Lutówki 2017 ❤ - część VI - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2018-05-15, 13:19   #1711
axn22
Zakorzenienie
 
Avatar axn22
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 5 086
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez Ania_Frania1 Pokaż wiadomość
Macie po jednym małym dziecku i dlatego to wydaje się Wam proste wraca ze żłobka nakarmione i wybawione, lecimy na plac zabaw. Z dwójką jest już różnie. Nie mówię że obowiązków razy dwa więcej, one są po prostu inne bo dzieci są na różnym poziomie rozwoju i mają inne potrzeby.
Ja tak to widzę.
Dobre nakreślenie sytuacji I w ten oto sposób reszta zrezygnuje z drugiego dziecka Żartuję Dasz radę!


Ja wiem, że właśnie organizacyjnie bym nie dała rady. Przy mojej pracy chyba by się nie dało tego ogarnąć nie mając babć na miejscu. Nawet jakbym zrezygnowała w 100% z własnego życia (treningów) to zostają chociażby delegacje i moje i tżta.
Ale i tak jak ktoś pyta kiedy będzie drugie to mówię, że nie będzie bo musielibyśmy dwa vany kupić a tż vanem jeździć nie chce

Edytowane przez axn22
Czas edycji: 2018-05-15 o 13:21
axn22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 13:20   #1712
MartaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar MartaMagda
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez Ania_Frania1 Pokaż wiadomość
Macie po jednym małym dziecku i dlatego to wydaje się Wam proste wraca ze żłobka nakarmione i wybawione, lecimy na plac zabaw. Z dwójką jest już różnie. Nie mówię że obowiązków razy dwa więcej, one są po prostu inne bo dzieci są na różnym poziomie rozwoju i mają inne potrzeby.
Ja tak to widzę.
Chociażby Anolta i Silver mają dwójkę dzieci, Minula to samo, także Ty też dasz radę Jakby nie patrzeć ludzie to sobie i z pięciorgiem dzieci radzą Może mniej spinania się, że te żółte rajstopy czy obiad muszą być zawsze gotowe Czasem lepiej coś poświęcić kosztem własnego samopoczucia.
__________________
Nina 💕 29.01.2017
MartaMagda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 13:36   #1713
Ania_Frania1
Rozeznanie
 
Avatar Ania_Frania1
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 788
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez MartaMagda Pokaż wiadomość
Chociażby Anolta i Silver mają dwójkę dzieci, Minula to samo, także Ty też dasz radę Jakby nie patrzeć ludzie to sobie i z pięciorgiem dzieci radzą Może mniej spinania się, że te żółte rajstopy czy obiad muszą być zawsze gotowe Czasem lepiej coś poświęcić kosztem własnego samopoczucia.
Ale ja jestem bardzo wyluzowana matka jeśli chodzi o obiady, gotuję większe ilości i mroze bardziej chodzilo mi o podkreślenie że starsze dziecko to już jest mały mądry człowiek który potrzebuje czasu rodzica po południu i tego się obawiam - że dzieci ucierpia bo będę mieć dla nich mniej czasu... A na drugim miejscu że będziemy jeść kupne pierogi i zarośniemy brudem :brzydal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ania_Frania1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 13:47   #1714
kiciulec
Zakorzenienie
 
Avatar kiciulec
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: st lova
Wiadomości: 3 001
Send a message via Skype™ to kiciulec
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez Ania_Frania1 Pokaż wiadomość
Większe dziecko to też potrzeby emocjonalne - poczytaj mi mamo, pomaluj że mną, pobaw się w rodzinę no po prostu poświęcić im czas. małe dziecko mały kłopot jak to mawiają moja Asię puszczę w zabawki i mam spokój. Za chwilę moja prawie 5 latka pójdzie do szkoły i trzeba będzie usiąść z nią nad lekcjami, zawieść i przywieść na zajęcia dodatkowe, ćwiczymy codziennie oczy bo ma zeza, ćwiczymy wymowę bo trochę seplenieni. Do tego kwestia, wizyt lekarskich - nie mówię o sytuacji choroby tylko takie kontrolne - okulista, ortopeda,szczepienia ird. Dla obu kupić buty (zamawiam przez neta ale to też czasem),ciuchy. Ta na następny dzień potrzebuje wstążeczka do pkola i żółtych rajstop. Dawaj że w miasto i kupuj te rzeczy no takich sytuacji jest milion. To się tak tylko wydaje że tego jest mało. Ale jak się jeszcze idzie do pracy to czas się nagle kurczy.
W kwestii sprzątania itd - moja starsza codziennie zużywa komplet ubrań, w sezonie letnim czasem nawet dwa dziennie, większość do odplamienia. Także prania mam full. Nie wspomnę już o tym jaki roz..... Robią w zabawka j razem. Starsza zjada drugi obiad w domu także obiady też muszą być pod nią ale z grubsza wszystko jada.
Kwestia chorób - jak obie chore, a wystarczy czasem tylko głupi katar to praktycznie się nie śpi w ogóle, jedno ogarnia młodsze, drugie starsze i nie ma szans że teraz Ty śpisz a ja ogarniam a potem wymiana

Macie po jednym małym dziecku i dlatego to wydaje się Wam proste wraca ze żłobka nakarmione i wybawione, lecimy na plac zabaw. Z dwójką jest już różnie. Nie mówię że obowiązków razy dwa więcej, one są po prostu inne bo dzieci są na różnym poziomie rozwoju i mają inne potrzeby.
Ja tak to widzę.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Amen.

Ja zycia nie ogarniam
Planujemy wakacje i na chwile obecna to bardziej mnie to doluje bo bedzie to samo co zwykle tylko 800km od domu. Jupi.
Ale moze to hormony mowia bo za pare dni okres. Rzuccie we mnie paczkiem to powiem co innego.

Ogolnie codzienność z dwójką jest ok, ale musi buc jakis rytm. W przypadku choroby jednego sa komplikacje jak choruje dwojka to koniec swiata. Szpital- armageddon.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kiciulec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 14:40   #1715
Shiruvii
Zakorzenienie
 
Avatar Shiruvii
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6 352
GG do Shiruvii Send a message via Skype™ to Shiruvii
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

To chyba też jest tak, że czasy w jakich żyjemy wymagają od nas różnych rzeczy. Jak ja byłam dzieckiem to nikt o "żółtych rajstopach na jutro" nawet nie śnił. Teraz dużo bardziej dba się o zdrowie dzieci, wiecej szczepien jest, badan, wizyt, rehabilitacji. Zakupy - ubrania takie-śmakie, buty odpowiednie. No wszystkiego wiecej do ogarnięcia. I zwykle babcie pracujace albo daleko.
Fakt jest, że ja jestem bardzo zmęczona. W pracy ledwo żyję, odporność zero. Marysia zabkuje masakrycznie - idą te głupie 4, temperatura, slabo śpi, kupy okropne, je co 5minut - do tej pory ząbki bez problemu, a teraz jakaś kumulacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
...Popatrz prawdzie w oczy
On Cię zauroczył...


Cinderella is a proof that a new pair of shoes can change your life
Shiruvii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 16:19   #1716
__malaMi__
Zadomowienie
 
Avatar __malaMi__
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 497
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez Ania_Frania1 Pokaż wiadomość
Większe dziecko to też potrzeby emocjonalne - poczytaj mi mamo, pomaluj że mną, pobaw się w rodzinę no po prostu poświęcić im czas. małe dziecko mały kłopot jak to mawiają moja Asię puszczę w zabawki i mam spokój. Za chwilę moja prawie 5 latka pójdzie do szkoły i trzeba będzie usiąść z nią nad lekcjami, zawieść i przywieść na zajęcia dodatkowe, ćwiczymy codziennie oczy bo ma zeza, ćwiczymy wymowę bo trochę seplenieni. Do tego kwestia, wizyt lekarskich - nie mówię o sytuacji choroby tylko takie kontrolne - okulista, ortopeda,szczepienia ird. Dla obu kupić buty (zamawiam przez neta ale to też czasem),ciuchy. Ta na następny dzień potrzebuje wstążeczka do pkola i żółtych rajstop. Dawaj że w miasto i kupuj te rzeczy no takich sytuacji jest milion. To się tak tylko wydaje że tego jest mało. Ale jak się jeszcze idzie do pracy to czas się nagle kurczy.
W kwestii sprzątania itd - moja starsza codziennie zużywa komplet ubrań, w sezonie letnim czasem nawet dwa dziennie, większość do odplamienia. Także prania mam full. Nie wspomnę już o tym jaki roz..... Robią w zabawka j razem. Starsza zjada drugi obiad w domu także obiady też muszą być pod nią ale z grubsza wszystko jada.
Kwestia chorób - jak obie chore, a wystarczy czasem tylko głupi katar to praktycznie się nie śpi w ogóle, jedno ogarnia młodsze, drugie starsze i nie ma szans że teraz Ty śpisz a ja ogarniam a potem wymiana

Macie po jednym małym dziecku i dlatego to wydaje się Wam proste wraca ze żłobka nakarmione i wybawione, lecimy na plac zabaw. Z dwójką jest już różnie. Nie mówię że obowiązków razy dwa więcej, one są po prostu inne bo dzieci są na różnym poziomie rozwoju i mają inne potrzeby.
Ja tak to widzę.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz



ja mam jedno i nie wydaje mi sie to proste zanim miałam wydawało mi się dużo prostsze, mimo, ze koleżanki czasami sie żaliły to nie do końca rozumiama, a teraz rozumiem doskonale. A one akurat nie maja wyjatkowo wymagajacych dzieci.
Mnie przeraża logistyka, żlobek, przedszkole, praca, powrót, lekarze z 2 dzieci. Jak Szymek miał jakis fatalny dzien, czy ja to mogłam zaszyć się w domu i tyle, a z dwojka juz tak nie bedzie.


oczywiscie wszystko jest do zrobienia, w końcu ludzie maja 2 i więcej i dają radę. Każda z nas dałaby radę, bo nie miałaby wyjścia

ale rozumiem wszystkie rozterki


Cytat:
Napisane przez Shiruvii Pokaż wiadomość
To chyba też jest tak, że czasy w jakich żyjemy wymagają od nas różnych rzeczy. Jak ja byłam dzieckiem to nikt o "żółtych rajstopach na jutro" nawet nie śnił. Teraz dużo bardziej dba się o zdrowie dzieci, wiecej szczepien jest, badan, wizyt, rehabilitacji. Zakupy - ubrania takie-śmakie, buty odpowiednie. No wszystkiego wiecej do ogarnięcia. I zwykle babcie pracujace albo daleko.
Fakt jest, że ja jestem bardzo zmęczona. W pracy ledwo żyję, odporność zero. Marysia zabkuje masakrycznie - idą te głupie 4, temperatura, slabo śpi, kupy okropne, je co 5minut - do tej pory ząbki bez problemu, a teraz jakaś kumulacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o to to! Kiedyś przedszkola czy szkoły nie miały tylu wymagań. Mam koleżanki z dziećmi w szkole i rodzice czesto są do wielu rzeczy angażowani. Moi rodzice chodzili na wywiadówki pewnie 4 razy do roku i tyle...
Do tego kiedys chyba jednak dużo kobiet zostawało w domu na te 3 lata.
A teraz kobieta ma mieć dzieci, być super matka, gotować eko sreko, rozwijać się zawodowo i jeszcze dobrze by było mieć czas na hobby i spotkania towarzyskie
Ja wiem, ze są takie, które takie życie mają i to super, podziwiam bardzo. Ale mam wrażenie, ze tych wymagań wobec nas jest coraz wiecej, kiedyś bycie matką wydaje mi się, że było łatwiejsze
__________________
Szymon
__malaMi__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 16:25   #1717
axn22
Zakorzenienie
 
Avatar axn22
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 5 086
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez Shiruvii Pokaż wiadomość
To chyba też jest tak, że czasy w jakich żyjemy wymagają od nas różnych rzeczy.
Coś w tym jest. Mama mi no też mówiła, że w czasach gdy ja byłam mała nie było tak, że się z dzieckiem siedziało i bawiło. Mama mnie wkładała wkładała do łóżeczka, dawała zabawki i ja się bawiłam. Potem też bawiłam się sama. I to było wg nich ok, to było normalne.
axn22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-05-15, 16:56   #1718
kiciulec
Zakorzenienie
 
Avatar kiciulec
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: st lova
Wiadomości: 3 001
Send a message via Skype™ to kiciulec
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez axn22 Pokaż wiadomość
Coś w tym jest. Mama mi no też mówiła, że w czasach gdy ja byłam mała nie było tak, że się z dzieckiem siedziało i bawiło. Mama mnie wkładała wkładała do łóżeczka, dawała zabawki i ja się bawiłam. Potem też bawiłam się sama. I to było wg nich ok, to było normalne.
Ja nie pamietam zeby moja mama sie ze mna bawila a z dziecinstwa pamietam i pieluchy i butelkę, lozko ze szczebelkami.

Jakis pozytywny aķcent. Karol sie odstawil od piersi. Na dlugim weekendzie. Jakos tak samo to poszlo. I zaczal noce przesypiac. Budzi sie z raz albo dwa napic sie wody albo jak cos mu sie przysni.
Rozumie bardzo duzo z tego co ja mowie ale nie ma ochoty mowic chyba zaczal od strony fizycznej rozwoj: chodzi, wspina sie, skacze, tanczy, kuca, chodzi po schodach, chodzi tylem. Wlazi na zjezdzalnie z tej śliskiej strony. Zabiera losowe rzeczy jakie mu sie spodobaja i znosi do swojego pokoju, czesto obie rece zajete. A silny jak tur, jak sie zlapie piekarnika to ani go oderwac. I potrafi podnieść drewniany taboret i gdzies zaciagnac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kiciulec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 18:19   #1719
s i l v e r
Zakorzenienie
 
Avatar s i l v e r
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 11 166
Dot.: Lutówki 2017 - część VI

Cytat:
Napisane przez Ania_Frania1 Pokaż wiadomość

A czemu ciężko by Ci było? Pytam z ciekawości bo sama miałam tak zrobić ale w pracy zaproponowali mi ekstra warunki i wracam wcześniej. Ale trochę bije się z myślami czy Asia sobie poradzi beze mnie. Wprawdzie tylko do 14.00 będę pracować no ale jednak... Też się boję że nie dam rady z dwójką małych dzieci....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie mam z kim zostawić dzieci. Daria od rana do 14 w przedszkolu. Ale ja mam różne godziny pracy. Jak mamy dostawę to nawet do 12 w nocy. Moja mama jest po operacjach więc nie byłaby z Hanią. Druga babcia wogóle się nie interesuje. Zarabiać żeby opłacić nienię? Bez sensu.
Co innego jak się ma pracę do 14-15.
A Ty z kim zostawiasz dzieci?
Jak miałam jedno dziecko to wróciłam do pracy. Moi rodzice nam pomagali. Ale od tego czasu dużo się zmieniło (mojej mamie pogorszyło się ze zdrowiem). Teraz nie daliby rady dwójką dzieci się zajmować.

Żłobek niewiele pomoże przy moich godzinach pracy
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.

Edytowane przez s i l v e r
Czas edycji: 2018-05-15 o 18:51
s i l v e r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 20:02   #1720
anolta
Zakorzenienie
 
Avatar anolta
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 3 141
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez Opiumalfa Pokaż wiadomość
Jakich?

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------



Czemu bez wozka?
No nie będę się rozpisywać, ale psychologia nie lubi zlobkow m.in. o emocje, prawidłowe przywiązanie chodzi. Mi
wychodzi 50% plusów, 50% minusów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Cytat:
Napisane przez axn22 Pokaż wiadomość
No w sumie To też do rozważenia.
My mieliśmy właśnie takiego klekota do żłobka jak babcia musiała corcie odebrać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Ania_Frania1 Pokaż wiadomość
Dla mnie podobnie. Na razie opcja niania i pkole od 2.5 roku to najlepsza opcja na te chwile. No jakoś sobie nie wyobrażam Asi w żłobku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------



A czemu ciężko by Ci było? Pytam z ciekawości bo sama miałam tak zrobić ale w pracy zaproponowali mi ekstra warunki i wracam wcześniej. Ale trochę bije się z myślami czy Asia sobie poradzi beze mnie. Wprawdzie tylko do 14.00 będę pracować no ale jednak... Też się boję że nie dam rady z dwójką małych dzieci....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Damy radę! Ciężko będzie, ale matki góry przenoszą a skąd my mamy tyle siły? serio, nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
ja mam jedno wiec moze mi latwiej ale zlobek go karmi (choc ostatnio panie zawnioskowały zebym cos przynosila bo maly robi afery o jedzenie...a jest od 8:15 do 14:30 i ma sniadanie zupe obiad i podwieczorek w tym czasie!! a jak pani jadła to sie poplakal ze tez chce... dodam ze pani jadla jak spali i akurat sie obudzil zeby nie bylo glosow ze pani nie powinna na widoku jesc)
wracamy, plac zabaw, owoc...
przy dwojce to wiecej jezdzenia, ale gotowania? sprzatania? no wg mnie kwestia jezdzenia i usypiania na wieczor.. ale ja mam jedno. tak mysle tylko na glos
i u nas plus ze mamy zlobek a pietro wyzej przedszkole wiec licze ze cala gromade tam bede słała... ! zobaczymy. niedlugo rekrutacja musze sie starac o miejsce dofinansowane!
No idealne rozwiązanie, żłobek i przedszkole w jednym miejscu!

Córcia zawsze po złobku i przedszkolu jest głodna i je obiad w domu, mimo, że tam zeruje zawsze talerze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Cytat:
Napisane przez axn22 Pokaż wiadomość
Właśnie chciałam o coś podobnego pytać ale bałam się żeby jakiejś burzy nie wywołać Mam jedno więc nie wiem jak to jest, ale z dwójką maluchów (zakładając że są zdrowe itp itd) co się tak naprawdę zmienia? Starszak może mieć więcej zajęć poza domem więc organizacyjnie na pewno tu jest problem. Reszta typu ogarnianie domu, jedzenia itp to się chyba już nie różni?

Pewnie to tylko tak mi się wydaje bo potem wychodzi, że jeden je to, drugi tamto i milion innych sytuacji o których nie mam pojęcia
U mnie na pewno pierwsza zmiana to taka, że zamiast wstawać o 6, to będę musiała 5.30 inaczej się na 8 do pracy nie wyrobię .

Póki Janek mały to może i większej zmiany nie ma, ale jak już będzie w przedszkolu to się zacznie, ciągle latanie po urodzinach kolegów i koleżanek, zebrania, ciągle ogłoszenia w przedszkolu i szkole (za to zapłać, upiecz ciasto, ubierz się na zielono, przynieś ugotowana marchewkę, dwa bilety ulgowe itd. itd. ), jeżdżenie po zajęciach dodatkowych itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Shiruvii Pokaż wiadomość
To chyba też jest tak, że czasy w jakich żyjemy wymagają od nas różnych rzeczy. Jak ja byłam dzieckiem to nikt o "żółtych rajstopach na jutro" nawet nie śnił. Teraz dużo bardziej dba się o zdrowie dzieci, wiecej szczepien jest, badan, wizyt, rehabilitacji. Zakupy - ubrania takie-śmakie, buty odpowiednie. No wszystkiego wiecej do ogarnięcia. I zwykle babcie pracujace albo daleko.
Fakt jest, że ja jestem bardzo zmęczona. W pracy ledwo żyję, odporność zero. Marysia zabkuje masakrycznie - idą te głupie 4, temperatura, slabo śpi, kupy okropne, je co 5minut - do tej pory ząbki bez problemu, a teraz jakaś kumulacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dokładnie tak, kiedys mama po pracy robiła sobie kawę i odpoczywala, a teraz masz wyrzuty sumienia że tyle dziecka nie widziałaś i cały czas z nim, ciągle, non stop, wyjazdy, wycieczki, ciekawe spędzanie czasu, zabawa, zajęcia dodatkowe itd. sama się czasami stopuję, nie chcę taka być, chcę być normalna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Cytat:
Napisane przez s i l v e r Pokaż wiadomość
Nie mam z kim zostawić dzieci. Daria od rana do 14 w przedszkolu. Ale ja mam różne godziny pracy. Jak mamy dostawę to nawet do 12 w nocy. Moja mama jest po operacjach więc nie byłaby z Hanią. Druga babcia wogóle się nie interesuje. Zarabiać żeby opłacić nienię? Bez sensu.
Co innego jak się ma pracę do 14-15.
A Ty z kim zostawiasz dzieci?
Jak miałam jedno dziecko to wróciłam do pracy. Moi rodzice nam pomagali. Ale od tego czasu dużo się zmieniło (mojej mamie pogorszyło się ze zdrowiem). Teraz nie daliby rady dwójką dzieci się zajmować.

Żłobek niewiele pomoże przy moich godzinach pracy
Właśnie, najgorzej jest wrócić do pracy gdzie są różne zmiany, jedyne co można zrobić to poprosić kierownika o dostosowanie grafiku, albo jakieś pół etatu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
2003 - My razem
2012 - ślub
2013 - córeczka
2017 - synek
anolta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 21:52   #1721
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Maćkowi wyszedł kolejny ząbek! Jeszcze tylko piątki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Z tej okazji miałam dziś wychodne. Byłam na tully. Dość mocno się rozczarowalam.... Myślałam że to mega śmieszna komedia a to dramat.... No nie tego oczekiwałam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-05-15, 22:11   #1722
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI



u mnie po staremu - pracy po sufit a w domu jeszcze więcej ale, ale!

- Nadia pierwszy raz od początku żłobka chodzi drugi tydzień pod rząd oby ten okres z choróbskami non stop się wreszcie skończył
- dzisiaj się dowiedzieliśmy, że mamy miejsce w państwowym żłobku u nas w mieście od września dla odmiany nie jestem pewna czy skorzystamy bo TZ rozważa zmianę pracy na taką w innym mieście ale to jeszcze jest czas się namyśleć

Cytat:
Napisane przez axn22 Pokaż wiadomość
Właśnie chciałam o coś podobnego pytać ale bałam się żeby jakiejś burzy nie wywołać :P Mam jedno więc nie wiem jak to jest, ale z dwójką maluchów (zakładając że są zdrowe itp itd) co się tak naprawdę zmienia? Starszak może mieć więcej zajęć poza domem więc organizacyjnie na pewno tu jest problem. Reszta typu ogarnianie domu, jedzenia itp to się chyba już nie różni?

Pewnie to tylko tak mi się wydaje bo potem wychodzi, że jeden je to, drugi tamto i milion innych sytuacji o których nie mam pojęcia
pytanie jeszcze jak wygląda sprawa z pracą męża, wyjazdami bo to też wiele zmienia mi to wygodnie bo TZ praktycznie non stop na miejscu i osobiście podziwiam dziewczyny, które całymi tygodniami są z dzieckiem same

Cytat:
Napisane przez MartaMagda Pokaż wiadomość
Chociażby Anolta i Silver mają dwójkę dzieci, Minula to samo, także Ty też dasz radę Jakby nie patrzeć ludzie to sobie i z pięciorgiem dzieci radzą Może mniej spinania się, że te żółte rajstopy czy obiad muszą być zawsze gotowe Czasem lepiej coś poświęcić kosztem własnego samopoczucia.
u mnie w pracy bardzo dużo osób ma 3 i pracuje, są pary, które to ogarniają bez pomocy dziadków także dać się da - nie wiem jeszcze jak bo dla mnie to jakaś magia no ale najwyraźniej się da

Cytat:
Napisane przez Shiruvii Pokaż wiadomość
To chyba też jest tak, że czasy w jakich żyjemy wymagają od nas różnych rzeczy. Jak ja byłam dzieckiem to nikt o "żółtych rajstopach na jutro" nawet nie śnił. Teraz dużo bardziej dba się o zdrowie dzieci, wiecej szczepien jest, badan, wizyt, rehabilitacji. Zakupy - ubrania takie-śmakie, buty odpowiednie. No wszystkiego wiecej do ogarnięcia. I zwykle babcie pracujace albo daleko.
Fakt jest, że ja jestem bardzo zmęczona. W pracy ledwo żyję, odporność zero. Marysia zabkuje masakrycznie - idą te głupie 4, temperatura, slabo śpi, kupy okropne, je co 5minut - do tej pory ząbki bez problemu, a teraz jakaś kumulacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
dokładnie, warunki w żłobkach czy przedszkolach są inne a jeszcze dochodzi do tego to, że jednak aktywność zawodowa kobiet też się zmieniła... ja tak naprawdę to poszłam dopiero do zerówki, wcześniej byłam w domu z babcią/mamą (mama trochę pracowała ale to kilka godzin na dzień raz z dojazdami także tyle co nic)

u nas też idą czwórki i niestety nie jest lekko

Cytat:
Napisane przez axn22 Pokaż wiadomość
Coś w tym jest. Mama mi no też mówiła, że w czasach gdy ja byłam mała nie było tak, że się z dzieckiem siedziało i bawiło. Mama mnie wkładała wkładała do łóżeczka, dawała zabawki i ja się bawiłam. Potem też bawiłam się sama. I to było wg nich ok, to było normalne.
no u mnie teść też jest z tych co to wyznają zasadę "wsadź do chodzika i masz spokój".. no niestety ale kiedyś tak to wyglądało a jak się cofnąć jeszcze z jedno czy dwa pokolenia to w ogóle był samopas a nie jakieś rodzicielstwo bliskości nie mówię, że mamy jakoś lżej niż nasze babcie/prababcie bo do pracy w gospodarstwie czy na roli się jakoś nie garnę ale jednak zarówno kwestie zawodowe jak i wychowawcze dla kobiet się bardzo zmieniły a dom jak trzeba było ogarniać tak trzeba ogarniać - plus tylko taki, że faceci się w tych obszarach zaktywizowali i już dom co raz częściej to odpowiedzialność wspólna a nie tylko kobieca

ale z drugiej też strony zarówno rodzice TZ jak i moi nie widzą nic złego/dziwnego w tym, że my jednak się Nadią zajmujemy tak, że tego "samopasu" nie ma, że jak zapłacze to jesteśmy, że się z nią bawimy itd. także chociaż ta kwestia jakoś się tak ułożyła w głowie między pokoleniami

Cytat:
Napisane przez kiciulec Pokaż wiadomość
Ja nie pamietam zeby moja mama sie ze mna bawila a z dziecinstwa pamietam i pieluchy i butelkę, lozko ze szczebelkami.

Jakis pozytywny aġcent. Karol sie odstawil od piersi. Na dlugim weekendzie. Jakos tak samo to poszlo. I zaczal noce przesypiac. Budzi sie z raz albo dwa napic sie wody albo jak cos mu sie przysni.
Rozumie bardzo duzo z tego co ja mowie ale nie ma ochoty mowic chyba zaczal od strony fizycznej rozwoj: chodzi, wspina sie, skacze, tanczy, kuca, chodzi po schodach, chodzi tylem. Wlazi na zjezdzalnie z tej śliskiej strony. Zabiera losowe rzeczy jakie mu sie spodobaja i znosi do swojego pokoju, czesto obie rece zajete. A silny jak tur, jak sie zlapie piekarnika to ani go oderwac. I potrafi podnieść drewniany taboret i gdzies zaciagnac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
za KP

Nadia targa ze sobą z pasją moje dwie piłeczki treningowe po 1kg każda jak je podnosi z podłogi to wydaje z siebie dźwięki jak jakiś Pudzian a potem tak komicznie chodzi z podniesioną głową, cała z siebie dumna

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
Maćkowi wyszedł kolejny ząbek! Jeszcze tylko piątki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Z tej okazji miałam dziś wychodne. Byłam na tully. Dość mocno się rozczarowalam.... Myślałam że to mega śmieszna komedia a to dramat.... No nie tego oczekiwałam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
za ząbek

w ogóle to się zgadzam z Tobą w kwestii plusów żłobka - ja nie chciałabym żeby Nadia została z dziadkami regularnie na dłużej bo mimo, że ją kochają to niestety nie wyobrażam sobie żeby oni potrafili ją tak zająć jak to zrobią w żłobku u dziadków to te zabawy niestety są średnio rozwojowe (masz to kawałek brzęczącego plastiku i się baw a ja będę podziwiać i co chwila podtykać Ci inne plastik), nie widzą nic złego w telewizji no i jeszcze kwestia diety - po kwartale bym miała małego Michelinka karmionego słodyczami - pomijam w ogóle pomysły typu jazda autem bez fotelika bo przez to w ogóle nie biorę pod uwagę takiej opieki... oj nie raz na jakiś czas w ramach rozpieszczania to spoko ale nie chciałabym żeby jej życie tak wyglądało - jak ktoś ma jeszcze takich dziadków którzy szanują metody wychowawcza rodziców i nie robią rzeczy wbrew ustaleniom to spoko ale u nas niestety jest raczej polityka z serii "jak nie będą patrzeć to i tak zrobię po swojemu"

Tully - a chociaż dobry dramat czy klapa?
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2018-05-15 o 22:13
eyo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 22:22   #1723
zuzkka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzkka
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 3 251
Dot.: Lutówki 2017 - część VI

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
Maćkowi wyszedł kolejny ząbek! Jeszcze tylko piątki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Z tej okazji miałam dziś wychodne. Byłam na tully. Dość mocno się rozczarowalam.... Myślałam że to mega śmieszna komedia a to dramat.... No nie tego oczekiwałam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A trójki??? Już macie trójki? Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zuzkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 22:40   #1724
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Lutówki 2017 - część VI

Cytat:
Napisane przez zuzkka Pokaż wiadomość
A trójki??? Już macie trójki? Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mamy wyszły w 2 tygodnie... 30.04 wyszła pierwsza trójka a dziś czwarta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 22:44   #1725
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Lutówki 2017 - część VI

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
Mamy wyszły w 2 tygodnie... 30.04 wyszła pierwsza trójka a dziś czwarta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
wow jakie tempo
u nas od miesiąca ostatnia dwójka i 4 się kręcą i wykręcić się nie mogą
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-15, 22:52   #1726
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

U asy jest stały trend. 2 miesiące nic i hurtem.
W sierpniu w 6 dni wyszły dwie jedynki
Przełom października i listopada to 6 zębów
Przełom luty marzec to wsyztskie czworki
I teraz początek maja trojki
W lipcu będę wpatrywac piątek choć mi nie pasuje bo mamy akurat wtedy urlop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 05:13   #1727
zuzkka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzkka
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 3 251
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
U asy jest stały trend. 2 miesiące nic i hurtem.
W sierpniu w 6 dni wyszły dwie jedynki
Przełom października i listopada to 6 zębów
Przełom luty marzec to wsyztskie czworki
I teraz początek maja trojki
W lipcu będę wpatrywac piątek choć mi nie pasuje bo mamy akurat wtedy urlop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale ekspress, piątki to chyba trochę później, ale wiadomo wszystko jest możliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zuzkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 05:56   #1728
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Miłego dnia!



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 06:59   #1729
sreberko4
Zakorzenienie
 
Avatar sreberko4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 797
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Sq jak ja Ci zazdroszczę, u nas tylko 8 zębów, przed nami trójki i czwórki, a już przy poprzednich prawie się pochlastałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"I Was Born To Love You..."
sreberko4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-05-16, 07:04   #1730
axn22
Zakorzenienie
 
Avatar axn22
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 5 086
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
- dzisiaj się dowiedzieliśmy, że mamy miejsce w państwowym żłobku u nas w mieście od września dla odmiany nie jestem pewna czy skorzystamy bo TZ rozważa zmianę pracy na taką w innym mieście ale to jeszcze jest czas się namyśleć



pytanie jeszcze jak wygląda sprawa z pracą męża, wyjazdami bo to też wiele zmienia mi to wygodnie bo TZ praktycznie non stop na miejscu i osobiście podziwiam dziewczyny, które całymi tygodniami są z dzieckiem same

Super, że miejsce się znalazło!

Co do delegacji, zarówno ja jak i tż możemy mieć jakiś wyjazd w każdej chwili.

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
Mamy wyszły w 2 tygodnie... 30.04 wyszła pierwsza trójka a dziś czwarta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wow! Ekspres!

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
U asy jest stały trend. 2 miesiące nic i hurtem.
My z tym podobnie, zawsze po kilka. Czwórki teraz niedawno wszystkie 4 w tydzień wyszły.
axn22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 08:16   #1731
MartaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar MartaMagda
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez Ania_Frania1 Pokaż wiadomość
Ale ja jestem bardzo wyluzowana matka jeśli chodzi o obiady, gotuję większe ilości i mroze bardziej chodzilo mi o podkreślenie że starsze dziecko to już jest mały mądry człowiek który potrzebuje czasu rodzica po południu i tego się obawiam - że dzieci ucierpia bo będę mieć dla nich mniej czasu... A na drugim miejscu że będziemy jeść kupne pierogi i zarośniemy brudem :brzydal
Ponoć od brudu nikt jeszcze nie umarł Wiesz, ja nie wiem, jak jest z 2 dzieci, ale miałam też jakieś wyobrażenia jak może być z 1 i okazało się, że jest lepiej niż myślałam. Także trzymam kciuki, żeby u Ciebie też ta było

Cytat:
Napisane przez __malaMi__ Pokaż wiadomość
Do tego kiedys chyba jednak dużo kobiet zostawało w domu na te 3 lata.
A teraz kobieta ma mieć dzieci, być super matka, gotować eko sreko, rozwijać się zawodowo i jeszcze dobrze by było mieć czas na hobby i spotkania towarzyskie
Ja wiem, ze są takie, które takie życie mają i to super, podziwiam bardzo. Ale mam wrażenie, ze tych wymagań wobec nas jest coraz wiecej, kiedyś bycie matką wydaje mi się, że było łatwiejsze
I to mnie zawsze wpienia jak słyszę, Ty narzekasz na jedno, a ja dawałam radę z 2, 3, 4 dzieci. Tylko, że kiedyś mama zostawała w domu, u mnie to w opiekę jak byliśmy tak 3+ były angażowane sąsiadki i jak jedna nas doglądała na placu, to druga w spokoju gotowała obiad i na odwrót, z zaprowadzaniem dzieci i odbieraniem ze szkoły robiły sobie dyżury itd. Na większej ilości ludzi można było polegać, bo jak nie sąsiadki to dziadkowie, ciotki.

Cytat:
Napisane przez s i l v e r Pokaż wiadomość
Jak miałam jedno dziecko to wróciłam do pracy. Moi rodzice nam pomagali. Ale od tego czasu dużo się zmieniło (mojej mamie pogorszyło się ze zdrowiem). Teraz nie daliby rady dwójką dzieci się zajmować.

Żłobek niewiele pomoże przy moich godzinach pracy
I dlatego nas nie stać na 2 dziecko. Niby się mówi, że dzieci nie kosztują dużo, ale jak myślę, o opłatach za 2 żłobki albo żłobek i przedszkole to już tylko to mnie skutecznie zniechęca do ciąży. Także fajnie, że możesz zostać z córkami i dacie radę z jednej pensji

I dziwię się Wam, że mówicie, że kiedyś to rodzice się nie bawili z dziećmi. Moja mama się z nami bawiła, czytała nam, opowiadała bajki, które sama wymyślała, wymyślała nam też różne zabawy, prace plastyczne, śpiewaliśmy piosenki ze śpiewników Nawet nam odwracała tapczan który służył za łódź piratów i kradła z nami skrzynie skarbów

sQ gratki za ząbki, ostatnie 4 i będziecie mieli spokój

Nina ostatnio płacze przy oddawaniu do żłobka. Serce mi pęka, chociaż ciocie mówią, że po zamknięciu drzwi w ciągu minuty jest OK i pędzi się bawić Chyba tydzień wolnego z okazji długiego weekendu tak zadziałał.
__________________
Nina 💕 29.01.2017
MartaMagda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 08:30   #1732
Opiumalfa
Zakorzenienie
 
Avatar Opiumalfa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Ze mna tez sie mama nie bawila

U nas tez tylko 8 zebow.
Opiumalfa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 08:32   #1733
justkonev
Zakorzenienie
 
Avatar justkonev
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 5 953
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez MartaMagda Pokaż wiadomość
Ponoć od brudu nikt jeszcze nie umarł Wiesz, ja nie wiem, jak jest z 2 dzieci, ale miałam też jakieś wyobrażenia jak może być z 1 i okazało się, że jest lepiej niż myślałam. Także trzymam kciuki, żeby u Ciebie też ta było



I to mnie zawsze wpienia jak słyszę, Ty narzekasz na jedno, a ja dawałam radę z 2, 3, 4 dzieci. Tylko, że kiedyś mama zostawała w domu, u mnie to w opiekę jak byliśmy tak 3+ były angażowane sąsiadki i jak jedna nas doglądała na placu, to druga w spokoju gotowała obiad i na odwrót, z zaprowadzaniem dzieci i odbieraniem ze szkoły robiły sobie dyżury itd. Na większej ilości ludzi można było polegać, bo jak nie sąsiadki to dziadkowie, ciotki.



I dlatego nas nie stać na 2 dziecko. Niby się mówi, że dzieci nie kosztują dużo, ale jak myślę, o opłatach za 2 żłobki albo żłobek i przedszkole to już tylko to mnie skutecznie zniechęca do ciąży. Także fajnie, że możesz zostać z córkami i dacie radę z jednej pensji

I dziwię się Wam, że mówicie, że kiedyś to rodzice się nie bawili z dziećmi. Moja mama się z nami bawiła, czytała nam, opowiadała bajki, które sama wymyślała, wymyślała nam też różne zabawy, prace plastyczne, śpiewaliśmy piosenki ze śpiewników Nawet nam odwracała tapczan który służył za łódź piratów i kradła z nami skrzynie skarbów

sQ gratki za ząbki, ostatnie 4 i będziecie mieli spokój

Nina ostatnio płacze przy oddawaniu do żłobka. Serce mi pęka, chociaż ciocie mówią, że po zamknięciu drzwi w ciągu minuty jest OK i pędzi się bawić Chyba tydzień wolnego z okazji długiego weekendu tak zadziałał.
Nas co prawda stać na drugie, ale po przemyśleniu sprawy daliśmy sobie narazie spokój. Od wczoraj wróciłam do tabletek Teraz mamy wiele innych spraw na głowie, którymi musimy się zająć, z ciążą jakoś nam nie po drodze

Biedna Ninka Ale wierze, że panie w żłobku mówią prawdę i po minucie świetnie się bawi

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Opiumalfa Pokaż wiadomość
Ze mna tez sie mama nie bawila

U nas tez tylko 8 zebow.
I u nas Choć czwórki idą ostro.
justkonev jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 08:43   #1734
Ania_Frania1
Rozeznanie
 
Avatar Ania_Frania1
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 788
Dot.: Lutówki 2017 - część VI

Cytat:
Napisane przez s i l v e r Pokaż wiadomość
Nie mam z kim zostawić dzieci. Daria od rana do 14 w przedszkolu. Ale ja mam różne godziny pracy. Jak mamy dostawę to nawet do 12 w nocy. Moja mama jest po operacjach więc nie byłaby z Hanią. Druga babcia wogóle się nie interesuje. Zarabiać żeby opłacić nienię? Bez sensu.
Co innego jak się ma pracę do 14-15.
A Ty z kim zostawiasz dzieci?
Jak miałam jedno dziecko to wróciłam do pracy. Moi rodzice nam pomagali. Ale od tego czasu dużo się zmieniło (mojej mamie pogorszyło się ze zdrowiem). Teraz nie daliby rady dwójką dzieci się zajmować.

Żłobek niewiele pomoże przy moich godzinach pracy
Rozumiem to rzeczywiście sytuacja skomplikowana. Dobrze pamiętam że twój mąż też ma zmiany w pracy?
Najlepiej mi byłoby zostawić z moją mamą ale też zdrowie jej się posypało. Chęci ma ale widzę że nie da rady codziennie na te 7h więc szukamy niani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Cytat:
Napisane przez MartaMagda Pokaż wiadomość
I to mnie zawsze wpienia jak słyszę, Ty narzekasz na jedno, a ja dawałam radę z 2, 3, 4 dzieci. Tylko, że kiedyś mama zostawała w domu, u mnie to w opiekę jak byliśmy tak 3+ były angażowane sąsiadki i jak jedna nas doglądała na placu, to druga w spokoju gotowała obiad i na odwrót, z zaprowadzaniem dzieci i odbieraniem ze szkoły robiły sobie dyżury itd. Na większej ilości ludzi można było polegać, bo jak nie sąsiadki to dziadkowie, ciotki.



I dlatego nas nie stać na 2 dziecko. Niby się mówi, że dzieci nie kosztują dużo, ale jak myślę, o opłatach za 2 żłobki albo żłobek i przedszkole to już tylko to mnie skutecznie zniechęca do ciąży. Także fajnie, że możesz zostać z córkami i dacie radę z jednej pensji

I dziwię się Wam, że mówicie, że kiedyś to rodzice się nie bawili z dziećmi. Moja mama się z nami bawiła, czytała nam, opowiadała bajki, które sama wymyślała, wymyślała nam też różne zabawy, prace plastyczne, śpiewaliśmy piosenki ze śpiewników Nawet nam odwracała tapczan który służył za łódź piratów i kradła z nami skrzynie skarbów

sQ gratki za ząbki, ostatnie 4 i będziecie mieli spokój

Nina ostatnio płacze przy oddawaniu do żłobka. Serce mi pęka, chociaż ciocie mówią, że po zamknięciu drzwi w ciągu minuty jest OK i pędzi się bawić Chyba tydzień wolnego z okazji długiego weekendu tak zadziałał.
No dokładnie z tą opieką. Dziś nie ma takich relacji sąsiedzku a dziadkowie daleko albo coraz częściej maja tez swoje życie na emeryturze np moi rodzice często wyjeżdżają. Do tego często mają jakieś wizyty lekarskie lub turnusy rehabilitacyjne i ciężko im zaangażować się w pomoc przy moich dzieciach. Ale i tak uważam że sporo mi pomagają i np ostatnio zostają czasem z dziećmi wieczorem a my z mężem możemy gdzie skoczyć. Albo mama czasem podrzuci mi jakiś obiad tak średnio raz w miesiącu. Od teściowej też nigdy z pusta torba nie wyjeżdżam. No to jest konkretna pomoc. Nie zmienia to jednak faktu że na co dzień jesteśmy głównie zdani na siebie jeśli chodzi o logistykę.

Oby szybko Nince przeszło z tym płaczem. Najważniejsze że szybko zapomina i włącza się w zabawę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Ania_Frania1
Czas edycji: 2018-05-16 o 08:45
Ania_Frania1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 08:58   #1735
zuzkka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzkka
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 3 251
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Jestem w szoku jak piszecie zawsze o cenach przedszkoli. U nas cena państwowego to 23€ za jedzenie na miesiąc, prywatne około 200€. Z miejscami jest krucho akurat u mnie w mieście i jeśli nie dostaniesz nigdzie to zostajesz w domu z dzieckiem a urząd płaci mamie pełną pensje. Oczywiście w pierwszej kolejności szukają miejsca dla dziecka sami żeby nie płacić, się to jednak jakaś alternatywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zuzkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 09:35   #1736
axn22
Zakorzenienie
 
Avatar axn22
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 5 086
Dot.: Lutówki 2017 - część VI

Cytat:
Napisane przez Ania_Frania1 Pokaż wiadomość
No dokładnie z tą opieką. Dziś nie ma takich relacji sąsiedzku a dziadkowie daleko albo coraz częściej maja tez swoje życie na emeryturze np moi rodzice często wyjeżdżają. Do tego często mają jakieś wizyty lekarskie lub turnusy rehabilitacyjne i ciężko im zaangażować się w pomoc przy moich dzieciach. Ale i tak uważam że sporo mi pomagają i np ostatnio zostają czasem z dziećmi wieczorem a my z mężem możemy gdzie skoczyć. Albo mama czasem podrzuci mi jakiś obiad tak średnio raz w miesiącu. Od teściowej też nigdy z pusta torba nie wyjeżdżam. No to jest konkretna pomoc. Nie zmienia to jednak faktu że na co dzień jesteśmy głównie zdani na siebie jeśli chodzi o logistykę.
No jest inaczej, nie da się ukryć... Ciężko powiedzieć czy łatwiej czy trudniej, inaczej...
Gdyby moja mama nie przeszła na emeryturę w tym roku musiałabym iść na wychowawczy, po którym w moim zawodzie nie miałabym już czego szukać... Nawet teraz jest mega ciężko i mam tyle do nadrobienia, że czasem czuję się gorzej niż początkujący tuż po studiach. Poza pracą, jedyna pomoc jaką obecnie mam to to, że mogę Bartka zawieźć do którejś babci 7-15. I to wszystko. Nikt z niczym nam więcej nie pomaga... wieczorem na opiekę nie ma opcji więc sami nigdy nigdzie jeszcze nie wyszliśmy. Jedzenia nie dostaliśmy też chyba nigdy ale ja akurat gotować lubię więc to nie problem

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Cytat:
Napisane przez MartaMagda Pokaż wiadomość
Nina ostatnio płacze przy oddawaniu do żłobka. Serce mi pęka, chociaż ciocie mówią, że po zamknięciu drzwi w ciągu minuty jest OK i pędzi się bawić Chyba tydzień wolnego z okazji długiego weekendu tak zadziałał.
Pewnie to kwestia tego wolnego tak jak piszesz. Nikt nie lubi być zostawiany, ale jak jej od razu przechodzi to jest to tylko chwilowy żal a potem jest szczęśliwa Nie przejmuj się
axn22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 09:49   #1737
Ania_Frania1
Rozeznanie
 
Avatar Ania_Frania1
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 788
Dot.: Lutówki 2017 - część VI

Cytat:
Napisane przez axn22 Pokaż wiadomość
No jest inaczej, nie da się ukryć... Ciężko powiedzieć czy łatwiej czy trudniej, inaczej...
Gdyby moja mama nie przeszła na emeryturę w tym roku musiałabym iść na wychowawczy, po którym w moim zawodzie nie miałabym już czego szukać... Nawet teraz jest mega ciężko i mam tyle do nadrobienia, że czasem czuję się gorzej niż początkujący tuż po studiach. Poza pracą, jedyna pomoc jaką obecnie mam to to, że mogę Bartka zawieźć do którejś babci 7-15. I to wszystko. Nikt z niczym nam więcej nie pomaga... wieczorem na opiekę nie ma opcji więc sami nigdy nigdzie jeszcze nie wyszliśmy. Jedzenia nie dostaliśmy też chyba nigdy ale ja akurat gotować lubię więc to nie problem

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------



Pewnie to kwestia tego wolnego tak jak piszesz. Nikt nie lubi być zostawiany, ale jak jej od razu przechodzi to jest to tylko chwilowy żal a potem jest szczęśliwa Nie przejmuj się
Bo żyje się inaczej.
Dobrze ze wszystko potoczyło się dobrze i babcie są w stanie ogarnąć Bartka. Szczerze mówiąc to dla mnie osobiście to byłby duży komfort zostawić Asię z babcią, na samą myśl że mam zacząć casting na nianię przewraca mi się w żołądku.... O kosztach nie wspomnę. No ale cóż... Cieszę się że mam gdzie wracać i po opłaceniu niani zostanie z mojej pensji przyjemna kwota. Gdyby nie to to pewnie też szłabym na wychowawczy a potem pkole od 2.5roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

W temacie zębów - nas idą czworki wszystkie na raz i zaległa górna dwójka. Nie będę pisać jak jest fajnie na dodatek jestem sama kolejny dzień i tak do piątku i nie mam chwilowo jeszcze auta. No jest po prostu zajefajnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ania_Frania1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 09:50   #1738
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez zuzkka Pokaż wiadomość
Jestem w szoku jak piszecie zawsze o cenach przedszkoli. U nas cena państwowego to 23€ za jedzenie na miesiąc, prywatne około 200€. Z miejscami jest krucho akurat u mnie w mieście i jeśli nie dostaniesz nigdzie to zostajesz w domu z dzieckiem a urząd płaci mamie pełną pensje. Oczywiście w pierwszej kolejności szukają miejsca dla dziecka sami żeby nie płacić, się to jednak jakaś alternatywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
w PL jest tak z przedszkolami, albo to kwestia wrocławia ze gmina zapewnia ze kazde dziecko dostanie miejsce, w teorii kolo domu, ale jak nie ma to spod ziemi nie wyciaga i kolezanka dostala. 7km od domu. mozna pomyslec ze to niedaleko...swego czasu do pracy mialam 4,5 i jechalam 45min. moglam komunikacja miejska ale to bylo kolo politechniki, jak sie do autobusu nie wsiadło na petli to byla male prawdopodobienstwo. gdzie tam pchac sie z dzieckiem...
__________________
mał(a)żonka
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 10:02   #1739
zuzkka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzkka
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 3 251
Dot.: Lutówki 2017 ❤ - część VI

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
w PL jest tak z przedszkolami, albo to kwestia wrocławia ze gmina zapewnia ze kazde dziecko dostanie miejsce, w teorii kolo domu, ale jak nie ma to spod ziemi nie wyciaga i kolezanka dostala. 7km od domu. mozna pomyslec ze to niedaleko...swego czasu do pracy mialam 4,5 i jechalam 45min. moglam komunikacja miejska ale to bylo kolo politechniki, jak sie do autobusu nie wsiadło na petli to byla male prawdopodobienstwo. gdzie tam pchac sie z dzieckiem...
No to tu dokładnie tak samo...
Ja ostatnio już o szkole zaczęłam myśleć bo jest źle, często w szkołach jest przemoc, trudno o dobrych nauczycieli. Liczę się z tym, że może będzie trzeba jechać godzinę zawozić dzieci. Zaczęłam szukać nawet jak to z prywatną wygląda. Dramat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zuzkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-05-16, 10:17   #1740
Shiruvii
Zakorzenienie
 
Avatar Shiruvii
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6 352
GG do Shiruvii Send a message via Skype™ to Shiruvii
Dot.: Lutówki 2017 - część VI

Cytat:
Napisane przez sQuaara Pokaż wiadomość
w PL jest tak z przedszkolami, albo to kwestia wrocławia ze gmina zapewnia ze kazde dziecko dostanie miejsce, w teorii kolo domu, ale jak nie ma to spod ziemi nie wyciaga i kolezanka dostala. 7km od domu. mozna pomyslec ze to niedaleko...swego czasu do pracy mialam 4,5 i jechalam 45min. moglam komunikacja miejska ale to bylo kolo politechniki, jak sie do autobusu nie wsiadło na petli to byla male prawdopodobienstwo. gdzie tam pchac sie z dzieckiem...
Kazde dziecko w wieku 5 lat ma miec miejsce . I dopiero jak zostaja miejsca wolne to sa grupy 4 i 3-latkow.

Edit: Przepraszam! Racja. Od tego roku się zmieniło i wszystkie dzieci mają mieć miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
...Popatrz prawdzie w oczy
On Cię zauroczył...


Cinderella is a proof that a new pair of shoes can change your life

Edytowane przez Shiruvii
Czas edycji: 2018-05-16 o 10:21
Shiruvii jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-10-16 09:24:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:11.