Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem - Strona 81 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-04-10, 09:59   #2401
margolla1990
Raczkowanie
 
Avatar margolla1990
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

hehe
no nie umie
ale zobaczymy
bo ja to mam inna sytuacje niz inne osoby
margolla1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 11:06   #2402
Niiczkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Sheffield
Wiadomości: 12
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Heeej,ooj przepraszam za moja nieobecnosc ale mam zawrot glowy (czasem kolorowy) powiedzcie mi czy wam tez tak ciezko bylo zapomniec o swoim bylym??
Niiczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 11:23   #2403
czuczenka
Zakorzenienie
 
Avatar czuczenka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

dawno nie pisalam. W sumie mialam o czym, m. oddal mi w koncu telefon.. byl u mnie. On dalej mnie meczy swoją obecnoscia a ja nie potrafie mu odmawiac, chociaz raz mu odmowilam kiedy chcial przyjsc do mnie na obiad... to niby focha zarzucil jak mu powiedzialam ze nic z tego....

po tym jak oddal mi telefon, oczywiscie przeczytalam wszystkie smsy jakie w nim byly (niewykasowane) bo te ciele chyba nie potrafi kasowac smsow.. od swojej BYŁEJ..
poczytalam i sie przerazilam dziewczyny byly smsy od niej do niego.. że

''sam tak zdecydowales.. ja juz nic nie moge zrobic. Wiem ze za bardzo zalezy Ci na czuczi ...''

a potem jeszcze taki:

,, dlaczego ze mna znowu zerwales??widocznie nie pasowalam Tobie. A jesli myslisz o czuczi to moze warto o nią powalczyc...''

dziewczyny jak to zobaczylam to po prostu zaczelam ryczec tak mi sie przykro zrobilo ale wiem ze z tego nic nie bedzie... bo ten czlowiek sam nie wie czego tak narpawde chce... zerwal z nia.. bo mu zalezy na mnie?? ciekawe... jakos tego nie czuje dziewczyny starsznie mi smutno Patrze na jego komentaze ktore on daje swoim kolezankom to mi serce sie sciska z żalu

zerwalam z A. wydaje mi sie ze to bylo słuszne i racjonalne... bo my do siebie nie pasowalismy bynajmniej ja tak mysle... jestem SAMA i sie tez taką czuje SAMOTNĄ
Cięzko mi sie pogodzic z tym ze m. mnie zostawil... bardoz cięzko patrze na pary chodzace takie zakochane to serce mi sie sciska.. bo dokladnie rok temu ja i M. przezywalismy takie cudowne chwile razem
__________________

Już Pani Licencjat
teraz sie MaGistRuje
5-ty rok na Wizażu



DUKAM
czuczenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 11:38   #2404
margolla1990
Raczkowanie
 
Avatar margolla1990
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

nie chcę byc samotna ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;nie mam dla kogo zyc ;(
zawsze zylam dla niego ;( ;( ;(
margolla1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 11:57   #2405
czuczenka
Zakorzenienie
 
Avatar czuczenka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

margolla: nie placz bo to bezsensu... nie mozna plakac przez facetow !!!! oni nie sa tego warci Ja mam nadzieje ze kazda z nas (WIZAZANEK) bedzie szczesliwa
__________________

Już Pani Licencjat
teraz sie MaGistRuje
5-ty rok na Wizażu



DUKAM
czuczenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 12:14   #2406
margolla1990
Raczkowanie
 
Avatar margolla1990
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

wiem ze nie mozna nie mam zamiaru plakac przez faceta
chcem znalesc ksiecia hehe i byc z nim do konca zycia ......
bedziemy napewno szczesliwe
margolla1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 12:22   #2407
moniczorek
Podróżniczka
 
Avatar moniczorek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 826
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Margolla .... Ty sie jak dziecko zachowuje :-/
moniczorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-04-10, 12:38   #2408
april:)
Zakorzenienie
 
Avatar april:)
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Margolla czy Ty aby nie masz huśtawek nastrojów? Nie wiem... nie potrafię zrozumieć Twojego zachowania...no ale mam nadzieje, że wszystko ułoży się po Twojej myśli!

Co do mojego ex (ech..nie mogę przyzwyczaić się, że to już ex...) wczoraj przez chwilę rozmawiałam z nim na gg. I co? Gdy zapytałam czy mi moze jednak wyjaśni dlaczego odszedł, bo to nie fair odchodzić bez słowa, powiedział, że nie ma co wyjaśniać I uciekł z gadu Ech...a mnie to potwornie męczy...te wszystkie niedomówienia...mogę sobie tylko gdybać... i kurcze znów mi się smutno zrobiło
april:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 13:37   #2409
margolla1990
Raczkowanie
 
Avatar margolla1990
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

nie mam
aj tam :p
wiem swoje jak jest
pzdr

moniczorek zebys ty sie nie zachowywala jak dziecko... nie znasz mnie to nie oceniaj... patrz na siebie !
margolla1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 13:46   #2410
buulina
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez czuczenka Pokaż wiadomość
margolla: Ja mam nadzieje ze kazda z nas (WIZAZANEK) bedzie szczesliwa
ja tez mam taką nadzieję
kiedyś napewno
__________________
similia similibus curantur.
"Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej."
buulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 14:28   #2411
PazKrolowej
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 11
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

O Widze ze znalazlam forum dla siebie. Wydaje mi sie ze na to nie ma reguly. Ja o swoim ex nie moge zapomniec, juz przez ponad 3 lata sie to ciagnie mimo, ze jestem w zwiazku z innym (juz 2,5 roku). Na poczatku nowy zwiazek dal mi ukojenie, bo bylam zakochana. Jednak po pewnym czasie tesknota znow wrocila. Mysle o nim, sni mi sie... nic nie moge na to poradzic.
To byl moj pierwszy powazny zwiazek i wydaje mi sie, ze dlatego tak mocno to przezywam. Chcialam z nim byc do konca zycia. Wiecej... obiecywal, ze nawet po smierci mnie odszuka i bedziemy razem. Czulam sie bezpiecznie i myslalam, ze znalazlam sobie miejsce w zyciu. Tam, gdzie byl on, tam byl moj dom, gdziekolwiek bysmy nie byli. Az tu... wyjechal za granice do pracy. Wrocil po 4 miesiacach i powiedzial, ze juz nic do mnie nie czuje. Nic wiecej nie wyjasnil, tylko zniknal z mojego zycia. Od tamtej pory nie kontaktowalismy sie ani nie widzielismy.
Potem zakochalam sie bez pamieci, ale gdy pierwsze zauroczenie minelo, tesknota znow wrocila i trwa do dzis. Gdy ogladam romantyczne filmy nie wyobrazam sobie siebie przezywajacej historie bohaterki razem z obecnym....tylko razem z ex-chlopakiem. Wiem to jest okrutne i nie fair wobec obecnego zwiazku. Chcialabym znow tak mocno kochac jak wtedy...Nie wiem czy to mozliwe. Nie kocham - bo TAK kocha sie raz, czy nie kocham, bo sie nie wyleczylam (mam nadzieje ze to ten powod), czy nie kocham, bo to nie TEN. O Boze... spraw bym juz nigdy nie musiala przezywac rozstania.
Nie chce krzywdzic obecnego chlopaka, ale bardziej skrzywdze go zrywajac z nim, czy pozostajac??? Czasem mam juz dosc tej meki...
Moze powinnam sobie zwyczajnie uswiadomic, ze on mnie nie kochal tak, jak ja jego i tym samym nie zaslugiwal na moja milosc. Moze dobrze sie stalo, bo teraz mam szanse na cos prawdziwego. Samej ciezko mi w to uwierzyc, ale gdybym mogla, nie potrzebowalbym pomocy i nie siedzialabym na tym forum.
Moze zanudzam, ale dzieki za wysluchanie, troche mi lepiej, jesli oczywiscie ktokolwiek to przeczyta do konca
PazKrolowej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-10, 16:31   #2412
margolla1990
Raczkowanie
 
Avatar margolla1990
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

przeczytałam całe
ja sie tak zakochalam w moim ze to najwieksza milosc w moim zyciu.. nastepny raz juz tak sie nie zakocham
hmmm chyba bycie z nim bardziej krzywdzi jesli kocha sie innego i teskni do innego..
jesli dobrze zrozumialam bo sama jestem zamotana w tym wszystkim
margolla1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 16:40   #2413
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

margolla... to co piszesz... poprostu mnie przeraza..
wahania nastroju koszmarne : ..raz post przepelniony placzacymi minkami, raz post przepelnuiony usmieszkami ze nie masz zamiaru sie smucic przez faceta i szukasz ksiecia
a jeszcze sie wypierasz ze wcale nie masz zmiennych humorow..

poprostu jestem w szoku.. i nie wiem czy ten facet sprawia ze zaczynasz wariowac.. czy sama sie tak nakrecasz?!

Ten dupek (to tylko facet!!) nie jest tego wszystkiego wart!!
zerwal z Toba, pil z kumplem, otwarcie CI mowi ze nie wie czy nie zmajstrowal czegos z kims, bo przeciez beidactwo (taa jasne) nie pamieta..
a Ty jeszcze sie zastanawiasz , kochasz? wiem ze trudno przestac kochac z dnia na dzien ! ba! tak sie poprostu nie da!
ale da sie zaprzec i uswiadomic sobie ze jednak ten facet to nie ten jedyny (a nie tak jak Ty gdy go nie masz lapiesz sie go jeszcze bardziej..bo sie boisz chyba poprostu samotnosci)

Mowie to na podstawie swojego doswiadczenia !
co wiecej wiem ze trudno podjac decyzje wewnatrz siebie.. bo u mnie podjecie tej decyzji trwalo dlugo..ale teraz jestem jej pewna !!

Moze sama przeczytaj swoje wszystkie posty..i przeanalizuj co bys pomyslala o takiej rozhisteryzowane mlodej dziewczynie! (czy warto tak sie meczyc przez faceta?)
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 17:11   #2414
Olcia101
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 723
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez czuczenka Pokaż wiadomość
Ja mam nadzieje ze kazda z nas (WIZAZANEK) bedzie szczesliwa

tez mam taką nadzieje, bo już nie pamietam kiedy ostatni raz byłam szczęsliwa.
Olcia101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 17:17   #2415
Olcia101
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 723
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

[/quote]

Co do mojego ex (ech..nie mogę przyzwyczaić się, że to już ex...) wczoraj przez chwilę rozmawiałam z nim na gg. I co? Gdy zapytałam czy mi moze jednak wyjaśni dlaczego odszedł, bo to nie fair odchodzić bez słowa, powiedział, że nie ma co wyjaśniać I uciekł z gadu Ech...a mnie to potwornie męczy...te wszystkie niedomówienia...mogę sobie tylko gdybać... i kurcze znów mi się smutno zrobiło[/quote]

Wyobrażam sobie jak musiałaś się poczuc. należą ci się wyjasnienia, powieniein powiedziec dlaczego odszedł.
Mi tez jest ostatnio smutno szczególnie wczoraj. jak przeczytałam jak moj ex flirtuje z innymi dziewczynami, podrywa je. Tak mi się zrobiło smutno...ze tego sie nie da opisac. Mimo ze już nie jestesmy razem, on ma swoje zycie, moze robic co che to mimo wszystko...tak mnie ścisło serduszko...czułam się fatalnie. Bardzo rani mnie jego zachowanie, rozstaliśmsy się tak niedawno, ja nie mogabym byc z nikim innym a on...
Olcia101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 17:27   #2416
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:

Wyobrażam sobie jak musiałaś się poczuc. należą ci się wyjasnienia, powieniein powiedziec dlaczego odszedł.
Mi tez jest ostatnio smutno szczególnie wczoraj. jak przeczytałam jak moj ex flirtuje z innymi dziewczynami, podrywa je. Tak mi się zrobiło smutno...ze tego sie nie da opisac. Mimo ze już nie jestesmy razem, on ma swoje zycie, moze robic co che to mimo wszystko...tak mnie ścisło serduszko...czułam się fatalnie. Bardzo rani mnie jego zachowanie, rozstaliśmsy się tak niedawno, ja nie mogabym byc z nikim innym a on...

kurcze wspolczuje CI ale obiecuje ze to z czasem przejdzie..
ja tez wiem ze moj ostro flirtuje z innymi i wcale mnie to nie rusza (o dziwo naprawde sama sie sobie dziwie zadnej zazdrosci nie ma.. jedynie uwazam go za zalosnego dupka bo np. probuje sie dobrac do siostry laski z ktora mnie zdradzal - 0 jakiejkolwiek morlanosci..zadnych zasad..)
Moze dlatego ze mysle juz racjonalnie.. widze jaki to zalosny dupek i ze to nie facet dla mnie Ja bylam skarbem ktory dostal od zycia..choc na niego nie zaslugiwal na cale szczescie nie bede sie z nim juz meczyc.. sa osoby ktore dadza mi szczescie (szczere i prawdziwe) i tego jestem pewna nie boje sie samotnosci!! a najwiecej sily i pracy kosztuje nas wlasnie wyzbycie sie tego strachu i umiejetne pojscie na przod.. z pradem!

CO do mojego eksa.. okrutne ale pozytywne emocje ulotnily sie ze mnie..
uwazam go za dno spoleczne i zalosnego czlowieka, ktory poszedl w slady swojego ojca (i wiem ze jestem okrutna.. ale tak podle uwazam..co gorsze uwazam slusznie )

Jedyne co mi nie daje spokoju, ze dawalam sie tak oszukiwac..
ze on mnie tak dreczyl..po co mowil jednego dnia , ze kocha jak drugiego potrafil mnie oszukac i wyladowac na studniowce z inna laska? (ta studniowka nie daje mi spokoju..ale tylko dlatego ze to bylo za czasow kiedy bylismy razem, kiedy niby mnie kochal.. i nie daje mi spokoju to ze nie wiedzialam o tym az rok bleee )

Spokoju nie daje mi to ze mnie oklamywal i :chomikowal" numery lasek ktorych teoretycznie nie powinien miec po tym jak mnie zdradzil.. a ja mu ufalam ze rozumial swoje bledy!!

I spokoju nie daje mi to..ze jednego dnia (teraz po zerwaniu) pisal do jakiejs laski jak za nia teskni a nastepnego do mnie wiadomosci na gg wysylal..pojawil sie na imprezie itd..

I powiem to szczerze i otwarcie..on ma swoje zycie i niech robi co chce
mam to gleboko co i z kim teraz robi (tym bardziej ze ja chyba b. powolutku zaczynam otwierac sie na cos nowego, co wydaje sie byc czyms naprawde dobrym!!)
Jedynie co mnie dreczy to to co bylo za czasoiw kiedy tkwilam w tym toksycznym zwiazku z nim !! i to ze tego nie umiem pojac.. a ja mam taki straszny charakter..ze musze wszystko przenalizowac..

no ale sie spisalam i wyrzucilam to znow z siebie !

W kazdym badz razie.. CI faceci nie sa nas warci i tyle !!
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 17:55   #2417
Olcia101
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 723
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Ja też mam taki straszny charakter ze zawsze musze wszystko przeanalizowac. I to nie raz, ale sto razy i to w jednym dniu.
Olcia101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 18:08   #2418
PazKrolowej
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 11
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Margolla Tak dobrze zrozumiałaś. Mimo, iz mam kochajacego faceta, tęsknię za byłym... Wiem ponadto, że zerwał ze mna, bo znalazł sobie kogoś innego - tak poinformowali mnie znajomi. A potem znalazłam JĄ na Naszej Klasie, widziałam ich zdjęcia razem itp... Zawsze chciałam jego dobra, wiec powinnam się cieszyć, ze jest z kims szczęsliwszy niż ze mną. Jestem ciekawa jak by to było, gdybym go przypadkiem spotkała. Czy miałabym jeszcze o czym z nim rozmawiac? Gdyby okazało się, ze jednak nie, to spotkanie byłoby dla mnie jak lekarstwo. Tylko,że spotkać sie byłoby baaardzo trudno. Obydwoje mieszkamy w innych krajach.
A co do mojego obecnego chłopaka, ciągle czekam na "wyleczenie". Chciałabym go kochać, bo na to zasluguje. Ze tez to posr... życie musi byc takie trudne.
Nadia07 - twoj byly to rzeczywiscie klamczuch i bydlak. Ciesze sie ze sobie z tym dalas rade i zrozumialas, ze twoj zwiazek byl toksyczny.
Zycze powodzenia wszystkim!!!
PazKrolowej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-10, 18:55   #2419
margolla1990
Raczkowanie
 
Avatar margolla1990
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

wiem nadia ze to tak wyglada ale tyle sie stalo a to z mojej winy..a dopiero zrozumialam jaka bylam...
mam nadzieje ze teraz bedzie dobrze ...nie chcem zapeszac.. jak to sie stanie to napewno z radoscia tutaj opiszę

margolla1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-10, 21:17   #2420
april:)
Zakorzenienie
 
Avatar april:)
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 3 470
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

nie potrafię tak wszystko mi o nim przypomina... wszystko... Dołuje mnie cisza, drażni hałas... nie potrafię się odnaleźć, nie mam się do kogo odezwać nawet (podczas studiów mieszkam sama, na weekendy wracam do domu) Sama ze swoimi myślami A on? Zachowuje się jakby nic się nie stało, jakby nigdy nas nie było... Jakby to wszystko było takie proste... bo przecież on twierdzi, że nie ma mi co nawet wyjaśniać... Dlaczego tak mnie zwodził
april:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 20:00   #2421
czuczenka
Zakorzenienie
 
Avatar czuczenka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

kurcze dziewczyny... nie smutajcie sie

Nadia ja jestem pelna podziwu dla ciebie zuch dziewucha jestes i tyle !! kopnelas w d.. tego typa i bardzo dobrze!!!

ja wogole sie nie odzywam do exa... wczoraj bylismy razem na imprezie...(tzn. on byl w tym samym klubie co ja, a bawilismy sie oddzielnie) dzis z rana dostalam od niego smsa zebym nie wyrywala kolesi na parkiecie niech on mnie nie rozsmiesza ... jest żałosny... normalnie az szkoda mi moich mysli ze o nim mysle hehe i zasmiecam sobie nim glowe... no ale taki żal dalej jest
__________________

Już Pani Licencjat
teraz sie MaGistRuje
5-ty rok na Wizażu



DUKAM
czuczenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 20:28   #2422
Olcia101
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 723
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Ale sms...Ale zobaczcie dziewczyny jak to jest. My byśmy czegoś takiego nie napisały ponieważ nie chciałybyśmy pokazac exowi ze np. rani nas jego zachowanie, czy ze jest nam zle bez niego, smutno, tęskno itp. A oni piszą i sie nie przejmuja takimi rzeczami czy wogole nie myśla o tym tak jak my.
Odpisałas mu?
Olcia101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 21:03   #2423
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Olcia101 Pokaż wiadomość
Ale sms...Ale zobaczcie dziewczyny jak to jest. My byśmy czegoś takiego nie napisały ponieważ nie chciałybyśmy pokazac exowi ze np. rani nas jego zachowanie, czy ze jest nam zle bez niego, smutno, tęskno itp. A oni piszą i sie nie przejmuja takimi rzeczami czy wogole nie myśla o tym tak jak my.
Odpisałas mu?

bo to tak to jest ze my kobiety, jakbysmy juz napisaly do faceta dajac do zrozumienia ze cos czujemy .. to on by to wykorzystal.. pomyslalby ze
"OHO jeszcze cos do mnie czuje.. to fajnie pobawie sie troche i jak mi sie znudzi to do niej wroce, w koncu mam na co liczyc, jej zachowanie mi to pokazalo"

a jak facet wysle smsa do babki... to nie mysli co robi, co pisze, robi to na co ma ochote w danym momencie.. i najczesciej jeszcze my babki ...cos zaczynamy czuc, zastanawiac sie "a moze jednak on mnie kocha? moze dam mu szanse" i tym jednym smsem, czy jakimkolwiek kontaktem ze strony exa.. w nas zaczyna sie pasmo roznych odczuc i roznych dziwnych nie do konca slusznych decyzji

nie generalizuje ale zauwazylam ze tak jest b. czesto :P


Czuczenko..wszyscy mnie nie tyle podziwiaja (bo to ze nalezalo go kopnac w dupe to juz wiadome od dawna)...ale sa ze mnie dumni ze mi sie w koncu to udalo zrobic !!
Ogolnie czuje sie pieknie, jestem radosna, promienna, usmiechnieta.. a faceci to ciagle na mnie zwracaja uwage to jest mile.. ale poprostu to ja chyba wysylam jakies pozytywne fluidy no pozytywna energia mnie rozpiera i jakis blask ze mnie chyba bije

poprostu sie ciesze bezwarunkowo nikt mnie nie oklamuje, nie oszukuje, nie wpadam w histerie.. nie czuje sie zdradzana, brzydka, niekochana.. czuje sie pewnie i ide z podniesiona glowa (nie to co kiedys )


Jutro ide na caly dzien na uczelnie kompletnie nieprzygotowana. wstaje o 5 rano :rolleye s: na uczelni siedze do 18, w domu bede po 19 ... a pozniej musze sie sprezac bo impreeeezaa.. nie mam pojecia jak ja dam rade ale to sie okaze hahaha :P

dobranoc dziewczynki i nie smutac sie bo przez chlopow nie warto!
i to mowie WAM ja !! mnie zajelo strasznie duzo czasu zrozumienie prostych prawd i faktow.. nie marnujcie tyle czasu co ja .. bo tez nie warto!!
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 21:16   #2424
Olcia101
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 723
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

[quote=nadia07;7201036]bo to tak to jest ze my kobiety, jakbysmy juz napisaly do faceta dajac do zrozumienia ze cos czujemy .. to on by to wykorzystal.. pomyslalby ze
"OHO jeszcze cos do mnie czuje.. to fajnie pobawie sie troche i jak mi sie znudzi to do niej wroce, w koncu mam na co liczyc, jej zachowanie mi to pokazalo"

a jak facet wysle smsa do babki... to nie mysli co robi, co pisze, robi to na co ma ochote w danym momencie.. i najczesciej jeszcze my babki ...cos zaczynamy czuc, zastanawiac sie "a moze jednak on mnie kocha? moze dam mu szanse" i tym jednym smsem, czy jakimkolwiek kontaktem ze strony exa.. w nas zaczyna sie pasmo roznych odczuc i roznych dziwnych nie do konca slusznych decyzji

nie generalizuje ale zauwazylam ze tak jest b. czesto :P
quote]

Zgadzam się z tobą. Tez uwarzam ze tak jest często.
Nie pisałabym tego gdybym nie przezyła na własnej skórze. Wczesniej wydawałoby mi się ze to nie prawda, niewierzyłabym w coś takiego, ze takie rzeczy się nie zdarzają, ze ludzie myślą w taki sposób :OHO jeszcze cos do mnie czuje.. to fajnie pobawie sie troche i jak mi sie znudzi to do niej wroce, w koncu mam na co liczyc, jej zachowanie mi to pokazalo"
Ale teraz wiem ze tak naprawde się zdarza i robią to osoby...po któych bysmy sie nigdy nie spodziewali...
Olcia101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 22:54   #2425
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 149
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

[QUOTE=Olcia101;7201278]
Cytat:
Napisane przez Olcia101 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z tobą. Tez uwarzam ze tak jest często.
Nie pisałabym tego gdybym nie przezyła na własnej skórze. Wczesniej wydawałoby mi się ze to nie prawda, niewierzyłabym w coś takiego, ze takie rzeczy się nie zdarzają, ze ludzie myślą w taki sposób :OHO jeszcze cos do mnie czuje.. to fajnie pobawie sie troche i jak mi sie znudzi to do niej wroce, w koncu mam na co liczyc, jej zachowanie mi to pokazalo"
Ale teraz wiem ze tak naprawde się zdarza i robią to osoby...po któych bysmy sie nigdy nie spodziewali...

Masz racje naprawde..pewnych rzeczy po pewnych ludziach w zyciu by sie nikt nie spodziewal.
Wiesz..tylko trzeba sobie zadac pytanie-czy swiat wlasnie taki nie jest przypadkiem?Tylko jakas czesci ludzi go idealizuje..?

Ja zaluje ze tyle czasu bylam z moim bylym chlopakiem-zaluje ze wogole z nim bylam..przez to w jaki sposob mnie zostawil. Przez jego slowa koncowe ktore raz szly w jedna raz w druga strone. wpierw mi powiedzial ze cos bylo nie tak dlugo, ale zdal sobie sprawde dopiero pare dni przed samym rozstaniem ze o chodzi o nas-myslal ze to dotyczy innych sfer, i z tego jak przeanalizowalam wszystko co sobie powiedzielismy uzmyslowilam sobie ze na moja pretensje jakim prawem nic nie mowil mieszkal ze mna i robil pewne rzeczy powiedzial ze w koncu wszystko na to wskazywalo ze wszystko bylo jasne ze-to bylo najgorsze my sie nie kochalismy tylko uprawialismy sex. Teaz zastanawiam sie jak moge czuc do niego to co czuje i z jednej strony chyba powinnam podziekowac Bogu ze zabral go z mojego zycia. Bardzo bolesnie to zrobil-nie wiem nawet teraz jak to wszystko uniose.
Ale takie jest zycie. Jestem zdrowa zyje w normalnych warunkach-niektorzy oddali by za to wszystko..

Najgorsze w tym wszystkim jes to, ze czlowiek moze uzmyslowic sobie ze nie warto zyc. Ale takie kryzysy pozwalaja rowniez na wzmocnienie swojej osoby.Mi moze sie nie uda, ale niektorzy stana sie mocniejsi i uczynia duzo dobra.

Ja zdalam sobie sprawe ze ON nie byl wart tego co robilam-naprawde. Szkoda tylko ze skonczylo sie to tak pozno.

Edytowane przez d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc
Czas edycji: 2008-04-12 o 09:20
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 22:54   #2426
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 149
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

..

Edytowane przez d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc
Czas edycji: 2008-04-12 o 09:24
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 22:54   #2427
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 149
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

..

Edytowane przez d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc
Czas edycji: 2008-04-12 o 09:24
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-11, 22:57   #2428
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 149
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Kurcze sorki za to powtorzenie ale cos mi sie dzieje z internetem.
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-12, 03:43   #2429
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

[1=d68276de416838277a39fbd 023aa7e20a7c576f1_63eacf2 6de4cc;7202482]Kurcze sorki za to powtorzenie ale cos mi sie dzieje z internetem.[/quote]

na dodatek zacytowalas nie mnie a widnieje ze to moje slowa, jesli mozna, prosze : popraw to
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-12, 09:25   #2430
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 149
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Poprawilam tak jak umialam.
d68276de416838277a39fbd023aa7e20a7c576f1_63eacf26de4cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:56.