Dieta, trening, plotkowanie- tak nam leci odchudzanie!

[Imperfecta]

Napisane przez katte25

Troche sie boje ale musze po za tym krzywo rośnie, bo mam mało miejsca więc czy chciał czy nie muszę usunąć.

Nie ma co się stresować ☺ wszystko na pewno będzie dobrze.

[dziunkowa]

Napisane przez Rosebrd

Ale dawali mandaty czy jak? W Polsce wysłaliby na kwarantannę grupę tego dziecka razem z nauzycielem i pomocą, ale w Niemczech jest chyba inaczej...

Do przedszkola chodzilo kilkanascie dzieci wiec nie dzielili ich na grupy

[Rosebrd]

Dzień dobry we wtorek

Wczoraj w końcu mogłam sobie poćwiczyć, endorfiny trzymają mnie do teraz. Niewiarygodne jak za tym tęskniłam...

[FitPleasure]

Ja usunięcie ósemki wspominam bardzo źle Ale wśród moich znajomych każdy zniósł to łagodnie i bez żadnych problemów. Widocznie mój przypadek był jakimś wyjątkiem Cały czas myślę nad aparatem, chciałabym taki w formie przezroczystych nakładek, ale nie wiem czy taki by się nadawał Musze w koncu wybrac się do jakiegoś ortodonty, bo temat wisi już jakieś 2 lata


Rose- super co poćwiczyłaś?


Melduję wczorajsze cardio na rowerku. Dziś wybieramy się na saunę i morsowanie, zobaczymy, czy odważę się wejść do jeziora

[Rosebrd]

Napisane przez FitPleasure

Ja usunięcie ósemki wspominam bardzo źle Ale wśród moich znajomych każdy zniósł to łagodnie i bez żadnych problemów. Widocznie mój przypadek był jakimś wyjątkiem Cały czas myślę nad aparatem, chciałabym taki w formie przezroczystych nakładek, ale nie wiem czy taki by się nadawał Musze w koncu wybrac się do jakiegoś ortodonty, bo temat wisi już jakieś 2 lata


Rose- super co poćwiczyłaś?


Melduję wczorajsze cardio na rowerku. Dziś wybieramy się na saunę i morsowanie, zobaczymy, czy odważę się wejść do jeziora

Mam w domu hantle i gumy, więc trochę siłowo, trochę cichego kardio i na koniec 10 minut takiej podstawowej jogi, żeby się trochę porozciągać. Wgl zastanawiam się czy takiego którego treningu jogi nie wprowadzić codziennie wieczorem. Myślę, ze fajnie mogłoby to podziałać na ciało


Odwazna jesteś z tym morsowaniem, brzmi strasznie

[dziunkowa]

Napisane przez FitPleasure

Ja usunięcie ósemki wspominam bardzo źle Ale wśród moich znajomych każdy zniósł to łagodnie i bez żadnych problemów. Widocznie mój przypadek był jakimś wyjątkiem Cały czas myślę nad aparatem, chciałabym taki w formie przezroczystych nakładek, ale nie wiem czy taki by się nadawał Musze w koncu wybrac się do jakiegoś ortodonty, bo temat wisi już jakieś 2 lata


Rose- super co poćwiczyłaś?


Melduję wczorajsze cardio na rowerku. Dziś wybieramy się na saunę i morsowanie, zobaczymy, czy odważę się wejść do jeziora

Trzymam kciuki za morsowanie.

U mnie wczoraj marsz 6 km i joga jin

[katte25]

Napisane przez Imperfecta

Nie ma co się stresować ☺ wszystko na pewno będzie dobrze.

do 3.02 jest trochę czasu więc zdążę się z myslą oswoić

[FitPleasure]

Napisane przez Rosebrd

Mam w domu hantle i gumy, więc trochę siłowo, trochę cichego kardio i na koniec 10 minut takiej podstawowej jogi, żeby się trochę porozciągać. Wgl zastanawiam się czy takiego którego treningu jogi nie wprowadzić codziennie wieczorem. Myślę, ze fajnie mogłoby to podziałać na ciało


Odwazna jesteś z tym morsowaniem, brzmi strasznie

Ta joga to dobry pomysł Sama powinnam cwiczyc jakąś jogę albo rozciąganie bo straszny drewniak ze mnie. Mobilność poziom -100



Ja jestem ciepłolubna, na myśl o lodowatej wodzie robi mi się słabo, ale jak ostatnio wytarzałam się w śniegu po saunie to czułam się rewelacyjnie. I obiecałam sobie, że muszę spróbować wejść do jeziora

Napisane przez dziunkowa

Trzymam kciuki za morsowanie.

U mnie wczoraj marsz 6 km i joga jin

[Rosebrd]

Napisane przez FitPleasure

Ta joga to dobry pomysł Sama powinnam cwiczyc jakąś jogę albo rozciąganie bo straszny drewniak ze mnie. Mobilność poziom -100



Ja jestem ciepłolubna, na myśl o lodowatej wodzie robi mi się słabo, ale jak ostatnio wytarzałam się w śniegu po saunie to czułam się rewelacyjnie. I obiecałam sobie, że muszę spróbować wejść do jeziora

ja też drewniak jestem, w dodatku głośno chodzę. Myslę , że taka joga to by poprawiła moją mobilność. A poza tym ja robię treningi siłowe, a wiadomo ze mięsnie nadbudowują się wszerz. Joga może zmniejszyc ten efekt, bo działa raczej wzdłuż....

[dziunkowa]

Napisane przez Rosebrd

ja też drewniak jestem, w dodatku głośno chodzę. Myslę , że taka joga to by poprawiła moją mobilność. A poza tym ja robię treningi siłowe, a wiadomo ze mięsnie nadbudowują się wszerz. Joga może zmniejszyc ten efekt, bo działa raczej wzdłuż....

Polecam joge yin. Ona super rozciaga i relaksuje. Ja btm bez jogi zyc nie mogla

Melduje trening kalisteniczny

[Rosebrd]

Napisane przez dziunkowa

Polecam joge yin. Ona super rozciaga i relaksuje. Ja btm bez jogi zyc nie mogla

Melduje trening kalisteniczny

Ale kalistenistyka też raczej kojarzy mi się z nadbudową mieśni...

[dziunkowa]

Napisane przez Rosebrd

Ale kalistenistyka też raczej kojarzy mi się z nadbudową mieśni...

Ale ja chce je zbudowac. ( zeby to bylo takie proste...)

Joga na pewno nie przeszkodzi w budowie miesni. Ale rozciagniecie sprawi ze jakies takie smuklejsze sa.

[FitPleasure]

Fajnie jest łączyć trening siłowy i rozciąganie/ jogę



Jezioro wczoraj było skute grubym lodem. Nasi mężowie wczoraj saunowali i morsowali ale nie zrobili przerębla, wiec my też nie kombinowałyśmy, tylko po saunie wytarzałyśmy się w śniegu Mega uczucie. nigdy nie sądziłam, że tak mi się to spodoba


Waga jest wyjątkowo łaskawa, dziś pokonałam granicę 74 kilo

[Rosebrd]

Napisane przez FitPleasure

Fajnie jest łączyć trening siłowy i rozciąganie/ jogę



Jezioro wczoraj było skute grubym lodem. Nasi mężowie wczoraj saunowali i morsowali ale nie zrobili przerębla, wiec my też nie kombinowałyśmy, tylko po saunie wytarzałyśmy się w śniegu Mega uczucie. nigdy nie sądziłam, że tak mi się to spodoba


Waga jest wyjątkowo łaskawa, dziś pokonałam granicę 74 kilo

brawo, gratulacje

[katte25]

Gratuluje treningów i morsowania w śniegu

[Rosebrd]

nie dałam rady wczoraj na siłownię, miałam taki zapierdziel w pracy, ze zwyczajnie nie podołałam. Wpadło jedynie 10 minut jogi wieczorem ale to też na przymusie...

[katte25]

Napisane przez Rosebrd

nie dałam rady wczoraj na siłownię, miałam taki zapierdziel w pracy, ze zwyczajnie nie podołałam. Wpadło jedynie 10 minut jogi wieczorem ale to też na przymusie...

Wczoraj to jakoś się zmobilizowałam i dokończyłam książkę, która odkładałam na jutro.

[Rosebrd]

Napisane przez katte25

Wczoraj to jakoś się zmobilizowałam i dokończyłam książkę, która odkładałam na jutro.

a co ciekawego czytałaś?

[FitPleasure]

Napisane przez Rosebrd

nie dałam rady wczoraj na siłownię, miałam taki zapierdziel w pracy, ze zwyczajnie nie podołałam. Wpadło jedynie 10 minut jogi wieczorem ale to też na przymusie...

10 minut jest lepsze niż nic
Ja wczoraj dostałam @ więc zrezygnowałam z sauny i morsowania. Treningu też nie było, ogólnie kiepsko się czułam. Juz w pracy zaczela mnie bolec glowa, potem drapanie w gardle i jakas chrypka mnie dopadła. Mam nadzieję, ze nic mnie nie rozłoży.



Co do ksiązek, to ostatnio skonczylam czytać "Jak nie masz w głowie to masz w biodrach". Bardzo polecam, szczególnie osobom, które mają zaburzone realacje z jedzeniem, mają napady obżarstwa, wiecznie się odchudzają bez skutku i cały czas szukają wymówek i wytłumaczenia swojej wagi

[katte25]

Napisane przez Rosebrd

a co ciekawego czytałaś?

Magdalena Wójcik, Zofia Red Palak - "Terapia pedagogiczna dzieci ze specjalnymi potrzebami rozwojowymi i edukacyjnymi. Nowe oblicza terapii w pedagogice specjalnej"

https://www.taniaksiazka.pl/terapia-...-p-834130.html

[Rosebrd]

Napisane przez katte25

Magdalena Wójcik, Zofia Red Palak - "Terapia pedagogiczna dzieci ze specjalnymi potrzebami rozwojowymi i edukacyjnymi. Nowe oblicza terapii w pedagogice specjalnej"

https://www.taniaksiazka.pl/terapia-...-p-834130.html

nie brzmi porywająco

[dziunkowa]

Napisane przez Rosebrd

nie dałam rady wczoraj na siłownię, miałam taki zapierdziel w pracy, ze zwyczajnie nie podołałam. Wpadło jedynie 10 minut jogi wieczorem ale to też na przymusie...

To jest jakas silownia czynna?

Mnie po tej kalistenice wszystko bolalo ze ledwo zylam...

[katte25]

Napisane przez Rosebrd

nie brzmi porywająco

Masz racje nie brzmi i nie było ale momenty były ciekawe

[FitPleasure]

Dzień dobry Piję drugą i robię wszystko, tylko nie to, co powinnam Dobrze, że dziś w pracy w miare spokojny dzień, więc mam luzik Jestem na etapie przeglądania projektów domów i musze przyznać, że już mam dosyć, a to dopiero początek początku
Dietetycznie idzie mi dobrze. Treningowo nie jest zle, ale mogloby byc lepiej. W zeszlym tygodniu pocwiczylam tylko 3 razy a chciałabym trenować 5 razy w tygodniu. Póki co waga spada, więc nie jest zle


Nie pamiętam czy pisałam, ale jakiś czas temu skonczylam czytać "Jak nie masz w głowie to masz w biodrach" i muszę przyznać, że ta książka zmieniła całkowicie moje podejście do jedzenia. Jeśli macie zaburzone relacje z jedzeniem, obzeracie sie i nie potraficie sobie z tym poradzić, lub jeśli wciąż szukacie wymówek typu "mam grube kości/ tyje z powietrza/ przytyłam w ciąży ... 8 lat temu" to z całego serca Wam polecam! W niektórych momentach może sprawić przykrośc, jeśli ktoś jest wrażliwy na swoim punkcie, ale ja potrzebowałam takiego mocnego kopa w tyłek i uświadomienia, że to JA i moje podejście do jedzenia jest problemem

[Lipoliz]

A w jaki sposób Szanowna Pani tak ładnie na brzuszku się wycięła? Aeroby, interwały, siłownia? Ja ćwiczę, wszędzie żyły / wycięcie ale brzuch trochę odstaje.

[nie_powiem]

Napisane przez FitPleasure

Dzień dobry Piję drugą i robię wszystko, tylko nie to, co powinnam Dobrze, że dziś w pracy w miare spokojny dzień, więc mam luzik Jestem na etapie przeglądania projektów domów i musze przyznać, że już mam dosyć, a to dopiero początek początku
Dietetycznie idzie mi dobrze. Treningowo nie jest zle, ale mogloby byc lepiej. W zeszlym tygodniu pocwiczylam tylko 3 razy a chciałabym trenować 5 razy w tygodniu. Póki co waga spada, więc nie jest zle


Nie pamiętam czy pisałam, ale jakiś czas temu skonczylam czytać "Jak nie masz w głowie to masz w biodrach" i muszę przyznać, że ta książka zmieniła całkowicie moje podejście do jedzenia. Jeśli macie zaburzone relacje z jedzeniem, obzeracie sie i nie potraficie sobie z tym poradzić, lub jeśli wciąż szukacie wymówek typu "mam grube kości/ tyje z powietrza/ przytyłam w ciąży ... 8 lat temu" to z całego serca Wam polecam! W niektórych momentach może sprawić przykrośc, jeśli ktoś jest wrażliwy na swoim punkcie, ale ja potrzebowałam takiego mocnego kopa w tyłek i uświadomienia, że to JA i moje podejście do jedzenia jest problemem

Dobrze, że polecasz i o niej mówisz, bo po ostatnim weekendzie widzę, że bardzo, ale to bardzo mi się przyda ją przeczytać - normalnie obżarstwo pełną parą a wszystko to zrzuciłam, jakże by inaczej, na okres. Wrr...
W niedzielę zrobiłam kilka kilometrów spaceru a dziś już nowy dzień, nowa ja, ale tak się źle czułam w ten okres, że to jest masakra. Zwykle go przechodzę źle, ale tym razem była katastrofa.

[Rosebrd]

Napisane przez FitPleasure

Dzień dobry Piję drugą i robię wszystko, tylko nie to, co powinnam Dobrze, że dziś w pracy w miare spokojny dzień, więc mam luzik Jestem na etapie przeglądania projektów domów i musze przyznać, że już mam dosyć, a to dopiero początek początku
Dietetycznie idzie mi dobrze. Treningowo nie jest zle, ale mogloby byc lepiej. W zeszlym tygodniu pocwiczylam tylko 3 razy a chciałabym trenować 5 razy w tygodniu. Póki co waga spada, więc nie jest zle


Nie pamiętam czy pisałam, ale jakiś czas temu skonczylam czytać "Jak nie masz w głowie to masz w biodrach" i muszę przyznać, że ta książka zmieniła całkowicie moje podejście do jedzenia. Jeśli macie zaburzone relacje z jedzeniem, obzeracie sie i nie potraficie sobie z tym poradzić, lub jeśli wciąż szukacie wymówek typu "mam grube kości/ tyje z powietrza/ przytyłam w ciąży ... 8 lat temu" to z całego serca Wam polecam! W niektórych momentach może sprawić przykrośc, jeśli ktoś jest wrażliwy na swoim punkcie, ale ja potrzebowałam takiego mocnego kopa w tyłek i uświadomienia, że to JA i moje podejście do jedzenia jest problemem

Napisane przez nie_powiem

Dobrze, że polecasz i o niej mówisz, bo po ostatnim weekendzie widzę, że bardzo, ale to bardzo mi się przyda ją przeczytać - normalnie obżarstwo pełną parą a wszystko to zrzuciłam, jakże by inaczej, na okres. Wrr...
W niedzielę zrobiłam kilka kilometrów spaceru a dziś już nowy dzień, nowa ja, ale tak się źle czułam w ten okres, że to jest masakra. Zwykle go przechodzę źle, ale tym razem była katastrofa.

Ciekawisz tą książką. Może też powinnam jej poszukać. O tym, że mam problemy z jedzeniem wiem od dawna, potrafię zajadać smutki, stresy, cieżkie dni w pracy. Jak alkoholik... Poszukam.

[katte25]

Napisane przez FitPleasure

Dzień dobry Piję drugą i robię wszystko, tylko nie to, co powinnam Dobrze, że dziś w pracy w miare spokojny dzień, więc mam luzik Jestem na etapie przeglądania projektów domów i musze przyznać, że już mam dosyć, a to dopiero początek początku
Dietetycznie idzie mi dobrze. Treningowo nie jest zle, ale mogloby byc lepiej. W zeszlym tygodniu pocwiczylam tylko 3 razy a chciałabym trenować 5 razy w tygodniu. Póki co waga spada, więc nie jest zle


Nie pamiętam czy pisałam, ale jakiś czas temu skonczylam czytać "Jak nie masz w głowie to masz w biodrach" i muszę przyznać, że ta książka zmieniła całkowicie moje podejście do jedzenia. Jeśli macie zaburzone relacje z jedzeniem, obzeracie sie i nie potraficie sobie z tym poradzić, lub jeśli wciąż szukacie wymówek typu "mam grube kości/ tyje z powietrza/ przytyłam w ciąży ... 8 lat temu" to z całego serca Wam polecam! W niektórych momentach może sprawić przykrośc, jeśli ktoś jest wrażliwy na swoim punkcie, ale ja potrzebowałam takiego mocnego kopa w tyłek i uświadomienia, że to JA i moje podejście do jedzenia jest problemem

Poszukałam tej książki i niedługo ja zamówię

[FitPleasure]

Napisane przez Rosebrd

Ciekawisz tą książką. Może też powinnam jej poszukać. O tym, że mam problemy z jedzeniem wiem od dawna, potrafię zajadać smutki, stresy, cieżkie dni w pracy. Jak alkoholik... Poszukam.

O tym między innymi właśnie pisze autorka Fajnie tłumaczy, jak "krowie na rowie" wszystkie procesy, które w nas zachodzą i przez które obżeramy się, często wcale nie mając na to ochoty Długo szukałam właśnie takiego "poradnika", który nie dość że wytłumaczy wszystko pod kątem psychologicznym to jeszcze da kopa i wyleje kubeł zimnej wody. Czytając czułam się jakbym rozmawiała z przyjaciółką lub jakąś terapeutką Jeśli macie czytnik ebookow to na Legimi jest dostępna w abonamencie

[Rosebrd]

Dzień dobry

Jak tam minął wczorajszy dzień?

Ja trochę poćwiczyłam, ale raczej kardio bo okres jeszcze nie odpuścił. Dziś mam wizytę u nowej dietetyczki. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądać. Nie kazała mi się w żaden sposób przygotować, przynieść badań lekarskich. Nie wiem jak się do tego odnieść.