Masz problem? Weź tabletkę!

[oj tam oj tam oj tam]

Witam
Ostatnio zauważyłam, że na wszystko (wszelakie problemy) jest tabletka. Wystarczy tylko iść i kupić. W tv reklamy to same suplementy, które rozwiążą Twoje wszyskie problemy. Ludzie zamiast samodzielnie myśleć co jest najlepsze dla zdrowia bezmyślnie słuchają reklam a potem chodzą i kupują te chemikalia. Ja też tak zostałam omamiona. Ale w pewnym momencie się obudziłam i stwierdziałm, że żadna chemia nie będzie mnie truć. Oczywiście nie da się wyeliminować wszystkiego. Ale jak sobie pomyślę, że dziś a PRL to mega przepaść w tym jak nas trują np. koncerny farmaceutyczne czy zakłady produkcyjne tworzące chemię w torebce na obiad.
Macie swoje spostrzeżenia na ten temat?

[kennedy]

byl niedawno w Polityce artykul na temat wszelkiego rodzaju tabletek. ciekawy polecam.

[201604250941]

Pije sporo kawy, ale jak zaczynam brac magnez mam objawy przedawkowania. Ktore oczywiscie wygladaja jak objawy niedoboru, bo organizm sie pozbywa wszystkiego jak widzi nadmiar. I tak sie kolko zapetla, bierzesz magnez - masz skurcze - bierzesz wiecej magnezu. Jak nie biore to wszystko jest w porzadku.

Ale branie vit C mi pomaga wiosna i jesienia, jak jest sezon chorobowy. Takze nie wszystko jest zle, to nie jest trucizna, ale trzeba znac swoje faktyczne niedobory, a nie wmowione przez reklamy.

Branie chromu tez polecam, przestaje sie czuc glod cukrowy.

[paula78]

Tez się na tym łapię, że jest milion reklam leków i suplementów, w zasadzie na wszystko.
A potem statystyki wskazują, że polacy pożerają tyle i tyle leków.
Nie daleko mojego domu, na jednej ulicy, ok pół km, są 3 apteki !i w każdej ktos stoi i kupuje.

Obstawiam, że największy popyt to leki przeciwbólowe, na zimowe przeziębienia i odchudzanie.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez oj tam oj tam oj tam

Witam
Ostatnio zauważyłam, że na wszystko (wszelakie problemy) jest tabletka. Wystarczy tylko iść i kupić. W tv reklamy to same suplementy, które rozwiążą Twoje wszyskie problemy. Ludzie zamiast samodzielnie myśleć co jest najlepsze dla zdrowia bezmyślnie słuchają reklam a potem chodzą i kupują te chemikalia. Ja też tak zostałam omamiona. Ale w pewnym momencie się obudziłam i stwierdziałm, że żadna chemia nie będzie mnie truć. Oczywiście nie da się wyeliminować wszystkiego. Ale jak sobie pomyślę, że dziś a PRL to mega przepaść w tym jak nas trują np. koncerny farmaceutyczne czy zakłady produkcyjne tworzące chemię w torebce na obiad.
Macie swoje spostrzeżenia na ten temat?

racja.

zauważcie reklamy w przerwach filmu, 3/4 to LEKI

czyli co-najlepiej zarabia się na wyimginowanych chorobach.

[Nimfa20]

Ja tabletki biorę tylko na 2 dolegliwości: miesiączka i ból głowy.

Staram się je bardzo ograniczać. Biorę z reguły jak jestem w pracy i dopada mnie ból, gdzie nie mam możliwości zapobiec bólowi w inny sposób.

W domu kładę się na trochę, prześpię lub nie i obserwuję, co dalej. Jeśli po 2, 3 h dalej mnie boli, to biorę tabletkę.

Zdarza się, że boli mnie brzuch czy głowa w środku nocy i też bez tabletki się nie obejdzie.

[Bananalama]

Na przeziębienia zwykłam pić herbatę z dużą ilością soku malinowego (takiego prawdziwego, z malin z wujkowej plantacji) i pakować się do wyra. Jestem po tym mokra jak szczur, ale po 2-3 dniach przeziębienie znika. Dobra jest też herbata z dodatkiem startego imbiru. Zapobiegawczo piję rano szklankę wody z sokiem cytrynowym, czasami dodaję miód.
Myślę, że natura wyposażyła nas dość dobrze i bez wielu suplementów można się obejść.
A już antyhitem są według mnie suplementy na odchudzanie.

[Wenress]

Staram się unikać leków, kiedyś musiałam brać na ból miesiączkowy (prawie zawsze, zanim się jeszcze zaczął bo później nic nie działało a nie mogłam funkcjonować...), na ból głowy też jak miałam czas, że bolało bardzo, teraz na szczęście ani to ani to Zażywam magnez bo biegam i się stresowałam sesją itd, potem odstawię a zainwestuję w pestki dyni, i więcej kakao
Ogólnie tego typu tabletki na ból, jakieś suplementy itp to jest po prostu wybór, czy ktoś chce szybko i łatwo czy przyłoży się do zdrowego trybu życia zamiast truć wątrobę, każdy ma swój rozum. Gorzej jest u lekarzy,, na wszystko kilka rodzajów leków, bo tak najprościej... a ja mogłabym naprawdę dużo zrobić żeby wspomóc np tarczycę zamiast brać hormony, tylko do kogo mam z tym niby iść? I tak z paroma innymi dolegliwościami, nic bardzo poważnego i może dałoby się zaradzić inaczej, wyeliminować przyczynę... ale nie, masz tu tabletki i sobie zażywaj do końca życia. super.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

wiec nie jestescie idealnymi klientami firm farmaceutycznych

[oj tam oj tam oj tam]

Napisane przez Wenress

Staram się unikać leków, kiedyś musiałam brać na ból miesiączkowy (prawie zawsze, zanim się jeszcze zaczął bo później nic nie działało a nie mogłam funkcjonować...), na ból głowy też jak miałam czas, że bolało bardzo, teraz na szczęście ani to ani to Zażywam magnez bo biegam i się stresowałam sesją itd, potem odstawię a zainwestuję w pestki dyni, i więcej kakao
Ogólnie tego typu tabletki na ból, jakieś suplementy itp to jest po prostu wybór, czy ktoś chce szybko i łatwo czy przyłoży się do zdrowego trybu życia zamiast truć wątrobę, każdy ma swój rozum. Gorzej jest u lekarzy,, na wszystko kilka rodzajów leków, bo tak najprościej... a ja mogłabym naprawdę dużo zrobić żeby wspomóc np tarczycę zamiast brać hormony, tylko do kogo mam z tym niby iść? I tak z paroma innymi dolegliwościami, nic bardzo poważnego i może dałoby się zaradzić inaczej, wyeliminować przyczynę... ale nie, masz tu tabletki i sobie zażywaj do końca życia. super.

Zgadzam się z tym w 100%, ja na własnej skórze przekonałam się jak lekarz przepisał mi leki zupełnie niepotrzebnie. Dlaczego? Wiadomo...

Do mieszczuchów Ja też jestem mieszczuchem i chodzę do sklepu i kupuje mięsko i wędlinki. Jak się bierze taką wędlinkę to ona pod pewnym kątem ma wszystkie kolory tęczy, nie mówiąc o tym że nie pachnie w ogóle tak samo z mięsem. Ostatnio namówiłam mamę na kupienie na rynku kurę od kobiety ze wsi. W niedzielę powstał rosół z tej kury. O rany, o rany nie mogłam się nadziwić jaki dobry, pyszny, smaczny rosó!!!!!! To było coś Bo ze sklepu to nawet smaku nie ma... Kupcie sobie czasem taką kurę to nie będziecie chcieli już innego rosołu jeść
To takie proste przykłady na to jak pakują w nas chemię...

[ulinkaaa]

Też ostatnio doszłam do takich wniosków, człowiek oglądający tv powinien już dawno nie żyć, bo wg reklam wszystko "szwankuje" i jest chore.

[201605021613]

Ja się przyznam, że czasami biorę dużo tabletek- przeciwbólowych, jak mam okres i na ból głowy. Jeżeli czuję, że bierze mnie migrena, muszę od razu wziąć tabletkę, jak wezmę za późno, to lipa Rozwinie się dalej i ból jest nie do wytrzymania. Kiedyś musiałam często ratować się tabletkami, teraz jakoś przeszło (odpukać ) i migrena pojawia się rzadko.

Suplementów nie łykam. Zgodzę się, że teraz to pełno tych reklam suplementów i leków od wszystkiego od układu moczowo-płciowego po układ krążenia .

Zdziwiło mnie tylko jak jedna dziewczyna w ciąży u mnie w pracy łykała pełno witamin, myślałam, że lepiej sobie dostarczać witaminy w pożywieniu, zwłaszcza w tym stanie. Te witaminy lekarz jej kazał brać.
Niedawno czytałam, że niby te witaminy w ciąży bardziej szkodzą niż pomagają bo taka tabletka ma pełno barwników i innych takich, substancji słodzących, koloryzujących, nie wspominając już, że przyswajalność jest gorsza, niż przyswajalnośc witamin w pożywnieniu.

[Niebieskooka arystokratka]

Ja nie biorę żadnych tabletek, oprócz jak teraz, kuracji Inneov Densilogy. Nawet jak mam okres bądź przed, to nie biorę. Wychodzę z założenia, że należy się dobrze odżywiać i dbać o siebie, a wtedy żadne tabletki nie będą potrzebne - wszystko co potrzebne powinno być w pożywieniu.
Też zauważyłam tendencję, że na polskich ulicach co drugi lokal to albo bank albo właśnie apteka, ale może to jakoś skorelowane, bo po wizycie w banku coś na ból może się przydać

[platekrozy]

Mam,że jak nie funkcjonuję i mam migrenę,a muszę pracować to bez wzięcia tabletki bym leżała w pokoju w pracy,a tak chociaż trochę mam uśmierzony ból.
Są takie bóle,że bez tabletki się po prostu człowiek nie obejdzie,a reklam nie oglądam i nic tu nie mają one do rzeczy.

[201604250941]

Napisane przez edziorek 203

Zdziwiło mnie tylko jak jedna dziewczyna w ciąży u mnie w pracy łykała pełno witamin, myślałam, że lepiej sobie dostarczać witaminy w pożywieniu, zwłaszcza w tym stanie. Te witaminy lekarz jej kazał brać.
Niedawno czytałam, że niby te witaminy w ciąży bardziej szkodzą niż pomagają bo taka tabletka ma pełno barwników i innych takich, substancji słodzących, koloryzujących, nie wspominając już, że przyswajalność jest gorsza, niż przyswajalnośc witamin w pożywnieniu.

Nie wszystkie barwniki i substancje slodzace sa zle, bez przesady. Nie dalabys rady zjesc tyle jedzenia kazdego dnia, zeby zapewnic sobie komplet witamin. Dlatego w tabletkach jest ich odpowiednio wiecej, bo biora pod uwage przyswajalnosc, do tego lacza je z tym, co jest potrzebne do przyswojenia.

A dziewczynie moze nie wolno juz bylo przytyc wiecej wiec uwazala na diete, dostarczala co trzeba w tabletkach przebadanych pod katem ciazy.

[kobietasukcesu]

Candycotton: majac spore niedobory magnezu nie tak latwo go przedawkowac.
Ale chodzi oczywiscie o to, zeby brac po mniej a regularnie niz nagle po 10 tabletek. Mnie akurat magnez pomaga.

Akurat w witaminach nie widze nic zlego, odzywianie odzywianiem ale czasem suplementacja jest potrzebna.

Za to smieszna mnie te tabletki, ktore maja w sobie wszystko i nic i niby potem wlosy maja rosnac jak szalone, mamy miec pelno energii itd.
No i branie codziennie tabletek przeciwbolowych zamiast pojscia do lekarza. Niektorych glowa boli z odwodnienia, ale po kij nawodnic sie jak mozna wziac apap

Cenie sobie rozne ziolowe rzeczy- np rumianek- dobry przy niektorych dolegliwosiach zoladkowych, ale nawet jak nic nie boli to tez dobra sprawa; czy septosan- duzo lepiej nim przeplukac gardlo niz pic syropy, ktore leca do pluc zamiast do zoladka

[chwast]

no wiadomo to nie od dziś, wiele 'leków' nie powinno być tak od ręki u nas dostepne bo później właśnie jest to co piszesz...
ale z kolei każdy swój rozum ma.

[klada]

Też to zauważyłam, zwłaszcza podczas słuchania radia- praktycznie wszystkie reklamy dotyczą tabletek - na problemy z wątrobą, pęcherzem, na ból głowy, na niedobory wszelkich pierwiastków i witamin, na problemy z magnezem, i tysiąc pięćset na odchudzanie
A już nóż mi się otwiera w kieszeni, gdy słyszę reklamę suplementu dla dzieci na poprawę apetytu (chyba każdy już wie o jakiej reklamie mówię ). Po co zachęcać dziecko inaczej do jedzenia, np. poprzez zabawę na talerzu... Lepiej od razu naszprycować go chemią

Sama mało co biorę tabletki, czasem jak już naprawdę zdarzy się mocny ból głowy. I przez ostatnie kilka tygodni biorę magnez.
Za to przy przeziębieniach ratuję się herbatą i syropem z cebuli. Ostatni raz jak brałam antybiotyk to było z ponad rok temu. Staram się ich unikać jak ognia

[201604250941]

Trudno wiedzieć, jaki sie ma niedobor ;p

Do tego ja srednio ufam tym wszystkim wskaznikom zapotrzebowan. Wegetarianie maja to do siebie, ze zwykle trzymaja sie razem ;p zawsze obok zakreca sie jacys weganie. I nikt nie ma problemow z niedoborami ani nie stosuje jakichs specjalnych suplementow. Dzieci rodza sie zdrowe. A jak zaczynaja brać B12 to tez dostaja hiperwitaminozy, takze ja nawet tego nie dotykalam.

Nasi przodkowe tez mieso jedli raz na ruski rok jak mieli, ich dieta byla uboga, a silni byli jak byki. Ludzie na swiecie ogolnie nie wszedzie maja taki dostep do zywnosci jak my, pracuja duzo ciezej o mise ryzu. ale tylko my potrzebujemy suplementow, nie dziwne?

[DouxRebelle]

Napisane przez klada

Też to zauważyłam, zwłaszcza podczas słuchania radia- praktycznie wszystkie reklamy dotyczą tabletek - na problemy z wątrobą, pęcherzem, na ból głowy, na niedobory wszelkich pierwiastków i witamin, na problemy z magnezem, i tysiąc pięćset na odchudzanie

Najgorsze, że w porze śniadaniowej zawsze jest coś o prostacie, miesiączce, zatwardzeniach - nie wiem, czy to ja mam takie szczęście, ale w komercyjnych radiach rano naprawdę nie ma nic innego. No, czasem o niejadkach rano.
Tragedia. Ale dzięki temu odzwyczaiłam się jeść śniadanie przy radio - teraz go po prostu nie włączam

[Lexie]

Napisane przez Bananalama

Na przeziębienia zwykłam pić herbatę z dużą ilością soku malinowego (takiego prawdziwego, z malin z wujkowej plantacji) i pakować się do wyra. Jestem po tym mokra jak szczur, ale po 2-3 dniach przeziębienie znika.

To trochę jakbyś łykała aspirynę, bo sok malinowy zawiera właśnie kwas askorbinowy jeśli dobrze kojarzę Stąd lecznicze właściwości soku, przeciwzapalne i przeciwgorączkowe.

Ja leki biorę tylko w razie potrzeby, niczego nie łykam regularnie. Łykałabym tran, ale zapominam o nim ciągle

Reklamy są całkowicie przesycone lekami. Na jesieni zaczynają się te na przeziębienie, po nowym roku (postanowienia noworoczne!) - te na odchudzanie. Przed większymi świętami - na trawienie, żołądek i wątrobę przybierają na sile Na wiosnę suplementy, włosy, paznokcie... I tak cały rok...

[201604250941]

Mnie denerwuja reklamy, ktore mowia dosc jasno, ze kobiety smierdza ryba, wszystko je swedzi, piecze i boli. Do facetow takie reklam nie sa skierowane a przeciez cierpia na te same choroby. Nie czuje sie komfortowo ogladajac cos w wiekszym gronie jak poleci taka reklama globulek czy innych rzeczy.

[Asik_]

Masz kłopoty z wątrobą? Możesz się nażreć a potem sięgnąć po tabletkę.
Masz spadek libido przy braniu tab. antykoncepcyjnych, bierzesz tablekte.
Lubisz słodycze bierzesz tabletke na odchudzanie.
Reklamy są dobijające!

[201605161006]

Trzeba umieć czytać składy, formy danej substancji na jakiej nam zależy, by wiedzieć czy dobrze się wchłania, w jaki sposób ją spożyć by lepiej się przyswoiła (czy przed, czy po posiłku, czy w trakcie, czy między posiłkami), jaki w ogóle skład ma dany suplement bo to że producent napisze, że jest to np. na nawilżenie skóry, to jeszcze nie znaczy, że tak jest, trzeba zobaczyć skład, potem zobaczyć w ogóle ilość składników aktywnych w składzie, dawkę, porównać z badaniami naukowymi, jakie dawki dają efekt biologiczny itd. A że większość ludzi bezmyślnie kupuje suplementy, to im nic nie dają.

[klada]

Napisane przez Asik_

Masz kłopoty z wątrobą? Możesz się nażreć a potem sięgnąć po tabletkę.
Masz spadek libido przy braniu tab. antykoncepcyjnych, bierzesz tablekte.
Lubisz słodycze bierzesz tabletke na odchudzanie.
Reklamy są dobijające!

O, te też mnie bardzo mocno wkurzają
Zamiast informować kobiety, że przy odczuwaniu skutków ubocznych antykoncepcji hormonalnej należy po prostu zmienić tabletki, namawiają do łykania tabletek

[201605021613]

Mnie rozwalają reklamy środków na potencję dla facetów, ale w sumie to dobrze, bo jest równowaga, ponieważ ciągłe reklamy leków dla kobiet na choroby intymne dobijały. A niech będzie, że faceci tez niedomagają:haha ha:.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez candycotton

Nie wszystkie barwniki i substancje slodzace sa zle, bez przesady. Nie dalabys rady zjesc tyle jedzenia kazdego dnia, zeby zapewnic sobie komplet witamin. Dlatego w tabletkach jest ich odpowiednio wiecej, bo biora pod uwage przyswajalnosc, do tego lacza je z tym, co jest potrzebne do przyswojenia.

A dziewczynie moze nie wolno juz bylo przytyc wiecej wiec uwazala na diete, dostarczala co trzeba w tabletkach przebadanych pod katem ciazy.

aaaaa to na pewno, bo ona dość duża była już przed ciążą

[201604250941]

Od witaminek to sie tam krzywda nie stanie, natomiast tabletki na odchudzanie sa juz nebezpieczne. Prowadza do chorob serca, nerek, watroby itd. Witamina to wiadomo co to jest, chrom blokuje glod cukrowy, ale jakies srodk i zaburzajace wchlanianie pokarmu, wypelniajace czyms zoladek czy podnoszace temperature ciala, aby przyspieszyc spalanie? Co jeszcze mozna zepsuc przy okazji? To juz zdrowiej sie odessac.

Ale znowu- czemu ciagle wszystko do kobiet? Tylko kobiety maja problemy z waga? Czy moze tylko kobiety dadza sie nabrac na te sztuczki? W sumie niewielu znam facetow, ktorzy cos suplementuja...

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

U mnie w mieście jest cała masa aptek. I to na każdym kroku. Obok przychodni szpitala po kilka, bo jedna nie starczy. I ciągłe kolejki.
Sama biorę suplementy codziennie łykam tran i wydaje mi sie że dzięki temu oczy już mnie nie bolą ( okulista przepisał mi suplement z olejem rybim + luteina i wit A za 40zł) wzięłam 1 pudełko, teraz łykam sam tran i oczy juz nie są tak zmęczone.

Do tego skrzyp z pokrzywą i to wszystkie suplementy jakie przyjmuję.

W czasie miesiaczki sięgam po zwykły ibuprofen.

Ludzie nawet nie wiedzą, że zamiast ibupromu można kupić tańszy ibuprofen (a taki przepisany przez lekarza kosztuje 6zł za spore opakowanie na pewno 60 tabletek).
Czyli nie dość, że reklamy mamią, to jeszcze bardzo często farmaceuci nie proponują tańszego zamiennika.

[Aimee_J]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4549158 3]

Ludzie nawet nie wiedzą, że zamiast ibupromu można kupić tańszy ibuprofen (a taki przepisany przez lekarza kosztuje 6zł za spore opakowanie na pewno 60 tabletek).
Czyli nie dość, że reklamy mamią, to jeszcze bardzo często farmaceuci nie proponują tańszego zamiennika.[/QUOTE]

Też to zauważyłam
Chociaż ja akurat jestem wierna jednemu z tych droższy. Nie, nie uśmierza bardziej bólu. Ibuprofen to ibuprofen. Tylko akurat w moim wypadku szybciej działa, a dla mnie też to ma znaczenie, głównie dlatego, ze jeśli po niego sięgam, jestem poza domem, np. w pracy.
A propos ibuprofenu - notorycznie zbieram szczękę z podłogi, jak widzę reklamę o 'inteligentnych' tabletkach, które 'celnie trafiają w sam środek bólu'. Wraz z obrazkiem: jak to tabletka leci prosto w miejsce, gdzie nas boli. Z tego co pamiętam ze szkoły, to raczej tak to nie działa
Przy czym jak nie muszę, to wolę się położyć, zdrzemnąć, odpocząć, zamiast brać cokolwiek przeciwbólowego.
A tak poza tym to od czasu do czasu robię sobie kurację magnezem. Przerabiałam już co to znaczą niedobory magnezu i drugi raz nie chcę.

[201605161006]

Napisane przez candycotton

Od witaminek to sie tam krzywda nie stanie.

To akurat nieprawda. Syntetyczna witamina A i E oraz prowitamina A, udowodniono, że mają działanie nowotworowe, za to wraz z kompleksem naturalnie współistniejących związków (flawonoidów, czy kwasów tłuszczowych) mają podręcznikowe działanie prozdrowotne. No i część witamin można przedawkować.