Zazdroszcze.. No wlasnie, czego zazdroscimy?

[granatowo]

Ja też zazdroszczę, chociaż wolałabym pozbyć się tej cechy, ale nie umiem, przynajmniej na razie.

A czego? Najbardziej...
*posiadania pełnej rodziny czyli i mamy i taty i rodzeństwa (mam tylko mamę),
*pomocy ze strony rodziców, ułatwiającej życiowy start, bo z pensją nawet i 3000tyś netto żaden bank kredytu hipotecznego mi nie da

[ourlastsummer]

Może wyjdę na pustą, ale trudno...
Zazdroszczę bogatego domu, stabilności finansowej. Zazdroszczę osobom, które widząc fajnego ciucha na wystawie wchodzą do sklepu i go kupują. Że nie muszą zbierać każdego grosza na najmniejszą drobnostkę i odmawiać sobie czegoś innego. Żałuję, że nie mam mieszkania w spadku, a rodzice na osiemnastkę nie kupią mi samochodu.
Zazdroszczę normalnych rodziców, którzy nie wydzwaniają co piętnaście minut z pytaniem gdzie jestem i nie drą się o rzuconą na fotelu torbę.
Zazdroszczę ładnej cery i prostych, białych zębów.

[Cassandre]

Zazdroszczę:

pełnej rodziny
problemów" co ja dziś na siebie włożę"
prawdziwej miłości
ludziom którzy wszystko mają na wyciągnięcie ręki,ponieważ rodzice mają dużo pieniędzy i bez problemu dostają pieniądze na studia,samochód - mają lepszy start w życiu.

[Bellamy]

ludziom zazdroszczę kontroli i jednocześnie szczęścia, beztroski, wolności

ale nie jestem typem zazdroszczę-umrzyj, raczej złoszczę się na siebie, użalam itede itepe, blablabla

[wiolku]

Ja zazdroszczę znajomym tego, ze maja normalne rodziny, których nie muszą się wstydzić, powodzenie u chłopaków, bardzo chciałabym być bardziej pracowita.
I wiele innych rzeczy...

[Ryska88]

Zdarza mi się zazdrościć: pieniędzy ( jeżeli chodzi o pieniądze wystarczyłoby mi gdybym mogła pozwolić sobie na kupno mieszkania, reszta mniej się liczy), ambicji ( czasem mam jej za mało, brakuje mi samozaparcia), znajomych ze szkolnych lat ( z którymi możesz spotkać się na imprezie w weekend i są od lat zgraną paczką), śmiałości i beztroski ( chciałabym umieć nie martwić się o to co będzie jutro).

[paolyn]

zazdroszczę tego , czego sama pragnę:
super figury - a w szczególności PŁASKIEGO brzucha
ładnego biustu

[maryanna3]

Wielu rzeczy zazdroszczę. Przede wszystkim urody-jestem pewnie niesamowicie próżną osobą, że to najbardziej mnie interesuje ale ta zazdrość czasem aż mnie zżera gdy przeglądam różne zdjęcia na fb eterycznych blondynek lub dziewczyn w stylu Megan Fox Wiem, że to chore.

Systematyczności i umiejętności samozaparcia.

Szczęśliwych związków.

I ogólnie-szczęścia-bo ja go nigdy nie miałam, jak miałam pasję którą była jazda konna to musiałam mieć wypadek, gdy miałam przyjaciół to zawsze w jakiś sposób odchodzili, a niby ukochani faceci-oszukiwali. Ale za to cieszę się, że mam mądrą(acz rozbitą) rodzinę, marzenia i cele. Myślę że jak się nie ma tego ostatniego to równie dobrze życie mogłoby się już skończyć.

[syklamen]

Wielu rzeczy zazdroszczę. Przede wszystkim urody-jestem pewnie niesamowicie próżną osobą, że to najbardziej mnie interesuje ale ta zazdrość czasem aż mnie zżera gdy przeglądam różne zdjęcia na fb eterycznych blondynek lub dziewczyn w stylu Megan Fox Wiem, że to chore.

A ja urody jako takiej nie zazdroszczę, bo co mają powiedzieć naprawdę brzydkie kobiety?

Ale zazdroszczę strasznie dziewczynom nieskazitelnej cery. Ja sobie mogę tylko o takiej pomarzyć

[maryanna3]

Napisane przez syklamen

A ja urody jako takiej nie zazdroszczę, bo co mają powiedzieć naprawdę brzydkie kobiety?

Ale zazdroszczę strasznie dziewczynom nieskazitelnej cery. Ja sobie mogę tylko o takiej pomarzyć

Naprawdę brzydkie kobiety to naprawdę względne pojęcie
I przyznaję, że to co robię jest chore, staram się z tym walczyć. Mam wrażenie że nieważne jakbym wyglądała i tak zawsze coś by mi nie pasowało.

I co do tego drugiego to też zazdroszczę. Niestety nie było mi to dane

[Visez]

Napisane przez syklamen

Ale zazdroszczę strasznie dziewczynom nieskazitelnej cery. Ja sobie mogę tylko o takiej pomarzyć

Ja też

[Alessaaa]

Napisane przez maryanna3

Naprawdę brzydkie kobiety to naprawdę względne pojęcie
I przyznaję, że to co robię jest chore, staram się z tym walczyć. Mam wrażenie że nieważne jakbym wyglądała i tak zawsze coś by mi nie pasowało.

I co do tego drugiego to też zazdroszczę. Niestety nie było mi to dane

mam tak samo. Niewazne ile osob powie mi, ze jestem ok, ze ladnie wygladam ja i tak widze same wady w swoim wygladzie. I w zasadzie wyglad to jedyna rzecz, ktorej zazdroszcze innym.

[golgie]

tak naprawdę to tylko i wyłącznie względnego spokoju w życiu...

[AlicjaM_]

Oj... jest sporo rzeczy, których zazdroszczę innym.
- pewności siebie
- zaradności życiowej
- posiadania licznych pasji, zainteresowań
- miłości
- określonych planów na przyszłość (zawsze podziwiałam osoby, które od dziecka wiedziały, że chcą zostać lekarzem czy nauczycielem i dotrwały w swoich postanowieniach, teraz dążą do tego/realizują się w tym kierunku)
- bycia ,,duszą towarzystwa" -> łatwości w nawiązywaniu kontaktów, posiadania licznej grupy znajomych
- znajomości kilku języków obcych
- zazdroszczę osobom, które mają łatwiejszy start w życiu dzięki rodzicom
- zazdroszczę tym, którzy ze swoimi rodzicami potrafią się dogadać i ich rodzice chociaż minimalnie przejmują się problemami dzieci a nie tylko sobą i mogą liczyć na wsparcie
- życia w ładnym miejscu (ja niestety żyję w okropnym otoczeniu)
- idealnej sylwetki/wyglądu
- ... tym, którym życie im się jakoś układa w jedną logiczna całość

Dużo tego, niestety, chociaż pewnie i tak jeszcze by się znalazło, gdybym się dłużej nad tym zastanowiła.

[IvieDalia]

- ogólnie: charakteru, czyli:
- umiejętności cieszenia się drobnymi rzeczami, doceniania ich
- prawdziwej miłości
- poczucia SZCZĘŚCIA, optymizmu, wysokiej samooceny, pewności siebie
- samozaparcia, zorganizowania
- równowagi psychicznej
- normalnej, kochającej się rodziny, wspaniałych rodziców
- urody
- głosu!
- urodzenia się w hm, "dobrym domu", nie mam na myśli tu bogactwa, lecz rodziców, rodziny, którzy sobą coś reprezentują i wpajają to dziecku
- wielu znajomości

[VampIrzyca]

Ładnej cery i udanego, szczęśliwego związku.

[wiefiulecka]

Ja zazdroszczę charyzmy, bardzo
i zazdroszczę ludziom którzy mają prawdziwych przyjaciół

[abraxas2871]

Ja zazdroszczę ludziom zaradności życiowej i takiej, szeroko pojętej "obrotności". I bardzo zazdroszczę obycia w świecie - ja tego ani trochę nie mam, a wiadomo, ze z książek, ile bym ich nie czytała, nigdy tego nie zdobędę.

[maryanna3]

Napisane przez abraxas2871

Ja zazdroszczę ludziom zaradności życiowej i takiej, szeroko pojętej "obrotności". I bardzo zazdroszczę obycia w świecie - ja tego ani trochę nie mam, a wiadomo, ze z książek, ile bym ich nie czytała, nigdy tego nie zdobędę.

ale zdobędziesz wraz z wiekiem, nowymi doświadczeniami, podróżami, pracami-to akurat kwestia wyćwiczenia i odwagi żeby coś zacząć ze sobą robić

[kitten92]

Prawdziwej, szczerej przyjaźni.

[syklamen]

Napisane przez maryanna3

Naprawdę brzydkie kobiety to naprawdę względne pojęcie
I przyznaję, że to co robię jest chore, staram się z tym walczyć. Mam wrażenie że nieważne jakbym wyglądała i tak zawsze coś by mi nie pasowało.

I co do tego drugiego to też zazdroszczę. Niestety nie było mi to dane

Ja tam nie muszę mieć olśniewającej urody. Chociaż bardzo lubię patrzeć na na naprawdę piękne kobiety i po prostu nacieszyć oko.

No nie wiem...czasem można zobaczyć na ulicy czy w autobusie naprawdę brzydką kobietę. Oczywiście wiadomo, że piękno to też pojęcie względne, I może ona są brzydkie według mnie.

Wiem, że to może nie ten wątek, ale pozwolę sobie dodać, że widziałam Twoje zdjęcie. I naprawdę nie powinnaś pielęgnować kompleksów i zazdroscić innym kobietom. Tylko podkreślać swoje atuty.

Ja ogólnie uważam, że jak kobieta ma w miarę regularne rysy to nigdy nie będzie brzydka. To wszelkie odstępstwa od normy mogą sprawić, że gorzej wygląda.

Także głowa do góry

[hmmcia]

Ja najbardziej zazdroszczę prostych, białych pięknych ząbków..

[Wenus21]

- najbardziej to ładnej cery

- ładnego ciała,figury
- gadulstwa
- pracowitości
- ciekawego życia
- prawdziwych przyjaciół
- kochającego partnera
o przypomniało mi się ,zazdroszczę jeszcze ludziom ciemnych, brązowych oczu

pewnie by sie jeszcze wiele rzeczy znalazło ale zaprzestane na tym

[abraxas2871]

Napisane przez maryanna3

ale zdobędziesz wraz z wiekiem, nowymi doświadczeniami, podróżami, pracami-to akurat kwestia wyćwiczenia i odwagi żeby coś zacząć ze sobą robić

Ok, to jeszcze zazdroszczę niektórym odwagi, żeby zacząć coś ze sobą robić

Napisane przez hmmcia

Ja najbardziej zazdroszczę prostych, białych pięknych ząbków..

A wiesz, że takie bialutkie podobno są najsłabsze? Nie wiem czy ma to potwierdzenie naukowe, ale wielokrotnie spotkałam się z opinią, że zółte zęby są mocniejsze i mniej się psują. Więc - wszystko ma swoje dobre i złe strony.

[maryanna3]

Napisane przez abraxas2871

Ok, to jeszcze zazdroszczę niektórym odwagi, żeby zacząć coś ze sobą robić

no wiesz, ale akurat zacząć nową pracę to często przymus, czy kształcenie-też przymus, inaczej po prostu można skończyć pod mostem lub na łasce mamy i taty jako 30 letnie dziecko wyjazdy są kwestią przypadku często...w takich właśnie sytuacjach człowiek nabiera tego obycia o którym piszesz
wiem bo sama kiedyś kompletnie byłam niezaradna, w dodatku tchórzliwa i to się zmieniło, dość znacznie

[friable]

Pewnie to jest płytkie, ale najczęściej zazdroszczę wyglądu...
Ale oprócz tego pewności siebie i otwartości na innych.

[Ciega Sordomuda]

Tego, co napiszę niżej nie nazwałabym zazdrością, ale czymś, czego bardzo bym chciała i żałuję, że nie mogę mieć tego na co dzień. Póki co

- pełnej, nieposzatkowanej rozwodem, rodziny
- rodziny i najbliższych przyjaciół mieszkających zza rogiem (w zasadzie sama przeprowadziłam się na studia do innego miasta, więc nie wiem, czy mogę na to narzekać )
- ciemniejszej, południowej karnacji
- stabilizacji finansowej
- licznych podróży po świecie (cały czas do tego dążę, więc może za parę lat wykreślę ten punkt z listy)

Z reszty jestem bardzo zadowolona i ogromnie się cieszę, że mam w życiu szczęście i możliwość realizowania marzeń

[Pragni]

hmm ja zazdroszczę:
-ludziom, którzy wiedzą czego pragną
-dziewczynom które są szczupłe, a mają czym oddychać:P
-pracowitości,
-prawdziwych lojalnych przyjaciół
-zdecydowania
-pieniędzy
-prostego noska (ja mam mały garbek;/)
-siły aby się uczyć
dużo tego, ale tymczasowo zapomniałam
i dobrze tylko bym się zdołowała

[201706190936]

Napisane przez Klarissa

Dziwna jestem, bo nikomu niczego nie zazdroszczę.
Oczywiście są ludzie, którzy mają podobające mi się cechy, takie, jakich ja nie mam.
Ale jakoś nie umiem zazdrościć.
Ale nie umiem też nienawidzić, to może jedno z drugim się jakoś łączy

Mam tak samo

[Bellamy]

tak najbardziej to zazdroszczę ludziom relacji z rodziną.. bezpieczeństwa, ciepła domu rodzinnego, możliwości normalnej rozmowy.. chociażby miłych obiadków u dziadków, pieczenia szarlotki, miłych rozmów i wspomnień podczas oglądania starych zdjęć.. oprócz tego tak naprawdę nie liczy się nic..