2009-01-14, 22:52 | #61 | ||
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Cytat:
juz mialam dosc tych ciaglych chorob przerwy najwyzej trzydniowe, do tego nasilenie AZS, bole brzucha, mdlosci, placze nocne i inne atrakcje Lecze w ciemno (nie chce mi sie gadac o wizycie u lekarki) ale po tej pierwszej serii juz widze ze cos jest na rzeczy Najgorsze w tym wszystkim jak na razie sprzatanie |
||
2009-01-15, 06:26 | #62 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Wszystkiego na naj naj dla Niny! Niech rośnie zdrowo. Fajne zdjęcia, szczególnie trójki.
Schatzsi trzymaj się Kochana Elu witaj na pokładzie super wieści! I bardzo mi przykro z powodu Twojej babci, szczególnie, że dodatkowo leczą ją bez wysilania się. Skandaliczne są zachowania, znieczulica.... Wczoraj wieczorem okazało się, że smoczek jest bleee. Zrobiła się dziurka. Olaf wczoraj oddał i zasnął bez, rano o 6 troszkę popłakał i zażyczył sobie mleko więc nie śpimy od 6....Tak więc odsmoczkowujemy się z konieczności. |
2009-01-15, 11:06 | #63 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
100 Lat dla uroczej niebieskookiej Ninki !!!
Widzę,że zabawa w przedszkolu udana Elu - no to całe szczęście ,że nie musieliście zostawać w szpitalu. Gratulacje z powodu pierwszego ząbka Maksia - ale ten czas leci! Cleo - przyłączam się do zachwytów nad tortem. Sama kiedys taki jadłam - najlepsza była ta masa na wierzchu. Malgogaj - to fajnie ,że Olaf odrzucił smoczek, ja cały czas z tym walczę z mizernymui efektami Maszko - dzwoniłaś do tej babki, czy na razie dałas sobie spokój? Jestem przed tygodniowym wyjazdem na narty, ale nie mam siły ani psych. ani fiz. Cały czas się waham czy jechac czy nie. Przeraża mnie podróż - 1000 km. Jak już Wam pisałam mam bardzo wysoki poziom prolaktyny, bolą mnie piersi i w związku z tym mam częste stany depresyjne, biorę leki , zobaczymy
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
2009-01-15, 11:22 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 232
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Roksi z nowym nabytkiem od Mikołaja -tablicą i znikopisem -ale to już poszło w kąt 0jakoś jej już nie bawi!
http://img104.imageshack.us/my.php?image=p1010095js1. j
__________________
Dzieci to największy skarb w życiu ,tylko czasami trochę za cięzki Edytowane przez sebkowa mama Czas edycji: 2009-01-15 o 11:25 |
2009-01-15, 12:46 | #65 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Hej dziewczyny bardzo długo mnie nie było ale zagladaalm co jakis czas do Was. postanowiłam sie w koncu odezwac chociaz mam takie zagamtwanie z e az strach.Zacznę od Piotrusia. kawaler mi sie tfi tfu chowa dobrze mimo ze jest drobniutki i chudziutki. od grudnia chodzi do złobka- oczywiscie pozaliczał juz kilka chorób. prowadzam go do prywatnego bo na publiczne z dnia na dzien szans nie miałam. ajak same pamietacie sytuacja mnie do tego zmusiła. Urodziny Piter przeleżał półrzytomny z goraczka w łóżku..tort cały wyrzucilismy do smieci Wigilie spędziłam u rodziców a reszte swiat w domkuChciałam Wam wogole podziekowac za wszsytkie słowa wsparcia które dałyście mi w tamtym czasie..naprawde było to dla mnie ważne..I TU SŁOWA DO JEDENEJ Z DZIEWCZYNEK- KOCHANIE JAK FACET UDERZY RAZ TO JUZ ZAWSZE BEDZIE I NIE WIERZ W JEGO NAWROCENIA!!!BO TYLKO TCHORZE TAK ROBIA!! MI POMOGŁO KILKA SPOTKAN Z PANIA PSYCHOLOG I TOBIE TEZ POLECAM. a mi? mi sie życie w koncu ułożyło. poznałam wspaniałego faceta..wspaniale sie dogaduje z Piotrusiem, traktuje go jak swojego synka..w maju planujemy slub..narazie tylko cywilny ale jestem szczesliwa w koncu...wiecie takie głupie rzeczy sprawiaja radośc..np to ze pierwszy raz odkad urodziłam nie musze sie zrywac z rana do Malucha bo TZ wstanie da mu sniadanie i siedza cicho zeby mamy nie obudzic.....Ja sobie dalej pracuje w pieknej instytucji bankowej i mnie juz strzela bo stety lub niestety ale kryzys dotknała naszych pensji....co do byłego tz to tocze z nim walki o alimenty zżeby płacił bo mu sie cos nie chce ale rzycac sie do mnie i z pogrózkami dzwonic to potrafi..ale ostatnio przystopowaał bo moj tz dał mu w zeby....tak na uspokojenie i zeby mnei juz nie obrazał...mam nadzieje że znajde teraz troszke wiecdj czasu dla Was...przynajmniej postaram sie...zwłaszcza ze w pracy nudy...hmmm na razie to tyle nie bede sie rozpisywac bo wiem ze nikomu nie bedzie sie chciało czytac
|
2009-01-15, 12:50 | #66 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Eleonora - no to super,że Ci się zaczęło układać. Zaczynasz łapać grunt pod nogami, co? Zazdroszczę faceta, który wstaje rano do dziecka!. Trzymam za Was kciuki, buziaki
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
2009-01-15, 13:46 | #67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
100lat dla Niny!!
no musielismy zostać, na tydzien ale juz więcej nie będziemy zostawać Fibian, moze wskazany ten wyjazd w Twoim przypadku, choć podróz moze być męcząca ale to zawsze jakaś odskocznia, zmiana otoczenia. Teraz Maks zaczyna byc absorbujący noce byle jakie, dnie rozwrzeszczane. elenora, myslałam nie dawno o Tobie Dobrze ze Ci sie poukładało. Szkoda Piotrusia chorowitka Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2009-01-15 o 13:49 |
2009-01-15, 20:43 | #68 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kasiu śliczne zdjęcia, mnie również najbardziej podoba się to trójeczki , a Borys śliczniasty
Malgo życzę powodzenia w odsmoczkowaniu Olafa, boy się udało Fibian może właśnie zmiana otoczenia i klimatu ci pomoże, czasami wyjazd jest wręcz wskazany Eleonoro miło cie widzieć i mam nadzieję że zostanesz z nami na dłużej, cieszę się że życie ci się ułożyło i że jesteście z Piotrusiem szczęśliwi A my dzisiaj byłyśmy do kontroli, zapalenia juz nie ma, ale Asia jest jeszcze strasznie zaflegmiona, na antybiotyku do poniedziałku i jeszcze siedzimy w domu. Grunt że jest znaczna poprawa |
2009-01-15, 22:57 | #69 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
wklejam zdj nasszej małej rodzinki
heh zatytułowałam "takich dwóch co boi się jednejj " |
2009-01-15, 23:02 | #70 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
i jescze Pituś
|
2009-01-16, 10:01 | #71 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Eleonora - Piotruś do Ciebie podobny? Inaczej sobie Ciebie wyobrażałam. Fajne zdjecie we trójkę
Tak sobie wczoraj myślałam i chyba za radą Eli i Zaby chyba jednak pojadę na te narty. Boje się , bo nie mam siły , ale może rzeczywiście mi to dobrze zrobi. Wyjeżdzam dzis w nocy, wracam za tydzień, mam ndzieję,że mi to dobrze na moje czarne myśli zrobi Aranki tu brakuje...
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
2009-01-16, 11:55 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Dziewczeta kochane, wpadam tylko na chwile doniesc radosnie, ze przed chwila postawilam ostatnia kropke w mojej pracy magisterskiej. Zarwalam, ostatnia mam nadzieje w tym temacie, nocke i skonczylam!!!!!!!!! Teraz troche to wszystko potrwa: ostatnie poprawki, drugi recenzent, procedura przygotowan do obrony, ale to juz nie ode mnie zalezy. Kamien z serca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!Dzieki za Wasze kciuki w tej sprawie.
|
2009-01-16, 12:53 | #73 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kasiu super że skończyłaś, to teraz życzę, aby reszta poszła szybko, sprawnie i jak najbardziej pomyślnie
Eleonoro śliczna z Was rodzinka, a Piotruś to śliczny mały Spiderman Fibian życzę udanego wyjazdu i odpoczywaj jak najwięcej Malgo i jak Olaf i smoczek? Rzabbo to dobrze że pozbywacie się tego wstrętnego robactwa i że udało ci się trafić Oj brakuje tu Aranki, brakuje... |
2009-01-16, 15:31 | #74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Dobrze Pierwsza noc troche nie bardzo, budzil sie od 5 i w koncu wstal z placzem o 6. Natomiast wczoraj szok! Zasnął bez problemów, przebudził się około 1 i 3 i spał do 7 sam u siebie Matka polka poszła o 6 rano zobaczyć czy aby dziecko żyje...żyło tak wiec smoczkowy sukces. Nie wiem tylko czy aby nie za szybko chwale te ładne spanie ale Olafkowi bardzo rzadko sie zdarza spać samemu do rana...
Super ze u Was lepiej ze zdrówkiem, ale długo ten antybiotyk, długo....biedna Asiulka ale grunt ze już lepiej Kasiu gratulacje! Jeszcze tylko obrona i juz Eleonora super ze udało Ci sie poukładać sobie życie, bardzo sie ciesze. Super ze spotkałaś odpowiedniego, porządnego faceta! Piotruś to duży i fajny facet! Powodzenia Fibian baw sie dobrze na nartach! Odpocznij, zrelaksuj sie bo w zyciu masz stanowczo za duzo stresu. Brakuje Aranki, ona potrafiła nas rozruszac |
2009-01-16, 20:37 | #75 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Malgo to oby tak dalej
a antybiotyk długo, długo 10 dni, a z wcześniejszym w sumie prawie 15 grunt że pomaga i wyjdziemy z tego wstrętnego choróbska |
2009-01-17, 12:40 | #76 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
A moja babcia miała jednak udar mózgu. To jego następstwem jest nie połykanie. Ma załatwiony od poniedziałku dom opieki u zakonnic, 80km od domu. Te które są bliżej nie spełniają norm unijnych i nie mogą przyjmować pensjonariuszy. A te normy to: stary sedes... wąskie drzwi...
Miesięczne utrzymanie 1800zł. Ale lepsze to niz zabranie jej do domu. Dzis idziemy z Jasiem na urodzinki Ali Takie czasy nastały ze po Kinderbalach się szwendamy W Jasiu rozkwitają braterskie uczucia. Obcałowuje Maksa, mówi mu: Masio ziobać, Masio maś A jak przyjechał w odwiedziny do szpitala to az mu łezka pociekła jak go zobaczył. Zaraz wskoczył mu do łózeczka i było : Masio ziobac, Masio maś. Oczywiście najpierw przywitał się z Maksem a później ze mną, na dowidzenia kolejność taka sama Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2009-01-17 o 12:44 |
2009-01-17, 16:23 | #77 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu to twoja babcia jaki i moja, do szpitala się dostała przez złamane biodro, później zapalenie płuc i udar mózgu, a dobra opieka to podstawa, moja jest teraz właśnie na oddziale opiekuńczym i tam ma naprawdę fachową i dobrą opiekę, tam się nawet "pozbierała", a później wraca do domu. skoro twoja ma coś odsysane to nie wdało jej się jakieś zapalenie płuc? Bo mojej ostatnio właśnie odsysali z płuc, wszystko co jej siedziało i nie była w stanie odkrztusić
Dobrze że z Jasia zrobił się taki fajny starszy brat, nasze dzieciaczki chyba teraz wchodzą w taki okres, bo u Asi, co ona robi/je/pije to musi to samo jej lala Zuzia Edytowane przez zaba21_22 Czas edycji: 2009-01-17 o 16:24 |
2009-01-17, 20:42 | #78 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Dziś o 17 babcia zmarła , we wtorek pogrzeb więc znów znikam.
|
2009-01-17, 22:40 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu przykro mi. Trzymajcie sie.
|
2009-01-17, 22:41 | #81 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
ELU...tak mi przykro....
|
2009-01-18, 09:18 | #82 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
...wczoraj dostałam tragiczną widamość od mojei wspaniałej przyjaciółki...urodziła synka, jednak Jaś żył tylko 11 godzin
od początku ciązy wiadomo było że dzieciątako ma bardzo poważne wady, miał wykonane dwie operacje w Brukseli jeszcze w łonie matki, myślałam ze najgorsze ma już za sobą, wierzyłam że wszytsko jakoś sie poukłada, a tu taka widamość. jestesm wstrząśnięta, nie wyobrażam sobie nawet co czują rodzice Jasia, jaką pustkę, żal i tęsknotę....to takie cholernie niesprawiedliwe!!! |
2009-01-18, 09:39 | #83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Zapalenia płuc chyba nie było. W dokumencie ze szpitala ma wpisane, ze zgon nastapił na skutek niewydolności oddechowo-krążeniowej będącej następstwem udaru. Wczoraj będąc u znajomych na urodzinach własnie ok 17 rozmawialismy o babciach, która w jakim wieku... Garnuszki, okropnie smutne to co piszesz, tym bardziej dla mnie bo jestem na swieżo po szpitalu dziecięcym i wiem jak przykro patrzec na te dziecięce tragedie a co dopiero w nich uczestniczyc i tak szybko tracic wyczekane dzieciątko. |
|
2009-01-18, 09:52 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
100 lat, 100 lat dla (R)zabkowych coreczek- Asi i Misi!!!!!!!!!!!
|
2009-01-18, 11:11 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 6 195
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
zimowa śnieżynka nicolka
|
2009-01-18, 17:31 | #86 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Wszystkiego naj naj dla dla Asiulki i Misi! Sto lat sto lat!
Elu bardzo mi przykro z powodu twojej Babci. Trzymaj sie. Garnuszki to jest bardzo bardzo smutne. Wielka tragedia! Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie straty dziecka....Biedni ludzie....mam nadzieje ze uda im się życ dalej, że znajda siłe aby życ dalej.... Mnie równie dopadła choroba, prycham i kicham od wczoraj. Mam nadzieje ze Olafka ominie. Edytowane przez malgogaj Czas edycji: 2009-01-18 o 17:34 |
2009-01-19, 01:21 | #88 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Nejlepsze życzenia dla maluchów!!!
|
2009-01-19, 01:22 | #89 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu przykro mi
|
2009-01-19, 08:50 | #90 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Dużo zdrówka dla kolejnych jubilatek!!!
Elu współczuję. MAlgo z tą matką polką to ja mam podobnie, jak Kubie się uda od czasu do czasu całą noc przespać gratukuję odstawienia smoka. Kasiu gratukuję teraz to już z górki Fibian mam nadzieję, ze dobrze sie bawisz na nartach. i że troche się zregenerujesz właśnei się dowiedziałam że moja przyjaciółka się rozpakowuje się teraz skupić nie mogę mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Edytowane przez sohf Czas edycji: 2009-01-19 o 09:45 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:47.