2014-02-02, 18:18 | #61 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
czy ja wiem czy ona jest samotna .. potrafi zacząć szczekać zaraz po moim wyjściu z klatki.. a tv ma włączony bo radia nie mamy.. tv właściwie 24/7 jest u nas włączony |
|
2014-02-02, 18:27 | #62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
|
2014-02-02, 18:31 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44943433]Czemu?[/QUOTE]
Bo autorka już rozmawiała z sąsiadami w celu rozwiązania tego problemu, została okrzyczana i zlekceważona i nie doprosi się ładnie spokoju a każdemu należy się wypoczynek |
2014-02-02, 18:32 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
Dzisiaj w bloku ktoś śpiewał kolędy
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
2014-02-02, 18:34 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Śpiewania bym nie chciała ale w toalecie u mnie słychać kogoś kto bardzo ładnie gra na pianinie i mi to nie przeszkadza
|
2014-02-02, 18:35 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
W poprzednim mieszkaniu mieszkałam rok, z czego przez ponad połowę tego czasu słyszałam remont sąsiadów, naprawdę głośny Wychodzi na to, że jeśli ktoś jest kulturalny i dogada się z sąsiadami, wówczas nie ma problemów
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
2014-02-02, 18:43 | #67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
|
2014-02-02, 18:59 | #68 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Ano właśnie, a wystarczyłoby, gdyby zaczynali o 9:00 i kończyli o 19:00. U nas takie godziny wyznaczyliśmy "naszym ludziom". No i nie jest to 7 dni w tygodniu, tylko 3-4 z innych przyczyn.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2014-02-02, 19:55 | #69 |
Naczelna Wizażanka:)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
My to teraz przerabiamy. Rok (!) remontowano mieszkanie nad nami, a to tylko 45m2, teraz powtórka z rozrywki, bo na parterze remont, w tym czasie historie który jaką "przeleciał", co jej robił, a co ona jemu Sąsiadka obok (starsza i głucha) zwiększyła głośność swojego telewizora o 100%, bo przecież przez to stukanie nic nie słyszy i teraz nie musimy włączać wcale telewizora, żeby wiedzieć, co się dzieje, bo nie dość, że na dole mamy walenie, sąsiad z góry się podłącza, to jeszcze patologiczna rodzina z 3. piętra prowadzi wojnę ze wszystkimi (głównie ze sobą, chłop tłucze babkę, a ona nie pozostaje mu dłużna, jak jej mąż wychodzi z więzienia to dopiero jest czas), a do tego sąsiadka funduje nam Meksyk. Nie wspomnę już, że jest zima, więc dzieci nie będą marznąć na dworze, tylko od 7-24 grają w piłkę na klatce. Połowa bloku ma dość, mieszkamy tu ponad 10 lat, ale coraz częściej mamy dość. Niby miało to być klimatyczne, strzeżone osiedle. Fakt, swój klimat ma
Z niektórymi sąsiadami komunikujemy się przez listy, z innymi przez policję. Ostatnio na parterze mieliśmy ludzi, którzy męczyli psa, to dopiero była wojna. Myślałam, że nam mieszkanie spalą. W końcu właściciel ich wyrzucił, po monitach moich i wspólnoty. Ja też wynajmuję, szkoda, że inni nie potrafią zrozumieć, że blok ma cienkie ściany, wszystko słychać, ludzie też chcą odpocząć. Jak wstaję o 4.30 do pracy, to jakoś nie budzę połowy bloku w przeciwieństwie do innych. U nas, jak się wszyscy rozkręcą ze swoimi "piętkami", wyzywaniami, remontami, biciem to i zatyczki nie pomagają.
__________________
All I Have To Do Is Dream... |
2014-02-02, 21:01 | #70 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 602
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Ja mieszkam na ostatnim piętrze, ale niestety wcale nie jest tak pięknie...
Pod nami od kilku miesięcy mieszka lekko patologiczna rodzina. Codziennie rano, gdy dzieciaki szykują się do szkoły, toczy się prawdziwa wojna. Nie wiem o co się kłócą, w każdym razie lecą niecenzuralne słowa. Kilka razy obudziłam się z sercem w gardle, bo ubzdurało mi się przez sen, że to na mnie ktoś krzyczy....Nocne przemeblowania, odkurzanie, odgłosy miłości, to standard. Zgłosiłam to właścicielowi mieszkania, który stwierdził, że jestem drugą osobą, która dzwoni ze skargą. Chyba pomogło, bo jest troche ciszej. Nawet naoliwili drzwi, które skrzypiały do tego stopnia, że nas budziły w nocy. Oczywiście spraszają znajomych, ktòrzy siedzą do 2 w nocy i skutecznie uniemożliwiają odpoczynek. Ostatnio po takiej akcji zemściłam się i zrobiłam im pobudkę, nastawiając tv baaardzo głośno. Na razie mam spokój. Ja tam nie buntuję się przeciwko odgłosom życia codziennego, ale cisza nocna to dla mnie świętość. Pocieszę Was, że mam w sąsiedztwie pub, w którym zaczęli organizować imprezy. W każdą piątkową i sobotnią noc do 4 mamy wątpliwą przyjemność nasłuchiwania dj'a. A co najlepsze, że nie ma na to mocnych.... Myślę o przeprowadzce do szałasu, w sam środek lasu. Może wtedy odzyskałabym psychiczną równowagę?
__________________
|
2014-02-02, 21:22 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
Współczuję, też mieliśmy taka stukającą sąsiadkę kiedyś. Z tym, że normalnie dało się z nią pogadać. Okazało się, że w ramach pantofli miała takie niby chodaki i dlatego stukała Normalnie porozmawialiśmy, pośmialiśmy się i zmieniła bambosze. Zawsze jak zmieniam mieszkanie, to modlę się o znośnych sąsiadów...
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
|
2014-02-02, 21:26 | #72 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 679
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
jakbym czytała o porannych kłótniach moich sąsiadów, też lecą niecenzuralne słowa tylko, że od dzieciaka w kierunku matki, bo ten jak zwykle woli zostać w domu niż iść do szkoły. Jednak wydaje mi się, że ostatnie piętro to trochę lepsza perspektywa a z tą równowagą to wcale nie są żarty...szczególnie teraz gdy mam sesję, a te dzieciaki ferie to wychodzę z siebie! Przestawiłam się nawet na taki tryb, że wstaje powiedzmy o 21, uczę się całą noc, kładę się ok. 6. Ale co z tego jak mam niezamawianą pobudkę ok. 8-9
__________________
bloguję. Instagram: czokomorena " Nie mów mi nigdy, że za zło trzeba płacić Są takie rzeczy, które robię dla zwykłej draki" |
|
2014-02-02, 21:29 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Wiesz co... Dla mnie to dziwne, ale niestety moja matka tez chodzi tupiąc piętami i to jest straszne. Na szczeście pode mną mieszka mój kolega... on ją zna i wie, że coś tam z nią nie teges i wie, że nikt nic nie może zrobić
eh cieszę się, że mieszkam na ostatnim piętrze. |
2014-02-02, 21:42 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Jesienna Kraina
Wiadomości: 336
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Mieszkanie w bloku w Polsce jest absolutnie tragiczne. Aktualnie mieszkam w bloku w UK i powiem wam ze jest tak dziwekoszczelne ze ze zdziwieniem dowiedzialam sie ze jeden z moich sasiadow cwiczy na saksofonie i gitarze elektrycznej codziennie okolo 18.
Mieszkamy sciana w sciane i nic nie bylo slychac. I moze wlasnie to jest rozwiazanie, meczyc az do skutku spoldzienie mieszkaniowe az w koncu zaczna uszczelniac bloki (wiem, marzenie scietej glowy...). Ale to sie w pale nie miesci zeby czlowiek we wlasnym domu musial uwazac na kazde trzasniecie talerza bo sasiadowi plytki z lazienki spadaja od wibracji.... Nie ma jakies ustawy o budynkach nie nadajacych sie do zycia z powodu halasu?
__________________
Vampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have never managed it from the cat. Terry Pratchett, Witches Abroad
|
2014-02-02, 22:04 | #75 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
U mnie na dole sąsiad też jest jakimś wytwórcą i kilka razy w ciągu dnia chodzi maszyna która buczy. Dziś w kółko przez około godzinę ktoś słuchał tej samej piosenki dzięki, któremuś sąsiadowi, a york sąsiadki szczeka jak wychodzi na spacer, jest na nim i jak wraca a do tego sika na klatce co zostało zrzucone dodatkowo na mojego psa. Mieszkałam wcześniej w domu i mieszkanie w blokach to katorga!!
|
2014-02-02, 22:25 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Oj cieszę się, że mam w miarę cicho w bloku!!
Ale ściany są cienkie, słychać rozmowy, jak ktoś krzyczy itp. |
2014-02-02, 23:02 | #77 | |
Wielce Szanowna Pani
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44943694]Tyle to wiem. Nie rozumiem jednak po co czekac na godzine 22-ga?[/QUOTE] Niektóre spółdzielnie, wspólnoty mają wewnętrzny regulamin ustanawiający ciszę nocną, np. u mnie jest od 22.30 i wtedy można wezwać policję posiłkując się dodatkowym argumentem o naruszaniu ciszy nocnej Tak samo jak wyznaczone są godziny w jakich można prowadzić remonty |
|
2014-02-02, 23:11 | #78 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Tak z ciekawości, te baaardzo akustyczne mieszkania to stare czy nowe budownictwo?
|
2014-02-02, 23:14 | #79 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
wiem, że pytanie nie do mnie, ale mogę się podzielić tym, że wibracje telefonu sąsiadki słyszałam w bloku z lat 70. a mieszkanie, w którym spędziłam prawie 3 lata i bardzo rzadko słychać coś zza ściany powstało w 1920 r.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2014-02-02, 23:22 | #80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
a kamienica tż, przeszło stuletnia to jest masakra, słychać każde słowo, wibracje, dźwięk sztućców.... na szczeście ma tylko jednych sąsiadów i to od niedawna. i są tylko w jego pokoju bo on ma 2 mieszkania połączone a oni 1 |
|
2014-02-02, 23:28 | #81 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2014-02-02, 23:31 | #82 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
Policje do halasujacego cudaka mozesz wzywac nawet o 12-tej w poludnie. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2014-02-02 o 23:33 |
|
2014-02-02, 23:33 | #83 |
Wielce Szanowna Pani
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44948417]Mam wrazenie, ze mylisz pojecia. Jesli lokator narusza wewnetrzny regulamin spoldzielni to nalezy sie zglosic z tym do spoldzielni. Nie jest to jednak prawo. Dla policjanta nie ma znaczenia czy lokator naruszyl zasade ciszy nocnej wyznaczona przez spoldzielnie, czy zlamal zakaz chodzenia w rozowych skarpetkach.[/QUOTE]
Możliwe, nie będę się upierać, choć wątpię w sensowność zgłaszania sytuacji do spółdzielni, bo nawet jak się skombinuje numer i zadzwoni po tej 22.30 to powiedzą żebym się hmm odstosunkowała, bo nie są w pracy i mają to gdzieś. |
2014-02-03, 00:00 | #84 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Pytanie jest do wszystkich Bo aż się dziwię, że w moim bloku, któremu generalnie wiele mogę zarzucić (od byle jakich okien, przez nadmiernie szczelne okna nie przepuszczające grama powietrza, po drzwi od klatek które się dosłownie co chwilę rozwalają w ten czy inny sposób) - nie ma problemu z hałasami... Nie wiem jak im się udało akurat tego uniknąć Bloki mają jakieś 10 lat.
|
2014-02-03, 00:40 | #85 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Ale horrory opisujecie
Dziwi mnie tylko, że tak buńczucznie tu opisujecie grożenie policją i sarkastyczne liściki, ale podpisać się, to nie strasznie to pasywno-agresywne. Jamestown, nie mogłaś po prostu iść do sąsiadki i z nią pogadać? My mieliśmy problem, bo w mieszkaniu pod nami wył pies, potrafił wyć kilka godzin dziennie, brzmiało to przeraźliwie. Więc poszłam na dół i zapukałam, ale nikogo nie było, więc zostawiłam kartkę że jest taki a taki problem, podpisałam się i napisałam z którego mieszkania. Przyszła kobita, z psem na rękach, przeprosić i wyjaśnić, że lęk separacyjny i że pracują nad tym, że nie wiedziała, że się niesie, i tyle. Z kolei mój TŻ robi rzeczy ze skóry i wytłaczał na nich wzory. I okazało się, że to stukanie się strasznie niesie po bloku, bo robił to na kamiennym parapecie. I sąsiadka zamiast do nas przyjść, to...zeszła na dół, żeby zadzwonić do nas domofonem wciąż nie rozumiemy czemu, skoro wiemy, która to kupiliśmy specjalną płytę i pod spodem jest jakaś warstwa tłumiąca, więc problem rozwiązany... |
2014-02-03, 00:54 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Podobno budynki z okresu międzywojennego są dobrze i solidnie zbudowane, co pewnie ma też wpływ na akustykę
__________________
|
2014-02-03, 01:03 | #87 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
Poza tym nie wiem, gdzie widzisz grozenie. Dla Ciebie grozba, dla mnie informacja. Niestety nigdy nie udalo mi sie ich zastac. Maja dziwny tryb zycia i zaczynaja jeczec i klnac, gdy jestem w pizamie i z mokrymi wlosami. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2014-02-03 o 01:07 |
|
2014-02-03, 01:17 | #88 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Ja mojej sąsiadki wcześniej też nie widziałam na oczy, ta moja karteczka i jej wizyta to był nasz pierwszy kontakt. Jakoś żyję. I też jej nie było jak poszłam, tylko miałam odwagę cywilną żeby się podpisać dla mnie to po prostu trochę tchórzostwo.
I informowanie kogoś, że jest głupim *słowo za dwa punkty* też może czasem być "stwierdzeniem faktu", ale idę o zakład, że z boku to wciąż jest "obrażenie kogoś". Groźba to zapowiedź negatywnych konsekwencji czy kary, i Twój liścik dokładnie tym był. |
2014-02-03, 01:21 | #89 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
a już tym bardziej wzywanie policji w takich sprawach (nieprzestrzeganie regulaminu) mija się zupełnie z celem jest to tylko umowa między sąsiadami, jeśli są mili to będą przestrzegać, jeśli nie - to jest problem i nawet zgłoszenie do wspólnoty tak naprawdę nic nie da, bo nikt nie ma prawa karać właściciela mieszkania za nieprzestrzeganie wewnętrznego regulaminu Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc Czas edycji: 2014-02-03 o 01:25 |
|
2014-02-03, 01:24 | #90 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Sąsiedzi w bloku, przesadzam?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:28.