2010-06-08, 18:45 | #722 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łążek
Wiadomości: 1 239
|
Dot.: Początkowe początki
a czemu chcesz zrezygnować?;( kwiatuchy ładne
|
2010-06-08, 18:52 | #723 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
A to nie jest oczywiste?
__________________
|
2010-06-08, 19:30 | #725 |
Zadomowienie
|
Dot.: Początkowe początki
No Mag zaszalałaś z tymi chabrami mega mega megaa śliczneee!
Pazurki ofc tysh ale to jak zwykle u Cie |
2010-06-08, 20:20 | #726 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 561
|
Dot.: Początkowe początki
Mag jesteś boska ten ostatni french powalił
__________________
Instruktor i dystrybutor Astonishing Nails Poznań www.glamour-nails.pl ZAPRASZAM !! |
2010-06-08, 21:02 | #727 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
Dziękuję
Cytat:
Oj tam oj tam, od razu boska! French jak french, miałam lepsze Ale dziękuję bardzo, cieszę się, że się podoba Z mamą dziś ustaliłyśmy mój nowy "biznesplan" Kupi mi stolik <jupi> zainwestuję w nową porządną lampę (szkoda, że nie 2, ale lepsza jedna, niż wcale) i uderzamy z reklamą. Juz mi załatwiła wystawienie ogłoszenia w osiedlowym sklepie Tylko muszę takie ogłoszenie sobie napisać i wydrukować w kolorze ofkors Jakieś pomysły na reklamę (poza internetem)?
__________________
Edytowane przez Magali Czas edycji: 2010-06-08 o 21:05 |
|
2010-06-08, 21:06 | #728 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: Początkowe początki
Aaaa Magalizator pozamiatał ! Żeby tę piczę z salonu trafił szlag!!
Gó**o daje zamiast żeli i cudów wymaga nienormalna! Dobrze że pokazałaś co potrafisz i z mongołami nie siedź
__________________
|
2010-06-08, 21:08 | #729 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraina Wikingów
Wiadomości: 3 225
|
Dot.: Początkowe początki
Zastanawiałam sie o co całe zamieszanie, atu...wow!!! som nowe Magali pazury Wyszły pięknie i nie ma co robić czegoś na siłę. Własne żele górą
Co to świeci??
__________________
M. M. K silimedy maximum 570hi ..20/02/2017...już są!!! |
2010-06-08, 21:10 | #730 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
Wiedziałam, że byli to trafnie skomentuje (firmę szkoleniową znaczy się )
Van, dziękuję, a świeci się mój ukochany żelik -Violecik i-nails
__________________
Edytowane przez Magali Czas edycji: 2010-06-08 o 21:12 |
2010-06-08, 21:14 | #731 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraina Wikingów
Wiadomości: 3 225
|
Dot.: Początkowe początki
Mi on tak nie świeci glosik dr świeci ładnie ale szybko traci ten blask
__________________
M. M. K silimedy maximum 570hi ..20/02/2017...już są!!! |
2010-06-08, 21:19 | #732 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
Ja trzymam 3-4 minut. Mam na swoich już jakiś tydzień i pięknie świeci, nie porysował się jak gloss i-nails. Zresztą, jak kładę glossa na farbki to lubi odpryskiwać. Tylko wkurza mnie, że jednofazówka sie kurczy, a ja się od tego odzwyczaiłam i zapominam przy nabłyszczaniu zalewać wolny brzeg, no i czasem mam zonka
__________________
|
2010-06-08, 21:25 | #733 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: Początkowe początki
służę...
__________________
|
2010-06-08, 21:28 | #734 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
__________________
|
2010-06-08, 21:34 | #735 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: Początkowe początki
doczytałam! i mówię że służę! gdy następnym razem przyjdzie skomentować salonowe shity produktowe
__________________
|
2010-06-08, 21:42 | #736 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
W trakcie pracy miałam dylemat, co zrobić. Ale nie żałuję. Spokojnie skończę sobie studia. Mama mnie zgłosi do ubezpieczenia rodzinnego. I gites. Popracuję sobie troszkę w domu. Modelkę na ćwiczonka już mam (chaberkową modelkę )
Jutro idę podbić w gabinecie rezygnację, złożę i mam z głowy Szkoda, że tak sie ze studiami nie da :P
__________________
|
2010-06-08, 21:46 | #737 |
Ordnung muss sein!
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: Początkowe początki
Magi
piekne paznokcie,jak nic! a jak baba gupia jak siano,to niech proponuje klientkom badziewie- -bedziesz miala wiecej roboty ,jak do ciebie przyjda
__________________
[SIGPIC]https://wizaz.pl/forum/signaturepics/sigpic65015_1.gif[/SIGPIC] |
2010-06-09, 06:08 | #738 |
Zadomowienie
|
Dot.: Początkowe początki
śliczne chaberki
__________________
Pazurki Zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...t=motylek17222 Pazurkowy Blog http://nailsbysyja.blogspot.com/ |
2010-06-09, 10:03 | #739 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
Cytat:
Dziękuję Kochane jesteście Naprawdę poparcie mojej decyzji dużo dla mnie znaczy, bo utwierdza w przekonaniu, że podjęłam słuszną decyzję. I pomimo, że nie znacie całe historii to i tak stajecie po mojej stronie Gdybyście znały resztę, to tym bardziej byście mnie poparły Może kiedyś to opiszę Dziękuję Wam bardzo za wsparcie
__________________
|
|
2010-06-10, 11:45 | #740 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
Moja wczorajsze ćwiczonko. Taka beznadzieja wyszła, ale chciałam po prostu poćwiczyć kolorowego frencha.
P.S. Skórki nie wyglądają tak od piłowania :P I na żywo nie są na szczęście aż tak czerwone. Dziewczyny jak Wy robicie kolorowego frencha z kamuflażem? Bo żele i-nails płatają mi figle kiedy kładę je na warstwę dyspresyjną - french faluje, nawet jeśli go idealnie przetrę (żel się przemieszcza...), kurczy sie na wolnym brzegu... Natomiast świetnie sie zachowują na zmatowionym żelu. Ale jak najpierw zbuduję paznokcia i później zrobie frencha, to przecież pazurek będzie gruby :/ Czy nie?
__________________
|
2010-06-10, 11:55 | #741 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Przemyśl
Wiadomości: 1 129
|
Dot.: Początkowe początki
Mi sie podobaja gdyby jeszcze zdobienia linerkiem byly cieńsze byłoby cudnie
|
2010-06-10, 12:39 | #743 |
Zadomowienie
|
Dot.: Początkowe początki
eee tam głupoty gadasz... śliczne
__________________
Pazurki Zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...t=motylek17222 Pazurkowy Blog http://nailsbysyja.blogspot.com/ |
2010-06-10, 14:46 | #744 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraina Wikingów
Wiadomości: 3 225
|
Dot.: Początkowe początki
Mi też się podobają wyjątkowo tym bardziej, że kolorystyka taka odważna!
__________________
M. M. K silimedy maximum 570hi ..20/02/2017...już są!!! |
2010-06-10, 16:45 | #745 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łążek
Wiadomości: 1 239
|
Dot.: Początkowe początki
ja niestety nie pomogę... a migdałki bardzo milutkie
|
2010-06-10, 21:26 | #746 | |||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
Cytat:
Pierwszy raz malowałam złotą farbką, wydawało mi się, że jeśli zrobię cieńsze kreseczki, to nie będzie ich widać Cytat:
Dziękuję Cytat:
Dziękuję
__________________
|
|||
2010-06-11, 14:10 | #747 |
Zadomowienie
|
Dot.: Początkowe początki
No i ładne tyllko mi się nie podoba ta złota farbka.. Ale,ale - rzecz gustu
|
2010-06-11, 14:54 | #748 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łążek
Wiadomości: 1 239
|
Dot.: Początkowe początki
Magali i jak z tym stażem?
|
2010-06-11, 18:01 | #749 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Początkowe początki
only, co kto lubi :P Wolałabym czarną, ale tak jak pisałam - to ćwiczonko tylko, więc stwierdziłam, że spróbuję złotą, bo nigdy wcześniej jej nie używałam Jednego już zjadłam
charo, no zrezygnowałam. Cała historia wygląda tak (długa, więc czytać nie musicie :P ) Gabinet w którym miałam pracować... Właścicielka i pracownica. Jak zobaczyłam album ze zdjeciami ich paznokci to się załamałam - ja takie robiłam na samym początku... Żele... Nail Design.... Kamuflaż koloru murzyńskiego. Paznokcie wykonywane przy mnie - 1,5 do 2 h, krzywe, pofalowane, źle zbudowane, płaskie (i dziwić sie, że klientki wracają po 2 dniach bo sie któryś złamał), grube! Żele zółkną, nie tyle na solarium, co przy pracach codziennych, np przy praniu ręcznym. I twierdzą, że to NORMALNE! Kuźwa moja mama nic nie robi w rękawiczkach, nawet używa mocnych detergentów i nic jej nie żółknie. Nawet jak jej o tym powiedziałam, to się zdziwiła, że żel moze żółknąć Zdobienia.... wtapianie pierdół byle jak albo Konad. Kamuflażu nie używają, bo podobno szybko widać odrost. Pewnie, skoro go nie cieniują przy skórkach - one malują tym murzyńskim kamuflażem równiutko od skórek po koniec paznokcia... No to chyba logiczne, że odrost widać po 3 dniach! Po najniższej linii oporu i najniższym kosztem. Aha... one na dodatek szkolą!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie twierdzę, że nie umieją zrobić porządnych paznokci. Ale klientkom ich na pewno nie robią! Zostałam przyjęta bo... widzieli mój blog i oczekiwali, że będę robiła takie same paznokcie u nich. Ok, mogę takie robić. Niestety, drugiego dnia z rana rzucono mnie na głęboką wodę i dano mi klientkę. Spoko, tylko że ja nie znam w ogóle tych żeli. Nie dosć, że badziew, to ja jeszcze nie wiem czego się po nich spodziewać. No i biały zrobił mi niespodziankę... Próbowałam ratować innym żelem, ale już się zdenerwowałąm, ręka mi sie trzęsła. No po prostu wyszła masakra. Nijak się to nie miało do tego, co robie na co dzień. To była środa. We czwartek jeszcze byłam w pracy, pomagałam pracowanicy. Od piątku i przez cały następny tydzień miałam wolne, bo miałam sajgon na uczelni, żebym mogła sobie pozamykać wszystkie sprawy. Oczywiście sie nie wyrobiłam, nie sypiałam po nocach z nerwów. No, ale ok, dam radę! Szkoda tylko, ze straciłam 3 nowe klientki ,bo nie miałam czasu ich przyjąć. W poniedziałek gabinet był zamknięty, ale wezwano mnie do pracy. Na rozmowę... Jak o niej myślę, to sie denerwuje od razu. Zaczęli, że te paznokcie co zrobiłam nie wyglądały tak jak na blogu, że oni by chcieli żebym włąśnie takie robiła, a nie zrobiłam (jakbym ****a podała im nie swój blog, albo zdjęcia kradła!), Więc ja im tłumaczę, że sie zdenerwowałam, że ręka mi sie trzęsłą, że nie znam produktów, a poza tym ich produktami takich paznokci nie jestem w stanie zrobić! Usłyszałm, że oni na tych produktach szkolą, że klientki są zadowolone (jak im wmawiają, że to ich wina, że żel żółknie, czy paznokieć odpada, to pewnie że zadowolone, nie znają się to wierzą!) i firmy nie zmienią. Szkoda, że nie była na tyle uczciwa by wprost powiedzieć, że jej mąż jest dystrybutorem tego badziewia... no to dziwne, że miałaby zmienić... Po raz setny usłyszałam, że skończyłam administrację i ŻEBY SIE NIE OKAZAŁO, ŻE PRACA W BIURZE JEST DLA MNIE CIEKAWSZA NIŻ W GABINECIE I ZREZYGNUJĘ, a oni chcieliby mnie zatrudniać... No cholera, nawet dziewczyna, która tylko to umie robić może zrezygnować z byle powodu... I zaczęli cos kręcić, że oni muszą się zastanowić czy mnie zostawić... czy moze zrezygnować... Ostatecznie postanowili mi dać ostatnią szansę, żebym sie wykazała. Następnego dnia (wtorek) miałam zrobić takiego frencha jak mam na blogu, ze zdobieniem farbkami (bo chcieliby wzbogacić ofertę o takie zdobienia!), oraz pedicure i żelowanie paznokci stóp. Ok, ale na swoich żelach! Zgodzli się. Wzięłam koleżankę (poświęciła się, bo nie lubiła przedłużania) na dłonie i mamę na stopy. Ćwiczyłam sobie stópki w poniedziałek (taki pożytek, że kilka miesiecy zbierałam sie do frencha i w końcu miałam motywacje ). Ale wieczorem stwierdziłam, że mam ich gdzieś i że nie chcę tego stażu. Po pierwsze oni mnie straszyli, że ze mnie zrezygnują, ale przecież gdyby zrezygnowali to UP nie wyrazaił by zgody na kolejnego stażystę. Tym bardziej, że powiedziano mi wprost, że szukają kogos, kto jest na tyle samodzielny by zastąpił szefową (w sensie stylizacji oczywiście )! (Ona idzie na L4). A ja przecież na stażu mam sie uczyć pod Jej okiem, a nie ją zastępować! Ostateczną decyzje podjełam rano. Podzieliłam się tą nowiną z 2 osobami i obie powiedziały to samo - idź tam, pokaż im na co Cię stać a później podziękuj. Zrobiłam tego cholernego frencha w 2 h 15 minut nie wzięłam sobie tylko swoich form i ten ich badziew mi się co chwile rozklejał. Pracownica robiła obok paznokcie klientce, kiedy były na etapie wybierania zdobienia (stępla) jak malowałam chabry pracownica musiała na chwilę odejsć, a klientka podeszła do nas, strasznie się Jej te chabry podobały i stwierdziła, że ona ma takie smutne te paznokcie <hahaha>. Koleżance tak sie spodobały pazury, że stwierdziła, że przyjdzie na uzupełnienie. Oczywiście ma za free Pozwoliła przecież nawet zmasakrować swoje paznokcie, jeśli miałby mi to pomóc Szefowej się spodobało. Później pedicure. Mama skorzystała, bo nie mam jeszcze frezarki (ale już się kupiła będzie niedługo ), a mamę bardzo bolą stopy, ponieważ ma odciski. Wszystko pięknie ściągnęłam i teraz łatwiej Jej chodzić, nie odczuwa juz takiego bólu Popołudniu szefowa powiedziała, że idziemy do UP podpisać umowę. Ale że ja byłam już zdecydowana, to poprosiłam o rozmowę. Powiedziałam, że wyszło na uczelni parę spraw i będę musiała w ciągu tygodnia wychodzić. Niech sama zdecyduje. Stwierdziła, że w takim razie rezygnuje. I to był kolejny dowód na to, że ja jej po prostu nie pasuję (takie wrażenie odnosiłam od początku, mimo że była bardzo miła). Przecież taka sytuacja byłaby jeszcze przez 2 tygodnie. Czyli tyle ile mniej więcej potrzebuje na złożenie wniosku, wydanie decyzji przez UP i znalezienie nowej stazystyki... Co za różnica więc? Oczywiście powiedziałam to specjalnie, bo wiedziałam jaka będzie reakcja Co sie będę z nia wykłócać, skoro Ona uważa, że ma racje i wszystko wie? W końcu ona jest właścicielką gabinetu a ja tylko początkującą (jeszcze) stażystką. Wzięłam winę na siebie. Wyrejestrowano mnie z UP na 90 dni. Przejdę na ubezpieczenie rodzinne i z głowy. Możecie uznać, że powinnam powiedzieć w UP o tym, że oni szukają po prostu zastępstwa a nie stażysty, którego chcą czegos nauczyć, że żadają cudów, że robia jakieś głupie egzaminy i straszą, że od stażysty wymagaja więcej niż od pracownika! Ale Ona jest w ciąży! Ma problemy, jakieś skurcze, w szpitalu była z tym..., a to jakoś 5 miesiąc jest dopiero.... Jeszcze by mi się zdenerwowała i miałabym dziecko na sumieniu. Nie potrzeba mi kolejnych nerwów. Chciałam isć na staż, żeby się czegoś nowego nauczyć, nabrać wprawy, robić to, co robić uwielbiam! Nie chcę chodzić do pracy za karę. Nie chcę, żeby zbrzydła mi moja pasja. Nie chcę się zmuszać, do pracy na beznadziejnych produktach i na dodatek wmawiać klientkom jakie to one są wspaniałe. Nawet moja mama, która na tym się nie zna, która z uporem maniaka mówi 'tipsy' , która chce 'grubą końcówkę' i 'bardziej proste to białe' stwierdziła, że tam to ja się nic nie nauczę... bo widziała co i jak... Wolę mieć 2 klientki miesiecznie, ale żebyśmy były zadowolone. One z paznokci, a ja z wykonanej przez mnie pracy
__________________
Edytowane przez Magali Czas edycji: 2010-06-11 o 18:12 |
2010-06-11, 19:38 | #750 |
Raczkowanie
|
Dot.: Początkowe początki
całej tej sytuacji nie zazdroszczę nic a nic
ale tobie brawo !!!! trzeba znać swoją wartość postąpiłaś honorowo ale z klasą |
Nowe wątki na forum Paznokcie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:59.