głębokie, nieusuwalne wągry?

[ranunni]

Cześć,
jestem nowY na forum. Zarejestrowałem się, bo mam problem, a jest tutaj ogrom doświadczonych użytkowniczek, które myślę, że mogą pomóc.

Moim problemem są wągry, które mam gdzieś od początków 13(?) roku życia. Teraz - 5 lat później - faktycznie zaczęły mi one przeszkadzać.

Moja skóra generalnie jest wolna od pryszczy, więc głupio wyglądają takie niespodzianki na nosie.

Próbowałem różnych toników, peelingów (takich w zestawach z żelami do mycia twarzy, np. l'oreal) i wągry wybielają się na jakieś 5 minut po myciu, a potem to samo.

Już jestem bezradny, bo nie wiem jak je usunąć, a obawiam się, że - skoro mam je od tak długiego czasu - to są głęboko i nie będę w stanie się ich w 100% pozbyć.

Niektóre są tak jakby lekko po warstwą skóry, inne jakby w dołkach (zapadnięte w skórze). Nie wygląda to najlepiej:
http://img221.imageshack.us/img221/3659/nu2l.jpg
http://img713.imageshack.us/img713/8581/nu1a.jpg

Czy to się kwalifikuje jakoś do usunięcia? Kto powinien wkroczyć do akcji - dermatolog, kosmetyczka? Czy jest na to jakiś sposób?

Dzięki wielkie za pomoc.

[Inspire]

sama jestem posiadaczką czegoś takiego.
próbowałes może plastrów do nosa?
ponoć działają, sama mam zamiar spróbować kiedyś.

[pauleta89]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=263150

Może tutaj znajdziesz coś co Cię zainteresuje. Swoją drogą, również takie niefajności posiadam i też nie znalazłam nic co by mi je usunęło do końca Chociaż raz byłam na peelingu biologicznym który przepisała mi dermatolog i na prawdę na długo (ok 3 miesiące ) się ich pozbyłam

[sarkastiko]

Taki nosek najtrudniej wyleczyć. Osobiście polecam zabiegi u kosmetyczki, ona już będzie wiedziała co zrobić by było lepiej ale niestety jestem zdania, że do końca się tego nie da usunąć. Po zabiegach skóra będzie jasniejsza a wągr mniej widoczne, ale tylko na jakiś czas. Zatem zabiegi pewnie będzie trzeba powtarzać. Może dam Ci mało przykładna radę ale w moim życiu nic się bardziej nie sprawdziło jak po prostu co jakiś czas ręczne ich usuwanie. Oczywiście peelingi, maseczki z zielonej glinki także będą pomocne Rozpulchnij sobie nos za pomocą parówki z ziół, potem troszkę musisz je pomęczyć, a potem polecam maseczkę ściągającą z ubitego białka i kilku kropel cytryny. Domowy sposób ale wg mnie najlepszy.babcina rada ale cóż

[magica]

Haha, popieram, powyciskać i już Zresztą tam sobie krzywdy nie zrobisz, blizn raczej nie bedziesz miec od wyciskania na nosie, bo to specyficzny obszar. A próbowałeś kwasów?

[Caballo]

Oja chyba naprawdę będzie łatwiej do kosmetyczki się udać, nawet jak się wyciska to one wyłażą na nowo i nie wygląda to dobrze bo też mnie to męczy.
I chyba muszę naprawdę wybrać się do jakiejś kosmetyczki i załatwić sprawę

[prettysimple]

Napisane przez magica

Haha, popieram, powyciskać i już Zresztą tam sobie krzywdy nie zrobisz, blizn raczej nie bedziesz miec od wyciskania na nosie, bo to specyficzny obszar. A próbowałeś kwasów?

Nie radzę! Sama jestem posiadaczką takiego nosa. A raczej byłam. Wyciskałam, owszem, miałam cały kinol napuchnięty i czerwony, bo też nie mogłam na to patrzeć. A dzisiaj co? Dzisiaj mam głębokie DZIURY. To nawet nie są rozszerzone pory, pory nie są aż tak głębokie jak te blizny, które zostawiło mi to ...oczyszczanie.

Więc jak już, to polecałabym kwasy i zabiegi głęboko oczyszczające, BEZ gmyrania,wyduszania, wygniatania i wyciskania.

[ranunni]

Dzięki za odpowiedzi.

Napisane przez Inspire

sama jestem posiadaczką czegoś takiego.
próbowałes może plastrów do nosa?
ponoć działają, sama mam zamiar spróbować kiedyś.

Też czytałem o plastrach, aczkolwiek nigdy się nie nie natknąłem w drogeriach w Polsce.

Napisane przez pauleta89

Chociaż raz byłam na peelingu biologicznym który przepisała mi dermatolog i na prawdę na długo (ok 3 miesiące ) się ich pozbyłam

Super, z wyboru kosmetyczka-dermatolog, chyba najpierw wybiorę tą drugą opcję i o to poproszę.

Napisane przez magica

Haha, popieram, powyciskać i już Zresztą tam sobie krzywdy nie zrobisz, blizn raczej nie bedziesz miec od wyciskania na nosie, bo to specyficzny obszar. A próbowałeś kwasów?

Byłoby to moje pierwsze wyciskanie ever, więc duża szansa, że bym sobie zrobił krzywdę do końca życia. Poza tym, skoro są lekko po skórą, to nie wiem czy jest to możliwe(?). 'Kwasów' nie próbowałem, w zasadzie niczego co wiązało by się z wizytą u kosmetyczki nie próbowałem. Jakoś brzmienie zdania 'chłopak idzie do kosmetyczki' wywołuje u mnie odruch stopujący tę wycieczkę.

Napisane przez prettysimple

Więc jak już, to polecałabym kwasy i zabiegi głęboko oczyszczające, BEZ gmyrania,wyduszania, wygniatania i wyciskania.

Chyba zrobię tak - najpierw jakiś polecany dermatolog. Jak się nie uda, może się zbiorę w sobie i udam, do kosmetyczki.

[magica]

Ale kwasy możesz zrobić także sam w domu wyjdzie taniej. Tylko uwazaj, bo niedawno jakiś chłopak na forum się żalił, że sobie krzywdę kwasami zrobił. Możesz zamówić np na mazidla.com Myśle, że kwasy by Ci pomogły, oczywiście nie zlikwidują problemu raz na zawsze, ale dopóki bedziesz je stosować na pewno poprawa będzie.

[prettysimple]

Możesz też kupić gotowy tonik z kwasami np na Biochemii Urody. Mają gotowe zestawy z kwasem salicylowym, PHA.

[ranunni]

No niestety. Byłem u pana dermatologa (może to w tym kłopot, że nie pani) i zapytałem o ten nos.
Stwierdził, żebym się nie przejmował i że mam "trochę łojotoku, ale wszystko w normie dla wieku"

Fajnie, ale ja nie chcę być w normie, tylko mieć czysty nos.
Chyba pora na kosmetyczkę.

[ranunni]

Kosmetyczka mnie dzisiaj zobaczyła i zaproponowała oczyszczanie twarzy.
Na moje 'ale', czy nie można by zrobić czegoś 'niemechanicznego', np. kawitację powiedziała, że się nie uda.

Myślicie, że dać się poharatać na pierwszy raz, a potem coś łagodniejszego co jakiś czas w przyszłości? Bardzo może mnie oszpecić wyciskając te zaskórniki?
Mówiła, że twarz jest po tym oczyszczaniu tylko trochę zaczerwieniona i że stosują jakąś dobrą maseczkę po.

[prettysimple]

Cóż - ryzyk, fizyk.
Faktycznie, kawitacja nic tutaj nie zdziała. Bardziej mikrodermabrazja i zabiegi kwasami.
Rób jak chcesz, mi zostały blizny po takim oczyszczaniu :P ale moja skóra jest jaka jest, Twoja może zareaguje inaczej.

[Majka90x]

Napisane przez ranunni

Kosmetyczka mnie dzisiaj zobaczyła i zaproponowała oczyszczanie twarzy.
Na moje 'ale', czy nie można by zrobić czegoś 'niemechanicznego', np. kawitację powiedziała, że się nie uda.

Myślicie, że dać się poharatać na pierwszy raz, a potem coś łagodniejszego co jakiś czas w przyszłości? Bardzo może mnie oszpecić wyciskając te zaskórniki?
Mówiła, że twarz jest po tym oczyszczaniu tylko trochę zaczerwieniona i że stosują jakąś dobrą maseczkę po.

A próbowałeś coś takiego jak maseczka z żelatyny? Robisz parówkę, jak pory się pootwierają smarujesz rozpuszczoną w mleku żelatyną, czekasz aż zaschnie na skorupę i odrywasz ale powoli, naciągając skórę na nosi... Ostrzegam, boli ;/ ale mi powyciągało jakieś 80% wągrów... coś jak na tym filmiku http://www.youtube.com/watch?v=-bjOB4zS0uE

[Aniula_xD]

Miałam taki sam problem z tymi wągrami na nosie, nadal jeszcze mam ale jak na razie o wiele mniej i mam nadzieję że tak zostanie. Nie wiem po czym się zmniejszyły bo nie stosowałam nic specjalnego , używałam przez jakiś czas tej maseczki błotnej z Avon-u i wydaje mi się że na pewno trochę pomogła, w innym wątku czytałam że zielona herbata też Komuś pomogła a i ja ją piłam więc trudno mi teraz stwierdzić co było bardziej skuteczne.

[ranunni]

Napisane przez prettysimple

Cóż - ryzyk, fizyk.
Faktycznie, kawitacja nic tutaj nie zdziała. Bardziej mikrodermabrazja i zabiegi kwasami.
Rób jak chcesz, mi zostały blizny po takim oczyszczaniu :P ale moja skóra jest jaka jest, Twoja może zareaguje inaczej.

Właśnie jakiś blizn się boję. ;p

Napisane przez Majka90x

A próbowałeś coś takiego jak maseczka z żelatyny? Robisz parówkę, jak pory się pootwierają smarujesz rozpuszczoną w mleku żelatyną, czekasz aż zaschnie na skorupę i odrywasz ale powoli, naciągając skórę na nosi... Ostrzegam, boli ;/ ale mi powyciągało jakieś 80% wągrów... coś jak na tym filmiku http://www.youtube.com/watch?v=-bjOB4zS0uE

Robiłem słabsze maseczki kupione w sklepie, bardzo łatwo je się 'ściągało' - zostawała taka elastyczna folijka.
Przed umówieniem się na oczyszczanie, jeszcze tego spróbuję.

Napisane przez Aniula_xD

Miałam taki sam problem z tymi wągrami na nosie, nadal jeszcze mam ale jak na razie o wiele mniej i mam nadzieję że tak zostanie. Nie wiem po czym się zmniejszyły bo nie stosowałam nic specjalnego , używałam przez jakiś czas tej maseczki błotnej z Avon-u i wydaje mi się że na pewno trochę pomogła, w innym wątku czytałam że zielona herbata też Komuś pomogła a i ja ją piłam więc trudno mi teraz stwierdzić co było bardziej skuteczne.

Może z wiekiem? Ja mam je od paru lat i generalnie wyglądają cały czas podobnie, więc nie wiem czy dieta pomoże. Ale dzięki.

[Majka90x]

Właśnie ja też stosowałam takie drogeryjne ale to badziewka, bo łatwo się odrywaja ale nic nie wyciągają... Praktykowałam jeszcze przez jakiś czas przemywanie buzi mlekiem po umyciu twarzy, coś jak tonikiem, mleko na wacik i przejechac twarz bo czytałam że pomaga ale ja niestety szybko zaprzestałam dlatego że nie znoszę mleka ani nawet jego zapachu i średnio mogłam wytrzymać bo zapach był jednak wyczuwalny po takim zabiegu.

[ranunni]

Napisane przez Majka90x

A próbowałeś coś takiego jak maseczka z żelatyny? Robisz parówkę, jak pory się pootwierają smarujesz rozpuszczoną w mleku żelatyną, czekasz aż zaschnie na skorupę i odrywasz ale powoli, naciągając skórę na nosi... Ostrzegam, boli ;/ ale mi powyciągało jakieś 80% wągrów... coś jak na tym filmiku http://www.youtube.com/watch?v=-bjOB4zS0uE

Zrobiłem z parówką i bez - zero efektów, po prostu nie chcą wyjść.

Mówiłem, że są głębokie.

No to chyba sru do kosmetyczki teraz.

[prettysimple]

Ja byłam też i u kosmetyczki. Efekty utrzymywały się do tygodnia, oczyściła pory mechanicznie, ale potem i tak mi się zbierało sebum, kurz, pot i makijaż w nich, więc musiałabym dość często chodzić, a to przecież tak boli i podrażnia skórę... Nie wiem, czy to również nie przez takie mechaniczne usuwanie u kosmetyczki mam pozostałości w postaci dziurek.

[lenaa2]

Ja tez mam problem z wągrami od kilku lat, kupowałam wiele kosmetyków droższych, tańszych, robiłam jakieś domowe maseczki itd, ale to nic nie dawalo moze chwilowy efekt, dlatego postanowilam wybrac sie do pani kosmetolog, ktora poleciła mi własnie terapię kwasami połączoną z mikrodermabrazją, moze to nie jest najtansze rozwiązanie ale na pewno skuteczne, dlatego lepiej wybrac się do pożądnego salonu kosmetycznego niz wydawac fortunę na kosmetyki które w ogóle nie pomagają.