AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się depresja. - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-10-02, 21:53   #151
Nathalynn
Raczkowanie
 
Avatar Nathalynn
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 420
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez red_velvet Pokaż wiadomość
Przeziębienie mnie dopadło i nie mam na nic siły Jedyne co mi się dzisiaj udało to wymuszenie na prowadzącym zwolnienia z przychodzenia na zajęcia, których nijak nie mogę pogodzić ze stażem.
Zdrowiej

Cytat:
Napisane przez dorotti66 Pokaż wiadomość
Ja bym się cieszyła lubię towarzystwo facetów

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

A włosy fajnie wyszły
Ja też lubię, ale jak przy takiej publiczności prowadzący pyta się o coś tylko mnie albo robi jakieś żarty i anegdotki ze mną w roli głównej, to mam ochotę się schować

Pochwal się włosami


Cytat:
Napisane przez Copykat Pokaż wiadomość
Ja wróciłam do domu dopiero przed 21 10 godzin w pracy (wygląda na to że już tak będzie ) a potem jeszcze pojechałam na zakupy - musiałam kupić buty bo latałam w balerinach/czółenkach i trochę mi nogi marzły a nie mogę nigdzie znaleźć zeszłorocznych botków i jeszcze bluzkę sobie kupiłam


Pierwszy rok?
Niee, trzeci

Widzę, że większość zapracowana, to w sumie dobrze, bo nie ma czasu rozmyślać o niestworzonych rzeczach, tylko żyje się z minuty na minutę
Nathalynn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-02, 22:13   #152
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez Apelly Pokaż wiadomość
O, to gratulacje. A przede wszystkim wytrwania w prowadzeniu. Jakiś tematyczny, czy raczej tak po prostu, o życiu? Ja już kilka razy próbowałam prowadzić bloga, ale nigdy nie udawało mi się regularnie go prowadzić, wiec to chyba nie dla mnie taka rozrywka.
Taki o wszystkim, raczej miniblog
Zobaczymy co z tego wyjdzie

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Nathalynn Pokaż wiadomość


Pochwal się włosami
Jak mi się uda cyknąć jutro foto to pokażę
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-03, 07:26   #153
Apelly
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Udało mi się zmusić wyjść do pracy. Żeby tylko jakoś przetrwać ten dzień. Muszę podokończyć kilka spraw.
Apelly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-03, 10:23   #154
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Wstałam, zjadłam i ruszam niedługo na fakultet. Potem będę musiała jechać do pracy TŻ po samochód żeby na zajęcia na 17 sobie dojechać, bo skończę zapewne o 20 jak się nic nie urwie.

Miłego dnia
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-03, 10:50   #155
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Zebrałam się do kupy, wracam do pracy, trzeba odbębnić wreszcie pewne zlecenie.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-03, 11:26   #156
natka07
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 315
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

No to może i ja dołącze...
__________________
"Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?"
natka07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-03, 12:15   #157
masquenada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 490
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Niestety nie mogę sie powstrzymać, żeby Wam nie napisać mojej negatywnej rzeczy Numer 1 z dzisiaj. Właśnie rozmawiałam z mamą, że wybieram się do kosmetyczki na zabieg, na co mama odpaliła, że ja to powinnam się zgłosić do takiego programu w telewizji gdzie specjaliści zajmują się ludźmi. Nie, no wcale nie sugerowała, że jestem brzydka prawda?
Tak sobie teraz myślę, że rodzina zawsze podkopywała moją pewność siebie w różnych dziedzinach. Aaaaale znajduję pozytyw, już neidługo się wyprowadzę i nikt więcej nie będzie jej podkopywał.

Edytowane przez masquenada
Czas edycji: 2013-10-03 o 12:18
masquenada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-03, 14:52   #158
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez masquenada Pokaż wiadomość
Niestety nie mogę sie powstrzymać, żeby Wam nie napisać mojej negatywnej rzeczy Numer 1 z dzisiaj. Właśnie rozmawiałam z mamą, że wybieram się do kosmetyczki na zabieg, na co mama odpaliła, że ja to powinnam się zgłosić do takiego programu w telewizji gdzie specjaliści zajmują się ludźmi. Nie, no wcale nie sugerowała, że jestem brzydka prawda?
Tak sobie teraz myślę, że rodzina zawsze podkopywała moją pewność siebie w różnych dziedzinach. Aaaaale znajduję pozytyw, już neidługo się wyprowadzę i nikt więcej nie będzie jej podkopywał.
Mamy to czasem coś palną niestety. Ale nie przejmuj się
A wyprowadzkę polecam i życzę powodzenia

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Ja zaraz śmigam z powrotem na uczelnię i oby nie było do 20
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-03, 17:33   #159
red_velvet
Raczkowanie
 
Avatar red_velvet
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 55
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Hej
Od tego miesiąca czwartek to obok weekendów mój ulubiony dzień tygodnia, bo w czwartki chodzę na uczelnię, a nie do pracy Jak ja bym chciała z powrotem cofnąć się na pierwszy rok...
red_velvet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-03, 21:16   #160
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Hej, ja ostatnie dwa dni zmarnowałam na zamartwianiu się, dołowaniu i płakaniu. Poszłam do nowej pracy, którą się bardzo rozczarowałam. Nie podoba mi się, jestem przerażona i wystraszona. W nocy budze się po 15 razy, gdzie zawsze spałam jak baranek.

Ale dzisiaj powiedziała BASTA. Koniec tego rozpaczania, przyzwyczaje się i będzie ok. To dla mnie nowe środowisko, pierwszy raz pracuję na cały etat, więc inaczej. Przywyknę i będzie dobrze. Zdobędę doświadczenie i poszukam lepszej pracy.

Z pozytywów: podniosłam się po dwudniowym dołowaniu i walczę z przerażeniem nad nową pracą. Posprzątałam po robocie pokoik-odkładałam to od miesiąca a dzisiaj, po robocie nawet to zrobiłam!!! ZMieniłam pościel, całkiem dobrze się odżywiałam. Kupiłam krople walerianowe i mam nadzieję, że opanują mój niepokój, bo nieźle schizuję- budze się w nocy i myslę" oby to nie była już 6 , oby to nie był jeszcze czas żeby iść do pracy". ale nie mogę się na tym skupiać, bo od nowa wpędzam się w lęki.

Edytowane przez KinkyGirl
Czas edycji: 2013-10-03 o 21:17
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-03, 22:10   #161
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez KinkyGirl Pokaż wiadomość
Hej, ja ostatnie dwa dni zmarnowałam na zamartwianiu się, dołowaniu i płakaniu. Poszłam do nowej pracy, którą się bardzo rozczarowałam. Nie podoba mi się, jestem przerażona i wystraszona. W nocy budze się po 15 razy, gdzie zawsze spałam jak baranek.

Ale dzisiaj powiedziała BASTA. Koniec tego rozpaczania, przyzwyczaje się i będzie ok. To dla mnie nowe środowisko, pierwszy raz pracuję na cały etat, więc inaczej. Przywyknę i będzie dobrze. Zdobędę doświadczenie i poszukam lepszej pracy.

Z pozytywów: podniosłam się po dwudniowym dołowaniu i walczę z przerażeniem nad nową pracą. Posprzątałam po robocie pokoik-odkładałam to od miesiąca a dzisiaj, po robocie nawet to zrobiłam!!! ZMieniłam pościel, całkiem dobrze się odżywiałam. Kupiłam krople walerianowe i mam nadzieję, że opanują mój niepokój, bo nieźle schizuję- budze się w nocy i myslę" oby to nie była już 6 , oby to nie był jeszcze czas żeby iść do pracy". ale nie mogę się na tym skupiać, bo od nowa wpędzam się w lęki.
Będzie dobrze , trzymam kciuki
Grunt to pozytywne nastawienie i wmawianie sobie, że będzie dobrze, wiem, że to nie łatwe, ale trzeba próbować




A ja dziś na uczelni zdałam sobie sprawę, że w sumie nie mam żadnej bliższej koleżanki... Na początku studiów poznałam swojego TŻ i z nim się trzymałam chociaż nie powiem z ludzmi się normalnie kumplowaliśmy. Teraz na mgr i on i kilka fajniejszych osób odeszło i w sumie zostałam sama. Nie chodzi o to, że stoję sama i nie mam z kim rozmawiać, bo mam i to z ludzmi i z grupy i z innych grup. Ale czasem myślę, że o sprawach niezwiązanych z uczelnią nie ma po co z nimi gadać, nie czuję takiej potrzeby, bo nie widzę tam osoby, która byłaby godna uwagi do większej przyjaźni.. Może ja jakaś dziwna jestem, ale niektóre rozmowy tych ludzi mnie śmieszą i są albo strasznie dziecinne, albo są to rozmowy typu : ja już zaręczyłam się, nie mam jeszcze sukni , wesele będzie tu i tu... bla bla..
No i tak.. ale nie ma co marudzić. Oby do czerwca i koniec, pewnie jeszcze mi się zatęskni za tymi studiami, chociaż już mi się nie chce tam chodzić, zwłaszcza, że jest zimno
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-03, 22:11   #162
iwona***
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: z Tarnowskich Gór
Wiadomości: 370
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Hej Dziewczyny

Wiem, że nie pisałam tutaj od soboty, ale to dlatego że miałam trochę spraw na głowie - pakowanie, przeprowadzka do studenckiego mieszkania, zajęcia - w sumie tylko wtorek, 2dniowe sprzątanie mieszkania (które rzekomo było sprzątane i wyremontowane - nie ma to jak dobry kit żeby coś zyskać ale dziś już wygląda całkiem znośnie), zakupy itd. Na początku miałyśmy też z koleżanką problem z podłączeniem internetu.

Poza tym od wczoraj męczy mnie bardzo nieznośny i uciążliwy ból brzucha, a dzisiaj dodatkowo jeszcze głowy. Wczoraj to jeszcze było ok bo nie miałam zajęć, ale dzisiaj już na nie nie poszłam, mimo że to pierwszy czwartek października po prostu nie dałam rady... jeszcze chyba nigdy nie czułam się tak osłabiona jak przez ostatnie 2 dni, dopiero niedawno mi przeszło...

I dziękuję za Wasze odpowiedzi w sprawie TŻ - to dla mnie bardzo ważne to nie tak, że dzień naszej rocznicy wypadł całkiem nie tak, że nic nie było pozytywnego; po prostu nie było tak idealnie, tak jakbym sobie tego życzyła.. lubię perfekcjonizm

Jutro wracam do domku i cieszę się z tego jak nigdy w życiu, mimo że muszę pracować (dorywczo w domu) i iść do szkoły w sobotę. Mam mimo wszystko nadzieję, że wypocznę i że ten czas spędzony z rodziną i TŻ doda mi sił na kolejny tydzień a może nawet tygodnie, bo póki co czuję się rozbita - zwłaszcza emocjonalnie...

Postaram się, będąc już w domu, odnieść się do Waszych wypowiedzi. Z wieloma się identyfikuję. Pozdrawiam Was!
iwona*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-04, 01:25   #163
0nat0
Raczkowanie
 
Avatar 0nat0
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 201
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

dorotti66 mam podobnie, niby zawsze jest z kim pogadać na uczelni, czy ludźmi z roku, ale są to sprawy zazwyczaj związane z uczelnią, to jakie mamy zadania do realizacji, prace, kiedy i z czego są zaliczenia - nic więcej. Na moim roku, jest bardzo mało osób (15-20 jakoś tak), choć to już 7 semestr nie jesteśmy zżyci, są grupki tak jak wszędzie, nikt nie chciał się integrować na początku studiów, a teraz tym bardziej. Prawda jest taka, że gdyby nie studia, nie mielibyśmy o czym ze sobą rozmawiać.
Trochę to przykre, ale tak niestety jest i czasami się zastanawiam z iloma osobami będę miała kontakt za 10 lat, bo po liceum mam bardzo dobry z jedną koleżanką, a z resztą to kiepsko. Tak samo jest z podstawówką czy gimnazjum, praktycznie wszyscy z moich klas mają żony, mężów, po dwoje dzieci, nie mamy wspólnych tematów, ich problemy są typu: jakie kupić śpioszki, muszę kupić pampersy, wstawić trzecie pranie. Moje problemy w ich oczach i rozumowaniu są błahe, sprawy na uczelni, sesje, zaliczenia, a mój zawód dla nich w ogóle jest wyimaginowany.

Co do pozytywów - posprzątałam pokój i mieszkanie, załatwiłam kilka spraw uczelnianych, ot takie popierdóły
0nat0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-04, 02:49   #164
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez 0nat0 Pokaż wiadomość
dorotti66 mam podobnie, niby zawsze jest z kim pogadać na uczelni, czy ludźmi z roku, ale są to sprawy zazwyczaj związane z uczelnią, to jakie mamy zadania do realizacji, prace, kiedy i z czego są zaliczenia - nic więcej. Na moim roku, jest bardzo mało osób (15-20 jakoś tak), choć to już 7 semestr nie jesteśmy zżyci, są grupki tak jak wszędzie, nikt nie chciał się integrować na początku studiów, a teraz tym bardziej. Prawda jest taka, że gdyby nie studia, nie mielibyśmy o czym ze sobą rozmawiać.
Trochę to przykre, ale tak niestety jest i czasami się zastanawiam z iloma osobami będę miała kontakt za 10 lat, bo po liceum mam bardzo dobry z jedną koleżanką, a z resztą to kiepsko. Tak samo jest z podstawówką czy gimnazjum, praktycznie wszyscy z moich klas mają żony, mężów, po dwoje dzieci, nie mamy wspólnych tematów, ich problemy są typu: jakie kupić śpioszki, muszę kupić pampersy, wstawić trzecie pranie. Moje problemy w ich oczach i rozumowaniu są błahe, sprawy na uczelni, sesje, zaliczenia, a mój zawód dla nich w ogóle jest wyimaginowany.

Co do pozytywów - posprzątałam pokój i mieszkanie, załatwiłam kilka spraw uczelnianych, ot takie popierdóły
Jak ja Cię rozumiem!!! Ostatnio znajomi z liceum zaprosili mnie na spotkanie. A kiedy odpowiedziałam, że teraz nie mogę, bo mam za tydzień trzy egzaminy i po prostu muszę się uczyć, stwierdzili, że to niepoważne.
Tak samo kiedyś, gdy rozmawialiśmy o tym, że jeszcze jestem sama. Każdy z nich ma dzieci, stałych partnerów i partnerki od wielu lat. I jak powiedziałam, że zależy mi na kimś, kto będzie mądry, kto zafascynuje mnie wiedzą, inteligencją - dosłownie krzyczeli, że nie znam życia i powinnam brać kogokolwiek.
Rzeczywiście tak jest, że czasem ludzie po prostu przestają rozumieć, że chcemy się dalej uczyć, szukać lepszej pracy, rozwijać. Ja takie "przyjaźnie" licealne skończyłam, kidy zorientowałam się, że od lat jestem dla tych znajomych tylko okazją do ponabijania się i przelania jakiś dziwnych frustracji.

Naprawdę lepiej kolegować się i przyjaźnić z mniejszą ilością osób, ale za to być zrozumianą i akceptowaną, szanowaną.

---------- Dopisano o 03:49 ---------- Poprzedni post napisano o 03:43 ----------

Cytat:
Napisane przez dorotti66 Pokaż wiadomość
A ja dziś na uczelni zdałam sobie sprawę, że w sumie nie mam żadnej bliższej koleżanki... Na początku studiów poznałam swojego TŻ i z nim się trzymałam chociaż nie powiem z ludzmi się normalnie kumplowaliśmy. Teraz na mgr i on i kilka fajniejszych osób odeszło i w sumie zostałam sama. Nie chodzi o to, że stoję sama i nie mam z kim rozmawiać, bo mam i to z ludzmi i z grupy i z innych grup. Ale czasem myślę, że o sprawach niezwiązanych z uczelnią nie ma po co z nimi gadać, nie czuję takiej potrzeby, bo nie widzę tam osoby, która byłaby godna uwagi do większej przyjaźni.. Może ja jakaś dziwna jestem, ale niektóre rozmowy tych ludzi mnie śmieszą i są albo strasznie dziecinne, albo są to rozmowy typu : ja już zaręczyłam się, nie mam jeszcze sukni , wesele będzie tu i tu... bla bla..
Też tak troszkę mam, na początku studiów poznałam TŻa i jakoś tak naturalnie zbliżyłam się tylko do jego znajomych.

Wiesz, myślę, że masz do tego zdrowe podejście. Na siłę nie ma sensu się przymilać i wtapiać w grupę. Myślę, że lepiej być sobą i robić, co serce dyktuje. Bo to życie przynosi czasem troche szczęścia i pozwala nam spotkać ludzi, do których chce się lgnąć. I naturalne są momenty zastoju, kiedy czujemy się osamotnieni.

W takich sytuacjach warto szukać nowych grup ludzi, właśnie jakiejś pracy, nowych zainteresowań. Żeby dać sobie szansę poczuć się wartościową, towarzyską osobą. Ja na przykład dlatego lubię to forum internetowe, bo nie będąc z ludźmi, gdy siedzę w domu, mogę jednak z ludźmi czasem rozmawiać. I to też pomaga poczuć się trochę mniej samotnie.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-04, 07:07   #165
Copykat
Zakorzenienie
 
Avatar Copykat
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Ja mam dzis nawet dobry humor, oby nic go nie popsuło w końcu piatek.... tylko nie wyspana trochę jestem, byłam wczoraj z koleżankami na piwku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

they said there's too much caffeine in your blood stream and a lack of real spice in your life

Copykat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-04, 09:14   #166
Euphoriaa
Raczkowanie
 
Avatar Euphoriaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Twin Peaks
Wiadomości: 405
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Pewnego dnia może nadrobię to co napisałyście, a teraz nieśmiało się do was przyłączam, bo jestem chodzącą porażką
__________________
to moja wina i mogę ją zwalić na kogo chcę!
~h. simpson
Euphoriaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-04, 12:04   #167
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez KinkyGirl Pokaż wiadomość
Hej, ja ostatnie dwa dni zmarnowałam na zamartwianiu się, dołowaniu i płakaniu. Poszłam do nowej pracy, którą się bardzo rozczarowałam. Nie podoba mi się, jestem przerażona i wystraszona. W nocy budze się po 15 razy, gdzie zawsze spałam jak baranek.

Ale dzisiaj powiedziała BASTA. Koniec tego rozpaczania, przyzwyczaje się i będzie ok. To dla mnie nowe środowisko, pierwszy raz pracuję na cały etat, więc inaczej. Przywyknę i będzie dobrze. Zdobędę doświadczenie i poszukam lepszej pracy.

Z pozytywów: podniosłam się po dwudniowym dołowaniu i walczę z przerażeniem nad nową pracą. Posprzątałam po robocie pokoik-odkładałam to od miesiąca a dzisiaj, po robocie nawet to zrobiłam!!! ZMieniłam pościel, całkiem dobrze się odżywiałam. Kupiłam krople walerianowe i mam nadzieję, że opanują mój niepokój, bo nieźle schizuję- budze się w nocy i myslę" oby to nie była już 6 , oby to nie był jeszcze czas żeby iść do pracy". ale nie mogę się na tym skupiać, bo od nowa wpędzam się w lęki.
czemu jesteś przerażona tą pracą? jest coś, co Ci się nie podoba, czy stresujesz się, bo wszystko i wszyscy są nowi?

gdzieś miesiąc temu poszłam do nowej pracy, tuż po tym ja zrezygnowałam z poprzedniej, w której też nie byłam zbyt długo - i w tej drugiej stresowałam się okropnie, przeżywałam ją bardzo, mimo, że tak naprawdę to nie była trudna - ale wszystko było nowe i czułam dużą odpowiedzialność... koniec końców nie pracuje tam już (i szukam innej), ale nie mogę do dziś zrozumieć, czemu akurat to mnie tak stresowało...

Cytat:
Napisane przez red_velvet Pokaż wiadomość
Hej
Od tego miesiąca czwartek to obok weekendów mój ulubiony dzień tygodnia, bo w czwartki chodzę na uczelnię, a nie do pracy Jak ja bym chciała z powrotem cofnąć się na pierwszy rok...
też uświadomiłam sobie, że mi tego brakuje, beztroski takiej mimo, że nie mam jeszcze pracy, to będę studiowała zaocznie, co już brzmi... dorośle i poważnie...
tylko, że... cieszy mnie to, pozytywnie nastraja - bo dzieje się w końcu coś nowego i innego.

Cytat:
Napisane przez dorotti66 Pokaż wiadomość
A ja dziś na uczelni zdałam sobie sprawę, że w sumie nie mam żadnej bliższej koleżanki... Na początku studiów poznałam swojego TŻ i z nim się trzymałam chociaż nie powiem z ludzmi się normalnie kumplowaliśmy. Teraz na mgr i on i kilka fajniejszych osób odeszło i w sumie zostałam sama. Nie chodzi o to, że stoję sama i nie mam z kim rozmawiać, bo mam i to z ludzmi i z grupy i z innych grup. Ale czasem myślę, że o sprawach niezwiązanych z uczelnią nie ma po co z nimi gadać, nie czuję takiej potrzeby, bo nie widzę tam osoby, która byłaby godna uwagi do większej przyjaźni.. Może ja jakaś dziwna jestem, ale niektóre rozmowy tych ludzi mnie śmieszą i są albo strasznie dziecinne, albo są to rozmowy typu : ja już zaręczyłam się, nie mam jeszcze sukni , wesele będzie tu i tu... bla bla..
No i tak.. ale nie ma co marudzić. Oby do czerwca i koniec, pewnie jeszcze mi się zatęskni za tymi studiami, chociaż już mi się nie chce tam chodzić, zwłaszcza, że jest zimno
czasem jest tak, że w jakimś środowisku, w którym się obracasz nie spotkasz swojego człowieka, a nie każda osoba będzie tą, z którą dobrze się będziesz dogadywać. nic na siłę. ale, z drugiej strony - czasem nie zdajemy sobie sprawy jak fajne osoby mamy obok. zauważyłam, że na studiach problemem często jest to, że ludziom nie zależy, nie są otwarci, nie chce im się integrować i poznawać.

Cytat:
Napisane przez iwona*** Pokaż wiadomość
I dziękuję za Wasze odpowiedzi w sprawie TŻ - to dla mnie bardzo ważne to nie tak, że dzień naszej rocznicy wypadł całkiem nie tak, że nic nie było pozytywnego; po prostu nie było tak idealnie, tak jakbym sobie tego życzyła.. lubię perfekcjonizm
perfekcjonizm czasem zabija, nie ? jeśli tylko coś nie jest tak, jak zaplanujesz...

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;43118441]Jak ja Cię rozumiem!!! Ostatnio znajomi z liceum zaprosili mnie na spotkanie. A kiedy odpowiedziałam, że teraz nie mogę, bo mam za tydzień trzy egzaminy i po prostu muszę się uczyć, stwierdzili, że to niepoważne.
Tak samo kiedyś, gdy rozmawialiśmy o tym, że jeszcze jestem sama. Każdy z nich ma dzieci, stałych partnerów i partnerki od wielu lat. I jak powiedziałam, że zależy mi na kimś, kto będzie mądry, kto zafascynuje mnie wiedzą, inteligencją - dosłownie krzyczeli, że nie znam życia i powinnam brać kogokolwiek.
Rzeczywiście tak jest, że czasem ludzie po prostu przestają rozumieć, że chcemy się dalej uczyć, szukać lepszej pracy, rozwijać. Ja takie "przyjaźnie" licealne skończyłam, kidy zorientowałam się, że od lat jestem dla tych znajomych tylko okazją do ponabijania się i przelania jakiś dziwnych frustracji.

Naprawdę lepiej kolegować się i przyjaźnić z mniejszą ilością osób, ale za to być zrozumianą i akceptowaną, szanowaną.

---------- Dopisano o 03:49 ---------- Poprzedni post napisano o 03:43 ----------



Też tak troszkę mam, na początku studiów poznałam TŻa i jakoś tak naturalnie zbliżyłam się tylko do jego znajomych.

Wiesz, myślę, że masz do tego zdrowe podejście. Na siłę nie ma sensu się przymilać i wtapiać w grupę. Myślę, że lepiej być sobą i robić, co serce dyktuje. Bo to życie przynosi czasem troche szczęścia i pozwala nam spotkać ludzi, do których chce się lgnąć. I naturalne są momenty zastoju, kiedy czujemy się osamotnieni.

W takich sytuacjach warto szukać nowych grup ludzi, właśnie jakiejś pracy, nowych zainteresowań. Żeby dać sobie szansę poczuć się wartościową, towarzyską osobą. Ja na przykład dlatego lubię to forum internetowe, bo nie będąc z ludźmi, gdy siedzę w domu, mogę jednak z ludźmi czasem rozmawiać. I to też pomaga poczuć się trochę mniej samotnie.[/QUOTE]

ważne jest, żeby otaczać się ludźmi, którzy robią nam dobrze - dzięki którym czujemy się lepiej, a nie gorzej. zgadzam się ze wszystkim co napisałaś

Cytat:
Napisane przez Euphoriaa Pokaż wiadomość
Pewnego dnia może nadrobię to co napisałyście, a teraz nieśmiało się do was przyłączam, bo jestem chodzącą porażką
hej

____
jutro zaczynam zajęcia na uczelni, będzie dużo nowych osób, ciekawe, czy trafi się ktoś fajny? czy lepiej się zgramy, niż z licencjatem?

mam potrzebę zaangażować się w coś, w czymś się spełniać. z jednej strony chciałabym już być taka dorosła, wiedzieć, co chcę robić w życiu, co chcę osiągnąć... a z drugiej boję się, że to nie wyjdzie.
nie daję sobie szansy na potknięcia, na życie w niewiadomej, chciałabym za bardzo wszystko kontrolować i już być kimś, kto odnosi wielkie sukcesy.

leżę jeszcze w łóżku. jest 13.
dlatego potrzebna mi praca.

wstaję.
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-04, 15:47   #168
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Hej wszystkim
Witam nowe osóbki

Ja po skróconych wykładach wróciłam na stancję i planuję już się nie wracać na uczelnię, bo jedne ćw odpadły a następne mam na 18,a że to 1 raz to pewnie potrwają 5 minut. Więc odpuszczam sobie, wróciłam piechotką, zjadłam obiadek i wieczorem pożyczam auto TŻ i jadę do domu odpocząć

A co do znajomych na uczelni, owszem dziś miło spędziłam czas, pogadałam, ale nie widzę tam takiej osoby, z którą miałabym ochotę się żżyć bardziej. A takie rzeczy czuje się podświadomie, przynajmniej ja tak mam, że czuję czasem od razu, że tą i tą osobę będę lubić, a inną już nie za bardzo. Tak samo z przyjaźniami, po prostu to nie jest jeszcze to na co czekam, a mam nadzieję, że kiedyś będę mogła nazwać kogoś moim prawidziwym przyjacielem. Na razie jest nim jedynie TŻ. Ale jak każdej babie przydałaby się inna baba do poplotkowania , pocieszam się, że teraz mam was
A co przyniesie los w przyszłości, a raczej kogo, to zobaczymy, jestem dobrej myśli
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-04, 18:14   #169
red_velvet
Raczkowanie
 
Avatar red_velvet
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 55
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Hej
Mimo przeziębienia idę dzisiaj na imprezkę z koleżankami. Z niektórymi z nich nie widziałam się przez całe wakacje, a nie wiadomo, kiedy nadarzy się kolejna okazja Mam nadzieję, że nie rozłoży mnie po tym jeszcze bardziej...
red_velvet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-04, 19:54   #170
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
czemu jesteś przerażona tą pracą? jest coś, co Ci się nie podoba, czy stresujesz się, bo wszystko i wszyscy są nowi?

gdzieś miesiąc temu poszłam do nowej pracy, tuż po tym ja zrezygnowałam z poprzedniej, w której też nie byłam zbyt długo - i w tej drugiej stresowałam się okropnie, przeżywałam ją bardzo, mimo, że tak naprawdę to nie była trudna - ale wszystko było nowe i czułam dużą odpowiedzialność... koniec końców nie pracuje tam już (i szukam innej), ale nie mogę do dziś zrozumieć, czemu akurat to mnie tak stresowało...


.
No właśnie nie wiem co. To moja pierwsza "normalna" praca, osiem h dziennie, pięć dni w tygodniu. Czuję stres, przerażenie. Nie wiem czemu. Chyba dlatego, bo myślałam, ze będzie lżej. Niby współpracownice miłe, ale...dopiero się uczę wiec wiadomo, ze boję się czy sobie poradzę. Po drugie, nie tak wyobrażałam sobie swoją pracę łapie doła jak pomyślę sobie, że miałabym przepracować tak całe życie...never...Chcę załpać tropchę doświadczenia i stamtąd uciec. No i klienci-to niestety praca z klientem, biuro obsługi klienta, a więc krzyczą, narzekają, obowiniaja o wszystko, a my mamy z uśmiecham na ustach im potakiwać i życzyć miłego dnia.

Z pozytywów: byłam na działce, a więc obcowałam z naturą. Poza tym jest weekend. CO jeszcze? hmmmm, ogarnęłam trochę zaległych spraw!
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-04, 20:36   #171
masquenada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 490
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez KinkyGirl Pokaż wiadomość
No właśnie nie wiem co. To moja pierwsza "normalna" praca, osiem h dziennie, pięć dni w tygodniu. Czuję stres, przerażenie. Nie wiem czemu. Chyba dlatego, bo myślałam, ze będzie lżej. Niby współpracownice miłe, ale...dopiero się uczę wiec wiadomo, ze boję się czy sobie poradzę. Po drugie, nie tak wyobrażałam sobie swoją pracę łapie doła jak pomyślę sobie, że miałabym przepracować tak całe życie...never...Chcę załpać tropchę doświadczenia i stamtąd uciec. No i klienci-to niestety praca z klientem, biuro obsługi klienta, a więc krzyczą, narzekają, obowiniaja o wszystko, a my mamy z uśmiecham na ustach im potakiwać i życzyć miłego dnia.

Z pozytywów: byłam na działce, a więc obcowałam z naturą. Poza tym jest weekend. CO jeszcze? hmmmm, ogarnęłam trochę zaległych spraw!
Kinky, współczuję, też kiedyś pracowałam w biurze obsługi. Może jakas trudna praca to nie jest, ale chyba nie ma ludzi, którzy by byli z niej zadowoleni. Nie martw się na zapas, zgadałaś się tam wogóle z kimś ze współpracowników? Może jak złapiesz kontakt z ludźmi to będzie Ci łatwiej. W najbliższym dniach może się wszystko zmienić i inaczej będziesz postrzegała całą sytuację, a jak już to trzymaj się właśnie tej myśli, że poszukas czegoś lepszego, przecież życie się ciągle zmienia, tylko musimy mu trochę pomóc

U mnie nadzieje na wielkie zmiany, koleżanka załatwia mi pracę w wymarzonym Wrocławiu, oby się udało!

Wiecie co, od kilku dni staram się dostrzegać pozytywne sytuacje, myśli itp. i nawet robię sobie taką listę. To jest moje drugie podejście w pierwszym poddałam się po kilku dniach stwierdzając, że nie umiem szukać pozytywów, bo widocznie moje życie jest jednym wielkim negatywem, teraz trochę inaczej do tego podchodzę, czytam różne rzeczy, analizuję i powiem Wam, że ta lista jest i codziennie mogę do niej coś dopisać, nawet nie muszę się zastanawiać. Naprawdę wierzę w to, że jak zaczniemy myśleć pozytywnie to uruchomi się taka lawina pozytywnych zdarzeń. Wiadomo kłopoty, są, bedą i były, one są częścią naszego życia i trzeba to zaakceptować. I nie czekać na brak kłopotów po to żeby być szcześliwym, tylko być takim pomimo nich. To co dajemy od siebie, naprawdę wraca do nas, to co myślimy też. Dzisiaj naprawdę mega wierzę w to wszystko
Trzymajcie się

Edytowane przez masquenada
Czas edycji: 2013-10-04 o 20:45
masquenada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-05, 07:05   #172
Apelly
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

KinkyGirl, życzę Ci jak najszybszego zaaklimatyzowania w nowym miejscu pracy, bo samopoczucie w takim miejscu jest bardzo ważne. Dasz radę!

Ja też się wzięłam za siebie (choć w trochę innym sensie ;p) i sytuacja wydawac by się mogła rozwiązana, a wychodzi na to, ze jednak pomieszanie z poplątaniem. Ale cóż, coś z tego wyniknąć musi

Jeśli znów chodzi o znajomości zawierane to okres studiów był dla mnie najszczęśliwszym pod tym względem W ogóle studia wspominam bardzo pozytywnie. No, z małymi wyjątkami

Cytat:
Napisane przez onato
Tak samo jest z podstawówką czy gimnazjum, praktycznie wszyscy z moich klas mają żony, mężów, po dwoje dzieci, nie mamy wspólnych tematów, ich problemy są typu: jakie kupić śpioszki, muszę kupić pampersy, wstawić trzecie pranie. Moje problemy w ich oczach i rozumowaniu są błahe, sprawy na uczelni, sesje, zaliczenia, a mój zawód dla nich w ogóle jest wyimaginowany.
Hehe, jesli chodzi o podstawówkę, czy gimnazjum to sama się dziwię, że większosć już mających pozakładane rodziny, myślących tak poważnie o zyciu, a ja snuję ciągle plany, o ktorych, gdyby usłyszeli, też pomyśleli sobie conieco ;p Ale tak jest, że ludzie rozumią siebie na podobnych plaszczyznach życia. I tak się najlepiej dogadują, po prostu zycie
Apelly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-05, 12:03   #173
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Hej dziewczyny

Jak tam?
Ja wstałam o 7, bo musiałam TŻ z przystanku odebrać i oddać mu samochód, bo jechał do domu. Jakie było moje zdziwienie kiedy wyszłam na dwór, a tu mróz aż musiałam użyć odmrażacza do szyb
Potem wrociłam i położyłam się jeszcze, bo nie chciało mi się siedzieć po 7 rano w sobotę.

A teraz może skrobnę jakiś post na blogu
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-05, 15:59   #174
Euphoriaa
Raczkowanie
 
Avatar Euphoriaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Twin Peaks
Wiadomości: 405
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez dorotti66 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny

Jak tam?
Ja wstałam o 7, bo musiałam TŻ z przystanku odebrać i oddać mu samochód, bo jechał do domu. Jakie było moje zdziwienie kiedy wyszłam na dwór, a tu mróz aż musiałam użyć odmrażacza do szyb
Potem wrociłam i położyłam się jeszcze, bo nie chciało mi się siedzieć po 7 rano w sobotę.

A teraz może skrobnę jakiś post na blogu
Brr, ja na szczęście wybrałam się na rower w porze pełnego słońca. Było mi nawet za ciepło Spokojny jesienny dzień... Kilka wysłanych CV, zagrabione liście, jakieś zakupy w lumpeksie.

Dzisiaj, chociaż nie robię wielkich rzeczy, nie leniuchuję i nie poddaję się chandrze. Jest dobrze.
__________________
to moja wina i mogę ją zwalić na kogo chcę!
~h. simpson
Euphoriaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-05, 19:55   #175
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Ta praca do ktorej poszlam, to pierwsze zajecie na caly etat. Ale oczywiscie umowy o prace nie mam. I jak sobie mysle, ze cale zycie mam walczyc o prace, drzec ze strachu, ze zachoruje i mnie z roboty wywala, pracowac bez umowy, bez swiadczen, bez urlopu, to za przeproszeniem chuj mnie strzela. Ciezko mi myslec pozytywnie. I nie wiem czy sie da pozytywnie myslec nie majac stabilnej, godnej pracy. Wy macie prace? Stabilna? Satysfakcjonujaca?
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-06, 11:32   #176
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Halo dziewczyny ?
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-06, 11:38   #177
masquenada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 490
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez KinkyGirl Pokaż wiadomość
Ta praca do ktorej poszlam, to pierwsze zajecie na caly etat. Ale oczywiscie umowy o prace nie mam. I jak sobie mysle, ze cale zycie mam walczyc o prace, drzec ze strachu, ze zachoruje i mnie z roboty wywala, pracowac bez umowy, bez swiadczen, bez urlopu, to za przeproszeniem chuj mnie strzela. Ciezko mi myslec pozytywnie. I nie wiem czy sie da pozytywnie myslec nie majac stabilnej, godnej pracy. Wy macie prace? Stabilna? Satysfakcjonujaca?
Zmień pracę. Masz o tyle łatwiej, że nie masz umowy. Możesz pracować tam, a w międzyczasie szukać czegoś innego. Tak, praca powinna być stabilna i dawać poczucie bezpieczeństwa. Coś stoi na przedzkodzie, żebyś ją zmieniła?
masquenada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-06, 12:20   #178
iwona***
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: z Tarnowskich Gór
Wiadomości: 370
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Hej Dziewczyny

Wróciłam tak jak planowałam w piątek do domku. Cieszę się, że tu jestem Trochę popracowałam, trochę odpoczęłam. Wczoraj robiłam mini imprezkę urodzinową, która się udała i było bardzo miło A dziś wstałam wcześniej niż zwykle (09.30 w niedzielę to dla mnie wcześnie ) i napisałam już jeden artykuł. Niedługo obiad i jadę na miasto spotkać się z koleżanką, z którą nie widziałam się już miesiąc. A jutro pobudka o 5 rano i powrót do znienawidzonego przeze mnie miasta, w którym niestety przyszło mi studiować... na tyle go nie cierpię, że zaczęłam myśleć o przeniesieniu się na inną uczelnię na 3 roku, zwariowałam!! Wiem, że to głupi pomysł, dlatego pewnie będę się nadal męczyć...

A i mam do Was pytanie - jak znaleźć opcję wielo cytowania? Kiedyś to wiedziałam

Buziaki
iwona*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-06, 14:09   #179
Apelly
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;43118441] I jak powiedziałam, że zależy mi na kimś, kto będzie mądry, kto zafascynuje mnie wiedzą, inteligencją - dosłownie krzyczeli, że nie znam życia i powinnam brać kogokolwiek. [/QUOTE]
Ojacie.... Nie rozumiem tych ludzi pchających się w związek, byleby nie być samemu. Nie zazdroszczę tym ludziom mającym już pozakładane rodziny. To już wielka odpowiedzialność. Wiadomo, jak się miłość pojawi to co innego, ale żeby kogoś mieć, bo już czas? Bez sensu

Cytat:
Napisane przez Euphoriaa
Pewnego dnia może nadrobię to co napisałyście, a teraz nieśmiało się do was przyłączam, bo jestem chodzącą porażką
Cześć Ale chciałabyś na pewno to zmienić, skoro masz taki fajny nick

Cytat:
Napisane przez blue apple
ważne jest, żeby otaczać się ludźmi, którzy robią nam dobrze - dzięki którym czujemy się lepiej, a nie gorzej.
Prawda. I staram się tak robić Od razu czlowiekowi lepiej, tylko musi sobie to uświadomić.

Cytat:
Napisane przez blue apple
leżę jeszcze w łóżku. jest 13.
dlatego potrzebna mi praca.

wstaję.
Jak przeczytałam te słowa, wyczułam w nich taką energię, siłę do zmiany, że aż sama się poczułam lepiej ;p

Cytat:
Napisane przez masquenada
Wiecie co, od kilku dni staram się dostrzegać pozytywne sytuacje, myśli itp. i nawet robię sobie taką listę. To jest moje drugie podejście w pierwszym poddałam się po kilku dniach stwierdzając, że nie umiem szukać pozytywów, bo widocznie moje życie jest jednym wielkim negatywem, teraz trochę inaczej do tego podchodzę, czytam różne rzeczy, analizuję i powiem Wam, że ta lista jest i codziennie mogę do niej coś dopisać, nawet nie muszę się zastanawiać. Naprawdę wierzę w to, że jak zaczniemy myśleć pozytywnie to uruchomi się taka lawina pozytywnych zdarzeń. Wiadomo kłopoty, są, bedą i były, one są częścią naszego życia i trzeba to zaakceptować. I nie czekać na brak kłopotów po to żeby być szcześliwym, tylko być takim pomimo nich. To co dajemy od siebie, naprawdę wraca do nas, to co myślimy też. Dzisiaj naprawdę mega wierzę w to wszystko
Trzymajcie się
I bardzo dobrze. Pozytywne myślenie jest bardzo, bardzo pomocne, jest kluczem do sukcesu. I wyzwala pozytywną energię, a co za tym idzie, tak jak mówisz, pozytywne rzeczy zaczną się dziać. Tylko aby zacząć taką zmianę w sobie trzeba najpierw uporać się z problemami, z którymi obecnie się borykamy. Ja, aby coś nowego zacząć, albo cokolwiek zrobić, muszę najpierw coś zakończyć.

A tak od siebie jeszcze dodam, że dzis mam wspanialy dzień I zaraz idę na spacer
Apelly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-06, 14:48   #180
KinkyGirl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 292
Dot.: AKCJA MOTYWACJA- czyli wspólny wątek pesymistek, które nęka niekończąca się dep

Cytat:
Napisane przez masquenada Pokaż wiadomość
Zmień pracę. Masz o tyle łatwiej, że nie masz umowy. Możesz pracować tam, a w międzyczasie szukać czegoś innego. Tak, praca powinna być stabilna i dawać poczucie bezpieczeństwa. Coś stoi na przedzkodzie, żebyś ją zmieniła?
Olbrzymie bezrobocie i fakt, ze znalezienie JAKIEJKOLWIEK pracy w moim miescie bez znajomosci graniczy z cudem. Mam kiepskie cv, wiec na nic lepszego poki co nie mam szans.
KinkyGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-21 19:48:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:15.