fizjologia

[Anett55]

Jak sobie radzicie z fizjologią kiedy spędzacie dłuższy czas z partnerem, na przykład jak spędzacie razem kilka dni pod rząd na jakimś wyjeździe i macie wspólną łazienkę i mały 1 pokój do dyspozycji? Niedługo wyjeżdżam na kilka dni z chłopakiem i obawiam się trochę, bo nigdy nie załatwiałam przy nim żadnych potrzeb fizjologicznych, a teraz jedziemy na 7 dni więc ciężko tyle czasu wytrzymać. Pocieszam się tym że jego też na pewno przyciśnie, ale z drugiej strony mamy krótki staż i boję się że coś się wymsknie, wiecie o co chodzi, różne rzeczy się zdarzają. Trochę inaczej kiedy jest się w mieszkaniu, a tutaj będzie to tylko ciasny pokoik i malutka łazienka, zero własnej przestrzeni.

[skrywana_fantazja]

Skoro macie krótki staż i boisz się takich rzeczy, że przy nim Ci się wymsknie i co on sobie pomyśli to chyba warto poczekać z wyjazdem na cały tydzień aż będziesz bardziej pewnie są przy nim czuła i ewentualna ,,wpadka" nie zawstydzi Cię.

Poza tym pomyśl sobie, ze jemu też się przecież może wymsknąć i ogólnie oboje będziecie w takiej samej sytuacji

[a4sq]

jeśli będzie to łazienka połączona z toaletą to zawsze możesz puścić wodę w wannie/pod prysznicem żeby zagłuszyła :P my tak sobie radzimy na stancji

[Roisin92]

Napisane przez Anett55

Jak sobie radzicie z fizjologią kiedy spędzacie dłuższy czas z partnerem, na przykład jak spędzacie razem kilka dni pod rząd na jakimś wyjeździe i macie wspólną łazienkę i mały 1 pokój do dyspozycji? Niedługo wyjeżdżam na kilka dni z chłopakiem i obawiam się trochę, bo nigdy nie załatwiałam przy nim żadnych potrzeb fizjologicznych, a teraz jedziemy na 7 dni więc ciężko tyle czasu wytrzymać. Pocieszam się tym że jego też na pewno przyciśnie, ale z drugiej strony mamy krótki staż i boję się że coś się wymsknie, wiecie o co chodzi, różne rzeczy się zdarzają. Trochę inaczej kiedy jest się w mieszkaniu, a tutaj będzie to tylko ciasny pokoik i malutka łazienka, zero własnej przestrzeni.

Też tak miałam, po chyba 4 miesiącach razem wyjechaliśmy na wakacje, mieszkaliśmy 2 tygodnie w kawalerce no i 4 dnia już musiałam skorzystać
Powiedziałam mu o moich obawach xd i poprosiłam, żeby poczekał na balkonie aż załatwię swoją sprawę. Teraz się z tego śmiejemy, ale wtedy byłam bliska płaczu. Albo odkręć wodę tak jak ktoś wyżej radził, albo wyczekaj moment jak na chwilę wyjdzie czy nawet muzykę głoośniej włącz.
Ale tak w ogóle kupę każdy robi, więc bez spiny

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Anett55

Jak sobie radzicie z fizjologią kiedy spędzacie dłuższy czas z partnerem, na przykład jak spędzacie razem kilka dni pod rząd na jakimś wyjeździe i macie wspólną łazienkę i mały 1 pokój do dyspozycji? Niedługo wyjeżdżam na kilka dni z chłopakiem i obawiam się trochę, bo nigdy nie załatwiałam przy nim żadnych potrzeb fizjologicznych, a teraz jedziemy na 7 dni więc ciężko tyle czasu wytrzymać. Pocieszam się tym że jego też na pewno przyciśnie, ale z drugiej strony mamy krótki staż i boję się że coś się wymsknie, wiecie o co chodzi, różne rzeczy się zdarzają. Trochę inaczej kiedy jest się w mieszkaniu, a tutaj będzie to tylko ciasny pokoik i malutka łazienka, zero własnej przestrzeni.

proponuję cewnik i worek stomijny.

[rembertowa]

Napisane przez Anett55

Jak sobie radzicie z fizjologią kiedy spędzacie dłuższy czas z partnerem, na przykład jak spędzacie razem kilka dni pod rząd na jakimś wyjeździe i macie wspólną łazienkę i mały 1 pokój do dyspozycji? Niedługo wyjeżdżam na kilka dni z chłopakiem i obawiam się trochę, bo nigdy nie załatwiałam przy nim żadnych potrzeb fizjologicznych, a teraz jedziemy na 7 dni więc ciężko tyle czasu wytrzymać. Pocieszam się tym że jego też na pewno przyciśnie, ale z drugiej strony mamy krótki staż i boję się że coś się wymsknie, wiecie o co chodzi, różne rzeczy się zdarzają. Trochę inaczej kiedy jest się w mieszkaniu, a tutaj będzie to tylko ciasny pokoik i malutka łazienka, zero własnej przestrzeni.

nie rozumiem. Kupę i siku robi się w toalecie, nie musicie przecież ciągle trzymać się za ręce, jeśli krępuje was asystowanie sobie nad klopem.

No chyba, że chodzi Ci o to, że Twój chłopak dowie się, co robisz w łazience. Myślisz, że on nie wie, że każdy czasem robi kupę i Ty nie jesteś żadnym wyjątkiem?

[winter76]

Napisane przez skazana_na_bluesa

proponuję cewnik i worek stomijny.

Plus dla pewności pampers dla dorosłych

[kawa_zmlekiem]

Bo przecież mężczyźni myślą, że dziewczynki to tylko siku...
Autorko, robisz igły z widły... czy jakoś tak.

[mary_poppins]

Napisane przez Anett55

Jak sobie radzicie z fizjologią kiedy spędzacie dłuższy czas z partnerem, na przykład jak spędzacie razem kilka dni pod rząd na jakimś wyjeździe i macie wspólną łazienkę i mały 1 pokój do dyspozycji? Niedługo wyjeżdżam na kilka dni z chłopakiem i obawiam się trochę, bo nigdy nie załatwiałam przy nim żadnych potrzeb fizjologicznych, a teraz jedziemy na 7 dni więc ciężko tyle czasu wytrzymać. Pocieszam się tym że jego też na pewno przyciśnie, ale z drugiej strony mamy krótki staż i boję się że coś się wymsknie, wiecie o co chodzi, różne rzeczy się zdarzają. Trochę inaczej kiedy jest się w mieszkaniu, a tutaj będzie to tylko ciasny pokoik i malutka łazienka, zero własnej przestrzeni.

Kiedyś to musi nastąpić Mam co prawda doświadczenia z puszczaniem wody z kranu na czas akcji, ale pojęłam, że to bez sensu Serio, Twój chłopak na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że czasem robisz kupę. Nie musisz mu tego oznajmiać wszem i wobec, po prostu idziesz do łazienki i robisz swoje. Jak prykniesz przy nim - mówisz "przepraszam" i po sprawie Każdy człowiek funkcjonuje podobnie, dziewczynki i chłopcy robią to samo - wszyscy. I trzeba sobie uzmysłowić, że wcześniej czy później to wyjdzie na jaw Wiadomo, na początku człowiek jest skrępowany bo chce się pokazać z jak najlepszej strony, ale brak ludzkich odruchów i przypadłości to niekoniecznie jest ta lepsza strona. Więcej ugrasz luzem i poczuciem humoru w kłopotliwej sytuacji, niż tajniaczeniem się, żeby chłop nie zauważył, że proces trawienia dotyczy również Ciebie.

Swoją drogą to zabawne - właśnie sobie uzmysłowiłam, jak niedługa jest droga od tajniaczenia się jak płocha dziewica z każdym pierdem, do chociażby porodu rodzinnego, gdzie dzieją się baaardzo różne rzeczy...

[wypad]

Od razu mi się przypomniało : http://www.youtube.com/watch?v=k0AvnjEm5GU

[panna mati_]

Napisane przez Anett55

Jak sobie radzicie z fizjologią kiedy spędzacie dłuższy czas z partnerem, na przykład jak spędzacie razem kilka dni pod rząd na jakimś wyjeździe i macie wspólną łazienkę i mały 1 pokój do dyspozycji? Niedługo wyjeżdżam na kilka dni z chłopakiem i obawiam się trochę, bo nigdy nie załatwiałam przy nim żadnych potrzeb fizjologicznych, a teraz jedziemy na 7 dni więc ciężko tyle czasu wytrzymać. Pocieszam się tym że jego też na pewno przyciśnie, ale z drugiej strony mamy krótki staż i boję się że coś się wymsknie, wiecie o co chodzi, różne rzeczy się zdarzają. Trochę inaczej kiedy jest się w mieszkaniu, a tutaj będzie to tylko ciasny pokoik i malutka łazienka, zero własnej przestrzeni.

Zrób sobie głodówkę na 2 tygodnie przed wyjazdem. Powinno być ok.

[mm444]

Treść usunięta

[mary_poppins]

Napisane przez wypad

Od razu mi się przypomniało : http://www.youtube.com/watch?v=k0AvnjEm5GU

Ja z kolei pomyślałam o tym: http://www.youtube.com/watch?v=eOvZU7uFjYs

[winter76]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Jak jadą nad jezioro to siku prosto do wody Trochę zimno, ale słychać nie będzie

[chwast]

rób kupę pod krzakiem zanim on jeszcze się obudzi. może nie domyśli się, że też to robisz.

[arenika]

Zawsze możesz się wymknąć na kibelek w nocy jak już chłopak ci uśnie albo poczekać aż on pierwszy przełamie lody i pójdzie do toalety

Mi się wątek skojarzył z tym tekstem : http://www.youtube.com/watch?v=NrCCaykFy58

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez arenika

Zawsze możesz się wymknąć na kibelek w nocy jak już chłopak ci uśnie albo poczekać aż on pierwszy przełamie lody i pójdzie do toalety

No nie wiem, w nocy jest ciszej, a jeszcze to echo... Chłopak może się obudzić, pomyśli że Kim Dzong jednak odpalił te swoje rakiety..

[chwast]

Napisane przez kawa_zmlekiem

No nie wiem, w nocy jest ciszej, a jeszcze to echo... Chłopak może się obudzić, pomyśli że Kim Dzong jednak odpalił te swoje rakiety..

[Lexie]

Napisane przez kawa_zmlekiem

No nie wiem, w nocy jest ciszej, a jeszcze to echo... Chłopak może się obudzić, pomyśli że Kim Dzong jednak odpalił te swoje rakiety..

A tak serio, to autorko - myślę, że dobrze Ci zrobi jak tak Cię życie zmusi, byś przestała się tajniaczyć Przejdą Ci takie obawy

[arenika]

Napisane przez kawa_zmlekiem

No nie wiem, w nocy jest ciszej, a jeszcze to echo... Chłopak może się obudzić, pomyśli że Kim Dzong jednak odpalił te swoje rakiety..

No też prawda nie wzięłam pod uwagę tego niebezpieczeństwa

[panna mati_]

Napisane przez kawa_zmlekiem

No nie wiem, w nocy jest ciszej, a jeszcze to echo... Chłopak może się obudzić, pomyśli że Kim Dzong jednak odpalił te swoje rakiety..

Kawka kocham Cie!

[wypad]

Napisane przez kawa_zmlekiem

No nie wiem, w nocy jest ciszej, a jeszcze to echo... Chłopak może się obudzić, pomyśli że Kim Dzong jednak odpalił te swoje rakiety..

Nie próbujcie w nocy, ja kiedyś już miałam zasnąć, ale tak mi się zachciało puścić cichego bączka... Facet oczywiście "spał", ja już nie wytrzymałam i zamiast cichego poleciała taka właśnie rakieta troszkę. No ale mój chłopak ani drgnął, rano tylko mi powiedział, że wszystko słyszał, ale nie chciało mu się już nic mówić.

Autorko wątku, nie przejmuj się, każdy ma swoje potrzeby i on Cię nie zostawi jak zrobisz sobie kupę czy puścisz bąka...

[kawa_zmlekiem]

[chwast]

Napisane przez wypad

Nie próbujcie w nocy, ja kiedyś już miałam zasnąć, ale tak mi się zachciało puścić cichego bączka... Facet oczywiście "spał", ja już nie wytrzymałam i zamiast cichego poleciała taka właśnie rakieta troszkę. No ale mój chłopak ani drgnął, rano tylko mi powiedział, że wszystko słyszał, ale nie chciało mu się już nic mówić.

Autorko wątku, nie przejmuj się, każdy ma swoje potrzeby i on Cię nie zostawi jak zrobisz sobie kupę czy puścisz bąka...

hehe ja się kiedyś też starałam żeby mój tż nie słyszał jak pierdzę, siedzieliśmy w namiocie i on był nieprzytomny bo się zatruł i myślałam, że śpi jak głaz... nie mogłam wytrzymać i puściłam a on na następny dzień, że masakra i w ogóle az się wystraszył haha
to było 3 lata temu i nadal ze mną jest!

[JohnLena]

A robienie kupy to, przepraszam, coś kosmicznego? Chyba, że to kupa z efektem ŁAŁ, jak z reklamy rossmanna

[kalincia]

To on nie wie, że robisz kupę i sikasz?
Wyjeżdżasz z nim na tydzień, podejrzewam, że seks jest w pakiecie, czyli najbardziej fizjologiczna intymność między ludźmi, a wstydzisz się iść przy nim do toalety?
Jak sobie radzisz z czynnościami ciała w czasie seksu - ta wilgoć, jakieś mlaskające odgłosy czasem, jakieś skurcze w czasie orgazmu - a fe!

[nadijahh]

Napisane przez Anett55

Jak sobie radzicie z fizjologią kiedy spędzacie dłuższy czas z partnerem, na przykład jak spędzacie razem kilka dni pod rząd na jakimś wyjeździe i macie wspólną łazienkę i mały 1 pokój do dyspozycji? Niedługo wyjeżdżam na kilka dni z chłopakiem i obawiam się trochę, bo nigdy nie załatwiałam przy nim żadnych potrzeb fizjologicznych, a teraz jedziemy na 7 dni więc ciężko tyle czasu wytrzymać. Pocieszam się tym że jego też na pewno przyciśnie, ale z drugiej strony mamy krótki staż i boję się że coś się wymsknie, wiecie o co chodzi, różne rzeczy się zdarzają. Trochę inaczej kiedy jest się w mieszkaniu, a tutaj będzie to tylko ciasny pokoik i malutka łazienka, zero własnej przestrzeni.

Autorko, nie napisałaś, jak długo jesteście razem. Takie problemy są naturalne na początku związku, no, powiedzmy, że przez 6-8 miesięcy, później staje się to, stety bądź niestety naturalne.
Chyba serio nie planowałaś wytrzymywać 7 dni?!
Jeśli się krępujesz, to puszczasz wodę i szum zagłusza to i owo. To dobre rozwiązanie w przypadku, jeśli jeszcze o "tym" nie gadacie i on "nie wie", że Ty też "to" robisz Jeśli wasze relacje już weszły na ten etap (jak to brzmi...), a Ty nadal się krępujesz, to po prostu mu powiedz - "Muszę do łazienki, wstydzę się przy Tobie, więc wyjdź na spacer/balkon/włóż słuchawki do uszu i posłuchaj muzyki". Nie Ty jedna miałaś takie obawy! Po pewnym czasie już nie będziecie się tym aż tak przejmować - obyście tylko nie przestali się tym przejmować całkowicie, bo to chyba byłoby niesmaczne

A swoją drogą - to ciekawe, że w domu to się nikt nie wstydzi - a przecież jest mama, tata, brat, siostra i przecież też wszystko słychać czasami a jak już chodzi o chłopaka, to nagle problem urasta do rangi globalnej!

[rozettaw]

kup rękawiczki lateksowe, podłóż rękę pod wiadomą część ciała a potem produkt powoli wkładaj do muszli klozetowej - o chlupnięcie nie musisz się martwić

[Tindomerel_]

Napisane przez skazana_na_bluesa

proponuję cewnik i worek stomijny.

Kochana spokojnie nie wstydź się, to w końcu normlane xd pomyśl,że on ma to samo a zapewne się tym nie przejmuje

[ever-dream]

Napisane przez nadijahh

Autorko, nie napisałaś, jak długo jesteście razem. Takie problemy są naturalne na początku związku, no, powiedzmy, że przez 6-8 miesięcy, później staje się to, stety bądź niestety naturalne.
Chyba serio nie planowałaś wytrzymywać 7 dni?!
Jeśli się krępujesz, to puszczasz wodę i szum zagłusza to i owo. To dobre rozwiązanie w przypadku, jeśli jeszcze o "tym" nie gadacie i on "nie wie", że Ty też "to" robisz Jeśli wasze relacje już weszły na ten etap (jak to brzmi...), a Ty nadal się krępujesz, to po prostu mu powiedz - "Muszę do łazienki, wstydzę się przy Tobie, więc wyjdź na spacer/balkon/włóż słuchawki do uszu i posłuchaj muzyki". Nie Ty jedna miałaś takie obawy! Po pewnym czasie już nie będziecie się tym aż tak przejmować - obyście tylko nie przestali się tym przejmować całkowicie, bo to chyba byłoby niesmaczne

A swoją drogą - to ciekawe, że w domu to się nikt nie wstydzi - a przecież jest mama, tata, brat, siostra i przecież też wszystko słychać czasami a jak już chodzi o chłopaka, to nagle problem urasta do rangi globalnej!

Dla mnie to jest jeszcze gorszy obciach, mówić coś takiego