Rozstanie z facetem - część 13 :( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-11-22, 20:54   #31
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Hah, wiesz, w sprawach sercowych nakorzystniejsze są najprostsze rozwiązania. Nie pisać, nie oglądać, zapomnieć, otworzyć się na świat, zająć się sobą, pokochać siebie, uszanować swój czas, swoje zdrowie (psychiczne ). Uszanować nowego ewentualnego partnera, kolegę, przyjaciela. Szkopuł w tym, że nam emocje przesłaniają zdroworozsądkowe postępowanie i wychodzi, jak wychodzi. Do tego to przeświadczenie o tym, że nasza sytuacja jest wyjątkowa, a nasza miłość taka wspaniała, nieskazitelna. No i ten eks, cudowny eks, który porzucił, ale przecież tak naprawdę nie chciał. Albo ten eks, którego porzuciłyśmy, bo działo się źle, ale pewnie powalczy, pewnie się zmieni i zrozumie.

Banialuki.
eh bardzo podoba mi się ta odp bo sama chciałabym o tej miłości i eks nie myśleć jak Ty to napisałaś, aż sobie zapisze to i powieszę na ścianie pamiętaj masz jeszcze rozsądek zacznij z niego korzystać...
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 20:58   #32
elfona
Raczkowanie
 
Avatar elfona
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 85
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Ciekawa jestem co powiecie dziewczyny o moim byłym facecie To była wielka miłośc przynajmniej z mojej strony a jeżeli chodzi o niego to nie wiem do dziś. Byliśmy ze sobą 2 lata, rozstaliśmy się bo mnie zdradził. Sam mi o tym powiedział, nawet go zrozumiałam, bo między nami było juz naprawdę kiepsko, ale wybaczyc nie potrafilam. Jako , że byliśmy dobrymi znajomymi przed związkiem chciałam , żeby tak zostało i po, w końcu jesteśmy dorośli i wiemy, że ludzie się rozstają. Spotykaliśmy się tak na niezobowiązujących kawkach coś ponad rok, w tym czasie pomógł mi w jednej bardzo ważnej sprawie ( podżyrował) . On kogoś poznał i był w ponoc udanym związku. Po jakimś czasie wyszło, że on jednak na coś między nami jeszcze liczył ale ja rozwiałam te złudzenia no i spotkania też się oczywiście skończyły. Jednak, jako że miałam wobec niego zobowiązanie więc trudno, żebym tak miała zupełnie się na niego wypiąc, nie chciałam z nim w zasadzie rozmawiac ale np, życzenia na św wielkaocne wydawały mi się byc całkiem ok. Więz zadzwoniłam, złożyłam, chwilę gadka o niczym no i ok sobie myślę. Niestety nastepnego dnia zadzwoniła do mnie jego wtedy ówczesna panna z gadką, że on już jej nic nie interesuje, że jest samolubem i takie tam. Okazała się w sumie równą babką, dowiedziałam się od niej jaka to ja niedobra jestem, jak to pan mnie z blotem mieszał tylko czasem się pomylił i prawdę powiedział i jej się historia przestała zgadzac nawet się zaręczyli. Nie wiem nawet dlaczego ale po dwóch rozmowach ze mną ta dziewczyna go zostawiła a on mnie teraz to już na bank nienawidzi.
Jednego nie rozumiem po co mnie tak obgadywał do do tej swojej ukochanej a ze mną normalnie w sumie rozmawiał co to w ogóle za temat do rozmowy z ukochaną dziewczyną i po co mnie w to wmieszał? co o tym sądzicie?
elfona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 20:59   #33
Eleanor Rigby
Raczkowanie
 
Avatar Eleanor Rigby
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 208
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez zagubionaMIMI Pokaż wiadomość
To analogiczna sytuacja u mnie było/jest tak samo... ja skakałam do góry, a z radości mogłabym góry przenosić, aż zobaczyłam, że coś jest nie tak, że mój facet zamiast cieszyć się ze mną ucieka ode mnie oddala się... a później cała reszta, że było dobrze i to zniszczyłam tym, że chciałam wszystko tak przyśpieszyć... Głupio mi okrutnie ale czuje się winna, że wpadłam na ten pomysł jak by nie to moje życie rodzinne by się nie skomplikowało, a my dalej cieszyli byśmy się sobą w moim lub jego pokoju...
Uwierz mi zadawałam sobie te same pytania i miałam ogromne poczucie winy, że powinnam wiedzieć, że dla niego za wcześnie i że schrzaniłam to, że może jakbym poczekała to by było inaczej. I wiecie co on mi nawet kiedyś powiedział? Że kobieta jak chce to może sobie faceta omotać w okół palca i jakbym chciała to bym go sobie omotała. Jakby mi w pysk (za przeproszeniem) dał. Ja nie chciałam kogoś kogo sobie motam. Ja chciałam kogoś kto sam weźmie odpowiedzialność i będzie chciał ze mną być.

A potem mnie obwiniał, że to jest moja wina, że ja go oszukałam, bo byłam taka wspaniała, kiedy nic od niego nie chciałam i jemu było jak w niebie. I ugrzęzłam w myśleniu, że to moja wina, że skoro on się odsuwa to coś ze mną jest nie tak, ale niektórzy nie są gotowi na pewne rzeczy, a jeszcze inni to nigdy nie będą.
__________________
Życie to sztuka wyboru.
Eleanor Rigby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:04   #34
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
W razie gdyby mi się coś odkleiło to proszę o nie cackanie się ze mną.
Nie ma problemu
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:07   #35
Eleanor Rigby
Raczkowanie
 
Avatar Eleanor Rigby
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 208
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

elfona a Ty coś do niego czujesz, że Cię to zainteresowało, czy tak z ciekawości?

Swoją drogą podziwiam Tą jego narzeczoną, że tak sobie ładnie z tym poradziła. Chociaż co tam się działo to tylko Ona wie.
__________________
Życie to sztuka wyboru.
Eleanor Rigby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:13   #36
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez elfona Pokaż wiadomość
Ciekawa jestem co powiecie dziewczyny o moim byłym facecie To była wielka miłośc przynajmniej z mojej strony a jeżeli chodzi o niego to nie wiem do dziś. Byliśmy ze sobą 2 lata, rozstaliśmy się bo mnie zdradził. Sam mi o tym powiedział, nawet go zrozumiałam, bo między nami było juz naprawdę kiepsko, ale wybaczyc nie potrafilam. Jako , że byliśmy dobrymi znajomymi przed związkiem chciałam , żeby tak zostało i po, w końcu jesteśmy dorośli i wiemy, że ludzie się rozstają. Spotykaliśmy się tak na niezobowiązujących kawkach coś ponad rok, w tym czasie pomógł mi w jednej bardzo ważnej sprawie ( podżyrował) . On kogoś poznał i był w ponoc udanym związku. Po jakimś czasie wyszło, że on jednak na coś między nami jeszcze liczył ale ja rozwiałam te złudzenia no i spotkania też się oczywiście skończyły. Jednak, jako że miałam wobec niego zobowiązanie więc trudno, żebym tak miała zupełnie się na niego wypiąc, nie chciałam z nim w zasadzie rozmawiac ale np, życzenia na św wielkaocne wydawały mi się byc całkiem ok. Więz zadzwoniłam, złożyłam, chwilę gadka o niczym no i ok sobie myślę. Niestety nastepnego dnia zadzwoniła do mnie jego wtedy ówczesna panna z gadką, że on już jej nic nie interesuje, że jest samolubem i takie tam. Okazała się w sumie równą babką, dowiedziałam się od niej jaka to ja niedobra jestem, jak to pan mnie z blotem mieszał tylko czasem się pomylił i prawdę powiedział i jej się historia przestała zgadzac nawet się zaręczyli. Nie wiem nawet dlaczego ale po dwóch rozmowach ze mną ta dziewczyna go zostawiła a on mnie teraz to już na bank nienawidzi.
Jednego nie rozumiem po co mnie tak obgadywał do do tej swojej ukochanej a ze mną normalnie w sumie rozmawiał co to w ogóle za temat do rozmowy z ukochaną dziewczyną i po co mnie w to wmieszał? co o tym sądzicie?

Jak dla mnie to sposób na pokrzywdzonego żuczka, która w tedy ówczesna uratowała z rąk złej kobiety i była taka wspaniała jedyna wyjątkowa... jego wina, że kłamać nawet nie potrafi... dzięki mnie mój jeszcze facet naprawdę poprawił sobie kontakt ze wszystkimi nawet byłą żoną... też byłą tą jedyną i wspaniałą która uratowała go od bezsensownej miłości na odległość(ale o tamtej opowiadał same dobre rzeczy wręcz się złościłam, że jak jest taka idealna to z nią powinien być, a jaki zły był na mnie ostatnio, że pozwoliłam mu do niej zadzwonić i okazała się głupią zwykłą dupą nic sobą nie reprezentującą. nawet nie zdajecie sobie sprawy jak był zawiedziony, a gryzło go to prawie miesiąc, a ja w sumie nie wiem dlaczego, skoro nie chciał jej ponownie poderwać i przyznał się, że jest w stałym związku)

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Eleanor Rigby Pokaż wiadomość
Uwierz mi zadawałam sobie te same pytania i miałam ogromne poczucie winy, że powinnam wiedzieć, że dla niego za wcześnie i że schrzaniłam to, że może jakbym poczekała to by było inaczej. I wiecie co on mi nawet kiedyś powiedział? Że kobieta jak chce to może sobie faceta omotać w okół palca i jakbym chciała to bym go sobie omotała. Jakby mi w pysk (za przeproszeniem) dał. Ja nie chciałam kogoś kogo sobie motam. Ja chciałam kogoś kto sam weźmie odpowiedzialność i będzie chciał ze mną być.

A potem mnie obwiniał, że to jest moja wina, że ja go oszukałam, bo byłam taka wspaniała, kiedy nic od niego nie chciałam i jemu było jak w niebie. I ugrzęzłam w myśleniu, że to moja wina, że skoro on się odsuwa to coś ze mną jest nie tak, ale niektórzy nie są gotowi na pewne rzeczy, a jeszcze inni to nigdy nie będą.

wypisz wymaluj moja sytuacja... te same stwierdzenia z jego strony i też się dowiedziałam, że jak bym potrafiła to sobie bym go omotała wokół palca, a jeszcze, że jak pozna taką, która da rade to zrobić to spędzi z nią resztę życia... tylko dalej nie wiem i nie rozumiem dlaczego tak się stało... dlaczego od razu nie powiedział w takim razie, że dla niego to za szybko?( twierdzi że widząc moją radość nie mógł mi tego zrobić)
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:14   #37
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez Eleanor Rigby Pokaż wiadomość
Tak więc, witam się
Witam, tu możesz gderać do woli, byle iść do przodu
Cytat:
Napisane przez lang123 Pokaż wiadomość
eeee to ja sie nie wliczam do tego tematu bo jego treść mi nie pozwala sie udzielać hahahahaha
chyba że zmienię orientacje lub poznam faceta
Jesteś jak polska ortografia, od każdej zasady są wyjątki
Cytat:
Napisane przez zagubionaMIMI Pokaż wiadomość
teraz oboje jesteśmy powściągliwi w okazywaniu sobie uczuć, seksu brak, radości z bycia razem brak, są jakieś chęci porozumienia, ale ewidentnie mamy inne potrzeby, oczekiwania, plany i marzenia... nie dawno odkryta przeze mnie niezgodność charakterów.
Myślisz, że to tylko przejściowe?
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Moje rozstanie z półobecnym rozwaliło całe towarzystwo, znajomi muszą wybierać między mną a nim - współczuję im bardzo, ale póki co nie jesteśmy w stanie siedzieć przy jednym stole.
exex i exexex to moi dobrzy kumple i mimo że jednego z nich zdradziłam dla eksa (bo go nigdy nie kochałam, szczenięcy związek), to regularnie spożywamy napoje wyskokowe
Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Malla, mnie tam lada miesiąc stuknie roczek
Mi za parę dni pół roku. Pół roku samotnego mieszkania, pół roku ciasteczkowania :P
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-11-22, 21:18   #38
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

elfona - no, trafiła Ci się jedna z bardziej obrzydliwych odmian gnoma (nie obrażając miłych stworzonek)...

Malla, widzę Cię Dzwonił i?

lang - nie pyskuj że to wątek dla bab, specjalnie dla Ciebie napisałam koedukacyjny wstęp

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Mi za parę dni pół roku. Pół roku samotnego mieszkania, pół roku ciasteczkowania :P
A ja nie wiem ile tu siedzę, bo wlazłam wcale nie po pocieszenie, tylko opieprzyć taką jedną i już zostałam, bo zauważyłam tu więcej do opieprzania
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:19   #39
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Myślisz, że to tylko przejściowe?

Mi za parę dni pół roku. Pół roku samotnego mieszkania, pół roku ciasteczkowania :P
Mam cały czas nadzieje, że to przejściowe, bo momenty są tak wspaniałe, że aż się z nimi rozstawać... chyba oszukuje sama siebie albo czekam na rozwój wydarzeń, a może to on mnie kopnie kiedyś tak konsekwentnie w dupę obudzę się rano i stwierdzę, że jestem najszczęśliwszą wolną kobietą...
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:22   #40
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A co Cię obchodzi czy to maska czy prawda? Taki Ci się pokazuje, chce żebyś takiego go znała, z takiego zachowania wyciągnęła wnioski.

WIĘC WYCIĄGNIJ.




Bierzemy pod uwagę, że masz 19 lat, że to była Twoja pierwsza prawdziwa miłość. I dlatego się serducho kraje jak widzimy jak marnujesz kolejne tygodnie młodości.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------



Ja też uwielbiam, też czytam, chociaż czasem już nie mam sił się wypowiadać...
Potrafisz mnie sprowadzić na ziemię i za to Cię uwielbiam
Po tej dzisiejszej rozmowie zaczęłam czuć do niego ogromną złość i powiem szczerze, że - pomimo tego że się popłakałam i zabolało - tak teraz powoli zapominam o tym, że w ogóle z nim rozmawiałam... Nie było o czym, rozmowa była totalnie bez sensu. Nie poczułam ochów i achów.... Fakt faktem na nowo obudził we mnie jakąś nadzieję, ale wcale nie mam ochoty płakać i do niego smsowac jak to było jeszcze niedawno. Wręcz odwrotnie... Mam ochotę zamilknąć!

Cytat:
Napisane przez sunset girl Pokaż wiadomość
Tyneczka, strasznie mi przykro, bardzo dobrze Cię rozumiem....

Palant.
Albo totalny szczeniak, który nie ma za grosz empatii.

Wszystko jedno, to bez znaczenia...
Lączę się z Tobą w bólu...
I palant i totalny szczeniak. Bardzo niedojrzały i niepoukładany dzieciak... Mam nadzieję, że inne będą mądrzejsze i udowodnią mu kim naprawdę jest, by wziął się wreszcie za siebie!

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Hah, wiesz, w sprawach sercowych nakorzystniejsze są najprostsze rozwiązania. Nie pisać, nie oglądać, zapomnieć, otworzyć się na świat, zająć się sobą, pokochać siebie, uszanować swój czas, swoje zdrowie (psychiczne ). Uszanować nowego ewentualnego partnera, kolegę, przyjaciela. Szkopuł w tym, że nam emocje przesłaniają zdroworozsądkowe postępowanie i wychodzi, jak wychodzi. Do tego to przeświadczenie o tym, że nasza sytuacja jest wyjątkowa, a nasza miłość taka wspaniała, nieskazitelna. No i ten eks, cudowny eks, który porzucił, ale przecież tak naprawdę nie chciał. Albo ten eks, którego porzuciłyśmy, bo działo się źle, ale pewnie powalczy, pewnie się zmieni i zrozumie.

Banialuki.
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:25   #41
elfona
Raczkowanie
 
Avatar elfona
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 85
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Do Eleanor Rigby - na dzień dzisiejszy to jedynie litośc a w zasadzie to jak sobie pomyślę co on to wykombinował to mi się śmiac chce jednak jest moim wielkim zyciowym rozczarowaniem. Tak dziewczyna okazała się świetna tyle, że my w sumie podobne do siebie się okazałyśmy nie wiem co on za zacmienia dostał, że dał jej mój numer, w zasadzie to ja myślę, że on chciał, żeby ona z nim zerwała, bo to już pewnie za poważne było i tak wykombinował , że niby wszystko na mnie spadnie
elfona jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-22, 21:28   #42
Eleanor Rigby
Raczkowanie
 
Avatar Eleanor Rigby
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 208
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

MIMI, bo on taki "dobroduszny" jest. Patrzcie jaki ze mnie dobry chłopiec jest. Tylko, że dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane. Nie pozwól mu, żeby Cię obwiniał za własne decyzje, za które nie potrafi wziąć odpowiedzialności. Bo taka jest prawda, to jest poniżej pasa. On się waha, a Ty się zaczynasz czuć do dupy, bo pod skórą czujesz, że Cię nie powinien tak traktować. I masz rację nie powinien!

Trudno jest oddzielić obraz człowieka, którego kochasz i chcesz mu dać serce na dłoni od tego kto Cię krzywdzi. Ja nie mówię, że on chce, że on to umyślnie robi, wyrachowanie, czy jeszcze coś. Ale tak się dzieje. I to jest nasza decyzja czy to jest partner dla nas.

Ryczałam pod koniec związku z 3 miesiące prawie codziennie. Po tym jak się rozstaliśmy do dziś jeden sms i nie mogę spać. Na koniec też powiedziałam mu, nie kontaktuj się ze mną, bo sobie nie życzę, a on i tak się kontaktował i ja i tak się czuję, że zostałam porzucona. Ale pomyśl inaczej. Jakbyś chciała to byś z nim nie mieszkała, robiłabyś jak on chce i byście tak trwali. Tylko, że Ty tego nie chcesz. Ja wiem, że Ty tego nie chcesz. Ty chcesz kogoś, kto odwzajemni Twoje zaangażowanie i nie będziesz szczęśliwa w tej prowizorce.

Zadbaj o siebie. Mi też tak mówili i ogólnie nic do mnie nie trafiało, ale zgodnie z wątkiem przewodnim tego tematu, mamy siebie kochać i lubić i być dla siebie dobre i dlatego, wiemy, że popełniamy błędy i często nawet przez to bierzemy za dużo winy na siebie, ale nie będziemy się cackać z takimi niezdecydowanymi marudami i pokażemy, że nie z nami te numery

Czy wystarczająco pokrzepiający manifest napisałam
__________________
Życie to sztuka wyboru.
Eleanor Rigby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:28   #43
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Bierzemy pod uwagę, że masz 19 lat, że to była Twoja pierwsza prawdziwa miłość. I dlatego się serducho kraje jak widzimy jak marnujesz kolejne tygodnie młodości.
Tyneczka - dokładnie tak
Czy według Was pierwsze miłości bolą najbardziej?
Cytat:
Napisane przez mrytka Pokaż wiadomość
Cały czas też trzymam go na gg, mam jego numer telefonu, który zresztą znam na pamięć i myślę, że pora zrobić coś co często tu powtarzałam. Wywalić jego numer gg i nie patrzeć ciągle czy jest, jaki ma opis itp. Zmienić numer telefonu i nie czekać na żadne smsy od niego.
Ze zmianą numeru telefonu może być problem, ale usunięcie jego numeru tel. i gg to drobnostka
Cytat:
Napisane przez Eleanor Rigby Pokaż wiadomość
I wiecie co on mi nawet kiedyś powiedział? Że kobieta jak chce to może sobie faceta omotać w okół palca i jakbym chciała to bym go sobie omotała.
Hehe, a ja usłyszałam taką mądrość życiową, że gdyby kobiety machały cyckami wtedy kiedy trzeba, to by im na głowy spadał deszcz pierścionków. Co za bzdura...
Manifest BARDZO pokrzepiający!
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Malla, widzę Cię Dzwonił i?
Ach, wcisnęłam "cytuj", ale nie wkleiłam potem w to okienko co trzeba...
Jak się ode mnie zaczął odsuwać, to ja się odsunęłam bardziej, ale przemogłam się i zadzwoniłam. Rozłączył mnie i oddzwonił. Powiedział wreszcie, co mu nie pasuje i dlaczego, co czuje i jak to na Nas wpływa, jak by chciał, żeby było. To nie znaczy, że jest dobrze, ale wciąż jest chęć, żeby było. Stwierdził, że po raz pierwszy nie walczy, tylko rezygnuje, więc to ja muszę powalczyć, ale przecież to ja nabroiłam.
Cytat:
Napisane przez zagubionaMIMI Pokaż wiadomość
Mam cały czas nadzieje, że to przejściowe, bo momenty są tak wspaniałe, że aż się z nimi rozstawać... chyba oszukuje sama siebie albo czekam na rozwój wydarzeń, a może to on mnie kopnie kiedyś tak konsekwentnie w dupę obudzę się rano i stwierdzę, że jestem najszczęśliwszą wolną kobietą...
Ale wiesz, że to tak nie działa? Że jak dostaniesz kopa, to pochłonie Cię czarna rozpacz, a nie radość? Tak już po prostu jest.
Cytat:
Napisane przez elfona Pokaż wiadomość
Ciekawa jestem co powiecie dziewczyny o moim byłym facecie
Patrząc na poniższe:
Cytat:
Napisane przez elfona Pokaż wiadomość
Byliśmy ze sobą 2 lata, rozstaliśmy się bo mnie zdradził.
Cytat:
Napisane przez elfona Pokaż wiadomość
Okazała się w sumie równą babką, dowiedziałam się od niej jaka to ja niedobra jestem, jak to pan mnie z blotem mieszał tylko czasem się pomylił i prawdę powiedział i jej się historia przestała zgadzac
Palantus pospolitus
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2010-11-22 o 21:30
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:29   #44
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Mi za parę dni pół roku. Pół roku samotnego mieszkania, pół roku ciasteczkowania :P
Ja po tych kilku miesiącach samotnego mieszkania widzę, jak moje mieszkanko woła o mężczyznę Wiecie - tu trzeba coś naprawić, tu przykręcić, tu pomalować, tam zamontować.

Malla, nie chcę prawić Ci kazań, ale na miejscu Ciacha bardzo bym się zdenerwowała (tak delikatnie mówiąc ). Mój ewentualny partner i przechadzki z jego eks? No way!
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:33   #45
Eleanor Rigby
Raczkowanie
 
Avatar Eleanor Rigby
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 208
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez elfona Pokaż wiadomość
Do Eleanor Rigby - na dzień dzisiejszy to jedynie litośc a w zasadzie to jak sobie pomyślę co on to wykombinował to mi się śmiac chce jednak jest moim wielkim zyciowym rozczarowaniem. Tak dziewczyna okazała się świetna tyle, że my w sumie podobne do siebie się okazałyśmy nie wiem co on za zacmienia dostał, że dał jej mój numer, w zasadzie to ja myślę, że on chciał, żeby ona z nim zerwała, bo to już pewnie za poważne było i tak wykombinował , że niby wszystko na mnie spadnie
Mężczyźni (czy to nie za duże słowo?) mnie ciągle zaskakują. Doprawdy

Czy mogłaby się wypowiedzieć jakaś kobieta posiadająca porządnego TŻ i dać nam nadzieję, że ta płeć ma też jakiś godnych uczuć wyższych przedstawicieli?
__________________
Życie to sztuka wyboru.
Eleanor Rigby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:35   #46
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Czy według Was pierwsze miłości bolą najbardziej?
Nie. Mnie każde silne uczucie bolało tak samo. Wnioski są inne, inaczej się wraca do równowagi, ale ból nie powszednieje...mimo, że czasem się tak wydaje.
Ale nie sprzeczam się z argumentem "miej wyrozumiałość, to moja pierwsza miłość", bo co one wiedzą póki co...

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jak się ode mnie zaczął odsuwać, to ja się odsunęłam bardziej, ale przemogłam się i zadzwoniłam. Rozłączył mnie i oddzwonił. Powiedział wreszcie, co mu nie pasuje i dlaczego, co czuje i jak to na Nas wpływa, jak by chciał, żeby było. To nie znaczy, że jest dobrze, ale wciąż jest chęć, żeby było. Stwierdził, że po raz pierwszy nie walczy, tylko rezygnuje, więc to ja muszę powalczyć, ale przecież to ja nabroiłam.
Ważne, że wydusił to z siebie. Ważne, że jest chęć. Teraz czas na wysiłek...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:37   #47
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez Eleanor Rigby Pokaż wiadomość
Czy mogłaby się wypowiedzieć jakaś kobieta posiadająca porządnego TŻ i dać nam nadzieję, że ta płeć ma też jakiś godnych uczuć wyższych przedstawicieli?
Wątek rozstaniowy nie jest dobrym miejscem do szukania takich ale melduję się!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:40   #48
Eleanor Rigby
Raczkowanie
 
Avatar Eleanor Rigby
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 208
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Czy według Was pierwsze miłości bolą najbardziej?
Nie, ale może to dobrze, bo to znaczy, że wciąż potrafi nam zależeć na drugim człowieku.
A może głupoty prawie

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Wątek rozstaniowy nie jest dobrym miejscem do szukania takich ale melduję się!
Nie chcę być nietaktowna, ale mam nadzieję, że za parę miesięcy nie będziemy Cię tu reanimować A tak serio to cieszę się i mi to poprawia humor
__________________
Życie to sztuka wyboru.

Edytowane przez Eleanor Rigby
Czas edycji: 2010-11-22 o 21:46
Eleanor Rigby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:51   #49
elfona
Raczkowanie
 
Avatar elfona
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 85
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Do Eleanor Rigby - oczywiscie, że sa porządni faceci tyle, że jakoś nie jestesmy nimi zainteresowane
Najlepsze jest to, że ostatnio spotkałam faceta, który zostal zwyczajnie zbajerowany przez meżatkę i o zgrozo przeprowadzał dokładnie takie same analizy zachowań jak my kobiety, włącznie z rozbieraniem wszystkiego na części pierwsze i dzieleniem włosa na czworo - a myślałam, że takich facetow po prostu nie ma
elfona jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-22, 21:52   #50
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Eleanor Rigby Twój manifest był bardzo pokrzepiający... ale mam pytanie odchodząc od swojego faceta kochałaś go jeszcze?? bo ja nie mogę się z tym pogodzić, że za nim tęsknie wzdycham, ciesze się na jego widok, patrze z pożądaniem... chciałabym być bardziej rozsądna tak od zaraz bez mojego udziału...
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:55   #51
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez Eleanor Rigby Pokaż wiadomość
Nie chcę być nietaktowna, ale mam nadzieję, że za parę miesięcy nie będziemy Cię tu reanimować
To nie nietakt, związek jest tak świeży, że wszystko możliwe. Mija już zakochanie i trzeba będzie się zastanowić, czy to jest to, co chcemy ciągnąć dalej. Bo ja nie chcę już związku z przyzwyczajenia.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 21:58   #52
lang123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 210
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

A mi znów eks po dzisiejszym smsie do niej że chce ograniczenia kontaktu, bo i tak przyjaciółmi nie będziemy. Pisze, że się znów uczy na jutro itp.

Napisałem jej wizje mojej przyszłości, że wracam na stare śmiecie do dużego miasta. I chce ograniczyć kontakt. Bo tak będzie lepiej dla mnie...

Fakt że smsy nie zawierają ani odrobiny jakichkolwiek emocji ale nie wiem po co pisze. przestałem się nią interesować wogule. To co pewien czas pisze jakby przypomnieć chciała o sobie.
lang123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 22:03   #53
Eleanor Rigby
Raczkowanie
 
Avatar Eleanor Rigby
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 208
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Kochałam. Bardzo kochałam. I chciałam, żeby przybiegł z kwiatami i powiedział, przepraszam, kocham Cię. Ale on nigdy nie kupował mi kwiatów.

Piszę Ci to wszystko z taką pewnością i łatwością, bo częściowo to piszę do siebie. I chciałabym też jakoś ustrzec Cię przed moimi błędami. Ja parę miesięcy trwałam w czymś co niszczyło moje poczucie jakiejkolwiek wartości. Do dziś, kiedy z nim rozmawiam to wiem, że mogłabym się dalej okłamywać. Ciągle może mnie złamać jednym słowem. Każdy jego zarzut boli mnie okropnie. I też wydaje mi się mieć dwie twarze. Tą którą kochałam i za którą w ogień bym poszła i tą która mnie rani. I w końcu doszłam do momentu, kiedy myślałam, ze ja chyba jestem totalnie beznadziejna, skoro tak cholernie mi zależy i się staram, a ciągle jest źle i on już do mnie nie poczuje tego co bym chciała. To jest upokarzające. Kiedy patrzymy na siebie tymi oczami. Ale to nie jest prawda o nas.

Zobacz ile potrafisz dać? To jest Twoja siła nie słabość. I tak na to patrz. Wiem, że nie jest łatwo podjąć pewne decyzje. Może musisz się poszarpać jeszcze. Ja musiałam długo. Nie obudzisz się i nie będzie prostej decyzji. Niestety.

Czy on kiedykolwiek powiedział, że nie wie czy chce z Tobą być?

Cytat:
Napisane przez lang123 Pokaż wiadomość
A mi znów eks po dzisiejszym smsie do niej że chce ograniczenia kontaktu, bo i tak przyjaciółmi nie będziemy. Pisze, że się znów uczy na jutro itp.

Napisałem jej wizje mojej przyszłości, że wracam na stare śmiecie do dużego miasta. I chce ograniczyć kontakt. Bo tak będzie lepiej dla mnie...

Fakt że smsy nie zawierają ani odrobiny jakichkolwiek emocji ale nie wiem po co pisze. przestałem się nią interesować wogule. To co pewien czas pisze jakby przypomnieć chciała o sobie.
To jest okropne. Jak mówisz komuś, żeby się nie odzywał, a on pisze. Ja wtedy zawsze się łudziłam, że może tęskni, sro, owo. Ale oni się do nas po prostu przyzwyczaili i nie zrozumieli, że to co mieli to nie było za darmo.

Współczuję Ci. Ja też to mam do dziś.
__________________
Życie to sztuka wyboru.

Edytowane przez Eleanor Rigby
Czas edycji: 2010-11-22 o 22:10
Eleanor Rigby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 22:05   #54
michalinacolcina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 48
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

'' ściany mogą zostać zburzone, ale fundamenty miłości zostaną na zawsze''


-zraniona
-zakochana
-płaczliwa...


...potrzebuje go - brakuje mi jego nadgarstków...
michalinacolcina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 22:06   #55
mimimka
Zadomowienie
 
Avatar mimimka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

A mi stuknie pół roku spokojnego życia bez eksa i 4 miesiące PMSów z Xem
Oczywiscie sie do mnei nie odzywa po wczorajszym, a najsmeiszniejsze jest to ze jak sie ze soba nieodzywamy to on nagle zaczyna pisac swoj zyciorys na FB (wszystko co robi ). Wlasni enapisal ze wrocil z treningu i idzie spac Ehh... Ci babscy faceci
__________________
You can spend, minutes, hours, days, weeks or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened - or you can just leave the pieces on the floor and move the fuck on!!
mimimka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 22:09   #56
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez lang123 Pokaż wiadomość
Fakt że smsy nie zawierają ani odrobiny jakichkolwiek emocji ale nie wiem po co pisze. przestałem się nią interesować wogule.
Trochę sobie zaprzeczasz, wiesz? Ustalmy jedną wersję - chcesz, żeby się ukorzyła i wróciła czy nie? Bo nie wiem, czy głaskać, czy kopać :P
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 22:16   #57
lang123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 210
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Trochę sobie zaprzeczasz, wiesz? Ustalmy jedną wersję - chcesz, żeby się ukorzyła i wróciła czy nie? Bo nie wiem, czy głaskać, czy kopać :P
Chodzi o to że niszczy moja wizje która do tej pory układałem w głowie...
Chciałbym odżyć wrócić do miasta gdzie studiowałem za którym tęsknie..
Pisze żeby mi dała spokój bo chce ograniczyć kontakty i wiem że przyjaciółmi nigdy nie będziemy bo nie wierze w taką przyjaźń...

To mi burzy całą moją wizję... Miesza mi w głowie... Tylko po co. Decyzja została podjęta. Przez nią to po co teraz pisze zwłaszcza że dziś rano napisałem jej - kontakt nie ma sensu bo będzie karmić tylko moje wspomnienia i uczucia.

Albo smsy typu ciesze się że ze sobą rozmawiamy.

Poprostu przez te smsy juz sam nie wiem czego chce.
lang123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 22:22   #58
Eleanor Rigby
Raczkowanie
 
Avatar Eleanor Rigby
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 208
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

elfona, jestem w szoku pewnie każdy medal ma 2 strony i czasem ta druga strona też się męczy na swój sposób, ale takie myślenie właśnie (że druga strona też się męczy) wpakowało mnie w totalne bagno
__________________
Życie to sztuka wyboru.
Eleanor Rigby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 22:27   #59
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

Cytat:
Napisane przez Eleanor Rigby Pokaż wiadomość
Kochałam. Bardzo kochałam. I chciałam, żeby przybiegł z kwiatami i powiedział, przepraszam, kocham Cię. Ale on nigdy nie kupował mi kwiatów.

Piszę Ci to wszystko z taką pewnością i łatwością, bo częściowo to piszę do siebie. I chciałabym też jakoś ustrzec Cię przed moimi błędami. Ja parę miesięcy trwałam w czymś co niszczyło moje poczucie jakiejkolwiek wartości. Do dziś, kiedy z nim rozmawiam to wiem, że mogłabym się dalej okłamywać. Ciągle może mnie złamać jednym słowem. Każdy jego zarzut boli mnie okropnie. I też wydaje mi się mieć dwie twarze. Tą którą kochałam i za którą w ogień bym poszła i tą która mnie rani. I w końcu doszłam do momentu, kiedy myślałam, ze ja chyba jestem totalnie beznadziejna, skoro tak cholernie mi zależy i się staram, a ciągle jest źle i on już do mnie nie poczuje tego co bym chciała. To jest upokarzające. Kiedy patrzymy na siebie tymi oczami. Ale to nie jest prawda o nas.

Zobacz ile potrafisz dać? To jest Twoja siła nie słabość. I tak na to patrz. Wiem, że nie jest łatwo podjąć pewne decyzje. Może musisz się poszarpać jeszcze. Ja musiałam długo. Nie obudzisz się i nie będzie prostej decyzji. Niestety.

Czy on kiedykolwiek powiedział, że nie wie czy chce z Tobą być?



To jest okropne. Jak mówisz komuś, żeby się odzywał, a on pisze. Ja wtedy zawsze się łudziłam, że może tęskni, sro, owo. Ale oni się do nas po prostu przyzwyczaili i nie zrozumieli, że to co mieli to nie było za darmo.

Współczuję Ci. Ja też to mam do dziś.

On powiedział że nie chce ze mną być co prawda w trakcie awantury potem tłumaczył się, że to żebym dała mu święty spokój i przestała do niego mówić... którejś nocy wyszedł ze wspólnego łóżka (po tym jak jego pieszczoty nie działały na mnie wogóle i się załamał, że nawet mnie już nie podnieca, a ja miałam blokadę przysychiczną) ja nie mogłam znieść dlaczego tak robi ze złości spytałam od kiedy wie że mnie nie kocha i nie chce ze mną być. podał wakacje potem moje łzy płacz i czarna rozpacz co ja mu takiego zrobiłam, że mnie nie kocha... po jakimś czasie przyszedł do mnie popatrzył na mnie tak jak na początku, pogłaskał po twarzy, pocałował w czółko, przytulił i skończyło się to seksem wspaniałym ale przez łzy... mimo wszystko ta czułość okazana mi w tamtym momencie była nawet warta wylanych łez to było tak wspaniałe uczucie... a powinno być tak bez kłótni rozpaczy... po tym wszystkim pogodziłam się z losem i już było mi dobrze spokojnie... To wyleciał, że zawiódł się na mnie, że tak szybko mu uwierzyłam, jak mogłam zwątpić w to, że mnie kocha, bo wcześniej dawał mi tyle razy to odczuć (rzeczywiście kiedyś często mi to okazywał) i że nie był by przecież ze mną gdyby nie to, że mnie kocha i że poradzimy sobie zamieszkamy razem będzie cudownie że ugotuje obiad jak będę miała wolne itd... i uwierzyłam mu prawie od razu wskoczyłam w ramiona... ale było miło i nawet jest tylko że nie ma euforii bycia razem czułości w łóżko... widzę że się stara czasem to znaczy jak nie zaczynam żadnych poważnych tematów, nie wypowiadam się o mieszkaniu nasze u nas my itd. jest tak po prostu jak kolega z koleżanką, a teraz obiecuje, że w weekend będziemy tylko we dwoje i to nadrobimy, będzie miał samochód już, zacznie pracować i skończy się remont to wszystko się ułoży, tyle, że będziemy widywać się bardzo rzadko, bo będzie miał mało czasu i to ja będę pewnie u niego jak przyjadę... ale i tak w grudniu nie zamieszkamy razem mimo, że to jedyny sposób by przynajmniej spać razem jak na nic innego oboje nie będziemy mieli czasu, a ja bym miała bliżej i pewnie wygodniej...
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-22, 22:29   #60
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 13 :(

lang123 - myślisz, że dałbyś radę nie odpisywać?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:09.