Dieta, trening, plotkowanie- tak nam leci odchudzanie!

[nie_powiem]

Dziewczyny, życzę Wam wszystkim (i sobie) wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku. Przede wszystkim masę zdrowia, odporności i pogody ducha, spełnienia marzeń i dobrych finansów. Do usłyszenia w 2021 z nowymi planami i postanowieniami

[MeIike]

Ja też życzę wszystkiego co najlepsze, a przede wszystkim dużo zdrowia w Nowym Roku

[dziunkowa]

Szczęśliwego nowego roku. Zeby byl lepszy niz poprzedni.

[katte25]

Od poniedziałku człowiek wraca prawie do normalności po swiętach wszystko prawie wyjedzone, mozna wrócic do diety.

[MeIike]

Napisane przez katte25

Od poniedziałku człowiek wraca prawie do normalności po swiętach wszystko prawie wyjedzone, mozna wrócic do diety.

Dokładnie

Kupiłam szczotkę do ciała, jakie to faajne

[FitPleasure]

Wszystkiego dobrego


Poniedziałek, więc ruszamy

Melike- ja też mam szczotkę, tylko systematyczności mi brak. Ale faktycznie, miło jest

[katte25]

Dziś od rana zielona herbata i 3 kanapki z białym serem, śniadanie musi być królewskie

[dziunkowa]

U mnie dzisiaj silowy. W zeszlym roku bylo 2300 km aktywnosci ( bieganie, chodzenie, rower, nordic walking). W tym mam w planie 2500

[FitPleasure]

za aktywności i trzymanie diety


U mnie wczoraj też dobrze. Nie obżerałam się i nawet pocwiczylam ponad godzinkę Wlaczylam nowe wyzwanie Kolakowskiej ale po 35 minutach wylaczylam i przesiadlam się na rowerek. Nudny strasznie byl jej wczorajszy trening, cwiczylam i denerwowalam się na nią takie typowe dywanowki to nie dla mnie.


A dziś, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i nie okażę się miękiszonem, spróbuję morsowania

[dziunkowa]

Napisane przez FitPleasure

za aktywności i trzymanie diety


U mnie wczoraj też dobrze. Nie obżerałam się i nawet pocwiczylam ponad godzinkę Wlaczylam nowe wyzwanie Kolakowskiej ale po 35 minutach wylaczylam i przesiadlam się na rowerek. Nudny strasznie byl jej wczorajszy trening, cwiczylam i denerwowalam się na nią takie typowe dywanowki to nie dla mnie.


A dziś, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i nie okażę się miękiszonem, spróbuję morsowania

Powodzenia z morsowaniem. Ja bym chciala ale nie mam gdzie

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez dziunkowa

Powodzenia z morsowaniem. Ja bym chciala ale nie mam gdzie

Jadlyscie kiedyś jarmuz? Ja nigdy w zyciu .Ostatnio trafilam przypadkiem. Teraz go dusze jak kapuste. Nie wiem czy to dobrze czy zle...

[katte25]

Napisane przez FitPleasure

za aktywności i trzymanie diety


U mnie wczoraj też dobrze. Nie obżerałam się i nawet pocwiczylam ponad godzinkę Wlaczylam nowe wyzwanie Kolakowskiej ale po 35 minutach wylaczylam i przesiadlam się na rowerek. Nudny strasznie byl jej wczorajszy trening, cwiczylam i denerwowalam się na nią takie typowe dywanowki to nie dla mnie.


A dziś, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i nie okażę się miękiszonem, spróbuję morsowania

I jak poszło morsowanie, bo ja dziś zaliczyłam ale mokrolanie

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez dziunkowa

Powodzenia z morsowaniem. Ja bym chciala ale nie mam gdzie

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------


Jadlyscie kiedyś jarmuz? Ja nigdy w zyciu .Ostatnio trafilam przypadkiem. Teraz go dusze jak kapuste. Nie wiem czy to dobrze czy zle...

Jadłam jak sałatę.

[MeIike]

Napisane przez dziunkowa

Powodzenia z morsowaniem. Ja bym chciala ale nie mam gdzie

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------


Jadlyscie kiedyś jarmuz? Ja nigdy w zyciu .Ostatnio trafilam przypadkiem. Teraz go dusze jak kapuste. Nie wiem czy to dobrze czy zle...

Z jarmużu zrobiłam kiedyś koktajl - był ohydny, i raz chipsy z piekarnika - zjadliwe, ale bez szału

[dziunkowa]

Napisane przez MeIike

Z jarmużu zrobiłam kiedyś koktajl - był ohydny, i raz chipsy z piekarnika - zjadliwe, ale bez szału

Jutro moze sprobuje salatke jakaas z tego zrobic

[dziunkowa]

Taki duszony jak kapusta ( z podsmazona cebulka, marchwia, lisciem laurowym, zielem angielskim i maslem)smakuje calkiem przyzwoicie.
Ale koktailu z tego sobie nie wyobrazam

[FitPleasure]

Jarmużu nigdy nie jadłam, a szkoda, bo fajnie byłoby spróbowac


Moje "morsowanie" poszło super Wprawdzie nie wchodziłyśmy do wody tylko po saunie rzuciłysmy się w śnieg, ale było ekstra Wyobraźcie sobie dorosłe baby w samych gaciach biegające po ogrodzie i rzucające się w zaspy Dobrze, że nasi znajomi mają własną saunę i linię brzegową jeziora, to golizna została w naszym małym gronie
Ale już postanowione. Nastepnym razem wchodzimy do wody Tylko to może już w innym miejscu bo u nich trzeba wchodzić do wody z pomostu, a ja wolałabym chyba jednak z brzegu, jak większośc morsów


Melduję godzinkę cardio na rowerku wczoraj

[Imperfecta]

Dzień dobry ☺
Witam się w nowym roku i życzę Wam dziewczyny samych pomyślności

Rok zakończyłam fatalnie, +4kg, czuję się jak wieloryb i niemalże tak wyglądam. Kiedy przechodzę obok lustra, to się odwracam

Jak co roku moim pistanowienien jest schudnąć

Ostatnio z aktywnością u mnie marnie, wczoraj jedynie wyruszyliśmy w góry i wskoczyło 28km w nogi, według opaski spalone 2tys kalorii, było mocno stromo praktycznie cały czas, więc nawet bym się mogła zgodzić.
Dziś trochę odpoczywam, bo łydki, uda i pośladki mega bolą, ale jutro coś poćwiczę.

[katte25]

Napisane przez FitPleasure

Jarmużu nigdy nie jadłam, a szkoda, bo fajnie byłoby spróbowac


Moje "morsowanie" poszło super Wprawdzie nie wchodziłyśmy do wody tylko po saunie rzuciłysmy się w śnieg, ale było ekstra Wyobraźcie sobie dorosłe baby w samych gaciach biegające po ogrodzie i rzucające się w zaspy Dobrze, że nasi znajomi mają własną saunę i linię brzegową jeziora, to golizna została w naszym małym gronie
Ale już postanowione. Nastepnym razem wchodzimy do wody Tylko to może już w innym miejscu bo u nich trzeba wchodzić do wody z pomostu, a ja wolałabym chyba jednak z brzegu, jak większośc morsów


Melduję godzinkę cardio na rowerku wczoraj

Ale tez zdrowo po saunie w śnieg

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez Imperfecta

Dzień dobry ☺
Witam się w nowym roku i życzę Wam dziewczyny samych pomyślności

Rok zakończyłam fatalnie, +4kg, czuję się jak wieloryb i niemalże tak wyglądam. Kiedy przechodzę obok lustra, to się odwracam

Jak co roku moim pistanowienien jest schudnąć

Ostatnio z aktywnością u mnie marnie, wczoraj jedynie wyruszyliśmy w góry i wskoczyło 28km w nogi, według opaski spalone 2tys kalorii, było mocno stromo praktycznie cały czas, więc nawet bym się mogła zgodzić.
Dziś trochę odpoczywam, bo łydki, uda i pośladki mega bolą, ale jutro coś poćwiczę.

28km to nie źle prze4szłaś ale po górach to sama przyjemność

[MeIike]

Napisane przez Imperfecta

Dzień dobry ☺
Witam się w nowym roku i życzę Wam dziewczyny samych pomyślności

Rok zakończyłam fatalnie, +4kg, czuję się jak wieloryb i niemalże tak wyglądam. Kiedy przechodzę obok lustra, to się odwracam

Jak co roku moim pistanowienien jest schudnąć

Ostatnio z aktywnością u mnie marnie, wczoraj jedynie wyruszyliśmy w góry i wskoczyło 28km w nogi, według opaski spalone 2tys kalorii, było mocno stromo praktycznie cały czas, więc nawet bym się mogła zgodzić.
Dziś trochę odpoczywam, bo łydki, uda i pośladki mega bolą, ale jutro coś poćwiczę.

Wow, podziwiam, ja sapię już po kilku a gdzie tam do 20 tym bardziej w górach!

[Imperfecta]

Napisane przez katte25

]28km to nie źle prze4szłaś ale po górach to sama przyjemność

Widoki wiele wynagradzały to fakt ☺

Napisane przez MeIike

Wow, podziwiam, ja sapię już po kilku a gdzie tam do 20 tym bardziej w górach!

Ja też sapałam i to jak

[dziunkowa]

Napisane przez Imperfecta

Dzień dobry ☺
Witam się w nowym roku i życzę Wam dziewczyny samych pomyślności

Rok zakończyłam fatalnie, +4kg, czuję się jak wieloryb i niemalże tak wyglądam. Kiedy przechodzę obok lustra, to się odwracam

Jak co roku moim pistanowienien jest schudnąć

Ostatnio z aktywnością u mnie marnie, wczoraj jedynie wyruszyliśmy w góry i wskoczyło 28km w nogi, według opaski spalone 2tys kalorii, było mocno stromo praktycznie cały czas, więc nawet bym się mogła zgodzić.
Dziś trochę odpoczywam, bo łydki, uda i pośladki mega bolą, ale jutro coś poćwiczę.

28 km wow. A co to zw gory ?

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez FitPleasure

Jarmużu nigdy nie jadłam, a szkoda, bo fajnie byłoby spróbowac


Moje "morsowanie" poszło super Wprawdzie nie wchodziłyśmy do wody tylko po saunie rzuciłysmy się w śnieg, ale było ekstra Wyobraźcie sobie dorosłe baby w samych gaciach biegające po ogrodzie i rzucające się w zaspy Dobrze, że nasi znajomi mają własną saunę i linię brzegową jeziora, to golizna została w naszym małym gronie
Ale już postanowione. Nastepnym razem wchodzimy do wody Tylko to może już w innym miejscu bo u nich trzeba wchodzić do wody z pomostu, a ja wolałabym chyba jednak z brzegu, jak większośc morsów


Melduję godzinkę cardio na rowerku wczoraj

Brzmi super to morsowanko

U mnie silowy na plecy i klatke.

[Imperfecta]

Napisane przez dziunkowa

28 km wow. A co to zw gory ?

Wczoraj lokalnie, Beskid Śląski ☺

[FitPleasure]

Imp- wow, jestem pod ogromnym wrażeniem tyle km i to w dodatku w górach Dodatkowymi kg się nie przejmuj- nowy rok, nowe my



dziunkowa za trening

[katte25]

Napisane przez Imperfecta

Wczoraj lokalnie, Beskid Śląski ☺

Zazdroszczę, teraz pięknie przykryty śniegiem

[Imperfecta]

Napisane przez FitPleasure

Imp- wow, jestem pod ogromnym wrażeniem tyle km i to w dodatku w górach Dodatkowymi kg się nie przejmuj- nowy rok, nowe my



dziunkowa za trening

Mam nadzieję, że w tym roku to już serio

Napisane przez katte25

Zazdroszczę, teraz pięknie przykryty śniegiem

Nooo, było pięknie

IMG_20210107_135517_045.jpg
IMG_20210107_135517_117.jpg

[katte25]

Napisane przez Imperfecta

Mam nadzieję, że w tym roku to już serio



Nooo, było pięknie

Załącznik 7738137
Załącznik 7738138

Pieknie

[FitPleasure]

Napisane przez Imperfecta

Mam nadzieję, że w tym roku to już serio



Nooo, było pięknie

Załącznik 7738137
Załącznik 7738138

Nie ma bata, musi tak być! Wczoraj zaczęłam czytać "jak nie masz w głowie, to masz w biodrach" i musze przyznać, że ta książka obnaża smutną prawdę o tym, że za to, jak wyglądam jestem winna tylko i wyłącznie JA. Dopiero zaczęłam, jestem może na 30 stronie, ale podoba mi się. Pisana jest takim lekkim językiem, w niektórych miejscach ukazuje bolesną prawdę, ale chyba tego mi trzeba- takiego zimnego prysznica, żeby wybudzić się z letargu. Kolejny raz zaczełam tydzien z przytupem, a skonczylam na obżarstwie

[katte25]

Napisane przez FitPleasure

Nie ma bata, musi tak być! Wczoraj zaczęłam czytać "jak nie masz w głowie, to masz w biodrach" i musze przyznać, że ta książka obnaża smutną prawdę o tym, że za to, jak wyglądam jestem winna tylko i wyłącznie JA. Dopiero zaczęłam, jestem może na 30 stronie, ale podoba mi się. Pisana jest takim lekkim językiem, w niektórych miejscach ukazuje bolesną prawdę, ale chyba tego mi trzeba- takiego zimnego prysznica, żeby wybudzić się z letargu. Kolejny raz zaczełam tydzien z przytupem, a skonczylam na obżarstwie

Mi się okres zbliża i przez to mam wiekszy apetyt

[Imperfecta]

Napisane przez katte25

Mi się okres zbliża i przez to mam wiekszy apetyt

Piąteczka, mam to samo

[nie_powiem]

Napisane przez FitPleasure

Nie ma bata, musi tak być! Wczoraj zaczęłam czytać "jak nie masz w głowie, to masz w biodrach" i musze przyznać, że ta książka obnaża smutną prawdę o tym, że za to, jak wyglądam jestem winna tylko i wyłącznie JA. Dopiero zaczęłam, jestem może na 30 stronie, ale podoba mi się. Pisana jest takim lekkim językiem, w niektórych miejscach ukazuje bolesną prawdę, ale chyba tego mi trzeba- takiego zimnego prysznica, żeby wybudzić się z letargu. Kolejny raz zaczełam tydzien z przytupem, a skonczylam na obżarstwie

Mam kilka książek w zapasie, i chcę je w końcu przeczytać, ale wspomnianą przez Ciebie wrzucę sobie do listy must-read Ciekawe czy będzie na legimi...
Ja się w końcu wzięłam za siebie. Wprawdzie niezbyt inteligentnie, bo po dłuższej przerwie odkurzyłam hula hoop (te z wypustkami, wielkie, ciężkie i jak się okazuje, bolesne ) i przez pół godziny sobie hulałam, a dziś w talii czuję się, jakby ktoś mnie skatował. I poskakałam na skakance wczoraj. Powoli, do celu. Teraz chyba sobie obniżyłam cel i chciałabym zrzucić z 8kg do końca sierpnia. No, oczywiście wiecie, to tylko kg, ale naprawdę chciałabym być gdzieś o tyle lżejsza...
Mam zamiar też wrócić do biegania niedługo.

[FitPleasure]

Napisane przez nie_powiem

Mam kilka książek w zapasie, i chcę je w końcu przeczytać, ale wspomnianą przez Ciebie wrzucę sobie do listy must-read Ciekawe czy będzie na legimi...
Ja się w końcu wzięłam za siebie. Wprawdzie niezbyt inteligentnie, bo po dłuższej przerwie odkurzyłam hula hoop (te z wypustkami, wielkie, ciężkie i jak się okazuje, bolesne ) i przez pół godziny sobie hulałam, a dziś w talii czuję się, jakby ktoś mnie skatował. I poskakałam na skakance wczoraj. Powoli, do celu. Teraz chyba sobie obniżyłam cel i chciałabym zrzucić z 8kg do końca sierpnia. No, oczywiście wiecie, to tylko kg, ale naprawdę chciałabym być gdzieś o tyle lżejsza...
Mam zamiar też wrócić do biegania niedługo.

Jest na Legimi- też z niego korzystam 8 kg do sierpnia jest do zrobienia. To "tylko" 1 kg miesięcznie Oczywiście czysto teoretycznie, bo w moim przypadku schudnąć 1 kg w skali roku jest ciężko Też bym chciała wrócić do biegania w tym tygodniu zaplanowalam sobie dwa treningi na zewnątrz, zobaczymy jak z pogodą.