Psychiatra- cz 3

[201708160922]

Witaj

Poniedzialek juz niedlugo, powodzenia!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ryska88]

Napisane przez CzasKomety

Witaj

Poniedzialek juz niedlugo, powodzenia!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję, przyda się Już nie mogę się doczekać, aż psychiatra w końcu stwierdzi, że to nerwica, a nie milion innych chorób, które sobie wmawiam.

[201708160922]

Napisane przez Ryska88

Dziękuję, przyda się Już nie mogę się doczekać, aż psychiatra w końcu stwierdzi, że to nerwica, a nie milion innych chorób, które sobie wmawiam.

Hahaha

Uwazaj, bo zaraz znajdzie sie tu ktos, kto powie, ze nerwice sobie wmawiasz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ryska88]

Napisane przez CzasKomety

Hahaha

Uwazaj, bo zaraz znajdzie sie tu ktos, kto powie, ze nerwice sobie wmawiasz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Okey, już się nie odzywam

Swoją drogą jestem ciekawa co mnie jeszcze czeka, jakie objawy jeszcze dojdą. 2 miesiące temu myślałam, że zawroty głowy to najgorsze co mnie spotkało, a tu proszę, kołatanie serca, biegunki, brak apetytu. Byle do poniedziałku...

[asiuk]

Napisane przez CzasKomety

Hahaha

Uwazaj, bo zaraz znajdzie sie tu ktos, kto powie, ze nerwice sobie wmawiasz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201708160922]

Napisane przez asiuk

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[francuski pocalunek]

Hey

Dziewczyny mam pytanie : czy jesli ciągle nasuwają mi się myśli o lęku to są to myśli z dziedziny natrętnych? Bo mam tak od nieszczesnej psychoterapii i od czwartku---sasiad z mieszkania na dole sie utopil w wannie a ja sie wystraszyłam bo nie słyszalam jeszcze na żywo żeby tak ktoś krzyczala.I lęk został oraz właśnie takie myśli o nim.

Ide jutro na wizyte u psychologzki ---indywidualna. Zobaczymy jak mi pojdzie i oby mi ta pani przypasowala.

Miłej niedzieli

[Suvia]

o lękach się nie wypowiem, bo nic nie wiem, ale mocno ściskam, żeby z nową panią psycholog styknęło



mnie ostatnie podwojenie dawki elicei nic nie dało, jak było do dupy tak jest... paroksetyno welcome to, chyba... strasznie się boje nowego leku, początku zwłaszcza. może nie będzie tak źle jak na początku przygody z antydepresantami w ogóle. Mam nadzieję

[zakonna]

natrętne myśli to takie myśli, które płynął wbrew twojej woli i powoduję dyskomfort psychiczny. Powtarzają się i powoduję wzrost napięcia psychicznego.

[monimyszek]

U mnie też nie ciekawie....
Ja chciałabym miec w koncu dziecko, ale co robie w tym kierunku? Ano to, ze czytam o psychozie poporodowej i depresji poporodowej, co oczywiscie odwleka decyzje o dziecku...
Mało tego mam nową fazę...zastanawiam się znowu czy to nie początki schizofrenii, tylko jeszcze nikt tego nie zauważył i tak w kółko macieju...
Makabryczna jestem, a i jeszcze te moje wybuchy złości...

[Dearlie]

U mnie na szczęście w porządku. Miałam w tym tygodniu kontrolę u psychiatry i zostajemy póki co na dawce Convulexu 2x300mg, a gdyby się nagle działo coś niepokojącego, to mam pozwolenie na zwiększenie dawki. Póki co jest dobrze, nawet minęły te paskudne mdłości.

Napisane przez monimyszek

U mnie też nie ciekawie....
Ja chciałabym miec w koncu dziecko, ale co robie w tym kierunku? Ano to, ze czytam o psychozie poporodowej i depresji poporodowej, co oczywiscie odwleka decyzje o dziecku...
Mało tego mam nową fazę...zastanawiam się znowu czy to nie początki schizofrenii, tylko jeszcze nikt tego nie zauważył i tak w kółko macieju...
Makabryczna jestem, a i jeszcze te moje wybuchy złości...

Spokojnie, ja gdy zaszłam w ciążę byłam przerażona tym co będzie po porodzie i w trakcie ciąży, tym bardziej, że zachodząc w nią byłam w trakcie leczenia, a nagle musiałam odstawić leki. Nie będę oszukiwać, po porodzie miałam kilka bardzo ciężkich dni, byłam totalnie rozregulowana emocjonalnie, ale w gruncie rzeczy bałam się, że to będzie wyglądało gorzej.

[Brook]

Napisane przez zakonna

natrętne myśli to takie myśli, które płynął wbrew twojej woli i powoduję dyskomfort psychiczny. Powtarzają się i powoduję wzrost napięcia psychicznego.

zgadzam sie, ale tez trzeba pamietac ze osoby z NN tez niektore mysli same prowokuja
takze sa i te co przychodza mimo woli- chocby skojarzenia jakies zle, ale i czesto osoba z Nn sama je prowokuje"sprawdzajac czy dana mysl wciaz dziala"bada ja

jest tez takie cos jak lęk przed lękiem, francuski pocalunek moze to to wiec jesli to swieza sprawa, a jestes wrazliwa osoba to myslisz o tym i troche sie tez nakrecasz - minie to troche czasu potrzeba

[Ryska88]

Ja nie rozumiem dlaczego rano czuję się dobrze, a gdy wypiję kawę robi się źle. To chyba przez wizytę w szpitalu, tam powiedziano mi,że wypukałam magnez kawą i przez to te problemy. Pewnie sama się nakręcam, bo nie wierzę, że od jednej kawy mogę mieć takie "jazdy". Na szczęście jutro już wizyta u psychiatry, oby pomógł Jak nie to nie wiem, chyba pójdę do prywatnego, bo dłużej tak nie wytrzymam

[francuski pocalunek]

Ryska ja po kaiwe tez mam jazdy... Nie pije jej teraz wcale.

Brook nakrecam sie sama wlasnie... Dzis i wczoraj to sie czuje jak na poczatku gdy w to wpadlam i mialam nasilone bardzo objawy .
Myslisz zeby ziwkeszyc ten mobemid mimo wszytsko? Ja juz sama nie wiem przez to zle wchalnianie sie lekow jedna tableteke odbieram jakbym wziela z 5 --- jesli idzie o skutki uboczne.

Suvia dziekuje mam nadzieje ze moze wreszcie trafie na kogos konkretnego .

Dziewczyny i czy faktycznie leki u Was zadzialaly tak ze lęki minely? Ja mam teraz lęk ciagly.

Na forum o nerwicy lekowej wyczytalam ze efekt leczenia tabletkami jest znikomy. U mnie jest zaden.

[zakonna]

ja miałam lęk uogólniony plus napady lękowe, biorę od 3 lat lerivon i mobemid. Leczenie zaczęło przynosić rezultaty długotrwałe po około półtora roku od rozpoczęcia terapii. Dodatkowo chodzę na psychoterapię, w tej chwili już drugą turę robię, to bardzo dużo daje. Prawidłowe leczenie to leki plus psychoterapia

[monimyszek]

Napisane przez Dearlie

U mnie na szczęście w porządku. Miałam w tym tygodniu kontrolę u psychiatry i zostajemy póki co na dawce Convulexu 2x300mg, a gdyby się nagle działo coś niepokojącego, to mam pozwolenie na zwiększenie dawki. Póki co jest dobrze, nawet minęły te paskudne mdłości.




Spokojnie, ja gdy zaszłam w ciążę byłam przerażona tym co będzie po porodzie i w trakcie ciąży, tym bardziej, że zachodząc w nią byłam w trakcie leczenia, a nagle musiałam odstawić leki. Nie będę oszukiwać, po porodzie miałam kilka bardzo ciężkich dni, byłam totalnie rozregulowana emocjonalnie, ale w gruncie rzeczy bałam się, że to będzie wyglądało gorzej.

Aha, czyli nie było najgorzej???....Ja na samą myśl mam obstrukcję....Ale chciałabym byc mamusią, ale mam pietra przed psychozą poporodową albo depresją poporodową.

Zakonna, przeszły Ci napady głodu po mianserynie?

[zakonna]

ja już przestałam przejmować się dietą, napady wilczego głodu, którego nie da się opanować skończyły się dość dawno temu. Niestety, nadal pozostał nadmierny apetyt i ogromna ochota na słodycze więc przestałam z tym walczyć.

[monimyszek]

Napisane przez zakonna

ja już przestałam przejmować się dietą, napady wilczego głodu, którego nie da się opanować skończyły się dość dawno temu. Niestety, nadal pozostał nadmierny apetyt i ogromna ochota na słodycze więc przestałam z tym walczyć.

Ja Ci powiem, że ja nie mam aż tak wielkiego apetytu na słodycze po mianserynie. Owszem jem słodycze, ale ....zawsze je lubiłam. Kurde mnie zastanawia to ciągłe przybieranie na wadze...wkurza mnie to.

[zakonna]

od czasu jak zaczęłam leczenie to nie dość, że przytyłam to jeszcze okazało się, że ani dieta ani ćwiczenia nie pomagają na tą nadwagę. Dlatego ja na razie zrezygnowała z tej walki z wiatrakami

[monimyszek]

Napisane przez zakonna

od czasu jak zaczęłam leczenie to nie dość, że przytyłam to jeszcze okazało się, że ani dieta ani ćwiczenia nie pomagają na tą nadwagę. Dlatego ja na razie zrezygnowała z tej walki z wiatrakami

ale czy waga ciągle rośnie? Czy doszła do pewnego etapu i stoi?

[francuski pocalunek]

Napisane przez monimyszek

Ja Ci powiem, że ja nie mam aż tak wielkiego apetytu na słodycze po mianserynie. Owszem jem słodycze, ale ....zawsze je lubiłam. Kurde mnie zastanawia to ciągłe przybieranie na wadze...wkurza mnie to.

po mianserynce niestety sa ataki glodu bo ona zwieksza apetyt.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Zakonna a lek uogolniony to taki lek ktory sie czuje caly czas? Bo ja taki mam teraz.

[mad86]

Napisane przez zakonna

od czasu jak zaczęłam leczenie to nie dość, że przytyłam to jeszcze okazało się, że ani dieta ani ćwiczenia nie pomagają na tą nadwagę. Dlatego ja na razie zrezygnowała z tej walki z wiatrakami

też to zauważyłam. Nie rozumiem skąd ta waga się bierze. Przez ostatnie 2 tygodnie jadłam bardzo malutko, cwiczyłam, całkowicie odstawiłam słodycze. I co... ani grama mniej Jeszcze kilka miesięcy temu pracowałam na innym stanowisku- cały dzień na nogach, w ruchu. W ciągu dnia mało co jadłam a tyłam i tyłam. Na tych lekach po prostu nie da się schudnąć.
to samo mam z luszczycą, której wysypu dostałam po lekach- nic nie działa

[monimyszek]

Napisane przez mad86

też to zauważyłam. Nie rozumiem skąd ta waga się bierze. Przez ostatnie 2 tygodnie jadłam bardzo malutko, cwiczyłam, całkowicie odstawiłam słodycze. I co... ani grama mniej Jeszcze kilka miesięcy temu pracowałam na innym stanowisku- cały dzień na nogach, w ruchu. W ciągu dnia mało co jadłam a tyłam i tyłam. Na tych lekach po prostu nie da się schudnąć.
to samo mam z luszczycą, której wysypu dostałam po lekach- nic nie działa

No, ale w końcu waga stanęła w miejscu, tak?

[zakonna]

francuski pocalunek, lęk uogólniony to taki, który odczuwa się cały czas bez powodu (nawet bez takiego absurdalnego powodu jak natrętne myśli). Ja to odczuwałam w formie takiego wewnętrznego napięcia, ciężaru w klatce piersiowej, stresu (takiego jak np przed egzaminem), ale bez powodu. Możesz sobie poczytać na necie więcej na ten temat.
A co do wagi to nie wiem czy moja się zatrzymała, ja się nie ważę (nie mam wagi) tylko oceniam przyrost tłuszczu po ciuchach. Ostatnio odpuściłam wszelkie ograniczenia w diecie bo byłam już bardzo psychicznie zmęczona tymi wyrzeczeniami bez efektów.

[mad86]

Napisane przez monimyszek

No, ale w końcu waga stanęła w miejscu, tak?

tak, doszłam do 68,6kg i na razie stop. Gdy zaczynałam brać leki ważyłam 55kg. A moja normalna waga to 62kg.

[monimyszek]

Napisane przez mad86

tak, doszłam do 68,6kg i na razie stop. Gdy zaczynałam brać leki ważyłam 55kg. A moja normalna waga to 62kg.

no właśnie ja też utyłam po mianserynie i to sporo. Przeszkadza mi to, źle się z tym czuję.

[ever-dream]

Czy którąś z was brała może mirtor?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Suvia]

dziewczyny, glupie pytanie ale- ile może kosztować w ogóle ta paroksetya? 10 mg powiedzmy, 30 tabletek? Myslicie, ze będzie duża różnica ceny w stosunku do elicei? Wiem, ze mogę tak po prostu iść do apteki i nie kupując takiego leku spytac tylko o cenę, ale będzie mi glupio

[mad86]

Napisane przez Suvia

dziewczyny, glupie pytanie ale- ile może kosztować w ogóle ta paroksetya? 10 mg powiedzmy, 30 tabletek? Myslicie, ze będzie duża różnica ceny w stosunku do elicei? Wiem, ze mogę tak po prostu iść do apteki i nie kupując takiego leku spytac tylko o cenę, ale będzie mi glupio

zobacz na ☠☠☠☠☠☠☠. Akurat ceny leków refundowanych są wszędzie takie same.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

ehh doz .pl

[monimyszek]

Napisane przez Suvia

dziewczyny, glupie pytanie ale- ile może kosztować w ogóle ta paroksetya? 10 mg powiedzmy, 30 tabletek? Myslicie, ze będzie duża różnica ceny w stosunku do elicei? Wiem, ze mogę tak po prostu iść do apteki i nie kupując takiego leku spytac tylko o cenę, ale będzie mi glupio

No nie gadaj, że będzie Ci głupio zapytać o cenę leku. Niczegogłupiego w tym nie widzę. Idziesz, pytasz o cenę i albo kupujesz, albo wychodzisz.