Wózek na 4 piętro bez windy :)

[urwisek]

Witajcie!
Pytanie jak w temacie. Czyli jaki w miarę dobry wózek dla malucha w baaardzo przystępnej cenie? Zastanawiam się nad spacerówką z dokupionym wkładem - gondolką, napewno lżejsza od wózka wielofunkcyjnego, dodam że bardzo krucho jest z kasą, więc nie bardzo "uśmiecha" mi się kupować dwa wózki. Czy może kupic jakąś tanią gondolkę (ale jaką), a na wiosnę lekką spacerówkę?
Rodzę w grudniu. Co byście poleciły?

[Ineczka33]

trochę wyżej jak byk- wątek - Jaki wózek? Miłego czytania.

[lemoorka]

Napisane przez urwisek

Witajcie!
Pytanie jak w temacie. Czyli jaki w miarę dobry wózek dla malucha w baaardzo przystępnej cenie? Zastanawiam się nad spacerówką z dokupionym wkładem - gondolką, napewno lżejsza od wózka wielofunkcyjnego, dodam że bardzo krucho jest z kasą, więc nie bardzo "uśmiecha" mi się kupować dwa wózki. Czy może kupic jakąś tanią gondolkę (ale jaką), a na wiosnę lekką spacerówkę?
Rodzę w grudniu. Co byście poleciły?

Współczuje Ci 4 piętra.

Najlzejsze gondole to ok. 11 kilo. Tylko,żem baba to nie pamietam z czego rama, ale na bank maja one koła piankowe, ktore są lżejsze.


Lekki spacerówki to kwestia kilku kilo

Moj wielofunkcyjny wazy:
- 15 kilo z gondola
- 17 spacerowka

I mam tylko albo az 5 schodów do domu i zbudowany wjazd z profili przez mojego Tz. To jest jakies rozwiazanie - profile sa niedrogie, sa lekkie - mozna by cos takiego zrobic. I jakos bys zjechała Tylko czy nikt CI nie urkadnie jak zostawisz na parterze

[urwisek]

Zazdroszczę 5 schodków Gdyby nie te piętro to nie byłoby problemu, na zimę wypadałoby coś ciężkiego na pompowanych kółkach, ale wnosić toto na 4 piętro...

[Kasia.234]

Ja bym zrezygnowała z wózka na rzecz chusty (tak właśnie zrobiłam w pierwszej zimie mojego dziecka, tzn już wczesniej, ale zimą bardzo sobie chwaliłam ten pomysł)

[Jaatkaa85]

My mieszkamy na 2 pietrze, wózek ponad 15 kg.
Aby nei nosic, wózek trzymamy w aucie pod domem.
A ja to w ogóle wózka już nei używam, tylko chusty lub nosidła.

[shiava]

Kurcze, przypomnialy mi sie czasy jak syn mial 4 miesiace, mieszkalam sama z nim na 2 pietrze bez windy. Tylko 2 miesiace, ale akurat grudzien-styczen. Codziennie wynosilam go i znosilam sama, nie raz kilka razy dziennie - udreka!

Ja mialam bardzo ciezki wózek, chyba 21 kg. Ale innej opcji jak wnosic do mieszkania - nie mialam.
Robilam tak: bralam gondolke z dzieckiem, i zanosilam pol pietra nizej. Wracalam po wozek, i znosilam nizej. Nastepnie kolejne polpietro, i tak do konca. 4 przystanki po drodze.
Nie moglam dziecko+wozek razem, bo tak jak wspomnialam, wozek byl ciezki no i nieporeczny. Z dzieckiem byloby niebezpiecznie, balabym sie ze upadnie czy cos.

Odnosnie wozkow dla takich maluszkow: zwroc uwage wlasnie na kola (piankowe sa duzo lzejsze) i z gondola powinien byc lzejszy niz inne.

[Jaatkaa85]

Napisane przez shiava

Kurcze, przypomnialy mi sie czasy jak syn mial 4 miesiace, mieszkalam sama z nim na 2 pietrze bez windy. Tylko 2 miesiace, ale akurat grudzien-styczen. Codziennie wynosilam go i znosilam sama, nie raz kilka razy dziennie - udreka!

Ja mialam bardzo ciezki wózek, chyba 21 kg. Ale innej opcji jak wnosic do mieszkania - nie mialam.
Robilam tak: bralam gondolke z dzieckiem, i zanosilam pol pietra nizej. Wracalam po wozek, i znosilam nizej. Nastepnie kolejne polpietro, i tak do konca. 4 przystanki po drodze.
Nie moglam dziecko+wozek razem, bo tak jak wspomnialam, wozek byl ciezki no i nieporeczny. Z dzieckiem byloby niebezpiecznie, balabym sie ze upadnie czy cos.

Odnosnie wozkow dla takich maluszkow: zwroc uwage wlasnie na kola (piankowe sa duzo lzejsze) i z gondola powinien byc lzejszy niz inne.

ja bym za chiny ludowe nie kupiła wózka z kołami piankowymi, bo sie xle prowadzi.
I podobnie jak ty wnosiłam wózek. Od pólpietra na pietro i tak 6 razy.

[Carya]

Ja tam znosiłam sam stelaż na chodnik, przypinałam linką od roweru do latarni i szłam do mieszkania po gondolę miałam tylko dwa kursy

Z najlżejszych wielofunkcyjnych to Jane nomad i Concord fusion. Tylko one są koszmarnie drogie. Używane też dość... właśnie próbuję swój opchnąć na all ale chętnych brak.

Te naprawdę tanie wózki są z reguły bardzo ciężki. Do tego szerokie, duże ogólnie, często tapicerka jest jak gdyby watowana przez co wózek wygląda jak czołg. Musisz patrzeć jeszcze na ergonomię

Może kup taniego używanego x-landera XA. To całkiem rozsądny wózek. Miałam go przy pierwszej córce i się sprawdził - dało się go nosić mimo pompowanych kół i nie najmniejszej wagi. Teraz jest bardzo popularny więc myśle że można upolować niezłą okazję na all jak ktoś koniecznie chce się pozbyć wózka z domu.

[Jaatkaa85]

Napisane przez Carya

Ja tam znosiłam sam stelaż na chodnik, przypinałam linką od roweru do latarni i szłam do mieszkania po gondolę miałam tylko dwa kursy

Z najlżejszych wielofunkcyjnych to Jane nomad i Concord fusion. Tylko one są koszmarnie drogie. Używane też dość... właśnie próbuję swój opchnąć na all ale chętnych brak.

Te naprawdę tanie wózki są z reguły bardzo ciężki. Do tego szerokie, duże ogólnie, często tapicerka jest jak gdyby watowana przez co wózek wygląda jak czołg. Musisz patrzeć jeszcze na ergonomię

Może kup taniego używanego x-landera XA. To całkiem rozsądny wózek. Miałam go przy pierwszej córce i się sprawdził - dało się go nosić mimo pompowanych kół i nie najmniejszej wagi. Teraz jest bardzo popularny więc myśle że można upolować niezłą okazję na all jak ktoś koniecznie chce się pozbyć wózka z domu.

Nie dal kazdego jest to istotne.
My chcielismy wózek bardzo mocny, masywny, bo chodzimy po górach i tamze mieszkamy. Nie widziałam innego wyboru jak roan, który cieżki jest, małoergonomiczny, ale wygodny jak cholera.

[Carya]

No ale tu kwestią jest wnoszenie tego wózka na 4 piętro... nie mów że tak fajnie było targać roana codziennie Gdybyś nie mieszkała w górach pewnie kupiłabyć inny wózek.
Ja też ieszkam na 2 piętrze, ale jakbym miała nosić na 4, na 12 razy to chyba bym bluzgała na czym świat stoi

[Jaatkaa85]

Napisane przez Carya

No ale tu kwestią jest wnoszenie tego wózka na 4 piętro... nie mów że tak fajnie było targać roana codziennie Gdybyś nie mieszkała w górach pewnie kupiłabyć inny wózek.
Ja też ieszkam na 2 piętrze, ale jakbym miała nosić na 4, na 12 razy to chyba bym bluzgała na czym świat stoi

Targałam przez tydzień, a potem - jak pisałam - przenieslismy wózek do auta i tam trzymamy.
Nie wiem co by było, gdybym nie mieszkała, bo mieszkam i bedę tutaj mieszkać i dla mnie ważniejszy jest komfort jazdy niz ergonomicznosc. Poxza tym nosimy w chustach i nosidłach, ja juz wózka nie uzywam, tylko mój mąż.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Znosisz koła najpierw, potem dziecko w gondoli. Wracając dziecko z gondolą do mieszkania, koła potem.

Mam nadzieję, że nie kupisz piankowych kół - bo wówczas i tak zimą się nie ruszysz z domu Ja mam porządne, dmuchane koła, rewelacyjnie skrętne, a i tak były zimą sytuacje, że były problemy. Dałam radę ale nierealne, by na mniejszych, delikatniejszych kołach jechać.

[mamz]

Napisane przez urwisek

Witajcie!
Pytanie jak w temacie. Czyli jaki w miarę dobry wózek dla malucha w baaardzo przystępnej cenie? Zastanawiam się nad spacerówką z dokupionym wkładem - gondolką, napewno lżejsza od wózka wielofunkcyjnego, dodam że bardzo krucho jest z kasą, więc nie bardzo "uśmiecha" mi się kupować dwa wózki. Czy może kupic jakąś tanią gondolkę (ale jaką), a na wiosnę lekką spacerówkę?
Rodzę w grudniu. Co byście poleciły?

Skoro mieszkasz na 4 piętrze, to zakładam że w bloku, nie masz zatem takiej możliwości żeby zostawiać wózek gdzieś na dole, oczywiście przypięty? Też mieszkam na ostatnim pietrze bez windy i wózek trzymam na parterze przypięty do kaloryfera Zawsze jest jakieś ryzyko, że ukradną, ale u nas jakoś się póki co udaje. Nie wyobrażam sobie targać wózka z dzieckiem tak wysoko (zresztą nawet na 1 piętro ciężko wynieść).

[urwisek]

Oczywiście mam możliwośc przypięcia, ale w mojej klatce mieszka tyle meneli i zbieraczy złomu, że ta opcja nie wchodzi w grę

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

mieszkając na 2 piętrze zostawiałam wózek na parterze

troje dzieci wywoziłam w wózku z piankowymi kołami,
średnio po 10 mies. każde

[Yoolia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28238615]Znosisz koła najpierw, potem dziecko w gondoli. Wracając dziecko z gondolą do mieszkania, koła potem.[/QUOTE]

a jesli nie ma nikogo w domu? Samego dziecka nawet bezpiecznego w łożeczku czy w gondoli nie zostawilabym w domu.

Ja podziwiam moja sąsiadkę, mieszkamy na 4 piętrze w starej kaminicy, wejść do nas to tak jak na 5-6 piętro w bloku. Nie ma dnia żeby nie była na spacerze. Rano jak jeszcze ktoś jest w domu znosi wózek na dół, zostawia go często nawet nieprzypięty i nic przez prawie rok sie nie stało. Potem w ciągu dnia klika razy kursuje na spacery. Wieczorem wnosi wózek na górę. Wózek do najlżejszych nie należy.
Ja podobnie radziłam sobie do ok 5 m-ca, potem kupiłam leciutka spacerowkę 6kg, rozkladającą się na płasko. Bardzo łatwo i szybko składał się i rozkladał, tak że córke nioslam na ręku a w drugiej trzymałam złożony wózek, albo znosiłam i wnosiłam wózek z córka w środku. Miałam wózek Titanium baby spider podobny do Quinny Zapp ale sporo tańszy.

[urwisek]

To może by kupić jakiś używany głęboki wózek, a później dobrą spacerówkę? Bo coś mi się nie widzi te magiczne 5 miesięcy bez przerwy w chuście, bądź też wnoszenie codziennie 15 kg czołgu.
No chyba, że istnieje wózek idealny!
Dla mnie poniżej 12 kg, przednie koła skrętne, wszystkie pompowane, przekładane siedzisko (lub rączka), łatwe składanie i żeby jeszcze zajmował mało miejsca. I poniżej 1400 zł
Istnieje?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Yoolia

a jesli nie ma nikogo w domu? Samego dziecka nawet bezpiecznego w łożeczku czy w gondoli nie zostawilabym w domu.

Ja podziwiam moja sąsiadkę, mieszkamy na 4 piętrze w starej kaminicy, wejść do nas to tak jak na 5-6 piętro w bloku. Nie ma dnia żeby nie była na spacerze. Rano jak jeszcze ktoś jest w domu znosi wózek na dół, zostawia go często nawet nieprzypięty i nic przez prawie rok sie nie stało. Potem w ciągu dnia klika razy kursuje na spacery. Wieczorem wnosi wózek na górę. Wózek do najlżejszych nie należy.
Ja podobnie radziłam sobie do ok 5 m-ca, potem kupiłam leciutka spacerowkę 6kg, rozkladającą się na płasko. Bardzo łatwo i szybko składał się i rozkladał, tak że córke nioslam na ręku a w drugiej trzymałam złożony wózek, albo znosiłam i wnosiłam wózek z córka w środku. Miałam wózek Titanium baby spider podobny do Quinny Zapp ale sporo tańszy.

A jeśli nie ma nikogo w domu, to też. U mnie często nie było nikogo

A wchodzenie z wózkiem w jednej, dzieckiem drugiej ręce jest super, tylko - kto za mnie zrobi i wniesie zakupy?

[agness86]

Ja też mieszkam na 4 piętrze bez windy Wózek trzymamy w aucie, stelaż w bagażniku, spacerówka na przednim siedzeniu, fotelik z tyłu. Biorę młodego pod pachę, wsadzam w fotelik, zapinam, rozkładam stelaż, montuję spacerówkę i wtedy dopiero mogę zainstalować młodego Trochę roboty z tym jest, ale lepsze to, niż targanie wózka po schodach

[Meier Link]

Najlżejszy wózek jaki widziałam to Delti Emu, ale on ma piankowe koła i prawie nie posiada amortyzacji. Nie nadaje się do bujania i jest przeznaczony raczej do jazdy po mieście. Spacerówką się nie sugeruj, bo lekką parasolkę z rozkładanym na płasko siedzeniem kupisz już w granicach 200 zł.

[Katerina_00]

ja mieszkam na3 pietrze i tez mam dylemat.
wozek chodzby wazyl i 10kg+ dziecko to i tak ciezkie tarmoszenie tak wysoko.
Bede robic tak,ze stelaz bedzie w aucie a ja bede nosila gondole na dol i montowala przy aucie albo stelarz bedzie stal przypiety na klatce chwile a jak maz bedzie wracal do domu z pracy to go wniesie do domu.

[lemoorka]

Napisane przez Meier Link

Najlżejszy wózek jaki widziałam to Delti Emu, ale on ma piankowe koła i prawie nie posiada amortyzacji. Nie nadaje się do bujania i jest przeznaczony raczej do jazdy po mieście. Spacerówką się nie sugeruj, bo lekką parasolkę z rozkładanym na płasko siedzeniem kupisz już w granicach 200 zł.

Marka Delti juz znikla, teraz to sie nazywa navington i jest ponad dwa razy drozsze...

Napisane przez Katerina_00

ja mieszkam na3 pietrze i tez mam dylemat.
wozek chodzby wazyl i 10kg+ dziecko to i tak ciezkie tarmoszenie tak wysoko.
Bede robic tak,ze stelaz bedzie w aucie a ja bede nosila gondole na dol i montowala przy aucie albo stelarz bedzie stal przypiety na klatce chwile a jak maz bedzie wracal do domu z pracy to go wniesie do domu.

sama gondola z 5 kilo wazy...

Moi znajomi robia tak- caly wozek w aucie, a dziecko wynosza w chuscie

[Meier Link]

Napisane przez lemoorka

Marka Delti juz znikla, teraz to sie nazywa navington i jest ponad dwa razy drozsze...

Aż sprawdziłam w Google. Szkoda, bo podobały mi się od nich akcesoria. Na Allegro można jeszcze kupić nowe wózki.

[nikalodz]

Ja właśnie navingtona mam, też 4 piętro bez windy. Codziennie udręka, ale jakoś daję radę. Z pewnością z zakupami już bym nie wniosła. Gondolę wnosiłam bez problemu- ale Ala ważyła wtedy tyle co nic
Teraz przy spacerówce (ok 7 -8 kg) i moim klocuszku (10 kg) też daję radę, ale jak już wyżej wspomniałam bez zakupów, tj bez napojów, ziemniaków itp... Też szukałam wózka patrząc na jego wagę i wybrałam właśnie ten, nie byłam przekonana, ale teraz jestem zadowolona. Nawet daje radę w moich okolicznych lasach

[iizabelaa]

Napisane przez urwisek

Dla mnie poniżej 12 kg, przednie koła skrętne, wszystkie pompowane, przekładane siedzisko (lub rączka), łatwe składanie i żeby jeszcze zajmował mało miejsca. I poniżej 1400 zł
Istnieje?

ja mam taki wózek
Tutek, Grander

ale z tym "mało miejsca" to o co chodzi?

[agness86]

Napisane przez urwisek

Dla mnie poniżej 12 kg, przednie koła skrętne, wszystkie pompowane, przekładane siedzisko (lub rączka), łatwe składanie i żeby jeszcze zajmował mało miejsca. I poniżej 1400 zł
Istnieje?

My mamy Coletto Austina3 (jest też wersja 4-kołowa jak kto woli). Bardzo dobrze się prowadzi (jednym paluszkiem można), bajecznie łatwo składa, spacerówkę można montować przodem i tyłem, w wersji spacerowej waży niecałe 13 kg, ale wnosić na 4 piętro to bym się nie porwała nawet gdyby ważył z 8

[Aper]

Urwisek, łączę się "w bólu" Ech, to czwarte piętro...
My zdecydowaliśmy się na chicco enjoy trio evolution -ten model jeszcze nie został wymieniony w wątku.
Plusy:
- przystępna cena - obecnie nowy na all ok 1100 - 1200 zł, za 3 wersje wózka: -spacerówkę, dopinaną gondolę i dający się wpiąć fotelik (im nowszy rok produkcji tym ten akurat model ma wyższe notowania w testach bezpieczeństwa ADAC)
-waga: -gondoli : 4,3kg
-fotelika : 3,2kg
-stelaż + spacerówka : 7,5kg
-stelaż + gondola : 12,5 kg
-stelaż + fotelik : 10,5 kg



-fotelik do 13 kg;
- łatwy i wygodny sposób montowania i zdejmowania gondoli - my za każdym razem znosiliśmy/wnosiliśmy osobno podwozie (stelaż) i gondolkę i za każdym razem wpinaliśmy/wypinaliśmy gondolę z młodym w środku
-gondola na dwóch pasach (które się zwija i przypina po bokach gondoli, gdy niepotrzebne) - trzymanie wygodniejsze niż pałąka.
-koła piankowe (skrętne, z możliwością blokady) - dla mnie plus - mniejsza waga, nie ma ryzyka łapania kapcia, a po krzywych chodnikach też dało się jeździć.
teraz mały ma 1,5 roku, korzystamy już od kilku miesięcy ze spacerówki - wygodna, dość szerokie siedzonko, regulacja oparcia do pozycji niemal poziomej. Raczej nie zamierzamy kupować drugiego wózka.

Minusy:
-włoska "myśl techniczna"... - trzeba podeprzeć się instrukcją przy montowaniu poszczególnych elementów (nie jest to zbyt intuicyjne, pokrętełka, śrubeczki, przyciski do dziwnych zastosowań...)), ale robi się to raz na długi czas;


Byliśmy w stanie jeździć i po śniegu - byleby nie sięgał powyżej osi kół. Zimą, gdy nasypało wyżej śniegu, przestawialiśmy się na sanki. Albo trzymaliśmy się odśnieżonych, wydeptanych tras.



Powiem tyle, że, gdy doszłam do siebie po porodzie, to byłam w stanie sama wziąć w jedną garść gondolę z dzieckiem a w drugą stelaż i drałować na /z 4 piętro (jeśli sytuacja "przycisnęła", albo ochota na spacer była za duża, by czekać na pomocnika). Od razu zaznaczam, że nie istniała dla mnie opcja zostawienia dziecka samego w mieszkaniu (nawet na "minutkę") by najpierw znieść jakiś element, a potem po nie wrócić. Nie i koniec, opory mam .

[Lucy1111]

Napisane przez urwisek

To może by kupić jakiś używany głęboki wózek, a później dobrą spacerówkę? Bo coś mi się nie widzi te magiczne 5 miesięcy bez przerwy w chuście, bądź też wnoszenie codziennie 15 kg czołgu.
No chyba, że istnieje wózek idealny!
Dla mnie poniżej 12 kg, przednie koła skrętne, wszystkie pompowane, przekładane siedzisko (lub rączka), łatwe składanie i żeby jeszcze zajmował mało miejsca. I poniżej 1400 zł
Istnieje?

witaj!
u mnie będzie właśnie tak, jak zaproponowałaś

Mieszkamy w kamienicy na 3piętrze. Nie mamy możliwości pozostawiania wózka na półpiętrze czy parterze. Będę robić tak, jak proponowało tutaj kilka dziewczyn - pozostawienie stelaża w samochodzie, gondolka+dziecko do domu.

Po ok.5,6miesiącach mamy zamiar zainwestować w dobrą spacerówkę. I tyle

[bagietka3]

Jestem szczęściarą, która ma windę w bloku, więc mnie ten problem nie dotyczy, ale moi znajomi mieszkają bez windy i robią tak: stelaż trzymają w swojej piwnicy, a gondolę z dzieckiem wynoszą do mieszkania. Początkowo stelaż trzymali w piwnicy w ogólnodostępnym miejscu, ale ktoś im spuścił powietrze z kół i od tej pory zamykają w swojej piwnicy. Plus tego rozwiązania jest też taki, że stelaż nie zajmuje im miejsca w niewielkim mieszkaniu.