czuję się w ciąży, a mimo to ciągle wychodzi negatyw...

[monicaaa]

rok temu byłam w ciąży... oczywiście szok dla wszystkich... przecież ja taka młoda, przed maturą... później szok kolejny: gdyż okazuje się, że moja ciąża jest chybioną, zabieg 2 tyg. przed ślubem, strach i przerażenie co dalej, przecież miało być inaczej... niedługo minie rocznica mojego ślubu. jestem dojrzalsza, o wiele dojrzalsza od moich rówieśnic. bardzo chciałabym mieć dziecko. tak bardzo, że codziennie czuję się bardziej w ciąży, a w niej nie jestem. testy apteczne znam już wszystkie. czuję się ospała, często siusiam, boli mnie dół brzucha i mam bardzo zmienne nastroje, mimo to za każdym razem wychodzi wynik negatywny czy coś ze mną jest nie tak? tylko proszę nie piszcie, że jestem za młoda na dziecko! bo to moja sprawa, dobrze już przemyślana.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Chcesz diagnozy przez Internet? Żartujesz? Może tak do lekarza idź?

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez monicaaa

rok temu byłam w ciąży... oczywiście szok dla wszystkich... przecież ja taka młoda, przed maturą... później szok kolejny: gdyż okazuje się, że moja ciąża jest chybioną, zabieg 2 tyg. przed ślubem, strach i przerażenie co dalej, przecież miało być inaczej... niedługo minie rocznica mojego ślubu. jestem dojrzalsza, o wiele dojrzalsza od moich rówieśnic. bardzo chciałabym mieć dziecko. tak bardzo, że codziennie czuję się bardziej w ciąży, a w niej nie jestem. testy apteczne znam już wszystkie. czuję się ospała, często siusiam, boli mnie dół brzucha i mam bardzo zmienne nastroje, mimo to za każdym razem wychodzi wynik negatywny czy coś ze mną jest nie tak? tylko proszę nie piszcie, że jestem za młoda na dziecko! bo to moja sprawa, dobrze już przemyślana.

Szajajaba ma rację, idź do lekarza albo chociaż zrób test z krwi, jest bardziej pewny niż ten z moczu. Może rzeczywiście jesteś w ciąży, tylko testy tego nie wykryły, a może tak bardzo chcesz w niej być, że objawy sobie wmawiasz. Trzeba to sprawdzić. Powodzenia życzę

[monicaaa]

byłam, oczywiście. niby wszystko jest OK i nie ma żadnych przeciwwskazań.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to przestań się nakręcać. Albo idź do psychologa pogadać.

[monicaaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18456399]No to przestań się nakręcać. Albo idź do psychologa pogadać.[/QUOTE]

czemu jesteś tak niemiła?

[aniko 23]

gdzies czytalalam ze w ciagu calego cyklu kobieta ma tylko 25 % szans na zajscie w ciaze..

skoro bylas u lekarza i wszystko jest w porzadku to moze namow na badania partnera?
przestan sie "zadreczac" ciaza...probuj. Powodzenia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Niemiła? Nie uważam tak. Ale co innego można ci napisać? Nie mam pojęcia, co ci jest, i nikt tu tego nie wie - skoro lekarze twierdzą, że jest ok, to ty się nakręcasz, a rozmowa z psychologiem może pomóc. Proste.

[monicaaa]

najgorsze jest to, że czuję się fatalnie. ciągle tylko bym spała. może to deprecha?

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez monicaaa

najgorsze jest to, że czuję się fatalnie. ciągle tylko bym spała. może to deprecha?

A może po prostu przesilenie wiosenne?

[paula78]

Ciąża urojona ,pytanie dlaczego tak bardzo jej chcesz teraz .
Zajmij sie soba i mężem a przyjdzie i czas na dziecko.

[monicaaa]

to chyba nic złego, że chcę mieć dziecko?! kobiety w różnym wieku zachodzą w ciążę. 20 lat to w końcu nie tak mało.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A co na co dzień robisz?

[monicaaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18458182]A co na co dzień robisz?[/QUOTE]

studiuję germanistykę.

[Diablica z Tasmanii]

Wydaje mi się, że jesteś bardziej w ciąży urojonej, niż prawdziwej. Cóż czasami tak jest, że im bardziej się czegoś pragnie to nie bardzo się udaje.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Szajajaba ma rację, może psycholog byłby w stanie tobie pomóc?

[monicaaa]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Wydaje mi się, że jesteś bardziej w ciąży urojonej, niż prawdziwej. Cóż czasami tak jest, że im bardziej się czegoś pragnie to nie bardzo się udaje.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Szajajaba ma rację, może psycholog byłby w stanie tobie pomóc?

z pewnością, każda z Was ma trochę racji...

[xxSHINeexx]

Ciaza urojona. Przestan ja sobie wmawiac, to moze w koncu zajdziesz.
Poza tym piszesz tylko o sobie, a twoj maz tez chce tego dziecka?

[paula78]

Napisane przez monicaaa

to chyba nic złego, że chcę mieć dziecko?! kobiety w różnym wieku zachodzą w ciążę. 20 lat to w końcu nie tak mało.

dziecko nie zając
tym bardziej ze obstawiam slub byl brany z powodu poprzedniej ciązy.
skoncz studia, dorób sie czegoś ,nie lepiej gdybys miala luksus zostania z dzieckiem w domu zamiast podrzucac je komus do opieki?

[monicaaa]

Napisane przez xxSHINeexx

Ciaza urojona. Przestan ja sobie wmawiac, to moze w koncu zajdziesz.
Poza tym piszesz tylko o sobie, a twoj maz tez chce tego dziecka?

oczywiście, że tak! to nie jest tylko moja decyzja.
a co do ciąży urojonej... to ma się takie same objawy jak przy ciąży normalnej? to psychika za to wszystko odpowiada??

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez monicaaa

oczywiście, że tak! to nie jest tylko moja decyzja.
a co do ciąży urojonej... to ma się takie same objawy jak przy ciąży normalnej? to psychika za to wszystko odpowiada??

Tak, ma się takie objawy, jak przy normalnej ciąży, nawet brzuch może rosnąć. To wszystko kwestia psychiki.

[monicaaa]

Napisane przez paula78

dziecko nie zając
tym bardziej ze obstawiam slub byl brany z powodu poprzedniej ciązy.
skoncz studia, dorób sie czegoś ,nie lepiej gdybys miala luksus zostania z dzieckiem w domu zamiast podrzucac je komus do opieki?

no tak, ślub był brany z powodu dziecka, ale to nie zmienia faktu, że chcieliśmy być razem! znam osoby, które godzą wychowywanie dziecka i studiowanie czy pracowanie... mam nadzieje, że ja tez sobie z tym poradzę.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tak. Łącznie z tym, że możesz mieć w cyckach siarę.

Idź do psychologa.

[xxSHINeexx]

Napisane przez paula78

dziecko nie zając
tym bardziej ze obstawiam slub byl brany z powodu poprzedniej ciązy.
skoncz studia, dorób sie czegoś ,nie lepiej gdybys miala luksus zostania z dzieckiem w domu zamiast podrzucac je komus do opieki?

Zgadzam sie.

Napisane przez monicaaa

oczywiście, że tak! to nie jest tylko moja decyzja.
a co do ciąży urojonej... to ma się takie same objawy jak przy ciąży normalnej? to psychika za to wszystko odpowiada??

Zacznijmy od tego, ze przy ciazy w ogole objawy nie musza wystepowac To jest kwestia indywidualna.
I tak, psychika za wszystko odpowiada, bo gdzies tam podswiadomie wmawiasz sobie objawy, ktorych tak naprawde nie ma.

[monicaaa]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;18458757]Tak, ma się takie objawy, jak przy normalnej ciąży, nawet brzuch może rosnąć. To wszystko kwestia psychiki.[/QUOTE]

ojej...

[xxSHINeexx]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18458789]Tak. Łącznie z tym, że możesz mieć w cyckach siarę.

Idź do psychologa.[/QUOTE]
Nie zapominajac o rosnacym brzuchu, jak to mozna czasem na wizazu przeczytac

[paula78]

Napisane przez monicaaa

no tak, ślub był brany z powodu dziecka, ale to nie zmienia faktu, że chcieliśmy być razem! znam osoby, które godzą wychowywanie dziecka i studiowanie czy pracowanie... mam nadzieje, że ja tez sobie z tym poradzę.

A ja znam oosbe ktora urodzila bo myslala ze slodki bobas bedzie spal a ona bedzie mogla sie uczyc ,zdobedzie mgr i dostanie super prace ,rzeczywistosc okazala sie bardziej okrutna ,slodkie bobo mialo kolki ,mąz sie na nia wypiął bo ktos musial ich utrzymać i dzieciak byl non top nianczony przez kogos innego ,dziewczyna ta dostala prace na tasmie w fabryce .

Nacieszcie sie sobą a przede wszytskim poznajcie troche życie samodzielne .
mieszkacie sami,utrzymujecie sie sami ?maz tez chce dziecka ?
czy zwyczajnie dziecko załatwiłoby ci pare spraw ?
zwiazalo cie z mezem na zawsze ?

jak dla mnie to sie zwyczajnie uparlas z nudów i braku laku.
albo bo kolezanka ma.

[monicaaa]

Napisane przez paula78

A ja znam oosbe ktora urodzila bo myslala ze slodki bobas bedzie spal a ona bedzie mogla sie uczyc ,zdobedzie mgr i dostanie super prace ,rzeczywistosc okazala sie bardziej okrutna ,slodkie bobo mialo kolki ,mąz sie na nia wypiął bo ktos musial ich utrzymać i dzieciak byl non top nianczony przez kogos innego ,dziewczyna ta dostala prace na tasmie w fabryce .

Nacieszcie sie sobą a przede wszytskim poznajcie troche życie samodzielne .
mieszkacie sami,utrzymujecie sie sami ?maz tez chce dziecka ?
czy zwyczajnie dziecko załatwiłoby ci pare spraw ?
zwiazalo cie z mezem na zawsze ?

jak dla mnie to sie zwyczajnie uparlas z nudów i braku laku.
albo bo kolezanka ma.

ey! nie róbcie ze mnie egoistki, która próbuje zwrócić na siebie uwagę, zachodząc w ciążę! co to to nie.
z mężem znam się już od 4 lat. cieszymy sie sobą cały czas. oczywiście, wiele moich dalszych, bliższych koleżanek ma dzieci, nie znaczy to że ja muszę mieć to samo co one! dziecko to nie zabawka, z czego zdaję sobie doskonale sprawę. z mężem utrzymujemy się sami, co nie oznacza, że rodzice pozostawili nas na pastwę losu. każda z was przecież wie w jakich ciężkich czasach przyszło nam żyć!

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez monicaaa

to chyba nic złego, że chcę mieć dziecko?! kobiety w różnym wieku zachodzą w ciążę. 20 lat to w końcu nie tak mało.

Napisane przez monicaaa

no tak, ślub był brany z powodu dziecka, ale to nie zmienia faktu, że chcieliśmy być razem! znam osoby, które godzą wychowywanie dziecka i studiowanie czy pracowanie... mam nadzieje, że ja tez sobie z tym poradzę.

Pewnie, że to nic złego, że chcesz mieć dziecko. Ale ja na Twoim miejscu jednak bym trochę poczekała. Niełatwo pogodzić ze sobą pracę, studia, wychowanie dziecka. Młodziutka jeszcze jesteś, masz na wszystko czas. Mąż też ma takie parcie na dziecko?

[paula78]

Napisane przez monicaaa

każda z was przecież wie w jakich ciężkich czasach przyszło nam żyć!

w cięzkich czasach to zyly nasze babcie i prababcie ,my zyjemy w dobrych czasach i warunkach a to co mamy zalezy tylko od nas i nikogo innego .

[monicaaa]

Napisane przez paula78

w cięzkich czasach to zyly nasze babcie i prababcie ,my zyjemy w dobrych czasach i warunkach a to co mamy zalezy tylko od nas i nikogo innego .

i tutaj się z Tobą nie zgodzę, ponieważ w moich okolicach nawet mając wykształcenie, można skończyć, pracując w przetwórni za parę złotych. nie ma reguły.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;18459856]Pewnie, że to nic złego, że chcesz mieć dziecko. Ale ja na Twoim miejscu jednak bym trochę poczekała. Niełatwo pogodzić ze sobą pracę, studia, wychowanie dziecka. Młodziutka jeszcze jesteś, masz na wszystko czas. Mąż też ma takie parcie na dziecko?[/QUOTE]

tak, to nasza wspólna decyzja.