny problem - źle wybrali kierunek i dlatego chcą go po pierwszym roku marnować.

Odpowiem ci na pytanie w tytule - w twoim przypadku nie warto, bo nie widzę ani jednego logicznego bądź racjonalnego powodu, dla którego miałabyś to zrobić.

to był przykład z tym gimnazjum i liceum, że wszędzie potrafię się odnaleźć chwytając maksa pozytywów z sytuacji.. czuję się świetnie na tym kierunku, bo atmosfera jest fajna, a z nauką daję sobie radę, z tym że myślę o innym kierunku, uważając ten coraz to bardziej za nieprzydatny w przyszłości. tyle na ten temat, po takiego grzyba.

[viva91]

A ten inny kierunek będzie przydatny w przyszłości? Bo w zasadzie taki problem jak ty ma większość studentów, tylko go nie zauważa lub nie nazywa problemem. Wątpliwość co do przyszłości dotyczy większości kierunków, jednak jakby każdy student rezygnował i szedł po roku na coś innego, co wcześniej wydawało mu się ok, a po roku znów stwierdził, że kierunek ten jest nieprzydatny w przyszłości to mielibyśmy zatrzęsienie wiecznych studentów. Trzeba inwestować w siebie tak, żeby z każdego kierunku zrobić przydatny kierunek

Twój pomysł ma sens wtedy, kiedy wiesz, że z dużym prawdopodobieństwem po tym nowym kierunku będzie Ci łatwiej.
Choć i tu można powiedzieć, że to jest loteria...

[mm444]

Treść usunięta

[s_o_w_a]

Jeżeli się męczysz na obecnym kierunku i czujesz, że to nie jest to, co Cię interesuje i nie wiążesz z tym przyszłości to lepiej przenieś się teraz na inną uczelnie, inny kierunek żeby nie marnować kolejnych lat. Ale jeśli podoba Ci się to co studiujesz to poczekaj, zrób licencjat i wtedy się zastanowisz ;-) To prawda, ludźmi się nie kieruj, takie znajomości są chwilowe ;-)

[kiiisiel]

Napisane przez viva91

A ten inny kierunek będzie przydatny w przyszłości? Bo w zasadzie taki problem jak ty ma większość studentów, tylko go nie zauważa lub nie nazywa problemem. Wątpliwość co do przyszłości dotyczy większości kierunków, jednak jakby każdy student rezygnował i szedł po roku na coś innego, co wcześniej wydawało mu się ok, a po roku znów stwierdził, że kierunek ten jest nieprzydatny w przyszłości to mielibyśmy zatrzęsienie wiecznych studentów. Trzeba inwestować w siebie tak, żeby z każdego kierunku zrobić przydatny kierunek

Twój pomysł ma sens wtedy, kiedy wiesz, że z dużym prawdopodobieństwem po tym nowym kierunku będzie Ci łatwiej.
Choć i tu można powiedzieć, że to jest loteria...

w sumie Twoja odpowiedź chyba najbardziej mi pomogła, dziękuję bardzo.


postanowiłam nie rezygnować, skoro coś zaczęłam, to należałoby to skończyć, będąc konsekwentnym w swoich działaniach, a do kierunku o którym myślę można dojść różnymi drogami, tak więc nie mam zamiaru się poddawać i będę nieustannie kombinować + być może z niego mgr.