Zanik / brak okresu, nieregularne miesiączki, bolesne miesiączki, obfite krwawienia

[Lysanelle]

Nie wiem, dlaczego coraz większa część ginekologów ładuje od razu antykoncepcję, twierdząc, że to złoty środek na wszystko. Sama mam problem z miesiączkami od 13 roku życia. Raz są, raz ich nie ma, czasem pojawiają się dopiero po 2 albo 3 miesiącach. Rzadkością jest, by pojawiły się w wyznaczonym czasie. Biorę aktualnie luteinę na wywołanie krwawienia z odstawienia, na zlecenie ginekologa. Później mam mieć dalsze badania i kontrole dotyczące cyklu.

Może poszukaj kogoś w innej miejscowości? Popytaj znajome, może mają dobrych ginekologów? Bo z tego co widzę, ci obecni, za wiele nie pomogą... Chyba.

[svamp]

Napisane przez Lysanelle

Jak napisała koleżanka wyżej - gorąca kąpiel, witamina C, dużo odpoczynku, ograniczenie stresu i zdrowa dieta + dużo ruchu. To jedna z najlepszych recept na okres, aczkolwiek nie zawsze działa. Luteinę możesz wziąć. To nie jest błąd. Po jej odstawieniu dostaniesz krwawienia w przeciągu 2 tygodni. Mimo tego, luteina jedynie przykrywa problem, nie rozwiązuje go. Może udaj się najpierw na dokładne badania hormonów, bo zapewne coś Ci się tam poprzestawiało i należy to uregulować.

No właśnie moja gin twierdzi, że te badania hormonów mam zrobić, jak skończy mi się okres. Którego nie ma. Rozumiem, że luteina jest wyłącznie na receptę? W takim razie chyba wybiorę się do innego ginekologa w mojej miejscowości i przedstawię sprawę, może będzie miał zdrowsze spojrzenie na moją sytuację.

Szczerze mówiąc teraz żałuję, że odstawiłam te tabletki. Świetnie się po nich czułam, a jak się niedawno dowiedziałam - tabletki najnowszej generacji mogą całkowicie zahamować krwawienia (zwłaszcza jak z systemu 21+7 przechodzi się na 24+4) jak też było w moim przypadku. Oprócz tego nie bez znaczenia może być fakt, że w ciągu pół roku schudłam (ćwiczenia), zmieniłam tryb życia na bardziej aktywny, ciągnę dwie prace i mam trochę stresowych sytuacji.

[Lysanelle]

Zmieniając prawie o 180 stopni dotychczasowy tryb życia coś musiało Ci się skopać po drodze... nie ma mocnych. Poza tym długotrwałe branie tabletek hormonalnych także sprawę pogłębia. Słyszy się czasem, że zbyt długie terapie tabletkami anty bardzo szkodzą naturalnemu działaniu organizmu.

Luteina niestety albo stety jest na receptę. Musisz więc wybrać się do kogoś, kto Ci ją wypisze, o ile nie znajdzie innego sposobu. Skoro nie masz miesiączki, należy zareagować tak, byś jej dostała, a nie odkładać to w nieskończoność. Wiem jak bardzo jest to dla Ciebie frustrujące i w zupełności to rozumiem. Tak długa przerwa powinna zaniepokoić ginekologa... przynajmniej tego trzeźwo myślącego. Mój od razu przystąpił do działania, uznając u mnie przerwę ponad 40 dni za dziwną i wymagającą leczenia. Nie ukrywam, że również chciała bym mieć regularne cykle, a nie rozchwiane do tego stopnia, że nie jestem w stanie dokładnie określić u siebie fazy cyklu... Bo wszystkie wyglądają prawie identycznie i ciągną się w nieskończoność.

[zielonooka19]

Napisane przez Lysanelle

Nie wiem, dlaczego coraz większa część ginekologów ładuje od razu antykoncepcję, twierdząc, że to złoty środek na wszystko. Sama mam problem z miesiączkami od 13 roku życia. Raz są, raz ich nie ma, czasem pojawiają się dopiero po 2 albo 3 miesiącach. Rzadkością jest, by pojawiły się w wyznaczonym czasie. Biorę aktualnie luteinę na wywołanie krwawienia z odstawienia, na zlecenie ginekologa. Później mam mieć dalsze badania i kontrole dotyczące cyklu.

Może poszukaj kogoś w innej miejscowości? Popytaj znajome, może mają dobrych ginekologów? Bo z tego co widzę, ci obecni, za wiele nie pomogą... Chyba.

u mnie w miescie jest wielu gin ale chyba żaden dobry :/ nie wiem no tragedia.. :/ poszukam jakiegos w innym miescie.

[svamp]

Napisane przez Lysanelle

Zmieniając prawie o 180 stopni dotychczasowy tryb życia coś musiało Ci się skopać po drodze... nie ma mocnych. Poza tym długotrwałe branie tabletek hormonalnych także sprawę pogłębia. Słyszy się czasem, że zbyt długie terapie tabletkami anty bardzo szkodzą naturalnemu działaniu organizmu.

Luteina niestety albo stety jest na receptę. Musisz więc wybrać się do kogoś, kto Ci ją wypisze, o ile nie znajdzie innego sposobu. Skoro nie masz miesiączki, należy zareagować tak, byś jej dostała, a nie odkładać to w nieskończoność. Wiem jak bardzo jest to dla Ciebie frustrujące i w zupełności to rozumiem. Tak długa przerwa powinna zaniepokoić ginekologa... przynajmniej tego trzeźwo myślącego. Mój od razu przystąpił do działania, uznając u mnie przerwę ponad 40 dni za dziwną i wymagającą leczenia. Nie ukrywam, że również chciała bym mieć regularne cykle, a nie rozchwiane do tego stopnia, że nie jestem w stanie dokładnie określić u siebie fazy cyklu... Bo wszystkie wyglądają prawie identycznie i ciągną się w nieskończoność.

No nic, w takim razie w poniedziałek zadzwonię do przychodni w mojej miejscowości, żeby się umówić. Sądzę, że w moim przypadku nawarstwiło się wiele różnych spraw - zmiana tabletek, stres, przebyte zapalenie pęcherza, spanie pod namiotem 3 tygodnie itp. Pomijając fakt, że zaczęłam sobie wkręcać różne rzeczy i robić testy, to zwyczajnie chciałabym odzyskać kontrolę nad organizmem.

[Lysanelle]

Każda kobieta tego pragnie Powodzenia !

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez zielonooka19

u mnie w miescie jest wielu gin ale chyba żaden dobry :/ nie wiem no tragedia.. :/ poszukam jakiegos w innym miescie.

Jeżeli będziesz już miała kogoś na oku, sprawdź o nim opinię w internecie. To pomocne przy poszukiwaniach dobrego lekarza.

[MascarpOOne]

Super dziewczyny, że piszecie o tej luteinie, zanim mnie będą chcieli nafaszerować hormonami najpierw sięgnę po nią

[dzordzmakowiec]

hej dziewczyny co jakiś czas miewam takowy problem:
zamiast 'normalnej' miesiączki, mam plamienie. jest nieco ciemniejsze od tego w trakcie okresu, no i oczywiscie duzo mniej obfite. miewam tak co jakis czas, nie w kazdym cyklu. dodam, ze moja miesiaczka nigdy nie byla zbyt regularna, diety nie zmienilam i stres tez nie moze miec na to wplywu (bo go nie mam). a i moze miec znaczenie fakt, ze czesto miewam zapalenia cewki moczowej. ale znow mam owe plamienie, a objawy zapalenia mialam gdzies 2 tygodnie przed poprzednia miesiaczka, wiec sama nie wiem, czy to moze miec na to wplyw. nie biore tabletek. w sumie to jest mi z tym wygodnie, bo jest tego niewiele i krotko, ale martwie sie, ze cos moze byc nie tak

[Lysanelle]

Napisane przez dzordzmakowiec

hej dziewczyny co jakiś czas miewam takowy problem:
zamiast 'normalnej' miesiączki, mam plamienie. jest nieco ciemniejsze od tego w trakcie okresu, no i oczywiscie duzo mniej obfite. miewam tak co jakis czas, nie w kazdym cyklu. dodam, ze moja miesiaczka nigdy nie byla zbyt regularna, diety nie zmienilam i stres tez nie moze miec na to wplywu (bo go nie mam). a i moze miec znaczenie fakt, ze czesto miewam zapalenia cewki moczowej. ale znow mam owe plamienie, a objawy zapalenia mialam gdzies 2 tygodnie przed poprzednia miesiaczka, wiec sama nie wiem, czy to moze miec na to wplyw. nie biore tabletek. w sumie to jest mi z tym wygodnie, bo jest tego niewiele i krotko, ale martwie sie, ze cos moze byc nie tak

Wcale nie musi być coś nie tak. Niektóre dziewczyny tak mają, tym bardziej, że masz tak od zawsze, co pewien czas. Jednym leje się niczym krew z byka, innym okres przypomina wodospad Niagara, zaś jeszcze inne mają tylko plamienia zamiast okresu, które także za taki należy uznać. Według mnie to całkowicie normalne. Intensywność krwawienia zależy głównie od stężenia progesteronu we krwi przed wystąpieniem krwawienia. Czasami masz go mniej, czasem więcej, ale masz go na tyle dużo, że miesiączka występuje - i to się liczy.

Jeżeli Ci to nie przeszkadza, to się nie przejmuj Jeżeli jednak czujesz w sobie niepokój z tego względu, zmykaj na badania hormonów i standardowe badania krwi.

[MascarpOOne]

Dziewczynki a jak wy regulujecie sobie miesiączkę luteiną ? Na ile dni przed terminem ją bierzecie ?

[Lysanelle]

Napisane przez MascarpOOne

Dziewczynki a jak wy regulujecie sobie miesiączkę luteiną ? Na ile dni przed terminem ją bierzecie ?

Z tego co wiem, zaleca się ją od 16 dnia cyklu do 25. Po kilku dniach od odstawienia występuje krwawienie. Jego pojawienie się przypada od 3 dni, do 14 dni. Nie raz występuje przed zakończeniem kuracji, a czasami nie następuje ono w ogóle. Ja mając 2 miesiące spóźnienia dostałam luteinę na wywołanie krwawienia i wczoraj był ostatni dzień jej brania. Zobaczymy czy to w ogóle coś da.

A skąd Twoje zainteresowanie luteiną? Też chcesz uregulować sobie miesiączkę czy planujesz potomka?

[MascarpOOne]

Napisane przez Lysanelle

Z tego co wiem, zaleca się ją od 16 dnia cyklu do 25. Po kilku dniach od odstawienia występuje krwawienie. Jego pojawienie się przypada od 3 dni, do 14 dni. Nie raz występuje przed zakończeniem kuracji, a czasami nie następuje ono w ogóle. Ja mając 2 miesiące spóźnienia dostałam luteinę na wywołanie krwawienia i wczoraj był ostatni dzień jej brania. Zobaczymy czy to w ogóle coś da.

A skąd Twoje zainteresowanie luteiną? Też chcesz uregulować sobie miesiączkę czy planujesz potomka?

Nie, na potomka jeszcze czas. Biorę leki psychotropowe i po obserwacji cyklu widzę, że zaczynają się robić coraz większe zaburzenia Więc wolę działać jak najszybciej, póki co jest oki jak jeszcze bardziej się pogorszy zacznę ją brać.
A czy luteinę można dostać bez recepty?

[Neonka_]

Napisane przez MascarpOOne

Nie, na potomka jeszcze czas. Biorę leki psychotropowe i po obserwacji cyklu widzę, że zaczynają się robić coraz większe zaburzenia Więc wolę działać jak najszybciej, póki co jest oki jak jeszcze bardziej się pogorszy zacznę ją brać.
A czy luteinę można dostać bez recepty?

Chyba nie. Tez mialam brac (w koncu nie wzielam) i gin w razie czego wypisal mi recepte.

[Lysanelle]

Taaa... psychotropy niestety bardzo wpływają na cykl. Rozjazdy są gigantyczne, nieraz trzeba czekać na okres kilka miesięcy. Bez recepty luteiny nie dostaniesz. Musi Ci ją wypisać ginekolog i ustalić, jak ją właściwie masz brać.

Co jak co, ale to są hormony. Z nimi nie ma żartów. Za mała ilość progesteronu nie zadziała, z kolei za dużo może poważnie zaszkodzić. Dodatkowo... Jeżeli masz problemy o podłożu psychologicznym, na przykład depresja, stany pod depresyjne, luteiny stosować nie wolno, ponieważ pogłębia ten stan. Przed jej wzięciem każdy porządny ginekolog zleci Ci serię badań, w tym krwi, hormonów, wymazy z pochwy, żeby wykluczyć ryzyko nowotworów czy innych nieprawidłowości.

Załączam Ci kopię ulotki luteiny 50, którą miałam okazję brać przez tydzień:

http://urpl.gov.pl/system/drugs/pn/u...spolna_pil.pdf

[MascarpOOne]

Napisane przez Lysanelle

Taaa... psychotropy niestety bardzo wpływają na cykl. Rozjazdy są gigantyczne, nieraz trzeba czekać na okres kilka miesięcy. Bez recepty luteiny nie dostaniesz. Musi Ci ją wypisać ginekolog i ustalić, jak ją właściwie masz brać.

Co jak co, ale to są hormony. Z nimi nie ma żartów. Za mała ilość progesteronu nie zadziała, z kolei za dużo może poważnie zaszkodzić. Dodatkowo... Jeżeli masz problemy o podłożu psychologicznym, na przykład depresja, stany pod depresyjne, luteiny stosować nie wolno, ponieważ pogłębia ten stan. Przed jej wzięciem każdy porządny ginekolog zleci Ci serię badań, w tym krwi, hormonów, wymazy z pochwy, żeby wykluczyć ryzyko nowotworów czy innych nieprawidłowości.

Załączam Ci kopię ulotki luteiny 50, którą miałam okazję brać przez tydzień:

http://urpl.gov.pl/system/drugs/pn/u...spolna_pil.pdf

eh no i nie wiem co ja zrobić... bo nie mogę brać NIC hormonalnego, znacie może jakiś inny sposób?

[Neonka_]

Napisane przez MascarpOOne

eh no i nie wiem co ja zrobić... bo nie mogę brać NIC hormonalnego, znacie może jakiś inny sposób?

Może mnie tutaj niektóre dziewczyny zjedzą, że opowiadam jakieś farmazony,. Czytałam kiedyś na jakimś forum o mieszance ziół która ponoć miala za zadanie regulować cykl. Kobiety wypowiadaly się pozytywnie na ich temat, sama nie próbowałam choć niewykluczone ze jak znajdę ten przepis i przeanalizuje ziołka to spróbuję.

[MascarpOOne]

Napisane przez Neonka_

Może mnie tutaj niektóre dziewczyny zjedzą, że opowiadam jakieś farmazony,. Czytałam kiedyś na jakimś forum o mieszance ziół która ponoć miala za zadanie regulować cykl. Kobiety wypowiadaly się pozytywnie na ich temat, sama nie próbowałam choć niewykluczone ze jak znajdę ten przepis i przeanalizuje ziołka to spróbuję.

Kochana jeśli znajdziesz ten przepis koniecznie mi go tutaj wklep Będę ogromnie wdzięczna Ucieknę się do wszystkiego byle nie brać hormonów...
Całe moje leczenie poszło by w trzy diabły.
Choć gdy raz miesiączka spóźniała mi się 2 tygodnie od leków ominęłam 2 tabletki i się pojawiła ale czy kolejny raz będę miała tyle szczęścia

[konatala]

witam,
w zeszłym roku we wrześniu odstawiłam pigulki, które brałam przez 5 lat. Wszystko niemal od razu wróciło do normy, regularne cykle co 28 dni. Nigdy nie miałam problemu z opóźniającymi sie miesiączkami do teraz.
Ostatnmi cykl miał 33 dni (pomyślałam że są upały i może dlatego), ale teraz już jest 37 dni i nic...
Robiłam test poprzednio i teraz i nie jestem w ciąży. Zaczynam się martwić tym wszystkim. Idę w środę do lekarza, ale już zaczynam fiksować. Jakieś pomysły czemu tak może być

[Lysanelle]

Napisane przez MascarpOOne

eh no i nie wiem co ja zrobić... bo nie mogę brać NIC hormonalnego, znacie może jakiś inny sposób?

Na uregulowanie cykli kiedyś brałam castagnus. To lek ziołowy. Żeby pomógł, trzeba go brać przez trzy miesiące. 1 tabletka rano jeśli masz wagędo 60 kg. Dwie, jeśli ważysz więcej niż 60 kg. Ja osobiście ważąc 56 kg brałam dwie, bo jedna za dużej różnicy nie robiła. Możesz ją zacząć brać teraz, bo generalnie nie ma mowy o tym, kiedy należy zacząć kurację. Lek jest dostępny bez recepty. Na początku mogą wystąpić drobne problemy z jelitami, ale po jakimś czasie brania przechodzi.

[Pixelka88]

No to moze w tym temacie ktos mi odp na moje pytanie opisywalam sytaacje jak po stosunkach z prezerwatywa przez moja panike wzielam Tabletke "po" jakies 2tyg temu - nie mialam inych krwawien ani innych skutkow ub. natomiast nadszedl termin miesiaczki wszystko ok typowy dla mnie PMS piersi, podbrzusze, wysypalo mi krostki na twarzy ale zamiast okresu na papierze tylko ciemno brazowy sluz Oo gdybym miala stosunki niezabezpieczone pewnie pomyslalabym ze to ciaza... czy to efekt tej tabletki? ze moj okres tak wyglada?

[kikunga]

Napisane przez Pixelka88

No to moze w tym temacie ktos mi odp na moje pytanie opisywalam sytaacje jak po stosunkach z prezerwatywa przez moja panike wzielam Tabletke "po" jakies 2tyg temu - nie mialam inych krwawien ani innych skutkow ub. natomiast nadszedl termin miesiaczki wszystko ok typowy dla mnie PMS piersi, podbrzusze, wysypalo mi krostki na twarzy ale zamiast okresu na papierze tylko ciemno brazowy sluz Oo gdybym miala stosunki niezabezpieczone pewnie pomyslalabym ze to ciaza... czy to efekt tej tabletki? ze moj okres tak wyglada?

Na pewno przez to,w końcu to duża porcja hormonów i może mieć znaczny wpływ na cykl i samopoczucie.

[Pixelka88]

Napisane przez kikunga

Na pewno przez to,w końcu to duża porcja hormonów i może mieć znaczny wpływ na cykl i samopoczucie.

Dziekuje za odp. Nigdy w zyciu nie bralam tej tabletki i nie wiem jak to wyglada. Akurat wszystko ladnie, pieknie w terminie! ale zamiast krwaienia ten brazowy sluz w niewielkich ilosciach jeszcze.. znowu panikuje

[kikunga]

Napisane przez Pixelka88

Dziekuje za odp. Nigdy w zyciu nie bralam tej tabletki i nie wiem jak to wyglada. Akurat wszystko ladnie, pieknie w terminie! ale zamiast krwaienia ten brazowy sluz w niewielkich ilosciach jeszcze.. znowu panikuje

Właściwie czemu wzięłaś?

[Pixelka88]

Poniewaz uznalam ze prezerwatywa sie zsunela... Czulam sie strasznie "mokra" az ze mnie kapalo tak sie wystraszylam ze po przemysleniach po 12h przyjelam ta tabletke... do tej pory nie wiem czy faktycznie byl to moj sluz czy sperma sie wylala.. widzialam ze bylo nasienie w prezerwatywie ale mialam takie dziwne wrazenie poniewaz nigdy nie bylam az tak "mokra" nie jestem gotowa na macierzynstwo dlatego zabezpieczam sie jak moge i zawsze staram sie zwracac uwage na prezerwatywe pod koniec stosunku.. moze nie za kazdym razem ale tu nabralam podejrzen

[kikunga]

Napisane przez Pixelka88

Poniewaz uznalam ze prezerwatywa sie zsunela... Czulam sie strasznie "mokra" az ze mnie kapalo tak sie wystraszylam ze po przemysleniach po 12h przyjelam ta tabletke... do tej pory nie wiem czy faktycznie byl to moj sluz czy sperma sie wylala.. widzialam ze bylo nasienie w prezerwatywie ale mialam takie dziwne wrazenie poniewaz nigdy nie bylam az tak "mokra" nie jestem gotowa na macierzynstwo dlatego zabezpieczam sie jak moge i zawsze staram sie zwracac uwage na prezerwatywe pod koniec stosunku.. moze nie za kazdym razem ale tu nabralam podejrzen

No to fakt,mogłaś się wystraszyć :P z gumkami to zawsze problemy.Nie wolałabyś tabletek?

[Pixelka88]

Napisane przez kikunga

No to fakt,mogłaś się wystraszyć :P z gumkami to zawsze problemy.Nie wolałabyś tabletek?

Jakos nie mam przekonania do tabletek. Nie za czesto tez odbywam stosunki wiec dlatego polegam jak narazie na antykoncepcji typu prezerwatywa
mam nadzieje, ze sie ten moj okres unormuje bo jak patrze na ten niewielki brazowy sluz to mnie cos trafia ^^

[kaskaa11_11]

Napisane przez Lysanelle

Na uregulowanie cykli kiedyś brałam castagnus. To lek ziołowy. Żeby pomógł, trzeba go brać przez trzy miesiące. 1 tabletka rano jeśli masz wagędo 60 kg. Dwie, jeśli ważysz więcej niż 60 kg. Ja osobiście ważąc 56 kg brałam dwie, bo jedna za dużej różnicy nie robiła. Możesz ją zacząć brać teraz, bo generalnie nie ma mowy o tym, kiedy należy zacząć kurację. Lek jest dostępny bez recepty. Na początku mogą wystąpić drobne problemy z jelitami, ale po jakimś czasie brania przechodzi.

Ja ważę 55kg i jedna tabletka dziennie wyregulowała mi wszystko
A co masz na myśli,ze nie robiła Ci różnicy?

[MascarpOOne]

Napisane przez Pixelka88

No to moze w tym temacie ktos mi odp na moje pytanie opisywalam sytaacje jak po stosunkach z prezerwatywa przez moja panike wzielam Tabletke "po" jakies 2tyg temu - nie mialam inych krwawien ani innych skutkow ub. natomiast nadszedl termin miesiaczki wszystko ok typowy dla mnie PMS piersi, podbrzusze, wysypalo mi krostki na twarzy ale zamiast okresu na papierze tylko ciemno brazowy sluz Oo gdybym miala stosunki niezabezpieczone pewnie pomyslalabym ze to ciaza... czy to efekt tej tabletki? ze moj okres tak wyglada?

Dziewczyno czy Ty masz 14 lat?
Napisałyśmy Ci już w poprzednim wątku, że o ciąży nie ma mowy, tabletkę wzięłaś zbędnie a teraz do pół roku możesz odczuwać jej skutki.

Jeszcze masz jakieś możliwości zajścia w ciążę ? Podejrzewasz wiatropylność u siebie?

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez Lysanelle

Na uregulowanie cykli kiedyś brałam castagnus. To lek ziołowy. Żeby pomógł, trzeba go brać przez trzy miesiące. 1 tabletka rano jeśli masz wagędo 60 kg. Dwie, jeśli ważysz więcej niż 60 kg. Ja osobiście ważąc 56 kg brałam dwie, bo jedna za dużej różnicy nie robiła. Możesz ją zacząć brać teraz, bo generalnie nie ma mowy o tym, kiedy należy zacząć kurację. Lek jest dostępny bez recepty. Na początku mogą wystąpić drobne problemy z jelitami, ale po jakimś czasie brania przechodzi.

Jestem grubaskiem i ważę 70 Kg to jak najbardziej 2 muszę brać

Dzięki Ci ogromne za ten post

[Lysanelle]

Napisane przez MascarpOOne

Jestem grubaskiem i ważę 70 Kg to jak najbardziej 2 muszę brać

Dzięki Ci ogromne za ten post

Ależ bardzo proszę

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez kaskaa11_11

Ja ważę 55kg i jedna tabletka dziennie wyregulowała mi wszystko
A co masz na myśli,ze nie robiła Ci różnicy?

Historia jest bardzo długa. Kiedyś brałam tylko jedną i wszystko zaczynało dawać rezultaty na początku drugiego opakowania. Teraz, gdy próbowałam przywrócić sobie okres za pomocą tego samego preparatu, jedna tabletka zupełnie nie dawała mi jakichkolwiek rezultatów. Coś stanęło w miejscu, nie ruszało się ani w te, ani we wte, dlatego ruszyłam z dwiema. Po tej dawce poczułam w swoim organizmie jakąś zmianę. Dodatkowo pojawiła się większa ilość niepłodnego śluzu o biało żółtym zabarwieniu, co jest u mnie widoczne przed okresem. Niestety ginekolog kazał mi wziąć luteinę i przerwałam kurację castagnusem. Stwierdzono mi hiperprolaktynemię, podwyższone hormony męskie, za niski progesteron i za wysokie FSH. Niedługo wybieram się do ginekologa, bo obawiam się, że mam początki niewydolności gonad albo PCOS.

[francesca22]

Witam
okres ostatni miałam 19 sierpnia. Był inny niz zwykle. Mam krotkie okresy 2-4dni. Ten był skąpy i bardzo krotki i co mnie zaniepokoiło to to, ze wogole nie było krwi na podpasce a tylko przy sikaniu cos tam leciało. W 3dniu niby cos leciało, ale tylko sluz przezroczysty. Co poszłam do wc to nic nie pojawiło sie. I nie wiem czy to mozna nazwa okresem. 2 dni po zrobilam test wyszedl negatywny Pewnie za wczesnie by cos wykryło.
Teraz od jakiegos czasu mam ból brzucha, podbrzusza. Kreci mi sie w głowie. 13dc mialam zawroty glowy, bol podbrzusza jak na @ temp. 37,1. 14dc pojawiły sie plamienia ktorych wczesniej nie miałam (takie brązowe i trwały 1dzien). Przez ból nie mogę w nocy spać. Cykle mam nieregularne. Ostanie 2 były co 33dni.
Miała z Was cos podobnego?