najgłupsze powody (teksty) rozstania wymyślone przez waszych byłych

[karenina19]

Napisane przez Kleotka

Hmmm...ale można i tak :

-wiesz, wydaję mi się ze nie możemy być razem...
-ale jak to, przecież wczoraj powiedziałeś mi tyle rzeczy!
-ja wiem, ale zrozum...przemyślałem to...
-jak mogłeś przemy śleć coś po tym, jak to powiedziałęś?!
-a co ja takiego wczoraj powiedziałem?
-że mnie KOCHASZ!!!
-aha.
-tylko tyle wytłumaczenia?
-nie, jest jeszcze coś.
-no to mów.
-bo wiesz...ludzie czasem, w pewnych sytuacjach nie wiedzą co robią...
-wiem, a więc?
-wczoraj miałem taką sytuację...
-człowieku, powiedz to w końcu!
dobra, jak chcesz. poznaliśmy sie gdy byłem pijany - spodobałaś mi sie. gdy byłem trzeźwy - zależało mi na tobie. gdy się wczoraj znów upiłem - przejrzałem na oczy i cię nie kocham.
-TERAZ MI TO MÓWISZ?!
-kobieto, nie krzycz!

Koleżanka miała fajnego faceta...

Poleglam....

[lapus]

o kurcze, leżę i kwicze

[malenka9085]

Koleżanka poznała kolesie, wszystko pięknie i cudownie.
Po kilku miesiącach powiedział jej:
- Ojciec mnie śledzi [nie mieszka z Nim, zostawił Go gdy był mały], wydzwania i nie chcę żeby Ci się coś stało.
Po jakimś czasie Ona widzi Go z panną z Jej miejscowości.
Dla mnie totalny burak. A kiedy podszedł do Niej się przywitać koleżanka z tekstem: "Ja Cię ku*** znam, że się ze mną witasz?". Koleś puścił buraka i uciekł.

Rozbrajają mnie czasem i tyle .

[mOna01]

Napisane przez Kleotka

Hmmm...ale można i tak :

-wiesz, wydaję mi się ze nie możemy być razem...
-ale jak to, przecież wczoraj powiedziałeś mi tyle rzeczy!
-ja wiem, ale zrozum...przemyślałem to...
-jak mogłeś przemy śleć coś po tym, jak to powiedziałęś?!
-a co ja takiego wczoraj powiedziałem?
-że mnie KOCHASZ!!!
-aha.
-tylko tyle wytłumaczenia?
-nie, jest jeszcze coś.
-no to mów.
-bo wiesz...ludzie czasem, w pewnych sytuacjach nie wiedzą co robią...
-wiem, a więc?
-wczoraj miałem taką sytuację...
-człowieku, powiedz to w końcu!
dobra, jak chcesz. poznaliśmy sie gdy byłem pijany - spodobałaś mi sie. gdy byłem trzeźwy - zależało mi na tobie. gdy się wczoraj znów upiłem - przejrzałem na oczy i cię nie kocham.
-TERAZ MI TO MÓWISZ?!
-kobieto, nie krzycz!

Koleżanka miała fajnego faceta...

chyba przynajmniej szczery był

Napisane przez malenka9085

Koleżanka poznała kolesie, wszystko pięknie i cudownie.
Po kilku miesiącach powiedział jej:
- Ojciec mnie śledzi [nie mieszka z Nim, zostawił Go gdy był mały], wydzwania i nie chcę żeby Ci się coś stało.
Po jakimś czasie Ona widzi Go z panną z Jej miejscowości.
Dla mnie totalny burak. A kiedy podszedł do Niej się przywitać koleżanka z tekstem: "Ja Cię ku*** znam, że się ze mną witasz?". Koleś puścił buraka i uciekł.

Rozbrajają mnie czasem i tyle .

haha super

[malenka9085]

Czasem dziwi mnie, że takie pokraki chodzą po świecie . Chociaż panny lepsze nie bywają.

[amda]

Mojego eks nikt nie pobije:0
opis sytuacji : dramatyzm w głowie bo jestem przyszykowana na to ze jednak w ten dzien to moze sie skończyc(Przyszykowana na najgorsze)... Spotykamy sie w swoim ulubionym miejscu dostaje czerwona róze... po pol godzinnym spacerku:
słysze słowa uwaga cytat warty zapamietania : (Imie) nie badz zła na mnie. Ale po dłuższym mysleniu i rozmowie z mama nie bedziemy razem.

Stanelam jak wryta nie wiedzialam czy plakac czy sie cieszyc z kwiatka i jego rozmowy z mama:/

[Monicoor]

[karenina19]

Napisane przez amda

Mojego eks nikt nie pobije:0
opis sytuacji : dramatyzm w głowie bo jestem przyszykowana na to ze jednak w ten dzien to moze sie skończyc(Przyszykowana na najgorsze)... Spotykamy sie w swoim ulubionym miejscu dostaje czerwona róze... po pol godzinnym spacerku:
słysze słowa uwaga cytat warty zapamietania : (Imie) nie badz zła na mnie. Ale po dłuższym mysleniu i rozmowie z mama nie bedziemy razem.

Stanelam jak wryta nie wiedzialam czy plakac czy sie cieszyc z kwiatka i jego rozmowy z mama:/

Wiesz, pewnie tez mama doradzila mu ten pomysl z roza...:h ahaha:

[Justynuss]

Wczorajsza sytuacja mojej kumpeli (byłam przy tym)

Przyjeżdża chłopak do jej domu (siedziałam z nią wtedy przy kawce), zaczeli rozmawiać na przedpokoju. Usłyszałam tylko jego "Musimy poważnie pogadać" a to opowiedziała mi ona:

Ona - O czym..?
On - O nas...
Ona - Dobrze, więc słucham?
On - <milczy i patrzy w podłoge>
Ona - Halo...? Co jest nie tak? Dlaczego milczysz?
On - Bardzo Cie kocham, wiesz..?
Ona - Tak wiem, nie raz to udowodniłeś i ja też Cię bardzo kocham.
On - Jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie, dałaś mi tyle szczęścia...
Ona - <pocałowała go>
On - Zawsze byłaś i jesteś dla mnie jedyna. Ale musimy się rozstać. Pa
<i wyszedł>
Ona - <zatkało ją, nie była pewna czy dobrze usłyszała>

Kiedy wyjżałam z nią przez okno, w jego samochodzie siedziała już inna panna, z którą zaczął się bezczelnie mizdrzyć...

I tak moja koleżanka była zawsze tą jedyną...

[mOna01]

Napisane przez Justynuss

Wczorajsza sytuacja mojej kumpeli (byłam przy tym)

Przyjeżdża chłopak do jej domu (siedziałam z nią wtedy przy kawce), zaczeli rozmawiać na przedpokoju. Usłyszałam tylko jego "Musimy poważnie pogadać" a to opowiedziała mi ona:

Ona - O czym..?
On - O nas...
Ona - Dobrze, więc słucham?
On - <milczy i patrzy w podłoge>
Ona - Halo...? Co jest nie tak? Dlaczego milczysz?
On - Bardzo Cie kocham, wiesz..?
Ona - Tak wiem, nie raz to udowodniłeś i ja też Cię bardzo kocham.
On - Jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie, dałaś mi tyle szczęścia...
Ona - <pocałowała go>
On - Zawsze byłaś i jesteś dla mnie jedyna. Ale musimy się rozstać. Pa
<i wyszedł>
Ona - <zatkało ją, nie była pewna czy dobrze usłyszała>

Kiedy wyjżałam z nią przez okno, w jego samochodzie siedziała już inna panna, z którą zaczął się bezczelnie mizdrzyć...

I tak moja koleżanka była zawsze tą jedyną...

[karenina19]

Napisane przez Justynuss

Wczorajsza sytuacja mojej kumpeli (byłam przy tym)

Przyjeżdża chłopak do jej domu (siedziałam z nią wtedy przy kawce), zaczeli rozmawiać na przedpokoju. Usłyszałam tylko jego "Musimy poważnie pogadać" a to opowiedziała mi ona:

Ona - O czym..?
On - O nas...
Ona - Dobrze, więc słucham?
On - <milczy i patrzy w podłoge>
Ona - Halo...? Co jest nie tak? Dlaczego milczysz?
On - Bardzo Cie kocham, wiesz..?
Ona - Tak wiem, nie raz to udowodniłeś i ja też Cię bardzo kocham.
On - Jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie, dałaś mi tyle szczęścia...
Ona - <pocałowała go>
On - Zawsze byłaś i jesteś dla mnie jedyna. Ale musimy się rozstać. Pa
<i wyszedł>
Ona - <zatkało ją, nie była pewna czy dobrze usłyszała>

Kiedy wyjżałam z nią przez okno, w jego samochodzie siedziała już inna panna, z którą zaczął się bezczelnie mizdrzyć...

I tak moja koleżanka była zawsze tą jedyną...

I wez tu faceta zrozum...wstep taki, jakby chcial sie co najmniej oswiadczac a koniec taki...

[amda]

Napisane przez karenina19

Wiesz, pewnie tez mama doradzila mu ten pomysl z roza...:h ahaha:

No tak ... Potem nawet do tego mi sie przyznał..

[karenina19]

Napisane przez amda

No tak ... Potem nawet do tego mi sie przyznał..

O boszee....co za szczerosc...:mdle je:

[Mehuneferka]

1,5 roku związku

przez ostatni miesiąc domagał się dopieszczania - smsków z wyrazami miłości i zainteresowania, zarzucał że nie wysyłam ich tak często jak na początku

nagle stwierdził, że musi 'wszystko przemyśleć' i 'odpocząć' ode mnie. widząc mój nicnierozumiejący wzrok dodał :
I TAK Z TOBĄ WYTRZYMAŁEM DŁUŻEJ NIŻ Z INNYMI, ZAWSZE MIAŁEM DOSYĆ PO PÓŁ ROKU A Z TOBĄ BYŁEM PÓŁTORAAAA'

ale podsumowując:
jestem mu wdzięczna że mnie zostawił, bo dopiero po paru miesiącach jak mi klapy z oczu opadły okazało się, że tkwiłam w jakiejś totalnej mistyfikacji będą z nim na pewno bym się nie zorientowała

[Justynuss]

Napisane przez Mehuneferka

I TAK Z TOBĄ WYTRZYMAŁEM DŁUŻEJ NIŻ Z INNYMI, ZAWSZE MIAŁEM DOSYĆ PO PÓŁ ROKU A Z TOBĄ BYŁEM PÓŁTORAAAA'

Łaske Ci zrobił czy co? Boże... Ci faceci to mózgów nie mają?

[karenina19]

Napisane przez Mehuneferka

1,5 roku związku

przez ostatni miesiąc domagał się dopieszczania - smsków z wyrazami miłości i zainteresowania, zarzucał że nie wysyłam ich tak często jak na początku

nagle stwierdził, że musi 'wszystko przemyśleć' i 'odpocząć' ode mnie. widząc mój nicnierozumiejący wzrok dodał :
I TAK Z TOBĄ WYTRZYMAŁEM DŁUŻEJ NIŻ Z INNYMI, ZAWSZE MIAŁEM DOSYĆ PO PÓŁ ROKU A Z TOBĄ BYŁEM PÓŁTORAAAA'

a to sie laskawca kurcze znalazl...

[Mehuneferka]

Napisane przez Justynuss

Łaske Ci zrobił czy co? Boże... Ci faceci to mózgów nie mają?

Napisane przez karenina19

a to sie laskawca kurcze znalazl...

hehe stara historia, ale fajnie takie słowa usłyszeć od Was

[Shine]

.

[Claire-K]

Napisane przez amda

Mojego eks nikt nie pobije:0
opis sytuacji : dramatyzm w głowie bo jestem przyszykowana na to ze jednak w ten dzien to moze sie skończyc(Przyszykowana na najgorsze)... Spotykamy sie w swoim ulubionym miejscu dostaje czerwona róze... po pol godzinnym spacerku:
słysze słowa uwaga cytat warty zapamietania : (Imie) nie badz zła na mnie. Ale po dłuższym mysleniu i rozmowie z mama nie bedziemy razem.

Stanelam jak wryta nie wiedzialam czy plakac czy sie cieszyc z kwiatka i jego rozmowy z mama:/

[agneswski]

Oj faceci mają naprawde wybujałą fantazję i tchórze z nich, przynajmniej moj ex taki był. Byliśmy ze sobą 4 miesiace a on pewnego dnia przestał sie odzywać, zero kontaktu, nawet nie powiedział dlaczego. Jednak ja byłam taka uparta że chcąc się mnie wkońcu pozbyć wymyślił historyjke która bije wszystkie rekordy. Powiedział mi że jego była jest w 5 miesiącu ciąży i nie zostawi dziecka, chociaż i tak tylko mnie kocha i nigdy nie przestanie hehe. Ze względu na to że nie mieszkaliśmyw jednym mieście jego kłamstwo było realne i wierzyłam w to, dopóki nie okazało sie że mamy wsólnych znajomych no i dopiero sie odważył powiedzieć że mnie kocha i wogóle jest dla mnie za glupi heh. Teraz przeprowadził sie do mojego miasta i spotyka się z moją najlepsza przyjaciółką, aż krew mnie zalewa :/

[agneswski]

Napisane przez agneswski

Oj faceci mają naprawde wybujałą fantazję i tchórze z nich, przynajmniej moj ex taki był. Byliśmy ze sobą 4 miesiace a on pewnego dnia przestał sie odzywać, zero kontaktu, nawet nie powiedział dlaczego. Jednak ja byłam taka uparta że chcąc się mnie wkońcu pozbyć wymyślił historyjke która bije wszystkie rekordy. Powiedział mi że jego była jest w 5 miesiącu ciąży i nie zostawi dziecka, chociaż i tak tylko mnie kocha i nigdy nie przestanie hehe. Ze względu na to że nie mieszkaliśmyw jednym mieście jego kłamstwo było realne i wierzyłam w to, dopóki nie okazało sie że mamy wsólnych znajomych no i dopiero sie odważył powiedzieć że mnie kocha i wogóle jest dla mnie za glupi heh. Teraz przeprowadził sie do mojego miasta i spotyka się z moją najlepsza przyjaciółką, aż krew mnie zalewa :/

sorki za literówke, miało byc "odważył się powiedzieć że mnie nie kocha i wogóle jest dla mnie za glupi heh

[jupik]

No to ja dołączę, choć niektórych poprzedniczek nie pobiję
Jadę sobie tramwajem i dostaję smsa od mojego ex, który był wówczas w w innym mieście na wymianie studenckiej "kocham Cię nad życie, ciągle myślę o Tobie"
Godzinę później siedze sobie w kuchni a tu telefon, dzwoni ON:

-Czesć, wiesz co, musimy porozmawiać, ale usiądź.
-coś się stało kochanie?
-a siedzisz? bo wiesz, musimy się rozstać. Ja poznałem inną dziewczynę tutaj no i związki na odległość się nie udają.
- to co-przez godzinę się zdązyliście poznać bo dopiero co pisałes że mnie kochasz
- wiesz-nie wiedziałem jak Ci to powiedzieć no i nie chciałem byc chamski ale już od tygodnia jesteśmy razem i ja starałem sie z tym walczyć
- no wiesz- jak nie chciałeś być chamski to trzeba było przyjechać i mi to w oczy powiedzieć a nie przez telefon
- coś ty, wiesz ile bilet na pociąg kosztuje?? nie stać mnie a nie chciałem Cie oszukiwać i stawiać w głupim położeniu
- nie no, miło że o mnie tak myślisz, a ona niby skąd jest skoro nie
wierzysz w związki na odległosć?
- no z Ostrowca( jakieś 300 km od miasta w którym mieszkał i ze 200 od tego, gdzie wtedy był na wymianie), ale ona będzie przyjeżdżać do mnie pociagiem
No cóż- nie wiem czy do niego przyjeżdżała czy poznała się na tym jaki z niego palant, ale 2 miesiące później on wrócił do naszego miasta i nie był z tamtą dziewczyna
a z kolei mojej koleżance koleś powiedział ze właściwie to do siebie nie pasują bo ona nosi białe skarpetki do ciemnych adidasów i to jest brak klasy

[Karena 73]

Halo wizażanki ale się uśmiałam ! I jak tu nie kochać facetów ? Normalnie aż mi żal, że ja nie usłyszałam takich tekstów.
Kiedyś mieszkałam z facetem jakieś 2,5 roku, potem znalazł sobie inną ( jak sobie teraz przypominam to dzwoniła do nas na telefon domowy- akurat byliśmy w łóżku, a on do niej oczywiście, że nie przeszkadzasz) no i chyba gadał ze swoją mamą o tym, że nie chce już ze mną być bo ona zadzwoniła do mnie i powiedziała mi, że może będzie lepiej jak się wyprowadzę ale ja chciałam to usłyszeć od niego więc jeszcze zostałam. Niestety nie zdobył się na rozmowę, pewnego dnia tylko powiedział: od pierwszego się wyprowadzasz ( dobrze, że miałam swoje mieszkanie! ).

[margolla1990]

faceci sa beznadziejni ;(
taa jak ma sie dziewczyne to niech sie jej trzyma jak sie kocha a nie z innymi daje.pewnie chca sie wyszalec;/ miec kilka ;/ poco im jedna ciagle.. potem sobie znajda i juz na zawsze....
mpj powiedzial mi ze nie pasujemy do siebie i ten zwiazek nie przetrwa :| :| rok i 3 mies razem :| dzialo sie wiele..ale ja go kocham i nie moge przestac o nim myslec ;( on robi tak by mnie nie lubic by sie odkochac ;(a ja nie potrafie juz sama zyc ;(; ( ;( bez niego bylo ok..a teraz nie umiem zyc jak kiedys ;(;(;( niewiem co mam zrobic ;(; ( ;( ;( niema fajnych facetow ;(;( chyba juz be de sama ;(;(;(;(

[ViLLeMkA]

Napisane przez margolla1990

mpj powiedzial mi ze nie pasujemy do siebie i ten zwiazek nie przetrwa :| :| rok i 3 mies razem :| dzialo sie wiele..ale ja go kocham i nie moge przestac o nim myslec ;( on robi tak by mnie nie lubic by sie odkochac ;(a ja nie potrafie juz sama zyc ;(; ( ;( bez niego bylo ok..a teraz nie umiem zyc jak kiedys ;(;(;( niewiem co mam zrobic ;(; ( ;( ;( niema fajnych facetow ;(;( chyba juz be de sama ;(;(;(;(

przejdzie Ci
ja po rozstaniu tez tak zwykle mam
nie zadreczaj sie, minie,
wyjdz do ludzi

niedlugo wakacje, zobaczysz, jeszcze bedzie piekniej

[Kyoko2]

Hej dziewczyny. Z reguły się tylko przyglądam waszym dyskusjom ale dziś przyszła mi ochota na "wywnętrzanie się" Rok temu zostawił mnie chłopak, po trzech miesiącach "bycia ze sobą" i roku znajomości. W sumie niewiele i szybko się pozbierałam do kupy, bo wiecie co z niego był za typ? Powiedział mi: "myślałem, że przez trzy miesiące się w tobie zakocham, ale nie czuje tego co w normalnych związkach" No to ja zrobiłam tak: i się go pytam po jaką ch... łaził za mną i robił te wszystkie "zaloty" na co on mi odpowiedział znów to samo, że myślał że się zakocha... Potem dowiedziałam się od kumpeli, że opowiadał na lewo i prawo, że jest ze starszą dziewczyną (tak, jestem starsza od niego o 2 lata) i wreszcie będzie mógł uprawiać seks. Teraz już wiem o co mu chodziło - o seks. Dwa dni przed rozstaniem powiedziałam, żeby o seksie na razie nie myśłał. Trochę mnie to bolało, ale nie żałuje go wcale (i nigdy więcej młodszych)... niestety od tamtej pory jestem sama...

[malutka1975]

A mnie opuścił mój były facet jak po powrocie z Norge zobaczył że mam zamiast własnych zębów dwie całkowite protezy zębowe. Od pewnego czasu miałam już problemy z zębami. Połączenie genetyczne próchnicy i paradontozy. Jak zaczęły mi wypadać intensywniej zęby to poszłam i usunęłam je... zrobili mi natychmiastowe protezy a później docelowe- właściwe. No i jak dowiedział się że mam sztuczne zęby to oznajmił mi wprost że on nie będzie z dziewczyną bezzębną. Bolało to nie mniej niż fakt utraty zębów i plastikowe zęby w buzi...

[Kyoko2]

Napisane przez malutka1975

A mnie opuścił mój były facet jak po powrocie z Norge zobaczył że mam zamiast własnych zębów dwie całkowite protezy zębowe. Od pewnego czasu miałam już problemy z zębami. Połączenie genetyczne próchnicy i paradontozy. Jak zaczęły mi wypadać intensywniej zęby to poszłam i usunęłam je... zrobili mi natychmiastowe protezy a później docelowe- właściwe. No i jak dowiedział się że mam sztuczne zęby to oznajmił mi wprost że on nie będzie z dziewczyną bezzębną. Bolało to nie mniej niż fakt utraty zębów i plastikowe zęby w buzi...

Rany ale palant! Nie przejmuj się Szkoda życia na takiego... istotą miłości jest to, że ludzie się kochają bez względu na wszystko! Z zębami lub bez, z wszystkimi zaletami i wadami na dobre i na złe!!!

[malutka1975]

Dzięki !!! ale ten fakt dobił mnie !!! Nie dość, że przykro mi żyć mając sztuczne zęby to jeszcze teraz zostałam sama... Boli jak cholera, a jak rano wkładam zęby i wieczorem wyjmuję to prawie ryczę , że przez nie mam tak jak mam....

[Kyoko2]

Napisane przez malutka1975

Dzięki !!! ale ten fakt dobił mnie !!! Nie dość, że przykro mi żyć mając sztuczne zęby to jeszcze teraz zostałam sama... Boli jak cholera, a jak rano wkładam zęby i wieczorem wyjmuję to prawie ryczę , że przez nie mam tak jak mam....

Wyobrażam sobie jak musi być Ci teraz ciężko, ale przecież nic na to nie poradzisz - stało się. Teraz najważniejsze jest to, żeby się nie dobijać i nie dołować bez potrzeby. Co tam zęby - każdy może sobie je przez przypadek wybić, a ciebie spotkało nieszczęście, tylko buc o lodowatym sercu mógł tak postąpić, poza tym na pewno twoje nowe ząbki mają swój urok i jest ci w nich ładnie
Popatrz na siebie - na pewno masz mnóstwo zalet i teraz powinnaś się na nich skupić i eksponować je przy każdej okazji. I czekaj cierpliwie na tego który pokocha cię całą od stóp do głów!